Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 378/14
POSTANOWIENIE
Dnia 6 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Roman Sądej
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 6 lutego 2015r.,
w sprawie J. H.,
uniewinnionego od zarzutu popełnienia czynu z art. 155 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej B. U.,
od wyroku Sądu Okręgowego w Ś.
z dnia 16 maja 2014r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w K.
z dnia 21 stycznia 2014r.,
p o s t a n o w i ł :
1) oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2) obciążyć oskarżycielkę posiłkową opłatą od kasacji,
zwalniając ją od wydatków postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego w K. z 21 stycznia 2014r., w postępowaniu
zainicjowanym wniesieniem oskarżenia subsydiarnego, J. H. został uniewinniony
od zarzutu popełnienia czynu z art. 155 k.k., polegającego na tym, że w dniu 3
listopada 2011r. w O. nieumyślnie spowodował śmierć P. U. w ten sposób, iż
podczas przebywania pokrzywdzonego w betonowym kręgu popchnął tym kręgiem
doprowadzając do jego pęknięcia, w wyniku czego P. U. został uderzony jednym z
kawałków rozpadającego się kręgu w klatkę piersiową i w wyniku doznanych
obrażeń zmarł. W wyroku zawarto nadto rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów
postępowania, ustalając, że ponosi je oskarżycielka subsydiarna B. U.
2
Od powyższego orzeczenia apelację wniosła oskarżycielka subsydiarna
zarzucając:
- naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 155 k.k. w zw. z art. 9 § 2 k.k.
poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, mimo iż jego
działanie wyczerpało znamiona nieumyślnego spowodowania śmierci P. U., gdyż
cechowała je niedbałość polegająca na pchnięciu dla żartu z użyciem istotnej siły
kręgu ze znajdującym się w środku pokrzywdzonym przy jednoczesnej
świadomości obniżonej wytrzymałości konstrukcji betonowego kręgu, w wyniku
czego naruszył on podstawowe reguły ostrożności doprowadzając do śmierci
pokrzywdzonego, a także poprzez przyjęcie, że zachowanie oskarżonego nie
pozostaje w adekwatnym związku przyczynowo - skutkowym ze śmiercią
pokrzywdzonego podczas, gdy bezpośrednią przyczyną śmierci pokrzywdzonego
było rozerwanie mięśnia sercowego wskutek działania narzędzia tępego (kawałka
kręgu) na klatkę piersiową i masywny krwotok do jamy opłucnowej, a to z kolei
wywołane było silnym pchnięciem uszkodzonego kręgu stwarzającego realne
zagrożenie dla zdrowia i życia pokrzywdzonego, w związku z czym gdyby nie
doszło do pchnięcia kręgu i przygniecenia pokrzywdzonego, to nie doszłoby
również do krwotoku i następnie zgonu,
- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że oskarżony nie
przewidywał i nie mógł przewidzieć, że betonowy kręg po jego pchnięciu rozpadnie
się i jeden z kawałków uderzy pokrzywdzonego doprowadzając go do śmierci,
podczas gdy oskarżony wydobywał uprzednio połamane kręgi z ziemi, wywoził je
na gruzowisko, w związku z czym miał pełną świadomość ich złego stanu
technicznego, a pchnięcie kręgu z widocznymi śladami pęknięcia spowodowało, że
oskarżony powinien był przypuszczać, że konstrukcja betonowa kręgu w wyniku jej
silnego pchnięcia nie wytrzyma i rozpadnie się, tym bardziej że z opinii biegłych
wynika, że można było przewidzieć, że kręgi miały obniżoną wytrzymałość,
- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że oskarżony nie widział
i nie wywoził pękniętych kręgów na gruz oraz nie był obecny przy wydobywaniu
kręgów z ziemi, gdy tymczasem oskarżony w toku postępowania
przygotowawczego przyznał w swoich wyjaśnieniach, że wykopywał kręgi z ziemi,
zaś świadek D. K. potwierdził, że oskarżony woził kręgi poza gospodarstwo (na
3
gruzowisko), mógł widzieć kawałki połamanych kręgów, uczestniczył w pracach
demontażowych, w ramach których doszło do uszkodzeń kręgów oraz że
gruzowisko połamanych części betonowych było w zasięgu wzroku wszystkich
pracowników,
- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że zamiarem
oskarżonego nie była chęć dokuczenia pokrzywdzonemu czy zrobienia żartu,
podczas gdy oskarżony wskazał na rozprawie, iż powodem pchnięcia kręgu była
chęć wystraszenia pokrzywdzonego,
- obrazę przepisów postępowania w postaci art. 424 § 1 pkt. 1 i § 2 k.p.k.
polegającą na wewnętrznej sprzeczności treści uzasadnienia co do faktów, jakie
Sąd uznał za udowodnione, polegające na przyjęciu, że oskarżony nie wywoził
kręgów pękniętych na gruz przy jednoczesnym stwierdzeniu, iż oskarżony jeden raz
zawiózł kręgi na teren poza teren gospodarstwa (za stodołę), która to okoliczność
jest istotna dla sprawy, bowiem przesądza o świadomości oskarżonego w zakresie
złego stanu technicznego kręgów i jednocześnie potwierdza tezę o możliwości i
powinności przewidzenia przez niego skutku, co spowodowało, że uzasadnienie
wyroku nie spełnia ustawowych wymogów uniemożliwia jednoznacznie odtworzenie
toku rozumowania Sądu i prawidłową kontrolę zaskarżonego wyroku,
- naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a to art. 4
k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 92 k.p.k. i art. 410 k.p.k. poprzez dowolną, a nie swobodną
ocenę materiału dowodowego i bezkrytyczne przypisanie wyjaśnieniom
oskarżonego oraz zeznaniom świadka D. K. i A. C. waloru wiarygodności, podczas
gdy twierdzenia ich pozostają nie tylko we wzajemnej sprzeczności, ale również
znacząco różnią się od stanowisk wyrażonych przez nich w toku postępowania
przygotowawczego, a następnie postępowania sądowego, a ponadto biorąc pod
uwagę, że D. K. i A. C. się znają i razem współpracują w gospodarstwie rolnym, a
są osobiście zainteresowani korzystnym dla oskarżonego wynikiem postępowania,
gdyż jego skazanie odniosłoby skutki także w sferze ich odpowiedzialności za
organizację pracy i warunki jej bezpieczeństwa w gospodarstwie rolnym
stanowiącym własność A. C., a zarządzanym przez D. K., również podważa to
zaufanie do prawdziwości przedstawionej przez nich wersji zdarzenia, zwłaszcza,
że nie chcieli oni potwierdzić, że P. U. był pracownikiem tegoż gospodarstwa,
4
potwierdzenie czego nastąpiło w drodze postępowania sądowego przed sądem
pracy,
- naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a to art.
172 k.p.k. poprzez nieprzeprowadzenie konfrontacji pomiędzy świadkiem D. K. i
oskarżonym mimo, że twierdzenia ich pozostają we wzajemnej sprzeczności, a
konfrontacja przyczyniłaby się do prawidłowego ustalenia stanu faktycznego,
- naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a to art.
200 § 3 k.p.k. w zw. z art. 201 k.p.k. w zw. z art. 9 § 1 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie
wszystkich istotnych okoliczności sprawy, nie wezwanie i nie przesłuchanie na
rozprawie biegłych z zakresu budownictwa mimo, że istniała uzasadniona potrzeba
uzupełnienia opinii i wyjaśnienia, na podstawie czego biegli ustalili, że „trudno było
przewidzieć, że krąg rozpadnie się w wyniku jego toczenia i wejścia do niego
pracownika",
- naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść orzeczenia, a to art.
624 § 2 k.p.k. poprzez obciążenie oskarżycielki subsydiarnej kosztami
postępowania, mimo iż zachodzą przesłanki do zwolnienia jej z kosztów wynikające
z jej sytuacji finansowej, osobistej i rodzinnej.
Podnosząc powyższe zarzuty skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania, ewentualnie o jego zmianę w części dotyczącej rozstrzygnięcia o
kosztach poprzez zwolnienie oskarżycielki subsydiarnej od ponoszenia kosztów
sądowych w sprawie i zaliczenie ich na rachunek Skarbu Państwa, nadto o nie
obciążanie kosztami postępowania odwoławczego.
W apelacji został zawarty wniosek o dopuszczenie w postępowaniu
odwoławczym dowodu z protokołu wypadku przy pracy nr 001/2013 na okoliczność,
że D. K., jako przedstawiciel A. C. prowadzącej Indywidualne Gospodarstwo Rolne,
przystąpił do wyjaśniania przyczyn i okoliczności wypadku przy pracy skutkującego
śmiercią P. U. dopiero na skutek wyroku Sądu Pracy w K. z dnia 13 sierpnia 2013r.,
ustalającego istnienie stosunku pracy, który wcześniej był kwestionowany przez
pracodawcę.
Wyrokiem z dnia 16 maja 2014r. Sąd Okręgowy w Ś. zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że zwolnił oskarżycielkę subsydiarną od konieczności
5
uiszczenia wydatków poniesionych przez Skarb Państwa od chwili wszczęcia
postępowania obciążając nimi Skarb Państwa, zaś w pozostałym zakresie,
dotyczącym uniewinnienia J. H. od zarzutu popełnienia występku z art. 155 k.k.,
zaskarżony wyrok został utrzymany w mocy.
W części utrzymującej w mocy orzeczenie uniewinniające J. H. kasację
wniósł pełnomocnik oskarżycielki B. U. Podniósł zarzut rażącego naruszenia prawa
procesowego, mającego istotny wpływ na treść wyroku, tj. art. 7 k.p.k. i art. 410
k.p.k.
Uchybienie to, zdaniem skarżącego, polegało na dokonaniu dowolnej,
sprzecznej z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego analizy materiału
dowodowego, która również nie uwzględnia jego całokształtu, poprzez dokonanie
oceny przeprowadzonego w postępowaniu odwoławczym dowodu z protokołu
kontroli Państwowej Inspekcji Pracy z dnia 3 listopada 2011r., zawierającego
informację, że przyczyną połamania kręgu był jego kontakt z kręgiem stojącym
obok.
Nadto pełnomocnik zarzucił, że Sąd ad quem rażąco naruszył reguły
określone w art. 7 k.p.k., przez przyjęcie, że konkluzja inspektora pracy, zawarta w
tym dokumencie, określająca przyczyny rozpadu kręgu, nie znajduje żadnego
uzasadnienia w dowodach przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy i pozostaje w
sprzeczności z materiałem dowodowym, „w sytuacji gdy konkluzja powyższa
pokrywa się z zapisem monitoringu obrazującym przebieg zdarzenia, z którego to
wynika, że w chwili kiedy J. H. popchnął krąg z siedzącym w nim P. U. – obok
znajdowały się cztery kręgi bardzo blisko siebie ustawione i krąg, w którym siedział
P. U., w wyniku popchnięcia go przez J. H. zderzył się z innym, pustym, stojącym
obok kręgiem, co było przyczyną jego rozpadnięcia”.
Rażące naruszenie art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. miało, zdaniem autora
kasacji, istotny wpływ na treść wyroku, „ponieważ gdyby uznano za wiarygodne
ustalenia inspektora pracy, że przyczyną rozpadnięcia kręgu było uderzenie w
sąsiedni krąg, wówczas odmienna byłaby ocena świadomości wysokiego
prawdopodobieństwa skutków popchnięcia kręgu w postaci narażenia siedzącego
w nim człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na
zdrowiu oraz ocena czy wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia skutku na
6
drodze, na której skutek ten się realizował było w chwili czynu obiektywnie
przewidywalne, przy uwzględnieniu wiedzy J. H. odnośnie usytuowania innych
kręgów, ich konstrukcji umożliwiającej przesunięcie przy poruszeniu oraz
świadomości ich rozmiaru, ciężaru i sposobu ustawienia”.
W konkluzji w kasacji sformułowany został wniosek o uchylenie wyroku Sądu
odwoławczego w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do
ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja pełnomocnika oskarżycielki subsydiarnej była bezzasadna w stopniu
oczywistym, uzasadniającym jej oddalenie w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Sąd Najwyższy rozpoznając kasację nie stwierdził istnienia okoliczności, o
których mowa w art. 435 k.p.k., art. 439 k.p.k. i art. 455 k.p.k., obligujących do
badania prawidłowości orzeczenia w zakresie szerszym, niż wytyczony granicami
nadzwyczajnego środka zaskarżenia i podniesionych w nim zarzutów – art. 536
k.p.k.
Sąd drugiej instancji uznając, iż zachodzi wypadek, o którym mowa w art.
452 § 2 k.p.k., uzupełnił postępowanie dowodowe poprzez dopuszczenie m. in.
dowodów z protokołu kontroli Państwowej Inspekcji Pracy z dnia 3 listopada 2011r.
oraz protokołu ustalania okoliczności i przyczyn wypadku z dnia 20 grudnia 2013r.
W tej sytuacji zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. spełnia wymóg z art. 519 k.p.k. Po
stronie Sądu odwoławczego zachodził bowiem obowiązek dokonania oceny
przeprowadzonych dowodów w sposób, w jaki jest do tego zobligowany sąd meriti.
Zaprezentowanie toku rozumowania, który doprowadził do określonych wniosków w
ramach tej oceny, powinno natomiast czynić zadość wymaganiom sformułowanym
w art. 424 k.p.k.
Pisemne motywy zaskarżonego wyroku (str.7) wykazują, że powyższym
wymogom Sąd odwoławczy sprostał, a ocenie dowodów przeprowadzonych na
rozprawie apelacyjnej nie sposób zarzucić naruszenia przekroczenia granic zasady
swobodnej oceny dowodów.
W tym zakresie słuszna pozostaje konkluzja, że protokół powypadkowy w
odniesieniu do wytrzymałości kręgu w istocie zawiera stwierdzenia tożsame z
ustaleniami Sądu meriti. Należy przy tym dodatkowo podkreślić, że kluczowym
7
dowodem w tej materii pozostaje niezmiennie dowód z opinii podmiotu
posiadającego w danej dziedzinie wiadomości specjalne – Instytut Budownictwa
Politechniki /…/.
Nie wykracza poza zakres swobodnej oceny dowodów twierdzenie Sądu ad
quem negujące wniosek zawarty w drugim protokole – z kontroli Państwowej
Inspekcji Pracy, w którym określając przyczyny wypadku wskazano, że
rozpadnięcie się kręgu nastąpiło w wyniku „poruszenia i kontaktu z kręgiem
stojącym obok”. Trafnie w tym zakresie zauważył Sąd odwoławczy, że taki wniosek
nie znajduje oparcia w dowodach przeprowadzonych w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym.
Podkreślić należy znaczenie powoływanego w kasacji dowodu w postaci
zapisu monitoringu z miejsca zdarzenia. Jest to dowód szczególny, gdyż dający
możliwość bezpośredniego zetknięcia się z nim na każdym etapie postępowania.
Właśnie z treścią tego dowodu skarżący wiązał fundamentalne zarzuty kasacji,
twierdząc, że zapis uwidacznia zderzenie się kręgu, w którym siedział P. U. z innym
pustym kręgiem. Po uważnej analizie zapisu dowodowego monitoringu z pełnym
przekonaniem zakwestionować należy to twierdzenie skarżącego. Nagranie to,
odtwarzające obraz wysokiej jakości, nie dostarcza podstaw do wyprowadzenia
takiego wniosku. Wręcz przeciwnie, w sposób wyraźny uwidocznia ono, że
wskazywane dwa kręgi w żadnym momencie zdarzenia nie miały kontaktu ze sobą.
W tej sytuacji nie można zarzucić Sądowi ad quem, że wbrew kryteriom
zawartym w art. 7 k.p.k., ocenił on dowód z protokołu PIP, jako dowód
niepodważający ustaleń Sądu pierwszej instancji w zakresie krytycznego momentu
zdarzenia. W konsekwencji, formułowane w kasacji tezy, zgodnie z którymi
odmienna ocena powyższego dowodu rzutowałaby na ustalenia dotyczące strony
podmiotowej zarzucanego J. H. występku, uznać trzeba za jedynie teoretyczne
rozważania, w żaden sposób nie korelujące z ustalonymi w sposób prawidłowy
przedmiotowymi okolicznościami sprawy.
W tym stanie rzeczy oczywiście bezzasadny był również zarzut naruszenia
art. 410 k.p.k., bazujący wszak również na błędnym założeniu, że pchnięcie przez
J. H. kręgu, w którym siedział pokrzywdzony, spowodowało uderzenie w inny krąg i
to było przyczyną pęknięcia i rozpadu tego pierwszego.
8
W końcowej części uzasadnienia kasacji jej autor wskazał na nierozważenie
przez Sądy obu instancji kwestii odpowiedzialności J. H. za nieumyślne narażenie
pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu art. 160 § 1 i 3 k.k. Zarzut odpowiadający tej
tezie nie został jednak w kasacji podniesiony, a zatem przekracza granice
zakreślone w art. 536 k.p.k. W tym zatem zakresie można jedynie zauważyć, że na
rozprawie apelacyjnej pełnomocnik oskarżycielki przedstawił swoje stanowisko co
do zakwalifikowania działania J. H., w ramach „art. 160 § 1 k.k. i art. 155 kk w zw. z
art. 11 § 2 k.k.” (k. 117v), co nie umknęło uwagi Sądu odwoławczego, który
ustosunkował się do tej kwestii, wykładając powody niepodzielenia tej oceny
prawnej (str. 8-9). Tym bardziej zatem, nawet przy najszerszym stosowaniu reguły
przewidzianej w art. 118 § 1 k.p.k., na obecnym etapie postępowania, nie można
skutecznie zarzucać Sądowi ad quem nie rozważenia nadto kwalifikacji z art. 160 §
1 i 3 k.k., skoro zagadnienie to pozostawało również poza granicami apelacji (art.
433 k.p.k.).
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy uznał podniesione w kasacji zarzuty za
bezzasadne w stopniu określonym w art. 535 § 3 k.p.k., co implikowało orzeczenie
wyrażone w części dyspozytywnej postanowienia.
Konsekwencją oddalenia kasacji pełnomocnika było obciążenie oskarżycielki
posiłkowej uiszczoną opłatą od kasacji, wraz ze zwolnieniem jej od wydatków
postępowania kasacyjnego, za czym przemawiały względy słuszności (art. 624 § 1
k.p.k.).