Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 62/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 sierpnia 2015r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku w III Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący : SSO Wiesław Żywolewski

Sędzia: SO Sławomir Cilulko

Ławnicy: Krystyna Karwowska

Janusz Górski

Gabriela Urszula Tur

Protokolant: Beata Wojno

w obecności prokuratora - Elwiry Laskowskiej

po rozpoznaniu w dniu 02.07.2015r. , 19.08.2015r., 21.08.2015r.

sprawy:

1.  M. P. (1) , urodz. (...) w B., syna K. i E. zd. C.,

oskarżonego o to, że:

I.  W dniu 13 grudnia 2014 roku w miejscowości S. przy ul. (...) działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia A. P. (1) przynajmniej jeden raz uderzył wskazanego wyżej pokrzywdzonego siekierą w głowę, a następnie buł go i kopał po całym ciele, lecz zamiaru swojego nie osiągnął z uwagi na przeciwdziałanie innej osoby, czym spowodował u A. P. (1) obrażenia ciała w postaci urazu głowy ze zranieniem powłok, wieloodłamowym złamaniem (z wgłobieniem) kości i śladowym krwiakiem przymózgowym w lewej okolicy skroniowo – ciemieniowej, zranienia wargi dolnej oraz wieloodłamowego złamania trzonu kości udowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności organizmu trwające powyżej dni 7, przy czym czynu tego dopuścił się w okresie 5 lat od odbycia co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwo umyślne,

tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

II.  W dniu 13 grudnia 2014 roku w miejscowości S. przy ul. (...) rzucając szklaną butelką w głowę T. G. (1) oraz dwukrotnie uderzając go pięścią w twarz spowodował u T. G. (1) obrażenia ciała w postaci zranienia skóry w okolicy czołowej i na ręku oraz stłuczenia okolicy oczodołowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności organizmu trwające poniżej dni 7, przy czym czynu tego dopuścił się w okresie 5 lat od odbycia co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwo umyślne,

Tj. o czyn z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

2.  W. C. (1) , urodz. (...) w B., syna R. i A. zd. J.,

oskarżonego o to, że:

III.  W dniu 13 grudnia 2014 roku w miejscowości S. przy ul. (...) nie udzielił pomocy A. P. (1) znajdującemu się, na skutek obrażeń zadanych przez inną ustaloną osobę, w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,

tj. o czyn z art. 162 § 1 kk

I.  Oskarżonego M. P. (1) w ramach czynu zarzucanego mu w pkt. I uznaje za winnego tego, że w dniu 13 grudnia 2014 roku w miejscowości S. przy ul. (...) chcąc spowodować obrażenia ciała u A. P. (1) uderzył tego pokrzywdzonego tępą stroną siekiery w głowę, spowodował upadek pokrzywdzonego z wózka inwalidzkiego na podłogę oraz bił go rękami w okolice głowy i po całym ciele, czym spowodował u A. P. (1) obrażenia ciała w postaci urazu głowy ze zranieniem powłok, wieloodłamowym złamaniem (z wgłobieniem) kości i śladowym krwiakiem przymózgowym w lewej okolicy skroniowo – ciemieniowej, zranienia wargi dolnej oraz wieloodłamowego złamania trzonu kości udowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności organizmu trwające powyżej dni 7, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwo umyślne, tj. popełnienia czynu z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i za to na podstawie art. 157 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk skazuje oskarżonego na karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności.

II.  Oskarżonego M. P. (1) w ramach czynu zarzucanego mu w pkt. II uznaje za winnego tego, że w dniu 13 grudnia 2014 roku w miejscowości S. przy ul. (...) chcąc spowodować obrażenia ciała u T. G. (1) uderzył szklaną butelką w głowę T. G. (1) rozbijając tę butelkę oraz dwukrotnie uderzył go pięścią w twarz, czym spowodował u T. G. (1) obrażenia ciała w postaci zranienia skóry w okolicy czołowej i na ręku oraz stłuczenia okolicy oczodołowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności organizmu trwające poniżej dni 7, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwo umyślne, tj. popełnienia czynu z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kki za to na podstawie art. 157 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk skazuje oskarżonego na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

III.  Na podstawie art. 85 § 1 kk, art. 86 § 1 kk, art. 62 kk orzeka wobec oskarżonego M. P. (1) karę łączną w wymiarze 3 (trzech) lat i 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności i orzeka system terapeutyczny jej wykonania w związku z uzależnieniem oskarżonego od alkoholu.

IV.  Oskarżonego W. C. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 162 § 1 kk skazuje tego oskarżonego na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

V.  Na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 pkt. 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego W. C. (1) kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata.

VI.  Na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu M. P. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 13.12.2014r. do dnia 21.08.2015r.

VII.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. adw. W. P. tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu kwotę 1.402,20 zł jeden tysiąc czterysta dwa złote dwadzieścia groszy), w tym uwzględniono 262,20 zł (dwieście sześćdziesiąt dwa złote dwadzieścia groszy) 23 % podatku VAT.

VIII.  Zwalnia oskarżonego M. P. (1) od ponoszenia kosztów sądowych.

IX.  Zasądza od oskarżonego W. C. (1) na rzecz Skarbu Państwa opłatę w wysokości 120 (sto dwadzieścia) złotych oraz obciąża go pozostałymi kosztami sądowymi w kwocie 50 (pięćdziesiąt) złotych .

Przewodniczący : SSO Wiesław Żywolewski

Sędzia: SO Sławomir Cilulko

Ławnicy: Krystyna Karwowska

Janusz Górski

Gabriela Urszula Tur

Sygn. akt III K 62/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. P. (1) i A. P. (1) to bracia zamieszkujący w domach posadowionych na sąsiednich posesjach przy ul (...) w miejscowości S.. A. P. (1) jest osobą niepełnosprawną poruszającą się przy pomocy wózka inwalidzkiego. Prowadzi on działalność gospodarczą polegającą na produkcji witraży. M. P. (1) był zaś zatrudniony jako pracownik w zakładzie produkcyjnym brata. Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2008r. Sądu Rejonowego w Białymstoku (sygn. akt (...)) M. P. (1) został skazany za znęcanie psychiczne nad bratem A. P. (1) w okresie od lipca 2007r. do 2 lutego 2008r. Od tego czasu do podobnych incydentów nie dochodziło. Bracia generalnie żyli ze sobą w zgodzie. Zdarzały się im kłótnie, ale nigdy nie dochodziło między nimi do agresji fizycznej. Z kolei W. C. (1) to znajomy A. P. (1).

W dniu 13 grudnia 2014 roku M. P. (1) spożywał alkohol ze swoim kolegą W. G. (1). Około godziny 16.00, gdy poczuł się pijany, udał się do swojego mieszkania, gdzie położył się spać. Po kilku godzinach przebudził się. Widząc zapalone światło w domu swojego brata A. P. (1) na sąsiedniej posesji pod numerem (...) udał się do niego. Tam mężczyzna kontynuował biesiadowanie z bratem i będącym wówczas u niego kolegą- T. G. (1). Mężczyźni w zgodnej atmosferze spożywali alkohol, śpiewali, rozmawiali. W pewnym momencie między braćmi doszło do konfliktu. A. P. (1) nie podobało się bowiem, że M. P. (1) pogłaśniał muzykę w czasie jak to określali bracia - „postu”. Kilkukrotne uwagi ze strony właściciela mieszkania nie odniosły skutku. Zdenerwowany A. P. (1) rzucił nożem w obraz oraz wyraził słownie swą pogardę względem zachowania brata, odwołując się przy tym do dawnych średniowiecznych kar śmierci - w postaci odrąbania głowy - za podobne zachowania.

Obecny w mieszkaniu T. G. (1) śmiał się ze słów wypowiedzianych przez A. P. (1) na temat M. P. (1), co zdenerwowało ostatniego z wymienionych. Wówczas uderzył on T. G. (1) szklaną butelką w głowę rozbijając mu ją na głowie. Po czym dwukrotnie uderzył tego mężczyznę pięścią w twarz. T. G. (1) na skutek tych uderzeń doznał obrażeń ciała w postaci zranienia skóry w okolicy czołowej i na ręku oraz stłuczenia okolicy oczodołowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności organizmu trwające poniżej dni 7. Przestraszony zachowaniem M. P. (1) T. G. (1) wybiegł z mieszkania.

Bracia zostali sami. Wówczas sprowokowany słowami brata M. P. (1) przyniósł z podwórka siekierę i wręczając ją bratu zachęcił brata do poddania się odpowiedzialności o której była mowa wcześniej, nadstawiając swą głowę. W tym czasie do mieszkania przyszedł W. C. (1). W obecności W. C. (1), A. P. (1) uderzył używając minimalnej siły swojego brata M. obuchem w tył głowy, co spowodowało powstanie niewielkiego guza w tym miejscu głowy. A. P. (1) odrzucił siekierę na bok. Nakrzyczał na brata. M. P. (1) zdenerwował się taką sytuacją i w ataku złości zadał jedno uderzenie niepełnosprawnemu bratu tępą stroną siekiery w głowę. Ponadto uderzył go kilkukrotnie pięścią po głowie i po całym ciele. Agresja ta doprowadziła do upadku A. P. (1) z wózka inwalidzkiego na podłogę, gdzie bracia szarpali się ze sobą. Na skutek tych zdarzeń A. P. (1) doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy ze zranieniem powłok, wieloodłamowym złamaniem (z wgłobieniem) kości i śladowym krwiakiem przymózgowym w lewej okolicy skroniowo – ciemieniowej, zranienia wargi dolnej oraz wieloodłamowego złamania trzonu kości udowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności organizmu trwające powyżej dni 7.

Bezpośrednio po zdarzeniu M. P. (1) i W. C. (1) położyli A. P. (1) na łóżku. Widząc, że mężczyzna jest w złym stanie na skutek wcześniej zadanych uderzeń, obaj opuścili mieszkanie. Zostawili A. P. (1) z krwawiącą raną głowy. Nie wezwali fachowej pomocy medycznej, mimo że posiadali telefony komórkowe. Obaj mężczyźni udali się do domu M. P. (1), gdzie kontynuowali spożywanie alkoholu. Po krótkim czasie zastali tam zatrzymani przez funkcjonariuszy policji.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o :

częściowe wyjaśnienia oskarżonego M. P. (1) (k. 439-440v, 65-68, 80-v, 303-5), zeznania świadków: T. G. (1) (k. 442v-443, 159-160v), C. K. (k. 443v-444, 27-9), A. S. (k. 444, 323-4), W. G. (1) (k. 521v, 84-5), częściowe zeznania świadka A. P. (1) (k. 441v-442v, 34-5, 91-5), jak też w oparciu o dokumentację: protokół oględzin z materiałem poglądowym (k. 2-6, 18-21), (k. 123-128), protokoły zatrzymania (k. 23, 26) protokół użycia alko metru (k. 24), dokumentację (k. 37, 151, 207-8, 220-279), opinie sądowo – lekarską (k. 218, 42, 297-299, k. 39), materiał poglądowy (k. 49-51), protokół oględzin nagrań utrwalonych na płycie CD (k. 120-121v, 122).

Oskarżony M. P. (1) słuchany po raz pierwszy w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odnośnie swoich relacji z bratem A. P. (1) podał, iż żyją oni w zgodzie, nie mieli konfliktów i rozmawiali normalnie. Twierdził, iż pomagał jeżdżącemu na wózku bratu, codziennie go odwiedzał. Odnośnie zdarzenia z dnia 13 grudnia 2014 roku podał, iż w tym dniu spożywał alkohol z kolegą W. G. (2) do około godz. 16.00, po czym udał się do swego domu i poszedł spać. Obudził się, gdy było ciemno. Zobaczył, że u brata pali się światło i postanowił do niego pójść. U brata był kolega, na którego mówią (...) i spożywali oni alkohol. Przyłączył się do nich. Podłączył u brata kolumny i słuchali muzyki i pili alkohol. Prawdopodobnie wypili półlitrową flaszkę we trzech. Po dwóch lub trzech godzinach pokłócił się z bratem o M., bo wiedział od niej, że brat po pijanemu ją gdzieś zapraszał. Padały wyzwiska. W trakcie kłótni brat rzucił nożem w obraz. Oskarżony relacjonował, iż wyjął ten nóż z obrazu i próbował wbić go w podłogę. Brat śmiał się wówczas z niego, że nie potrafi tego zrobić. W trakcie awantury (...) siedział w fotelu i się przyglądał, a po chwili wyszedł z domu. W międzyczasie przyszedł W. C. (1). Twierdzi, iż na chwilę uspokoili się, po czym znów wybuchła kłótnia o M., zaś jej dokładnego przebiegu nie pamięta. Pamiętał, ze podniósł koszulkę i mówił bratu, że nie odważy się on pociąć go. Brat kazał też mu przynieść siekierę i mówił, że go uderzy tą siekierą. Miał bratu powiedzieć, że nie ma problemu, że mu ją przyniesie. Tak zrobił. Podawali sobie siekierę mówić co kto komu zrobi. Chyba emocje wzięły górę i w pewnym momencie obuchem siekiery uderzył brata w głowę. Myśli, że nie uderzył go mocno, bo nie stracił przytomności. Siekiera miała długi trzonek, a on trzymał przy samym ostrzu. Uderzył brata siedząc. Wtedy brat ruszył na niego i zaczęli się szarpać. Przyznał, że bił brata pięścią po głowie, ale nie trwało to długo. Twierdził, że brat chyba go nie uderzył albo on nie pamięta, choć tego wykluczyć nie może. W. nie bił A.. Oskarżony miał mówić A., żeby odczepił się od M.. A. mówił zaś, że nic nie ma do M. i żeby go zostawił. Poprosił W., żeby pomógł położyć A. na łóżko. (k. 65-8, 80-v, 303-5).

Na rozprawie głównej oskarżony przyznał się częściowo do popełnienia zarzucanych mu czynów. Przyznał się, że uderzył brata, lecz nie chciał go zabić czy zamordować. Nie przyznał się do popełnienia drugiego zarzucanego mu czynu, negując aby doszło do zdarzenia czynu opisanego w akcie oskarżenia.

Złożył wyjaśnienia z których wynika, iż w dniu zdarzenia spotka się z bratem, wspólnie pili alkohol. Doszło między nimi do konfliktu o głośne słuchanie muzyki. Brata zdenerwowało jego zachowanie i wziął on nóż ze stołu i rzucił w jego kierunku, wbił się w obraz. Brat rzucał obelgi w jego kierunku. Doszło między nimi do ostrej wymiany zdań zaczęli się kłócić. Z jego wyjaśnień wynika, iż wówczas T. G. (1) zobaczył, co się dzieje, wystraszył się i wyszedł z domu. Zaprzeczył, aby rozbił mu butelkę na głowie. Opisał okoliczności rozbicia tej butelki. Oskarżony opisał okoliczności przyniesienia przez niego siekiery do domu – na prośbę brata. Wskazał, iż przyniósł siekierę i dał ją bratu, mówiąc „jak mówiłeś, że łeb mi odrąbiesz to wal teraz”, nachyli przed bratem głowę. Według relacji oskarżonego brat uderzył go w kolano w lewą nogę, a później uderzył w tył głowy. Wówczas wyrwał dla brata z ręki siekierę i uderzył brata jeden raz w głowę siekierą, obuchem nie była to mocna siła uderzenia, krótki ruch bez zamachu. Po tym brat przyciągnął go do siebie on zaś siekierę odrzucił do tyłu i wtedy ona uderzyła o butelkę, która się rozbiła. Wyjaśnił, iż upadli na ziemię. Oskarżony wskazał iż upadł na brata, a brat upadł na płaskownik, którym przymocowany jest rowerek i wtedy musiała mu pęknąć noga. Wyjaśnił, iż leżąc na podłodze uderzali się wzajemnie pięściami wymijając ciosy. Wyjaśnił iż nie wie jak W. C. (1) znalazł się w dom ui nie wie czy był w momencie, kiedy uderzył brata w głowę. Według oskarżonego musiał on przyjść po wyjściu T. G. (1). W. C. (1) zaczął ich uspokajać. Razem położyli A. P. (1) na łóżko. Razem rozważali wezwanie karetki pogotowania, lecz brat mówił, że nie trzeba wzywać karetki, że da sobie radę. Wyjaśnił, iż wyszli od brata z domu i poszliśmy do jego domu. Za chwilę przyjechała policja. (k. 439-440v)

Oskarżony W. C. (1) w toku rozprawy głównej nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podtrzymał uprzednio składane wyjaśnienia (k. 440v-441) .

Z wyjaśnień złożonych uprzednio przez tego oskarżonego wynika, iż wspólnie M. i A. P. (1) spożywał krytycznego dnia alkohol. Z jego wyjaśnień wynika, iż wskutek słów A. P. (1) M. P. (1) przyniósł do pomieszczenia w którym wszyscy przebywali siekierę. Wyjaśnił, iż zabrał ją i wyniósł. Po powrocie do pomieszczenia zastał A. Leżącego na ziemi. M. był pochylony nad nim i bił go pięściami po głowie. Odciągnął go od A.. Według oskarżonego nie stało się nic poważnego, wytarł on pokrzywdzonemu twarz z krwi i położył na łóżku, wyprowadził M. z domu. Dodał iż nie wzywał karetki, gdyż nie uważał tego za konieczne. Według oskarżonego, nie mogło dojść do uderzenia siekierą A., gdyż widziałby to. (k. 72-4, 101-2).

W toku rozprawy oskarżony wyjaśnił, iż nie widział zadawanych uderzeń siekierą - z jednej czy z drugiej strony. Wiedział jedynie, że się (bracia) szarpali. Nie widział momentu, aby A. P. (1) stracił przytomność .

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia oskarżonego M. P. (1) w zakresie I. z zarzucanych mu czynów zasadniczo zasługują na wiarę, gdyż są w znacznym zakresie zbieżne z innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie, w tym z treścią zeznań pokrzywdzonego, częściowo z wyjaśnieniami oskarżonego W. C. (1). natomiast nie zasługują na wiarę wyjaśnienia tego oskarżonego w odniesieniu do II z zarzucanych mu czynów, gdyż są one sprzeczne przede wszystkim z zeznaniami pokrzywdzonego T. G. (1) i innymi dowodami, w tym protokołem oględzin miejsca zdarzenia.

Z kolei wyjaśnienia W. C. (1) w zakresie najistotniejszej dla jego odpowiedzialności karnej nie mogą zasługiwać na walor wiarygodności, jako pokrętne, nielogiczne i niezgodne z ustalonym przebiegiem wydarzeń krytycznego dnia – na podstawie całokształtu materiału dowodowego, zaś w zakresie praktycznie obojętnym dla jego odpowiedzialności karnej wyjaśnienia te zasadniczo należy uznać za wiarygodne.

W omawianej sprawie materiał dowodowy, który był pomocny do ustalenia przebiegu wydarzeń krytycznego dnia w domu pokrzywdzonego A. P. (1) jest o tyle wąski, iż zasadniczo sprowadza się do osobowym źródeł dowodowych (wspieranych materiałem poglądowym) – tj. z jednej strony do obu pokrzywdzonych (w odniesieniu do kolejnych dwóch czynów zarzucanych M. P. (1)), a z drugiej strony do wyjaśnień obu oskarżonych.

W ocenie Sądu należy ocenić jako wiarygodne zeznania pokrzywdzonego A. P. (1) złożone na rozprawie głównej w dniu 2 lipca 2015r. (k. 441v- 442), jak też w czasie przesłuchania w dniu 07.01.2015r (k. 91-95).

Wówczas pokrzywdzony zrelacjonował przebieg wydarzeń z krytycznego dnia w jego domu. Analogicznie do wyjaśnień oskarżonego M. P. (1) opisał podłoże konfliktu do którego między nimi doszło oraz kwestie związane z przyniesieniem siekiery do domu przez oskarżonego na specyficznie wyrażoną prośbę A. P. (1). Należy uznać za wiarygodne zeznania pokrzywdzonego w odniesieniu do powołanego niejako „symbolicznego” uderzenia przez niego siekierą w tył głowy brata M. P. (1), kiedy to oskarżony niejako podłożył swoją głowę do zadania tego uderzenia.

Treść relacji obu braci w tym zakresie koreluje z obrażeniami ciała stwierdzonymi u oskarżonego A. P. (1) (k. 42 – opinia) w pkt. 8 obdukcji. Przy czym biegła z zakresu medycyny sądowej w trakcie rozprawy nie wykluczyła możliwości powstania takiego rodzaju obrażenia w przypadku lekkiego uderzenia tępą stroną siekiery w specyficznych warunkach (k. 496-v).

Dalsze relacje pokrzywdzonego A. P. (1) są także zbieżne z wyjaśnieniami oskarżonego M. P. (1) – w zakresie zachowania napastnika, zadawanych mu uderzeń pięściami, upadku z wózka inwalidzkiego. Pokrzywdzony nie pamiętał dokładnie momentu uderzenia go siekierą w głowę przez napastnika, lecz przywołał moment gdy oskarżony mówił o „odrąbaniu głowy”, a potem trzask i „przebłyski świadomości”. Pamiętał także że zadzwonił po karetkę czy na policję, co jest zbieżne z zabezpieczonym w sprawie nagraniem tej rozmowy. Świadek wskazał też, iż oskarżony W. C. (1) uspokajał jego brata, wyciągał go i wyszedł z nim z domu. W ocenie pokrzywdzonego jego brat nie działał z zamiarem pozbawienia go życia.

W odniesieniu do zdarzenia skierowanego przeciwko T. G. (1) pokrzywdzony A. P. (1) pamiętał natomiast moment kiedy T. G. (1) trzymał się za głowę i widział rozprysk szkła. Natomiast w trakcie zeznań składanych przed prokuratorem na etapie postępowania przygotowawczego (k. 91-95) pokrzywdzony wprost opisał moment rozbicia butelki na głowie pokrzywdzonego T. G. (1) przez jego brata.

Zatem w tym zakresie zeznania pokrzywdzonego wspierają relacje T. G. (1), a nie wersję prezentowaną przez oskarżonego M. P. (1).

Zeznania pokrzywdzonego złożone na rozprawie w pełni zasługują na wiarę, choć widać było tendencje do umniejszania negatywnej roli oskarżonego w zakresie przestępstwa na szkodę A. P. (1), łagodzenie tego przekazu i umniejszanie zdrowotnych konsekwencji zdarzenia, czy też lekceważący wręcz stosunek w zakresie przestępczego zamiaru oskarżonego brata. A. P. (1) w zeznaniach złożonych na rozprawie wykluczał, aby zachowanie brata stanowiło usiłowanie dokonania jego zabójstwa, czy też aby brat działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia go życia (k. 441-442v). Pokrzywdzony A. P. (1) podtrzymał wcześniej składane zeznania przed prokuratorem. Wówczas mówił o motywacji brata w zakresie tych wydarzeń, wskazując na pogłaśnianie muzyki przez brata, jego stan po spożyciu alkoholu powodujący agresję, zwracanie oskarżonemu uwagi przez brata, specyficzne upominanie, które doprowadziło w rezultacie do przyniesienia siekiery przez oskarżonego i wręczenie jej pokrzywdzonemu. Zrelacjonował szczegółowo późniejszy przebieg wydarzeń (k. 91-95).

Natomiast bardzo ostrożnie należy podejść do treści zeznań A. P. (1) odebranych od niego w warunkach szpitalnych przez funkcjonariuszy policji.

Do treści tych zeznań sam pokrzywdzony odniósł się niezwykle krytycznie. Nie pamiętał tej czynności i składania przez siebie zeznań w szpitalu. Należy zwrócić uwagę , iż stan zdrowia tego pokrzywdzonego bezpośrednio po zdarzeniu był dość ciężki, znajdował się on pod wpływem leków, które utrudniały przeprowadzenia czynności jego przesłuchania (k. 31-32). Stąd treść jego zeznań złożonych w dniu 15.12.2014r. (k. 34-5) należy ocenić jako mało konkretne, obarczone możliwością błędnych wypowiedzi wynikających z bólu, cierpienia, działania leków, trudności z wysławianiem się. Należy też zauważyć, iż pokrzywdzony nie mógł złożyć podpisu pod protokołem (choć wskazany tam powód zdaje się być dość kontrowersyjny).

Pokrzywdzony A. P. (1), w trakcie zeznań składanych przed prokuratorem na etapie postępowania przygotowawczego (k. 91-95), analogicznie opisał przebieg ataku brata na jego osobę, choć pominął wątek swojego uderzenia siekierą w głowę oskarżonego. Opisał atak oskarżonego na niego, zadawanie mu ciosów w okolice głowy, zrzucenie z wózka inwalidzkiego i uderzenie M. P. (1) siekierą w głowę. Pokrzywdzony nie pamiętał, czy W. C. (1) był obecny w pokoju, gdy brat uderzył go siekierą.

W tej sytuacji Sąd przychylił się treści zeznań i wersji prezentowanej przez pokrzywdzonego A. P. (1) w trakcie rozprawy oraz w czasie zeznań z dnia 07 stycznia 2015r. Obie te relacje są ze sobą w najistotniejszych elementach, przydatnych do ustalenia przebiegu wydarzeń, zbieżne i zasługują na wiarę. Co więcej korelują one z wyjaśnieniami oskarżonego M. P. (1) w zakresie opisu tych wydarzeń z krytycznego dnia dot. obu braci.

Zeznania pokrzywdzonego A. P. (1), wspierane są przez obiektywny materiał dowodowy w postaci protokołu oględzin miejsca zdarzenia (k. 2-6), materiał poglądowy (k. 18-21), podczas której to czynności ujawniono siekierę leżącą na podłodze pomieszczenia (ślad nr 1), plamy – ślady krwi (ślad 8-9), nóż (ślad 6-7). Bezsprzecznie to siekiera ujawniona na miejscu zdarzenia, szczegółowo opisana w trakcie czynności oględzin (k. 123-128) była narzędziem używanym przez okarżonego M. P. (1) (a wcześniej przez A. P. (1)).

Natomiast z protokołu oględzin nagrań utrwalonych na płycie CD – rejestratora rozmów z numerem alarmowym policji wynika treść zgłoszenia zawiadomienia o przestępstwie A. P. (1) bezpośrednio po zdarzeniu, a później jego żony (k. 120-121v). treść tych rozmów koreluje z zeznaniami pokrzywdzonego.

Bezsprzecznie w wyniku zachowania oskarżonego M. P. (1) jego pokrzywdzony brat doznał określonych obrażeń ciała szczegółowo opisanych w opinii sądowo – lekarskiej, tj. urazu głowy ze zranieniem powłok, wieloodłamowym złamaniem (z wgłobieniem) kości i śladowym krwiakiem przymózgowym w lewej okolicy skroniowo – ciemieniowej, zranienia wargi dolnej oraz wieloodłamowego złamania trzonu kości udowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności organizmu trwające powyżej dni 7 (k. 297-299). W trakcie rozprawy biegły podtrzymał treść opinii pisemnej wskazując, iż opierał się na pełnej i wystarczającej do wydania opinii dokumentacji. Zdaniem biegłego do urazu głowy u pokrzywdzonego A. P. (1) doszło w wyniku uderzenia obuchem siekiery. Odnośnie użytej siły wskazał, iż na pewno można powiedzieć, że nie była to siła bardzo duża, bowiem obrażenia byłyby rozleglejsze i głębsze może nawet skutkujące śmiercią. Dodał, iż nie była to również siła mała, bowiem musiała spowodować złamania kości czaszki, które co prawda mają w różnych miejscach różną grubość to np. chodzi o okolice skroniowo ciemieniową a zatem ta okolica skroniowa to jest ta okolica gdzie kość czaszki jest najcieńsza i uraz nawet słabszy może spowodować taki skutek jak w niniejszym przypadku. Jak wskazał, musiał ten uraz być na tyle silny żeby do złamań i wygłobienia doprowadzić. Odnośnie złamania kości udowej biegły wskazał, iż powstało ono od urazu zadanego narzędziem twardym tępym lub tępokrawędzistym i mogło to być zarówno uderzenie takim przedmiotem np. kopnięcie albo upadek i uderzenie się o taki przedmiot. Wskazał, iż w przypadku pokrzywdzonego można mówić o pewnej predyspozycji do łamania kości, w lipcu 2014 roku pokrzywdzony przebył złamanie lewej kości udowej.

Opinia biegłego pisemna oraz ustna złożona w toku rozprawy (k. 445v i nast. ) w pełni zasługuje na uwzględnienie jako pełna, jasna, fachowa, rzeczowa, sporządzona przez bardzo doświadczonego biegłego sądowego.

Z treści tej opinii można zatem wywnioskować o mechanizmie, które doprowadziły do powstania obrażeń u pokrzywdzonego A. P. (1), w wyniku zachowania oskarżonego M. P. (1). Ponadto opinia tego biegłego, w zakresie rozważań o użytej siły podczas uderzenia obuchem siekiery, jest bardzo istotna dla ustalenia odpowiedzialności tego oskarżonego i towarzyszącego mu w czasie tegoż zachowania zamiaru.

Natomiast w zakresie poprzednio złożonych przez pokrzywdzonego zeznań (w dniu 15.12.2014r.) należało uznać za nieprzekonujące i mało wiarygodne, biorąc pod uwagę ówczesną sytuację zdrowotną pokrzywdzonego. Stan zdrowia pokrzywdzonego był ciężki, znajdował się on pod wpływem leków, które utrudniały przeprowadzenie czynności jego przesłuchania (k. 31-32). Stąd treść jego zeznań złożonych w szpitalu w dniu 15.12.2014r. (k. 34-35) należy ocenić jako mało konkretną, obarczoną możliwością błędnych wypowiedzi wynikających z bólu, cierpienia, działania leków, trudności z wysławianiem się. Zauważyć przy tym należy, iż pokrzywdzony nie mógl złożyć podpisu pod protokołem przesłuchania.

Funkcjonariusze policji G. R. i D. P. (k. 494v- 495v) , którzy brali udział w przesłuchaniu pokrzywdzonego w warunkach szpitalnych, wysłuchania na okoliczność kontaktu z pokrzywdzonym w czasie tej czynności nie pamiętali szczegółowo tej czynności. Jedynie D. P. wskazał, iż pokrzywdzony w większości odpowiadał na formułowane pytania, mówił cicho, nie mówił płynnie. A zatem trudno mówił o spontanicznych i wyczerpujących relacjach pokrzywdzonego podczas omawianego przesłuchania.

Funkcjonariusze policji C. K. i A. S. przybyli na miejsce zdarzenia i podjęli interwencję zakończoną zatrzymaniem obu oskarżonych (k. 23-26 – protokoły zatrzymania, badania alkomatem), wezwali także pomoc medyczną do pokrzywdzonego A. P. (1). Z treści zeznań tych świadków wynika, iż pokrzywdzony był przytomny, posiadał widoczne obrażenia w obrębie głowy. Jak wynika z relacji świadków, w ich obecności pokrzywdzony powiedział, że brat uderzył go siekierą w głowę jedne raz, po czym przewrócił go na ziemię i bił kopał i uderzał pięściami po całymi ciele. Świadkowie opisali widok wnętrza domu pokrzywdzonego, ujawnione ślady krwi oraz siekierę. Opisali zatrzymanie oskarżonych M. P. (1) i W. C. (1) w domu tego pierwszego.

W odniesieniu do drugiego czynu zarzucanego oskarżonemu M. P. (1) zeznania opisujące zachowanie tego oskarżonego złożył pokrzywdzony T. G. (1). W swoich zeznaniach opisał on rozwijającą się tego wieczora kłótnię między braćmi P.. Wskazał nadto, iż dostał w tył głowy butelką, która następnie się rozbiła. Jako sprawcę tego uderzenia wskazał zdecydowanie M. P. (1) (na rozprawie wskazał go jako najbardziej prawdopodobnego sprawcę), gdyż A. znajdował się dalej od niego i na wózku inwalidzkim. Opisał nadto dalsze zachowanie oskarżonego M. P. (1) – uderzenie go dwukrotnie pięścią w twarz. Z relacji tego pokrzywdzonego wynikało, iż kiedy świadek opuszczał budynek bracia P. szarpali się ze sobą na podłodze. (k. 442v-443, 159-160v). Relacja tego świadka zasługuje na walor wiarygodności, gdyż jest jednoznaczna, konsekwentna, jak też zbieżna z treścią zeznań A. P. (1). W kwestii obrażeń ciała tego pokrzywdzonego wypowiedział się biegły lekarz z zakresu medycyny sądowej. Z opinii sądowo – medycznej wynika, iż opis doznanych przez pokrzywdzonego obrażeń ciała wskazuje, iż doznał on obrażeń ciała w postaci w postaci zranienia skóry w okolicy czołowej i na ręku oraz stłuczenia okolicy oczodołowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności organizmu trwające poniżej dni 7 (k. 218).

Zwrócić należy uwagę, iż biegła nie badała osobiście pokrzywdzonego, a jako podstawę wydania opinii przyjęła zeznania świadka – pokrzywdzonego. Jakkolwiek nikt oprócz samego pokrzywdzonego tych obrażeń nie widział, to jednak wydaje się zupełnie jednoznaczne i oczywiste, iż zachowania oskarżonego polegające na rozbiciu butelki na głowie pokrzywdzonego, a następnie dwukrotne uderzenie pokrzywdzonego pięścią w twarz musiało spowodować takiego rodzaju obrażenia ciała, jakie opisał pokrzywdzony, a które następnie opiniowała biegła. Zatem opinia biegłej M. D. pisemna oraz ustna złożona w toku rozprawy (k. 496 i nast. ) w pełni zasługuje na uwzględnienie jako pełna, jasna, fachowa, rzeczowa, sporządzona przez bardzo doświadczonego biegłego sądowego.

Z tych samych względów Sąd przychylił się do opinii biegłej zarówno pisemnej, jak też ustanej w zakresie obrażeń ciała, których doznał oskarżony M. P. (1). (k. 42, 496 i nast.). Co prawda z treści opinii pisemnej wynikało, iż obrażenie opisane w pkt. 9 opinii mogło pochodzić od uderzenia obuchem siekiery, to także wskazała, iż obrażenie opisane w pkt 8 opinii mogłoby powstać w wyniku takiego mechanizmu – uderzenia obuchem siekiery (gdyby godziło idealnie płaszczyzną obucha). Biegła opisała tez mechanizm powstania pozostałych obrażeń. Sprecyzowała, iż obrażenia opisane w pkt. 1-5 miały zestarzały charakter, a obrażenia od pkt. 6 do 10 związek ze zdarzeniem będącym przedmiotem rozpoznania tejże sprawy. Przychylając się zatem do opinii biegłej, należy też uznać, iż obrażenia M. P. (1) (pkt. 6-7, 9-10) powstały najwyraźniej w czasie szamotaniny z bratem A. P. (1). Natomiast obrażenie na części potylicznej głowy (pkt. 8) najwyraźniej powstało w okolicznościach opisywanych przez tego oskarżonego i pokrzywdzonego A. P. (1).

Świadek M. K. – konkubina M. P. (1) opisała relacje rodzinne między tym oskarżonym a jego bratem, wskazując, że były one prawidłowe. Dodała, iż M. P. (1) bywał agresywny pod wpływem alkoholu.

O problemie z nadużywaniem alkoholu, jak też odnośnie zachowania oskarżonego M. P. (1) w okresie próby wypowiedziała się świadek E. N. – kurator sądowy. Do podobnego opisu sprowadzały się zeznania świadka M. B. (1) – kuratora sądowego sprawującego bezpośrednio nadzór nad M. P. (1), która także zwracała uwagę na spożywanie alkoholu w nadmiarze przez oskarżonego i niewłaściwe zachowanie pod jego wpływem, trudności z kontrolą zachowania.

Zeznania tych dwóch ostatnich świadków w pełni zasługują na wiarę, gdyż opierając się na podstawie obserwacji, jak też dodatkowe materiału w postaci dokumentacji przygotowanej przez kuratora społecznego. Natomiast zeznania konkubiny oskarżonego wydają się także szczere i wiarygodne, choć nie pozbawione wymiaru subiektywnego z racji relacji łączących ją z oskarżonym, jak też znanym jej przecież pokrzywdzonym.

Zeznania świadka W. G. (1) (k. 521v, 84-5) choć nie budzą wątpliwości co do prawdomówności, nie wniosły istotnych szczegółów do sprawy. Świadek opisał spotkanie z M. P. (1) z krytycznego dnia, lecz z wcześniejszych godzin, kiedy to panowie wspólnie spożywali alkohol pod regionalnym sklepem spożywczym. Świadek wskazał, iż zachowanie oskarżonego wskazywało na dość znaczne upojenie alkoholem. Świadek nie widział , aby M. P. (1), czy A. P. (1) używali wobec siebie przemocy. Nie posiadał wiedzy odnośnie zdarzenia będącego przedmiotem rozpoznania sprawy.

Zeznania świadka T. Ł. nie wniosły istotnych szczegółów do sprawy (k. 187). Świadek wskazał także na problem nadużywania alkoholu przez M. P. (1) i niewłaściwe zachowanie pod jego wpływem, co pozostaje w zgodzie z treścią zeznań wyżej przywołanych osób.

W sprawie wydana została opinia sądowo – psychiatryczno – psychologiczna odnośnie oskarżonego M. P. (1) (k. 337- 345). Biegli wypowiedzieli się, iż u badanego nie stwierdzają choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Stwierdzili uzależnienie od alkoholu oraz zaburzenia adaptacyjne w postaci reakcji depresyjnej. W opinii biegłych w czasie popełnienia zarzucanych mu czynów, znajdował się on w stanie upojenia alkoholowego prostego – nie zachodzą warunki z art. 31 § 1 i 2 kk. W ocenie Sądu opinia jest pełna, jasna, nie budzi wątpliwości. Sporządzona przez biegłych w dużym doświadczeniu zawodowym w pełni zasługuje na akceptację.

Oskarżony M. P. (1), swoim zachowaniem polegającym na uderzeniu pokrzywdzonego A. P. (1) tępą stroną siekiery w głowę oraz biciu rękami po głowie i po całym ciele, co doprowadziło do upadku pokrzywdzonego z wózka inwalidzkiego na podłogę i na skutek czego A. P. (1) doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy ze zranieniem powłok, wieloodłamowym złamaniem (z wgłobieniem) kości i śladowym krwiakiem przymózgowym w lewej okolicy skroniowo – ciemieniowej, zranienia wargi dolnej oraz wieloodłamowego złamania trzonu kości udowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności organizmu trwające powyżej 7 dni wyczerpał znamiona czynu z art. 157 § 1 k.k. Działał przy tym w bezpośrednim zamiarze popełnienia przypisanego mu czynu. Miał niewątpliwie świadomość podjętych działań i ich skutków. Zdawał sobie bowiem sprawę z tego, że brat z uwagi na swój stan zdrowia ma słabe kości i każdy upadek z wózka może spowodować kolejne obrażenia w tym zakresie. Z tego też względu Sąd uznał za zasadne również przypisanie oskarżonemu skutku w postaci wieloodłamowego złamania trzonu kości udowej.

Sąd nie podzielił jednakże kwalifikacji prawnej wskazywanej przez prokuratora, a mianowicie tego, iż czyn z punktu I wyczerpuje znamiona z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. Działanie z zamiarem pozbawienia życia w ocenie Sądu jest wykluczone. Za rozumowaniem tego rodzaju, przemawia szeroki katalog okoliczności przedmiotowych, ale w powiązaniu z okolicznościami natury podmiotowej.

Z jednej strony bowiem Sąd miał bowiem w polu widzenia okoliczności przedmiotowe takie jak agresywne zachowanie oskarżonego, kilkukrotne uderzenie pokrzywdzonego pięściami po całym ciele i po głowie oraz uderzenie narzędziem w postaci siekiery w głowę, posiadaną przewagę fizyczną nad niepełnosprawnym bratem. Ale jednocześnie nie sposób pomijać, iż oskarżony uderzył brata tylko raz, z niezbyt dużą siłą i uderzył go tępą stroną narzędzia. Odnosząc się w tym miejscu do właściwości fizycznych tak niebezpiecznego narzędzia jak siekiera (użyta w ramach omawianego wydarzenia), to niewątpliwie oskarżony musiał miarkować swoją siłę w znaczącym stopniu, aby doprowadzić do takich a nie innych obrażeń (to wynika też z treści opinii sądowo medycznej biegłego sądowego Z. A.). W ocenie Sądu gdyby oskarżony M. P. (1) miał zamiar pozbawienia życia brata to bez trudu, przy użyciu siekiery uczyniłby to, nawet używając jednego ciosu w głowę pokrzywdzonego. Wyżej przeanalizowane okoliczności tej sprawy wskazują, iż oskarżony takiego zamiaru nie miał, a uderzenie zadane tępą stroną siekiery skierowane było na wystraszenie brata, danie mu nauczki. Niejako stanowiło reakcję na wcześniejsze rzeczywiście bardzo lekkie (wręcz symboliczne) uderzenie zadane przez pokrzywdzonego w rejon głowy oskarżonego. Dodać należy, że oprócz tego jednego uderzenia siekierą zadanego przez oskarżonego przebieg wydarzeń sprowadzał się do szarpania , bicia rękami w okolice głowy i po całym ciele, spowodowania upadku z wózka inwalidzkiego, a w rezultacie złamania kości udowej. Gdyby oskarżony zatem miał zamiar zabójstwa brata , to eskalując w dalszym stopniu przemoc (choćby przy użyciu siekiery, czy też przewagi fizycznej) mógłby bez trudu doprowadzić do jego zgonu. Do takiej sytuacji w omawianej sprawie nie doszło.

Przeciwwagą dla wskazanych powyżej okoliczności przedmiotowych są z kolei okoliczności natury podmiotowej (przyczyny i tło zajścia, osobowość oskarżonego, a więc jego usposobienie, poziom umysłowy, reakcje emocjonalne, zachowanie w stosunku do otoczenia, tło i powody zajścia, zachowanie przed popełnieniem przestępstwa i po jego popełnieniu, stosunek do pokrzywdzonej). Pokrzywdzony żył z oskarżonym dość zgodnie od kilku lat. Niewątpliwie odwiedzali się codziennie i razem pracowali. Oskarżony z racji braku wykształcenia nie mógł znaleźć innej pracy i od kilku lat pracował u brata. Jakkolwiek zdarzały się im sytuacje konfliktowe (w tym sprawa o znęcanie psychiczne M. P. (1) nad A. P. (1) w roku 2007-2008, sygn. (...) SR w Białymstoku) generalnie żyli w zgodzie. Oczywistym jest, iż braciom, zwłaszcza po alkoholu, zdarzały się kłótnie, nie sposób ich jednak porównywać z sytuacją zaistniałą w dniu 13 grudnia 2014 roku. Otóż do dnia zdarzenia żadna z awantur nie przybrała formy wymagającej interwencji medycznej. Zatem nie będzie wnioskiem zbyt wygórowanym przyjęcie tezy, iż żyli dość zgodnie przez długi okres czasu. A co najmniej na tyle zgodny, by nie traktować zdarzenia z dnia 13.12.2014 roku jako pewnej konsekwencji ich dotychczasowego postępowania. Tło zdarzenia Sąd ocenił również jako błahe i wynikające zapewne z nadmiaru spożytego alkoholu. Nadmienić należy, iż bracia w dniu zdarzenia początkowo zgodnie biesiadowali, śpiewali razem i spożywali alkohol. Żadna z osób wówczas przebywających w ich towarzystwie, czy to T. G. (1), czy W. C. (1), nie odnotowali żadnego poważnego konfliktu między braćmi, czy wrogiego nastawienia oskarżonego do pokrzywdzonego. Nie sposób również pomijać, że to słowa pokrzywdzonego A. P. (1) sprowokowały M. P. (1) do przyniesienia siekiery, która miała być narzędziem przeznaczonym dla pierwszego z mężczyzn. A. P. (1) pierwszy użył siekiery, uderzając oskarżonego lekko w głowę. W konsekwencji zachowanie M. P. (1) było nagłym impulsem, motywowanym błahą kłótnią, zachowaniem mężczyzny znajdującego się pod wpływem alkoholu i zdenerwowanego wypowiedziami brata niewątpliwie o negatywnym wydźwięku.

Oskarżony nie był postrzegany przez otoczenie, jako osoba tak zdemoralizowana, która mogłaby z rozmysłem pozbawić życia drugiego człowieka, a jedynie jako osoba której po alkoholu zdarzają się incydenty agresywne. Kurator zawodowy E. N. oraz kurator społeczny M. B., mające do czynienia z M. P. i A. P. (1) w trakcie dozorów kuratorskich odnośnie obu braci, czy tez wcześniej jedna z nich odnośnie ich ojca, nie zarejestrowały poważniejszych konfliktów, po wyroku w sprawie o znęcanie nie słyszały o kolejnych tego typu sytuacjach.

Powyższe okoliczności doprowadziły do przekonania, ż nie było zamiarem oskarżonego M. P. (1) (bezpośrednim, czy ewentualnym) pozbawienie życia pokrzywdzonego. Mając na uwadze powyższe Sąd zmienił opis czynu z punktu I, uwzględniając odpowiednio znamiona z art. 157 § 1 k.k. W przypadku natomiast spowodowania obrażeń ciała u pokrzywdzonego, to sprawca niewątpliwie chciał swoim zachowaniem spowodować określone obrażenia ciała, które są zwyczajnym następstwem takiego rodzaju zachowania.

Swoim zachowaniem opisanym w punkcie II wyroku polegającym na uderzeniu T. G. (1) szklaną butelką w głowę i dwukrotnie pięścią w twarz, na skutek czego wymieniony doznał obrażeń ciała w postaci zranienia skóry w okolicy czołowej i na ręku oraz stłuczenia okolicy czołowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności organizmu trwające poniżej 7 dni M. P. (1) wyczerpał znamiona czynu z art. 157 § 2 k.k. Wymieniony niewątpliwie działał z zamiarem bezpośrednim, chcąc spowodować u T. G. (1) obrażenia ciała. Biorąc pod uwagę rodzaj użytego przedmiotu (szklana butelka) i sposób działania (rozbicie jej na głowie człowieka i uderzanie pięścią w twarz) działał ze świadomością spowodowania zranień i stłuczeń głowy typowych przy tego rodzaju zachowań.

Oskarżony M. P. (1) był uprzednio karany (k. 110, 180 i nast., 283-5) za przestępstwa głównie przeciwko mieniu, ale tez za przestępstwo znęcania się psychicznego nad bratem A. P. (1).

Z uwagi na uprzednią karalność oskarżonego M. P. (1) oraz okresy, w jakich odbywał on karę pozbawienia wolności, zasadne było przyjęcie w kwalifikacji prawnej przypisanych mu czynów działania w warunkach recydywy opisanej w art. 64 § 1 k.k. Oskarżony wyrokiem z dnia 21.04.2008r. Sądu Rejonowego w Białymstoku w sprawie o sygn. (...) został skazany za czyn z art. 207 § 1 kk na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, zaś za czyn z art. 190 § 1 kk na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawiania wolności, orzeczono karę łączną 8 miesięcy pozbawienia wolności. Karę pozbawienia wolności oskarżony odbywał w okresie od 03.02.2008r. do 24.07.2008r. i od 14.12.2001r. do 24.02.2012r. (k. 173-178, 360- 369).

Sąd nieznacznie zmienił opis czynu II wskazując słowa opisujące zamiar oskarżonego „chcąc spowodować obrażenia”, albowiem w kwalifikacji oskarżyciela niniejszego zabrakło.

Z kolei W. C. (1) swoim zachowaniem polegającym na nieudzieleniu pomocy A. P. (1) znajdującemu się, na skutek obrażeń zadanych przez M. P. (1) w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wyczerpał znamiona czynu z art. 162 § 1 k.k. W. C. (1) widział zapewne określony fragment zdarzenia, używania siekiery i agresji stosowanej względem A. P. (1). Jak sam przyznał widział krew chociażby na twarzy. Doznane przez A. P. (1) obrażenia, nadto w połączeniu z jego stanem niepełnosprawności nie pozostawiało wątpliwości, że wymaga on natychmiastowej pomocy medycznej. Sąd uważa, że W. C. (1) także wiedział o tym doskonale. Dysponując aparatem telefonicznym nie zawiadomił jednak służb medycznych. Podkreślić należy, iż dyspozycja normy prawnej z art. 162 § 1 k.k. nie wymaga, aby sprawca wiedział (był pewien), że inny człowiek znajduje się w stanie zagrożenia, o jakim w niej mowa. Wystarczające jest bowiem, aby był świadomy takiej możliwości. Charakter koniecznego do wykonania obowiązku pomocy wyznacza konkretna sytuacja. Standard tej pomocy jest wyznaczony konkretnym położeniem, w jakim znalazł się człowiek wymagający pomocy, stanem wiedzy osoby zobowiązanej oraz środkami, jakimi dysponuje zobowiązany do udzielenia pomocy. Ten standard powinien być określony dla danego konkretnego wypadku. Zachowanie odbiegające in minus od tak wyznaczonego standardu oznaczać będzie brak udzielenia oczekiwanej pomocy i realizację tym samym znamion typu czynu zabronionego określonego w art. 162 § 1 k.k. Norma wynikająca z art. 162 k.k. nie precyzuje treści obowiązku, stanowiąc ogólnie o obowiązku udzielenia pomocy. Taki obowiązek może polegać na przykład na powiadomieniu instytucji właściwej do udzielania pomocy lekarskiej lub na innym działaniu zmniejszającym lub likwidującym zagrożenie dla dóbr prawnych, o których jest mowa w tym przepisie (A. Zoll, Komentarz do Kodeksu Karnego, Lex). W. C. (1) poprzestał na przeniesieniu niepełnosprawnego mężczyzny z podłogi na łóżko. Nie sposób w kategoriach pomocy oceniać również wytarcia twarzy ofiary z krwi, jak tłumaczy się oskarżony W. C. (1). W żaden sposób nie usprawiedliwia go nawet to, że pokrzywdzony miał otwarte oczy i rzekomo nie chciał, aby wzywać pomoc (w sytuacji, gdy po godzinie 22 sam tę pomoc wezwał). Podsądny pozostawiając pokrzywdzonego musiał mieć świadomość narażenia go na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jest przecież osobą dorosłą i zapewne niejednokrotnie słyszał o tragicznych skutkach pobicia, zwłaszcza z użyciem narzędzia typu siekiera. Co istotne W. C. (1) mógł udzielić ofierze występku pomocy bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wobec powyższego wypełnił więc wszystkie znamiona czynu z art. 162§1 k.k.

Wymierzając oskarżonemu M. P. (1) karę Sąd miał na uwadze całokształt okoliczności popełnienia czynów, jak też warunki i właściwości osobiste oskarżonego. Bez wątpienia czyny, jakich się dopuścił cechuje wysoki stopień społecznej szkodliwości.

Działanie M. P. (1) niewątpliwie w obu przypadkach nacechowane było agresją. Wykazał on przy tym wysoce lekceważący stosunek do powszechnie obowiązujących norm. Następstwa czynu I Sąd poczytał jako okoliczność obciążającą. Zwłaszcza obrażenia jakich doznał A. P. (1) (konieczność kolejnej operacji nogi) były poważne i z pewnością były dla niego dotkliwe. Sąd uwzględnił również okoliczności popełnienia czynu. Oskarżony miał bowiem przewagę fizyczną nad swoim niepełnosprawnym bratem, poruszającym się na wózku inwalidzkim. Okolicznością obciążającą jest uprzednia karalność oskarżonego. Natomiast jako okoliczność łagodzącą Sąd poczytał skruchę wyrażoną przez oskarżonego kilkukrotnie w toku postępowania, a nadto pojednanie się stron - oskarżonego M. P. (1) i jego pokrzywdzonego brata - w trakcie postępowania mediacyjnego (k. 330-331).

Odnośnie oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu II jako dość znaczny Sąd miał na uwadze, iż oskarżony również w tym wypadku godził w istotne dobro prawne jakim jest zdrowie. Ponadto agresję fizyczną skierował na osobę mu nieznaną, przebywającą wówczas w mieszkaniu jego brata z prozaicznego powodu. Sposób i okoliczności popełnienia czynu (rozbicie butelki na głowie człowieka, uderzenie pięścią w twarz) również wpływają na ocenę stopnia społecznej szkodliwości tegoż czynu.

Oceniając stopień winy jako znaczny Sąd miał na uwadze, iż oskarżony to osoba dorosła, co prawda o wyksztalceniu podstawowym, ale z pewnym już doświadczeniem życiowym, która winna charakteryzować się należycie ukształtowanym systemem wartości. Niewątpliwie dysponował pełnym rozeznaniem co do tego, jaką krzywdę wyrządza osobom, które zaatakował. Niejednokrotnie był w stanie nietrzeźwości, a zatem miał również świadomość, jak zachowuje się w takim stanie i nie zrobił nic, aby uniknąć tego rodzaju sytuacji.

W ocenie Sądu najwłaściwszymi zatem karami, nie przekraczającymi przy tym stopnia winy i współmiernymi do stopni społecznej szkodliwości czynów, będzie kara pozbawienia wolności w wymiarze 3 (trzech) lat za czyn I, zaś za czyn II kara 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

Wymierzając karę łączną oskarżonemu M. P. (1) Sąd zastosował zasadę asperacji, ujmując z sumy kar 4 miesiące pozbawienia wolności. Sąd miał na uwadze dość bliskie związki przedmiotowe (naruszone to samo dobro prawne, bliskość czasową- popełnione w zasadzie jedno po drugim, ale jednocześnie różne osoby pokrzywdzone), bliskie związki podmiotowe (zamiar bezpośredni, motywacja taka sama).

W ocenie Sądu Okręgowego, tak orzeczona kara we właściwy sposób zrealizuje cele z zakresu prewencji indywidualnej i generalnej. Zastosowanie wyjątkowej zasady absorpcji byłoby z kolei zbytnim premiowaniem sprawcy, tym bardziej, iż popełnienie dwóch przestępstw stanowi w istocie negatywną przesłankę prognostyczną. A nadto stopień bezprawia czynu I, z uwagi na poważniejsze skutki, był nieznacznie wyższy od czynu II.

Mając na uwadze uzależnienie oskarżonego od alkoholu Sąd uznał, iż kara pozbawienia wolności winna być odbywana przez oskarżonego w systemie terapeutycznym, zgodnie z art. 62 k.k. Tym bardziej, iż w toku postępowania dowodowego ustalono, iż M. P. (1) po alkoholu staje się agresywny.

Wymierzając karę oskarżonemu W. C. (1) Sąd miał na uwadze znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu. Sprawca naruszył najwyższe dobro prawne- zdrowie i życie. Okoliczności popełnienia czynu (fakt, że zostawił bez pomocy medycznej osobę krwawiącą, do tego nie mogącą się swobodnie poruszać) potęgują stopień społecznej szkodliwości czynu. W ocenie Sądu, należy nadto mieć na uwadze, iż była noc, a pokrzywdzony przebywał sam w domu, co potęguje stopień narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Stopień winy również Sąd ocenił jako znaczny. Oskarżony W. C. (1) to osoba dorosła, która zapewne ma świadomość konieczności udzielenia pomocy osobie znajdującej się w takim położeniu, w jakim był w dniu 13 grudnia 2014 roku A. P. (1).

Sąd postanowił dać W. C. (1) szansę i zawiesił wykonanie kary pozbawienia wolności. Kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania powinna wpłynąć dyscyplinująco na oskarżonego i zapobiec jego powrotowi do przestępstwa. Oskarżony W. C. nie był uprzednio karany (k. 106). Zdaniem Sądu, dwuletni okres próby da gwarancję, że W. C. (1) wdroży normy porządku prawnego do własnego postępowania i postawiona w dniu orzekania pozytywna prognoza kryminologiczna okaże się trafna. Sąd wyraża przekonanie, iż kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania wpłynie dyscyplinująco na sprawcę i zapobiegnie jego powrotowi do przestępstwa w przyszłości.

Kierując się dyspozycją art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności należało zaliczyć oskarżonemu M. P. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie.

O kosztach pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu M. P. (1) przez adwokata z urzędu orzeczono w oparciu o § 14 ust. 2 pkt 5, § 16 i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1348 z późn. zm.).

O kosztach sądowych Sąd orzekł w oparciu o art. 624 § 1 kpk uznając, iż ich uiszczenie przez oskarżonego M. P. (1), w jego sytuacji finansowej i życiowej, byłoby zbyt uciążliwe, z racji jego pozbawienia wolności.