Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIK 2/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 marca 2015 roku

Sąd Rejonowy w Lęborku II Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca SSR Agnieszka Pawlicka-Sikora

Protokolant st. sekr. sąd. Róża Lewita-Koszałka

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Lęborku M. Z.

po rozpoznaniu dnia 12 marca 2015 roku sprawy karnej

G. G. (G.), ur. (...) w L., syna Z. i H. z domu Wałęsa

oskarżonego o to, że:

w czerwcu 2013 r. w L. nabył mienie w postaci 2 sztuk kolumn głośnikowych „D. S.” o wartości 80 tys. zł, 3 sztuk końcówek mocy E. V. o nieustalonej wartości, procesora głośnikowego E. V. (...) o nieustalonej wartości oraz miksera audio P. (...) o wartości 4 tys. zł, o łącznej wartości około 84 tys. zł, o którym na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i mógł przypuszczać, że zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, czym działał na szkodę P. P. (1),

tj. o czyn z art. 292 § 1 k.k.

1)  ustala, że oskarżony G. G. dopuścił się zarzucanego mu czynu, wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 292 § 1 k.k. i z mocy art. 66 §1 i §2 k.k. i art. 67 § 1 k.k. postępowanie karne warunkowo umarza na okres próby roku;

2)  na podstawie art. 67 § 3 k.k. i art. 39 pkt 7 k.k. orzeka od oskarżonego G. G. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w W. świadczenie pieniężne w wysokości 1500zł (tysiąc pięćset złotych);

3)  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Lęborku 130zł (sto trzydzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Sygn. akt IIK 2/15

UZASADNIENIE

Od października 2012 roku A. O. w imieniu (...) P. P. (1) z siedzibą w G. wynajmował powierzchnię magazynową przedsiębiorstwa (...) S.A., mieszczącą się w G. przy ul. (...). W magazynie tym składowany był sprzęt nagłośniający, związany z prowadzoną przez P. P. (1) działalnością gospodarczą, w tym 2 kolumny głośnikowe „D. S.”, 3 sztuki końcówek mocy E. V., procesor głośnikowy E. V. (...), mikser audio P. (...), zapasowe elementy elektroniczne w postaci 16 sztuk zwrotnic pasywnych marki D., 24 sztuki zapasowych głośników serwisowych różnych marek, dwa wzmacniacze firmy (...) oraz bardzo dużo innego używanego sprzętu znacznej wartości.

W związku z podjęciem decyzji o wyburzeniu budynku, w którym znajdowały się wynajmowane pomieszczenia magazynowe, przedsiębiorstwo (...) wybrało w drodze konkursu spółkę cywilną (...) – surowce wtórne” T. J. i S. J., która miała zająć się złomowaniem części na terenie przedsiębiorstwa. Współpracę z wykonawcą podjęła spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (...) z siedzibą w M., której pracownicy zajmowali się demontażem elementów i urządzeń chłodniczych. Podczas jednej z rozmów i ustalania zakresu wykonywanych prac R. P. (1), będący zastępcą Dyrektora ds. Nadzoru (...), pozwolił (...) spółki (...) - L. B. zabierać również stare meble, śmieci czy styropian.

W czasie wykonywanych prac, L. B. zabrał również sprzęt nagłośniający należący do P. P. (1). L. B. nie miał zgody właściciela na zabranie powyższych urządzeń, ale stwierdził, że weźmie go, jeżeli znajdzie się ktoś zainteresowany jego zakupem. W tym celu skontaktował się ze swoim znajomym G. G., który prowadził sklep muzyczny w L. oraz zajmował się profesjonalną obsługą muzyczną imprez.

Mężczyzna był zainteresowany nabyciem sprzętu, jednak przed jego kupnem chciał go zobaczyć. Nadto pytał się kolegi o jego pochodzenie, na co ten odpowiedział, że wygrał przetarg na opróżnienie magazynów (...). Na początku mężczyźni ustalili, że G. G. pojedzie obejrzeć go w miejscu składowania, jednakże nie posiadał on stosownej przepustki. W związku z tym polecił L. B. sfotografowanie sprzętu. Ten jednak nie pokazał G. G. przedmiotu transakcji, tylko w nieustalonym dniu w czerwcu 2013 roku w godzinach wieczornych przywiózł go pod sklep w L., mieszczący się na ulicy (...).

Po kilku dniach G. G. oznajmił sprzedającemu, że przywieziony sprzęt nagłaśniający nadaje się do naprawy i jest za niego w stanie zapłacić 2000 złotych, a L. B. przystał na to.

Przedmiotem transakcji między mężczyznami były dwie sztuki kolumn głośnikowych „D. S.” o wartości 80.000 zł, 3 sztuki końcówek mocy E. V. o nieustalonej wartości, procesor głośnikowy E. V. (...) o nieustalonej wartości oraz mikser audio P. (...) o wartości 4.000 zł. Łącznie wartość nabytego mienia wynosiła 84.000 złotych.

P. P. (1), za pośrednictwem internetu, próbował odnaleźć skradziony mu sprzęt muzyczny. W jednej z relacji zdjęciowych dostrzegł kolumny D., które rozpoznał jako utracone. Ustalił też, że organizator imprezy skorzystał ze sprzętu nagłaśniającego dostarczonego przez G. G..

Funkcjonariusze Policji dokonali zatrzymania u G. G. sprzętu nabytego przez niego od L. B.. Sprzęt ten został zwrócony P. P. (1).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonego G. G. (k. 193-194, 203), zeznań świadków: P. P. (1) (k. 6-7, 10v., 39-40, 87-88, 90v., 113-114, 122v.), częściowo L. B. (k. 87-88, 110-111, 118-120), P. K. (1) (k. 19), A. O. (k.16v.), R. P. (1) (k.87-88) oraz pozostałego materiału dowodowego znajdującego się w aktach sprawy.

Oskarżony G. G. (k.193-194, 203) nie przyznał się do zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu. Potwierdził wprawdzie fakt zakupu sprzętu nagłaśniającego od L. B., jednak zaprzeczył, aby miał świadomość wartości zakupionych urządzeń, tym bardziej, że nie mógł sprawdzić ich stanu technicznego, gdyż nie miał odpowiedniego okablowania. Stan wizualny sprzętu nie wskazywał natomiast, aby miał on znaczną wartość. Zaznaczył, że pytał się sprzedającego o pochodzenie sprzętu na co ten odpowiedział, że wybrał przetarg na opróżnienie magazynów (...) w G. przed zburzeniem budynku. Mężczyzna ten zaprzeczył też, aby kolumny były kradzione zgadzając się na wystawnie faktury, co utwierdzało go w przekonaniu o legalnym pochodzeniu przedmiotu zakupu. Z jego wyjaśnień wynikało, że wstępnie miał jechać na teren (...) zobaczyć sprzęt, jednak był problem z przepustką, dlatego też poprosił L. B., aby ten przed jego przywiezieniem zrobił zdjęcia. Zaznaczył jednak, że mężczyzna nie pokazał mu kolumn na fotografiach, informując po pewnym czasie, że mu je przywiezie. Sprzęt przywieziono pod sklep w godzinach wieczornych około godziny 20.00 białym dostawczym samochodem. Oskarżony wskazał, że znajomy zostawił mu sprzęt, ale wystawił fakturę, dopiero gdy zapłacił całą należność. Oprócz tego, co widniało na fakturze L. B. przywiózł mu jeszcze klawiaturę od organów, końcówki kabli oraz zardzewiałą blachę z gniazdami. Przedmiotem transakcji był stary sprzęt, tj. wzmacniacze były na pierwszy rzut oka z lat siedemdziesiątych, przy czym nie miał nigdy do czynienia z urządzeniami tej marki i nie zdawał sobie sprawy z ich wartości. Nadto nie wiedział również, czy powyższy sprzęt był sprawny, jednak zakładał, że ewentualnie będzie mógł go naprawić. Jak podał rzeczywiście rzeczy te były zepsute, dlatego też poprosił kolegę R. P. (2) o dokonanie naprawy. W tym też celu zakupił w sklepach internetowych potrzebne elementy, na które wydał około 200 zł. Zaznaczył też, że szukał w internecie szczegółów dotyczących marki D., przy czym mimo, iż zdał sobie sprawę, że kolumny były dobrej jakości, to jednak nie znalazł żadnego cennika. Zatem nie wiedział ile mogły one mogły być warte, jednak na pewno nie dałby za nie 80.000 zł. Żaden sklep w Polsce nie oferował sprzętu tej marki do sprzedaży, co w ocenie oskarżonego stanowiło dowód, że kupując sprzęt był nieświadomy jego wartości.

Wskazał, że jedynie kolumny zakupione od L. B. rzeczywiście zostały przez niego użyte na memoriale T. H., natomiast wzmacniacz był popsuty. Z jego wyjaśnień wynikało także, że działalność związaną z techniczną obsługą imprez prowadził do pięciu lat, natomiast sklep muzyczny prowadził od trzech lat.

Odnośnie znajomości z L. B. podał, że był to jego znajomy, z którym był na „cześć”, gdyż ich córki chodziły do jednej szkoły, a ponadto był on znajomym jego ojca. Zaznaczył, że oprócz zakupu od niego sprzętu, który był przedmiotem niniejszego postępowania, wcześniej nie zawierał z nim żadnych transakcji.

Jednocześnie oskarżony w piśmie z dnia 27 listopada 2014 roku wniósł o warunkowe umorzenie postępowania karnego na okres próby roku i zobowiązanie do spełnienia świadczenia pieniężnego na cel społeczny w wysokości 1.000 zł (k. 199).

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego, w których potwierdził fakt zakupu sprzętu nagłośniającego od L. B. były jasne, logiczne i rzeczowe, przy czym korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, dlatego też Sąd dał im wiarę uznając, że w tym zakresie oskarżony wyjaśniał zgodnie z prawdą. Na uwzględnienie zasługiwały też te jego twierdzenia, w których opisywał szczegóły transakcji i uzgodnienia do jakich doszło między nim a L. B.. Nadto za w pełni wiarygodne należało uznać wyjaśnienia, gdzie wskazywał przedmioty, które zakupił od w.w. mężczyzny, gdyż znalazło to odzwierciedlenie w niebudzącym żadnych zastrzeżeń dokumencie w postaci faktury VAT (vide: k. 137).

W odmienny sposób należało jednak ocenić wyjaśnienia oskarżonego, w których wskazywał, iż nie miał świadomości wartości kupowanego sprzętu. W tej części jego twierdzenia – zdaniem Sądu - były przyjętą przez niego linią obrony, zmierzającą do umniejszenia jego stopnia zawinienia. Nie można tracić z pola widzenia, że oskarżony od dłuższego czasu zajmował się obsługą imprez w zakresie ich nagłaśniania, a nadto prowadził sklep muzyczny. Zatem był osobą, która z racji wykonywanego zawodu miała dużą wiedzę i doświadczenie, w tym w zakresie marek i cen sprzętu nagłaśniającego. Nie niweczy ustaleń Sądu także fakt, że oskarżony wcześniej nie posiadał, jak również nie sprzedawał, sprzętu marki D.. Prowadząc sklep muzyczny, w których sprzedawał kolumny różnych producentów i marek co najmniej powinien zdawać sobie sprawę, że cena za którą kupił kolumny nie była adekwatna do ich jakości i wartości. Na uwagę zasługuje także to, że oskarżony mimo, iż zaprzeczał swojej świadomości w tym względzie, wniósł o warunkowe umorzenie postępowania karnego. Pozwala to wnioskować, iż dysponował on wszystkimi niezbędnymi informacjami i odpowiednią wiedzą, do powzięcia przypuszczenia, iż nabywane przez niego rzeczy zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego.

Okoliczności dotyczące sprzedaży oskarżonemu sprzętu nagłośniającego, jak również jego pochodzenie, opisał świadek L. B. (k.110-111). Mężczyzna przyznał, że jego firma demontowała grzejniki oraz wszystkie części metalowe w pomieszczeniach spółki (...). Wraz z nim czynności związane z demontażem wykonywali pan R. T., P. K. (2), przy czym zawsze towarzyszył im pan B., który otwierał im poszczególne magazyny. Odbywało się to w ten sposób, że otwierał on pomieszczenie, rzeczy z magazynów były wyciągane na korytarz, po czym dochodziło do demontażu. Po zakończonej pracy pan B. zamykał pomieszczenie i otwierał kolejne. Świadek przyznał, że rozmawiał z R. P. (1), z którym ustalił, że mają oni zabrać to co będzie na korytarzu, tj. śmieci, styropian, czy stare krzesła. Kolumny i sprzęt muzyczny też stały na korytarzu, przy czym dyrektor nie pozwolił ich wziąć, gdyż w ogóle o nich nie rozmawiali. Zaprzeczył natomiast, aby on czy też jego pracownicy przecinali kłódki do pomieszczeń magazynowych. Widząc sprzęt stojący w holu, jeden z jego pracowników powiedział, że może ktoś będzie chętny, aby go kupić. Dlatego też – jak podał świadek - chyba po trzech dniach pojechał do G. G. pytając go, czy chciałby nabyć od niego powyższy sprzęt. Mężczyzna chciał jednak najpierw zobaczyć zdjęcia przedmiotu zakupu, w związku z czym w późniejszym czasie wykonał on fotografie znajdujących się na korytarzu kolumn. Zeznając dalej przyznał, że przywiózł przedmiotowe kolumny do L., gdzie wyładował je pod sklepem na ulicy (...). Z kolei resztę sprzętu, tj. kable jego pracownicy wypalili na miedź. Oskarżony po kilku dniach powiedział mu, że organy są zepsute, natomiast kolumny i resztę sprzętu będzie naprawiał. W związku z tym sprzedał mu je, przystając na proponowaną przez oskarżonego kwotę 2000 złotych, które te zapłacił mu w 3 lub 4 ratach.

Świadek przesłuchiwany w charakterze podejrzanego w sprawie 2 Ds. 2014/14 (k.118-120) przyznał, że zabrał kolumny głośnikowe, przy czym znajdowały się one na korytarzu wśród rzeczy przeznaczonych do wyrzucenia. Podniósł bowiem, że za zgodą dyrektora P., zabierali nie tylko wycięte grzejniki, jak również inne elementy metalowe na złom, ale także brali znajdujące się na korytarzu stare zniszczone meble. Jednocześnie zaznaczył, że posiadali zgodę na to, aby zabrać wszystko, co znajdowało się na korytarzu, dlatego też uważał, że kolumny też może wziąć, przy czym konkretnie nie pytał się nikogo, czy ten sprzęt również jest przeznaczony do wyrzucenia. Świadek wskazał, że decyzję o zabraniu kolumn podjął dopiero po rozmowie z oskarżonym, który z racji prowadzenia komisu ze sprzętem muzycznym, mógł być zainteresowany ich kupnem. Mężczyzna powiedział mu, aby ten najpierw zrobił zdjęcia sprzętu i on wówczas zastanowi się. Z zeznań świadka wynikało, że po przywiezieniu sprzętu do sklepu oskarżonego, leżał on u niego ponad tydzień. Po tym okresie mężczyzna zdecydował się go kupić, rezygnując jedynie z kabli i zaproponował cenę 2000 zł, na co ten przystał. Nadto podał, że przedmiotem zakupu było wyłącznie to co zostało wyszczególnione na fakturze VAT.

Powyższe okoliczności świadek potwierdził podczas konfrontacji (k. 87-88).

Twierdzenia świadka, w których odnosił się do kwestii, w jaki sposób znalazł się w posiadaniu tego sprzętu były w ocenie Sądu nielogiczne i wewnętrznie sprzeczne. Podawał on bowiem jakie prace zostały zlecone jego spółce, a jednocześnie – jako zgodne z zakresem tych prac, wskazywał zabranie innej kategorii przedmiotów i w innym celu, niż to było przewidziane umową i ustaleniami ustnymi. Wobec czego należało przyjąć, że w tej części świadek – stając pod zarzutem czynu z art. 278 § 1 k.k., starał się przedstawić swoje zachowanie w lepszym świetle, próbując doprowadzić do złagodzenia odpowiedzialności karnej. Jednakże sam fakt zabrania z zamkniętego magazynu sprzętu muzycznego o wartości 84.000 zł, podczas, gdy pracą zleconą spółce (...) był demontaż elementów i urządzeń chłodniczych oraz zdeponowanie ich w innym miejscu bądź wywiezienie tych rzeczy do utylizacji - bez zgody właściciela tego sprzętu, próba pozyskania nabywcy i w efekcie jego sprzedaż, świadczą o tym, że sprzęt muzyczny objęty niniejszym postępowaniem został uzyskany na skutek popełnienia czynu zabronionego. Dlatego też w tym zakresie Sąd nie podzielił argumentacji świadka, uznając ją za nieprzekonywującą i niejasną w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania.

Natomiast w pozostałym zakresie zeznania świadka były rzeczowe i klarowne, przy czym zazębiały się z twierdzeniami oskarżonego, dlatego też Sąd nie miał wątpliwości, że polegały one prawdzie. Świadek w sposób kategoryczny przedstawił powody nawiązania kontaktu z oskarżonym, jego reakcję na złożoną mu propozycję zakupu sprzętu, jak również wzajemne uzgodnienia, co utwierdza Sąd w przekonaniu, że były one złożone szczerze i dlatego stanowią miarodajne źródło dowodowe, tym bardziej, że jest to zgodne z niebudzącą zastrzeżeń fakturą VAT (k.137).

Szczegóły związane z miejscem przechowywania sprzętu nagłośniającego opisał świadek P. P. (1) (k. 6-7, 10v., 90v., 113-114), który zeznał, że w związku z prowadzeniem działalności (...) P. P. (1) z siedzibą w G., jego przyszły zięć A. O., występując w jego imieniu, wynajął magazyn w G. przy ul. (...) w budynku nr (...). Powyższe pomieszczenie zostało wynajęte od października 2012 roku, przy czym z uwagi, iż znajdowało się ono na terenie przedsiębiorstwa (...), aby tam wejść należało posiadać przepustkę. Nadto zaznaczył, że od wynajmującego otrzymał trzy klucze do kłódki, z których jeden posiadał on, drugi miał A. O., natomiast ostatni zostawił w siedzibie ochrony. W wynajętym magazynie był przechowywany wysokiej jakości i unikatowy sprzęt nagłośnieniowy w postaci dwóch kolumn marki D. sound laps z wbudowanymi wzmacniaczami o wartości 12000 USD każda. Nadto znajdowały się tam nowe zapasowe elementy elektroniczne w postaci 16 sztuk zwrotnic pasywnych marki D. wartości około 750 USD za sztukę, 24 sztuki zapasowe głośników serwisowych różnych marek o orientacyjnej wartości między 200 a 600 USD, dwa wzmacniacze firmy (...) o wartości około 100 USD za sztukę oraz bardzo dużo innego używanego sprzętu znacznej wartości.

Z jego zeznań wynikało, że pod koniec kwietnia 2013 roku był w wynajmowanym przez siebie magazynie i przechowywany tam sprzęt jeszcze się tam znajdował. Oświadczył, że budynek, w którym znajdował się magazyn miał zostać wyburzony, dlatego też został zobowiązany do zabrania sprzętu do końca czerwca 2013 roku. Zaznaczył jednak, że trzy tygodnie wcześniej nie mógł dostać się do wnętrza pomieszczenia, gdyż klucz nie pasował do kłódki. Dlatego też podczas rozmowy z P. K. (1), dotyczącej nowych warunków umowy wynajmu, poinformował go o powyższym problemie. Mężczyzna odpowiedział mu wówczas, że jest możliwe, iż jego ludzie zmienili kłódkę, aby zabezpieczyć roszczenia pieniężne w związku z zaległością, jaką posiadł wynajmujący. Nadto oznajmił mu, że dopóki nie uiści zaległej kwoty nie wejdzie do magazynu, jednocześnie zastrzegając sobie, że wejście do pomieszczenia nastąpi w formie komisyjnej, albowiem mogło coś zginąć. Świadek podał, że po ustaleniu z P. K. (1) warunków wynajmu nowego magazynu poszedł za jego zgodą otworzyć magazyn, jednak tak jak wcześniej klucz nie pasował do kłódki. W związku z tym zadzwonił do kierownika, który powiedział mu, że żaden z jego pracowników nie zmieniał kłódki sugerując, aby najemca otworzył pomieszczenie komisyjnie. Świadek podniósł, że umówił się z wynajmującym, że w jego obecności otworzy magazyn. Mężczyźni umówili się na dzień 19 czerwca 2013 roku, przy czym w tym dniu P. K. (1) poinformował go, że nie będzie mógł przyjechać. Jednocześnie oświadczył mu, że jego pracownicy będą posiadać wiedzę, że wynajmujący przyjedzie ze ślusarzem. Z zeznań świadka wynikało, że zależało mu, aby przy otwarciu była obecna osoba z ramienia wynajmującego. W tym celu próbował skontaktować się z zastępcą pana K. K. O., jednak bezskutecznie. Przy czynności nie chcieli być obecni również ochroniarze obiektu, którzy stwierdzili, że to nie ich sprawa. W związku z tym podczas otwierania magazynu był z nim jedynie ślusarz M. S.. Wówczas stwierdził brak w.w. sprzętu, przy czym na drzwiach nie było żadnych oznak włamania.

Podczas kolejnego przesłuchania (k. 39-40) świadek uszczegółowił swoje zeznania w zakresie sprzętu, którego kradzież ujawnił. Wskazał bowiem, że do 2013 roku był jedynym dystrybutorem marki D. na obszar europejski i w każdej transakcji sprzedaży sprzętu na terytorium Europy uczestniczyła, zarówno (...) z siedzibą w G. oraz niemieckie przedsiębiorstwo, którego był pełnomocnikiem - (...). Skradzione mu w czerwcu 2013 roku kolumny zostały przez niego zakupione w 2009 roku, przy czym na dzień dzisiejszy każda z nich była warta 40.000 złotych. Ten model kolumn posiadał tubę synergetyczną, tj. opatentowany przez D. sposób montowania głośników w kolumnie, pozwalający uzyskać efekt synergii. Świadek podniósł, że został mu również skradziony mikser analogowy R. P. (...), który został przez niego kupiony od J. H. ponad pięć lat temu za kwotę 4-6 tysięcy złotych.

Na powyższe okoliczności świadek wskazywał także w toku konfrontacji jego zeznań z twierdzeniami R. P. (1) oraz L. B. (k. 87-88).

Przesłuchiwany w dniu 28 sierpnia 2013 roku (k. 122v.) świadek podał, że uzyskując wiedzę w zakresie osoby, która mogła być w posiadaniu jego sprzętu, zadzwonił do G. H., który potwierdził, że pracował na kolumnach marki D. (...), a które były w posiadaniu G. G. – prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...). Rozmówca powiedział mu także, że kolumny te nagłaśniały zakończenie maratonu im. T. H.. Świadek podał, że sprawdzając zdjęcia w internecie z powyższej imprezy spostrzegł tam kolumny D., co do których miał pewność, że stanowiły jego własność. Miały one wbudowane metalowe uchwyty transportowe oraz charakterystyczną siatkę z przodu. Podkreślił także, że był on wyłącznym dystrybutorem sprzętu marki D. na Europę i nikt inny w Polsce oprócz niego, nie mógł tego sprzętu sprowadzić i sprzedać.

Świadek zeznawał pewnie i rzeczowo, opisując okoliczności ujawnionej kradzieży, jak również późniejsze zdarzenia związane z identyfikacją osoby, która mogła znaleźć się w posiadaniu skradzionego wcześniej sprzętu. Nadto Sąd dał wiarę jego twierdzeniom w zakresie wartości skradzionego mienia. Świadek posiadał bowiem fachową wiedzę w tej mierze, a swoje wypowiedzi konstruował jasno i konkretnie. Z tych też względów Sąd uznał zeznania P. P. (1) za w pełni wiarygodne źródło dowodowe.

Zwłaszcza, że powyższe zeznania korespondowały z twierdzeniami P. K. (1) (k. 19) zatrudnionego w (...) S.A. na stanowisku głównego specjalisty do spraw sprzedaży, który potwierdził fakt wynajmu pomieszczenia magazynowego. Nadto mężczyzna wskazał, że rzeczywiście pokrzywdzony zadzwonił do niego na początku czerwca 2013 roku oznajmiając, że nie może wejść do wynajmowanego pomieszczenia. Wówczas odpowiedział mu, że nie posiada wiedzy, aby ktokolwiek z jego pracowników zmienił kłódkę, na co P. P. (1) odpowiedział, że w związku z tym dostanie się do wnętrza we własnym zakresie. Z zeznań świadka wynikało, że o fakcie kradzieży dowiedział się później od wynajmującego, który zadzwonił do niego informując, że brakuje składowanych tam rzeczy.

Fakt składowania sprzętu nagłaśniającego w pomieszczeniach magazynowych, znajdujących się na terenie firmy (...) S.A. z siedzibą G. potwierdził także A. O. (k.16v.), który zeznał, że pomagał pokrzywdzonemu w przewożeniu i złożeniu tego sprzętu w magazynie. Nadto zaznaczył, że wszystkie nisze magazynowe były zamknięte na kłódkę.

Z kolei R. P. (1) (k. 87-88) wskazał na okoliczności związane z wykonywanymi na terenie przedsiębiorstwa (...) pracami w zakresie demontażu i złomowaniem elementów. Nadto zaprzeczył, aby wyraził zgodę na zabór sprzętu nagłośniającego przez spółki (...), czy (...) surowce wtórne”.

Zeznania powyższych świadków były jasne i rzeczowe, przy czym zazębiały się z twierdzeniami pokrzywdzonego, dlatego też Sąd włączył je w poczet materiału dowodowego.

W ocenie Sądu analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie budzi wątpliwości i pozwala na przyjęcie, że oskarżony G. G. w czerwcu 2013 r. w L. nabył mienie w postaci 2 sztuk kolumn głośnikowych „D. S.” o wartości 80 tys. zł, 3 sztuk końcówek mocy E. V. o nieustalonej wartości, procesora głośnikowego E. V. (...) o nieustalonej wartości oraz miksera audio P. (...) o wartości 4 tys. zł, o łącznej wartości około 84 tys. zł, o którym na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i mógł przypuszczać, że zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, czym działał na szkodę P. P. (1). Tym samym jego zachowanie wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 292 § 1 k.k.

Przechodząc do rozważań prawnych należy zauważyć, że odpowiedzialności za przestępstwo z art. 292 § 1 k.k. podlega ten, kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia. Przy paserstwie nieumyślnym sprawca wprawdzie nie wie, że rzecz będąca przedmiotem jego działań została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, lecz w konkretnym układzie okoliczności faktycznych, istniały możliwości powzięcia przez niego przypuszczenia, że rzecz została uzyskana za pomocą takiego czynu. Strona podmiotowa charakteryzuje się tu zatem istnieniem nieumyślności w odniesieniu do znamienia pochodzenia rzeczy z czynu zabronionego. Nie chodzi tu o uzyskanie pewności, a wystarczy możliwość powzięcia przypuszczenia (vide: M. Kulik [w:] Kodeks karny. Komentarz, M. Mozgawa red., M. Budyn – Kulik, P. Kozłowska – Kalisz, M.Kulik, Lex 2014). Podstawą możliwości przypuszczenia dotyczącego pochodzenia rzeczy są „okoliczności towarzyszące” nabyciu rzeczy. Okoliczności towarzyszące mają charakter obiektywny i mogą przybrać postać przykładowo nabywania rzeczy po rażąco niskiej cenie, niewspółmiernie do rzeczywistej wartości rzeczy ( vide: A. Marek, Kodeks Karny. Komentarz, Lex 2010).

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy oczywistym jest, że oskarżony mógł i powinien przypuszczać, że przedmiotowy sprzęt nagłośniający, który nabył od L. B. pochodził z czynu zabronionego. Wskazać bowiem należy, że towarzyszące okoliczności faktyczne, w tym wygląd sprzętu świadczący o jego wcześniejszym użytkowaniu, fakt przywiezienia go w godzinach wieczornych, a także rażąco niska cena, nieodpowiadająca rzeczywistej wartości rzeczy wskazują, że oskarżony winien przypuszczać, że zarówno kolumny, jak i pozostałe urządzenia pochodzą z czynu zabronionego. Tym bardziej, że oskarżony prowadził własną działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży sprzętu muzycznego, jak również sprzęt taki używał na obsługiwanych imprezach, więc z racji tego posiadał rozeznanie w cenach tego rodzaju sprzętu. Wszystko to prowadzi do wniosku, że oskarżony w tym konkretnym układzie okoliczności nie zachował wymaganej staranności.

Przystępując do rozpoznania wniosku złożonego przez prokuratora w przedmiocie warunkowego umorzenia postępowania wobec oskarżonego G. G., Sąd miał na uwadze katalog przesłanek pozwalających na zastosowanie wskazanej instytucji. Sąd może bowiem warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy nie karanego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że mimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

Wskazać należy, że okoliczności popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu nie budzą wątpliwości, wymieniony przyznał się do nabycia od L. B. wskazanego w akcie oskarżenia sprzętu nagłośniającego, negując jedynie fakt, aby zdawał sobie sprawę z rzeczywistej wartości przedmiotów transakcji. Złożone przez oskarżonego wyjaśnienia w powiązaniu z zeznaniami świadków oraz znajdującą się w aktach sprawy dokumentacją w postaci faktury VAT, w pełni obrazują zarzucane mu zachowanie. Nadto czyn z art. 292 § 1 k.k. zagrożony jest karami alternatywnymi grzywny, ograniczenia wolności oraz pozbawienia wolności do lat 2, zatem spełnione zostały przesłanki do zastosowania warunkowego umorzenia postępowania z art. 66 § 2 k.k. Poza tym, w ocenie Sądu, stopień winy oskarżonego, jak również stopień społecznej szkodliwości nie był znaczny. Wprawdzie wartość szkody była znaczna, jednakże została ona naprawiona, a pokrzywdzony odzyskał utracony sprzęt. Sąd wziął także pod uwagę sposób życia oskarżonego przed popełnieniem przestępstwa, tj. jego uprzednią niekaralność. Oskarżony dotychczas nie wchodził w konflikt z prawem. Zdaniem Sądu zachowanie będące przedmiotem niniejszego postępowania miało charakter incydentalny i odbiegało od dotychczasowej linii życiowej oskarżonego, który prowadzi ustabilizowany tryb życia. Wskazać także należy, że sam fakt wszczęcia i prowadzenia wobec niego postępowania karnego będzie kształtował w nim pozytywną postawę, a oskarżony skupi swoją aktywność życiową na podejmowaniu działań akceptowanych społecznie. W konsekwencji w ocenie Sądu wobec wymienionego zachodzi pozytywna prognoza kryminologiczna, warunkująca zastosowanie instytucji z art. 66 § 1 k.k.

Mając powyższe okoliczności na względzie, Sąd ustalił, że oskarżony G. G. dopuścił się czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 292 § 1 k.k. i na mocy art. 66 § 1 i § 2 k.k. i art. 67 § 1 k.k. postępowanie karne wobec oskarżonego warunkowo umorzył na okres próby roku.

Sad doszedł do przekonania, że takie rozstrzygnięcie będzie dostatecznym i odpowiednim środkiem, spełniającym cele zapobiegawcze i wychowawcze wobec oskarżonego, adekwatnym do stopnia społecznej szkodliwości czynu przez niego popełnionego.

Nadto Sąd, celem wzmocnienia aspektu wychowawczego i dyscyplinującego wobec oskarżonego, na podstawie art. 67 § 3 k.k. i art. 39 pkt 7 k.k. orzekł od niego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w W. świadczenie pieniężne w wysokości 1500 złotych.

Natomiast orzeczenie o kosztach procesu zostało oparte o art. 626 § 1 k.p.k., art. 627 k.p.k. i art. 629 k.p.k. oraz art. 7 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.).