Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 513/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 czerwca 2012 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu Wydział III

Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maria Pietkun (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Ciuraszkiewicz

SSA Elżbieta Kunecka

Protokolant:

Monika Horabik

po rozpoznaniu w dniu 21 czerwca 2012 r. we Wrocławiu

sprawy z wniosku E. W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W.

o świadczenie przedemerytalne

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W.

od wyroku Sądu Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu

z dnia 24 lutego 2012 r. sygn. akt IX U 1640/11

zmienia zaskarżony wyrok w pkt I w ten sposób, że odwołanie oddala

UZASADNIENIE

E. W. złożyła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W. z dnia 15 lipca 2011 r. odmawiającej wnioskodawczyni przyznania prawa do świadczenia przedemerytalnego.

Wyrokiem z dnia 24 lutego 3012 r. zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał wnioskodawczyni prawo do świadczenia przedemerytalnego od dnia 20 maja 2011 r., po uznaniu za udowodniony okres pracy w gospodarstwie rolnym od 21 czerwca 1970 r. do 31 sierpnia 1970 r., od 21 czerwca 1974 r. do 31 sierpnia 1974 r., od 17 czerwca 1975 r. do 31 sierpnia 1975 r. i od 5 czerwca 1976 r. do 8 sierpnia 1976 r. Dalej idące odwołanie Sąd oddalił.

Rozstrzygnięcie to sąd oparł o następująco ustalony stan faktyczny:

Rodzice wnioskodawczyni posiadali gospodarstwo rolne w M.. Był to 1 ha gospodarstwa rolnego. Cukrownia dla swoich pracowników przekazała odstoiny celem zagospodarowania. Odstoina powstaje w ten sposób, że jak przywozi się buraki cukrowe i potem jak się je zabierze, to pozostaje ziemia, która się tak nazywa. Cukrownia dzierżawiła te grunty. Rodzice wnioskodawczyni uprawiali buraki, kapustę i oziminę dla własnych potrzeb, czyli na pasze. Hodowali krowę, duże trzy sztuki trzody chlewnej, 20-30 szt. drobiu. Wnioskodawczyni była jedynym dzieckiem, które mieszkało z rodzicami, brat z żona oraz siostrą zamieszkiwali oddzielnie.

W okresie objętym sporem, tj. od 1 kwietnia 1970 r. do 30 września 1970 r., od 1 kwietnia 1974 r. do 30 września 1974 r., oraz od 1 kwietnia 1975 r. do 30 września 1975 r. i od 1 kwietnia 1976 r. do 8 sierpnia 1976 r. i w 1970 r. wnioskodawczyni uczęszczała do (...) Szkoły Handlowej w L.. Od roku 1973 r. przez okres trzech lat uczęszczała do Liceum Ekonomicznego w L.. (...) Szkołę Handlową skończyła w lutym 1971 r. a Liceum Ekonomiczne rozpoczęła od 1 września 1973 r. a skończyła w czerwcu 1976 r. Do L. jeździła pociągiem. Dojazd trwał do 30 minut.

M. leżą od L. w odległości 23 km. Do szkoły zawodowej uczęszczała w godzinach popołudniowych. Była to szkoła stacjonarna. Z M. wyjeżdżała do szkoły po godzinie 12 w południe. Od kwietnia następują wzmożone prace przy pasiece. Trzeba było przygotowywać ramki, potem wtapiano węzy, czyli gotowy plaster, który kupowało się w sklepie. Potem trzeba było wyciągać te ramki, wkładać do pojemnika do piwnicy w domu. Odsklepiało się ramki i wkładało się je do wirówki. Potem odwirowywało się miód. Poza tym prowadziło się notatki. Każdy ul miał swój numerek. Głównym pszczelarzem był ojciec, a wnioskodawczyni - jego jedynym pomocnikiem. Aby przenieść ramki, trzeba było pszczoły odpowiednio okadzić. Robiła to wnioskodawczyni razem z ojcem. Do września w pasiece są wzmożone prace. Pracowała po 6 godzin dziennie. Pracę zaczynała czasami od 6 rano. Było ponad 60 uli. Dla pszczół gotowało się również syrop w stosunku trzy do jednego. Trzy części cukru, reszta wody. Pszczoły tym się podkarmiało. Zależało to od pory roku. Jak były przymrozki to się pszczoły podkarmiało, aby nie zjadły tego, co wyprodukowały. Do pszczół chodziło się w swoich ubraniach roboczych. One są przesiąknięte i pszczoła czuje ten zapach. Przeciętnie przy pszczołach pracowała 6-7 godzin. Po powrocie ze szkoły musiała zebrać próchnicę w lesie, która była potrzebna do okadzania pszczół. Podpalało się próchnicę i dmuchawką okadzało się pszczoły. Jak wnioskodawczyni poszła do liceum, też jeździła pociągiem. Podróż trwała tyle samo. Wnioskodawczyni jeździła do szkoły rano i po południu była w domu. Ule były 500 metrów od domu. Wnioskodawczyni pracowała również przy pracach polowych. Zajmowała się podsypywaniem ziemniaków, wykopkami, dawała jeść trzodzie. Ojciec pracował w cukrowni na całym etacie. Mama nie pracowała zawodowo, pracowała jedynie przy gospodarstwie. W okresie spornym wnioskodawczyni cały czas zamieszkiwała w tym gospodarstwie. Za mąż wyszła po okresie spornym. Nauka w szkole zawodowej trwała 4-5 godzin dziennie. W liceum lekcje trwały 6-7 godzin dziennie.

Okoliczności dotyczące pracy wnioskodawczyni w gospodarstwie rolnym zostały potwierdzone zeznaniami świadków. Słuchani w sprawie świadkowie to osoby, które zamieszkiwały w sąsiedztwie wnioskodawczyni, co dodatkowo wpływa korzystnie na wartość dowodową tych zeznań.

Sąd dał wiarę w całej rozciągłości zeznaniom wnioskodawczyni co do faktu pracy w gospodarstwie rolnym z uwagi na wiarygodny charakter tych zeznań (logicznych, obszernych, przekonujących). Podkreślić w tym miejscu należy, iż na wnioskodawczyni spoczywał w głównej mierze obowiązek pracy w gospodarstwie rolnym, gdyż siostra i brat w tym czasie opuścili już rodzinny dom, a ojciec wnioskodawczyni był zatrudniony w cukrowni.

Z uwagi na to, iż wnioskodawczyni jednakże uczęszczała w tym czasie do szkół, Sąd uznał, że do stażu pracy można przyjąć tylko okresy przerw wakacyjnych, gdyż okresy wakacji nie wykluczały możliwości stałej pracy wnioskodawczyni w gospodarstwie rolnym. Okresy te przyjąć jednak należy tylko w zakresie niezbędnym do uzupełnienia okresu wymaganego do przyznania emerytury.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał odwołanie za uzasadnione. Zebrany w sprawie materiał dowodowy wykazał, ze wnioskodawczyni legitymuje się niezbędnym stażem pracy 30 lat, wymaganego do uzyskania prawa do świadczenia emerytalnego. Do stażu tego bowiem zaliczyć należy okres pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w czasie przerw w nauce przypadających na okres wakacji w roku 1970, 1974, 1975 oraz 1976. Wnioskodawczyni spełnia przesłanki do uzyskania prawa do świadczenia przedemerytalnego, co stanowi podstawę do zmiany zaskarżonej decyzji.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego złożył organ rentowy, zarzucając sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez uwzględnienie na podstawie zeznań świadków i oświadczenia wnioskodawczyni, okresu pracy w gospodarstwie rolnym w czasie wakacji od 1 kwietnia 1970 r. do 30 września 1970 r., od 1 kwietnia 1974 r. do 30 września 1974 r., oraz od 1 kwietnia 1975r. do 30 września 1975r. i od 1 kwietnia 1976r. do 8 sierpnia 1976 r. i w 1970 r. pomimo, iż ewentualna pomoc wnioskodawczyni w pracach w gospodarstwie rolnym w zakresie zwyczajowo przyjętym nie uzasadnia uznania jej za okres uzupełniający okresy składkowe i nieskładkowe, a ponadto w sprawie nie zostało wykazane, aby ojciec wnioskodawczyni faktycznie posiadał gospodarstwo rolne w Miejscowości M. o pow. 1 ha, jak również naruszenie prawa materialnego – art. 29 ust. 2 ustawy o świadczeniach przedemerytalnych w zw. z art. 37 k ust. 1 pkt. 2 ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu przez przyznanie wnioskodawczyni prawa do świadczenia przedemerytalnego od 20 maja 2011 r., pomimo, że do dnia rozwiązania stosunku pracy – tj. do dnia 30 czerwca 2004 r. wnioskodawczyni nie posiadała 30 lat okresów składkowych i nieskładkowych. Ponadto organ rentowy zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego – art. 233 kpc poprzez błędna ocenę mocy i wiarygodności materiału dowodowego, co doprowadziło do przyznania świadczenia przedemerytalnego.

Wskazując na te zarzuty skarżący wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia i oddalenie odwołania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego jest uzasadniona.

Trafnie zarzuca organ rentowy, iż wnioskodawczyni nie spełnia warunków do przyznania świadczenia przedemerytalnego emerytalnego, wskazanych w art. 37 k ust. 1 pkt 1 pkt. 2 ustawy z dnia 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu (Dz.U. z 2003, nr 58, poz. 514 z późn. zm.) zw. z art. 29 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu ubezpieczeń społecznych (t.j. jedn. z 2004 r., Nr 39, poz. 353 ze zm.), bowiem nie legitymuje się wymaganym powołanym przepisem 30-o letnim okresem składkowym i nieskładkowym.

W istocie bowiem nie jest możliwe zaliczenie wnioskodawczyni do stażu pracy okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w okresie od 21 czerwca 1970 r. do 31 sierpnia 1970 r., od 21 czerwca 1974 r. do 31 sierpnia 1974 r., od 17 czerwca 1975 r. do 31 sierpnia 1975 r. i od 5 czerwca 1976 r. do 8 sierpnia 1976 r.

W myśl art. 10 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, przy ustalaniu prawa do emerytury oraz przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się również następujące okresy, traktując je, z zastrzeżeniem art. 56, jak okresy składkowe:

1)  okresy ubezpieczenia społecznego rolników, za które opłacono przewidziane w odrębnych przepisach składki,

2)  przypadające przed dniem 1 lipca 1977 r. okresy prowadzenia gospodarstwa rolnego po ukończeniu 16 roku życia,

3)  przypadające przed dniem 1 stycznia 1983 r. okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia,

jeżeli okresy składkowe i nieskładkowe, ustalone na zasadach określonych w art. 5 - 7, są krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu.

Sąd Okręgowy uznał, iż wnioskodawczyni doliczyć należy do stażu emerytalnego sporne okresy pracy jako okresy pracy w gospodarstwie rolnym, o jakim mowa w art. 6 pkt 3 ─ 5 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników. W myśl powołanego działalnością rolnicą jest działalność w zakresie produkcji roślinnej lub zwierzęcej, w tym ogrodniczej, sadowniczej, pszczelarskiej i rybnej; pod pojęciem gospodarstwa rolnego rozumie się każde gospodarstwo służące prowadzeniu działalności rolniczej; a dział specjalny wymieniony jest w załączniku do ustawy. Wnioskodawczyni naprowadzała, że skoro ojciec prowadził działalność pszczelarską, to jej praca w pasiece winna być zakwalifikowana jako praca w dziale specjalnym. Powołana ustawa zrównuje prowadzenie gospodarstwa rolnego z prowadzeniem działu specjalnego w zakresie ubezpieczenia społecznego rolników. Jest to jednak aktualna kwalifikacja prawna. Dokonując oceny prawnej danego zdarzenia faktycznego należy odnieść to do regulacji prawnej obowiązującej w dacie kiedy zdarzenia miały miejsce. W tym zakresie uszło uwadze organu rentowego i Sądu I instancji, że pojęcie prawne działu specjalnego produkcji rolnej, którym może zostać doliczony do okresów składkowych, został wprowadzony dopiero ustawą z dnia z dnia 14 grudnia 1982 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin (tekst. jedn. Dz.U. z 1989, Nr 24, poz. 133). Zgodnie bowiem z art. 2 pkt. 5 tej ustawy przez dział specjalny rozumie się uprawy i hodowle podlegające opodatkowaniu podatkiem rolnym od dochodów z działów specjalnych produkcji rolnej; do działu specjalnego stosuje się odpowiednio przepisy ustawy dotyczące gospodarstwa rolnego.

W okresie, w którym wnioskodawczyni pomagała ojcu w prowadzeniu pasieki, dział specjalnym produkcji rolnej nie był uznawany za gospodarstwo rolne, co oznacza, że praca wnioskodawczyni od 21 czerwca 1970 r. do 31 sierpnia 1970 r., od 21 czerwca 1974 r. do 31 sierpnia 1974 r., od 17 czerwca 1975 r. do 31 sierpnia 1975 r. i od 5 czerwca 1976 r. do 8 sierpnia 1976 r. nie może zostać uznana za pracę w gospodarstwie rolnym. Odmienna kwalifikacja prawna po kilkudziesięciu latach, nie daje podstaw do zmiany oceny prawnej danej formy działalności , która miała miejsce w latach 70 ─ tych. Pojęcia działów specjalnych , ani kwalifikowania prowadzenia pasieki jako działalności rolniczej nie przewidywały przepisy ustawy z dnia 24 stycznia 1968 r. o rentach i innych świadczeniach dla rolników przekazujących nieruchomości rolne na własność Państwa (Dz. U. 3/15) i ustawy z dnia 29 maja 1974 r. o przekazywaniu gospodarstw rolnych na własność Państwa za rentę… (Dz. U. 21 /118 ze zm.).

Jak wyżej wskazano, w myśl art. 10 ust. 1 pkt 3, jako okresy składkowe uznawane są wyłącznie przypadające przed dniem 1 stycznia 1983 r. okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia. Tym samym okres ten nie może zostać doliczony do stażu ubezpieczeniowego wnioskodawczyni. Ojciec wnioskodawczyni w spornych latach zatrudniony był jako pracownik magazynowy w cukrowni w M., z tego tytułu miał dzierżawić tzw. odstoiny. Wnioskodawczyni poza własnymi ogólnikowymi twierdzeniami nie przedstawiła żadnych dowodów na okoliczność, iż taka umowa była zawierana, w jakim okresie. Nie ma żadnych podstaw doi uzna nią że były to grunty rolne, ani dowodów co do ich ewentualnej powierzchni i rodzaju prowadzonej działalności. Nie ma więc żadnych wiarygodnych podstaw do uznania, że w spornym okresie wnioskodawczyni miała jeszcze pracować w tak rozumianym gospodarstwie rolnym. Okoliczność, iż nawet wnioskodawczyni miała być widywana przez świadków przy wykonywaniu prac polowych nie pozwala przyjąć, że była to praca systematycznie świadczona. Twierdzenia wnioskodawczyni uwarunkowane są interesem procesowym strony, ale nie zasługują na przymiot wiarygodności, bowiem sprowadzają się do tego, że na wnioskodawczyni jako na uczącym się dziecku spoczywał cały ciężar pracy w pasiece i jeszcze w gospodarstwie rolnym, z pominięciem innych członków rodziny siostry i matki. Nabycie prawa do świadczenia z ubezpieczenia społecznego uwarunkowane jest ścisłym wykazaniem danego okresu ubezpieczenia, ogólnikowe twierdzenia o prowadzeniu gospodarstwa rolnego i pracy wnioskodawczyni w nim są całkowicie niewiarygodne w braku jakichkolwiek innych dowodów, że w ogóle ojciec był posiadaczem gruntów rolnych i w jakim okresie, a główny nacisk wnioskodawczyni kładła na całoroczna pracę w pasiece. Enigmatyczne i ogólnikowe, niepoparte innymi dowodami twierdzenia o pracy kilkadziesiąt lat wstecz i to w granicach takich iżby wnioskodawczyni pracowała niemal za wszystkich członków rodziny i do tego uczyła się są całkowicie niewiarygodne, jak i sam fakt poosiadania gruntów rolnych.

Oznacza to, iż wnioskodawczyni nie legitymuje się wymaganym okresem uprawniającym do przyznania świadczenia przedemerytalnego przepisem art. 37 k ust. 1 pkt 2 ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu w zw. z art. 29 ust. 2 ustawy o świadczeniach przedemerytalnych.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że odwołanie wnioskodawczyni oddalił.

R.S.