Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 232/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 maja 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Katarzyna Przybylska

Sędziowie:

SA Maria Sokołowska

SO del. Rafał Terlecki (spr.)

Protokolant:

sekr. sąd. Magdalena Tobiasz-Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2013 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa A. P.

przeciwko E. K. (1)

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w S.

z dnia 23 listopada 2012 r. sygn. akt I C 49/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygnatura V ACa 232/13

UZASADNIENIE

Powódka A. P. w pozwie domagała się nakazania pozwanej E. K. (1) złożenia oświadczenia woli następującej treści: „ (...)".

Aktów niewdzięczności powódka upatrywała w zachowaniu pozwanej polegającym na niewłaściwym sposobie sprawowania opieki, prowadzenia jej gospodarstwa domowego i wydatkowaniu przekazywanych na ten cel środków pieniężnych, a w końcu na zachowaniu polegającym na wyrzuceniu jej z domu i pozbawieniu wszystkiego co miała nawet osobistych rzeczy, pamiątek, dokumentów, zdjęć, ubrań i leków.

Pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa.

Sąd Okręgowy w S. wyrokiem z dnia 23 listopada 2013 r. oddalił powództwo.

W uzasadnieniu Sąd I instancji wskazał następujące motywy swego rozstrzygnięcia.

W dniu 19 marca 2003r. na podstawie umowy zawartej w formie aktu notarialnego, określonej jako umowa darowizny, powódka przekazała na rzecz pozwanej lokal mieszkalny stanowiący odrębną nieruchomość położony w S.

Strony postępowania do 1984 r. zamieszkiwały wspólnie. (...)

(...)

(...). Powódka miała również pretensje do pozwanej, że ta nie chce podjąć się organizacji i nadzorowania prac związanych w wykonaniem remontu mieszkania brata, a syna pozwanej K. P. oraz wykonania grobowca. Nie przyjmowała tłumaczeń, że pozwana nie jest w stanie temu podołać. To niezadowolenie skutkowało powierzeniem tych czynności siostrzeńcowi B. P. (1), z jednoczesnym upoważnieniem go do konta bankowego, a odebraniem pełnomocnictwa w tym zakresie pozwanej. Od tego czasu zwiększyła się częstotliwość jego wizyt u powódki, z raz na pół roku, do jednego dnia w miesiącu, co związane było z koniecznością wypłaty z banku świadczenia emerytalnego i przekazania środków powódce. W dalszym jednak ciągu to pozwana zapewniała matce codzienną opiekę od rana do wieczora.

W dniu 17 września 201l r. wieczorem, już po wyjściu z domu pozwanej, powódka w wyniku nieuwagi przewróciła się i doznała (...) Pozwana o powyższym zdarzeniu została zawiadomiona telefonicznie przez sąsiadkę powódki E. N., która dysponowała kluczami do mieszkania A. P., i zawsze pod wieczór zachodziła do niej. Pozwana natychmiast przyjechała do matki, wkrótce przyjechał również zawiadomiony przez nią jej syn R. K.. Powódka sprzeciwiała się wzywaniu lekarza uważając, iż ból który odczuwa jest jedynie wynikiem stłuczenia (...). Pozwana pozostała u powódki na noc, a następnego dnia rano wobec utrzymującego się bólu wezwała pogotowie, które zabrało powódkę do szpitala. O wypadku powódki i umieszczeniu jej w związku z tym szpitalu (...) zawiadomiła również B. P. (1).

Pozwana jak i jej syn R. K. i jego partnerka A. S. odwiedzali powódkę w szpitalu. W trakcie jednej z wizyt doszło do kłótni pomiędzy B. P. (1), a pozwaną między innymi o pieniądze, których pozwana potrzebowała na zrobienie opłat za mieszkanie przy ul. (...) i pokrycie kosztów utrzymania matki. (...). Opiekę nad powódką w szpitalu przejął syn pozwanej R. K.. W trakcie kolejnej wizyty został poinformowany przez personel medyczny, iż jego babcia została wypisana z oddziału szpitalnego. W wyniku dalszych czynności sprawdzających ustalono, iż osobą która uczestniczyła przy wypisie powódki był B. P. (1), a karetka przewiozła ją do (...) w O..

(...)

Po opuszczeniu szpitala pozwana wspólnie z synem odwiedziła matkę w (...), rozmawiała z nią, pomagała przy spożyciu posiłków, upewniając się jednocześnie, iż matka przebywa w dobrych warunkach, ma zapewnioną całodobowa opiekę i jest z tego bardzo zadowolona.

W dniu 23 listopada 2011 r. powódka w obecności notariusza złożyła podpis pod pismem z dnia 15 listopada 2011 r. będącym oświadczeniem o odwołaniu darowizny, które zostało przesłane pozwanej, a odebrane przez jej byłego męża K. K. (2), z którym wspólnie zamieszkiwała, bowiem ona w tym czasie przebywała w szpitalu. W piśmie tym zawarte było również żądanie rozliczenia przez pozwaną otrzymanej od B. P. (1) w czasie pobytu powódki w szpitalu kwoty 1.800 zł.

Pozwana nie stawiła się do wskazanej kancelarii notarialnej w celu przeniesienia własności nieruchomości na rzecz powódki.

W dniu 21 marca 2012 r. został doręczony pozwanej odpis pozwu. (...)

Na dzień dzisiejszy pozwana utrzymuje z matką kontakt telefoniczny i w miarę możliwości finansowych również osobisty. Z uwagi na swój stan zdrowia nie jest w stanie zapewnić matce opieki w takim rozmiarze jak dotychczas. Akceptuje i uznaje jej pobyt w (...) jako najlepsze rozwiązanie dla każdej z nich. Koszty z tym związane pokrywa powódka własnymi środkami, którymi dysponuje w dalszym ciągu B. P. (1).

Sąd Okręgowy uznał, iż przeprowadzone postępowanie potwierdziło występowanie między stronami w okresie do czasu wypadku powódki w dniu 18 września 2011 r. swoistego rodzaju nieporozumień związanych z różnicą zdań na tematy dotyczące spraw życia codziennego, tak charakterystycznych dla relacji matka córka. Przyczyny, które były ich źródłem, w opinii Sądu I instancji, nie mają charakteru, który mógłby być zakwalifikowany jako rażąca niewdzięczność. Ponadto szczególną rolę w ich obecnym pogłębieniu i utrwalaniu odegrał i nadal odgrywa B. P. (1).

Analizując treść zeznań powódki i świadka B. P. (1), mając na uwadze wiek powódki, zdaniem Sądu Okręgowego, trudno bezkrytycznie zaakceptować pogląd, iż to powódka samodzielnie podjęła decyzję o procesie i koordynowała wszystkie czynności go poprzedzające. Sąd ten podkreślił, że relacje między stronami pogorszyły się od momentu przewiezienia powódki przez siostrzeńca B. P. (1) bez jakiegokolwiek uzgodnienia tego z członkami jej najbliższej rodziny do (...) w O..

Przesłuchani w sprawie świadkowie zgodnie potwierdzali ogromne wieloletnie poświęcenie pozwanej dla matki, pełne zrozumienie dla jej trudnego charakteru i czasami niesprawiedliwych ocen. Wszyscy zgodnie podkreślali, że pozwana opiekowała się matką z potrzeby serca, a nie przykrego obowiązku. Ogromny wpływ na sytuację między stronami, co niewątpliwie zostało wykorzystane przez zainteresowane osoby, miało nagłe pogorszenie się stanu zdrowia pozwanej, (...), a to z kolei uniemożliwiało jej spotkanie się z matką i zapewnienie opieki, sama bowiem potrzebowała w tym czasie opieki ze strony najbliższych. W ocenie Sądu pierwszej instancji, nie można zatem uznać, iż brak odwiedzin matki w (...) był w jakimkolwiek stopniu zawinionym działaniem pozwanej.

Zdaniem Sądu Okręgowego bez pokrycia w zaoferowanym materiale dowodowym były tak ostre twierdzenie odnośnie zachowania pozwanej wobec matki zawarte w uzasadnieniu pozwu jak „pozostawiła na pastwę losu”, „wyrzucenie z domu”, „pozbawienie jej wszystkiego”.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że za będące wyrazem rażącej niewdzięczności uznaje się przede wszystkim takie zachowania obdarowanego, które dotyczą bezpośrednio darczyńcy i które są podjęte przeciwko niemu w nieprzyjaznym zamiarze. Zawiedzione - niezależnie od tego, iż bliżej nieokreślone - oczekiwania powódki co do odpowiedniego zajmowania się nią przez pozwaną, nie mogły same przez się, jako niespełniające wymagań z art. 898 § 1 k.c. uzasadniać odwołania darowizny na podstawie tego przepisu, niezależnie od tego, że strona powodowa w toku przeprowadzonego postępowania w żaden sposób nie była w stanie wykazać na czym konkretnie miało to polegać. Ustawodawca formułując pojęcie „rażącej niewdzięczności" eliminuje jako podstawę odwołania darowizny wszelkie zwykłe konflikty w życiu codziennym, choćby w ocenie darczyńcy miały one charakter nieprzyjaznych aktów przeciwko niemu.

W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób w postępowaniu jak i zachowaniu pozwanej wobec powódki dopatrzeć się nie tylko cech „rażącej niewdzięczności”, ale nawet niewdzięczności.

Sąd I instancji uznał, iż pozwana, dopóki stan zdrowia jej na to pozwalał należycie wywiązywała się z zobowiązań wobec matki, wynikających z umowy i nie można jej przypisać tego, aby dopuściła się względem matki lub jej najbliższych obrazy czci, czy umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności. Zarzuty formułowane przez powódkę wobec pozwanej nie znalazły potwierdzenia w materiale dowodowym.

W konsekwencji Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, iż odwołanie darowizny przez powódkę, ze względu na brak przesłanki rażącej niewdzięczności wymaganej w art. 898 § 1 k.c., było nieskuteczne.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 i art. 108 k.p.c.

Apelację od wyroku wywiodła powódka. Zaskarżyła go w całości, zarzucając:

- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 898 § 1 k.c. polegające na jego błędnej interpretacji poprzez przyjęcie, iż zachowania pozwanej (porzucenie w chorobie - mimo ciążącego obowiązku, narażenie na utratę zdrowia, a nawet życia) nie wypełniają znamion i cech rażącej niewdzięczności;

- naruszenie przez Sąd I instancji prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na pobieżnym rozważeniu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i błędne ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie; w tym nierozpoznanie istoty sprawy; oparcie rozstrzygnięcia na podstawie analizy stosunków rodzinnych sprzed daty zajścia zdarzenia z dnia 18 września 2011 roku;

- naruszenie prawa procesowego, tj. art. 232 k.p.c. poprzez bezzasadne przyjęcie, iż powódka nie udowodniła podstawy faktycznej zgłoszonego powództwa;

- naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku odniesienia się przez Sąd I instancji do części materiału dowodowego, niewyjaśnienie motywów jakimi kierował się Sąd wydając sporne orzeczenie w sposób umożliwiający odniesienie się do wyroku przez powoda; niewskazaniu w uzasadnieniu konkretnych przyczyn, dla których Sąd odmówił wiarygodności zeznaniom świadków B. P. (1) i B. P. (2) oraz powódki;

- niezgodność ustaleń Sądu ze zgromadzonym materiałem dowodowym poprzez ustalenie, że powódka nie udowodniła podstawy faktycznej swojego roszczenia oraz przyjęcie, że istotą sporu nie było pozostawienie powódki w chorobie, jej porzucenie.

Wskazując na podane podstawy apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych; ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu za instancje odwoławczą według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie zasługuje na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy wszechstronnie rozważył zebrany w sprawie materiał dowodowy, należycie go ocenił i na tej podstawie prawidłowo ustalił okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia, prawidłowo również dokonał ich subsumcji pod właściwe przepisy prawa materialnego. Ustalenia faktyczne jak i rozważenia prawne Sądu I instancji Sąd Odwoławczy podziela, przyjmując je za własne.

Niezasadny okazał się zarzut nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy.

W procesie o zwrot przedmiotu darowizny, z uwagi na jej odwołanie z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanego, sąd, z natury rzeczy ogranicza się do badania, czy zaszły okoliczności, wskazane przez darczyńcę w oświadczeniu, o jakim mowa w przepisie art. 900 k.c.

W realiach niniejszej sprawy w oświadczeniu z dnia 15 listopada 2011 r. A. P. jako powody odwołania darowizny wskazała (...) Nie ulega wątpliwości, iż w/w kwestie były przedmiotem badania przez Sąd Okręgowy, który uznał, że twierdzenia powódki nie znajdują potwierdzenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

W świetle ugruntowanego stanowiska judykatury do naruszenia tego przepisu mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby apelująca wykazała uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. zasadom logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176).

Jeżeli zaś z materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to taka ocena sądu nie narusza prawa do swobodnej oceny dowodów, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2005 r., sygn. akt IV CK 122/05, LEX nr 187124).

W ocenie Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie zasady z art. 233 § 1 k.p.c. nie zostały naruszone, gdyż ocena zgromadzonego materiału dowodowego i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne zostały dokonane przez Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy. Sąd I instancji przeanalizował dowody, stosując dyrektywy z art. 233 § 1 k.p.c. i ocenił ich wiarygodność według własnego przekonania, opartego o wszechstronną analizę zebranego materiału, zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Wnioski wyprowadzone z analizy dowodów nie budzą zastrzeżeń Sądu Odwoławczego. Z zeznań pozwanej oraz świadków: R. K., E. K. (2), E. N., E. K. (3), A. S., B. L. (1) oraz L. S. bezspornie wynika, iż pozwana do dnia wypadku, któremu ulegała powódka w dniu 17 września 2011 r. codziennie opiekowała się nią, robiła dla niej zakupy, prała i sprzątała. Fakt wykonywania powyższych czynności przez pozwaną potwierdziła w swoich zeznaniach również powódka (k. 176v). Z zeznań powyższych świadków wynika, iż opieka nad powódka zajmowała pozwanej cały dzień. Również z zeznań świadka B. P. (1) wynika, że pozwana była u powódki każdego dnia (k. 137v). Pozwana przygotowywała także posiłki dla swojego brata K.. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wykazał prawdziwości twierdzeń świadków B. P. (1) oraz B. P. (2), co do tego, że pozwana (...). Świadkowie wyraźnie wskazali przy tym, iż o takim rzekomym postępowaniu pozwanej wiedzę pozyskali od samej powódki. Z zeznań świadka B. L. (2) wynika zaś, że powódka jest osobą o trudnym charakterze. Świadek wskazała, że niejednokrotnie słyszała odgłosy dochodzące z mieszkania powódki, kiedy to powódka wyzywała pozwaną od „(...)”, na co pozwana reagowała jedynie słowami „mamusiu dlaczego tak mnie traktujesz, dlaczego tak mnie wyzywasz” (k. 190).

Niezasadny okazał się również zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.

Obraza powyższego przepisu może być skutecznym zarzutem apelacji tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie posiada wszystkich koniecznych elementów, bądź zawiera tak kardynalne braki, które uniemożliwiają kontrolę instancyjną. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 7 lutego 2001 r. naruszenie przepisu, określającego wymagania, jakim winno odpowiadać uzasadnienie wyroku sądu, może być ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach tylko wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej (sygn. akt V CKN 606/00, Lex nr 53116). Sytuacja taka w sprawie nie zachodzi, gdyż treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku pozwala na odczytanie sfery motywacyjnej orzeczenia i poddanie go kontroli instancyjnej.

Niezasadny okazał się także zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. Powyższy przepis w zdaniu pierwszym formułuje obowiązki stron, a zatem przepis ten nie może zostać naruszony przez sąd orzekający w sprawie. Z kolei naruszenie art. 232 z. 2 k.p.c. może mieć miejsce wówczas, gdy sąd nie przeprowadza dowodu z urzędu, w sytuacji, gdy jest to niezbędne dla miarodajnej oceny zasadności wytoczonego powództwa, a pominięcie tego dowodu może mieć istotny wpływ na wynik postępowania. W realiach przedmiotowej sprawy konieczność przeprowadzenia takiego dowodu nie zachodziła. Istnienia takiego obowiązku nie podniesiono także w środku odwoławczym.

Oczywiście niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 898 § 1 k.c.

Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje na to, że Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej wykładni powyższego przepisu i użytego w nim pojęcia "rażącej niewdzięczności'. Przepis art. 898 § 1 k.c. dopuszcza możliwość odwołania przez darczyńcę darowizny, nawet już wykonanej, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Jak trafnie podniósł Sąd Okręgowy pojęcie rażącej niewdzięczności generalnie odnosi się do takiego zachowania obdarowanego polegającego na działaniu lub zaniechaniu skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy, które oceniając rzecz rozsądnie, musi być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę. Chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo mieniu darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych (rodzinnych) łączących go z darczyńcą. Zgromadzony w sprawie niniejszej i prawidłowo oceniony przez Sąd pierwszej instancji materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że pozwana dopuściła się względem powódki jako darczyńcy rażącej niewdzięczności. Oceny tej nie mogą zmienić okoliczności i argumenty przytoczone w apelacji.

Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd Okręgowy badając przesłankę rażącej niewdzięczności nie ograniczył się jedynie do zdarzeń, które miały miejsce przed datą zawarcia umowy darowizny, lecz w sposób prawidłowy odniósł się do okoliczności, które nastąpiły po dniu 19 marca 2003 r. W oparciu o zeznania świadków K. K. (2), R. K., E. K. (2), E. N., E. K. (3), A. S., B. L. (1) oraz L. S. Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że pozwana do chwili wypadku z dnia 17 września 2011 r. codziennie opiekowała się swoją matką. Sama powódka zeznała, że przed wypadkiem nie opiekował się nią nikt inny z rodziny poza pozwaną (k. 178). Nie sposób w oparciu o powyższe zeznania przyjąć, aby w powyższym okresie zachowanie pozwanej względem powódki nacechowane było znacznym nasileniem złej woli nakierowanym na wyrządzenie powódce krzywdy bądź szkody majątkowej, skoro przyrządzała dla schorowanej powódki posiłki, dbała o czystość jej mieszkania oraz całymi dniami zapewniała towarzystwo. W okresie tym dochodziło co prawda do drobnych nieporozumień między stronami na tle produktów, jakie powódka mogła spożywać. Spory te nie wykraczały jednak poza granice zwykłych konfliktów życiowych, rodzinnych. Takie incydentalne sprzeczki nie wyczerpują znamion rażącej niewdzięczności.

W ocenie Sądu Apelacyjnego żadnego odzwierciedlenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym nie znajdują twierdzenia apelującej, jakoby po dniu 18 września 2011 r. pozwana porzuciła ją, bez zapewnienia środków do życia. Z zeznań pozwanej oraz świadka R. K. wynika, że po wypadku odwiedzali powódkę w szpitalu, w dniu operacji byli tam dwukrotnie. Zupełnie niezasadny jest zarzut porzucenia powódki przez pozwaną. Z zeznań w/w świadka wynika wyraźnie, że o wypisaniu powódki ze szpitala zadecydował jej siostrzeniec B. P. (1). O fakcie tym pozwana nie została przez niego powiadomiona. Okoliczność ta była dla niej wielkim zaskoczeniem. Ponadto, jak trafnie ustalił Sąd Okręgowy, a ustalenie to znajduje odzwierciedlenie zarówno w zeznaniach świadków K. K. (2), R. K. oraz A. S., jak również dokumentacji medycznej (...) (k. 155), (...) Z zeznań pozwanej oraz świadka R. K. wynika, że po wyjściu przez pozwaną ze szpitala w grudniu 2011 r. pozwana wraz z synem odwiedziła powódkę w (...). Odwiedzała ją także w okresie późniejszym, co wynika również z zeznań B. P. (1) oraz B. P. (2).

Trafnie zatem w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy uznał, iż pozwana nie dopuściła się względem powódki rażącej niewdzięczności. Żadna miarą bowiem zachowaniu pozwanej, ocenianemu rozsądnie, a zatem przy uwzględnieniu miernika obiektywnego i subiektywnego, przypisać nie można cech, które pozwalałyby na uznaniu go za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę, tj. cech niewdzięczności, w stopniu rażącym, o kwalifikowanym charakterze.

W tym stanie rzeczy, na zasadzie art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc w zw. z. w zw. z § 2 w zw. z § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j.: Dz.U. z 2013 r., poz. 490).