Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I 1 Ca 347/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Koninie wyrokiem z dnia 25 czerwca 2015 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I C 1939/14 z powództwa Ł. J. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w Ł. o zapłatę kwoty 9.300,00 złotych
z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wydania wyroku do dnia zapłaty oddalił powództwo (punkt I wyroku) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1.217,00 złotych z tytułu zwrotu kosztów procesu (punkt II wyroku).

Apelację od powyższego wyroku złożył powód zaskarżając go w całości i zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na nie uwzględnieniu powództwa w całości i uznanie przez Sąd, iż wypłacona dotychczas przez pozwanego kwota, tj. 1060 złotych (zadośćuczynienie – 700 złotych, odszkodowanie 360 złotych) jest wystarczająca i adekwatna do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy,

2.  obrazę prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. zgodnie z którym „Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważania zebranego materiału” poprzez nie zastosowanie się przez sąd orzekający do jego treści, w szczególności do oceny zeznań samego powoda.

Stawiając powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa,

2.  zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych (za I i II instancję),

ewentualnie

3.  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu za instancję odwoławczą, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się częściowo uzasadniona, co
w doprowadziło do wydania orzeczenia o charakterze
reformatoryjnym.

Jako trafiony ocenić bowiem trzeba podniesiony w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd orzekający przepisu art. 445 § 1 k.c.

W tym miejscu zaznaczyć jednocześnie należy, że lektura wywiedzionego przez Ł. J. środka zaskarżenia wskazuje, że – pomimo wyartykułowania w petitum zarówno zarzutów naruszenia normy prawa materialnego, jak i przepisów postępowania – zarzuty apelacyjne sprowadzają się w zasadzie do kontestowania subsumpcji ustalonego przez Sąd I instancji stanu faktycznego pod wyeksponowaną w apelacji normę prawna materialnego, tj. normę art. 445 § 1 k.c., bez jednoczesnej negacji ustaleń faktycznych, które to ustalenia Sąd odwoławczy w pełni podziela czyniąc podstawą własnego rozstrzygnięcia.

Kształt wniesionego środka zaskarżenia umożliwił zatem Sądowi odwoławczemu, w oparciu o przepis art. 387 § 2 1 k.p.c., pominięcie szczegółowego referatu treści ustaleń faktycznych oraz rozważań prawnych Sądu Rejonowego.

Odnosząc się do twierdzeń apelacyjnych wskazać należy, że pomimo dokonania przez Sąd Rejonowy prawidłowych – bo znajdujących oparcie w osobowym oraz rzeczowym materiale dowodowym, w tym opinii biegłego lekarza sądowego – specjalisty ortopedy M. G. – ustaleń faktycznych, Sąd ten błędnie wywiódł, z uwagi na niedostateczną ocenę rozmiaru krzywdy doznanej przez Ł. J., wspartą faktem nie wystąpienia trwałego bądź długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, że wypłacona w toku postępowania likwidacyjnego kwota 700 złotych rekompensuje w całości krzywdę doznaną przez skarżącego.

Za uzasadnione uznać tym samym należy twierdzenia apelującego, w których neguje stanowisko Sądu I instancji
w zakresie braku podstaw do zasądzenia dalszej kwoty zadośćuczynienia.

Podkreślić trzeba – jak zresztą trafnie podnosi apelujący – że wysokość zadośćuczynienia każdorazowo zależy od całokształtu okoliczności, doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości, czy też nieodwracalnego charakteru – te zobiektywizowane kryteria oceny winny być uwzględnione
w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Sąd może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej wszechstronnej oceny. Jednak i w tym przypadku, wobec kontradyktoryjnego charakteru procesu sądowego i ograniczonego działania sądu z urzędu, strony powinny przedstawić dowody wykazujące wysokość szkody. Możliwość orzekania ogranicza się bowiem tylko do takich stanów faktycznych, które pozwalają na ustalenie – choćby przybliżonej – wysokości świadczenia.

Określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę stanowi istotne uprawnienie Sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w I instancji – który przeprowadzając postępowanie dowodowe – może dokonać wszechstronnej oceny okoliczności sprawy.

Korygowanie przez Sąd II instancji orzeczenia odkreślającego kwotę zadośćuczynienia, czy też odmawiającego przyznania dalszej kwoty zadośćuczynienie uzasadnione jest tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 roku, III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53). W literaturze przedmiotu oraz w judykaturze utrwalił się pogląd zgodnie
z którym Sąd odwoławczy może dokonać korekty takiego wyroku tylko wtedy, gdy Sąd I instancji nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników (błąd „braku”) albo niewłaściwie ocenił całokształt tych, należycie ustalonych i istotnych okoliczności (błąd „dowolności”) (vide: wyrok Sąd Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 roku, III PRN 39/70; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 roku, I CK 219/04).

Szczegółowa lektura dokumentów akt sprawy wskazuje, że Sąd I instancji dopuścił się tego ostatniego błędu, tj. błędu dowolności.

Mimo bowiem, że Sąd orzekający wziął pod uwagę wszelkie przedmiotowo istotne okoliczności sprawy, to jego ocena co do wysokości należnego skarżącemu zadośćuczynienia jest – jak już zaznaczono – nieodpowiednia w odniesieniu do ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Oceniając żądanie Ł. J. w przedmiocie przyznania dalszej kwoty zadośćuczynienia, Sąd Rejonowy nadmiernego znaczenia nadał faktowi nie stwierdzenia żadnego stopnia uszczerbku na zdrowiu skarżącego bagatelizując zarazem całokształt okoliczności występujących po wypadku, które to - w ocenie Sądu odwoławczego - winny być czynnikiem decydującym o wysokości należnego zadośćuczynienia za ból i cierpienie apelującego.

Zważyć bowiem należy, że ustalenia w zakresie wielkości procentowego ubytku na zdrowiu mają jedynie pomocniczy charakter dla ważenia zadośćuczynienia. Decydujące dla określenia wielkości rekompensującej krzywdę są bowiem – jak już zaakcentowano - indywidualne następstwa wypadku
w kontekście ich wpływu na jakość życia pokrzywdzonego (vide: m.in. wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 14 marca 2013 roku, I ACa 568/12).

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika natomiast, że po zaistniałym zdarzeniu stwierdzono u Ł. J. stłuczenie szyi i kręgosłupa piersiowego, zaś
w poradni ortopedycznej, do której skarżący udał się w dniu 13 lutego 2014 roku rozpoznano skręcenie kręgosłupa szyjnego
z objawami korzeniowymi skręcenia kręgosłupa lędźwiowo – krzyżowego, z zaleceniem noszenia kołnierza, który to kołnierz apelujący nosił przez okres 2 miesięcy.

Na skutek zdarzenia z dnia 27 stycznia 2014 roku Ł. J. nie mógł wykonywać pracy zawodowej. Początkowo przebywał na urlopie wypoczynkowym, a następnie na zwolnieniu lekarskim. Przez okres dwóch miesięcy skarżący odczuwał dolegliwości bólowe, które z czasem uległy osłabieniu. Obecnie jednak apelujący nadal odczuwa ból w okolicy kręgosłupa, który niweluje przy pomocy środków przeciwbólowych. Dodatkowo skarżący odczuwa drętwienie w okolicach odcinka szyjnego, nie może wykonywać gwałtownych ruchów, a także swobodnie skręcać głową, co jest szczególnie uciążliwe, z uwagi na rodzaj wykonywanej pracy magazyniera. Ł. J. ma także trudności z podnoszeniem ciężarów. Wypadek ograniczył możliwość wykonywania sportów (biegania, wędkarstwa spinningowego).

Nie sposób także nie wskazać, że zdarzenie z dnia 27 stycznia 2014 roku implikowało konieczność poddania się przez skarżącego badaniom lekarskim, które – w świetle doświadczenia życiowego – musiały być dla Ł. J. stresujące.

Wszystkie te okoliczności, wiążące się jednocześnie
z obniżeniem komfortu psychicznego i fizycznego prowadzą –
w ocenie Sądu Okręgowego – do przekonania, że odpowiednim zadośćuczynieniem będzie kwota 2.300,00 zł. Zadośćuczynienie
w tej wysokości, które łącznie z przyznanym na etapie postępowania likwidacyjnego w kwocie 700 złotych, wyniesie 3.000,00 złotych skompensuje krzywdę apelującego,
a jednocześnie odpowiada ono aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa.

W świetle powyższego jako nadmiernie wygórowane ocenić zarazem należy żądanie zasądzenia na rzecz apelującej dalszej kwoty 6.000,00 złotych, tj. łącznie 10.000 złotych.

Z tych względów i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyroki i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.300 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 25 czerwca 2015 roku do dnia zapłaty (punkt 1 ppkt I wyroku), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt 1 ppkt II), umorzył – wobec cofnięcia żądania – postępowanie
w zakresie żądania zadośćuczynienia w kwocie 360 złotych (punkt 1 ppkt III) oraz w oparciu o treść normy art. 100 k.p.c. w związku z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 j.t) Sąd odwoławczy zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 370 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 1 ppkt IV)przyjmując ,że powód ostatecznie bowiem wygrał proces w 27%, a przegrał w 73% stąd powinien ponieść koszty procesu w tej części zgodnie z art. 100 k.p.c. biorąc więc po uwagę, że powód poniósł koszty sądowe w łącznej kwocie 2.100,00 złotych, pozwana z kolei poniosła koszty w łącznej kwocie 1.217 złotych.

W pozostałym zaś zakresie, zgodnie z art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy apelację powoda oddalił jako bezzasadną (punkt 2 wyroku).

Nadto w oparciu o przepis art. 100 k.p.c., a także
w oparciu o § 6 pkt 4 i 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku
w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
(Dz. U. z 2013 r., poz. 490 j.t) z uwagi na wynik proces (powód wygrał w 24 %, pozwany zaś w 76%) Sąd Okręgowy zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 196 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji apelacyjnej, które stanowiącą różnicę pomiędzy kwotą 456 złotych (tj. kwotą, którą powód powinien zwrócić pozwanemu
z tytułu kosztów zastępstwa procesowego), a kwotą 260 złotych, tj. kwotą, którą pozwana powinna zwrócić powodowi, z tytułu poniesionych przez niego kosztów w postępowaniu apelacyjnym (punkt 3 wyroku).

Jolanta Tembłowska Iwona Przyłębska – Grzybowska Iwona Złoty