Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 487/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Barbara Braziewicz (spr.)

Sędzia SO Anna Hajda

SR (del.) Roman Troll

Protokolant Aleksandra Sado-Stach

po rozpoznaniu w dniu 23 czerwca 2015 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa D. C.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej Oddział w Polsce z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Rybniku

z dnia 11 grudnia 2014 r., sygn. akt I C 785/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że:

a) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 30 000 zł (trzydzieści tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami:

- od kwoty 22 500 zł (dwadzieścia dwa tysiące pięćset złotych) od dnia 15 lutego 2013 roku;

- od kwoty 7 500 zł (siedem tysięcy pięćset złotych) od dnia 9 maja 2014 roku;

b) w pozostałym zakresie oddala powództwo;

c) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4 164,50 zł (cztery tysiące sto sześćdziesiąt cztery złote pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2. oddala apelację w pozostałym zakresie;

3. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1 200 zł (tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Roman Troll SSO Barbara Braziewicz SSO Anna Hajda

Sygn. akt III Ca 487/15

UZASADNIENIE

Powód D. C. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. na swoją rzecz kwoty 30.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 lutego 2013r., tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jaką doznał w wyniku wypadku drogowego w dniu 11 sierpnia 2012r., a także o ustalenie przyjęcia przez pozwaną odpowiedzialności za skutki wypadku mogące powstać w przyszłości oraz przyznanie zwrotu kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Wyrokiem z dnia 11 grudnia 2014 r. Sąd Rejonowy w Rybniku w punkcie 1 zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej Oddział w Polsce z siedzibą w W. na rzecz powoda D. C. kwotę 30 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2013r. oraz kwotę 4 164,50 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę zł 2 400zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego; w punkcie 2 ustalił, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 11 sierpnia 2012r. mogące się pojawić w przyszłości.

Rozstrzygnięcie zapadło po ustaleniach szczegółowo przedstawionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Z ustaleń tych wynika, że powód D. C. w dniu 11.08.2012 r. w R. uległ wypadkowi drogowemu, w wyniku którego doznał obrażeń prawej nogi. Wypadek został spowodowany przez D. G., który za spowodowanie tegoż wypadku, brak pomocy uczestniczącym w tym wypadku i ucieczkę z miejsca wypadku - został skazany za wykroczenie z art. 86 k.w. na karę grzywny i orzeczono wobec niego środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 1 roku. Po wypadku powód został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala (...) w R. na Oddział Urazowo - Ortopedyczny, gdzie stwierdzono ranę tłuczoną podudzia prawego, potłuczenia i otarcia skóry.

Następnie - po konsultacjach w poradni specjalistycznej w R. powoda ponownie skierowano do (...) nr 3 w R., gdzie rozpoznano złamanie piszczelowe przyczepu (...) kolana prawego. W szpitalu tym przebywał powód w okresie od 05.09.2012r. do 07.09.2012r. Powód do 17.01.2013r. był niezdolny do pracy. Strona pozwana przejęła odpowiedzialność za sprawcę wypadku i wypłaciła powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 7.500 zł, zwróciła koszty opieki osób trzecich w kwocie 868 zł oraz koszty dojazdu w kwocie 52,80 zł tj. łącznie kwotę 8.420,80 zł.

Obecnie stan powoda określa rozpoznanie jako stan po złamaniu kości piszczelowej prawej w obszarze przyczepu więzadła krzyżowego tylnego, wygojony z przemieszczeniem oraz funkcjonalną niewydolnością więzadła krzyżowego tylnego, a także potłuczenie ogólne. Uraz miał charakter skomplikowany, a pozostaje w związku przyczynowo-skutkowym z wypadkiem w dniu 11.08.2012r. Powód został zakwalifikowany do leczenia zachowawczego, tak był leczony. Przyjęte leczenie nie dało efektu w sensie pełnego powrotu stabilności stawu. Leczenie miało charakter zasadny wg standardów wiedzy medycznej. Powód nie miał wad wrodzonych w obrębie narządu ruchu, które mogłyby wpływać na następstwa urazu. Powód nie miał wcześniejszej niedomogi więzadłowej kolana prawego. Obecny stan powoda to przewlekła niestabilność kalana prawego w osi strzałkowej stawu co warunkuje jego niewydolność czynnościową. W przyszłości możliwy jest zabieg rekonstrukcji więzadła krzyżowego tylnego, ale ze względu na uszkodzenie przyczepu piszczelowego- przemieszczenie fizjologiczne miejsca zakotwiczenia więzadła w kości piszczelowej, takie postępowanie nie gwarantuje dobrego efektu w rozumieniu dobrej funkcji i stabilności stawu.

W oparciu o wytyczne Rozporządzenia Ministra pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002r. w sprawie zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu - tabela norm oceny procentowej uszczerbku na zdrowiu u powoda wystąpił 10 % normy uszczerbkowej.

Powód przed wypadkiem pracował w kopalni jako pomoc dołowa i zarabiał ok. 2.500 zł.

Obecnie ma lat 28 z zawodu jest cukiernikiem lecz w zawodzie nie pracuje. Pracuje w KWK (...), gdzie przed wypadkiem pracował już jako pomoc dołowa. Przed wypadkiem był zdrowy. Po wypadku przez pół roku nie mógł pracować. Będąc na chorobowym nie otrzymywał 100% wynagrodzenia. Nie miał rehabilitacji. Obecnie będzie przechodził kolejną operację, bo kość piszczelowa została odłamana. Lekarz prowadzący zadecydował o kolejnej operacji, ponieważ noga powoda nadal boli i musi przejść operację rekonstrukcji wiązadła krzyżowego z użyciem protezy L.. Powód ma trudności w poruszaniu się, nie może uprawiać żadnych sportów, w pracy ból nogi dokucza powodowi bardzo. Przez 4 miesiące, gdy powód nosił ortezę, noga musiała być zgięta po kątem 45 stopni, w tym czasie powód był unieruchomiony. Obecnie ma duże problemy z chodzeniem. Lekarz prowadzący stwierdził, że operację należy zrobić natychmiast, bo w przeciwnym razie powód może przestać chodzić. Obecnie chód powoda nie jest stabilny, a kolano czasami " wyskakuje".

Powód pracuje pod ziemią jako górnik. Nie może dźwigać, ma trudności w pracy, jest kierowany do lżejszych prac, przez co osiąga mniejsze zarobki. Do pracy wrócił z obawy o jej utratę i brak środków do życia.

Przed wypadkiem powód udzielał się sportowo: biegał, jeździł na nartach, chodził na siłownię, jeździł na rowerze. Obecnie tych sportów nie może uprawiać. Powód do lekarza chodzi co 2 tygodnie ze względu na odczuwany ból. Bierze środki przeciwbólowe, np. lek przeciwbólowy K..

Rokowania co do stanu zdrowia powoda są niekorzystne, doznane obrażenia wiążą się z możliwością powstania nowej krzywdy, której rozmiaru aktualnie nie da się przewidzieć. Aktualnie trwały uszczerbek na zdrowiu powoda spowodowany wypadkiem wynosi 10% z przyczyn ortopedycznych. Doznane obrażenia wiązały się z ze znacznie nasilonymi dolegliwościami bólowymi po wypadku, a obecnie dolegliwości bólowe nadal nasilone są w stopniu dużym, ich uciążliwość jest znaczna, co powoduje konieczność zażywania leków przeciwbólowych. Dolegliwości uniemożliwiają sprawne poruszanie się. Rokowania na przyszłość są złe. Należy liczyć się z nasileniem dolegliwości bólowych oraz dalszym ograniczeniem możliwości poruszania się, a także wystąpieniem konieczności przeprowadzenia dalszych operacji bez dobrego efektu.

W ramach likwidacji powstałej szkody, w oparciu o posiadaną dokumentację medyczną, pozwany przyznał i wypłacił powodowi zadośćuczynienie w kwocie 7 500 zł.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż roszczenie powoda zasługuje na uwzględnienie w całości. Z uwagi na fakt, iż pozwany nie kwestionował zasady swej odpowiedzialności ani okoliczności zdarzenia, rozstrzygnięcie w niniejszej sprowadzało się jedynie do ustalenia wysokości zadośćuczynienia, które byłoby adekwatne do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy.

Podstawą roszczeń o naprawienia szkody stało się zdarzenie drogowe spowodowane przez D. G., za którego odpowiedzialność na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej przejął pozwany. Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie przyznawane jest poszkodowanemu w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia jako odpowiednia suma pieniężna stanowiąca odpłatę za doznaną krzywdę. Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd uwzględnił poniesiony przez powoda 10 % uszczerbek na zdrowiu ustalony przez biegłego ortopedę, który nie był kwestionowany przez strony. Nie było to jednak jedyne kryterium, które należało wziąć pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, nie wyczerpuje ono bowiem pojęcia krzywdy określonego w art. 445 § 1 k.c. Dodatkowo należało mieć na względzie: nasilenie dolegliwości fizycznych w szczególności bólowych, a także cierpień psychicznych polegających na ujemnych odczuciach w związku z cierpieniami fizycznymi bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, długotrwałość choroby i jej leczenia, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w dziedzinie życia osobistego i społecznego.

Z uwagi na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia należało również przy jego ustalaniu uwzględnić poziom cen usług i towarów oraz życia społeczeństwa. W konsekwencji kryterium pomocniczym było odniesienie zasądzonego zadośćuczynienia do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w dacie wypadku, które wynosiło 3 646,09 zł (komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego M. P. z 2012, poz. 298).

Leczenie poniesionych przez powoda obrażeń miało charakter długotrwały i w istocie ciągle nie uległo zakończeniu, a jak wynika z opinii biegłego ortopedy stan zdrowia może się pogarszać. Leczenie doznanych urazów wiązało się ze znacznymi dolegliwościami bólowymi nogi. Nie bez znaczenia dla określenia wysokości należnego zadośćuczynienia był fakt, iż doznane obrażenia ograniczają trwale aktywność fizyczną powoda. Na skutek zdarzenia powód stał się osobą niepełnosprawną, mającą problemy z poruszaniem, które będą się nasilały. Obrażenie kończyny powoduje nie tylko problemy z poruszaniem, ale także znaczne dolegliwości bólowe. Przy czym z czasem dolegliwości te nie będą ustępowały i zajdzie konieczność przeprowadzenia kolejnej operacji, której rokowania również nie są pomyślne. Powód był osobą aktywną lecz na skutek wypadku został zmuszony zrezygnować z części swej aktywności i początkowo korzystać z pomocy osób bliskich w czynnościach życia codziennego, a obecnie całkowicie zrezygnować z części swoich zainteresowań np. sportowych.

W świetle powyżej przytoczonych okoliczności należało przyjąć, że zadośćuczynienie w łącznej kwocie 37 500 zł, które jest zbliżone do 18 -krotności przeciętnych zarobków w chwili wypadku, jest utrzymane w rozsądnych granicach umożliwiających powodowi złagodzenie zaistniałych skutków wypadku, a jednocześnie w pełni adekwatne do skali doznanej krzywdy. Przyznana kwota, uwzględniając skalę cierpienia i krzywdy powoda, nie może uchodzić za zawyżoną.

Mając na uwadze powyższe okoliczności oraz fakt, że zadośćuczynienie ma spełniać wyłącznie rolę kompensacyjną i nie może prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego, zważywszy na to, iż powodowi tytułem zadośćuczynienia wypłacono już 7 500 zł, na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c. w zw. art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U Nr 124 poz. 1152 z późn. zm.) zasądzono od pozwanej na rzecz powoda dodatkowo kwotę 30.000 zł.

Równocześnie Sąd uznał, że konieczne jest ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia mogące się pojawić w przyszłości w trybie art. 189 k.p.c. Zwrócić bowiem należy uwagę, że zgodnie z opinią biegłego ortopedy, obecnie proces leczenia nie zakończył się, dolegliwości związane z wypadkiem nie ustąpiły, a rokowania na przyszłość są niepomyślne i z dużym prawdopodobieństwem nie nastąpi poprawa stanu zdrowia powoda, przy czym dalsze skutki wypadku mogące się pojawić w przyszłości i stopień nasilenia dolegliwości jest trudny do przewidzenia.

Podstawę rozstrzygnięcia w zakresie żądania odsetek stanowił art. 481 § 1 k.c.. w zw. z art. 817 § 1 k.c., który nakłada na ubezpieczyciela obowiązek spełnienia świadczenia w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o zdarzeniu. Orzeczenie o zadośćuczynieniu z tytułu uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nie ustanawia, ani też nie modyfikuje żadnego stosunku prawnego, który w tym przypadku nawiązuje się z mocy prawa z chwilą zaistnienia zdarzenia wywołującego krzywdę. Nie ma ono zatem charakteru konstytutywnego, a roszczenie o jego zapłatę staje się wymagalne z chwilą upływu trzydziestodniowego terminu określonego w art. 817 § 1 k.c. W związku z tym, iż zgłoszenie szkody nastąpiło w dniu 16 listopada 2012 r., to roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia stało się wymagalne od dnia 16 grudnia 2012 r. Strona powodowa żądała jednak zasądzenia odsetek od dnia 15 lutego 2013r., a zatem brak było podstaw zasądzania odsetek od daty wcześniejszej pomimo tego, iż roszczenie powoda było już wymagalne. O kosztach procesu orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w zakresie punktu I, w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda kwotę powyżej kwoty18.500zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2013r., tj. w zakresie kwoty w wysokości 11.500zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2013r. i w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda kwotę w wysokości 4.164,50zł, tytułem kosztów postępowania; w punkcie II. Zarzucił Sądowi naruszenie prawa procesowego tj.art.233§1 k.p.c. tj. brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i jego błędną ocenę poprzez pominięcie wpływu wypadku, któremu uległ powód na zdolność powoda do pracy powoda; uznanie za wiarygodne zeznań powoda w części, w której powód twierdzi, że przed wypadkiem uprawiał sport (biegał, chodził na siłownię, jeździł na rowerze i na nartach) oraz że obecnie korzysta z konsultacji lekarza co dwa tygodnie, pomimo nieprzedstawienia przez powoda wiarygodnych dowodów na powyższe okoliczności; uznanie za wiarygodne zeznań powoda w części, w której powód twierdzi, że wskutek wypadku nadal odczuwa znaczne dolegliwości bólowe, które uniemożliwiają mu sprawne poruszanie się, pomimo, że powyższe okoliczności nie znajdują potwierdzenia w opinii sporządzonej przez biegłego; naruszenie art. 6 k.c. poprzez uznanie, że powód przedstawił wiarygodne dowody potwierdzające doznanie wskutek wypadku krzywdy uzasadniającej przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 37.500zł oraz naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 445§1 k.c. polegającą na uznaniu, że łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości 37.500zł przyznanego powodowi za krzywdę doznaną wskutek wypadku jest kwota „odpowiednią” w znaczeniu tej normy; art. 481§1 k.c. i w konsekwencji przyjęcie, że odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należą się od dnia 15 lutego 2013r.; art.189 k.p.c. poprzez ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące się ujawnić w przyszłości, pomimo, że powód nie wykazał istnienia interesu prawnego uzasadniającego tego rodzaju żądanie. W oparciu o tak postawione zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego wg norm przepisanych ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu wg norm przepisanych, na poparcie swojego stanowiska przedstawiając stosowną argumentację.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest nieuzasadniona, gdyż zaskarżony wyrok w zasadniczej części należy uznać za trafny. Sąd Okręgowy jedynie skorygował rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w zakresie momentu od którego winny zostać zasądzone odsetki od pozwanego na rzecz powódki.

Jednocześnie pozostałe powołane przez pozwanego w apelacji zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego i procesowego należało uznać są chybione.

Sąd Okręgowy generalnie podziela i uznaje za swoje ustalenia faktyczne i prawne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, ponieważ ustalenia te znajdują oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, które to dowody Sąd ten ocenił w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c., wbrew twierdzeniom apelującego. Wnioski tego Sądu, co do faktów w sposób logiczny wynikają z treści dowodów zgromadzonych w sprawie, a zaoferowanych przez obie strony, równocześnie Sąd poddał wnikliwej i starannej ocenie cały materiał dowodowy zebrany w niej. Przede wszystkim jednak należy zauważyć, że skarżący nie postawił skutecznie zarzutu naruszenia przez Sąd art.233§1 k.p.c., bowiem nie wykazał, iż Sąd Rejonowy, dopuścił się błędu logicznego w dokonanej ocenie okoliczności wziętych za podstawę wydanego orzeczenia i istotnych dla jej rozstrzygnięcia, uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tymczasem tylko takie uchybienia mogą być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena Sądu (tak SN w orzeczeniu z 6.11.1998r., IICKN 4/98 nie publ.).

W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym spójnych, logicznych i przekonywujących zeznań powoda, opinii biegłego, trafnie przyjął Sąd meriti, iż powód przed wypadkiem był osobą sprawną i aktywną fizycznie. Należy zauważyć, iż z opinii biegłego jednoznacznie wynika, iż powód nie miał wad wrodzonych w obrębie narządu ruchu, które mogłyby wpływać na jego sprawność ruchową przed wypadkiem. Także pracował na kopalni jako pomoc dołowa, zatem wykonywał codziennie ciężką pracę fizyczną, którą mógł jedynie wykonywać będąc osobą sprawną i silną fizycznie. W świetle powyższych okoliczności za w pełni wiarygodne należało uznać zeznania powoda, w których ten stwierdza, iż przed wypadkiem był osobą aktywną fizycznie, uprawiającą różnego rodzaju sporty, co uległo zmianie po wypadku. Także z opinii biegłego sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania jednoznacznie wynika, iż u powoda stwierdzono stan po złamaniu kości piszczelowej prawej w obszarze przyczepu więzadła krzyżowego tylnego, wygojony z przemieszczeniem i funkcjonalną niewydolność więzadła krzyżowego tylnego oraz potłuczenia ogólne. Z zeznań powoda i z powyższej opinii wynika także, iż przyjęte leczenie nie dało u powoda ostatecznie dobrego efektu w sensie pełnego powrotu do stabilności stawu. Obecny stan powoda to przewlekła niestabilność kolana prawego w osi strzałkowej stawu co warunkuje jego niewydolność czynnościową. Powód przedłożył dalszą dokumentację medyczną od lekarza ortopedy M. M., z której wynika, iż rozpoznano u niego niestabilność tylną kolana prawego oraz iż został zakwalifikowany do rekonstrukcji więzadła krzyżowego tylnego kolana prawego i jest wpisany na listę oczekujących na taką operację w NFZ. Zatem w okolicznościach sprawy zasadnie uznał także Sąd meriti, iż powód nadal korzysta z konsultacji lekarskich, ma nadal duże problemy z chodzeniem, chód powoda nie jest stabilny, a kolano czasami „ wyskakuje”. Również wobec nieuzyskania pełnego wyleczenia po wypadku, trafnie przyjął Sąd meriti, w okolicznościach sprawy, w oparciu o jego przekonywujące zeznania, iż ten nadal może odczuwać znaczne dolegliwości bólowe, które uniemożliwiają mu sprawne poruszanie się. Ponadto, powrót powoda do pracy górnika, mimo niepełnej stabilności tylnej kolana prawego nie świadczy o wyleczeniu powoda lecz o tym, iż powód kosztem nadmiernego wysiłku stara się zachować zdolność do pracy i jej nie utracić po wielomiesięcznej niezdolności do pracy. W tej kwestii należy nadto zauważyć, iż powód po wypadku ma problemy w pracy, wykonuje bowiem prace lżejsze, co rzutuje na jego zarobki. Z powyższy względów za bezzasadny należało uznać zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art.233§1 k.p.c.

Z wniesionego przez pozwanego środka odwoławczego wynika, iż kwestionuje on dokonaną przez Sąd ocenę, iż doznane przez powoda krzywdy związane z zaistniałym wypadkiem, za który ponosi odpowiedzialność, spowodowały taki rozmiar krzywdy u powoda, który uzasadniałby przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 37.500zł. Jednakże w ocenie Sądu Okręgowego, w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, zasadnie przyjął Sąd meriti, iż zaistniały podstawy do zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia w wysokości 37.500zł, tym samym nieuprawniony był zarzut naruszenia przez Sąd art. 6 k.c. Powód zgodnie z art. 6 k.c. wykazał zasadność swojego roszczenia, złożył bowiem wiarygodne zeznania co do stanu swojego zdrowia, które potwierdzone zostały niekwestionowaną opinią biegłego. Powód wykazał również wystąpienie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zaistniałym zdarzeniem skutkującym zasądzenie zadośćuczynienia a wystąpieniem u powoda wskazanego uszczerbku na zdrowiu, czego również pozwany nie kwestionował.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c., poprzez przyznanie powodowi tytułem zadośćuczynienia łącznie kwoty 37.500zł za krzywdę doznaną wskutek wypadku i przyjęcia, iż kwota ta jest „odpowiednia” w znaczeniu tej normy, wskazać należy, iż uszczerbek na zdrowiu powoda ustalony na poziomie 10%, jest sporym uszczerbkiem i nie ma wymiaru symbolicznego. Powód wciąż odczuwa skutki wypadku, stopień ich nasilenia jest dla niego nadal dotkliwy. Ma problemu z prawidłowym poruszaniem się, nadal utrzymuje się u niego, mimo przeprowadzonego leczenia, przewlekła niestabilność tylna kolana prawego w osi strzałkowej stawu co warunkuje jego niewydolność czynnościową. Powód ma problemy z poruszaniem się, chód powoda nie jest stabilny, a kolano czasami „ wyskakuje”. Problemy zdrowotne utrudniają mu wykonywanie pracy zawodowej górnika – podnoszenie ciężkich przedmiotów, co rzutuje na jego zarobki. Nadal powód odczuwa ból, zażywa środki przeciwbólowe. Także problemy zdrowotne uniemożliwią mu podejmowanie aktywności sportowej, co dla osoby młodej, jaką jest powód, jest szczególnie dotkliwe. Powoda czeka kolejna poważna operacja. Przy czym, jak wynika z opinii biegłego, hipotetycznie możliwy jest zabieg rekonstrukcji więzadła krzyżowego tylnego, mając jednak na uwadze uszkodzenie przyczepu piszczelowego – w rozumieniu przemieszczenia fizjologicznego miejsca zakotwiczenia więzadła w kości piszczelowej, takie postępowanie nie gwarantuje efektu oczekiwanego przez badanego, w rozumieniu funkcji i stabilności stawu. Zatem nie ma pewności, iż powód liczący 28 lat, po wykonanej operacji osiągnie stabilność stawu, odnośnie tej kwestii rokowania nie są dobre. Ta świadomość na pewno rzutuje na komfort psychiczny życia powoda i jego plany życiowe. Tym samym nie sposób zgodzić się ze skarżącym, w ustalonych okolicznościach sprawy, iż wyżej wymienione okoliczności nie uzasadniają przyznania przez Sąd Rejonowy powodowi zadośćuczynienia w wysokości dodatkowo 30.000zł, zatem łącznie w kwocie 37.500zł. Prawidłowo przyjął zatem Sąd pierwszej instancji, iż ustalona ostatecznie wysokość zadośćuczynienia w łącznej kwocie 37.500 zł pozwoli zrekompensować powodowi negatywne odczucia tak fizyczne jak i psychiczne związane z doznaną krzywdą w wyniku wypadku komunikacyjnego z 11 sierpnia 2012r.

Ponadto Sąd Okręgowy, odnosząc się do wysokości zasadzonego zadośćuczynienia, zauważa, iż ugruntowany jest w literaturze przedmiotu i orzecznictwie pogląd, iż zmiana wysokości sum zadośćuczynienia zasądzonych przez sąd pierwszej instancji, wchodzi w rachubę jedynie w razie rażąco błędnego określenia wysokości należnych kwot, tzn. ich istotnego zawyżenia albo zaniżenia. W ocenie Sądu Okręgowego z taką sytuacją w niniejszej sprawie nie mamy do czynienia.

Jeżeli natomiast chodzi o przyznane przez Sąd Rejonowy odsetki od zasądzonej kwoty tytułem zadośćuczynienia, to w tym zakresie należało uznać, iż ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (art. 817 § 1 k.c.). Świadczenie ubezpieczyciela ma zatem charakter terminowy. Gdy wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okaże się niemożliwe, świadczenie powinno zostać spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe (art. 817 § 2 k.c.).

Trafnie zatem przyjął Sąd meriti, iż w związku z tym, iż zgłoszenie szkody nastąpiło w dniu 16 listopada 2012 r., to roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia stało się wymagalne od dnia 16 grudnia 2012 r. Przy czym należy zauważyć, iż w toku postępowania likwidacyjnego powód sprecyzował pismem z dnia 5 grudnia 2012r., iż domaga się zapłaty kwoty 30.000zł tytułem zadośćuczynienia (k.51akt). Pismem z dnia 14 lutego 2013r. pozwany przyznał zadośćuczynienie powodowi w kwocie 7.500zł, które zostało mu wypłacone. Równocześnie powód w pozwie zażądał zasadzenia na swoją rzecz kwoty 30.000zł, ponad tą już mu wypłaconą. Nadto ostatecznie w pozwie strona powodowa zażądała zasądzenia odsetek od dnia 15 lutego 2013r. Zatem zasadnie przyjął Sąd Rejonowy, iż brak było podstaw do zasądzania odsetek od daty wcześniejszej pomimo tego, iż roszczenie powoda było już wymagalne. Jednakże powyższe ustalenia skutkowały koniecznością zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie 1 w zakresie odsetek i zasądzeniem od pozwanego na rzecz powoda kwoty 30.000zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 22.500zł od dnia 15 lutego 2013r. i kwoty 7.500zł od dnia 9 maja 2014r., zatem następnego po dniu w którym doszło do doręczenia odpisu pozwu pełnomocnikowi pozwanego, pozwu, w którym powód podwyższył kwotę pierwotnie dochodzoną tytułem zadośćuczynienia o kwotę 7.500zł.

Jeżeli natomiast chodzi o naruszenie przez Sąd meriti regulacji art. 189 k.p.c. poprzez ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące się ujawnić w przyszłości, to Sąd Okręgowy uznał ten zarzut za chybiony, bowiem z okoliczności sprawy jednoznacznie wynika, iż proces leczenia powoda się nie zakończył. Powoda czeka kolejna poważna operacja. Przy czym, jak wynika z opinii biegłego, hipotetycznie możliwy jest zabieg rekonstrukcji więzadła krzyżowego tylnego u powoda, jednakże nie wiadomo czy przeprowadzona operacja spowoduje efektu oczekiwany przez powoda, w rozumieniu funkcji i stabilności stawu. Nie ma pewności, iż powód liczący 28 lat, po wykonanej operacji osiągnie stabilność stawu. Równie dobrze mogą być potrzebne dalsze operacje ewentualnie inne zabiegi, aby doszło do zakończenia procesu leczenia u powoda. Wobec tego, iż mogą nastąpić dalsze komplikacje w procesie leczenia powoda, to należało uznać, iż ma on interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku na przyszłość.

Z uwagi na powyższe argumenty Sąd Okręgowy uznał, że apelacja pozwanego jedynie w nieznacznej części odniosła skutek i zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art.386§1 k.p.c. jak w sentencji wyroku, w pozostałym zakresie w oparciu o art.385 k.p.c. ją oddalając. O kosztach postępowania Sąd orzekł mając na uwadze art.100 zd.2 k.p.c. i art.108§1 k.p.c. oraz §2 w zw. z i § 6 pkt5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 490) , obciążając pozwanego w całości kosztami postępowania w obu instancjach, uznając, iż powód uległ w toku postępowania pozwanemu jedynie w nieznacznej części.

SSR (del.) Roman Troll SSO Barbara Braziewicz SSO Anna Hajda