Pełny tekst orzeczenia

  Sygn. akt II K 435/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2015 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Panasiuk

Protokolant: Helena Oniszczuk

w obecności Prokuratora: Jerzego Fiedoruka

po rozpoznaniu w dniach: 12 lutego 2015 roku, 19 marca 2015 roku oraz 11 czerwca 2015 roku sprawy:

M. S. syna M. i T. z domu Z., urodzonego (...) w H.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 10 stycznia 2014r. w B. na drodze publicznej, ulicy (...) kierując samochodem osobowym marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że wyjeżdżając z drogi osiedlowej i włączając się do ruchu na ulicy (...) nie zachował należytej ostrożności oraz nieuważnie obserwował sytuację na drodze i nie ustąpił pierwszeństwa uczestniczce ruchu przechodzącej przez ulicę (...) potrącając ją przodem samochodu, w następstwie czego piesza doznała urazu czaszkowo - mózgowego z długotrwałym okresem nieprzytomności, wielokrotnego złamania czaszki i twarzoczaszki, masywnych zmian pourazowych w mózgowiu w postaci ognisk stłuczenia, krwotoku podpajęczynówkowego i obrzęku mózgu, co stanowiło ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej jej życiu.

tj. o przestępstwo z art. 177 § 2 k.k.

I.  Oskarżonego M. S. uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za to na mocy art. 177 § 2 k.k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

II.  Na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu tytułem próby na okres 2 (dwóch) lat.

III.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 złotych tytułem opłaty i obciąża go pozostałymi kosztami sądowymi w kwocie 2.785,64 złotych.

Sędzia

Sygn. akt II K 435/14

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w sprawie Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 stycznia 2014 roku około godziny 16.00 M. S. jechał swoim samochodem T. (...) nr rej. (...). Wyjeżdżał z osiedla znajdującego się w B. przy ulicy (...). Przejeżdżał tunelem znajdującym się w bloku numer 27 i dojechał drogą osiedlową do ulicy (...). Sprawdził, czy nie nadjeżdżają pojazdy i obserwując drogę z prawej strony, wjechał na ulicę (...). Przez ulicę (...) (w miejscu nieprzeznaczonym do przejścia dla pieszych), przechodziła T. S.. M. S. potrącił ją przodem samochodu. W wyniku uderzenia kobieta upadła na plecy i uderzyła tyłem głowy o asfalt.

Na skutek potrącenia T. S. doznała urazu czaszkowo - mózgowego z długotrwałym okresem nieprzytomności, wielokrotnego złamania czaszki i twarzoczaszki, masywnych zmian pourazowych w mózgowiu w postaci ognisk stłuczenia, krwotoku podpajęczynówkowego i obrzęku mózgu, co stanowiło ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej jej życiu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustali w oparciu o następujące dowody: częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. S. (k. 167 v – 168), zeznania świadka J. I. (k. 168 v – 169) i A. K. (1) (k. 174 v), a ponadto w oparciu o: protokół użycia urządzenia kontrolno – pomiarowego (k. 4), protokół oględzin pojazdu (k. 9 -10, 20), protokół oględzin miejsca zdarzenia wraz z materiałem poglądowym (k.11 –12, 13 -16, 20), szkic (k. 22), protokół pobrania krwi wraz ze sprawozdaniami z badania krwi na zawartość alkoholu (k. 24 - 26), opinię sądowo – lekarską (k. 57), dokumentację lekarską (k. 39 – 55, 62 - 66), opinie z zakresu badań wypadków drogowych (k. 69 – 76, 179 - 183), sprawozdanie sądowo lekarskie wraz z opinią (k. 117 – 136).

Oskarżony M. S. , nie przyznał się do winy (k. 167 v - 168). Wyjaśnił, iż 10 stycznia 2014 roku około godziny 16.00 wyjeżdżał zza bloku nr 27 przy ulicy (...). Zatrzymał się przed wjechaniem na tę ulicę. Rozejrzał się w obu kierunkach i gdy stwierdził, że nie nadjeżdża żaden pojazd, wolno wjechał na ulicę (...), skręcając w lewą stronę. Ruszając jeszcze raz spojrzał w prawą stronę, z której mógł spodziewać się samochodu. Gdy obrócił się w lewą stronę zauważył kobietę, która, jak mu się wydało, oparła się o samochód i upadła do tyłu. Z wyjaśnień oskarżonego wynikało, iż zatrzymał auto, wysiadł i sprawdził stan pokrzywdzonej. Czekał przy niej do przyjazdu policji. Oskarżony podał, iż gdy doszło do potrącenia przód jego samochodu przekroczył oś jezdni, tył pozostawał jeszcze na lewym pasie. Ustawiony był skośnie do osi jezdni. Z wyjaśnień oskarżonego wynikało, iż pozostawił samochód w pozycji powypadkowej do przyjazdu policji. Oskarżony podał, iż wydaje mu się, że w chwili potrącenie jechał z prędkością 10 – 15 km/h. M. S. wyjaśnił, iż w chwili wypadku jezdnia była sucha, później zaczęła padać mżawka. Miał włączony kierunkowskaz i światła drogowe, widoczność umożliwiała mu obserwację jezdni i chodników.

Sąd ustalił i zważył, co następuje:

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego M. S., w zakresie, w jakim nie przyznaje się do winy, nie zasługują na wiarę. Pozostają w oczywistej sprzeczności z pozostałymi dowodami zebranymi w sprawie. Niewątpliwie wyjaśnienia oskarżonego są przyjętą przez niego linią obrony, która nie znalazła potwierdzenia w dowodach zebranych w sprawie.

Pokrzywdzona T. S. w zasadzie nie miała wiedzy o okolicznościach wypadku. Doznała bardzo poważnego urazy głowy, skutkującego całkowitą niepamięcią zdarzenia. Obrażenia ciała, jakich pokrzywdzona doznała w dniu 10 stycznia 2014 roku potwierdza jednoznacznie dowód jak najbardziej obiektywny – sprawozdanie sądowo – lekarskie (k. 117 -137). Z opinii wynika, iż u pokrzywdzonej stwierdzono głębokie uszkodzenie mózgu z długotrwałą utratą przytomności, ponadto wielokrotne złamania czaszki i twarzoczaszki, masywne zmiany pourazowe w mózgowiu w postaci ognisk stłuczenia, krwotoku podpajęczynówkowego i obrzęku mózgu. Obrażenia te stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej jej życiu.

Opinię powyższą Sąd uznał za fachową, rzetelną i pełną. Mogła zatem stanowić podstawę ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd, w szczególności w zakresie opisu obrażeń doznanych przez pokrzywdzoną, ich skutków, a w konsekwencji charakteru przestępstwa, jakie należy przypisać oskarżonemu.

Dowód jak najbardziej obiektywny, a mianowicie protokół użycia urządzenia kontrolno – pomiarowego (k. 4), potwierdza, iż w chwili wypadku oskarżony był trzeźwy, podobnie jak pokrzywdzona. Potwierdza to z kolei sprawozdanie z badań krwi Laboratorium Kryminalistycznego KWP w B. (k. 25 – 26).

Z protokołu oględzin miejsca wypadku drogowego (k. 11 - 12) wynika, iż jezdnia w miejscu zdarzenia miła szerokość 9,2 m, miała nawierzchnię asfaltową. Zdarzenie miało miejsce na prostym odcinku jezdni (gdzie tern jest płaski), w terenie zabudowanym. Nawierzchnia jezdni (w chwili oględzin) była mokra, choć w chwili zdarzenia nie było opadów. Zachmurzenie było całkowite, pora nocna. Było włączone oświetlenie uliczne.

Z kolei z protokołu oględzin samochodu T. nr rej (...) wynika, iż w pojeździe nie ujawniono usterek, które wskazywałyby na nieprawidłowe działanie samochodu. Układ kierowniczy, hamulcowy, instalacja elektryczna nie nasuwały uwag co do ich stanu.

W zasadzie jedynym naocznym świadkiem zajścia był J. I. (k. 168 v – 169). Z jego relacji wynika, iż widział samochód wyjeżdżający z tunelu i kobietę, która przechodziła przez jezdnię i była w odległości metra od krawędzi. W chwili potrącenia kobieta była bokiem do samochodu. Po potrąceniu oparła się o samochód, a wskutek hamowania odrzuciło ją do tyłu. Upadła plecami na asfalt.

Istotnym dowodem, w oparciu o który Sąd poczynił szereg ustaleń w sprawie, jest opinia (pisemna, pisemna uzupełniająca i ustna) biegłego z zakresu badań wypadków W. S. z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w B..

Do wypadku doszło w warunkach widoczności ograniczonej z powodu pory roku i pory doby. Robiła się szarówka, choć jeszcze ciemno nie było. Latarnie uliczne były już włączone.

Biegły W. S. przeprowadzając opinię oparł się na dwóch pewnych dowodach – miejsce usytuowania pieszej po wypadku i powypadkowe położenie samochodu. Dane te pozwoliły na wyliczenie, iż piesza do chwili potrącenia pokonała odcinek 4,3 metra od wkroczenia na drogę, a zajęło jej to 3,6 s. Biegły wykluczył, by do potrącenia mogło dojść przy prawej krawędzi jezdni, bo to musiałoby się wiązać z odrzutem pieszej na chodnik po prawej stronie lub co najmniej do prawego krawężnika. A z drugiej strony takiej wersji zdarzenia przeczy usytuowanie powypadkowe samochodu oskarżonego (na środku jezdni), jak też plama krwi w odległości 3,2 m od krawędzi jezdni. Dowody te wskazują, iż samochód oskarżonego nie znalazł się w pobliżu krawędzi jezdni (jeszcze tam nie dojechał), jak na to wskazywał świadek J. I.. Ponadto na samochodzie ujawniono ślad kontaktu samochodu i pieszej – odwzorowanie struktury materiału odzieży po lewej stronie na chromowanej listwie dekoracyjnej zamontowanej w przedniej krawędzi pokrywy komory silnika nad kratą wlotu powietrza, który to ślad dodatkowo wskazuje, iż do potrącenia doszło lewą stroną pojazdu.

Z kolei oskarżony od krawędzi jezdni ulicy (...) do chwili potrącenia przejechał 7,5 m i zajęło mu to 3,3 sekundy. Piesza do momentu potrącenia przebywała na jezdni 3,6 sekundy. Powyższe wskazuje, iż w momencie przekroczenia krawędzi jedni przez samochód oskarżonego, piesza już była na jezdni. Wyklucza to nagłe wtargnięcie pieszej. Biegły rozważył też sytuację, iż T. S. wbiegła na jezdnię. W tej sytuacji pokonanie odcinka 4,3 m zajęłoby jej 2,5 s. To oznacza, że gdy wkraczała na jezdnię, samochód już się na niej znajdował i pokonał odległość 0,5 m i rozwinął prędkość 4,3 km/h. Oskarżony, dostrzegając kobietę i podejmując właściwą reakcję (choćby polegającą na niedodawaniu prędkości), uniknąłby wypadku, bo w momencie, gdy dojechał do miejsca potrącenia, pokrzywdzona przebyłaby drogę (...) m, a więc byłaby już poza torem ruchu samochodu.

Na rozprawie, składając ustną opinię biegły odparł zarzuty obrońcy oskarżonego. Przede wszystkim wskazał, dlaczego, nie posłużył się do analizy niniejszego wypadku programem P. C.. Wskazał mianowicie, iż materiał dowodowy nie pozwalał na wykorzystanie tego programu, a poza tym program ten nie jest wykorzystywany przy wypadkach związanych z potrąceniem pieszych ponieważ nie jest na tyle doskonały, by uwzględnić elastyczność ciała pieszego i wyniki, które uzyskuje się przy pomocy tego programu odbiegają od ustaleń poczynionych na miejscu zdarzenia w czasie oględzin. Program P. C. używany jest do wypadków dotyczących zderzeń pojazdów.

Biegły na rozprawie wykluczył możliwość podwójnego potrącenia pieszej, jak sugerował obrońca. Wskazał mianowicie, iż gdyby doszło do podwójnego potrącenia samochód musiałby się po pierwszym potrąceniu zatrzymać i ponownie ruszyć, potrącając pieszą. W sprawie brak jest dowodów wskazujących na taki ruch pojazdu.

Wszystkie opinie biegłego W. S. (dwie pisemne i ustną) Sąd uznał za rzetelne, zupełne i obiektywne. Biegły szczegółowo wyjaśnił, w jaki sposób ustalił końcowe wnioski swojej opinii, opierał się na obiektywnych dowodach, a swoje wnioski rzeczowo wyjaśnił. Opinie sporządzone zostały przez fachowca o wieloletnim doświadczeniu, a jako takie mogły stanowić podstawę ustaleń poczynionych przez Sąd.

Zgodzić się zatem należy z biegłym W. S., iż T. S. weszła na jezdnię w miejscu niedozwolonym. Powinna była skorzystać z odległego o 60 metrów przejścia dla pieszych. Przechodząc przez jezdnię poza przejściem, stwarzała zagrożenie w ruchu na drodze.

Główną jednak przyczyną wypadku było zachowanie oskarżonego. Włączając się do ruchu, miał on obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wszystkim jego uczestnikom, znajdującym się na drodze. Tymczasem, jak wynika z wyjaśnień oskarżonego, skupił się on na obserwacji drogi z prawej strony, skąd spodziewał się szybko nadjeżdżających samochodów i nieuważnie obserwował drogę z lewej strony.

Sąd nie miał żadnych wątpliwości co do trafności argumentacji i wniosków końcowych opinii biegłego W. S.. W szczególności wątpliwości takich nie nasunęła prywatna opinia oskarżonego. Podkreślić należy, iż biegły S. dysponował całym materiałem dowodowym zebranym w sprawie, czego nie można powiedzieć o opinii prywatnej. Biegły przekonująco wskazał, iż korzystanie z wszelkich programów komputerowych jest jedynie pomocą w rachunkach związanych z analizą czasowo – przestrzenną zdarzenia. W ocenie Sądu z pewnością nie można przerzucić na programy komputerowe, choćby najdoskonalsze, „wydania opinii” nie wynikającej z dowodów zgromadzonych w sprawie oraz wiedzy fachowej i doświadczenia biegłego. Ponadto biegły W. S. w sposób rzeczowy argumentował podstawy wydania przedmiotowej opinii, logicznie odpierając argumenty obrony. Stąd też Sąd nie miał żadnych wątpliwości co do trafności wniosków biegłego W. S., zatem brak było podstaw do przesłuchania w charakterze świadka biegłego S. H., sporządzającego opinię prywatną.

Do sprawy w zakresie ustalenia winy oskarżonego praktycznie nic nie wniosły zeznania świadków D. S. i A. K. (2).

W realiach niniejszej sprawy Sąd uznał, iż istnieje bezpośredni związek przyczynowy pomiędzy naruszeniem przez oskarżonego zasad ruchu drogowego a spowodowaniem przez niego skutku w postaci potrącenia pokrzywdzonej i doznania przez nią szeregu poważnych obrażeń.

Jest zatem niewątpliwym, iż oskarżony: w dniu 10 stycznia 2014r. w B. na drodze publicznej, ulicy (...) kierując samochodem osobowym marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że wyjeżdżając z drogi osiedlowej i włączając się do ruchu na ulicy (...) nie zachował należytej ostrożności oraz nieuważnie obserwował sytuację na drodze i nie ustąpił pierwszeństwa uczestniczce ruchu przechodzącej przez ulicę (...) potrącając ją przodem samochodu, w następstwie czego piesza doznała urazu czaszkowo - mózgowego z długotrwałym okresem nieprzytomności, wielokrotnego złamania czaszki i twarzoczaszki, masywnych zmian pourazowych w mózgowiu w postaci ognisk stłuczenia, krwotoku podpajęczynówkowego i obrzęku mózgu, co stanowiło ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej jej życiu.

Swoim zachowaniem wypełnił on dyspozycję art. 177 § 2 k.k.

Oskarżony dopuścił się zarzuconego mu czynu z winy nieumyślnej, wynikającej z niezachowania należytej ostrożności i nieuważnej obserwacji sytuacji na drodze Skutkiem naruszenia zasad ruchu drogowego było nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego, w którym obrażeń ciała doznała T. S..

Ze względu na ów poważny skutek, czyn oskarżonego cechuje się znaczną szkodliwością społeczną.

Okolicznością obciążającą M. S. jest w szczególności to, że naruszył on dwie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym: nie zachował należytej ostrożności włączając się do ruchu i nieuważnie obserwował przedpole jazdy.

Z drugiej strony jako okoliczność łagodzącą należało uwzględnić dotychczasową niekaralność oskarżonego (zapytanie o karalność k. 84).

W realiach niniejszej sprawy nie sposób też pominąć faktu, iż pokrzywdzona w sposób istotny przyczyniła się do zaistnienia wypadku – przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym.

Mając powyższe na względzie za karę adekwatną do stopnia zawinienia M. S., Sąd uznał karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności.

Nie ma jednak przeciwwskazań, aby oskarżony mógł skorzystać z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności. Właściwości i warunki osobiste oskarżonego, dotychczasowy sposób życia (ustabilizowane życie, stała praca) uzasadniają przypuszczenie, że pomimo niewykonania tej kary, jej cele zostaną osiągnięte.

W ocenie Sądu dla osiągnięcia celów postępowania nie jest konieczne zastosowanie bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu istnieje pozytywna prognoza kryminalna, pozwalająca przypuszczać, iż pomimo warunkowego zawieszenia, kara spełni wobec oskarżonego skutek wychowawczy i zapobiegnie jego ponownym konfliktom z prawem.

O opłacie orzeczono na podstawie art. 2 ust. 1 pkt. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U z 1983 roku, Nr 49 poz. 223 z późn. zm.).

Orzeczenie o kosztach sądowych opiera się na przepisie art. 626 § 1 kpk i art. 627 kpk.

Sędzia