Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 512/15

POSTANOWIENIE

Dnia 26 sierpnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Urszula Kapustka

SSO Ewa Adamczyk

SSO Tomasz Białka (sprawozdawca)

Protokolant:

sekr.sąd Jolanta Furman

po rozpoznaniu w dniu 26 sierpnia 2015 r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z wniosku J. R. i M. R.

przy uczestnictwie Gminy K. i Skarbu Państwa - Starosty (...)

o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie

na skutek apelacji uczestnika Gminy K.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Nowym Sączu

z dnia 12 maja 2015 r., sygn. akt I Ns 696/14

p o s t a n a w i a :

I.  zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że wniosek oddalić i nie obciążać wnioskodawcy kosztami postępowania;

II.  zasądza od wnioskodawców na rzecz uczestnika Gminy K. kwotę 2 000 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

sygn. akt III Ca 512/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu postanowieniem z dnia 12 maja 2015 roku stwierdził, iż wnioskodawcy J. R. s. J. i M. i M. R. c. J.
i P. nabyli – na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej - z dniem
1 października 2005 roku przez zasiedzenie własność nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) o powierzchni 0,20 ha, położonej w S. gmina K., dla której Sąd Rejonowy w Nowym Sączu prowadzi KW
nr (...) – w miejsce Gminy K.. Poza tym orzekł, że wnioskodawcy i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sąd ustalił, że prawo własności wspomnianej nieruchomości zostało ujawnione w księdze wieczystej na rzecz Gminy K. na podstawie decyzji komunalizacyjnej Wojewody (...) z dnia 10 marca 1997r. Nieruchomość ta powstała z parcel gruntowych zakupionych 22 października 1947 roku przez zarząd Gminy K. z przeznaczeniem na tzw. fundusz szkolny wsi S., celem wybudowania na niej budynku szkolnego. Następnie parcele te utworzyły działkę nr (...), z której wydzielono geodezyjnie nieruchomość objętą wnioskiem. Powszechnie we wsi S. na zakupione grunty mówiono „pole szkolne”. Grunt ten pozostawał do dyspozycji dyrektora szkoły, który częściowo nieformalnie wydzierżawiał go. J. R. rozpoczął pracę S. jako nauczyciel w 1961 roku, a od 1964 roku został dyrektorem szkoły. W tym czasie K. M. przestał uprawiać dzierżawione „pole szkolne”. Wówczas w samoistne posiadanie grunt objął wnioskodawca nie pytając się nikogo o zgodę. Podobnie z pozostałą częścią nieruchomości postąpili inni nauczyciele, którzy podzielili ją między siebie uzgadniając po koleżeńsku kto jaką część działki obejmuje. Wnioskodawca miał świadomość, że grunt stanowi mienie państwowe, a on sam nie uzyskał zgody właściciela na jego uprawę. J. R. w dniu 31 grudnia 1966 roku zawarł związek małżeński z wnioskodawczynią. Od tego czasu małżonkowie uprawiali działkę wspólnie. Zachowywali się jak właściciele nieruchomości. Nikt nie rościł sobie pretensji do tego gruntu, nie toczyły się żadne sprawy sądowe o wydanie. Wnioskodawcy nikomu nie płacili czynszu i sami decydowali o sposobie jego zagospodarowania. Działkę użytkowali pomimo tego, że opuścili mieszkanie służbowe oraz także po tym, jak w 1997 roku wnioskodawca przeszedł na emeryturę i przestał pracować w szkole. Powszechnie we wsi wiedziano, iż grunty te stanowiły własność gminy, panowało także przekonanie, że ponieważ wnioskodawcy zachowują się wobec tej nieruchomości jak właściciele, to oni powinni być właścicielami gruntu. Wnioskodawcy nie sprzeciwiali się zajęciu części posiadanej przez nich nieruchomości pod drogę, albowiem było to w ich interesie. Część
z nauczycieli wystąpiła do gminy o uregulowanie stanu prawnego nieruchomości, co w konsekwencji doprowadziło do ich zbycia po cenie preferencyjnej z tzw. bonifikatą. Wnioskodawca w 2003r. również zwrócił się do gminy o sprzedaż działki. Wówczas była to ostania z nieruchomości, które w przeszłości kupione zostały na tzw. fundusz szkolny. Gmina wyraziła zgodę na zbycie gruntu, lecz na warunkach wolnorynkowych bez bonifikaty. Wnioskodawca nie zaakceptował tej propozycji, odmówił także podpisania umowy dzierżawy. Od tego czasu w dalszym ciągu posiada nieruchomość w sposób samoistny, nikt nie żądał od niego wydania nieruchomości. Nie toczyły się pomiędzy nim, a gminą sprawy sądowe.

W ramach tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy przyjął,
że wnioskodawcy posiadali nieruchomość w sposób samoistny. Zachowywali się jak właściciele gruntu, samodzielnie decydowali o jego zagospodarowaniu, obsadzali krzewami, zbierali plony, nie płacili czynszu dzierżawnego. Władali gruntem w swoim imieniu i dla siebie, bez sprzeciwu ze strony właściciela. Także po zaprzestaniu pracy w szkole wnioskodawca w dalszym ciągu władał w sposób samoistny nieruchomością, nie zwrócił jej gminie, ta zaś nie wykonywała swoich uprawnień właścicielskich i nie zażądała jej wydania. Wobec tego opierając się na domniemaniu z art. 339 k.c. Sąd Rejonowy przyjął, że posiadanie to miało charakter samoistny.
W ocenie Sądu uczestnik tego domniemania nie obalił. Nie wykazał bowiem, aby posiadanie wnioskodawców miało charakter zależny, w szczególności aby grunt został im przydzielony przez prezydium właściwej miejscowo rady narodowej na podstawie art. 26 ust.1 ustawy z dnia 27 kwietnia 1956r. o prawach i obowiązkach nauczyciela. Poza tym nieruchomość zakupiona została w celu wybudowania na niej nowego budynku szkoły, a nie w celu zapewniania nauczycielom zatrudnionym na terenach wiejskich działek przyszkolnych do użytkowania w celu realizacji ich przywilejów ustawowych. Uczestnik nie przedstawił żadnego dowodu wskazującego na to, iż zmieniono przeznaczenie tego gruntu. Początek biegu zasiedzenia określono na 1966 rok (data zawarcia związku małżeńskiego). Biorąc pod uwagę przepisy nowelizujące kodeks cywilny z 1990 roku Sąd doszedł do wniosku, że zasiedzenie nastąpiło z dniem 1 października 2005 roku.

W apelacji uczestnik domagał się zmiany zaskarżonego postanowienia
i oddalenia wniosku o zasiedzenie. Zarzucił dokonanie błędnej wykładni art. 26 ust. 1 cytowanej ustawy, co doprowadziło do nieprawidłowego uznania, iż wnioskodawcy objęli grunt w samoistne posiadanie. Wbrew ustaleniom Sądu Rejonowego
z brzmienia cytowanego przepisu art. 26 nie wynika, aby otrzymanie przez nauczyciela gruntu do osobistego użytkowania wymagało wydania decyzji przez prezydium rady narodowej. Należało to do szkolnych organów administracyjnych, do których zaliczał się dyrektor szkoły. Okoliczności objęcia nieruchomości przez wnioskodawcę wskazują, że miało to charakter władczy w rozumieniu doktryny prawa administracyjnego, a także cywilnego. Nie może ono prowadzić więc do nabycia własności w drodze zasiedzenia. O samoistnym posiadaniu nieruchomości przez wnioskodawców można mówić dopiero od 1997 roku, ale jest to zbyt krótki okres czasu, aby doprowadził do zasiedzenia.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest zasadna.

W niniejszej sprawie nie zachodzą uchybienia, które są brane pod uwagę przez sąd z urzędu. Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i uznaje je za własne.

W złożonej apelacji brak jest zarzutów kwestionujących ustalenia faktyczne. Apelacja kwestionuje natomiast prawidłowość dokonanej przez Sąd pierwszej instancji subsumpcji przepisu art. 336 k.c. w zakresie odnoszącym się do kwalifikacji posiadania wnioskodawców jako posiadania samoistnego.

Zaznaczyć należy, że z treści art. 26 ustawy z dnia 27 kwietnia 1956 roku
o prawach i obowiązkach nauczycieli
(Dz.U.1956.12.63) rzeczywiście nie wynika, żeby to prezydium rady narodowej miało decydować o otrzymaniu przez nauczyciela działki gruntu do użytkowania. Ustęp 2 tego przepisu stanowi, że zadaniem prezydium było zapewnienie gruntów na ten cel, ale nie jest to jednoznaczne
z zdecydowaniem o jego przydziale konkretnym nauczycielom.

Poczynione ustalenia faktyczne wskazują na to, że to nauczyciele we własnym gronie dokonywali podziału gruntów dla nich przeznaczonych. Nie ma podstaw do przyjęcia, że rola kierownika szkoły w tym zakresie nie była decydującą. Z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków – K. N. (k.60) i H. G. (k.63) jednoznacznie wynikało, że działka objęta wnioskiem była wcześniej użytkowana przez poprzednich kierowników szkoły. Objęcie jej przez wnioskodawcę nie wiązało się zatem z posiadaniem jej w sposób samoistny, ale czy było powiązane z objęciem przez niego funkcji w szkole. Stanowiło więc użytkowanie, o którym mowa
w cytowanym przepisie.

Prawdą jest że przepis art. 339 k.c. wprowadza domniemanie samoistności posiadania jednakże, jak słusznie zauważył to Sąd Rejonowy, jest to domniemanie obalalne. W ocenie Sądu Okręgowego mając na uwadze okoliczności faktyczne niniejszej sprawy istnieją podstawy do przyjęcia, że domniemanie to zostało obalone. Zwrócić należy uwagę, że wspomniany grunt miał charakter gromadzki, szkolny. Był więc przeznaczony na potrzeby nauczycieli wynikające z art. 26. Prawdą jest, że został on zakupiony w celu wybudowania nowej szkoły. W sytuacji jednak, gdy szkoła została wybudowana w innym miejscu, oczywistym stało się, że grunt ten będzie miał inne przeznaczenie. Decyzja w tym zakresie nie musiała przybierać formy dokumentu. Zmiana przeznaczenia gruntu stała się kwestią faktów i wynikała z tego właśnie, że szkoła została wybudowana gdzie indziej oraz, że grunt został przeznaczony do użytku nauczycieli. Działka ta miała zatem na celu zapewnienie realizacji przysługujących nauczycielom uprawnień, o których mowa w cytowanym art. 26 ustawy. Nauczyciele obejmowali te działki w użytkowanie, co wiązało się bezpośrednio ze sprawowaną przez nich funkcją. W przypadku działki objętej wnioskiem obejmowali ją kolejni kierownicy szkoły, którzy opuszczali ją po zaprzestaniu pełnienia swojej funkcji. Tak było w przypadku poprzedników wnioskodawcy. Wnioskodawca objął działkę po poprzednim kierowniku, który dzierżawił ją K. M.. Posiadanie nieruchomości wiązało się zatem ze sprawowaną przez wnioskodawcę funkcją w szkole i wiązało się z przysługującym mu użytkowaniem. W żaden sposób nie zostało na zewnątrz zamanifestowane, że jego wolą było władanie nieruchomością bez względu na posiadany status.

Powyższe stwierdzenia prowadzą do wniosku, że brak jest podstaw do przyjęcia samoistnego charakteru posiadania nieruchomości przez wnioskodawców. Miało ono niewątpliwie charakter zależny, co wyklucza w świetle przesłanek z art. 172 k.c., możliwość zasiedzenia. Dopiero od 1997 roku, kiedy to wnioskodawca przestał pracować w charakterze nauczyciela, a mimo to nadal użytkował działkę, można mówić o tym, że nieruchomość tę posiadał jako właściciel. Dał temu wyraz zatrzymując ją pomimo przejścia na emeryturę. Od tej daty nie upłynął jednak trzydziestoletni okres konieczny do nabycia nieruchomości przez zasiedzenie. Zaznaczyć należy, że posiadanie to jest wykonywane w warunkach złej wiary, skoro wnioskodawcy nie mają żadnych podstaw do przyjęcia że jest ono zgodne z prawem.

Wobec stwierdzenia, że nie zostały spełnione przesłanki konieczne do nabycia nieruchomości w drodze zasiedzenia, wniosek należało oddalić.

W związku z tym na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. należało zmienić zaskarżone postanowienie. Orzekając o kosztach postępowania przed sądem pierwszej instancji uwzględnić należało, że jedną
z przyczyn wystąpienia przez wnioskodawców do Sądu w znacznej mierze było zaniechanie gminy, która nie reagowała to, że wnioskodawca nie zwrócił nieruchomości po przejściu na emeryturę.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w części na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. mając na uwadze, że uczestnik został zmuszony do obrony swego prawa przez co poniósł bezpośrednio z tym związane koszty opłaty od apelacji.
W pozostałym zakresie należało uznać, że strony ponoszą koszty związane ze swoim udziałem w sprawie. Za takim rozwiązaniem przemawiała ogólna zasada obowiązująca w postępowaniu nieprocesowym oraz wspomniany już fakt zaniechania gminy.