Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII K 72/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 czerwca 2015 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim Zamiejscowy VIII Wydział Karny z siedzibą w Siemiatyczach w składzie:

Przewodniczący: SSR Dariusz Śnieżko

Protokolant: Sylwia Mulewska

przy udziale Prokuratora Magdaleny Anny Szepietowskiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 27 kwietnia 2015 roku i 22 czerwca 2015 roku sprawy:

L. Ż. , syna M. i Z. z domu K.,

urodzonego w dniu (...) w S.,

oskarżonego o to, że:

1) w dniu 6 grudnia 2014 roku około godziny 20.20 w G. działając umyślnie, wspólnie i w porozumieniu z B. K. dokonał uszkodzenia samochodu osobowego marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w ten sposób, że uderzając kijami dokonał zbicia przedniej szyby, wgnieceń karoserii na przednim lewym i prawym błotniku, na masce oraz na przednim prawym słupku powodując straty w wysokości 7.140,61 zł na szkodę E. C. (1),

tj. o czyn z art. 288 § 1 kk,

2) w dniu 6 grudnia 2014 roku około godziny 20.20 w G. działając wspólnie i w porozumieniu z B. K. brał udział w pobiciu J. K. (1) i K. M. podczas którego na skutek zadawanych uderzeń kijami po głowie i całym ciele, J. K. (1) doznał obrażeń ciała w postaci rany tłuczonej lewego policzka, a K. M. doznał złamania kości łokciowej lewego przedramienia i stłuczenia lewego łokcia, przez co naraził ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutków określonych w art. 156 § 1 kk lub art. 157 § 1 kk,

tj. o czyn z art. 158 § 1 kk,

B. K. , syna J. i Z. z domu T.,

urodzonego w dniu (...) w C.,

oskarżonego o to, że:

1) w dniu 6 grudnia 2014 roku około godziny 20.20 w G. działając umyślnie, wspólnie i w porozumieniu z L. Ż. dokonał uszkodzenia samochodu osobowego marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w ten sposób, że uderzając kijami dokonał zbicia przedniej szyby, wgnieceń karoserii na przednim lewym i prawym błotniku, na masce oraz na przednim prawym słupku powodując straty w wysokości 7.140,61 zł na szkodę E. C. (1),

tj. o czyn z art. 288 § 1 kk,

2) w dniu 6 grudnia 2014 roku około godziny 20.20 w G. działając wspólnie i w porozumieniu z L. Ż. brał udział w pobiciu J. K. (1) i K. M. podczas którego na skutek zadawanych uderzeń kijami po głowie i całym ciele J. K. (1) doznał obrażeń ciała w postaci rany tłuczonej lewego policzka a K. M. doznał złamania kości łokciowej lewego przedramienia i stłuczenia lewego łokcia, przez co naraził ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutków określonych w art. 156 § 1 kk lub art. 157 § 1 kk,

tj. o czyn z art. 158 § 1 kk,

3) w dniu 6 grudnia 2014 roku około godziny 20.20 w G. trzymając w ręku kij groził R. K. uszkodzeniem ciała, przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona,

tj. o czyn z art. 190 § 1 kk.

I.  Przyjmując, że zachowania zarzucone oskarżonym w punktach I i II aktu oskarżenia w istocie stanowią jeden czyn polegający na tym, że w dniu 6 grudnia 2014 roku około godziny 20.20 w G. działając wspólnie i w porozumieniu brali udział w pobiciu J. K. (1) i K. M. podczas którego na skutek zadawanych uderzeń kijami po głowie i całym ciele J. K. (1) doznał obrażeń ciała w postaci rany tłuczonej lewego policzka przenikającej przez całą jego grubość do jamy ustnej i uszkodzenia gałązki nerwu trójdzielnego, a K. M. doznał złamania kości łokciowej lewego przedramienia i stłuczenia lewego łokcia, co naruszyło czynności narządów ciała każdego z pokrzywdzonych na okres trwający dłużej niż 7 dni, i przez co narazili ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutków określonych w art. 156 § 1 kk lub art. 157 § 1 kk, a ponadto spowodowali uszkodzenia samochodu osobowego marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w ten sposób, że uderzając kijami i kopiąc nogami pobili w nim przednią szybę, dokonali wgnieceń karoserii na przednim lewym i prawym błotniku, na masce oraz na przednim prawym słupku powodując straty w wysokości 7.140,61 zł na szkodę E. C. (1), przy czym czyn ten wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 158 § 1 kk w zb. z art. 288 § 1 kk, oskarżonych L. Ż. i B. K. uznaje za winnych wyżej opisanego czynu i za to na mocy art. 158 § 1 kk w zb. z art. 288 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk skazuje ich, zaś na mocy art. 288 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 58 § 3 kk wymierza:

-

L. Ż. karę grzywny w wymiarze 250 (dwieście pięćdziesiąt) stawek dziennych przyjmując, iż jedna stawka dzienna równa się kwocie 100 (sto) złotych,

-

B. K. karę grzywny w wymiarze 250 (dwieście pięćdziesiąt) stawek dziennych przyjmując, iż jedna stawka dzienna równa się kwocie 80 (osiemdziesiąt) złotych.

II.  Oskarżonego B. K. uniewinnia od popełnienia czynu opisanego w punkcie III aktu oskarżenia.

III.  Na mocy art. 46 § 2 kk orzeka od oskarżonego L. Ż. na rzecz:

-

pokrzywdzonego K. M. nawiązkę w kwocie 6.000 (sześć tysięcy) złotych,

-

pokrzywdzonego J. K. (1) nawiązkę w kwocie 5.000 (pięć tysięcy) złotych.

IV.  Na mocy art. 46 § 2 kk orzeka od oskarżonego B. K. na rzecz:

-

pokrzywdzonego K. M. nawiązkę w kwocie 6.000 (sześć tysięcy) złotych,

-

pokrzywdzonego J. K. (1) nawiązkę w kwocie 5.000 (pięć tysięcy) złotych.

V.  Na podstawie art. 46 § 1 kk orzeka od każdego z oskarżonych L. Ż. i B. K. na rzecz pokrzywdzonej E. C. (1) kwotę po 3.570,30 (trzy tysiące pięćset siedemdziesiąt złotych trzydzieści groszy) złotych tytułem naprawienia wyrządzonej szkody.

VI.  Na podstawie art. 44 § 2 kk orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa 4 (czterech) drewnianych kijów, wyszczególnionych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) na karcie 111 akt sprawy w punkcie II pod poz. 3, jako służących do popełnienia przestępstwa.

VII.  Na podstawie art. 63 § 1 kk zalicza każdemu z oskarżonych na poczet orzeczonej grzywny okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w dniach 6, 7 i 8 grudnia 2014 roku, przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się dwóm dziennym stawkom grzywny.

VIII.  Zasądza od każdego z oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa: od oskarżonego L. Ż. kwotę 2.500 (dwa tysiące pięćset) złotych tytułem opłaty, zaś od oskarżonego B. K. kwotę 2.000 (dwa tysiące) złotych tytułem opłaty oraz obciąża ich pozostałymi kosztami procesu po ½ części każdego z nich.

Sygn. akt VIII K 72/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego, zgromadzonego i ujawnionego w toku przewodu sądowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

L. Ż. i B. K. są spokrewnieni, zamieszkują wraz ze swoimi rodzinami w miejscowości N., gmina G., gdzie prowadzą indywidualne gospodarstwa rolne.

W dniu 6 grudnia 2014 roku do miejscowości N. przyjechał do nich w odwiedziny z O. kuzyn K. Ś. (1). Tego dnia wieczorem około godziny 19.00 w domu Ż. spotkali się K. Ś. (1), syn B. K.A. K. oraz dzieci L. Ż.P. Ż., D. Ż., B. Ż., następnie postanowili pojechać do K. lub S., aby zjeść pizzę.

W dniu 6 grudnia 2014 roku wieczorem do miejscowości N. z O. przyjechali samochodem T. (...) pożyczonym od E. C. (1) K. M., J. K. (1), R. K. oraz K. K. (2). Dowiedzieli się oni, że w N. przebywa właśnie K. Ś. (1), który był winny R. K. pieniądze przekazane na zakup samochodu, a ponadto miał nieuregulowaną należność wobec swojego byłego pracownika K. K. (2). Celem ich przyjazdu było uzgodnienie warunków rozliczenia się z K. Ś. (1), z którym wcześniej nie udawało się im skontaktować.

W pewnym momencie, gdy K. Ś. (1), A. K., P. Ż., D. Ż. i B. Ż. wyjeżdżali samochodem T. (...) z posesji Ż. na pizzę T. (...) kierowana przez R. K. stanęła we wjeździe na posesję. Z T. (...) wysiedli K. M., J. K. (1), R. K. oraz K. K. (2) i dawali sygnały, aby kierujący T. (...) zatrzymał pojazd. P. Ż. kierujący T. (...) obawiając się nieznanych mu mężczyzn cofnął swoje auto, a następnie ruszył do przodu, ominął stojącą T. (...) i wyjechał z posesji w kierunku M.. Wówczas K. M., J. K. (1), R. K. oraz K. K. (2) wsiedli do T. (...) i ruszyli za odjeżdżającą T. (...). Po kilku kilometrach zgubili ich i postanowili pojechać do G. do sklepu. W trakcie jazdy D. Ż. zadzwoniła na policję informując, że uciekają przed nieznanymi mężczyznami, z których co najmniej jeden – jak uważała - ma broń palną.

Moment wyjeżdżania T. (...) z posesji w N. widziała córka B. K. -P. K. (1), która zadzwoniła do osób poruszających się T. (...) i dowiedziała się, że uciekają przed nieznanymi, uzbrojonymi mężczyznami. Poinformowała o tym B. K. i L. Ż., z którymi następnie samochodem F. (...) udała się w kierunku G. celem udzielania pomocy, wzięli ze sobą 4 kije służące do wędzenia wędlin. Przejeżdżając przez G. około godziny 20.20 zauważyli stojący przez sklepem (...) samochód T. (...) na o.numerach rejestracyjnych. Kierujący samochodem F. (...) L. Ż. zajechał drogę zaparkowanej T. (...) i wraz z B. K. i P. K. (1) wyszli z auta. Następnie L. Ż. i B. K. działając wspólnie i w porozumieniu wzięli udział w pobiciu J. K. (1) i K. M. podczas którego na skutek zadawanych uderzeń kijami po głowie i całym ciele J. K. (1) doznał obrażeń ciała w postaci rany tłuczonej lewego policzka przenikającej przez całą jego grubość do jamy ustnej i uszkodzenia gałązki nerwu trójdzielnego, a K. M. doznał złamania kości łokciowej lewego przedramienia i stłuczenia lewego łokcia, co naruszyło czynności narządów ciała każdego z pokrzywdzonych na okres trwający dłużej niż 7 dni, i przez co narazili ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutków określonych w art. 156 § 1 kk lub art. 157 § 1 kk. Ponadto w czasie zajścia, gdy R. K., aby uniknąć uszkodzenia auta, zaczął wycofywać samochód T. (...) wówczas L. Ż. i B. K. uderzali kijami i kopali nogami w auto i w ten sposób pobili w nim przednią szybę, dokonali wgnieceń karoserii na przednim lewym i prawym błotniku, na masce oraz na przednim prawym słupku, czym spowodowali uszkodzenia samochodu osobowego marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) powodując straty w wysokości 7.140,61 zł na szkodę E. C. (1).

W trakcie tego zdarzenia L. Ż. podszedł do siedzącego za kierownicą T. (...) R. K. i wkładając kij do środka auta przez otwartą szybę w kierunku twarzy kierowcy nakazał opuszczenie pojazdu grożąc mu „wydłubaniem oka”. R. K. obawiając się spełnienia powyższej groźby zakrył głowę rękami.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań pokrzywdzonych K. M., J. K. (1), R. K., E. C. (1), zeznań świadków K. K. (2), w mniejszym zakresie B. K. (3), D. T. (1), K. Ś. (1), P. K. (1), B. Ż., D. Ż., P. Ż., A. K., częściowo wyjaśnień oskarżonych L. Ż. i B. K., protokołu oględzin materiału z monitoringu sklepowego, jak również w oparciu o notatki urzędowe (k. 1,2,3,8,134,135,147,160, 170), protokoły użycia alkosensora (k. 4,5,6,7,9,10), protokóły zatrzymania osób (k. 11, 13,15,17,19,21), protokoły zatrzymania rzeczy (k. 28-30,71-72), protokoły oględzin (k. 31-33,112,117-118,128), dokumentację fotograficzną (k. 91-104,113-116,119-127,129), ślady traseologiczne (k. 110), wykaz dowodów rzeczowych (k. 111), dane osobo-poznawcze (k. 130-133,194-195), dane o karalności (k. 136-137), dokumentację medyczną (k. 148-149,161-169,238), sprawozdania sądowo-lekarskie wraz z opiniami (k. 150,152, 245-248), pisma (k. 200-206) oraz pozostałe dokumenty zgromadzone w aktach niniejszej sprawy.

Oskarżony L. Ż. początkowo przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów polegających na pobiciu pokrzywdzonych i uszkodzeniu samochodu i złożył obszerne wyjaśnienia. Opisał, że zatrzymał swój pojazd pod sklepem (...) w G. w taki sposób, aby zajechać drogę T. (...). Wskazał, że P. K. (1) pobiegła wówczas do sklepu, aby zadzwonić po policję, zaś on wspólnie z B. K. (1) podbiegli do kierowcy z kijami do wędzenia mięsa. Przez uchyloną szybę boczną nakazali mu, aby nie odjeżdżał samochodem. Podał, że gdy mężczyźni ci mimo tego chcieli odjechać pomyślał, że jak uderzy w szybę auta to nie odjadą. Chcąc uniemożliwić im odjechanie przed przyjazdem policji uderzył kijem w szybę czołową T. (...). Wyjaśnił, iż po wyrwaniu mu kija przez jednego z mężczyzn z (...)pobiegł do auta, skąd wziął dwa kolejne kije. Przyznał, że wówczas broniąc się uderzył jednego z mężczyzn kijem (k. 59-59v). Następnie podczas przesłuchania przez prokuratora ponownie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, a tym, że usprawiedliwiając swoje zachowanie podał, że było one sprowokowane przez napastników a swoim zachowaniem chciał pomóc zatrzymać ich do czasu przyjazdu policji. Zaprzeczył też, aby B. K. miał uderzyć w samochód T. (...). Podkreślał, że kije były przez nich używane tylko do obrony przez napastnikami (k. 84-85). Podczas ostatniego przesłuchania na policji częściowo przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień (k. 157). Natomiast na rozprawie nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień (k. 214v-215). Przyznał jedynie, że raz lub dwa razy uderzył kijem w szybę samochodu napastników, z tym, że zbił szybę czołową w (...)jak samochód zaczął już odjeżdżać. Nadto podał, że na początku wysiadając z B. K. z F. (...) w G. przez sklepem (...) nie wzięli ze sobą kijów, dopiero w trakcie zajścia P. K. (1) podała mu kij, aby miał się czym bronić. Przyznał, że kierował F. (...) przyjeżdżając do G..

Oskarżony B. K. początkowo przyznał się do uszkodzenia samochodu T. (...), natomiast nie przyznał się do udziału w pobiciu oraz do kierowania gróźb wobec R. K. oraz złożył obszerne wyjaśnienia. Opisał, że był świadkiem jak mężczyźni z T. (...) zajechali wyjazd z posesji dla T. (...), którą poruszały się jego dzieci i dzieci Ż.. Widział moment jak nieznani mężczyźni wyszli z T. (...) i zaczęli iść w kierunku samochodu T. (...). Słyszał, jak D. Ż. powiedziała, że mężczyźni ci mają broń. Widział też jak za T. (...) szybko udali się swoim samochodem nieznani mężczyźni. Wyjaśnił, że na początku nie wiedział co ma myśleć o całym zdarzeniu, poszedł do L. Ż. i opowiedział mu o zdarzeniu, którego był świadkiem. Następnie z L. Ż. i P. K. (1) udali się samochodem Ż. F. (...) szukać swoich dzieci. Podał, że zabrali ze sobą kilka kijów z wędzarni, samochodem F. kierował L. Ż., on sam siedział z tyłu, zaś z przodu na siedzeniu pasażera siedziała P. K. (1). W trakcie jazdy telefonicznie skontaktowali się z dziećmi jadącymi T. (...), od których dowiedzieli się, że jadą do S. na komendę Policji. Następnie w trakcie jazdy dowiedzieli się od dzieci, że są już z patrolem Policji. Wiedząc o tym pojechali do G., gdzie przed sklepem (...) zauważyli zaparkowaną T. (...) koloru szarego metaliku. Wyjaśnił, że L. Ż. zatrzymał F. (...) w taki sposób, aby zajechać drogę T. (...). Wskazał, że L. Ż. jako pierwszy wysiadł z F. i podszedł do drzwi przednich pasażera Corolli krzycząc, aby nie odjeżdżali, bo za chwilę przyjedzie policja. Przyznał, że wysiadając z auta zarówno L. Ż. jak i on wzięli ze sobą kije. Opisał, że widział, jak do L. Ż. podeszło 2 mężczyzn, a następnie jeden z nich wyrwał L. Ż. kij trzymany w ręku. Opisał, że mężczyzna który wyrwał kij L. Ż. następnie zbliżył się do niego i zamierzał nim uderzyć w głowę B. K., jednak ostatecznie kij trafił w ucho i w głowę. Opisał, że bronił się przed uderzeniami napastnika również uderzając go po głowie i rękach swoim kijem. Opisał, że w pewnym momencie, gdy T. (...) zaczęła wycofywać wówczas L. Ż. zaczął uderzać kijem w oddalające się auto napastników, na skutek czego pobił w nim przednią szybę. Widział, jak w pewnym momencie L. Ż. trzymając w obu rękach kije wymachiwał nimi w kierunku napastników. Podał, że w istocie bronił się przed atakiem jednego mężczyzny, pozostali mężczyźni z T. (...) nie atakowali go i nie miał z nimi bezpośredniego kontaktu. Wskazał, że gdy kierujący T. (...) cofał auto wówczas L. Ż. uderzał w jej szybę czołową kijem. Przyznał, że na koniec zdarzenia rzucił kijem w kierunku oddalającej się (...) i mógł trafić w lewą stronę na wysokości przedniego koła od strony kierowcy. Wyjaśnił, że pod koniec zdarzenia mężczyźni z T. (...) zaczęli szybko wskakiwać do odjeżdżającego auta i odjechali (k. 64-65). Podczas kolejnego przesłuchania w prokuraturze wyjaśnił, że wychodząc z samochodu F. wraz z L. Ż. wzięli ze sobą kije, lecz później jeden z napastników wyrwał kij Ż. i uderzył nim B. K., wówczas L. Ż. wziął z samochodu kolejne dwa kije. Przyznał, że pod koniec zdarzenia rzucił kijem w kierunku odjeżdżającego samochodu napastników i usłyszał jak kij uderzył w ich samochód. Opisał, że L. Ż. „zaczął bić kijami po samochodzie” T. (...) dopiero jak mężczyźni z O. zaczęli uciekać nie chcąc czekać na przyjazd Policji. Podał, że uderzył napastnika kijem dopiero, gdy sam otrzymał uderzenie kijem wyrwanym sąsiadowi z ręki w głowę. Przyznał, że mężczyźni z T. (...) byli zaskoczeni zachowaniem oskarżonych (k. 76-77). Podczas ostatniego przesłuchania na policji częściowo przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień (k. 157). Natomiast na rozprawie nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i również skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień (k. 215-215v). Wskazał, że najpierw wysiadł z samochodu bez kija, a kij chwycił dopiero jak zobaczył, że L. Ż. jest atakowany. Przyznał, że pod koniec zdarzenia rzucił kijem w kierunku Corolli, aby trafić w auto napastników.

Sąd zważył, co następuje.

W ocenie Sądu konfrontacja wyjaśnień oskarżonych z pozostałymi dowodami pozwala na przyjęcie, że podawana przez nich wersja zdarzenia z dnia 6 grudnia 2014 roku stanowi przede wszystkim linię obrony, mającą ochronić ich przed odpowiedzialnością karną. W ocenie Sądu wiarygodne są natomiast wyjaśnienia oskarżonych w tej części, w której przyznali, że doszło do uderzenia przez nich kijami w samochód T. (...) oraz w którym przyznali, że posługując się kijami doszło do wymiany ciosów z pokrzywdzonymi. W pozostałym zakresie należy natomiast zauważyć, że całokształt okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego dostarczył przekonujących dowodów winy obu oskarżonych i potwierdził słuszność stawianych im zarzutów w zakresie udziału w pobiciu i uszkodzenia samochodu T. (...).

Wyjaśnienia oskarżonych, w których zaprzeczyli swojej winie w zakresie udziału w pobiciu J. K. (1) i K. M. oraz spowodowaniu uszkodzeń samochodu T. (...) pozostają w rażącej sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonych K. M., J. K. (1) i R. K.. Za uznaniem, iż to zeznania pokrzywdzonych w tym zakresie stanowią wiarygodną relację z tych zdarzeń, przemawia fakt, iż znajdują one potwierdzenie w innych zgromadzonych dowodach – m.in. zeznaniach świadka K. K. (2), jak też w treści oględzin nagrania z monitoringu sprzed sklepu (...), dokumentacji medycznej dotyczącej obrażeń ciała pokrzywdzonych, opiniach sądowo – lekarskich oraz opinii biegłej M. D., protokołach oględzin uszkodzonego samochodu, dokumentacji fotograficznej uszkodzeń T. (...) - którym nie sposób odmówić wiarygodności i korespondując z tym dowodami tworzą spójną i logiczną całość. Sąd mając możliwość bezpośredniego przesłuchania pokrzywdzonych na rozprawie nie stwierdził okoliczności, które co do zasady mogłyby kwestionować ich wiarygodność. Jakkolwiek pokrzywdzeni są niewątpliwie uprzedzeni do oskarżonych, od których doznali krzywdy, to jednak rzeczowość ich zeznań w tym zakresie, jednoznaczne wskazywanie na czynności sprawcze oskarżonych, których byli bezpośrednimi obserwatorami i uczestnikami świadczą generalnie o obiektywizmie ich relacji. Oczywiście, pamięć ludzka ma charakter generatywny a nie jest wierną kopią rzeczywistości, co sprawia, że jest podatna na zniekształcenia, nadto z upływem czasu określone fakty tzw. drugoplanowe, zacierają się w pamięci. Należy pamiętać, że przedmiotowe zdarzenie miało charakter bardzo dynamiczny i miało miejsce późnym wieczorem na ulicy oświetlonej wyłącznie latarniami ulicznymi. Stąd też w zeznaniach pokrzywdzonych występują fragmenty, którym sąd odmówił przyznania waloru wiarygodności, w szczególności w zakresie momentu, w którym doszło do spowodowania uszkodzeń samochodu T. (...). Sąd odmówił przyznania wiarygodności zeznaniom pokrzywdzonych w tej niewielkiej części w jakiej pozostają w sprzeczności z oględzinami materiału filmowego z monitoringu sklepu (...) w G.. Powyższy dowód nie był kwestionowany zarówno przez oskarżonych jak i pokrzywdzonych i zdaniem Sądu przedstawia zdarzenie w sposób obiektywny. Należy natomiast podkreślić, że relacja oskarżonych nie wyjaśnia w jaki sposób w samochodzie powstały tak poważne uszkodzenia, zaś ich geneza wynika bezpośrednio z zeznań pokrzywdzonych.

Z zeznań pokrzywdzonych K. M., J. K. (1), R. K. oraz świadka K. K. (2) jednoznacznie wynika, że obaj oskarżeni w G. przed sklepem (...) po zajechaniu drogi zaparkowanej T. (...) byli stroną atakującą pokrzywdzonych. Pokrzywdzeni i świadek K. K. (2) opisali przebieg zdarzeń w sposób zbliżony do ustaleń stanu faktycznego w niniejszej sprawie. Z ich zeznań wynika, że w dniu 6 grudnia 2014 roku wieczorem przyjechali z O. do miejscowości N. samochodem T. (...) pożyczonym od E. C. (1). Zeznali, iż przyczyną ich przyjazdu była chęć spotkania się z K. Ś. (1), który był winny R. K. pieniądze przekazane na zakup samochodu, a ponadto nie był rozliczony ze swoim byłym pracownikiem K. K. (2). Celem ich przyjazdu było skontaktowanie się z K. Ś. (1) w celu ustalenia warunków rozliczenia. Świadkowie opisali, że w pewnym momencie, gdy zauważyli na podwórku posesji Ż. K. Ś. (1) R. K. zatrzymał T. (...) we wjeździe na posesję, a następnie wszyscy czterej wyszli z auta w celu spotkania się z K. Ś. (1). Widzieli, że K. Ś. siedział w samochodzie T. (...) wraz z innymi osobami. Opisali, że dawali kierującemu T. (...) sygnały, aby zatrzymał pojazd. Kierowca T. (...) cofnął auto, a następnie ruszył nim do przodu, omijając stojącą (...)i bardzo szybko wyjechał z posesji w kierunku M., niemal potrącając jednego z nich. Zeznali, iż w tej sytuacji wsiedli do T. (...) i ruszyli za odjeżdżającą T. (...). Po kilku kilometrach zgubili ją jednak i zatrzymali auto przed sklepem w G. celem zakupu żywności i napojów. Z samochodu wyszli do sklepu po zakupy K. M. i J. K. (1). Po chwili zauważyli, że ich stojącej T. (...) zajechał drogę F. (...). Zauważyli, że z w/w samochodu wyszli dwaj mężczyźni oraz kobieta. Mężczyźni ci zaczęli zbliżać się do T. (...) i krzyczeli w ich kierunku. Z zeznań R. K. wynika, że jeden z oskarżonych L. Ż. podszedł do niego i trzymany w ręku drewniany kij wsadził przez otwartą szybę w drzwiach kierowcy do środka samochodu i zażądał w sposób wulgarny opuszczenia przez niego auta grożąc mu w przeciwnym razie „wydłubaniem oczu”. R. K. opisał, że z obawy o własne bezpieczeństwo zasłonił twarz rękami. Z kolei K. K. (2) opisał, że był atakowany przez mężczyznę z kijem, który próbował go uderzyć. Wówczas odskoczył i uciekł kilka metrów dalej na bezpieczną odległość. K. K. opisał również fragment zdarzenia podczas którego L. Ż. (świadek omyłkowo podał, że był to B. K.) trzymając kij w ręku uderzał nim R. K. przez otwartą szybę w drzwiach kierowcy i groził, że wybije mu oko. Pokrzywdzeni i świadek K. zgodnie opisywali, że obaj oskarżeni podczas zajścia przed sklepem uderzali kijami w samochód. Z ich relacji wynika, że przed sklepem J. K.został uderzony przez jednego z oskarżonych kijem w twarz, następnie próbowano go uderzyć po raz drugi jednak w tym czasie pokrzywdzony zasłonił się ręką. Ponadto opisali sytuację iż podczas zajścia jeden z oskarżonych uderzał kilkakrotnie K. M. kijem w głowę, pokrzywdzony broniąc się zasłaniał głowę lewą ręką, która na skutek uderzeń została złamana. Z zeznań pokrzywdzonych wynika również, że w czasie zajścia R. K., aby uniknąć uszkodzenia pożyczonego samochodu próbował wycofać samochód spod sklepu w bezpieczne miejsce, ale wówczas oskarżeni zaczęli uderzać w T. (...) kijami, a ponadto kopali nogami w karoserię auta powodując w niej znaczne uszkodzenia. Z ich relacji wynika, że gdy R. K. wycofał samochód spod sklepu, wówczas K. M., J. K. (1) i K. K. (2) zaczęli uciekać od oskarżonych w kierunku auta. Z zeznań pokrzywdzonych i ich kolegi wynika jednoznacznie, że wówczas oskarżeni trzymając kije w rękach pobiegli za nimi, co również przemawia za przyjęciem, iż to oskarżeni od samego początku zdarzenia byli napastnikami.

Zeznania bezstronnych świadków, obu sklepowych zatrudnionych wówczas w sklepie (...), B. K. (3) i D. T. (2) nie wniosły do sprawy żadnych istotnych okoliczności. Obie sprzedawczynie pracujące wówczas w sklepie nie widziały dokładnie przebiegu zdarzenia i nie były w stanie podać bliższych szczegółów odnośnie zachowania uczestników zajścia.

Sąd odmówił przyznania waloru wiarygodności zeznaniom córki jednego z oskarżonych P. K. (1) w części w jakiej opisywała zdarzenia pod sklepem (...) w G.. Opisywała ona, że przez okno sklepowe widziała jak wszyscy czterej pokrzywdzeni uderzają jej ojca i L. Ż.. Jednocześnie całkowicie zaprzeczyła, aby ojciec i jej wuj mieli uderzać kijami w samochód T. (...) oraz aby atakowali mężczyzn, którzy przyjechali z O.. Jej zeznania w tej części pozostają w całkowitej sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonych, nagraniem z monitoringu sklepowego, materiałem dowodowym dotyczącym uszkodzeń pojazdu T. (...) oraz dotyczącym obrażeń ciała doznanych przez J. K. (1) i K. M.. Zdaniem Sądu świadek, będąca córką jednego z oskarżonych, próbowała pomóc oskarżonym w uniknięciu odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwo.

Świadkowie K. Ś. (1), B. Ż., D. Ż., P. Ż., A. K., jak też w części P. K. (1), zeznawali odnośnie przebiegu zdarzenia w miejscowości N.. Poza P. K. (1) nie byli oni bezpośrednimi świadkami zdarzenia mającego miejsce przed sklepem (...) w G.. Z ich zeznań wynika, że gdy K. Ś. (1), A. K., P. Ż., D. Ż. i B. Ż. wyjeżdżali samochodem T. (...) z posesji Ż. celem udania się po zakup pizzy T. (...) kierowana przez jednego z pokrzywdzonych stanęła we wjeździe na posesję zagradzając im przejazd. Z T. (...) wysiadło czterech mężczyzn, aby zatrzymać ich pojazd. D. Ż. podawała, że u jednego z nich widziała w ręku pistolet, o czym głośno poinformowała pozostałe osoby przebywające w T. (...). Świadkowie powyżsi opisali, że w tej sytuacji P. Ż. kierujący T. (...) cofnął auto, a następnie ruszył do przodu, ominął stojącą T. (...) i wyjechał z posesji w kierunku miejscowości M.. Wówczas mężczyźni z O. wsiedli do T. (...) i ruszyli za nimi. Z relacji dzieci oskarżonych i K. Ś. wynika, że po kilku kilometrach zgubili goniących i postanowili pojechać na policję. W trakcie jazdy D. Ż. dzwoniła na policję informując, że uciekają przed nieznanymi mężczyznami, z których co najmniej jeden posiada broń palną. W ocenie Sądu powyższe zeznania są wiarygodne, gdyż generalnie korespondują z relacją pokrzywdzonych odnośnie zdarzenia w N.. Sąd uznał jednak, że brak jest wiarygodnych dowodów, aby przyjąć, że jeden z pokrzywdzonych dysponował bronią palną. Broń taka nie została użyta podczas zdarzenia, nie została również zabezpieczona przez policję. Poza zeznaniami D. Ż. o jej posiadaniu przez jednego z pokrzywdzonych nie wskazują inne zgromadzone dowody w sprawie. Nie można natomiast wykluczyć, iż D. Ż. widziała wówczas w ręku J. K. (1) nie broń palną lecz paralizator elektryczny, który rzeczywiście został zabezpieczony w samochodzie pokrzywdzonych (zdjęcie paralizatora k. 103).

Zeznania pokrzywdzonej E. C. (1) wskazują na okoliczności użyczenia przez nią samochodu T. (...) K. M. oraz opisują uszkodzenia w pojeździe powstałe w dniu 6 grudnia 2014 roku. W zakresie opisu uszkodzeń są one zbieżne z protokołem oględzin pojazdu i dokumentacją fotograficzną uszkodzeń szyby i karoserii auta wykonanymi przez policję.

Z faktury VAT z dnia 29.12.2014 roku (k. 140) wynika, iż koszt naprawy przez E. C. uszkodzeń T. (...) wyniósł 7.140 złotych. Sąd w poczet wysokości szkody nie wliczył kosztów przetransportowania lawetą uszkodzonego pojazdu do O. stwierdzonych fakturą VAT z dnia 7.12.2014 roku w wysokości 984 złotych (k. 141).

Bardzo istotnym dowodem w sprawie jest nagranie z monitoringu sklepowego z dnia 6.12.2014 roku sprzed sklepu (...) w G. zapisane na 3 płycie DVD znajdującej się w kopercie na k. 74 akt sprawy w 4 pliku o nazwie C. (...)- (...)- (...). Sąd dopuścił dowód z oględzin powyższego nagrania na okoliczność przebiegu zdarzeń w dniu 6 grudnia 2014 roku w G.. Niestety nie przedstawia ono całości zdarzenia, gdyż nie została nagrana jego część końcowa. Z materiału filmowego wynika, że to oskarżeni zajechali drogę swoim F. (...) dla stojącego samochodu pokrzywdzonych. Na monitoringu widać jak z F. na początku zdarzenia wysiadły trzy osoby, jako pierwszy z F. wysiadł mężczyzna bez nakrycia głowy L. Ż. i okrążając samochód T. od tyłu podszedł do pasażera z T., który stał przy swoich przednich drzwiach. W tym czasie z F. wysiedli z tyłu B. K. a z przodu z siedzenia dla pasażera kobieta P. K.. Oskarżonych na nagraniu można rozróżnić po ubraniu, gdyż L. Ż. nie ma nakrycia głowy, zaś B. K. ma na głowie czapkę, a na nogach gumowce. Na nagraniu nie da się rozpoznać twarzy w/w osób. W tym czasie z T. wysiadł kierowca, który stanął przy otwartych drzwiach auta. Nagranie przedstawia sytuację podczas której L. Ż. podszedł do mężczyzny który wcześniej wysiadł z T., mężczyzna ten uniósł ręce do góry przyjmując pozycję bokserską, nie zadawał jednak ciosów L. Ż., wprost przeciwnie, po odepchnięciu ręką L. Ż. szybko uciekł w przeciwnym kierunku. W tym czasie widać jak P. K. (1), która wysiadła z F. podaje kij dla L. Ż.. B. K., który początkowo stał z prawej strony F. wrócił do F. i z siedzenia pasażera zabrał kij. W międzyczasie widać jak drugi oskarżony podchodzi do kierowcy T.. L. Ż. po krótkiej rozmowie z kierowcą T. cofa się i stanął przed trzema mężczyznami z T.. Tymczasem B. K. stał z tyłu samochodu. Widoczne jest wycofanie się 3 mężczyzn z T., którzy oddalili się na odległość 5-6 metrów od samochodów i od oskarżonych. Następnie widać jak L. Ż. podnosząc kij do góry ruszył w kierunku mężczyzn z T., a potem cofnął się i stanął obok B. K., który trzymał jedną rękę przy uchu (prawdopodobnie rozmawia przez telefon komórkowy). W rękach obu oskarżonych widać trzymane kije. R. K. w tym czasie wsiadł do Corolli na miejsce kierowcy, a do niego podbiegł L. Ż.. W tym czasie drzwi od strony kierowcy T. były zamknięte, ale szyba w drzwiach była uchylona. Na nagraniu obserwujemy sytuację, gdy przy drzwiach kierowcy stanął L. Ż.. Nagranie dokładnie przedstawia, jak L. Ż. stojąc przy drzwiach zamkniętych kierowcy T., podnosi rękę z kijem, kierując kij od siebie w kierunku wnętrza auta przez otwarte okno i kilka razy porusza kijem w ten sposób, że kieruje jego koniec wprost w kierunku siedzącego R. K.. Twierdzenie L. Ż., który oświadczył, że w tym miejscu unosił kij do góry, aby uniemożliwić kierowcy T. zamknięcie szyby jest niewiarygodne, gdyż w tym celu nie musiałby wielokrotnie poruszać kijem w kierunku wnętrza auta. Dla uniemożliwienia podniesienia szyby wystarczyłoby jednorazowe włożenie kija do wnętrza. Następnie widać jak B. K. podszedł do L. Ż., trzymał cały czas lewą rękę przy uchu, zaś w drugiej ręce kij. W tym czasie L. Ż. był nadal lekko pochylony w kierunku kierowcy siedzącego w T.. Następnie na nagraniu widać jak dwóch mężczyzn z T. zbliżyło się samochodu oraz do L. Ż. i B. K., trzeci zaś pozostał na miejscu w znacznej odległości od pojazdów i oskarżonych. Jeden z mężczyzn z T. podszedł do prawych przednich otwartych drzwi T., do niego podszedł B. K.. Mężczyzna który wcześniej znajdował się w znacznej odległości, zbliżył się do drugiego mężczyzny z T.. W tym czasie w samochodzie T. zapaliły się tylne światła. L. Ż. nachylił się w stronę drzwi kierowcy T., a potem podniósł rękę z kijem do góry i opuścił kierując go w stronę samochodu, wtedy podbiegł do niego mężczyzna. Do L. Ż. zbliżył się też B. K. z kijem w ręku. Mężczyzna z T. po krótkiej szarpaninie z L. Ż. zabrał mu kij. Wtedy L. Ż. pobiegł do F., po drodze ręką uderzył mężczyznę z T., następnie widać jak z F. wyjął i zabrał kolejny kij. W tym czasie B. K. zatrzymał się naprzeciwko trzech mężczyzn i wymachiwał kijem, zaś mężczyzna, który przed chwilą zabrał L. Ż. kij, zbliżył się do B. K. trzymając ten kij w ręku. Między B. K. a mężczyzną z T. który trzymał kij zabrany L. Ż. doszło do wymiany uderzeń kijami. B. K. podniósł swój kij do góry, zaś L. Ż. po wzięciu kija z F. pobiegł w kierunku trzech mężczyzn, podnosząc trzymany kij do góry. W tym czasie T. ruszyła do tyłu. Nagranie przedstawia sytuację, jak L. Ż. uderzył jednego z mężczyzn co najmniej dwa razy kijem, mężczyzna ten następnie uciekł przed tym oskarżonym. W tym samym kierunku co L. Ż., pobiegł również B. K. i obaj ruszyli w kierunku oddalających się mężczyzn z T. znikając z kadru kamery. W kadrze pozostał nadal B. K., który cały czas trzymał kij w ręku i drugi mężczyzna z T., który również trzymał kij. W czasie cofania samochodu T. między B. K. a mężczyzną z T. doszło do wzajemnego zadawania uderzeń kijami, pierwszy uderzył B. K.. Ponadto widoczna jest sytuacja, gdy w czasie cofania T. B. K. podniósł kij do góry a następnie opuścił rękę z kijem w kierunku karoserii samochodu. Następnie zarówno T., jak i L. Ż. oraz trzech mężczyzn z T. zniknęli z pola widzenia kamery i z nagrania nie wynika dalszy ciąg zdarzeń z ich udziałem. W końcowej fazie nagrania widać jeszcze jak mężczyzna z T. oddala się a B. K. podąża za nim trzymając kij. Pod koniec nagrania można zaobserwować jak T. ponownie przejeżdża przed sklepem lewym pasem ruchu, zawraca i odjeżdża na światłach awaryjnych, znikając z ekranu. Po kilku minutach do F. (...) wracają L. Ż. i B. K.. Z nagrania należy wnioskować, że w trakcie zdarzenia w zasadzie pokrzywdzeni przyjmowali postawę obronną, zaś stroną atakującą byli generalnie oskarżeni. Na nagraniu nie widać końcowej fazy zdarzenia, kiedy to – jak wynika z zeznań pokrzywdzonych - miało dochodzić do kolejnych uderzeń w T. (...). Należy podkreślić, iż integralność nagrania nie była kwestionowana przez oskarżonych, zdaniem Sądu zasługuje ono w pełni, aby obdarzyć je przymiotem wiarygodności.

Z powyższego materiału dowodowego, przede wszystkim z zeznań pokrzywdzonych, świadka K. K., jak również częściowo wyjaśnień oskarżonych wynika, że oskarżeni zaczęli uszkadzać T. (...) w momencie, gdyR. K. zaczął wycofywać auto sprzed sklepu (...) w bezpieczne miejsce. Nagranie z monitoringu sklepu (...) wskazuje, że w trakcie zajścia pod sklepem nastąpiło tylko kilka uderzeń kijami w samochód, większość uszkodzeń w aucie została spowodowana, gdy samochód odjechał z miejsca objętego nagraniem z monitoringu.

Z opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej dr med. Z. A. (k. 152) wynika, że podczas zdarzenia K. M. doznał złamania kości łokciowej lewego przedramienia i stłuczenia lewego łokcia, co naruszyło czynności narządów ciała pokrzywdzonego na okres trwający dłużej niż 7 dni, a zatem ma charakter uszkodzeń ciała kwalifikowanych z art. 157 § 1 kk. Biegły Z. A. przedstawił również sprawozdanie sądowo-lekarskie wraz z opinią dotyczące obrażeń ciała doznanych przez pokrzywdzonego J. K. (1) (k. 150). W powyższej opinii wskazał, że w wyniku pobicia pokrzywdzony doznał rany tłuczonej lewego policzka, która powstała od urazu tępego i spowodowała naruszenie czynności powłok miękkich ciała trwające poniżej 7 dni (art. 157 § 2 kk). Z uwagi na złożenie przez J. K. (1) w trakcie rozprawy dodatkowej dokumentacji medycznej sąd dopuścił dowód z opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej M. D. (2) celem ostatecznego ustalenia jakich obrażeń ciała doznał J. K. (1) w wyniku zdarzenia z dnia 6 grudnia 2014 roku i na jaki okres czasu nastąpiło naruszenie czynności narządu ciała tego pokrzywdzonego. Biegła M. D. (2) w opinii pisemnej stwierdziła, że całokształt dokumentacji medycznej i badanie przedmiotowe wykonane obecnie wskazuje, że J. K. (1)doznał rany tłuczonej lewego policzka przenikającej przez całą jego grubość do jamy ustnej. Powyższe uszkodzenie mogło powstać od silnego uderzenia kijem i z uwagi na lokalizację mogło spowodować zmiażdżenie gałązki nerwu trójdzielnego między narzędziem a powierzchnią twarzoczaszki. Z opinii biegłej wynika, że z uwagi na głębokość uszkodzenia i towarzyszące uszkodzenie gałązki nerwu trójdzielnego doznane obrażenia ciała stanowią naruszenie czynności narządu ciała trwające dłużej niż 7 dni (art. 157 § 1 kk) (opinia k. 245-248).

W ocenie Sądu przedstawione przez biegłych z zakresu medycyny sądowej opinie pisemne są rzetelne, spójne, poparte analizą i uwzględniają wszelkie aspekty, które należało wziąć pod uwagę przy dokonywaniu oceny obrażeń, mechanizmu ich powstania i ich kwalifikacji prawnej. Opinie te nie budzą wątpliwości co do logicznej poprawności i merytorycznej zasadności zawartych w nich rozważań i wniosków. Wnioski w nich zawarte zostały rzetelnie umotywowane. Sporządzający opinie biegli z zakresu medycyny sądowej dr. n. med. Z. A. i dr. n. med. M. D. (2) są specjalistami w swojej dziedzinie wiedzy, dysponują bogatym doświadczeniem zawodowym, a ich bezstronność – w ocenie Sądu - nie budzi najmniejszych wątpliwości. Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu, powyższe opinie stanowią miarodajny dowód w sprawie.

Reasumując powyższe po przeanalizowaniu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zarówno wina oskarżonych w zakresie zachowań opisanych w punktach pierwszym i drugim aktu oskarżenia, jak też okoliczności popełnienia przez nich czynu zabronionego związanego z udziałem w pobiciu i uszkodzeniem samochodu T. (...), nie budzą zdaniem Sądu żadnych wątpliwości.

W piśmiennictwie podkreśla się, że o tym, czy zachowanie człowieka traktowane powinno być jako jeden czyn, a zatem jako jedno przestępstwo, decyduje kilka aspektów. Prawo karne dąży do określenia granic jednego czynu w taki sposób, aby czynem było zdarzenie doniosłe, tworzące zgodnie ze społeczną świadomością prawną jedną całość. Całość tę określają ustawowe znamiona przestępstwa, przy czym w działalności ustawodawczej w tym zakresie nie bez znaczenia jest tradycja ujmowania pewnych zespołów zachowań jako jednego czynu, a innych jako wielu czynów (I. Andrejew – Polskie prawo karne w zarysie, Warszawa 1978). W piśmiennictwie prawniczym podkreśla się, że o jedności czynu mają decydować: 1) wypełnienie istoty jednego przestępstwa (kryterium ustawowe), 2) zwartość czasowa danego zachowania się człowieka (kryterium naturalistyczne). Zwraca się też uwagę na to, iż czyn ludzki interesuje nas jedynie na odcinku prawa karnego, jako czyn zabroniony, czyli jako taki, który ustawa określa jako zakazany. W związku z tym decydującym jest tutaj aspekt prawny. To co w jakimś typie przestępstwa ustawa określa jako czyn zabroniony, to w realizacji stanowi jeden czyn (W. Wolter – Nauka o przestępstwie, Warszawa 1973). Na gruncie niniejszej sprawy Sąd uznał, iż w ramach postawionych oskarżonym zarzutów opisanych w punktach pierwszym i drugim aktu oskarżenia mamy do czynienia w istocie nie z dwoma odrębnymi czynami zabronionymi, lecz z jedynym przestępstwem. W ocenie Sądu brak jest podstaw do przyjęcia, iż zarzucane oskarżonemu zdarzenia prawne popełnione w tym samym czasie i pobliżu tego samego miejsca należy traktować jako dwa przestępstwa. Przeciwko takiemu przyjęciu przemawia przede wszystkim zwartość czasowa i miejscowa. Dlatego też Sąd przyjął, iż zachowania zarzucone oskarżonym L. Ż. i B. J. K. w punktach 1 i 2 aktu oskarżenia w istocie stanowią jeden czyn polegający na tym, że w dniu 6 grudnia 2014 roku około godziny 20.20 w G. działając wspólnie i w porozumieniu brali udział w pobiciu J. K. (1) i K. M. podczas którego na skutek zadawanych uderzeń kijami po głowie i całym ciele J. K. (1) doznał obrażeń ciała w postaci rany tłuczonej lewego policzka przenikającej przez całą jego grubość do jamy ustnej i uszkodzenia gałązki nerwu trójdzielnego, a K. M. doznał złamania kości łokciowej lewego przedramienia i stłuczenia lewego łokcia, co naruszyło czynności narządów ciała każdego z pokrzywdzonych na okres trwający dłużej niż 7 dni, i przez co narazili ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutków określonych w art. 156 § 1 kk lub art. 157 § 1 kk, a ponadto spowodowali uszkodzenia samochodu osobowego marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w ten sposób, że uderzając kijami i kopiąc nogami pobili w nim przednią szybę, dokonali wgnieceń karoserii na przednim lewym i prawym błotniku, na masce oraz na przednim prawym słupku powodując straty w wysokości 7.140,61 zł na szkodę E. C. (1). Sąd zastosował kumulatywną kwalifikację prawną i przyjął, iż czyn ten wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 158 § 1 kk w zb. z art. 288 § 1 kk.

Powyższego czynu oskarżeni dokonali umyślnie działając z zamiarem bezpośrednim. Uderzając kijami po ciele pokrzywdzonych, jak też w ich samochód chcieli spowodować u nich obrażenia, jak też uszkodzić auto. Celem ich działania było zatrzymanie pokrzywdzonych do czasu przyjazdu policji. Nie sposób przyjąć, iż intencją działania oskarżonych była obrona dzieci przed atakiem ze strony pokrzywdzonych. Oskarżeni atakując pokrzywdzonych pod sklepem w G. wiedzieli, że ich dzieci poruszające się T. (...) znajdują się w znacznej odległości, gdyż jadą w kierunku S., nadto są bezpieczne, gdyż spotkały już patrol policji.

Przy wymiarze kary oskarżonym Sąd miał na uwadze dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 § 1 i 2 kk. Sąd kierował się zatem swoim uznaniem, granicami przewidzianymi w ustawie oraz ocenił stopień społecznej szkodliwości czynów jako wysoki. Podkreślenia wymaga, że swoim zachowaniem oskarżeni wystąpili m.in. przeciwko zdrowiu człowieka, które jest najważniejszym dobrem jednostki i wartością chronioną konstytucyjnie, jak też przeciwko mieniu. Sąd miał również na uwadze cele kary w zakresie społecznego oddziaływania, jak i w ramach prewencji indywidualnej.

Wymierzając oskarżonym kary Sąd jako okoliczność łagodzącą potraktował fakt dotychczasowej ich niekaralności i szczególną sytuację motywacyjną.

Przy uwzględnieniu powyższych przesłanek mających decydować o wysokości kary Sąd uznał oskarżonych L. Ż. i B. K. za winnych przypisanego im czynu i za to na mocy art. 158 § 1 kk w zb. z art. 288 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk skazał ich, zaś na mocy art. 288 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 58 § 3 kk wymierzył im kary grzywny w wysokości po 250 (dwieście pięćdziesiąt) stawek dziennych.

Określając wymiar stawek dziennych, Sąd miał na uwadze wysokość przeciętnych dochodów miesięcznych oskarżonych, posiadany majątek i wydatki związane z faktem posiadania dzieci na utrzymaniu. Oskarżony L. Ż. jest właścicielem majątku o dużej wartości: gospodarstwa rolnego o powierzchni około 50 ha, 2 domów, w tym domu mieszkalnego położonego w miejscowości N. o powierzchni około 180 m ( 2 )oraz domu położonego w miejscowości M., 3 samochodów osobowych F. (...) z roku 2007, B. z roku 2007 i B. z roku 1999, 9 ciągników rolniczych, kombajnu, maszyny do zbioru kiszonek i innych maszyn rolniczych, 160 sztuk bydła, pieniędzy w gotówce w wysokości około 120.000 złotych (k. 58v, 60). Oskarżony dodatkowo dzierżawi ziemię o powierzchni około 20 ha (k. 83). Miesięcznie otrzymuje za sprzedane mleko kwotę około 30.000 złotych, a jego dochód miesięczny wynosi około 5.000 złotych (k. 58v, 60, 84). Na jego utrzymaniu pozostaje jednak 5 dzieci. Mając na uwadze wysokość dochodów, posiadany majątek i ilość osób pozostających na jego utrzymaniu w przypadku L. Ż. Sąd ustalił wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 100 (sto) złotych. Z kolei oskarżony B. K. jest właścicielem gospodarstwa rolnego o powierzchni około 20 ha, domu mieszkalnego położonego w miejscowości N. o powierzchni około 200 m ( 2), budynków inwentarskich, samochodu osobowego T. (...) z 2001 roku, 2 ciągników rolniczych R. i F., kombajnu i innych maszyn rolniczych, 25 sztuk bydła (k. 63v, 66, 76). Podał, że miesięcznie otrzymuje za sprzedane mleko kwotę około 8.000 złotych, a jego dochód miesięczny wynosi około 1.500 złotych (k. 63v, 76). Na jego utrzymaniu pozostaje jednak 2 małoletnich dzieci. Mając na uwadze wysokość dochodów, posiadany majątek i ilość osób na utrzymaniu w przypadku B. K. Sąd ustalił wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 80 (osiemdziesiąt) złotych.

Na wniosek pokrzywdzonych na mocy art. 46 § 2 kk Sąd orzekł od oskarżonego L. Ż.: na rzecz pokrzywdzonego K. M. nawiązkę w kwocie 6.000 (sześć tysięcy) złotych, zaś na rzecz pokrzywdzonego J. K. (1) nawiązkę w kwocie 5.000 (pięć tysięcy) złotych. Podobnie na mocy art. 46 § 2 kk Sąd zasądził od oskarżonego B. K.: na rzecz pokrzywdzonego K. M. nawiązkę w kwocie 6.000 (sześć tysięcy) złotych, zaś na rzecz pokrzywdzonego J. K. (1) nawiązkę w kwocie 5.000 (pięć tysięcy) złotych. Zdaniem Sądu za orzeczeniem tego środka przemawiało jego oddziaływanie prewencyjno – wychowawcze. Środek karny w postaci rekompensaty pieniężnej na rzecz osoby, której została wyrządzona krzywda ma znacznie wychowawcze, oskarżeni winni zrozumieć, że muszą ponosić konsekwencje swoich czynów również w wymiarze finansowym. W ocenie Sądu w/w kwoty zadośćuczynienia odpowiadają wielkości cierpień fizycznych pokrzywdzonych spowodowanych obrażeniami doznanymi w wyniku przestępstwa.

Na podstawie art. 46 § 1 kk orzeczono od każdego z oskarżonych L. Ż. i B. K. na rzecz pokrzywdzonej E. C. (1) kwotę po 3.570,30 (trzy tysiące pięćset siedemdziesiąt złotych trzydzieści groszy) złotych tytułem naprawienia wyrządzonej szkody (7.140,61 złotych x ½ ).

Na podstawie art. 44 § 2 kk Sąd orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa 4 (czterech) drewnianych kijów, wyszczególnionych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) na karcie 111 akt sprawy w punkcie II pod poz. 3, jako służących do popełnienia przestępstwa.

Na podstawie art. 63 § 1 kk zaliczono każdemu z oskarżonych na poczet orzeczonej grzywny okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w dniach 6, 7 i 8 grudnia 2014 roku, przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się dwóm dziennym stawkom grzywny.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 627 kpk, zaś o należnej Skarbowi Państwa opłacie na mocy art. 3 ustęp 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r. nr 49, poz. 223 ze zm.).

Jednocześnie Sąd uniewinnił B. K. od popełnienia czynu opisanego w punkcie trzecim aktu oskarżenia polegającego na tym, że w dniu 6 grudnia 2014 roku około godziny 20.20 w G. trzymając w ręku kij groził R. K. uszkodzeniem ciała, przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. tj. od czynu z art. 190 § 1 kk.

Oskarżony B. K. konsekwentnie w toku całego postępowania przeczył, że w czasie zdarzenia przed sklepem w G. stosował groźbę karalną wobec kierującego T. (...) R. K..

Dowodem popełnienia powyższego czynu miały być zeznania pokrzywdzonego R. K.. Z jego zeznań złożonych w toku postępowania przygotowawczego wynika, że w trakcie zdarzenia w dniu 6 grudnia 2014 roku pod sklepem (...) w G. jeden z oskarżonych podszedł do niego, gdy siedział za kierownicą T. (...) i wkładając kij do środka auta przez otwartą szybę w kierunku twarzy kierowcy nakazał opuszczenie pojazdu grożąc mu „wydłubaniem oka”. Pokrzywdzony opisał, że zasłonił głowę ręką, gdyż obawiał się spełnienia groźby. R. K. w trakcie dochodzenia powiedział, że byłby w stanie rozpoznać sprawcę mimo, iż nie znał go i widział go po raz pierwszy. Opisał sprawcę jako mężczyznę w wieku około 60 lat, tęższej budowy ciała, ubranego w ciemną kurtkę, wyższego niż drugi z oskarżonych. Policja w trakcie prowadzonego dochodzenia zaniechała okazania pokrzywdzonemu obu oskarżonych w celu jednoznacznego wskazania sprawcy tego czynu. Oskarżyciel stawiając powyższy zarzut oparł się na zeznaniach K. K. (2), który wskazał B. K. jako osobę, która podchodziła do kierowcy T. (...) na początku zajścia oraz która przez otwarte okno w drzwiach kierowcy uderzała kijem w kierowcę krzycząc, że „wbije mu kij w oko” (k. 45v). Jednak na rozprawie przed sądem w dniu 27 kwietnia 2015 roku pokrzywdzony R. K. widząc obu oskarżonych jako sprawcę groźby karanej wskazał na L. Ż. (k. 217v). Przyznał jednocześnie, że z uwagi na zasłonięcie głowy rękoma nie jest w stanie po rysach twarzy rozpoznać sprawcy tego czynu. Spośród obu oskarżonych wyższy jest L. Ż. mierzący 182 cm (k. 58), niż B. K. mierzący 178 cm wzrostu (k. 63). Z zeznaniami pokrzywdzonego R. K. złożonymi przed sądem koresponduje treść nagrania z monitoringu sklepu (...). Jak wynika z oględzin powyższego materiału filmowego, szeroko opisanych wcześniej, na nagraniu obserwujemy sytuację, gdy w pewnym momencie przy drzwiach kierowcy T. (...) stanął L. Ż.. Nagranie dokładnie przedstawia, jak L. Ż. stojąc przy zamkniętych drzwiach kierowcy T., podnosi rękę z kijem, kieruje kij od siebie do wnętrza auta przez otwarte okno i kilka razy porusza kijem w ten sposób, że koniec kija zbliża do siedzącego za kierownicą R. K.. Jak wynika z relacji pokrzywdzonego to wówczas miała paść groźba „wsadzenia kija w oko” o ile kierujący nie zastosuje się do polecenia opuszczenia samochodu. Na nagraniu widać, że dopiero po chwili B. K. podszedł do L. Ż., przy czym trzymał cały czas lewą rękę przy uchu, zaś w drugiej ręce kij. W tym czasie L. Ż. nadal był pochylony w kierunku kierowcy siedzącego w T.. Z powyższego wynika, że sprawcą groźby karanej był L. Ż., nie zaś B. K., którego oskarżono o popełnienie powyższego czynu.

W tych okolicznościach Sąd nie znalazł dostatecznych podstaw do przypisania oskarżonemu B. K. popełnienia czynu polegającego na stosowaniu groźby karanej. Zdaniem Sądu istniejący materiał dowodowy nie pozwala bez naruszenia zasady in dubio pro reo zawartej w art. 5 § 2 kpk - polegającej na tym, że nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego - przypisać B. K. popełnienia czynu opisanego w punkcie trzecim aktu oskarżenia wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 190 § 1 kk.

Według zasad obowiązującej procedury w sprawach karnych to nie oskarżony musi udowodnić swoją niewinność, lecz oskarżyciel udowodnić winę oskarżonego. Przy czym udowodnienie musi polegać na wykazaniu - w sposób nie budzący wątpliwości - wiarygodnymi dowodami bezpośrednimi lub pośrednimi. Również poszlaki mogą być uznane za pełnowartościowy dowód winy oskarżonego, ale jedynie wtedy, gdy zespół tych poszlak pozwala na ustalenie jednej logicznej wersji zdarzenia wykluczającej możliwość przyjęcia jakiejkolwiek innej wersji (vide: wyrok S.A. w Łodzi z dnia 25.05.1995 roku, sygn. II AKr 120/95, OSN PiPr 1996/7-8/20).

W ocenie Sądu z wiarygodnego materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie nie wynika, aby B. K. w dniu 6 grudnia 2014 roku około godziny 20.20 w G. trzymając w ręku kij groził R. K. siedzącemu za kierownicą T. (...) uszkodzeniem ciała. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie wskazuje, że czyn ten miał miejsce, jednak jego rzeczywistym sprawcą był drugi z oskarżonych, tj. L. Ż.

Wobec powyższego w pkt II wyroku Sąd uniewinnił B. K. od popełnienia czynu polegającego na stosowaniu groźby karalnej.