Pełny tekst orzeczenia

III Ca 268/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 7 lutego 2014r. skierowanym przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. powódka E. S. wniosła o zasądzenie odszkodowania za szkodę na osobie doznaną w wyniku upadku na niezabezpieczonym przed skutkami zimy terenie przystanku autobusowego.

W odpowiedzi na pozew z dnia 2 lutego 2014r. strona pozwana podniosła zarzuty przedawnienia i braku zawinienia po swojej stronie, zanegowała nadto wysokość szkody i z tych też względów wniosła o oddalenie powództwa.

Wyrokiem wstępnym z dnia 16 grudnia 2014r. Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi uznał żądanie pozwu za usprawiedliwione co do zasady. W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Powódka uległa upadkowi w dniu 29 listopada 2010r. na przystanku autobusowym, przyczyną zaś upadku była śliska nawierzchnia. W związku z wypadkiem powódka pozostawała na zwolnieniu lekarskim do kwietnia roku 2011 i wtedy też, po zakończeniu okresu zwolnienia, powódka zaczęła czynić starania o ustalenie podmiotu odpowiedzialnego za stan przystanku. Informację na ten temat powódka usiłowała uzyskać w Wydziale (...), spotkała się jednak z odmową zatrudnionych tam osób, które odesłały powódkę do prawnika.

W dniu wypadku miał miejsce nagły atak zimy charakteryzujący się wystąpieniem intensywnych opadów śniegu. W sytuacjach takich podległe pozwanemu służby odpowiedzialne za utrzymanie przystanków w należytym stanie z uwagi na niewielką ilość pracowników nie są w stanie sprostać swoim zadaniom.

Dokonując powyższych ustaleń Sąd I instancji uznał powództwo za usprawiedliwione co do zasady, a podstawy odpowiedzialności pozwanego za poniesioną przez powódkę szkodę poszukiwać należy w przepisie art. 435 k.c.

Powołując poglądy doktryny i judykatury Sąd orzekający wskazał, że przyjmuje się, że szkody nie musi powodować konkretne urządzenie wprawiane w ruch siłami przyrody, wystarczy zaistnienie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy funkcjonowaniem zakładu, przedsiębiorstwa jako całości a zaistniałą szkodą. Ruchem przedsiębiorstwa będzie więc każda działalność tego przedsiębiorstwa – a nie tylko taka, która jest bezpośrednio związana z działaniem sił przyrody i która stanowi następstwo ich działania.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana nawet nie próbowała wykazywać jakiejkolwiek okoliczności egzoneracyjnej, poprzestała natomiast jedynie na samym tylko wskazaniu braku swojego zawinienia, co jednak – biorąc pod uwagę zasadę odpowiedzialności pozwanego – pozostaje okolicznością pozbawioną znaczenia. Także zeznania przesłuchanego na żądanie strony pozwanej świadka nie wskazują, aby przyczyną braku utrzymania spornego przystanku w należytym stanie miały być jakiekolwiek okoliczności składające się na siłę wyższą, ale wyłącznie braki kadrowe służb zajmujących się zimowym utrzymaniem przystanków, a zatem okoliczności jak najbardziej od strony pozwanej zależne. Uniemożliwia to zwolnienie pozwanego od odpowiedzialności, bowiem wedle dominującego w literaturze stanowiska, jedną z cech okolicznością egzoneracyjną, określaną mianem vis maior, jest zdarzenie, o charakterze nie tylko nadzwyczajnym (nikły stopień prawdopodobieństwa jego wystąpienia), ale także przemożnym. Nie chodzi tutaj jednak o niemożliwość zapobieżenia samemu zjawisku, ile o zapobieżenie jego skutkom przy zastosowaniu współczesnej techniki, czyli gdy zapobieżenie takie przekracza granice możliwości ludzkich.

W sytuacji, w której przesłuchany na żądanie strony pozwanej świadek jako przyczynę braku zabezpieczenia terenu stanu przystanku wskazał braki kadrowe pozwanego, o rozumianej w we wskazany wyżej sposób sile wyższej nie może być mowy.

Reasumując stwierdzić należy, iż reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika strona pozwana nie uczyniła zadość ciążącemu na niej z mocy art. 6 k.c. ciężarowi dowodowemu i nie wykazała, że wystąpienia jakiejkolwiek okoliczności mogącej zwolnić ją od odpowiedzialności za poniesioną przez powódkę szkodę. Stanowiska tego nie zmienia także podniesiony zarzut przedawnienia, stosownie bowiem do brzmienia przepisu art. 442 1 . § 3 k.c., w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

W ocenie sądu w sprawie niniejszej nie został przeprowadzony dowód, iż podmiot odpowiedzialny za stan przystanku znany był powódce niezwłocznie po wystąpieniu szkody. Fakt, iż informacje na jego temat powódka usiłowała pozyskać w (...), świadczy o żywionych przez nią w tym zakresie wątpliwościach, stanowi w szczególności wskazówkę, iż podejrzenia swoje powódka kierowała do gminy, jako podmiotu odpowiedzialnego za transport zbiorowy. Wobec tego, iż wątpliwości te wyjaśnione zostały dopiero po zakończeniu przez nią leczenia w kwietniu 2011 r., dlatego też przyjąć należało, iż pozew w niniejszej sprawie wniesiono przed upływem 3 lat od wskazanego wyżej okresu czasu, to zaś skutkowało uznaniem zarzutu przedawnienia za pozbawiony oparcia w powołanym wyżej przepisie art. 442 1 § 3 k.c.

Powyższe rozstrzygnięcie apelacją zaskarżyła strona pozwana żądając oddalenia powództwa i orzeczenia o kosztach postępowania stosownie do wyniku sporu z uwzględnieniem kosztów postępowania apelacyjnego. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie prawa materialnego to jest art. 442 1 §1 i 3 k.c. poprzez nieuwzględnienie zgłoszonego zarzutu przedawnienia roszczenia.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła ojej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Rozpoznając apelację Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja jest bezzasadna, a podniesione w niej zarzuty chybione.

Sąd Okręgowy aprobuje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i wyrażone przez ten Sąd oceny prawne. Zarzut skarżącego zawarty w apelacji nie zasługują na uwzględnienie.

Przedawnienie roszczeń o naprawienie szkody na osobie podlega preferencyjnej, z punktu widzenia poszkodowanego, zasadzie sformułowanej w art. 442 1 § 3. Przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Dla uznania, że rozpoczął się bieg terminu 3-letniego przedawnienia jest konieczne, aby poszkodowany dowiedział się zarówno o szkodzie, jak i o osobie odpowiedzialnej (oba te elementy są traktowane przez ustawodawcę kumulatywnie). Jeżeli upłynął już 3-letni termin od dnia wyrządzenia szkody, poszkodowany musi wykazać, że powziął wiadomość o szkodzie i o osobie obowiązanej, w terminie późniejszym niż dzień nastąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę. Decydujące znaczenie dla rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia ma wiedza poszkodowanego o zdarzeniu wywołującym ten skutek i osobie sprawcy, a nie potencjalna możliwość powzięcia o nim wiadomości. W ocenie Sądu Okręgowego niekwestionowane wyjaśnienia powódki zostały prawidłowo ocenione przez Sąd orzekający w zakresie ustalenia kiedy powódka powzięła wiadomość, że za stan przystanków autobusowych odpowiedzialność ponosi pozwana spółka. Podmiot odpowiedzialny za stan przystanku nie był znany powódce niezwłocznie po wystąpieniu szkody. Fakt, iż informacje na jego temat powódka usiłowała pozyskać w Urzędzie Miasta Ł., świadczy o żywionych przez nią w tym zakresie wątpliwościach, stanowi w szczególności wskazówkę, iż podejrzenia swoje powódka kierowała do gminy, jako podmiotu odpowiedzialnego zarówno za transport zbiorowy, jak i za stan dróg i chodników w mieście. Wobec tego, iż wątpliwości te wyjaśnione zostały dopiero po zakończeniu przez nią leczenia w kwietniu 2011 r., dlatego też przyjąć należało, iż pozew w niniejszej sprawie wniesiono przed upływem 3 lat od wskazanego wyżej okresu czasu, to zaś skutkowało uznaniem zarzutu przedawnienia za pozbawiony oparcia w powołanym wyżej przepisie art. 442 1 § 3 k.c.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy nie znalazł usprawiedliwionych podstaw do uwzględnienia apelacji i działając na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

Z uwagi na treść art. 108 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy uznał, że mimo wniosku powódki, brak jest podstaw do orzekania o kosztach postępowania. Rozstrzygnięcie o kosztach następuje bowiem dopiero w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji (za niedopuszczalne uważa się orzekanie o kosztach procesu wcześniej). Rozstrzygnięcie o kosztach ma charakter akcesoryjny w stosunku do głównego przedmiotu postępowania, a pojęcie orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, obejmuje tylko orzeczenia kończące postępowanie jako całość poddaną pod osąd. Nie są nimi orzeczenia mające za przedmiot kwestie wpadkowe, tj. kończące postępowania pomocnicze lub zamykające fragment bądź pewną fazę postępowania, jak w rozpoznawanej sprawie. Dlatego też stosownie do treści art.318 § 2 k.p.c. rozstrzygnięcie co do kosztów może zapaść dopiero po uprawomocnieniu się wyroku wstępnego.