Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 465/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2015 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Andrzej Wojtaszko

Protokolant: Artur Pokojski

z udziałem prokuratora Katarzyny Paciorowskiej-Rokickiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 października 2015 r. sprawy

O. K., urodzonego w dniu (...) w G., syna R. i M. z domu S.

oskarżonego o to, że:

w dniu 4 listopada 2014r. w G. w sklepie (...) dokonał zaboru w celu przywłaszczenia sześciu tabliczek czekolady o łącznej wartości 63 złotych, a następnie w celu utrzymania się w posiadaniu zabranych rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży użył wobec pracownicy sklepu (...) przemocy w postaci szarpania i popychania, czym działał na szkodę wymienionej oraz D. K. i A. K., przy czym czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia w okresie od 15.06.2010r. do 06.03.2011r. części kary 2 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku II Wydziału Karnego z dnia 20.04.2011 roku sygn.. akt IIK 54/11 ŁĄCZĄCEGO KARY: 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku II Wydziału Karnego z dnia 17.12.2007 roku w sprawie II K 328/07 za popełnienie przestępstwa z art. 278§1 k.k. i art. 13§1 k.k. w zw. z art. 278§1 k.k. w zw. z art. 91§1 k.k. oraz kary 1 roku pozbawienia wolności orzeczona wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku II Wydziału Karnego z dnia 09.11.2010 roku w sprawie II K 1080/10 za popełnienie przestępstwa z art. 278§1 k.k.

- to jest o czyn z art. 281 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k.

I.  oskarżonego O. K. uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego aktem oskarżenia, czyn ten kwalifikuje jako wypadek mniejszej wagi z art. 281 k.k. w zw. z art. 283 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k. i za to na mocy art. 283 k.k. skazuje go na karę roku pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. zalicza oskarżonemu na rzecz orzeczonej kary pozbawienia wolności dwa dni zatrzymania tj. od 6 marca 2015 roku godz. 16.00 do 8 marca 2015r. godz. 13.15, przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 626§1 k.p.k., art. 627 k.p.k., art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych /tj. Dz.U. z 1983r. Nr 49, poz. 223 ze zm./ zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty, oraz kwotę 152,95 (sto pięćdziesiąt dwa i 95/100) złotych tytułem pozostałych kosztów sądowych.

Sygn. akt: II K 465/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 4 listopada 2014 roku, około godziny 11:00, O. K. udał się do sklepu (...), mieszczącego się przy ul. (...) w G.. Gdy wszedł do środka, spostrzegł, że wewnątrz znajduje się jeden klient. W tym czasie, na zapleczu sklepu przebywała D. L. (1), świadcząca pracę na rzecz właścicieli sklepu: swej matki D. K. oraz ojczyma A. K.. Obserwowała ona obraz z kamer monitoringu, obejmujących pomieszczenia, w których znajdowały się półki z towarem. W pewnym momencie zauważyła, że O. K. zdejmuje z jednej z półek 6 czekolad marki (...) o łącznej wartości 63 złotych, a następnie chowa je pod kurtkę. Widząc to, D. L. (1) wybiegła z zaplecza, starając się zastąpić mu drogę. Zażądała wówczas od O. K., by oddał jej skradziony towar. Mówiąc to, złapała go za ramię, chcąc uniemożliwić mu opuszczenie sklepu. W odpowiedzi, O. K. także złapał ją za ramię i zaczął szarpać, chcąc uwolnić się z uścisku, po czym wypchnął ją ze sklepu. Na skutek szarpaniny, D. L. (1) nieumyślnie rozdarła ubranie O. K., który rzekł do niej, że dokona zemsty za to, że nie pozwoliła mu uciec. Zdarzenie to bezczynnie obserwowało dwóch mężczyzn, którzy stali w tym czasie przy wejściu. W pewnym momencie na miejscu zjawił się mężczyzna będący stałym klientem sklepu, który odciągnął O. K., w dalszym ciągu szarpiącego pokrzywdzoną, po czym wepchnął go do środka. Następnie, mężczyzna ten rozpiął bluzę O. K., przez co schowane tam czekolady upadły na podłogę. Złodziej wybiegł wówczas ze sklepu i uciekł w nieznanym kierunku.

Dowody: wyjaśnienia oskarżonego O. K. k. 48; zeznania świadka D. L. (1) k. 2-2v, 10v, 25v-27; 28-28v, 137-138;

Na skutek szarpaniny z O. K., D. L. (1) doznała drobnych obrażeń w postaci zasinienia prawego przedramienia. W obawie przed zemstą sprawcy, przez dwa tygodnie od zdarzenia świadczyła pracę w innym sklepie. Bezpośrednio po zdarzeniu, zmuszona była zażywać tabletki zawierające substancje uspokajające.

Dowody: zeznania świadka D. L. (1) k. 137;

W związku z zawiadomieniem złożonym przez D. L. (1), funkcjonariusze Komisariatu Policji I w G. podjęli czynności operacyjne, które doprowadziły do zatrzymania O. K. dnia 6 marca 2015 roku. W trakcie czynności okazania, przeprowadzonej dnia 7 marca 2015 roku, wśród grupy czterech okazywanych mężczyzn, D. L. (1) jednoznacznie wskazała jako O. K. jako sprawcę czynu z dnia 4 listopada 2014 roku.

Dowody: protokół przyjęcia ustnego zawiadomienia o przestępstwie k. 1-2v; protokół zatrzymania k. 20-20v; protokół okazania k. 25-27;

Przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym, oskarżony O. K. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że ze sklepu przy ul. (...) wziął czekolady w formie dużych tabliczek. Gdy chciał opuścić sklep, jego pracownica zagrodziła mu drogę. On się z nią szarpał i popychał ją. Raczej nie mówił, że się zemści – nie jest z natury agresywnym człowiekiem. Być może był pod wpływem alkoholu. Jak się szarpali, to wyleciały mu czekolady. Miał je w kieszeni w kurtce. Nie wie, dlaczego to zrobił – to był taki jednorazowy wybryk. On nie pamięta, żeby ktoś jeszcze, oprócz pracownicy interweniował w trakcie zdarzenia. On chciałby tę panią przeprosić.

Vide: wyjaśnienia oskarżonego O. K. k. 48;

O. K. był czterokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Zarzucanego mu czynu dopuścił się po odbyciu w okresie od 15 czerwca 2010 roku do 6 marca 2011 roku części kary 2 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej na mocy wyroku łącznego z dnia Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe z dnia 20 kwietnia 2011 roku (II K 54/11), łączącego karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 17 grudnia 2007 roku ( II K 328/07) za czyn z art. 278§1 k.k. i art. 13§1 k.k. w zw. z art. 278§1 k.k. w zw. z art. 91§1 k.k. oraz karę 1 roku pozbawienia wolności orzeczona wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku z dnia 09 listopada 2010 roku (II K 1080/10) za czyn z art. 278§1 k.k.

Dowody: odpisy wyroków k. 61, 63-67, 74-76; karta karna k. 54-56;

Jak ustalił, w drodze wywiadu, kurator sądowy, O. K. zamieszkiwał ostatnio w D. w związku ze świadczeniem pracy zarobkowej na rzecz przedsiębiorstwa (...) (stanowisko: zbrojarz). Oskarżony był w przeszłości w nieformalnym związku z A. N.. Ze związku tego ma małoletnią córkę L., na której utrzymanie łoży dobrowolnie. Utrzymuje z nią stały kontakt.

Dowód: kwestionariusz wywiadu środowiskowego zawodowego kuratora sądowego k. 111-112;

Sąd zważył, co następuje:

Ustalony stan faktyczny jest w zasadniczej części bezsporny i nie budzi wątpliwości Sądu. Został on ustalony na podstawie wyjaśnień oskarżonego O. K., zeznań świadka D. L. (1), wywiadu kuratora sądowego oraz zebranych dokumentów urzędowych.

Sąd dał w całości wiarę zeznaniom świadka D. L. (1), która szczegółowo opisała przebieg zdarzenia z dnia 4 listopada 2014 roku, ze wskazaniem na agresywne zachowanie O. K., który dopuścił się wobec niej przemocy w postaci odpychania i szarpania oraz zagroził jej zemstą. Następnie zaś, nie okazując cienia wątpliwości, rozpoznała oskarżonego w trakcie czynności okazania. Zeznania D. L. (1) są logiczne, spójne i konsekwentne, a wraz pozostałą częścią materiału dowodowego tworzą zwartą i uporządkowaną chronologicznie całość. Należy zaznaczyć, ze pokrzywdzona jest w stosunku do oskarżonego osobą obcą. Stąd nie miała ona żadnych powodów, by bezpodstawnie obciążać oskarżonego odpowiedzialnością za czyn, którego się nie dopuścił, czy też w inny sposób fałszywie świadczyć na jego korzyść.

Nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia zeznania świadka M. S..

Należy podkreślić, że oskarżony O. K. niemal całkowicie potwierdził zeznania D. L. (1), przyznając że dokonał zaboru czekolad ze sklepu (...), gdzie wdał się w szarpaninę z pracownicą, która chciała zapobiec wyniesieniu towaru. Oskarżony potwierdził, przy tym że na skutek interwencji pokrzywdzonej, spod bluzy wypadły mu czekolady. W świetle dotychczasowej postawy życiowej O. K., wielokrotnie karanego za liczne przestępstwa przeciwko mieniu, nie sposób jednak dać wiary jego wyjaśnieniom o tym, że zarzucany mu czyn stanowił „ jednorazowy taki wybryk.” Sąd nie dał również wiary wyjaśnieniom O. K., w zakresie w jakim kwestionował on, iż groził D. L. (1) zemstą. Ta część jego relacji stoi bowiem w sprzeczności z wiarygodnymi zeznaniami pokrzywdzonej. Nadto, O. K. częściowo podważył ją, sugerując, iż możliwe jest, że nie pamięta dokładnie przebiegu zdarzenia, gdyż mógł się wówczas znajdować pod wpływem alkoholu.

Sąd dał wiarę ustaleniom poczynionym przez kuratora sądowego, gdyż sporządzony przez niego opis sytuacji życiowej oskarżonego nie budzi wątpliwości z punktu widzenia zasad prawidłowego rozumowania, nie był kwestionowany przez żadną ze stron, a nadto, brak jest dowodów mogących skutkować podważeniem jego wiarygodności.

Sąd dał wiarę wszystkim dokumentom urzędowym przywołanym w ustaleniach faktycznych. Zostały one sporządzone przez uprawnione do tego osoby, w zakresie ich kompetencji i prawem przepisanej formie. Ich autentyczność nie była przez żadną ze stron kwestionowana. Stanowią one obiektywne dowody zaświadczonych nimi okoliczności. Sąd nie znalazł żadnych podstaw dla umniejszenia ich wartości dowodowej.

Ustalony stan faktyczny stanowił podstawę do przypisania O. K. czynu z art. 281 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., zarzucanego mu w akcie oskarżenia. Brak jest jakichkolwiek wątpliwości, że zachowanie oskarżonego odpowiada opisowi zawartemu we wskazanym wyżej przepisie. Oskarżony udał się do sklepu przy ul. (...) w G., skąd zabrał 6 czekolad, nie mając zamiaru uiścić należnej ceny. Uczynił to zatem w celu ich przywłaszczenia. Natychmiast po dostrzeżeniu kradzieży dobiegła do niego pokrzywdzona D. L. (2), która, działając w obronie koniecznej, starała się zapobiec wyniesieniu towaru ze sklepu. Chcąc utrzymać się w posiadaniu czekolad, O. K. zastosował wobec D. L. (1) przemoc w postaci szarpania i odpychania.

Sąd nie znalazł jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, iż w czasie popełnienia przez oskarżonego przypisanego mu czynu, zachodziła jakakolwiek okoliczność wyłączająca jego kryminalną bezprawność. Nie zachodziły również żadne okoliczności wyłączające winę O. K.. Nie był on w szczególności ograniczony w możliwości rozpoznania znaczenia i konsekwencji swojego czynu przez chorobę psychiczną, niedorozwój umysłowy lub czasowe zaburzenie czynności psychicznych. O. K. jest i już w trakcie popełniania czynów była osobą dorosłą. W inkryminowanym czasie nie zaszła także czasowa niepoczytalność oskarżonego. Sprawca naruszył przepisy obowiązującego prawa, zdając sobie sprawę z ich treści i zagrożenia karnego, jakie niesie zachowanie w opisanym kształcie – dopuścił się bowiem przestępstwa pospolitego, którego karalność jest w społeczeństwie powszechnie znana. O. K. jest całkowicie zdolny do poniesienia odpowiedzialności karnej za zachowanie, którego się dopuścił.

Stopień szkodliwości społecznej czynu O. K. nie jawi się jako znaczny. Oskarżony, wprawdzie, w celu utrzymania się w posiadaniu skradzionej rzeczy, dopuścił się przemocy wobec osoby ewidentnie od niego słabszej, tj. kobiety. Należy mieć jednak na uwadze, że wartość skradzionych przez oskarżonego przedmiotów była niska, a zastosowana przez niego przemoc była niewielka, nie doprowadziła do powstania u D. L. (1) istotnych obrażeń. Sprowadzała się ona w zasadzie do naruszenia jej nietykalności cielesnej. Nadto, na skutek interwencji osoby trzeciej, pokrzywdzona odzyskała zabrany towar. Oskarżony, po utracie czekolad nie przejawiał natomiast dalszej agresji, lecz oddalił się z miejsca zdarzenia. Mając zatem na uwadze wartość grożącej szkody, rozmiar obrażeń D. L. (1) sposób popełnienia przez oskarżonego przypisanego mu czynu oraz postawa, jaką zaprezentował bezpośrednio po jego popełnieniu, na podstawie art. 283 k.k., Sąd uznał badany czyn za wypadek mniejszej wagi. Sąd zgodził się przez to z poglądem doktryny prawa karnego, który mówi o tym, że o uznaniu konkretnego czynu z wypadek mniejszej wagi, decydują zarówno elementy przedmiotowe, jak i elementy podmiotowe, a szczególności elementy, brane pod uwagę przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu. Konieczna jest zatem ocena elementów charakterystycznych dla danego rodzaju przestępstwa. Nie mają natomiast znaczenia inne czynniki niezwiązane bezpośrednio z samym czynem, mające wpływ na wymiar kary, takie jak dotychczasowy sposób życia sprawcy, staranie się naprawienie szkody, czy wyrażenie skruchy. Pogląd ten potwierdza bogate orzecznictwo sądów dotyczące tej kwestii. Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 5 czerwca 2002 roku (II AKa 128/02) „ Za wypadki mniejszej wagi uznaje się więc takie zachowania, wyczerpujące znamiona formalne, gdy szkoda wyrządzona lub zamierzona jest niewielka, sprawca działa z niewielką winą, nagle, bez zastanowienia, czasem motywowany wyzywającym zachowaniem pokrzywdzonego. Niektórzy dodają warunek, by poprzednie życie sprawcy bądź jego zachowanie po popełnieniu przestępstwa świadczyły, że przestępstwo było w jego życiu incydentem odbiegającym od linii jego życia. Sąd Apelacyjny tego dodatkowego obostrzenia nie wymaga, bo są to okoliczności życiorysowe, tyczące osoby sprawcy, a nie jego czynu. Prawo karne jest prawem czynu, a nie prawem sprawcy jak prawo nieletnich .” Ten sam sąd, w wyroku z dnia 30 listopada 2001 roku (II AKa 260/01) stwierdził: „ Rozgraniczenie typu podstawowego od wypadku mniejszej wagi oraz dokonanie prawidłowej oceny rozpatrywanego wypadku jest kwestią poprawnej kwalifikacji prawnej czynu, która nie może być związana ani uzależniona od osobowości sprawcy, jego opinii, poprzedniej karalności, zachowania się przed i po popełnieniu przestępstwa, a także nagminności czynów tego rodzaju i innych okoliczności mających wpływ na wymiar kary, jednakże leżących poza czynem. Okoliczności te nie występują w Kodeksie karnym jako znamiona przestępstwa, stąd też nie mogą mieć one znaczenia przy dokonywaniu kwalifikacji prawnej.”

Wydając niniejszy wyrok i decydując o kwalifikacji prawnej, Sąd wziął pod uwagę zróżnicowane kryteria, uwzględniające charakter przestępstwa z art. 281k.k., nie koncentrując się jedynie na rozmiarach grożącej szkody. Oczywistym jest, że głównym przedmiotem ochrony wskazanego przepisu jest mienie. Jednakże ma on również za zadanie chronić takie wartości, jak zdrowie człowieka, jego nietykalność cielesną, czy wolność. Skoro zatem oskarżony dopuścił się zaboru mienia o małej wartości, który to zabór został udaremniony, a dążąc do osiągnięcia przestępnego celu zastosował środki mało dotkliwe dla pokrzywdzonej, odstępując od dalszych zamachów na jej mienie i zdrowie bezpośrednio po utracie zabranej rzeczy, to należało uznać, że jego czyn objawił się w typie uprzywilejowanym, przewidującym niższe zagrożenie karne (art. 281 k.k. w zw. z art. 283 k.k.).

Konfrontując ustalony stan faktyczny z przepisami ustawy, Sąd stwierdził, iż, w przedmiotowej sprawie, zachodzą przesłanki do wydania wyroku skazującego. W punkcie I. wyroku, Sąd wymierzył zatem oskarżonemu karę roku pozbawienia wolności.

Na niekorzyść O. K. przemawia przede wszystkim fakt jego wielokrotnej uprzedniej karalności za przestępstwa podobne. Za okoliczność obciążającą należy uznać fakt, że oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. O. K. był w inkryminowanym czasie osobą zdrową, mającą możliwość zarobkowania. Zamiast tego wybrał jednak prostszą, lecz nieuczciwą drogę w kierunku zaspokojenia swoich potrzeb. I to nie najważniejszych wszak przedmiotem wykonawczym były tabliczki czekolady- i w ten sposób uniknął wysiłku nieodłącznie związanego z pracą zarobkową.

Za okoliczność łagodzącą należy uznać fakt, że oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył wyczerpujące wyjaśnienia, a także przeprosił pokrzywdzoną D. L. (1). Na korzyść O. K. przemawia także fakt, że po dokonaniu czynu podjął pracę zarobkową.

Sąd uznał także, iż do osiągnięcia względem O. K. wychowawczych i prewencyjnych celów kary przyczynić się może jedynie orzeczenie bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Należy bowiem, po raz kolejny, podkreślić, iż był on uprzednio wielokrotnie karany, głównie za przestępstwa podobne do przypisanego. Czynu będącego przedmiotem niniejszego postępowania oskarżony dopuścił się w ramach powrotu do przestępstwa. Dotychczasowa postawa życiowa O. K. nie pozostawia wątpliwości co do tego, że jest on sprawcą zdemoralizowanym i odpornym na resocjalizację, a popełnianie przestępstw przychodzi mu z łatwością. Wobec takich osób konieczne jest konsekwentne karanie nawet za stosunkowo drobne przestępstwa. Zdaniem Sądu, brak jest jakichkolwiek przesłanek pozwalających mieć nadzieję, że oskarżony będzie w przyszłości przestrzegał obowiązującego porządku prawnego, a tym bardziej, że nie popełni kolejnego przestępstwa. Wydając niniejszy wyrok, Sąd chciał zatem uzmysłowić oskarżonemu, że dopuszczając się w przyszłości kolejnych przestępstw musi się liczyć z perspektywą osadzenia zakładzie karnym. Zdaniem Sądu właściwości oskarżonego, pozwalają przyjąć, iż dalsze przebywanie oskarżonego na wolności stanowiłoby realne zagrożenie dla społeczeństwa. Sąd uznał, iż samo tylko zagrożenie w postaci przerwania okresu próby i umieszczenia oskarżonego w zakładzie karnym nie byłoby instrumentem, który wypełniłby należycie funkcję wychowawczą. Cel ten w omawianym przypadku może bowiem spełnić jedynie bezwarunkowa izolacja. Przeciwko stosowaniu tego środka przemawia również w badanym przypadku baczenie na społeczne oddziaływanie kary. W ocenie Sądu nie byłoby w odbiorze społecznym dobrym sygnałem zastosowanie wobec tak zatwardziałego sprawcy, dobrodziejstwa art. 69 k.k. Zachowanie oskarżonego nie wskazuje na to, żeby szczerze żałował tego, co zrobił. W ocenie Sądu, fakt że zdecydował się on przeprosić pokrzywdzoną nie wynika z surowej oceny własnego postępowania, lecz jedynie z obawy przed umieszczeniem go w zakładzie karnym. W świetle powyższych okoliczności, można postawić tezę o negatywnej prognozie kryminologicznej wobec O. K..

Jednocześnie Sąd uznał, iż nie jest zasadne zastosowanie wyższej kary pozbawienia wolności wobec O. K. w ramach zagrożenia, które w badanym wypadku wynosiło od 3 miesięcy do 7 lat i 6 miesięcy (art. 283 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.). Należy mieć bowiem na uwadze, że ostatnie przestępstwo zostało popełnione przez oskarżonego w 2008 roku. Odbywszy część kary 2 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej na mocy wyroku łącznego z dnia Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe z dnia 20 kwietnia 2011 roku (II K 54/11). O. K. podjął próbę powrotu na łono społeczeństwa, w tym wstąpił w nieformalny związek, z którego urodziła się jego córka oraz podejmował prace dorywcze. Oskarżony wypełnia ciążący na nim obowiązek alimentacyjny. Mając na uwadze sposób jego życia przed popełnieniem przestępstwa oraz jego warunki osobiste, Sąd doszedł do przekonania, iż dobro małoletniego dziecka przemawia w badanym przypadku za odstąpieniem od dłuższej izolacji O. K.. Nadto, w ocenie Sądu, stosowanie surowszych kar w podobnych do badanego przypadkach mogłoby doprowadzić do inflacji kary pozbawienia wolności w społecznym odczuciu.

W punkcie II. wyroku, na poczet orzeczonej wobec O. K. kary pozbawienia, zaliczono okres faktycznego pozbawienia wolności w sprawie (zatrzymania). Orzeczenie to miało charakter obligatoryjny.

Mając na uwadze fakt uzyskiwania przez O. K. stałego dochodu, Sąd uznał również, iż zasadne będzie zasądzenie od oskarżonego, na rzecz Skarbu Państwa, kosztów procesu związanych z jego sprawą, w tym wymierzenie mu stosownej opłaty (punkt III. wyroku), albowiem swoim zachowaniem przyczynił się do ich powstania.