Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 207/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 sierpnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Woźniak

Sędziowie: SO Krzysztof Górski

SO Anna Budzyńska (spr.)

Protokolant: st. sekr. sądowy Joanna Witkowska

po rozpoznaniu w dniu 21 sierpnia 2015 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. N.

przeciwko (...) spółce akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 24 lutego 2015 roku, sygnatura akt XI GC 666/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach II. i III. w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) spółki akcyjnej V. (...) w W. na rzec powoda M. N. kwotę 429,28 zł (czterysta dwadzieścia dziewięć złotych dwadzieścia osiem groszy) z odsetkami ustawowymi od dnia 21 czerwca 2012 roku i zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.640, 75 zł (jeden tysiąc sześćset czterdzieści złotych siedemdziesiąt pięć groszy) tytułem kosztów procesu;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Krzysztof Górski SSO Agnieszka Woźniak SSO Anna Budzyńska

Sygn. akt VIII Ga 207/15

UZASADNIENIE

Powód M. N. wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) spółki akcyjnej V. (...) w W. kwoty 1.600 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 czerwca 2012 r. oraz kosztami procesu.

Uzasadniając żądanie pozwu wskazał, że w związku z umową ubezpieczenia OC przysługuje mu od pozwanej roszczenie o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego. Koszt najmu wyniósł 6.731,64 zł (69 dni po 97,56 zł netto), pozwana wezwana do zapłaty uznała stawkę najmu, wypłaciła jednak odszkodowanie w wysokości 1.073,16 zł, a więc za 11 dni. Dochodzona kwota stanowi niewypłaconą dotąd część odszkodowania przysługującego powodowi z tytułu najmu pojazdu zstępczego.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 8 maja 2014 r. w sprawie VIII GNc 62/14 referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym Szczecin-Centrum w Szczecinie nakazał pozwanej zapłacić dochodzoną pozwem kwotę wraz kosztami procesu.

Pozwana zaskarżyła nakaz w całości, domagając się jego uchylania oraz zasądzenia od powoda na jej rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu, nie kwestionując swej odpowiedzialność za szkodę wynikłą ze zdarzenia opisanego w uzasadnieniu pozwu, wskazała na brak uzasadnienia dla wynajmowania pojazdu zastępczego przez okres dłuższy niż 11 dni.

Wyrokiem z dnia 24 lutego 2015 r. w sprawie o sygn. akt XI GC 666/14 - Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.170,72 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21 czerwca 2012 r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz zasądził kwotę 958,16 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na następującym ustaleniach i wnioskach:

W dniu 16 stycznia 2012 r. powód, jadąc pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...), najechał na wyrwę w jezdni przy ul. (...) w P.. W wyniku zdarzenia pojazd został uszkodzony – uszkodzona została chłodnica, miska olejowa, automatyczna skrzynia biegów. Zarządca drogi posiadał ubezpieczenie OC u pozwanej.

Szkodę zgłoszono w Urzędzie Miasta w P. 23 stycznia 2012 r., Urząd przekazał pismo ubezpieczycielowi 25 stycznia 2012 r. Oględziny wykonano 30 stycznia 2012 r., a kosztorys ubezpieczyciela został sporządzony 31 stycznia 2012 r. Ubezpieczyciel 24 litego 2012 r. odmówił uwzględnienia roszczeń powoda, wskazując, że szkoda powstała w innych okolicznościach.

Sąd Rejonowy ustalił, że poszkodowany jest przedsiębiorcą, pojazd był mu potrzebny do prowadzenia działalności gospodarczej. Wobec tego na okres od 23 stycznia 2012 r. do 31 marca 2012 r. wynajął C. (...) przy stawce 97,56 zł netto. Naprawa przedłużała się, z uwagi na oczekiwanie na decyzję ubezpieczyciela co do przyznania odszkodowania, po wydaniu tej decyzji trzeba było czekać na skrzynię biegów.

Pojazd powoda naprawiono 19 kwietnia 2012 r., fakturę za naprawę wystawiono 23 kwietnia 2013 r.

W dniu 22 marca 2012 r. ubezpieczyciel wydał decyzję o wypłacie odszkodowania za naprawę oraz za 11 dni najmu pojazdu zastępczego

Pismem z 7 maja 2012 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty pozostałej kwoty związanej z najmem. Pozwana potrzymała wcześniejszą decyzję.

Sąd I instancji ustalił w oparciu o opinię biegłego sądowego, że technologiczny czas naprawy uszkodzeń w pojeździe powoda to 3 dni, 6 dni potrzebne było na zabezpieczenie części, 1 dzień na czynności organizacyjne.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione w części, wskazując jako podstawę rozstrzygnięcia art. 822 k.c. Wskazał, że dla przyjęcia odpowiedzialności ubezpieczyciela konieczne jest zaistnienie przesłanek odpowiedzialności, a więc zdarzenia, z którym umowa wiąże obowiązek odszkodowawczy, powstania szkody oraz związku przyczynowego między zdarzeniem sprawczym a faktem, z którego szkoda wynika, przy czym zgodnie z art. 361 k.c. powinien to być adekwatny związek przyczynowy.

W rozpoznawanej sprawie niespornym był fakt posiadania przez podmiot odpowiedzialny za szkodę umowy ubezpieczenia OC zawartej z pozwanym i zaistnienie powodującego szkodę zdarzenia, za które odpowiadała osoba ubezpieczona.

Pozwana nie kwestionowała swej odpowiedzialności co do zasady ani konieczności najmu pojazdu zastępczego. Podnosiła jednak, że uzasadniony czas najmu pojazdu to 11 dni, a więc całe odszkodowanie zostało już zapłacone. Powód długość okresu najmu (łącznie 68 dni) uzasadniał brakiem decyzji ubezpieczyciela co do przyjęcia swojej odpowiedzialności oraz oczekiwaniem na skrzynię biegów. Sąd Rejonowy wskazał, że okres oczekiwania na części nie został potwierdzony takimi dokumentami, jak zamówienie i dowód dostawy, wobec czego oszacować go można było wyłącznie w oparciu o uzyskane przez biegłego informacje z autoryzowanego serwisu. Ani zeznania powoda, ani korespondencja mailowa w aktach szkody nie pozwalają przyjąć okresu dłuższego. W ocenie Sądu nie było też uzasadnione oczekiwanie z podjęciem naprawy na to, aż ubezpieczyciel wyda decyzję o przyjęciu odpowiedzialności czy wypłacie odszkodowania. Zarządca drogi swej odpowiedzialności nie kwestionował. Poszkodowany winien podejmować działania zmierzające do minimalizacji zakresu szkody. W przypadku przedsiębiorcy, któremu pojazd potrzebny jest do prowadzenia działalności, należyta dbałość o własne interesy, ale także o minimalizację szkody, winna przejawiać się w niezwłocznym poleceniu naprawy pojazdu i zamówieniu niezbędnych części. Tak działałby podmiot, który za najem musiałby zapłacić z własnych środków. Mniej staranne działanie prowadzić musi do wniosku, że tak powstała szkoda przestaje mieć normalny związek przyczynowy ze zdarzeniem. Sąd Rejonowy podkreślił, że decyzja o wypłacie odszkodowania podjęta została 22 marca 2012 r., mimo to naprawa zakończyła się dopiero miesiąc później (19 kwietnia), co poddaje w wątpliwość twierdzenia powoda, jakoby czas ten przedłużał się wyłącznie z uwagi na brak decyzji ubezpieczyciela i oczekiwanie na części.

Ustalając czas najmu usprawiedliwiony okolicznościami sprawy Sąd I instancji oparł się co do zasady na opinii biegłego, wskazując, że datę oględzin (3 lutego) biegły przyjął na podstawie twierdzeń powoda, podczas gdy z historii likwidacji wynika, że oględziny odbyły się 30 stycznia, co potwierdza data powstania kalkulacji naprawy (31 stycznia). Akta szkody i zeznania powoda nie dają podstaw do przyjęcia, że kalkulację tę przekazano z opóźnieniem, wobec czego od dnia następnego należy liczyć wskazany przez biegłego czas konieczny na naprawę wraz ze zorganizowaniem części (10 dni), przy czym czas ten ogranicza się do dni roboczych.

Uwzględniając powyższe, Sąd przyjął, że naprawa powinna zakończyć się 14 lutego 2012 r., a czas najmu, pozostający w związku przyczynowym ze zdarzeniem to łącznie (wraz z dniami wolnymi) to 23 dni. Ponieważ pozwana zapłaciła za 11, do zapłaty zdaniem Sądu pozostała kwota 1.170,72 zł (12 dni 97,56 zł).

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 1 i 2 k.c.,

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł orzekł na postawie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona powodowa. Zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo wniosła o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w oddalonej części oraz zasądzenie kosztów za postępowanie przed sądem I instancji oraz przed sądem odwoławczym. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie:

-

art. 361 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię pojęcia szkody w rozumieniu powyższego przepisu oraz ustalenie odszkodowania w niższej wartości niż rzeczywiście poniesiona przez poszkodowanego strata;

-

art 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i zaniechanie jego wszechstronnego rozważenia, wyrażającego się w przyjęciu, że nie było uzasadnione oczekiwanie z podjęciem naprawy, aż do wydania przez ubezpieczyciela decyzji o przyjęciu odpowiedzialności czy wypłacie odszkodowania oraz poprzez przyjęcie, że należyta dbałość o własne interesy, ale także o minimalizację szkody, winna przejawiać się w niezwłocznym poleceniu naprawy pojazdu, a także w przyjęciu, że brak niezwłocznego polecenia naprawy pojazdu i zamówienia części prowadzi do wniosku, że tak powstała szkoda przestaje mieć normalny związek przyczynowy ze zdarzeniem.

W uzasadnieniu zarzutu naruszenia art 361 § 2 k.c. powód wskazał, że pomimo zebrania w sprawie szczegółowego materiału dowodowego, określającego jednoznacznie rozmiar i zasadność roszczeń powoda Sąd błędnie ustalił wysokość szkody, przyjmując, że należne odszkodowanie obejmuje jedynie okres 23, a nie 69 dni najmu pojazdu zastępczego. Pozwana była zaś zobowiązana zwrócić powodowi całość kosztów poniesionych za najem pojazdu zastępczego, zwłaszcza, że pozostawała w zwłoce z likwidacją szkody, tym samym uniemożliwiła przystąpienie powoda do bezzwłocznej naprawy pojazdu. Zarzucił, że opieszale prowadzone przez pozwaną p ostępowanie likwidacyjne zwiększyło rozmiar powstałej szkody.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów zastępstwa procesowego w postepowaniu odwoławczym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się w uzasadniona, doprowadzając do zmiany zaskarżonego w wyroku w kierunku postulowanym przez powoda.

Zgodnie z obowiązującym w świetle przepisów kodeksu postępowania cywilnego modelem apelacji pełnej - postępowanie przed sądem odwoławczym jest kontynuacją postępowania przed sądem pierwszej instancji. Z regulacji art. 382 k.p.c. wynika bowiem, że sąd rozpoznający apelację orzeka na podstawie materiału zgromadzonego zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji, natomiast postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy, co oznacza, że wyrok sądu drugiej instancji musi opierać się na jego własnych ustaleniach faktycznych i prawnych. W pierwszej kolejności określenia wymaga więc podstawa faktyczna żądania, ponieważ dopiero po dokonaniu ustalenia podstawy faktycznej możliwe jest odniesienie się do podstawy materialnoprawnej roszczenia.

Ustalając stan faktyczny sprawy Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia, z uzupełnieniami wynikającymi z poniższych rozważań. W ocenie Sądu Okręgowego ustalenia sądu pierwszej instancji i ocena prawna co do zaistnienia w okolicznościach sprawy podstaw odpowiedzialności gwarancyjnej pozwanej w zakresie wskazanym w wyroku Sądu Rejonowego była trafna i prawidłowa, znajdowała bowiem oparcie w materiale dowodowym. Sąd Okręgowy analizując materiał procesowy zebrany w sprawie w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji dokonał jednakże odmiennej jego oceny w zakresie odpowiedzialności pozwanej za koszty najmu pojazdu zastępczego ponad wskazany przez biegłego czas naprawy uszkodzonego pojazdu.

W przedmiotowej sprawie strona powodowa uzasadniając zgłoszone w pozwie roszczenie odszkodowawcze - powoływała się na także na zwłokę ubezpieczyciela w likwidacji szkody i spełnieniu świadczenia. W szczególności zarzucała, co zostało wyartykułowane również w apelacji - że ubezpieczyciel przeprowadził postępowanie likwidacyjne w sposób, który nie może zostać oceniony jako sprawny i rzetelny, co skutkowało tym, że niemożliwym było zachowanie wskazanego przez biegłego czasu naprawy. W ocenie Sądu odwoławczego zarzuty te znajdują potwierdzenie w materiale procesowym, którym dysponował sąd rozpoznając apelacje strony powodowej, co ostatecznie skutkowało zmianą orzeczenia.

W świetle powyższych twierdzeń strony powodowej podkreślenia wymaga, że obowiązkiem ubezpieczyciela wynikającym z treści art. 817 § 1 k.c. jest terminowe spełnienie świadczenia odszkodowawczego. Termin wynikający ze wskazanego powyżej przepisu wynosi 30 dni i winien być liczony od daty otrzymania zawiadomienia o zdarzeniu objętym ubezpieczeniem. Artykuł 817 k.c. reguluje istotny z punktu widzenia zabezpieczenia interesów ubezpieczającego czy też osoby uprawnionej do otrzymania świadczenia obowiązek terminowej realizacji świadczenia przez ubezpieczyciela. W przedmiotowej sprawie - tak jak podnosił to poszkodowany - wskazany w ustawie termin nie został zachowany. Wprawdzie art. 817 § 2 k.p.c. stanowi, że spełnienie świadczenia przez ubezpieczyciela może nastąpić w terminie dłuższym, jednak możliwość taka występuje tylko w przypadku gdy ubezpieczyciel prowadząc postępowanie likwidacyjne i wykonując swoje obowiązki co do samodzielnego ustalenia okoliczności zdarzenia jak i oceny podstaw przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej, przeprowadził postępowanie likwidacyjne z należytą starannością rozumianą przez pryzmat regulacji zawartej w art. 355 § 1 k.c. Przepis art. 817 § 2 k.c., stanowiąc wyjątek od zasady ogólnej, powinien być interpretowany ściśle, a ciężar dowodu, iż nie jest możliwe wyjaśnienie w terminie podstawowym okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia, spoczywa, stosownie do uregulowań zawartych w art. 6 k.c., na ubezpieczycielu. W ocenie Sądu Okręgowego taka sytuacja - jak wynika z materiału procesowego zebranego w sprawie - nie miała miejsca.

Pozwany ubezpieczyciel jakkolwiek przystąpił do czynności likwidacyjnych to jednak jego czynności, zdaniem Sądu Okręgowego, nie zmierzały w sposób miarodajny do ustalenia okoliczności samego zdarzenia, a w konsekwencji również ustalenia podstaw istnienia odpowiedzialności odszkodowawczej w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody. Podkreślić należy, że od początku postępowania likwidacyjnego poszkodowany powoływał się przy zgłoszeniu szkody na okoliczności w jakich doszło do uszkodzenia pojazdu. Wskazywał, że zdarzenie, które doprowadziło do uszkodzenia jego pojazdu polegało na najechaniu na niewidoczną, nieoznaczoną podstawę znaku drogowego przy wyrwie w jezdni. Na wezwanie ubezpieczyciela, poszkodowany niezwłocznie przedłożył notatkę z policji oraz swoją dokumentację zdjęciową z miejsca zdarzenia. Wskazał jednoznacznie, że dokumentacja zdjęciowa obrazuje zarówno samą wyrwę w jezdni jak również podstawę znaku stanowiącą przeszkodę, na którą najechał, doprowadzając do powstania uszkodzeń w pojeździe. Po uzyskaniu tych wyjaśnień oraz dokumentacji zdjęciowej – jak wynika z akt szkodowych - od dnia 8 lutego 2012 r. ubezpieczyciel nie podjął dalszych czynności, które miałyby na celu weryfikację twierdzeń poszkodowanego. O ile po stronie ubezpieczyciela pojawiłyby się wątpliwości co do tego, czy wskazywane przez poszkodowanego okoliczności zdarzenia odpowiadają prawdzie – to powinien on bezzwłocznie podjąć w tym kierunku stosowne czynności mające na celu ich weryfikację. Tymczasem dopiero w dniu 16 lutego 2012 r. pozwany zwrócił się do ubezpieczonego - Gminy P. z zapytaniem o faktyczną sytuację na miejscu zdarzenia. W szczególności zwrócono się wówczas o potwierdzenie okoliczności, na które wskazywał poszkodowany tj. co do wystąpienia nierówności w jezdni czy też sposobu zabezpieczenia miejsca zdarzenia. Będące przedmiotem wyjaśnień okoliczności zostały potwierdzone przez ubezpieczonego w dniu 20 lutego 2012 r.

Z akt szkody wynika następnie, że w dniu 24 lutego 2012 r. ubezpieczyciel wydał w sprawie dwie różne decyzje. Jedną z decyzji przedstawia dokument, na który wskazał sąd pierwszej instancji, znajdujący się w aktach szkodowych, gdzie ubezpieczyciel wskazał, że nie przyjmuje swojej odpowiedzialności odszkodowawczej, kwestionując powstanie zdarzenia w okolicznościach wskazywanych przez poszkodowanego ( k. 40 akt szkodowych). Drugim dokumentem jest z kolei dokument z tej samej daty powoływany w apelacji, w którym ubezpieczyciel informował poszkodowanego, że postępowanie likwidacyjne nie może być zakończone w terminie ustawowym przez ubezpieczyciela z uwagi na trwając, dalsze czynności mające na celu ustalenie okoliczności dotyczących samego zdarzenia jak i przyjęcia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela (k. 31). Z materiału dowodowego zebranego w sprawie oraz szeroko rozumianego materiału procesowego nie wynika w żaden sposób dlaczego ubezpieczyciel zajął sprzeczne stanowiska twierdząc z jednej strony, że nie ma podstaw do przyjęcia odpowiedzialności, z drugiej informując o przedłużeniu postępowania likwidacyjnego w celu ustalenia okoliczności służących do określenia zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela w przedmiotowej sprawie. Odnoście tychże dokumentów, które znajdują się w aktach szkodowych, ubezpieczyciel nie podjął żadnej inicjatywy dowodowej zmierzającej do wyjaśnienia wzajemnych sprzeczności. Okoliczności te nie były również przedmiotem oceny Sądu I instancji.

Co istotne, po odmowie przyjęcia odpowiedzialności, ubezpieczyciel podjął jednak działania w zakresie likwidacji szkody. W dniu 28 lutego 2012 r. ubezpieczyciel ponownie zwrócił się o potwierdzenie okoliczności, na których zaistnienie wskazywał poszkodowany w zgłoszeniu szkody, tym razem kierując zapytanie do Powiatowej Komendy Policji w P.. Po uzyskaniu w dniu 16 marca 2012 r. odpowiedzi z Policji potwierdzającej okoliczności wskazywane przez poszkodowanego (podawanie przez poszkodowanego w dacie zdarzenia, że najechał na niezabezpieczoną i niewidoczną podstawę znaku przy wyrwie w jezdni) - żadne jednak działania ze strony pozwanego, mające na celu rozpatrzenie zgłoszonego żądania, nie zostały podjęte. Dopiero w dniu 22 marca 2012 r. - na co wskazuje poszkodowany w pozwie - została wydana decyzja o przyznaniu odszkodowania według kalkulacji sporządzonej przez rzeczoznawcę działającego w imieniu ubezpieczyciela. Z akt szkody wynika także, że w dniu 20 marca 2012 r. ubezpieczycielowi przekazana została faktura VAT wraz z pismem poszkodowanego informującym, że obciążają go będą koszty najmu pojazdu zastępczego pokrywane przez poszkodowanego. W ocenie Sądu Okręgowego z materiału dowodowego wynika, że dopiero po uzyskania informacji o kosztach związanych z najmem pojazdu zastępczego ubezpieczyciel podjął działania zmierzające do rzeczywistej likwidacji szkody mimo, że z mocy ustawy ubezpieczyciel zobowiązany jest do rozpoznania zgłoszenia i oceny zasadności roszczeń poszkodowanego w terminie 30 dni.

W ocenie Sądu Okręgowego tak przebiegający proces likwidacyjny szkody nie może być uznany za prowadzony w sposób prawidłowy. Uwagę należy przy tym zwrócić także na czynności jakie ubezpieczyciel podejmował następnie po wydaniu decyzji o przyznaniu odszkodowania. Z akt szkodowych wynika, że w następstwie wydanej decyzji pomiędzy ubezpieczycielem a zakładem (...) prowadzona była korespondencja dotyczącą zakresu uszkodzeń pojazdu związanych ze zdarzeniem i kosztów naprawy. W korespondencji tej zakład zwrócił się o akceptację kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu powoda. Ze strony ubezpieczyciela nastąpiło zakwestionowanie części zakwalifikowanych przez zakład do wymiany (kondensator klimatyzacji) jak również stawek robocizny. Nie podzielając stanowiska ubezpieczyciela w tym względzie zakład naprawczy wskazał na dokumentację zdjęciową podtrzymując, że podlegająca wymianie część jest rzeczywiście uszkodzona. Powyższe skutkowało zmianą decyzji ubezpieczyciela w tym zakresie. Dalsza korespondencja dotyczyła również wysokości przyjętych przez zakład stawek uznanych przez ubezpieczyciela za zawyżone. W tej kwestii wyjaśnienia zakładu naprawczego również okazały się uzasadnione. Stanowisko ubezpieczyciela - strony pozwanej w tym zakresie okazało się nieuprawnione, ostatecznie bowiem stawka przyjęta przez zakład naprawczy została zaakceptowana jako prawidłowa. Niższe stawki przyjęte przez ubezpieczyciela – jak wynika z akt szkodowych - nie mogły znaleźć zastosowania w przedmiotowej sprawie, obowiązywały bowiem jedynie pomiędzy zakładem (...) a innymi podmiotami i nie odnosiły się pozwanego ubezpieczyciela w przedmiotowej sprawie. Kolejnymi czynnościami podejmowane przez ubezpieczyciela w ramach prowadzonego postępowania likwidacyjnego było także żądanie zwrotu uszkodzonej automatycznej skrzyni biegów.

W ocenie Sądu Okręgowego powyższe okoliczności prowadzą do wniosku, że z przyczyn leżących po stronie pozwanego (opieszałość ubezpieczyciela w wykonaniu jego obowiązków w zakresie procesu likwidacji szkody) niemożliwym stało się zachowanie wskazane przez biegłego czasu naprawy pojazdu. Działalność ubezpieczeniowa ma charakter profesjonalny, dlatego należy przyjąć, że zakład ubezpieczeń jest w stanie sprawnie przeprowadzić postępowanie likwidacyjne we własnym zakresie, korzystając z wyspecjalizowanej kadry oraz – w razie potrzeby – z pomocy rzeczoznawców (por. wyrok SN z dnia 10 stycznia 2000 r., III CKN 1105/98)

Reasumując Sąd Odwoławczy uznał, że działanie strony pozwanej jako ubezpieczyciela w przedmiotowej sprawie w zakresie likwidacji szkody odbywało się w sposób nieodpowiadający ustawowym wymogom, pozwana nie dopełniła obowiązku, który wynika między innymi z art. 817 § 2 k.c. Szkoda wynikła z tego, że poszkodowany użytkował pojazd zastępczy w sytuacji, gdy brak było jakiejkolwiek decyzji ubezpieczyciela -przez ponad dwa miesiące od momentu zaistnienia szkody. Powyższe skutkuje tym, że koszty które były dochodzone niniejszej sprawie a więc także pozostała (nie zasądzona) kwota - w ocenie Sądu Okręgowego - pozostaje również w związku przyczynowym ze zdarzeniem objętym ubezpieczeniem OC. Zasądzona w postępowaniu odwoławczym należność ograniczała się więc do różnicy pomiędzy kwotą dochodzoną pozwem, a kwotą zasądzoną w postępowaniu pierwszo - instancyjnym.

Świadczenie ubezpieczyciela jako świadczenie pieniężne powinno być co do zasady spełnione w terminie określonym w art. 817 § 1 k.c. Jego niespełnienie w terminie powoduje obowiązek zapłaty odsetek podlegający rygorom art. 481 k.c. Mając na uwadze, że termin od którego naliczone zostały odsetki od zasądzonego już roszczenia nie był przez żadną ze stron kwestionowany, a nadto powód żądał odsetek od daty późniejszej niż 30 dni od zgłoszenia szkody jako uzasadnione przyjąć należało za Sądem Rejonowym naliczenie odsetek od dnia 21 czerwca 2012 r.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że uwzględnił powództwo w oddalonej dotychczas części.

Konsekwencją zmiany zaskarżonego wyroku była także zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu przed Sądem I instancji. O kosztach tych orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. przy zastosowaniu § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Wobec tego, że pozwana przegrała sprawę w całości jest zobowiążą do zwrotu poniesionych przez powoda kosztów procesu ustalonych na kwotę 1.640,75 zł, na które złożyła się oplata od pozwu - 80 zł, wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika - 600 zł, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa - 17 zł oraz kwota 943,75 zł stanowiąca koszty wynagrodzenia powołanego w sprawie biegłego sądowego.

Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu, który powód wygrał w całości, rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego oparto na treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. przy zastosowaniu § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 1 ww. rozporządzenia. Na należne powodowi koszty w wysokości 90 zł złożyła się: opłata od apelacji - 30 zł oraz wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika adekwatne do wartości przedmiotu zaskarżenia – w wysokości 60 zł.

SSO Krzysztof Górski SSO Agnieszka Woźniak SSO Anna Budzyńska