Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1647/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 10 lipca 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi oddalił wniosek E. M. o ustanowienie odpłatnej służebności przesyłu na nieruchomości położnej w Ł. przy ulicy (...) oznaczonej jako działka nr (...), obręb G-30 Ł., dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi prowadzi księgę wieczystą nr (...) na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w L. oraz orzekł o kosztach postępowania.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

Wnioskodawczyni jest właścicielką opisanej powyżej nieruchomości, nad którą przebiegają przewody dwutorowej linii napowietrznej wysokiego napięcia. Przebieg linii nie uległ zmianie. Od czasu budowy linia zmieniała nazwę, obecnie oznaczona jest nazwą S.-K.. Na samej działce nie stoi słup, a oględziny przewodów nie wymagają wejścia na działkę. Byłoby to niezbędne w razie awarii. Linia energetyczna, której część stanowi sieć przesyłowa przebiegającą nad działką wnioskodawczyni została oddana do eksploatacji w dniu 31 sierpnia 1983 roku. Uczestnik postępowania jest następcą prawnym Zakładu (...), który wybudował omawiany fragment linii energetycznej.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, że wniosek nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem poprzednik prawny uczestnika postępowania (...) Spółka Akcyjna w Ł. nabył z dniem 31 sierpnia 2003 roku w drodze zasiedzenia służebność gruntową korzystania z urządzeń dwutorowej napowietrznej linii energetycznej 110 kv przebiegającej nad nieruchomością wnioskodawczyni.

Apelację od powyższego postanowienia złożyli wnioskodawcy zarzucając naruszenie art. 232 i 233 k.p.c. oraz błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na rozstrzygnięcie poprzez uznanie za udowodnione okoliczności, na które strona nie przedstawiła wystarczających dowodów, w szczególności poprzez uznanie dokumentacji inwestycyjnej nie związanej z budową linii elektroenergetycznej na działce wnioskodawczyni i nie dotyczącej tej linii za podstawę uznania dobrej wiary uczestnika postępowania w korzystaniu z działki skarżącej oraz poprzez naruszenie orzeczeniem prawa własności wnioskodawczyni pomimo braku przedstawienia niepozostawiających wątpliwości dowodów przez stronę przeciwną co do podnoszonych okoliczności oraz przez zinterpretowanie istniejących wątpliwości na korzyść przedsiębiorstwa energetycznego.

W związku z powyższym wnioskodawczyni wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozstrzygnięcia – przy uwzględnieniu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

/apelacja k. 154-155/

W odpowiedzi na apelację uczestnik postępowania wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od wnioskodawczyni kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

/odpowiedź na apelację k. 182-184/

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd II instancji rozpoznając apelację, ocenił stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji jako prawidłowy i zgodny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w konsekwencji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął jego ustalenia za własne. Sąd Rejonowy zgodnie z przepisami k.p.c. przeprowadził postępowanie dowodowe, ustalając stan faktyczny w sposób szczegółowy.

Punktem wyjścia do podjęcia rozważań związanych z zarzutami apelacji musi być uporządkowanie znaczenia i zakresu przepisów powołanych przez skarżącego dla ich uzasadnienia.

W pierwszej kolejności zachodzi potrzeba wyjaśnienia, że art. 232 k.p.c. jest adresowany do stron postępowania, gdyż określa ich obowiązki w zakresie wykazywania faktów, z których wywodzą skutki prawne. Przepisu tego Sąd Rejonowy nie mógł zatem naruszyć w sposób i w formie zarzucanej przez skarżącą.

Co zaś tyczy się powołanego przez skarżącą art. 6 k.c. dostrzec trzeba, że rozstrzyga on o ciężarze dowodu w sensie materialnoprawnym i wskazuje, kogo obciążają skutki niewypełnienia obowiązku udowodnienia istnienia prawa. Do jego naruszenia dochodzi wtedy, gdy sąd orzekający przypisuje obowiązek dowodowy innej stronie, niż ta, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne. Natomiast wbrew odmiennemu stanowisku wyrażonemu w apelacji poza dyspozycją tego przepisu pozostaje ocena, czy strona na której spoczywa obowiązek dowodowy w należyty sposób się z niego wywiązała. Tego rodzaju uchybienia mogą być zwalczane wyłącznie za pomocą zarzutów naruszenia prawa procesowego. Przenosząc powyższe uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy, nie budzi żadnych wątpliwości, że uznanie przez Sąd I instancji za udowodnione przez uczestnika postępowania okoliczności uzasadniających jego dobrą wiarę w korzystaniu z działki wnioskodawczyni, nie może być w drodze apelacji skutecznie zwalczane za pomocą zarzutu naruszenia art. 6 k.c.

Przechodząc z kolei do zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. wyrazić należy przekonanie, że ustosunkowanie się do niego wymaga w istocie rozważenia, czy Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny prawnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i na jego podstawie wyprowadził trafny wniosek co do zasiedzenia przez uczestnika postępowania służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu.

Rozstrzygając ten problem Sąd Okręgowy stwierdza, że na pytanie to należy odpowiedzieć twierdząco. Sąd Rejonowy przedstawił rozbudowaną interpretację przepisów pozwalających na stwierdzenie zasiedzenia służebności odpowiadającej służebności przesyłu (art. 172 § 1 k.c. w zw. z art. 292 i art. 352 k.c.). Rozważania te zasługują na pełną akceptację, słusznie wskazując na początek biegu zasiedzenia w roku 1983, i nie wymagają powtórzenia.

Podkreślenia wymaga okoliczność, że uczestnik postępowania bezspornie posiada widoczne urządzenia służące do wykonywania na nieruchomości wnioskodawczyni służebności przesyłu. Fakt ten nie był w gruncie rzeczy kwestionowany w toku postępowania, a istotą sporu, który leży u podstaw rozpoznawanej apelacji jest charakter tego posiadania z punktu widzenia dobrej lub złej wiary i zachowanie jego ciągłości jako warunków nabycia służebności przez zasiedzenie.

Przede wszystkim skarżąca niezasadnie podważa przydatność załączonych do akt sprawy przez uczestnika postępowania dokumentów dla wykazania ciągłości posiadania służebności przez uczestnika postępowania. Jak wynika z przedłożonej Decyzji Dyrektora Wojewódzkiego Biura (...) w Ł. z dnia 30 grudnia 1978 roku wydano na rzecz poprzednika prawnego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w L. pozwolenie na budowę linii napowietrzonej 110kV R. - R. II. Budowa urządzeń obejmowała również linię napowietrzną WN 110 kV usytuowaną na działce nr (...), obręb G-30 Ł., należącej aktualnie do wnioskodawczyni, co znajduje potwierdzenie w wykazie właścicieli gruntów uwzględnionym w projekcie technicznym fragmentu inwestycji obejmującym odcinek linii do stacji Ł. Z. .

Prawidłowości powyższych ustaleń w niczym nie podważa akcentowana przez skarżącą okoliczność, że lista właścicieli działek z opisanego powyżej dokumentu nie pokrywa się z podobną listą stanowiącą załącznik do okładki projektu technicznego linii R.S.D. z listopada 1975 roku oraz z listy stanowiącej integralną część decyzji wywłaszczeniowej z dnia 30 sierpnia 1976 roku. Zważyć wszakże należy, iż budowa odcinka linii stacji Ł. Z. przebiegającej nad działką wnioskodawczyni stanowiła jeden z kilku etapów tworzących odrębne fragmenty w ramach tego samego zadania inwestycyjnego objętego decyzją pozwolenia na budowę z dnia 30 grudnia 1978 roku. Stąd też dokumentacja dotycząca poszczególnych etapów realizacji omawianej inwestycji ze zrozumiałych względów nie zawiera wykazu właścicieli gruntów nie objętych konkretnym etapem. Podobnie należy tłumaczyć pozorną niezgodność na tle daty Projektu technicznego odcinka linii do stacji Ł.Z., który nosi datę z listopada 1979 roku, czyli już po wydaniu decyzji z dnia 30 grudnia 1978 roku. Faza realizacyjna i projektowa poszczególnych odcinków nie przebiegała równocześnie, co nie zmienia faktu, iż stanowiły one łącznie jedno zamierzenie inwestycyjnej objęte decyzją z dnia 30 grudnia 1978 roku. Ponadto, linia ta od rozpoczęcia budowy zmieniała nazwę, przy zachowaniu do dnia dzisiejszego niezmiennego przebiegu.

Dokonując ustaleń w tym zakresie, Sąd Rejonowy wobec niepełnej dokumentacji technicznej inwestycji z racji znacznego upływu, prawidłowo oparł się w tej mierze na zeznaniach świadków. Świadkowie P. L. i M. W. zeznali również, że odcinek przebiegający nad działką wnioskodawczyni jest odgałęzieniem od linii dwutorowej i dlatego posiada odrębną dokumentację techniczną, a poza tym miał oznaczony inny termin realizacji i oddania do użytku niż przebieg głównej linii dwutorowej.

Nie zasługuje również na aprobatę stanowisko skarżącej przypisujące posiadaniu uczestnika złą wiarę.

Wnioskodawczyni wywiodła tę konkluzję z ogólnie wyrażonego poglądu, że podmiot profesjonalnie zajmujący się przysyłaniem energii nie może powoływać się na dobrą wiarę, a tym samym powoływać się na uzasadnione przekonanie o prawie do korzystania z gruntu prywatnego gdy nie ma do tego żadnych podstaw, a w szczególności nie przedstawił na dowód tego stosownej dokumentacji.

Zdaniem Sądu Okręgowego takiego wniosku nie da się wyprowadzić w stanie faktycznym rozpoznanej sprawy. Przyjmuje się powszechnie, że realizacja inwestycji przesyłowej przebiegającej przez nieruchomość stanowiącą prywatną własność, na podstawie ostatecznej decyzji administracyjnej o lokalizacji linii elektroenergetycznej oraz decyzji o pozwoleniu na budowę takiej linii, pozwala na przyjęcie po stronie inwestora dobrej wiary w zakresie objęcia w posiadanie służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu, prowadzące do zasiedzenie tej służebności. Mając na uwadze, że do oceny dobrej wiary istotna jest chwila objęcia nieruchomości w posiadanie przez zainteresowanego, w sytuacji procesowej z jaką mamy do czynienia w niniejszym postępowaniu dobrą wiarę poprzednika prawnego uczestnika postępowania uzasadnia fakt wydania decyzji z dnia 19 maja 1975 roku w sprawie decyzji o przebiegu trasy linii energetycznej i decyzji z dnia 30 grudnia 1978 roku o udzieleniu pozwolenia na jej budowę. Jak słusznie wywiódł Sąd I instancji decyzja te jako ostateczna wiąże Sąd powszechny. Nie została one bowiem uznane za nieważną, korzystają więc dziś z domniemania mocy obowiązującej decyzji administracyjnej - obowiązują tak długo dopóki nie zostaną zmienione lub uchylone przez nowe decyzje oparte na odpowiednim przepisie prawnym. Brak zatem podstaw do przyjęcia, że poprzednik prawny uczestnika postępowania w chwili posadowienia linii na gruncie wnioskodawczyni, według daty na dzień oddania linii do eksploatacji, tj. w 31 sierpnia 1983 roku r. pozostawał w złej wierze w zakresie przysługiwania mu prawa służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu.

W konsekwencji uznać należy, że poprzednik prawny uczestnika postępowania działał w przekonaniu, że na podstawie zgromadzonej dokumentacji ma prawo zarówno do posadowienia na nieruchomości skarżącej linii, jak również do przesyłu energii elektrycznej oraz dokonywania okresowych jej przeglądów, a to świadczy, że pozostawał w dobrej wierze. Nie ma też przeszkód do zaliczenia przez uczestnika na jego rzecz okresu posiadania służebności wykonywanego na rzecz Skarbu Państwa przed 1 lutego 1989 roku przez przedsiębiorstwo państwowe, jakim był Zakład (...) (patrz orzecznictwo przywołane w uzasadnieniu przez Sąd I instancji). Wreszcie nie można pominąć, iż na korzyść uczestnika postępowania przemawia domniemanie dobrej wiary posiadania, której wnioskodawczyni nie udało się skutecznie obalić.

Uczestnik postępowania nabył zatem służebność przesyłu przez zasiedzenie z dniem 31 sierpnia 2003 roku, co czyni żądanie wnioskodawczyni ustanowienia odpłatnej służebności przesyłu na rzecz uczestnika niezasadnym.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy uznał, iż apelacja nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 385 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. uznając, iż wszyscy uczestniczy postępowania byli w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania, a ich interesy były wspólne, gdyż zmierzały do uregulowania łączącego ich stosunku prawnego i sytuacji prawnej nieruchomości.