Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XV GC 2297/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 1 września 2011 r., wniesionym w elektronicznym postępowaniu upominawczym do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. (dalej: N.) wystąpił przeciwko (...) Towarzystwu (...) z siedzibą w W. (dalej: C.) o zapłatę kwoty 2 244,17 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2011 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż dochodzona kwota stanowi odszkodowanie należne mu na podstawie umowy cesji wierzytelności od pozwanego, jako ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody. Dochodzone odszkodowanie obejmuje pozostałą część kosztów udostępnienia poszkodowanemu auta zastępczego, w okresie naprawy jego pojazdu, uszkodzonego w wyniku kolizji drogowej, której sprawca ubezpieczony był w pozwanym towarzystwie (pozew, k. 3-7 oraz k. 22-37).

Postanowieniem z dnia 27 kwietnia 2012 r. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie, wobec braku podstaw do wydania nakazu zapłaty, przekazał sprawę do rozpoznania przez tut. Sąd (k. 12-15).

W dniu 23 kwietnia 2013 r. tut. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, orzekając zgodnie z żądaniem pozwu (nakaz w sprawie o sygn. akt XV GNc 3568/12, k.129). Odpis nakazu doręczony został stronie pozwanej w dniu 13 maja 2013 r. (k.20).

W dniu 24 maja 2013 r. (data nadania) pozwany (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w W. złożył sprzeciw od ww. nakazu zapłaty i zaskarżając go w całości wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany nie kwestionował okoliczności zdarzenia szkodowego, ani swojej odpowiedzialności, jako ubezpieczyciela sprawcy szkody. Wskazał, iż w związku ze szkodą wypłacił na rzecz powoda kwotę w wysokości 774,90 zł, uznając za uzasadniony okres najmu pojazdu zastępczego przez poszkodowanego przez 6 dni. Zakwestionował jednak dochodzone przez powoda roszczenie co do wysokości. W ocenie pozwanego powód nie udowodnił, iż niezbędny i uzasadniony czas najmu pojazdu wynosił 23 dni, a zastosowana stawka czynszu najmu pojazdu zastępczego odpowiada stawkom stosowanym na rynku (...). Dodatkowo wskazał na rozbieżności pomiędzy stawką określoną w zawartej pomiędzy powodem i poszkodowanym umowie, a stawką czynszu najmu wskazaną w wystawionej przez powoda fakturze VAT (k. 132-137).

W piśmie z dnia 19 sierpnia 2013 r. (data nadania) pozwany (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w W. oświadczył, iż łącznie dokonał zapłaty na rzecz powoda odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego kwoty 1299,90 zł, w tym kwoty 774,90 zł przyznanej przez powoda w pozwie, a ponadto kwoty 525 zł (k. 161-162).

W pismach z dnia 30 września 2013 r. powód wskazał, iż otrzymał od pozwanego tytułem zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego w dniu 13 lipca 2011 r. kwotę 774,90 zł, a następnie w dniu 27 października 2011 r. kwotę 525,00 zł, którą w pierwszej kolejności zaliczył na poczet zaległych odsetek od dochodzonej należności w wysokości 2 244,17 zł za okres od dnia 1 września 2011 r. do dnia 27 października 2011 r., wynoszących 45,46 zł, a pozostałą część w kwocie 479,44 zł zaliczył na poczet należności głównej. W związku z powyższym cofnął powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia w zakresie kwoty 479,44 zł oraz w zakresie odsetek należnych od kwoty 2 244,17 zł za okres od 1 września 2011 r. do dnia 27 października 2011 r. Ponadto, powołując się na oczywistą omyłkę na wystawionej przez siebie fakturze VAT, na której znajdowała się stawka czynszu najmu w wysokości 105 zł netto, zamiast wskazanej w umowie odpłatnego udostępniania pojazdu stawki czynszu najmu w kwocie 100 zł netto, cofnął powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia w zakresie kwoty 141,45 zł (k. 178-179)

Ostatecznie w toku procesu powód chodził kwoty 1 623,28 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 28 października 2011 r. do dnia zapłaty (k. 195).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 kwietnia 2011 r. doszło do kolizji drogowej, wskutek której uszkodzony został pojazd marki C. (...) o nr rej. (...), będący własnością W. G. (dalej: poszkodowany). Pojazd sprawcy zdarzenia, był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej pojazdów w (...) Towarzystwie (...) z siedzibą w W. (okoliczności bezsporne; nadto dowody: oświadczenie posiadacza pojazdu, k. 52, zeznania świadka W. G.. k. 187-189)

W dniu 29 kwietnia 2011 r. poszkodowany W. G. zgłosił szkodę u ubezpieczyciela, a w dniu 4 maja 2011 r. dokonał jej zgłoszenia w formie pisemnej, na formularzu C.. W tym też dniu ubezpieczyciel rozpoczął proces likwidacji szkody, w tym m.in. wystąpił do Komendy Miejskiej Policji o potwierdzenie okoliczności zdarzenia. Również w dniu 4 maja 2011 r. w wybranym przez poszkodowanego (...) odbyły się oględziny przednaprawcze pojazdu przez rzeczoznawcę C., a poszkodowany upoważnił S. C., właściciela (...), do odbioru odszkodowania za naprawę, zabezpieczenie i przygotowanie pojazdu C. (...) nr rej. (...) do oględzin. Już kolejnego dnia po odbytych oględzinach przedstawiciel warsztatu zwrócił się do C. o przesłanie kalkulacji naprawy, natomiast w dniu 6 maja 2011 r. rzeczoznawca ubezpieczyciela sporządził kosztorys kosztów naprawy, oceniając je na kwotę 3 594,65 zł. Taką też kwotę ubezpieczyciel przyznał poszkodowanemu tytułem odszkodowania.

W dniu 16 maja 2011 r. poszkodowany oddał uszkodzony w kolizji pojazd do naprawy w (...) C. i wówczas otwarto zlecenie naprawy nr 70/05/11. Po upływie siedmiu dni, tj. 23 maja 2011 r. warsztat naprawczy sporządził kalkulację kosztów naprawy, oceniając je na kwotę 6 688,32 zł brutto i przesłał ją do ubezpieczyciela celem weryfikacji. O zweryfikowaniu kosztów naprawy do kwoty 5 316,94 zł ubezpieczyciel powiadomił warsztat w dniu 27 maja 2011 r. Naprawa trwała do dnia 7 czerwca 2011 r. i po jej zakończeniu poszkodowany odebrał pojazd z warsztatu.

Koszt naprawy pojazdu poszkodowanego warsztat naprawczy objął fakturą nr (...) z dnia 10 czerwca 2011 r., opiewającą na kwotę 6 688,23 zł brutto. O kosztach tych warsztat powiadomił poszkodowanego.

Po wystawieniu faktury, również w dniu 10 czerwca 2011 r., przedstawiciel warsztatu D. O. zwrócił się do ubezpieczyciela o ponowną weryfikację kalkulacji kosztów naprawy. W kolejnych dniach prowadził dalszą korespondencję z ubezpieczycielem w przedmiocie weryfikacji kosztów naprawy i ostatecznie pozostała część odszkodowania za naprawę pojazdu ubezpieczyciel przyznał na rzecz poszkodowanego decyzją z dnia 5 lipca 2011 r..

(dowód: upoważnienie S. C. do odbioru odszkodowania, k. 6 akt szkody, wiadomość e-mail warsztatu do ubezpieczyciela z 5.05.2011 r., k. 5 akt szkody, zgłoszenie szkody, k. 10 i n. akt szkody, zweryfikowana przez ubezpieczyciela kalkulacja warsztatu z 23.05.2011 r., k. 15-19 i 33-35, korespondencja serwisu z ubezpieczycielem, k. 20-29 i 33-35 akt szkody, kosztorys z 6.05.2011 r., k. 31-32 akt szkody, dokumentacja fotograficzna akt szkody na płycie CD w aktach szkody, decyzja z dnia 5.07.2011 r. w aktach szkody, zlecenie naprawy, k. 203-204, upoważnienie, k. 205, kalkulacja naprawy z 23.05.2011 r., k. 206-209, faktura VAT za naprawę, k. 210, zeznania świadka W. G., k. 188, zeznania świadka D. O., k. 189).

Po oddaniu uszkodzonego pojazdu do warsztatu (...) C., na czas naprawy W. G. został przez warsztat udostępniony samochód zastępczy; gdy poszkodowany oddawał swój samochód do naprawy, pojazd zastępczy już czekał na niego w warsztacie. Celem otrzymania tego pojazdu W. G. podpisał dokumenty mu przedstawione, albowiem – jak został poinformowany – inaczej nie otrzymałby pojazdu zastępczego. Poinformowano go jedynie, iż pojazd musi zwrócić w stanie nienaruszonym. Przedstawionych mu dokumentów W. G. nie czytał, nie miał świadomości by poprzez ich podpisanie związywał się umową najmu, ani też by miał ponosić jakikolwiek koszty z tym związane, poza kosztami benzyny. Nie słyszał również o stawce 100 zł za dobę korzystania z pojazdu (dowód: zeznania świadka W. G., k. 187-189).

W. G. podpisał m.in. dokument zatytułowany „Umowa odpłatnego udostępnienia pojazdu do krótkotrwałego korzystania, zawarta w W. dnia 16.05.2012 r.”, mocą którego przedmiotową umową miał związać się z (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W.. Zgodnie z treścią postanowień umowy korzystający (W. G.) miał posiadać uzasadnioną potrzebę korzystania z pojazdu zastępczego w okresie likwidacji szkody w zakresie, w jakim korzystałby z użytkowanego dotychczas pojazdu. Dalej wskazano, iż właściciel ( (...) Sp. z o.o.) odpłatnie udostępnia korzystającemu pojazd, określony szczegółowo w protokole wydania, do krótkotrwałego korzystania. Pojazd miał zostać wydany korzystającemu w stawkach rynkowych, nie wyższych niż właściwe dla jego pojazdu uszkodzonego. Stawka podstawowa miała zostać określona w protokole wydania. Stosownie do postanowienia pkt 7.1. ww. umowy korzystający, jako cedent, w celu zwolnienia się z długu pieniężnego zrodzonego umową, przelewał na właściciela, jako cesjonariusza, całą wierzytelność, jaka mu przysługuje lub będzie przysługiwać względem podmiotu odpowiedzialnego za szkodę z tytułu pokrycia kosztów korzystania z pojazdu zastępczego. Pod ww. dokumentem zamieszczony został również „protokół wydania pojazdu”, podpisany przez W. G. i P. S., mocą którego potwierdzili oni wydanie pojazdu marki D. (...) o nr rej. (...), „w stawce podstawowej ______ zł netto/doba”. W wolnym miejscu na dokumencie, w przedmiocie stawki czynszu, odręcznie dopisane zostało: „100” (dowód: odpis KRS powoda, k. 41-45, ww. dokument, k. 50, zeznania świadka W. G., k. 187-189)

W. G. nie został poinformowany i nie miał świadomości zawierania umowy przelewu przysługującej mu wierzytelności za najem pojazdu zastępczego (dowód: zeznania świadka W. G., k. 188).

Samochód marki D. (...) o nr rej. (...) został wydany W. G. w dniu oddania jego samochodu do naprawy, tj. 16 maja 2011 r. i przez niego zwrócony w dniu odebrania pojazdu z warsztatu, tj. 7 czerwca 2011 r. (dowód: protokół wydania pojazdu, k.50, protokół zwrotu pojazdu, k. 50v, zeznania świadka W. G., k. 188).

Z uszkodzonego w kolizji pojazdu W. G. i jego żona korzystali w celach o charakterze osobistym i rodzinnym, m.in. do dojazdu na zakupy oraz w celu dowozu do miejsca leczenia członka rodziny. W dniu udostępnienia mu pojazdu zastępczego W. G. wypełnił „Oświadczenie posiadacza pojazdu”, w którym wskazał dlaczego pojazdu ten jest mu niezbędny do używania (dowód: zeznania świadka W. G., k. 187-189, oświadczenie posiadacza pojazdu, k. 52, oświadczenia członków rodziny W. G., k. 75-77).

W dniu 7 czerwca 2012 r. (...) Sp. z o.o. wystawił na rzecz W. G. fakturę VAT nr (...) na kwotę 2 970,45 zł brutto, tj. 2 415,00 zł netto, obejmującą należność za odpłatne udostępnienie pojazdu w okresie od 16 maja 2011 r. do dnia 8 czerwca 2011 r., tj. 23 doby, przy zastosowaniu stawki 105 zł netto za dobę. Faktura ta nigdy nie została doręczona W. G., który do dnia 19 listopada 2013 r. (data rozprawy) nie poznał kosztów udostępnienia mu pojazdu zastępczego (dowód: faktura VAT, k. 51, zeznania świadka W. G., k. 187-189).

Pismem z dnia 15 czerwca 2011 r. (data nadania), doręczonym C. w dniu 20 czerwca
2011 r., (...) Sp. z o.o. wezwał ubezpieczyciela do pokrycia kosztów pojazdu zastępczego w wysokości 2 970,45 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 22 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty. Decyzją z dnia 12 lipca 2011 r. C. przyznała na rzecz (...) Sp. z o.o. odszkodowanie w wysokości 774,90 zł, uznając za uzasadniony 6 dniowy okres najmu pojazdu. Pomimo tego w dniu 26 lipca 2011 r. (...) Sp. z o.o. zawiadomił Komisję Nadzoru Finansowego o dopuszczeniu się przez C. uchybień w realizacji podstawowych obowiązków ustawowych, tj. braku wypłaty świadczenia w przewidzianym prawem terminie, a pismem z dnia 28 lipca 2011 r., doręczonym ubezpieczycielowi w dniu 2 sierpnia 2011 r., (...) sp. z o.o. ponownie wezwał C. do zapłaty kwoty 2970,45 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 26 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty (dowód: przedsądowe wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania i odbioru, k. 66-67, pismo pozwanego z dnia 12.07.2011 r., k. 68-69, pismo powoda z dnia 28.07.2011 r. wraz z potwierdzenie nadania i odbioru, k. 70-72, pismo do (...) z dnia 26.07.2011 r. – w aktach szkody).

W dniu 13 lipca 2011 r. (...) Sp. z o.o. otrzymał od C. kwotę 774,90 zł tytułem zwrotu kosztów najmu pojazd zastępczego, a w dniu 27 października 2011 r. kwotę 525,00 zł. Ubezpieczyciel odmówił zapłaty pozostałej części należności (okoliczności bezsporne).

Czas naprawy technologicznej uszkodzonego pojazdu marki C. (...) o nr rej. (...) w związku z kolizją z dnia 28 kwietnia 2011 r., biorąc pod uwagę zakres jego uszkodzeń powstałych w związku ww. zdarzeniem, nie powinien przekraczać 4 dni. Uzasadniony i konieczny czas naprawy ww. pojazdu ustala się sumując uzasadniony czas naprawy technologicznej oraz czas pomocniczy, w skład którego wchodzi m.in. czas oczekiwania na części zamienne, czas oczekiwania na akceptację kalkulacji przez ubezpieczyciela, czas na wydanie pojazdu, a także dni wolne od pracy przypadające w trakcie naprawy. Samochód C. (...) to pojazd często występujący na rynku. W wyniku kolizji z dnia 28 kwietnia 2011 r. w ww. samochodzie uszkodzeniu uległy części typowe, których zamówienie i dostawa zajmuje maksymalnie do 24 godzin; nie ma potrzeby ich poszukiwania na rynku. Zakres uszkodzeń pojazdu był bezsporny od daty sporządzenia pierwszego kosztorysu i nie zmienił się w czasie naprawy. W trakcie naprawy nie zachodziła również potrzeba zamawiania dodatkowych części zamiennych (dowód: pisemna opinia biegłego sądowego J. S., k. 214-229, ustna uzupełniająca opinia biegłego sądowego J. S., k. 266-268)

Stawki czynszu najmu pojazdu marki C. (...) lub jego odpowiednika, w okresie pierwszego półrocza 2011 roku, kształtowały się w firmach lokalnych od 89,00 zł netto do 160 zł netto za dobę, natomiast w firmach globalnych od 131,46 zł netto do 221,00 zł netto za dobę (dowód: pisemna opinia biegłego sądowego J. S., k. 214-229)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie ww. dokumentów prywatnych, zeznań świadków i dowodu z opinii biegłego. Dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (art. 245 k.p.c.); nie korzystają one natomiast z domniemania zgodności z prawdą. Wiarygodność przedłożonych w toku postępowania dokumentów prywatnych nie była co do zasady kwestionowana przez strony, ale Sąd nie znalazł podstaw by wszystkim z nich przypisać walor pełnej wiarygodności.

W świetle zeznań świadka W. G. Sąd za wiarygodny jedynie częściowo uznał dokument w postaci „Umowy (…)” i połączonego z nią „Protokołu wydania (…)” (k. 50) stwierdzając, iż o ile świadek podpisał się na dokumencie, a zatem w świetle art. 245 k.p.c. miał złożyć oświadczenia w nim zawarte, to jednak nie miał on zarówno świadomości, jak i woli związania się umową, na podstawie której otrzymałby samochód do odpłatnego używania, a więc umową najmu, a co więcej również umową cesji wierzytelności zawartą celem pokrycia kosztów najmu. Na podstawie zeznań ww. świadka - które Sąd uznał za spontaniczne, konsekwentne i pozbawione wewnętrznych sprzeczności, a zatem szczere i całości wiarygodne - Sąd doszedł do przekonania, iż o ile zgodnym zamiarem zarówno poszkodowanego, jak i udostępniającego mu pojazd było objęte oddanie pojazdu D. (...) W. G. to używania na czas naprawy jego samochodu, to jednak – wbrew treści dokumentu – zgodnym zamiarem stron nie było objęte odpłatne udostępnienie mu tego pojazdu. Świadek jednoznacznie i wielokrotnie potwierdził, iż nie miał ponosić żadnych kosztów za udostępnienie mu pojazdu (poza kosztami benzyny), nie słyszał o stawce 100 zł za dobę najmu, a nadto nie miał świadomości zawierania umowy cesji celem zwolnienia się z obowiązku zapłaty za pojazd. Osoba udostępniająca mu pojazd nie poinformowała go o jakichkolwiek kosztach związanych z używaniem pojazdu, a nadto zgodnym zamiarem stron ocenianej umowy nie było objęte postanowienie „Protokołu wydania (…)” odnośnie stawki, za jaką pojazd został poszkodowanemu udostępniony. Świadek szczerze i spontanicznie przyznał, wskazując jednoznacznie na miejsce, w którym wpisano stawkę 100 zł, że nigdy wcześniej o takiej stawce nie słyszał, co pozwala na stwierdzenie, iż stawka ta w dokumencie nie była na chwilę jego podpisywania przez poszkodowanego wpisana. Świadek wyjaśnił nadto, iż nigdy też nie został poinformowany o ogólnych kosztach najmu i nie otrzymał faktury za najem. W sprawie brak natomiast było jakichkolwiek podstaw, aby zeznaniom świadka odmówić wiarygodności, w szczególności z uwagi na fakt, iż nie był związany z żadną ze stron procesu, a zatem nie był zainteresowany składaniem zeznań na korzyść którejkolwiek z nich. Co więcej, szczerość jego zeznań potwierdza nadto fakt, iż faktura za najem wystawiona przez powoda (k.51) została wystawiona przy zastosowaniu stawki 105 zł netto, a nie 100 zł, na jaką miały umówić się strony umowy, natomiast sam dokument „Umowy (…)” (k. 50) został wypełniony różnym tuszem długopisu, co również potwierdza, iż stawka 100 zł wpisana została bez udziału poszkodowanego. Znamienne jest przy tym, iż przy zastosowaniu stawki 105 zł powód obliczał odszkodowanie dochodzone od pozwanego i dopiero na skutek zarzutu pozwanego stwierdził, iż zastosowanie stawki było jedynie wynikiem oczywistej omyłki, nie modyfikując zarazem wysokości roszczenia na poczet którego uprzednio dokonał zarachowania kwot odszkodowania wypłaconego przez ubezpieczyciela. Co za tym idzie, nie sposób uznać, iż dołączony do pozwu dokument „Umowy (…)” (k. 50) stanowił dowód zawarcia przez poszkodowanego umowy mającej posiadać cechy umowy najmu.

Sąd ze znaczną dozą ostrożności ocenił natomiast dokument „Potwierdzenie okresu naprawy (…)”, stwierdzając, iż został on stworzony jedynie na potrzeby niniejszego procesu, celem obejścia przepisów o postępowaniu dowodowym. Z tego też względu daty wynikające z dokumentu zostały przez Sąd zweryfikowane w oparciu o pozostały zebrany w sprawie materiał dowodowy, w oparciu o który Sąd m.in. ustalił, iż oględziny przednaprawcze pojazdu miały miejsce nie 6 maja 2011 r. jak wynika z treści ww. dokumentu, lecz 4 maja 2011 r., o czym jednoznacznie świadczy wiadomość e-mail przedstawiciela warsztatu D. O. do ubezpieczyciela z dnia 5 maja 2011 r., zalegająca w aktach szkody (k. 5). Zeznania świadka D. O. Sąd natomiast pominął w znacznym zakresie mając na względzie fakt, iż – jak świadek przyznał – przed procesem kontaktował się z powodem celem ustalenia na temat jakiego samochodu ma zeznawać. Takie zachowanie świadka wyklucza możliwość przyjęcia, iż jego zeznania są spontaniczne i szczere, a świadek bezstronnie potwierdza przebieg naprawy pojazdu poszkodowanego, skoro z powodem pozostaje w stałym kontakcie. Co więcej, świadek wielokrotnie zeznaje w sprawach toczących się przed tut. Sądem w sprawach z powództwa (...) Sp. z o.o. o zapłatę odszkodowania za szkodę w postaci kosztów najmu pojazdów zastępczych, będąc zawsze do składanych zeznań bardzo dobrze przygotowany, pomimo iż niewątpliwie zajmuje się wieloma naprawami również innych pojazdów.

Ustaleń faktycznych w sprawie Sąd dokonał ponadto w oparciu o pisemną opinię biegłego oraz ustną uzupełniającą opinię biegłego J. S., albowiem okoliczności, na które dowód z opinii biegłego został dopuszczony były sporne, a ich ustalenie wymagało wiedzy specjalistycznej, której Sąd nie posiadał. Opinię biegłego, po jej ustnym uzupełnieniu, w zakresie w jakim wyjaśnienia biegłego wymagały wiedzy specjalistycznej, Sąd uznał za spójną i jasną, a co za tym idzie w tym zakresie rzetelną. Słuchany na rozprawie biegły w sposób kompetentny odniósł się do zastrzeżeń strony powodowej do opinii, wyjaśniając sposób ustalenia właściwego wskaźnika efektywności wykorzystania czasu pracy w zakładzie naprawczym oraz wskazując uzasadniony czas związany z zamówieniem i dostawą części zamiennych, posiłkując się w tym względzie własną wiedzą w przedmiocie działania (...) C.. Sąd jednak pominął ustalenia opinii co do obliczenia uzasadnionego czasu naprawy na 16 dni, uznając iż opinia stanowi ustalenie teoretyczne, całkowicie oderwane od okoliczności faktycznych niniejszej sprawy. Przyjmując zatem wszystkie poczynione przez biegłego ustalenia o charakterze specjalistycznym za rzetelne, a nadto oceniając materiał dowodowy zebrany w trakcie postępowania i zachowania poszczególnych uczestników procesu likwidacji szkody, Sąd doszedł do przekonania, iż uzasadniony w okolicznościach niniejszej sprawy czas naprawy pojazdu poszkodowanego – w tym zarówno czas naprawy technologicznej, jak i czas pomocniczy - wynosił łącznie 5, a nie 16 dni. W tym zakresie bowiem po stronie wybranego przez poszkodowanego warsztatu wystąpiły znaczne zaniedbania przejawiające się w podejmowaniu czynności związanych z naprawą ze znaczną zwłoką, co powodowało znaczne przedłużenie naprawy, a w konsekwencji i okresu korzystania z pojazdu zastępczego przez poszkodowanego, za co zarówno sprawca szkody, jak i jego ubezpieczyciel odpowiedzialności ponosić nie mogą.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo jest bezzasadne podlegało oddaleniu w całości.

W pierwsze kolejności zauważyć należało, iż roszczenie dochodzone w niniejszym postępowaniu powód wywodził z pkt 7.1. „Umowy odpłatnego udostepnienia pojazdu do krótkotrwałego korzystania (…)”, zawartej w dniu 16 maja 2011 r. z W. G., a zatem z umowy cesji, na podstawie której jako cesjonariusz nabyć miał jego wierzytelność w stosunku do podmiotu odpowiedzialnego za szkodę z tytułu pokrycia kosztów korzystania z pojazdu zastępczego. Jak nadto wynikało z twierdzeń pozwu, nabyta przez powoda wierzytelność miała być de facto wierzytelnością o zapłatę przez pozwanego odszkodowania za szkodę wyrządzoną W. G. w kolizji z dnia 28 kwietnia 2012 r., w postaci poniesionych przez poszkodowanego kosztów najmu samochodu zastępczego w czasie, gdy jego samochód podlegał naprawie.

Na skutek sprzeciwu pozwanego od nakazu zapłaty sporem w sprawie objęta została wysokość szkody, a to z uwagi na zarzuty pozwanego co do zbyt długiego okresu najmu, jak i zbyt wysokiej stawki czynszu najmu.

Jak wyżej wskazano, powód swoje roszczenie, a zarazem legitymację czynną do wytoczenia powództwa przeciwko ubezpieczycielowi sprawcy szkody, wywodził z umowy, która według jego twierdzeń stanowić miała umowę przelewu wierzytelności zawartą z poszkodowanym w dniu 16 maja 2011 r. Kwestię natomiast przysługiwania stronom legitymacji procesowej Sąd zobowiązany jest mieć na względzie na każdym etapie postępowania, a jej brak uwzględniać z urzędu. Obowiązkiem Sądu jest bowiem rozstrzygnięcie czy w sporze występują te same podmioty, które są jednocześnie stronami stosunku prawnego będącego przedmiotem procesu, natomiast stwierdzenie braku tej zgodności prowadzi do stwierdzenia braku legitymacji procesowej po stronie powoda lub pozwanego i w konsekwencji do oddalenia powództwa w całości (por. uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z dnia 5.04.2006 r., III CZP 121/05, OSNP 2007/3-4/50). Fakt zatem skutecznego zawarcia umowy cesji wierzytelności, z której powód wywodził swoje roszczenie, winna udowodnić strona powodowa – zgodnie z zasadami rozkładu ciężaru dowodu wynikającymi z przepisu art. 6 k.c. oraz stanowiącego jego odpowiednik procesowy art. 232 k.p.c. – skoro z okoliczności tej wywodzi skutki prawne.

Stosownie do treści art. 509 § 1 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią, chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Skuteczność umowy cesji zależy m.in. od skonkretyzowania przez strony wierzytelności będącej jej przedmiotem, przy czym przedmiotem przelewu może być także dostatecznie oznaczona wierzytelność przyszła. Zindywidualizowanie przenoszonej wierzytelności dotyczy przede wszystkim wyraźnego określenia stosunku zobowiązaniowego, którego elementem jest zbywana wierzytelność (por. SN w wyroku z 11.05.1999 r., III CKN 423/98, Biul. SN 2000, nr 1, s. 1), a zatem oznaczania stron tego stosunku, świadczenia oraz przedmiotu świadczenia. Te trzy elementy muszą być wyraźnie oznaczone bądź przynajmniej możliwe do oznaczenia w momencie zawierania umowy przenoszącej wierzytelność. Skuteczność przelewu uzależniona jest jednak przede wszystkim od istnienia wierzytelności będącej jej przedmiotem. W doktrynie podkreśla się bowiem, że cesjonariusza nie chroni dobra wiara, dlatego nabędzie on wierzytelność w takim zakresie i tylko wówczas, gdy służyła ona cedentowi (zob. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania..., s. 367). Przeniesienie wierzytelności odbywa się więc zgodnie z zasadą, że nikt nie może przenieść więcej praw niż sam posiada ( nemo in alium plus iuris transferre potest quam ipse habet).

Poza sporem w niniejszej sprawie było, iż W. G. był właścicielem pojazdu marki C. (...) o nr rej. (...), który uległ uszkodzeniu w trakcie kolizji z dnia 28 kwietnia 2011 r. Poza sporem było również, iż sprawca tej kolizji był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów w towarzystwie (...). Tym samym z mocy art. 19 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) W. G. przysługiwało roszczenie odszkodowawcze bezpośrednio wobec zakładu ubezpieczeń sprawcy szkody. Zgodnie natomiast z ugruntowanym poglądem doktryny i orzecznictwa, co do zasady odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie lub zniszczenie pojazdu mechanicznego obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego. Konieczność wynajęcia pojazdu zastępczego stanowi bowiem normalne następstwo zniszczenia pojazdu i koszty z tym związane wchodzą w zakres poniesionej przez poszkodowanego szkody. Poszkodowany w kolizji jest zatem również uprawniony do rozporządzania wierzytelnością o zapłatę odszkodowania przysługującą mu wobec sprawcy szkody i jego ubezpieczyciela – zarówno w całości, jak i w części (w zakresie kosztów najmu pojazdu zastępczego) – na rzecz innego podmiotu.

Oceniając jednak umowę przelewu, z której powód wywodził swoje roszczenie, należało uznać tę umowę za nieważną, a zatem nie mogącą wywoływać skutku prawnego w postaci wstąpienia powoda w prawa poszkodowanego. Otóż – mając na uwadze powyższe rozważania ogólne w tym zakresie – za nieważną należy uznać umowę przelewu, która nie indywidualizuje w sposób wystarczający wierzytelności będącej jej przedmiotem. Taką natomiast jest umowa, która w sposób wyraźny nie określa stosunku zobowiązaniowego, którego elementem jest zbywana wierzytelność, w tym stron tego stosunku, jego świadczenie oraz przedmiotu tego świadczenia. Tymczasem, w oparciu o dokument „Umowy odpłatnego udostępnienia (…)” (k. 50) nie sposób stwierdzić, iż na jego podstawie możliwe jest precyzyjne określenie wierzytelności będącej przedmiotem przelewu. W umowie tej nie wskazano bowiem ani stosunku prawnego, z którego wynika cedowana wierzytelność (delikt w postaci kolizji z dnia 28 kwietnia 2011 r., za który odpowiedzialność ponosił kierujący pojazdem (...) o nr rej. (...) oraz odpowiedzialność ubezpieczyciela C. w stosunku do poszkodowanego z tytułu umowy odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego – sprawcy szkody), ani też nie wskazano osoby dłużnika (sprawca szkody czy też ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej kierowanego przez niego pojazdu), poza określeniem, iż przysługuje ona cedentowi względem podmiotu odpowiedzialnego za szkodę, ani też nie wskazano przelewanej wierzytelności (odszkodowanie czy to z deliktu, czy też z ustawy /ww. art. 19 u.u.o./, w związku z objęciem sprawcy umową ubezpieczenia OC, a nie stwierdzenie „wierzytelność, jaka przysługuje lub będzie przysługiwała mu względem podmiotu odpowiedzialnego za szkodę). Na podstawie jedynie tej umowy nie sposób zatem ustalić w związku z jakim zdarzeniem powstała lub powstanie w przyszłości wierzytelność cedenta przelewana na cesjonariusza, o jaką wierzytelność chodzi, a nadto wobec jakiego podmiotu ona cedentowi przysługuje. Tym samym nie sposób uznać, iż do zawarcia skutecznej i ważnej umowy cesji w ogóle doszło, a zarazem, iż (...) Sp. z o.o. wstąpił w jakiekolwiek prawa W. G..

Powyższa ocena przedmiotowej umowy przez Sąd nie jest przy tym oceną jednostkową. W tutejszym Sądzie toczy się bowiem wiele spraw z udziałem tych samych podmiotów, w ramach których powód wywodzi swoje roszczenie z umowy o identycznej treści, zawarte jednak z innymi podmiotami. Właśnie w oparciu o analogiczny stan faktyczny Sąd Okręgowy w Warszawie dokonał oceny powołanego zapisu pkt 7.1. ww. umowy stwierdzając, iż „ brak jest danych, które pozwoliłyby w sposób jednoznaczny określić wierzytelność stanowiącą przedmiot cesji i to zarówno w zakresie przedmiotowym, jak i podmiotowym. (…) Wprawdzie z cesji jasno wynika causa przelewu (…), niemniej jednak przedstawiony dokument jedynie w sposób bardzo ogólnikowy wskazuje na wierzytelność będącą jej przedmiotem. Przy tak ogólnikowym oznaczeniu wierzytelności będącej przedmiotem wskazanej czynności prawnej nie sposób ustalić, iż faktycznie to wierzytelność przysługująca cedentowi względem (… [ubezpieczyciela] ) i to w związku ze zdarzeniem z dnia (…), (przeszła na powoda), a której (przedmiotem) jest odpowiedzialność cywilna sprawcy” (tak: SO w Warszawie w wyroku z dnia 6.12.2013 r., XXIII Ga 1544/13). Ocenę tę tut. Sąd w całości podziela.

W konsekwencji więc należało uznać, iż umowa przelewu, z której powód wywodził swoje roszczenie była nieważna, a zatem powód nie wstąpił skutecznie w prawa poszkodowanego. Co za tym idzie, z uwagi na brak legitymacji czynnej powoda, powództwo podlegało oddaleniu w całości na podstawie art. 509 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c.

Oceniając jednak całą umowę z dnia 16 maja 2011 r., z której powód wywodził swoje roszczenie, Sąd stwierdził ponadto, iż również wierzytelność, która według twierdzeń powoda miała być przedmiotem przelewu, nie powstała, a zatem w ogóle nie mogła stać się przedmiotem przelewu. Tym samym, nawet gdyby ww. umowa została ważnie zawarta, należałoby ją uznać za bezskuteczną. Przelewana wierzytelność miała bowiem być wierzytelnością o zapłatę przez pozwanego odszkodowania za szkodę poniesioną w związku z kolizją z dnia 28 kwietnia 2011 r. w postaci kosztów najmu pojazdu zastępczego przez poszkodowanego, których jednak poszkodowany nie tylko miał nie ponosić, ale przede wszystkim w ogóle ich z powodem nie ustalił. Z tego też względu trudno uznać za zasadne twierdzenia powoda, iż poszkodowany zawarł umowę najmu.

Zgodnie z tytułem dołączonej do pozwu umowy, poszkodowany miał zawrzeć z powodem „Umowę odpłatnego udostępnienia pojazdu do krótkotrwałego korzystania (…)”, a zatem umowę najmu. Stosownie natomiast do treści art. 659 § 1 k.c. przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać w najem rzecz do używania przez czas oznaczony lub nie oznaczony, natomiast najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. Zgodnie z brzmieniem § 2 powołanego wyżej przepisu, czynsz może być oznaczony w pieniądzach lub w świadczeniach innego rodzaju. Umowa najmu jest umową konsensualną, dwustronnie zobowiązującą, wzajemną i odpłatną (art. 487 § 2 k.c.). Odpowiednikiem świadczenia wynajmującego w postaci oddania rzeczy do używania jest zapłata czynszu przez najemcę. Do istotnych składników umowy najmu należą zatem: przedmiot najmu i czynsz. Oba te elementy przedmiotowo istotne muszą zostać ustalone przez strony i zindywidualizowane w chwili zawarcia umowy. W sytuacji bowiem, gdy strony dojdą do zgodnego porozumienia jedynie w przedmiocie, iż konkretna rzecz oddawana jest do używania, natomiast nie poczynią ustaleń co do stawki czynszu najmu, umowę taką należy kwalifikować co najwyżej jako umowę użyczenia w rozumieniu art. 710 k.c.

Jak wyżej wskazano, dołączonego do pozwu ww. dokumentu, mającego potwierdzać zawarcie umowy najmu, w świetle zeznań świadka W. G. i formy samego dokumentu, Sąd nie uznał za wiarygodny w pełnym zakresie. Przedmiotowy dokument mógł co najwyżej potwierdzać – przy założeniu oczywiście, że został podpisany przez osobę uprawnioną do reprezentacji (...) Sp. z o.o. (czego powód nie wykazał) – iż W. G. zawarł z (...) Sp. z o.o. umowę udostępnienia pojazdu zastępczego na czas naprawy jego pojazdu, a więc umowę użyczenia. Niewątpliwie bowiem W. G. podpisał się pod oświadczeniem zawartym w dokumencie i sporządzonym w formie wydruku komputerowego, a nadto przyznał iż otrzymał w warsztacie samochód zastępczy na czas naprawy i z samochodu tego korzystał. Pomiędzy stronami ww. umowy nie doszło jednak do ustalenia stawki czynszu najmu. W tym bowiem zakresie strony nie złożyły zgodnych oświadczeń woli, nie ustalając tej stawki w jakikolwiek sposób. Z treści dokumentu („protokołu wydania pojazdu”) wynika wprawdzie stawka czynszu w wysokości 100 zł netto za dobę, nie mniej jednak treść zeznań świadka W. G. jasno świadczy o tym, iż stawki takiej z osobą reprezentującą powoda nie ustalał, ani też o niej nie został poinformowany. Świadek jednoznacznie zeznał bowiem, iż stawkę 100 zł za dobę najmu dokładnie by pamiętał, a nadto, iż nie był informowany o kosztach udostępnienia mu pojazdu zastępczego; nie miał wręcz świadomości konieczności ich pokrycia, w tym zwolnienia się z długu w postaci tych kosztów poprzez cesję innej wierzytelności na rzecz wynajmującego. Jego zeznania potwierdzają zatem, iż ustaleń w przedmiocie stawki czynszu najmu po prostu nie czyniono. Co więcej, również sam powód w tym zakresie złożył odmienne oświadczenia – z jednej strony powoływał się bowiem na dokumenty ww. „Umowy (…)”, w którym wskazano stawkę 100 zł, po to by następnie wystawić fakturę VAT opiewającą na koszty najmu przy przyjęciu stawki 105 zł i według ten stawki obliczać dochodzone od pozwanego odszkodowanie. Dopiero w toku sprawy – na zarzut pozwanego – powód uznał przedmiotową rozbieżność za swoją pomyłkę, jednak jednocześnie w żadnym zakresie nie zweryfikował swoich wcześniejszych oświadczeń co do zaliczenia kwot wypłaconych przez pozwanego tytułem odszkodowania na poczet roszczenia ustalonego przy zastosowaniu tej właśnie stawki oraz od niego obliczonego roszczenia odsetkowego.

Należy również podkreślić, iż dla uznania związania się przez poszkodowanego z powodem umową najmu nie może być rozstrzygający sam tytuł umowy, skoro jej strony nie czyniły żadnych ustaleń w przedmiocie jakiejkolwiek odpłatności, a potencjalny najemca nie miał w ogóle świadomości, że do zapłaty jakichkolwiek kosztów się zobowiązuje. Co więcej, w tym przedmiocie nie można również oprzeć się na stwierdzeniu umowy, iż pojazd udostępniany był „w stawkach rynkowych, nie wyższych niż właściwe dla pojazdu uszkodzonego”, albowiem zapis ten jako niedookreślony i niewystarczająco precyzyjny nie mógłby stanowić podstawy dla kształtowania stawki czynszu najmu, jaka – w razie ewentualnego sporu – będzie wiązała strony. Zapis ten nie upoważniał również do jednostronnego kształtowania istotnych postanowień umowy przez samego wynajmującego, a więc powoda, w tym do wpisywania przez niego, bez udziału wynajmującego, jakiejkolwiek stawki w znajdującym się poniżej treści umowy protokole wydania, czy też wystawiania faktury obejmującej koszty najmu przy uwzględnieniu jeszcze innej stawki, dowolnie wybranej. Jeśli powyższy zapis by tak czynił, to - przy uwzględnieniu faktu, iż umowa zawierana była z konsumentem – jako sprzeczny z naturą stosunku zobowiązaniowego (art. 3531 k.c.), winien być uznany za nieważny na podstawie art. 58 k.c.

W konsekwencji więc zawartej przez strony umowy nie można kwalifikować jako umowy najmu w rozumieniu art. 659 § 1 k.c., skoro nie ustalono essentialia negotti tej umowy, a więc stawki czynszu najmu, ani tez nie przewidziano żadnych konkretnych podstaw do jej ustalenia. Treść zeznań świadka potwierdza, iż w jego mniemaniu i zgodnie z jego zamiarem pojazd udostępniony mu został bez żadne odpłatności, a zatem on sam nie miał ponosić żadnych kosztów związanych z użytkowaniem pojazdu(poza kosztami benzyny), zwłaszcza iż nie miał również świadomości zawierania umowy przelewu celem zwolnienia się ze swego zobowiązania. To natomiast prowadzi do wniosku, iż w jego majątku nie powstawała i nie miała powstać żadna szkoda związana z korzystaniem z samochodu zastępczego w czasie, gdy jego pojazd znajdował się w warsztacie naprawczym, a w konsekwencji i jego wierzytelność wobec sprawcy zdarzenia i jego ubezpieczyciela o zapłatę odszkodowania. O ile bowiem utrata możliwości korzystania z rzeczy wskutek jej zniszczenia stanowi szkodę majątkową, to jednak szkoda ta materializuje się dopiero w sytuacji poniesienia przez poszkodowanego kosztów na najem pojazdu zastępczego, a więc zawarcia przez niego umowy najmu. Jak bowiem wyraźnie stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 listopada 2011 r., sygn. III CZP 5/11 (OSNC 2012/3/28), dopiero jeżeli poszkodowany poniósł koszty, które były konieczne na wynajem pojazdu zastępczego, to mieszczą się one w granicach skutków szkodowych podlegających wyrównaniu. Skoro natomiast poszkodowany ponosić ich nie miał, to nie można uznać, iż w jego majątku powstała czy miała powstać jakakolwiek szkoda, a zatem i wierzytelność w stosunku do ubezpieczyciela sprawcy szkody o zapłatę odszkodowania.

Mając więc na uwadze powyższe, w oparciu o twierdzenia powoda i przedstawiony przez niego materiał dowodowy, nie można uznać, iż powstała wierzytelność, która – zgodnie z twierdzami powoda – miała być przedmiotem przelewu, co stanowi kolejną podstawę dla oddalenia powództwa w całości.

W konsekwencji, materiał dowodowy przedstawiony przez stronę powodową musiał być oceniony jako wewnętrznie sprzeczny, a tym samym nie pozwalający na dokonanie ustaleń zgodnych z twierdzeniami zawartymi w pozwie. Tym samym bezprzedmiotowe stało się rozważanie zarzutów pozwanego co do zasadnego czasu najmu pojazdu zastępczego i zasadnej stawki czynszu najmu, jako wpływających na wysokość należnego poszkodowanemu odszkodowania. Sąd jednak dokonał ustaleń w tym przedmiocie, przeprowadzając pełne postępowanie dowodowe w sprawie i ustalając, iż uzasadniony w okolicznościach niniejszej sprawy czas naprawy pojazdu poszkodowanego, a w konsekwencji i czas korzystania z samochodu zastępczego wynosił 5 dni kalendarzowych. Ustalenie uzasadnionego czasu naprawy pojazdu poszkodowanego ma bowiem każdorazowo znaczenie w sprawie o zapłatę odszkodowania za szkodę w postaci kosztów najmu pojazdu zastępczego przez poszkodowanego, gdyż - zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego - w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem, z którego szkoda wynikła, pozostają jedynie koszty najmu samochodu zastępczego w okresie koniecznym i niezbędnym do dokonania naprawy pojazdu (por. wyrok SN z 5.11.2004 r., II CK 494/03, Lex nr 145121).

Powyższe ustalenie co do uzasadnionego czasu naprawy wynikało natomiast z ustaleń biegłego w sporządzonej przez niego pisemnej opinii oraz ustnej opinii uzupełniającej, przy uwzględnieniu jednak stanu faktycznego niniejszej sprawy, ustalonego przez Sąd w oparciu o zebrany materiał dowodowy. Otóż nie bez znaczenia dla ustalenia uzasadnionego czasu naprawy w okolicznościach niniejszej sprawy pozostawała przede wszystkim okoliczność, iż poszkodowany już w dniu 4 maja 2011 r. upoważnił właściciela warsztatu do odbioru odszkodowania za naprawę, zabezpieczenie i przygotowanie pojazdu C. (...) nr rej. (...) do oględzin, w tym samym dniu ubezpieczyciel przeprowadził oględziny przednaprawcze w ww. serwisie i już kolejnego dnia pracownik warsztatu D. O. zwrócił się do ubezpieczyciela o przesłanie kosztorysu naprawy, co potwierdza iż warsztat już wówczas przystąpił do organizacji naprawy. O ile poszkodowany swój pojazd oddał do serwisu dopiero w dniu 16 maja 2011 r., to jednak nie można pominąć, iż dopiero w dniu 23 maja 2011 r. warsztat sporządził własną kalkulację kosztów naprawy, zawiadamiając o ich wysokości ubezpieczyciela. Niewątpliwie więc warsztat działał ze zwłoką. Wprawdzie akceptacja kosztorysu przez ubezpieczyciela nastąpiła dopiero w dniu 27 maja 2011 r., to jednak nie bez znaczenia jest fakt, iż przed jej dokonaniem – według zeznań przedstawiciela warsztatu i oświadczenia wynikającego z dołączonego do pozwu harmonogramu naprawy - warsztat zamówić miał części zamienne konieczne do jej dokonania, natomiast naprawę wykonał pomimo zweryfikowania kalkulacji warsztatu przez ubezpieczyciela do niższej kwoty. Dopiero po wydaniu naprawionego pojazdu poszkodowanemu przedstawiciel warsztatu podjął korespondencję z przedstawicielem ubezpieczyciela kwestionując weryfikację kosztorysu i wnosząc o pokrycia pełnych kosztów naprawy. Tym samym zarówno zamawiając części zamienne, jak i podejmując się naprawy bez akceptacji pełnych jej kosztów przez ubezpieczyciela, warsztat niewątpliwie działał na własne ryzyko, czy też ryzyko zlecającego naprawę poszkodowanego, nie oczekując z podjęciem jakichkolwiek czynności naprawczych przy samochodzie do czasu pełnej akceptacji kosztów naprawy przez ubezpieczyciela. Co za tym idzie, pomimo iż faktu tego nie zauważył biegły, nie sposób nie uznać, iż zgodnie z zasadami logiki i mając na względzie właściwą organizację pracy warsztatu naprawczego, warsztat jeszcze przed wstawieniem pojazdu do serwisu przez poszkodowanego winien dokonać zarówno weryfikacji kosztów naprawy z ubezpieczycielem, jak i zorganizować części konieczne do naprawy. Poszkodowany bowiem oddał pojazd do naprawy dopiero po 12 dniach od oględzin przednaprawczych, a po upływie 18 dni od zaistnienia kolizji, jednak już 4 maja 2011 r. upoważnił właściciela warsztatu działania w jego imieniu wobec ubezpieczyciela i podejmowania czynności związanych z naprawą. Tym samym – skoro nawet w okresie późniejszym warsztat zamówić miał części zamienne bez akceptacji kosztów naprawy przez ubezpieczyciela i rozpocząć naprawę bez oczekiwania na akceptację pełnych kosztów naprawy – to zarówno weryfikacja sporządzonej przez ubezpieczyciela kalkulacji kosztów naprawy, jak i zamówienie części zamiennych, winna nastąpić przed oddaniem przez poszkodowanego samochodu do serwisu, a więc w ciągu 12 dni, które minęły od pierwszych oględzin. Co za tym idzie, uzasadniony i niezbędny czas naprawy winien zająć maksymalnie 5 dni, w tym 4 dni technologicznego czasu naprawy oraz jeden dzień pomocniczy, na przyjęcie i wydanie pojazdu (pół dnia na wykonanie każdej z tych czynności, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego jest w pełni wystarczające). Poszkodowanemu zatem, a w konsekwencji więc również powodowi – jeżeli skutecznie wstąpiłby w prawa poszkodowanego – co do zasady należałby się więc zwrot pełnych kosztów związanych z wynajęciem samochodu zastępczego w ww. czasie, po ustalonej z wynajmującym stawce najmu, jeżeli rzeczywiście wynosiłaby ona 100 zł netto. Stawka ta bowiem - jak wykazało postępowanie dowodowe - mieściła się w zakresie stawek rynkowych dla pojazdów tej samej klasy co wynajęty pojazd, na rynku lokalnym, co wynikało z przeprowadzonej w trakcie procesu opinii biegłego. Odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje bowiem jedynie koszty niezbędne i ekonomicznie uzasadnione, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku (por. uchwała SN z 13.06.2003 r., sygn. OSNC 2004/4/51). Kosztami takimi są natomiast koszty ustalone co do zasady według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego zakład naprawczy czy wynajmujący pojazdy zastępcze, pod warunkiem jednak, iż koszty te odpowiadają cenom stosowanym przez usługodawców na lokalnym rynku, a ponadto można je zaliczyć do kategorii kosztów niezbędnych. Jak natomiast wynika z opinii biegłego stawki czynszu najmu pojazdu marki C. (...) lub jego odpowiednika w okresie pierwszego półrocza 2011 roku kształtowały się w firmach lokalnych od 89,00 zł netto do 160 zł netto za dobę, natomiast w firmach globalnych od 131,46 zł netto do 221,00 zł netto za dobę. Co za tym idzie należne poszkodowanemu odszkodowanie wynosiłoby 500 zł netto, tj. 615 zł brutto, a zatem mniej niż ubezpieczyciel dotychczas wypłacił z tego tytułu powodowi. Tym samym roszczenie powoda było niezasadne również co do wysokości z uwagi na powyższe rozważania, przy zastosowaniu art. 361 § 1 k.c.

Mając jednak więc na uwadze powyższe, Sąd oddalił powództwo w całości z uwagi na brak legitymacji czynnej powoda, o czym orzeczono na podstawie art. 509 § 1 k.c., przy uwzględnieniu również treści innych wyżej powołanych przepisów.

Marginalnie jedynie wskazać należy, iż fakt wypłaty części odszkodowania przez pozwanego na rzecz powoda przed procesem nie miał dla rozstrzygnięcia sprawy żadnego znaczenia, albowiem świadczenie to jako nienależne podlega zwrotowi. Wypłata odszkodowania na rzecz powoda nie może nadto stanowić o uznaniu długu, którego w ogóle pozwany wobec powoda nie posiadał.

W pkt II Sąd umorzył postępowanie w zakresie w jakim powód dokonał cofnięcia powództwa pismem z dnia 30 sierpnia 2013 r., tj. w zakresie kwoty łącznej 620,89 zł (479,44 zł +141,45 zł) oraz w zakresie odsetek od kwoty 2244,17 zł za okres od dnia 1 września 2011 r. do 27 października 2011 r. Oświadczenie w tym zakresie należało uznać za dopuszczalne w świetle art. 203 § 1 i 4 k.p.c., co natomiast prowadziło do orzeczenia w tym przedmiocie na podstawie art. 355 § 1 i § 2 k.p.c.

Dodatkowo należy zauważyć, iż powód również błędnie dokonywał zaliczeń wypłaconego przez pozwanego przed procesem odszkodowania, albowiem pozwany nie pozostawał w opóźnieniu w zapłacie kwoty 2 970,45 zł (23 x 105 zł + VAT), lecz co najwyżej kwoty 2 829 zł (23 x 100 zł + VAT) od dnia 21 lipca 2011 r., a nie od dnia 5 lipca 2011 r. Roszczenie odsetkowe od roszczenia odszkodowawczego należy bowiem ustalać przy uwzględnieniu treści art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, przy czym zgodnie z powołanym art. 14 ust. 1 ww. ustawy zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie. Ubezpieczyciel mógł zatem co najwyżej pozostawać w opóźnieniu z zapłatą świadczenia odszkodowawczego od dnia następnego po upływie 30-dniowego terminu, liczonego od momentu doręczenia mu wezwania do zapłaty, tj. od dnia 20 czerwca 2011 r. (k. 66), a więc od dnia 21 lipca 2011 r.

O kosztach procesu Sąd orzekł opierając się na dyspozycji art. 98 § 1 i 3 k.p.c., uznając powoda za przygrywającego proces w całości. Na koszty pozwanego złożyły się koszty zastępstwa strony przez profesjonalnego pełnomocnika ustalone w oparciu o § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (…) w wysokości 600 zł, kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 767,28 zł tytułem wydatków poniesionych na przeprowadzenie w sprawie dowodu z opinii biegłego.

W punkcie IV sentencji wyroku, na podstawie art. 84 ust. 1 u.k.s.c., Sąd nakazał zwrócić pozwanemu ze Skarbu Państwa kwotę 232,72 zł tytułem niewykorzystanej części zaliczki na wynagrodzenie biegłego.

SSR Małgorzata Różańska-Prus

(...):

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.