Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 413/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Krzysztof Chojnowski

Sędziowie

:

SA Irena Ejsmont - Wiszowata

SA Elżbieta Borowska (spr.)

Protokolant

:

Małgorzata Sakowicz - Pasko

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2015 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. K.

przeciwko R. M.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 24 lutego 2015 r. sygn. akt I C 1833/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą;

III.  nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku na rzecz radcy prawnego M. W. kwotę 2700 zł powiększoną o stawkę podatku VAT tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu w instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

Z. K. wniósł o zobowiązanie R. M. do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku przy ul. (...) w B., o powierzchni 42,9 m2, które mocą umowy darowizny z dnia 2 listopada 2005 r. Rep.(...) przeniósł on na pozwaną. Domagał się również zasądzenia na swą rzecz kosztów procesu.

R. M. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 24 lutego 2015 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo (pkt. I), zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt. II) i wypłacił adwokatowi M. W. ze Skarbu Państwa kwotę 3.600 zł, powiększoną o należny podatek VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej na rzecz powoda z urzędu (pkt. III).

Jak wynika z ustaleń faktycznych tego Sądu, umową darowizny z dnia 2 listopada 2005 r. Rep. Nr (...)powód darował pozwanej spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku przy ul. (...) w B., o powierzchni 42,9 m 2. Na mocy § 5 ust. 2 tej umowy, pozwana R. M. (wówczas K.) oświadczyła, iż powód będzie miał prawo dożywotniego zamieszkiwania w lokalu na dotychczasowych warunkach.

Zarówno w dacie sporządzenia umowy, jak też po tej dacie, powód zamieszkiwał wspólnie ze swoją córką G. K. w jej mieszkaniu przy ul. (...), zaś pozwana partycypowała w kosztach utrzymania tego mieszkania. Powód nie ponosił żadnych kosztów eksploatacyjnych, ani też kosztów wyżywienia.

W darowanym (dwupokojowym) mieszkaniu pozwana mieszkała wraz z mężem i dwójką dzieci, natomiast powód posiadał do wyłącznej dyspozycji piwnicę, w której gromadził zbierane przez siebie rzeczy. Skargi mieszkańców oraz fakt, iż powód zaanektował również pomieszczenie wspólne w postaci suszarni, spowodował konieczność uprzątnięcia suszarni i wymiany zamków w drzwiach tego pomieszczenia. Powód zdenerwował się tym faktem i wyłamał zamek w drzwiach suszarni, który następnie został naprawiony przez G. M.. W sierpniu 2013 r. doszło do uprzątnięcia piwnicy przynależnej do darowanego lokalu. Powód segregował wówczas rzeczy i z pomocą G. M. i M. M. wywiózł je do piwnicy w miejscu jego zamieszkania przy ul. (...).

Oświadczeniem z dnia 27 października 2014 r. powód odwołał darowiznę powołując się na rażącą niewdzięczność obdarowanej.

Na podstawie akt sprawy Sąd I instancji wywnioskował, że sporne mieszkanie zostało zakupione z myślą o pozwanej (świadek G. K.), natomiast zeznania pozostałych świadków wskazywały na pozytywne relacje łączące obie strony (pozwana była ulubioną wnuczką powoda).

W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy Sąd Okręgowy przyjął, iż pomiędzy stronami nie doszło do ustalenia, w jaki sposób będzie wykonywane prawo dożywocia. Zwrócił tutaj uwagę na zeznania świadka G. K., według której zapis dożywocia w umowie był inspirowany przez notariusza (twierdził on, iż jest to charakterystyczne dla tego typu umów). Zdaniem Sądu pomiędzy stronami nigdy nie było ustaleń, aby powód miał mieszkać w darowanym mieszkaniu, bowiem docelowym miejscem jego zamieszkania było i jest mieszkanie przy ul. (...).

W oparciu o powyższe, Sąd wskazał na treść art. 1047 k.p.c. w zw. z art. 64 k.c. oraz art. 898 § 1 k.c. i stwierdził, że w niniejszej sprawie szczególnie rażąca niewdzięczność mogąca być podstawą odwołania darowizny nie zaistniała. Samo zawarcie zapisu o prawie dożywocia w umowie darowizny – w ocenie Sądu - również nie uzasadnia odwołania darowizny, bowiem od początku umowa ta była tak realizowana, iż powód zamieszkiwał łącznie ze swoją córką w mieszkaniu przy ul. (...), gdzie ma on zapewnione potrzeby mieszkaniowe i odpowiednią opiekę.

Nie uszło też uwadze Sądu, że żądanie zwrotu mieszkania pojawiło się dopiero po uprzątnięciu piwnicy, w której powód gromadził bezwartościowe rzeczy (stanowiło to uciążliwość, na którą skarżyli się mieszkańcy bloku przy ul. (...)). Do czasu opróżnienia piwnicy z tych rzeczy, powód nie wnosił o dopuszczenie go do użytkowania przedmiotu darowizny, nie zgłaszał również żadnych pretensji do pozwanej.

Sąd I instancji zaznaczył nadto, że pozwana wykazała, iż wymiana kluczy nie była motywowana chęcią odsunięcia powoda od przedmiotu darowizny, ale koniecznością wymiany zepsutych zamków. Powód w żaden sposób nie ma ograniczonego wejścia do mieszkania, również obecnie odwiedza pozwaną i jest do mieszkania wpuszczany. Uprzątnięcie piwnicy z rzeczy powoda – w ocenie Sądu – było konieczne. Na uciążliwości związane z odorem i nieporządkiem narzekali bowiem mieszkańcy bloku, obligując pozwaną do uprzątnięcia piwnicy i udostępnienia mieszkańcom pomieszczenia wspólnego w postaci suszarni, którą powód również zajął. Podczas sprzątania piwnicy pozwana umożliwiła dziadkowi zabranie jego rzeczy i nie wyrzucała niczego bez porozumienia z nim. Z szacunkiem odnosiła się do tych przedmiotów mimo, iż większość z nich nie przedstawiała obiektywnie żadnej wartości. Ostatecznie powodowi zostało udostępnione odrębne pomieszczenie w bloku, w którym zamieszkuje.

Sąd I instancji podkreślił, że powód przy ul. (...) ma do własnej dyspozycji odrębny pokój oraz zapewnioną osobistą opiekę matki pozwanej i w miarę konieczności samej pozwanej. Wiek powoda, jego przypadłość zbieractwa oraz brak ostrożności w obchodzeniu się ze sprzętami domowymi (kuchenka) – zdaniem Sądu - wyklucza możliwość jego samodzielnego zamieszkiwania.

Na podstawie materiału dowodowego Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, ze obiektywnie brak jest złych relacji pomiędzy stronami. Powód odwiedza prawnuki, z którymi ma znakomity kontakt, jest zapraszany na uroczystości rodzinne. Ponadto jeszcze w toku procesu odwiedzał wnuczkę w spornym mieszkaniu i rozmawiał z prawnukami. Dotychczas dobre relacje stron potwierdzili także zeznający w sprawie świadkowie (M. Ś., B. B., M. H.).

W rezultacie Sąd I instancji stwierdził, ze zachowania pozwanej nie noszą cech rażącej niewdzięczności. Obdarowana dba o dziadka, partycypuje w kosztach utrzymania lokalu, w którym ten zamieszkuje. Powód ma zabezpieczone lokum (własny pokój) i może w min liczyć na opiekę córki oraz pomoc wnuczki. W ocenie Sądu, niektóre z działań pozwanej, powód - z racji swego wieku - mógł postrzegać jako wrogie (oczyszczenie piwnicy), jednak wynikały one z troski o niego i respektowania praw innych mieszkańców bloku przy ul. (...) (opróżnienie piwnicy i suszarni).

Mając na względzie powyższe okoliczności orzekł jak w sentencji wyroku, wskazując jako podstawę prawną art. 898 §1 k.c.

O kosztach procesu postanowił zaś na mocy art. 98 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 4 i art. 108 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. O zasądzeniu na rzecz pełnomocnika powoda kosztów pomocy prawnej świadczonej z urzędu rozstrzygnął zaś w oparciu o art. 122 k.p.c. w zw. z § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. nr 163, poz. 1349 ze zm.).

Apelację od tego wyroku wniósł powód zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt. I i II. Sądowi I instancji zarzucił:

1)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, wyrażającą się w szczególności w pominięciu i nie odniesieniu się w uzasadnieniu wyroku do zeznań świadka M. M., danie wiary zeznaniom świadka G. K. w zakresie, w jakim stwierdziła, iż zapis dotyczący ustanowienia prawa dożywotniego zamieszkiwania w darowanym lokalu na rzecz powoda w umowie darowizny był inspirowany przez notariusza i strony nie ustalały w jaki sposób ma być on wykonywany, podczas gdy brak dostatecznego potwierdzenia tej okoliczności w materiale dowodowym sprawy, tj. nie przeprowadzono na tę okoliczność dowodu z przesłuchania stron, nie zbadano woli stron w tym zakresie, oparto się jedynie na zeznaniach świadka nie będącego stroną umowy;

2)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej w miejsce swobodnej oceny dowodów przejawiającej się w jednostronnej, korzystnej jedynie dla pozwanej ocenie materiału dowodowego, w szczególności poprzez uznanie, iż zachowanie pozwanej względem powoda, na które powoływał się powód w toku postępowania, nie może zostać zakwalifikowane jako rażąca niewdzięczność uprawniająca powoda do odwołania przedmiotowej umowy darowizny;

3)  naruszenie art. 299 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez nie przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron, pomimo iż w sprawie pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, tj. nie zbadano woli stron, co do treści zapisu o ustanowieniu dożywotniego prawa zamieszkiwania w darowanym lokalu na rzecz powoda, pomimo obecności stron na rozprawie, a oparcie się w tym zakresie na oświadczeniu świadka - nie będącego stroną tejże umowy;

4)  naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. - poprzez nie odniesienie się w uzasadnieniu wyroku do wszystkich przeprowadzonych dowodów, tj. do zeznań świadka M. M. i niewskazanie przyczyn, dla których Sąd odmówił temu dowodowi wiarygodności i mocy dowodowej;

5)  naruszenie art. 898 § 1 k.c. poprzez nieprawidłowe zastosowanie i oddalenie powództwa, mimo istnienia przesłanek dających powodowi możliwość odwołania uczynionej przez niego darowizny z uwagi na rażącą niewdzięczność obdarowanej w stosunku do niego oraz złożenie wymaganego przepisami prawa oświadczenia woli w terminie roku od chwili dowiedzenia się o niewdzięczności obdarowanej.

W oparciu o powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku we wskazanej części poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania, jak też przyznanie pełnomocnikowi z urzędu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej w maksymalnej wysokości przewidzianej przepisami prawa, ewentualnie uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania wraz z orzeczeniem co do kosztów postępowania, w tym kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Domagał się także dopuszczenia i przeprowadzenia przed Sądem II instancji dowodu z przesłuchania stron na okoliczność wykazania dopuszczania się rażącej niewdzięczności przez pozwaną względem powoda.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, jako że znajdują one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, a nadto nie były kwestionowane w ramach niniejszego postępowania. Na aprobatę zasługuje także dokonana przez ten Sąd ocena poszczególnych dowodów, bowiem – wbrew zapatrywaniom skarżącego – odpowiada ona zasadom wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Apelacja powoda stanowi zaś jedynie polemikę z tą oceną i jako taka nie była w stanie podważyć prawidłowości wydanego rozstrzygnięcia.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że zgodnie z art. 898 § 1 k.c. darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Istota sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się zatem do ustalenia zasadności podniesionego przez powoda zarzutu rażącej niewdzięczności obdarowanej. Według stanowiska judykatury, zachowanie, o którym mowa w tym przepisie powinno charakteryzować się świadomym, rozmyślnym naruszeniem podstawowych obowiązków (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 1599/00) . Znamion rażącej niewdzięczności nie wyczerpują nie tylko czyny nieumyślne obdarowanego, ale także drobne czyny umyślne, jeżeli nie wykraczają one poza zwykłe konflikty rodzinne w określonym środowisku (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 kwietnia 2005 r., I ACa 60/05). W podobny sposób należy potraktować incydentalne sprzeczki, zwłaszcza sprowokowane, nie uzasadnia bowiem odwołania darowizny dopuszczenie się przez obdarowanego takich czynów, które w danych okolicznościach, czy warunkach nie wykraczały poza zwykłe przypadki życiowych konfliktów (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 listopada 2005 r., VI ACa 527/05 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 1997 r., I CKN 117/97).

Przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe nie wykazało wystąpienia przesłanki „rażącej niewdzięczności” z art. 898 § 1 k.c. uprawniającej do odwołania darowizny. Sąd Okręgowy trafnie i wyczerpująco zweryfikował poszczególne dowody oraz wysnuł na ich podstawie prawidłowe wnioski. Jakkolwiek w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia faktycznie nie odniósł się do zeznań świadka M. M., to jednak nie sposób na tej podstawie skutecznie konstruować zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., czy też art. 233 § 1 k.p.c. Wbrew zapatrywaniom skarżącego, zeznania te nie miały bowiem większego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Świadek ten poruszał kwestie, które praktycznie były niesporne między stronami i znalazły odzwierciedlenie także w innych dowodach, chodzi tutaj mianowicie o opróżnienie piwnicy i brak kluczy do mieszkania pozwanej. Co istotne, świadek nie podnosił żadnych okoliczności, które mogłyby być rozpatrywane w kategoriach rażącej niewdzięczności, czy choćby tylko niewdzięczności pozwanej, a wręcz twierdził, iż wzajemne relacje stron są dobre, świadek nie zaobserwował żadnych kłótni między nimi, ani też nie słyszał skarg dziadka pod adresem wnuczki. Zeznania te nie wniosły zatem niczego nowego do sprawy, a brak ustosunkowania się do nich Sądu I instancji nie miał jakiegokolwiek wpływu na treść wydanego orzeczenia.

Wbrew zapatrywaniom skarżącego, dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie miały znaczenia także okoliczności, w jakich doszło do ustanowienia w akcie notarialnym prawa służebności mieszkania na rzecz powoda (z inicjatywy notariusza czy też nie). W sprawie bezspornym bowiem było, że zarówno przed datą sporządzenia tego aktu, jak też po tej dacie – powód zamieszkiwał wraz ze swoją córką w mieszkaniu przy. ul. (...). Co prawda w latach 2008 – 2011 mieszkał także wraz z wnuczką w spornym lokalu, jednak ostatecznie powrócił do poprzedniego lokum. Słusznie zatem Sąd I instancji przyjął, że docelowym miejscem zamieszkania powoda było i jest obecne mieszkanie przy ul. (...). Wniosek ten jest tym bardziej uprawniony gdy zwróci się uwagę na fakt, że pozwana zamieszkuje w spornym lokalu od 1998 r., tj. od chwili oddania go do użytku, a od 2005 r. jest jego właścicielką (na mocy umowy darowizny). Przez cały ten czas aż do chwili zainicjowania niniejszego postępowania (listopad 2014 r.) powód nie rościł sobie praw do tego mieszkania, ani też nie podnosił, by służebność mieszkania była wykonywana w sposób niewłaściwy. Faktem jest, że z uwagi na swój zaawansowany wiek oraz stan zdrowia nie może on mieszkać samodzielnie, a w obecnym mieszkaniu ma zagwarantowaną troskliwą opiekę swojej córki. Pozwana zaś partycypuje w kosztach utrzymania tego lokum. Potrzeby mieszkaniowe powoda są więc realizowane, tylko w innym miejscu niż darowany lokal.

Słusznie także Sąd Okręgowy dostrzegł, że żądanie zwrotu mieszkania pojawiło się dopiero po uprzątnięciu piwnicy, w której powód gromadził rozmaite przedmioty (obiektywnie bezwartościowe). Zważywszy zaś na sam przebieg tego zdarzenia (powód czynnie w nim uczestniczył) oraz przyczyny, które legły u jego podstaw (skargi i interwencje sąsiadów, monity ze spółdzielni mieszkaniowej), nie sposób rozpatrywać zachowania pozwanej choćby tylko w kategoriach zwykłej złośliwości, a co dopiero rażącej niewdzięczności. Podobnie zresztą jeśli chodzi o kwestię wymiany zepsutych zamków i nie wręczenia powodowi kompletu kluczy – trudno tego typu zachowania oceniać na gruncie art. 898 § 1 k.c.

Tym bardziej, że całokształt okoliczności niniejszej sprawy wskazuje, że wzajemne relacje stron są poprawne, a pewne zachowania, które w subiektywnym odczuciu powoda mogą świadczyć o niewdzięczności wnuczki, w rzeczywistości nie są nacechowane jej złą wolą. Podkreślić w tym miejscu należy, że pewne różnice zdań, czy zwyczajne, codzienne konflikty między darczyńcą i obdarowanym – nie wpisują się w treść wskazanego wyżej przepisu. Ustawodawca bowiem wprowadza tutaj wymóg wykazania na tyle nagannego postępowania, aby z moralnego punktu widzenia w sposób obiektywny można było zakwalifikować je jako oczywiste, rażące. Taka sytuacja w niniejszej sprawie z pewnością nie występuje. Tym bardziej, że – jak wynika z materiału dowodowego – nawet po opróżnieniu piwnicy w sierpniu 2013 r., powód nadal czynnie uczestniczył w życiu rodzinnym - był obecny na urodziny prawnuka, wspólnie z córką i wnuczką spędzał Święta Bożego Narodzenia, a także pojawił się na chrzcie drugiego prawnuka (zdjęcia, k. 35-37).

Powyższe okoliczności w powiązaniu z resztą dowodów w postaci zeznań świadków, w żaden sposób nie wskazują, by zachowanie pozwanej wobec dziadka w ogóle nosiło znamiona niewdzięczności, a co dopiero – rażącej niewdzięczności.

Zważywszy zatem na dość jednoznaczny w swej wymowie materiał dowodowy, w sprawie niniejszej nie było potrzeby przeprowadzania dowodu z zeznań stron – tak na etapie postępowania pierwszo-instancyjnego, jak i odwoławczego. Nadmienić wypada, że art. 299 k.p.c. ma charakter dyspozytywny - nie nakłada na sąd obowiązku przeprowadzania tego dowodu, a jedynie stwarza taką możliwość. Skorzystanie przez sąd z tego przepisu jest wskazane, gdy w danej sprawie pozostały jeszcze do wyjaśnienia istotne dla jej rozstrzygnięcia fakty. W ocenie Sądu Apelacyjnego, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności niniejszej sprawy, a także wyjaśnienia samego powoda przedstawione na rozprawie w dniu 18 grudnia 2014 r. nie sposób twierdzić, by przeprowadzenie zawnioskowanego dowodu mogło w jakikolwiek sposób wpłynąć na ocenę zasadności zgłoszonych roszczeń. Stąd też podniesiony w apelacji zarzut, jak też zgłoszony wniosek dowody nie były uzasadnione.

W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w pkt. I sentencji wyroku.

O kosztach zastępstwa procesowego w drugiej instancji postanowił zaś na zasadzie art. 98 k.p.c. i § 6 pkt. 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (pkt. II). Natomiast w pkt. III wyroku rozstrzygnął w oparciu o § 15 w zw. z § 2 ust. 3 oraz § 6 pkt. 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 wyżej wskazanego rozporządzenia.

(...)