Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III UK 82/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 stycznia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Myszka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Maciej Pacuda
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z odwołania J. W.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B.
o prawo do emerytury,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 22 stycznia 2015 r.,
skargi kasacyjnej odwołującego się od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 8 stycznia 2014 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z
dnia 8 stycznia 2014 r. oddalił apelację wnioskodawcy J. W. od wyroku Sądu
Okręgowego w Z. z dnia 18 września 2013 r., oddalającego odwołanie
wnioskodawcy od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B. z dnia
19 lutego 2013 r., odmawiającej mu prawa do wcześniejszej emerytury.
2
W sprawie tej ustalono, że wnioskodawca, urodzony dnia 12 grudnia 1952 r.,
pozostający w zatrudnieniu w Gimnazjum w O. w pełnym wymiarze czasu pracy na
stanowisku konserwatora, osiągnął wiek 60 lat do 1 stycznia 1999 r., przepracował
łącznie ponad 25 lat i nie przystępował do otwartego funduszu emerytalnego. W
okresie od 6 listopada 1973 r. do 15 października 1995 r. stale i w pełnym wymiarze
czasu pracy był zatrudniony w Przedsiębiorstwie Budowlanym w B. na
stanowiskach montera instalacji sanitarnych oraz montera instalacji sanitarnych -
brygadzisty. Od 1 czerwca do 31 sierpnia 1995 r. wnioskodawca przebywał na
urlopie bezpłatnym. Od 1 września 1987 r. na stanowisku montera instalacji
sanitarnych - brygadziście powierzono mu także nadzór nad 5 uczniami
Zasadniczej Szkoły Budowlanej odbywającymi praktyczną naukę zawodu. Tego
rodzaju pracę z uczniami wykonywał przez około 5 lat, otrzymując za nią
dodatkowe wynagrodzenie. Funkcję brygadzisty pełnił przez okres kilkunastu lat,
kierując brygadą złożoną z 4-6 monterów instalacji sanitarnych, w tym instalacji
wewnętrznych. W marcu 1993 r. ukończył trzydniowy kurs łączenia rur
polietylenowych metodą doczołową i elektrooporową oraz pięciodniowy kurs
montera sieci i instalacji gazowej. Rury polietylenowe z wkładką aluminiową były
stosowane do instalacji wodnej i centralnego ogrzewania montowanych wewnątrz
budynku. Niezwłocznie po ustaniu zatrudnienia wnioskodawcy w Przedsiębiorstwie
Budowlanym w B., pracodawca wydał mu świadectwo pracy z dnia 16 października
1995 r., natomiast „świadectwo” pracy w szczególnych warunkach zostało mu
wydane dopiero 9 marca 2004 r., kiedy Przedsiębiorstwo („B.P.B.” spółka z o.o.),
po wcześniejszych przekształceniach organizacyjno-prawnych znajdowało się w
stanie upadłości.
Decyzją z dnia 19 lutego 2013 r. organ rentowy odmówił wnioskodawcy
przyznania prawa wcześniejszej emerytury, ponieważ do 1 stycznia 1999 r. nie
udowodnił co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach. Organ rentowy
zakwestionował świadectwo z dnia 9 marca 2004 r., które nie powoływało się „na
resortowe akty prawne, z podaniem wykazu, działu, pozycji i punktu”.
Sąd Okręgowy oddalił odwołanie wnioskodawcy, uznając, że
przeprowadzone postępowanie dowodowe nie daje podstaw do ustalenia, aby w
spornym okresie od 6 listopada 1973 r. do 31 maja 1995 r. oraz od 1 września do
3
15 października 1995 r., stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał prace
wymienione w wykazie A, dział V, poz. 1, stanowiącym załącznik do
rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku
emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w
szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm., zwanego dalej
rozporządzeniem z dnia 7 lutego 1983 r.), tj. przy robotach wodnokanalizacyjnych
oraz budowie rurociągów w głębokich wykopach, których wykonywanie uprawnia do
niższego wieku emerytalnego. Z dokonanych ustaleń wynika bowiem, że w sporych
okresach wnioskodawca pracował na zewnątrz budynków przy wykonywaniu
kanalizacji sanitarnych, instalacji wodociągowych, burzowych i gazowych. W
wykopach układał rury żeliwne, betonowe, kamionkowe i azbestowe. Średnia
długość tych instalacji - od ujęcia do przyłącza przy budynku, wynosiła 3 - 6 m.
Ułożenie instalacji zewnętrznej o długości 200 m, zajmowało kilka dni. Rury
wodociągowe, kanalizacyjne i burzowe były najczęściej kładzione w wykopach o
głębokości 2-3 m. Instalacje kanalizacyjne były budowane na odcinku od budynku
do szamba lub kanalizacji, a instalacje burzowe od rur spustowych od studzienek
lub otwartych rowów odpływowych.
Natomiast w okresie zimowym, po wystąpieniu niskich temperatur,
wnioskodawca pracował wewnątrz budynków przy sieciach instalacji wodnych,
gazowych i centralnego ogrzewania, gdzie wykonywał instalacje sanitarne od
podstaw, tj. od przyłączy do tzw. „białego montażu”, w tym też instalacje kanalizacji
wewnętrznej i wewnętrzne instalacje gazowe. Prace wewnątrz budynków
wykonywał od grudnia do marca każdego roku. Przy pracach zewnętrznych
wodnokanalizacyjnych i w wykopach pracował przez około 75% - 80% czasu pracy,
z tym, że nie dotyczyło to okresu zimowego, kiedy pracował wyłącznie wewnątrz
budynków. Wszyscy pracownicy pracujący w grupie monterów sanitarnych,
wykonywali takie same prace. Część instalacji wewnętrznych na budowach
prowadzonych przez Przedsiębiorstwo wykonywała firma zewnętrzna, ale tej pracy
wystarczało także dla monterów instalacji sanitarnych zatrudnionych przez
Przedsiębiorstwo. Wnioskodawca wewnątrz budynków zakładał instalacje c.o.,
pracował przy pracach montażowych wewnętrznych i wykończeniowych w
łazienkach i kuchniach budowanych mieszkań. Montował wanny, umywalki,
4
zlewozmywaki - tzw. armaturę. Nie otrzymywał dodatku za racę w warunkach
szkodliwych. W konsekwencji Sąd uznał, że wnioskodawca roboty
wodnokanalizacyjne oraz budowę rurociągów w głębokich wykopach wykonywał
tylko w okresie od marca do grudnia i to w niepełnym wymiarze czasu pracy tj.
około 80% tego czasu pracy. Znaczną cześć jego pracy stanowiły czynności
typowe dla pracy hydraulika - montera instalacji sanitarnych, wykonywane
wewnątrz budowanych budynków przemysłowych i mieszkalnych.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację wnioskodawcy. Nie dopatrzył się dowolności
w poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleniach, bo zostały one poparte
twierdzeniem samego wnioskodawcy na rozprawie w dniu 22 maja 2013 r. i w dniu
4 września 2013 r., który przyznał, że w spornym okresie, w latach 1973 – 1995,
tylko 80% pracy wykonywał na zewnątrz budynków, ale - jak trzeba było - to
wykonywał również biały montaż wewnątrz budynku. Poza tym przez 5 lat
nadzorował uczniów praktycznej nauki zawodów, ucząc ich podłączania armatury w
łazienkach i kuchniach. Zatem już te wymienione przez samego wnioskodawcę
prace nie polegały tylko i wyłącznie na wykonywaniu robót wodnokanalizacyjnych
oraz budowie wodociągów w głębokich wykopach. Przy ustalaniu okresów pracy w
szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze dla celów nabycia
wcześniejszej emerytury, praca w szczególnych warunkach powinna być
wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy i nie jest dopuszczalne
uwzględnienie innej, równocześnie wykonywanej w ramach dobowej miary czasu
pracy, która nie oddziaływała szkodliwie na organizm pracownika. Oznaczało to, że
wnioskodawca nie spełnił bowiem koniecznego warunku dla uzyskania
wcześniejszych uprawnień emerytalnych na podstawie art. 184 w związku z art. 32
ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.), jakim było
stałe wykonywanie pracy w szczególnych warunkach, w pełnym wymiarze czasu
pracy obowiązującym na zajmowanym stanowisku pracy.
W ocenie Sądu Apelacyjnego okoliczność, że Sąd Okręgowy nie dokonał
analizy zarządzenia resortowego, tj. zarządzenia Nr 9 Ministra Budownictwa i
Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 1 sierpnia 1983 r. w sprawie wykazu
stanowisk pracy w zakładach pracy podległym Ministrowi Budownictwa i Przemysłu
5
Materiałów Budowlanych, na których są wykonywane prace w szczególnych
warunkach uprawniające do wcześniejszego przejścia na emeryturę oraz do
wzrostu emerytury lub renty (Dz.Urz. MB. z 1983 r. Nr 3, poz. 6), nie miało wpływu
na prawidłowy osąd sprawy. Wykazy resortowe i zakładowe nie stanowią
samodzielnej podstawy zaliczenia spornego rodzaju zatrudnienia do prac w
szczególnych warunkach. Mogą być one pomocne jedynie przy wykładni przepisów
rozporządzenia w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w
szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Skoro jednak z
niepodważonych ustaleń Sądu Okręgowego jednoznacznie wynika, że apelujący
nie udowodnił, iż faktycznie wykonywał przez 15 lat prace w szczególnych
warunkach wymienione w wykazie A, stanowiącym załącznik do rozporządzenia z
dnia 7 lutego 1983 r., czyli prace w głębokich wykopach stale i w pełnym wymiarze
czasu pracy, to „okoliczność, że taka praca została wymieniona w zarządzeniu
resortowym nie ma wpływu na wynik sprawy”.
W skardze kasacyjnej wnioskodawca zarzucił naruszenie przepisów prawa
materialnego tj.: 1/ § 2 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. przez błędną
wykładnię i niezastosowanie polegające na przyjęciu, że prace wykonywane przez
skarżącego uniemożliwiają uznanie ich za pracę w warunkach szczególnych, a tym
samym, że nie wykazał, że będąc zatrudnionym na stanowisku montera instalacji
sanitarnych, faktycznie wykonywał prace wymienione w poz. 1 Działu V wykazu A
załącznika do tego rozporządzenia, 2/ pkt 6, poz. 1, działu V Wykazu A
stanowiącego załącznik Nr 1 do Zarządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu
Materiałów Budowlanych z dnia 1 sierpnia 1983 r. przez jego niezastosowanie, w
sytuacji „szczegółowego uregulowania roszczenia skarżącego właśnie w tym akcie
prawnym”. W skardze zarzucono też naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.
1/ art. 224 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 316 § 1
k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c., a także art. 382 k.p.c. i art. 386 § 1 k.p.c. „w
następstwie, którego doszło do pominięcia części materiału zebranego w
postępowaniu, braku wyczerpujących ustaleń, przez nierozważenie zebranego
materiału dowodowego w sposób wszechstronny, a także dokonanie istotnych
ustaleń Sądu sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego,
poprzez niewskazanie źródeł dowodów, na podstawie których oparł się Sąd
6
Apelacyjny ustalając zakres i charakterystykę prac powoda, które to naruszenie
powoduje brak w treści uzasadnienia wszystkich koniecznych elementów
wymaganych przez wskazany przepis i uniemożliwia dokonanie prawidłowej
kontroli kasacyjnej, a także nieprzestrzegania kompetencji sądu odwoławczego i
niespełnienia jego procesowej funkcji”.
Skarżący wniósł o przyjęcie skargi do rozpoznania z uwagi na występujące w
sprawie istotne zagadnienia prawne: 1/ „czy upadek kompetencji do tworzenia
wykazów obejmujących stanowiska, na których świadczona jest praca w
szczególnych warunkach, pozbawił mocy akty niższego rzędu, wydane na poziomie
resortowym, zawierające wykazy prac w szczególnych warunkach wykonywanych
w poszczególnych zakładach”, 2/ „czy warunek wykonywania pracy w szczególnych
warunkach lub w szczególnym charakterze stale i w pełnym wymiarze czasu pracy
obowiązującym na danym stanowisku pracy jest spełniony tylko wówczas, gdy
pracownik w ramach obowiązującego go pełnego wymiaru czasu pracy na
określonym stanowisku pracy nie wykonuje żadnych innych czynności
pracowniczych, wprawdzie niezwiązanych z tym stanowiskiem pracy, ale
stanowiących prace w szczególnych warunkach”. Ponadto naruszenie wskazanych
w podstawach skargi kasacyjnej przepisów prawa procesowego i materialnego jest
oczywiste.
Zdaniem skarżącego, zarządzenia branżowe wydawane na podstawie § 1
ust. 2 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. mają moc aktów prawnych i dlatego
ocena czy praca na określonym stanowisku jest pracą w warunkach szczególnych
powinna być dokonywana z uwzględnieniem rodzajów prac w nich wymienionych. Z
faktu, że właściwy minister, kierownik urzędu centralnego, czy centralny związek
spółdzielczy, w porozumieniu z Ministrem Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, ustalił w
podległych i dozorowanych zakładach pracy, że dane stanowisko pracy jest
stanowiskiem pracy w szczególnych warunkach, może płynąć domniemanie
faktyczne, że praca na tym stanowisku istocie wykonywana była w takich
warunkach. Skarżący dodał też, że „skoro w niektórych orzeczeniach Sądu
Najwyższego wyrażane jest stanowisko, że praca jest wykonywana stale i w
pełnym wymiarze w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze,
pomimo wykonywania niektórych innych czynności, nawet w warunkach
7
niewystępowania bezpośredniego narażenia na szkodliwe czynniki dla zdrowia (...),
to tym samym wykonywanie innych prac, ale w warunkach szczególnych winno
skutkować zaliczeniem takiej pracy do pracy w warunkach szczególnych”.
W konsekwencji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w całości Sądowi Apelacyjnemu
oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zawierała usprawiedliwionych podstaw. Chybione i
gołosłowne okazały się proceduralne zarzuty kasacyjne, które zmierzały do
bezpodstawnego podważenia miarodajnych ustaleń faktycznych, które
doprowadziły do negatywnego osądu odwołania skarżącego, już dlatego, że
zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty
dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. Ponadto w postępowaniu
kasacyjnym nie jest dopuszczalne powoływanie nowych faktów lub dowodów, a
Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę
zaskarżonego orzeczenia (art. 39813
§ 2 k.p.c.). Nie budzą one zresztą
jakichkolwiek wątpliwości faktycznych i prawnych także dlatego, że zostały oparte
na wyjaśnieniach samego skarżącego, który przyznał, że istotną część prac
monterskich lub w zakresie tzw. „białego montażu” (ok. 20%) wykonywał wewnątrz
budynków. W okresach zimowych tego rodzaju prace były wyłącznie wykonywane
wewnątrz pomieszczeń, co odnosiło się także do nauczania „białego montażu”
nadzorowanych uczniów szkoły budowlanej. Również ukończone w 1993 r. kursy
odnosiły się do prac co do zasady wykonywanych wewnątrz budynków. Takie
ustalenia wykluczały możliwość zakwalifikowania spornego zatrudnienia jako
wykonywanego stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przy wykonywaniu prac
monterskich w głębokich wykopach, które - według wiążących Sąd Najwyższy
ustaleń faktycznych - skarżący wykonywał „tylko w okresie od marca do grudnia,
ale w niepełnym wymiarze czasu pracy, gdyż w wymiarze około 80%”, jeżeli
pozostałą istotną część tego zatrudnienia „stanowiły czynności typowe dla pracy
hydraulika-montera instalacji sanitarnych, wykonywane wewnątrz budowanych
8
budynków przemysłowych i mieszkalnych”, które w całości były wykonywane
wewnątrz pomieszczeń w okresach zimowych. Wszystko to dyskwalifikowało
gołosłowne kasacyjne twierdzenia skarżącego, jakoby „powód był przez pełny
dobowy wymiar czasu pracy narażony na bezpośrednie działanie czynników
szkodliwych”, a jedynie przez rzekomo „minimalny czas” wykonywał „w
bezpośrednim sąsiedztwie” czynności niezwiązane z bezpośrednim
oddziaływaniem szkodliwych warunków pracy.
Mając na uwadze miarodajne i prawidłowe ustalenie, ze skarżący nie
wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy szczególnego zatrudnienia
określonego pod poz. 1 wykazu A działu V załącznika do rozporządzenia z dnia 7
lutego 1983 r., tj. przy robotach wodnokanalizacyjnych oraz budowie rurociągów w
głębokich wykopach, których wykonywanie uprawnia do niższego wieku
emerytalnego, oczywiście wykluczone było uwzględnienie skargi kasacyjnej, w
której nie powołano nawet treści ani jakiegokolwiek uzasadnienia, jakoby
uporczywie powoływany akt resortowy umożliwiał, odmienna ocenę odwołania
skarżącego. W tym zakresie utrwalone jest stanowisko judykatury, że nawet
potencjalne wykonywanie pracy na stanowisku wymienionym w akcie resortowym,
którego wszakże nie wskazano w załączniku do rozporządzenia z dnia 7 lutego
1983 r., nie uprawna do uzyskania wcześniejszej emerytury na podstawie
przepisów ustawy emerytalnej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23 listopada
2004 r., I UK 15/04, OSNP 2005 nr 11, poz. 161; z dnia 20 października 2005 r.,
I UK 41/05, OSNP 2006 nr 19-20, poz. 306; z dnia 23 lutego 2010 r., II UK 188/09,
LEX nr 590237). W konsekwencji nie było potrzeby odnoszenia się do
sformułowanego w skardze kasacyjnej zagadnienia prawnego w zakresie
wymagania pozbawienie mocy aktów „wydanych na poziomie resortowym”, które
nigdy nie miały waloru prawnego źródła obowiązującego prawa, ale wyłącznie
charakter informacyjny, czy techniczno-porządkujący dla celów dowodowych (por.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2012 r., I UK 403/11, LEX nr
1214549), które z przyczyn ujawnionych wyżej nie wymagały, ale wykluczały
kasacyjną weryfikację miarodajnych ustaleń faktycznych oraz ich prawidłowej
negatywnej dla skarżącego oceny prawnej.
9
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji w zgodzie
z art. 39814
k.p.c.