Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 212/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Romualda Spyt (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Halina Kiryło
SSN Zbigniew Myszka
w sprawie z odwołania R. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o emeryturę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 12 lutego 2015 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 18 grudnia 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Decyzją z dnia 9 października 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych,
odmówił wnioskodawcy R. K. prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym,
gdyż na dzień 1 stycznia 1999 r. wnioskodawca udowodnił jedynie 12 lat, 1 miesiąc
i 24 dni okresów pracy w szczególnych warunkach, zamiast wymaganych 15 lat.
Kolejną decyzją z dnia 12 listopada 2012 r. organ rentowy uwzględnił
2
wnioskodawcy kolejny okres pracy do okresu pracy w szczególnych warunkach,
ustalając, że łącznie wnioskodawca udowodnił 12 lat, 7 miesięcy i 28 dni okresów
pracy w szczególnych warunkach. Do okresów pracy w szczególnych warunkach
nie zaliczono wnioskodawcy okresu pracy w spółce „P.” od 4 maja 1993 r. do 31
grudnia 1998 r., gdyż stanowisko lagowacz - obsługa klejarki nie odpowiada pracy
w szczególnych warunkach, o której mowa w wykazie A, dział VII, poz. 8 załącznika
do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku
emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub
szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.).
Wyrokiem z dnia 19 lutego 2013 r. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną
decyzję i przyznał wnioskodawcy R. K. prawo do emerytury od dnia 20 sierpnia
2012 r.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na tle następującego stanu faktycznego:
wnioskodawca urodził się 20 sierpnia 1952 r., a w dniu 22 sierpnia 2012 r. złożył
wniosek o emeryturę. Ogólny staż ubezpieczeniowy wnioskodawcy na dzień 1
stycznia 1999 r. wynosił 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych. Organ
rentowy zaliczył wnioskodawcy do okresów pracy w szczególnych warunkach 12
lat, 7 miesięcy i 28 dni.
Od 4 maja 1993 r. do dnia 31 marca 2007 r. wnioskodawca był zatrudniony
w „P.” Spółce z o.o. w pełnym wymiarze czasu pracy. W świadectwie pracy z dnia 2
listopada 2011 r. pracodawca potwierdził, że wnioskodawca wykonywał pracę w
szczególnych warunkach od 26 stycznia 1999 r. do 29 marca 2007 r. na stanowisku
obsługa urządzeń do klejenia, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 7
lutego 1983 r. i wykazem A, działem VII, poz. 8 tego rozporządzenia. W
zaświadczeniu z dnia 29 stycznia 2002 r. pracodawca ten potwierdził, że
wnioskodawca wykonywał pracę w szczególnych warunkach od dnia 4 maja 1993
r., to jest pracował przy obsłudze urządzeń do wykrawania wyrobów w przemyśle
odzieżowym, która to praca jest wymieniona w podanym wyżej wykazie A, dział VII
poz. 8. W zaświadczeniu tym pracodawca również podał, iż R. K. jest zatrudniony
od dnia 4 maja 1993 r. w pełnym wymiarze czasu pracy jako lagowacz „plus
obsługa klejarki”.
3
W „P.” Spółce z o.o. wnioskodawca został zatrudniony od 4 maja 1993 r. na
stanowisku lagowacza w krojowni, a z dniem 2 stycznia 1999 r. zakres obowiązków
wnioskodawcy został rozszerzony o obsługę klejarki. Spółka „P.” zajmowała się
szyciem bluzek, spódnic, fartuchów. W większości pracownicy Spółki, niezależnie
od zajmowanego stanowiska, w angażach mieli wpisane stanowisko lagowacza.
Wnioskodawca od samego początku zatrudnienia wykonywał prace klejarza,
zajmował się podklejaniem mankietów, kołnierzy, pracując na oddziale krojowni,
gdzie również pracowali lagowacze. Lagowacze i klejarze podlegali krojczemu
brygadziście. Lagowacz zajmował się układaniem tkanin warstwami.
Wnioskodawca jako klejarz obsługiwał klejarkę. Praca wnioskodawcy polegała na
tym, iż najpierw ciął nożycami klejonkę, to jest taśmę materiałową, która na jednej
stronie miała klej. Następnie układał mankiet, kładł na nim klejonkę i przesuwał na
taśmę maszyny (w maszynie były grzałki, które zgrzewały klejonkę z tkaniną) a z
drugiej strony maszyny odbierał gotowy wyrób. Wnioskodawca obsługiwał klejarkę
z drugim pracownikiem, wykonującym także pracę klejarza. Obydwaj wykonywali te
same czynności, jeden z jednej strony maszyny, a drugi - z jej drugiej strony.
W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd pierwszej instancji,
powołując się na treść art. 32 i 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r.,
poz. 1440 ze zm.) oraz na treść rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego
1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych
warunkach lub szczególnym charakterze, uznał odwołanie R. K. za zasadne,
przyjmując, iż w okresie od 4 maja 1993 r. do dnia 31 grudnia 1998 r. pracował na
stanowisku klejarza, a praca ta odpowiada pracy, o której mowa w wykazie A, dział
VII, poz. 8, będącego załącznikiem do wyżej rozporządzenia Rady Ministrów z dnia
7 lutego 1983 r., to jest pracy przy obsłudze urządzeń do prasowania, klejenia i
wykrawania w przemyśle odzieżowym. Prace wykonywane przez wnioskodawcę na
stanowisku klejarza swoim rodzajem odpowiadają również pracy, która jest
wymieniona w wykazie A, dział VII, poz. 8 pkt. 2, który jest załącznikiem do
zarządzenia Nr 7 Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z dnia 7 lipca 1987 r.
w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach lub szczególnym
charakterze w zakładach pracy przemysłu chemicznego i lekkiego.
4
Sąd Apelacyjny, w wyniku apelacji organu rentowego, wyrokiem z dnia 18
grudnia 2013 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zebrany materiał dowodowy nie pozwalał
przyjąć, aby wnioskodawca w spornym okresie zatrudnienia w „P.” Spółce z o.o.
pracował w szczególnych warunkach. Co prawda z zeznań świadków i
wnioskodawcy wynika, że w tym okresie wnioskodawca pracował jako klejarz przy
obsłudze urządzenia do klejenia, ale same zeznania świadków i wnioskodawcy, z
uwagi na szczególny i wyjątkowy charakter wcześniejszej emerytury, nie mogą
przesądzać o wykonywaniu przez wnioskodawcę pracy w szczególnych warunkach,
tym bardziej, że zeznania te nie znajdują potwierdzenia w dokumentach
pracowniczych zgromadzonych w sprawie.
Z umowy o pracę z dnia 1 maja 1993 r., która znajduje się w aktach
osobowych wnioskodawcy, wynika, że pracodawca zatrudnił wnioskodawcę na
stanowisku lagowacza. Również z zaświadczenia pracodawcy z dnia 26
października 1996 r. o ukończeniu przez wnioskodawcę szkolenia w zakresie
bezpieczeństwa i higieny pracy oraz zaświadczenia lekarskiego z dnia 16 maja
1997 r., które to dokumenty znajdując się w aktach osobowych wnioskodawcy,
wynika, iż był on zatrudniony na stanowisku lagowacza. Z następnego dokumentu z
akt osobowych wnioskodawcy, z dnia 28 grudnia 1998 r., wynika, że w drodze
porozumienia stron, które to porozumienie akceptował własnym podpisem
wnioskodawca R. K., rozszerzono zakres obowiązków pracowniczych
wnioskodawcy o obsługę klejarki. W kolejnym zaświadczeniu z dnia 29 stycznia
2002 r., również znajdującym się w aktach osobowych wnioskodawcy, pracodawca
stwierdził, że wnioskodawca zatrudniony jest od 4 maja 1993 r., w pełnym
wymiarze czasu pracy jako lagowacz „plus obsługa klejarki”. Konsekwencją tych
dokumentów jest świadectwo pracy wnioskodawcy wystawione przez „P.” Spółkę z
o.o. z dnia 2 listopada 2011 r., z potwierdzające, że wnioskodawca pracował w
szczególnych warunkach, to jest przy obsłudze klejarki, od 26 stycznia 1999 r. do
dnia 29 marca 2007 r.
Ta analiza akt osobowych wnioskodawcy dała Sądowi Apelacyjnemu
podstawę do ustalenia, iż przez okres zatrudnienia w „P.” Spółce z o.o. - od 4 maja
1993 r. do 31 grudnia 1998 r. - wnioskodawcy nie przypisano obowiązków klejarza
5
przy obsłudze urządzenia do klejenia, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze
czasu pracy. Co więcej, dopiero z dokumentu z dnia 28 grudnia 1998 r. wynika, iż
wnioskodawca w drodze porozumienia stron wyraził zgodę na rozszerzenie swoich
obowiązków pracowniczych o obsługę klejarki.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, skoro wyniki przeprowadzonego postępowania
dowodowego nie wykazały, aby wnioskodawca udowodnił 15-letni okres
zatrudnienia w szczególnych warunkach, to słuszny jest zarzut apelacyjny, że nie
spełnia on warunków do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku
emerytalnym, o której mowa w art. 184 w związku z art. 32 ustawy o emeryturach i
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zaskarżona decyzja organu
rentowego jest zatem prawidłowa.
Wnioskodawca zaskarżył ten wyrok skargą kasacyjną, zarzucając mu
naruszenie prawa materialnego: art. 32 ust. 1 i 4 oraz art. 184 ustawy o
emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w związku z § 21
rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie postępowania o
świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłaty tych świadczeń, przez błędną
wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że przesłanka
wykonywania pracy w warunkach szczególnych nie może być ustalana wyłącznie
na podstawie relacji świadków i strony, jeśli nie wynika ze świadectwa pracy i
oddalenie odwołania, podczas gdy ubezpieczony wykonywał w spornym okresie
pracę w szczególnych warunkach, co sprawia, że odwołanie zasługiwało na
uwzględnienie (tj. wyrok Sądu Okręgowego był prawidłowy), a także naruszenie
prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a to przepisów
art. 233 § 1 k.p.c., art. 245 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c. i art. 386 § 1 k.p.c., polegające
na przyjęciu sprzecznego z zasadami procedury cywilnej zapatrywania, że
osobowe źródła dowodowe nie mogą stanowić samodzielnie skutecznej podstawy
dokonywania ustaleń sprzecznych z treścią świadectwa pracy (i ewentualnie innych
dokumentów pracowniczych), tj. błędnym uznaniu, że dopuszczalne jest przyjęcie
teorii formalnej hierarchii dowodów i kwestionowanie (odrzucanie) bez dokonywania
oceny treści tychże dowodów, wyłącznie w oparciu o „ustawowe” kryteria, dowodów
z zeznań świadków lub przesłuchania stron, jako „gorszych” niż dowody z
dokumentów oraz zarzutu nierozpoznania istoty sprawy, polegającej na wydaniu
6
orzeczenia odwoławczego z pominięciem przeprowadzonych przed Sądem I
instancji dowodów ze źródeł osobowych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw. Przede wszystkim
należy wskazać, że art. 32 ust. 1 i 4 oraz art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (przepisy prawa materialnego) nie określają
zasad postępowania dowodowego przed sądem. Zatem negatywna ocena zeznań
świadków i strony w kontekście ich mocy dowodowej w konfrontacji z dowodami z
dokumentów nie może naruszać tych przepisów. Innym słowy, zarzut naruszenia
prawa materialnego nie może być skutecznie uzasadniany próbą zwalczania
ustaleń faktycznych.
Natomiast zarzut nieuprawnionego wartościowania dowodów wedle reguł
wynikających § 21 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w
sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłaty tych
świadczeń (Dz.U. Nr 10, poz. 49 ze zm.), nieobowiązującego zresztą od 23
listopada 2011 r., może być oceniany w kontekście postawionego przez skarżącego
zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Należy jednak zauważyć, że zarzut ten jest
niedopuszczalny w postępowaniu kasacyjnym. Wyłączenie w art. 3983
§ 3 k.p.c. z
podstaw skargi kasacyjnej zarzutów dotyczących oceny dowodów pozbawia
skarżącego możliwości powoływania się na zarzut naruszenia zasady swobodnej
oceny dowodów przewidzianej w art. 233 § 1 k.p.c. Przepis art. 3983
§ 3 k.p.c.
wprawdzie nie wskazuje expressis verbis konkretnych przepisów, których
naruszenie, w związku z ustalaniem faktów i przeprowadzaniem oceny dowodów,
nie może być przedmiotem zarzutów wypełniających drugą podstawę kasacyjną,
nie ulega jednak wątpliwości, że obejmuje on art. 233 k.p.c., bowiem właśnie ten
przepis określa kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 26 kwietnia 2006 r., V CSK 11/06, LEX nr 230204; z dnia 4
stycznia 2007 r., V CSK 364/06, LEX nr 238975; z dnia 5 września 2008 r., I UK
370/07, LEX nr 785533; z dnia 23 listopada 2005 r., III CSK 13/05, OSNC 2006, nr
4, poz. 76; z dnia 19 października 2010 r., II PK 96/10, LEX nr 687025; z dnia 24
7
listopada 2010 r., I UK 128/10, LEX nr 707405 oraz z dnia 24 listopada 2010 r.,
I PK 107/10, LEX nr 737366). Oznacza to, że spór o ocenę poszczególnych
dowodów i ustalenie stanu faktycznego nie może być przenoszony do
postępowania przed Sądem Najwyższym, który jest związany - zgodnie z art. 39813
§ 2 - ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia
(tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08,
LEX nr 475287).
Skarżący, powołując się na pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z
dnia 7 grudnia 2001 r., II UKN 649/200 (LEX nr 1169983) nie dostrzega, że zapadł
on na tle nieobowiązującego art. 3931
k.p.c., który nie zawierał wyłączenia
tożsamego jak wyłączenie z art. 3983
§ 3 k.p.c. Pogląd ten zatem - wobec zmiany
przepisów - stał się nieaktualny.
Równie nieuprawniony jest zarzut nierozpoznania istoty sprawy. Do
nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu
pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy
zaniechał on zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych
zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka
materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. postanowienia
Sądu Najwyższego z 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999 nr 1,
poz. 22; z 15 lipca 1998 r., II CKN 838/97, LEX nr 50750; z 3 lutego 1999 r., III CKN
151/98, LEX nr 519260; wyroki Sądu Najwyższego z 12 lutego 2002 r., I CKN
486/00, OSP 2003 nr 3, poz. 36; z 21 października 2005 r., III CK 161/05, LEX nr
178635; z 12 listopada 2007 r., I PK 140/07, OSNP 2009 nr 1-2, poz. 2). Ma to
miejsce między innymi wtedy, gdy sąd odmówił dalszego prowadzenia sprawy,
przyjmując brak legitymacji procesowej stron, skuteczność twierdzenia lub zarzutu
wygaśnięcia bądź umorzenia zobowiązania, upływ terminów zawitych, terminu
przedawnienia, przedwczesność powództwa czy też nie rozpoznał żądań w
aspekcie wszystkich twierdzeń powoda lub zarzutów pozwanego, bezpodstawnie
przyjmując, że nie zostały one zgłoszone lub zostały zgłoszone, ale są objęte
prekluzją procesową. „Pominięcie”, a w rzeczywistości odmówienie waloru
wiarygodności dowodom ze źródeł osobowych, przeprowadzonym przed Sądem
pierwszej instancji, nie mieści się w pojęciu nierozpoznania istoty sprawy.
8
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji.