Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV W 377/14

UZASADNIENIE

Na podstawie zebranego w sprawie i ujawnionego na rozprawie głównej materiału dowodowego Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 3 marca 2014 r. obwiniony S. Ż. poruszał się samochodem osobowym marki C. o nr rej. (...) ulicą (...) w W. od strony ul. (...) w kierunku ul. (...). Nie przewoził pasażerów. S. Ż. dojechał do trzech samochodów, jadących bezpośrednio przed nim, poruszających się z prędkością ok. 30 km/h, których kierujący zamierzali skręcić na parking przy Cmentarzu Północnym. S. Ż. poruszając się z prędkością około 60 - 70 km/h wykonał manewr wyprzedzania trzech jadących przed nim pojazdów. Manewr wyprzedzania S. Ż. zakończył w odległości ok. 50-60 metrów przed przejściem dla pieszych, znajdującym się na wysokości Cmentarza Północnego, oznaczonego znakami drogowymi P10 „przejście dla pieszych” i D6 „przejście dla pieszych”. Po wykonaniu manewru wyprzedzania samochód kierowany przez S. Ż. zjechał na prawy pas ruchu przekraczając linię przerywaną wyznaczającą oś jezdni. W tym czasie na przejściu dla pieszych i w jego pobliżu nie znajdowali się piesi.

W tym samym czasie ul. (...) z przeciwnego kierunku ruchu w patrolu zmotoryzowanym poruszali się samochodem marki K. o nr rej. (...)pełniący służbę st. sierż. W. K. i post. J. F.. Znajdując się na wysokości Cmentarza Północnego funkcjonariusze Policji zauważyli pojazd marki C. o nr rej. (...), który przed przejściem dla pieszych wykonał manewr wyprzedzania poprzedzających go samochodów. Około godziny 09:25 funkcjonariusz Policji W. K. zatrzymał powyższy pojazd do kontroli. Funkcjonariusz ustalił, że kierującym tym pojazdem był S. Ż., a następnie nałożył na S. Ż. mandat karny kredytowany za popełnienie wykroczenia z art. 97 k.w. w zw. z art. 26 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, w wysokości 200 zł, pouczając o prawie do odmowy przyjęcia mandatu karnego, z którego S. Ż. skorzystał.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: wyjaśnień obwinionego S. Ż. (k. 83-84), częściowo zeznań świadka W. K. (k. 4v., 111-112), notatki urzędowej (k. 3-3v.), wydruków zdjęć załączonych do akt przez obwinionego (k. 25-41).

Będąc przesłuchany w toku rozprawy głównej w dniu 10 lutego 2015 r. obwiniony S. Ż. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że tego dnia, tj. 3 marca 2014 roku około godz. 9:25 jechał samochodem marki C. ulicą (...) od strony ulicy (...) w kierunku ulicy (...) z prędkością ok. 60 km/h w obszarze zabudowanym. Nie przewoził pasażerów. Z taką prędkością dojechał do grupki 3 samochodów jadących przed nim z prędkością ok. 30 km/h. Jechali tak powoli, bo szukali zjazdu na parking przy Cmentarzu Północnym. Obwiniony później zauważył w lusterku, jak zjeżdżali na ten parking. Obwiniony wyjaśnił, że dojechał do tych samochodów na linii przerywanej i je wyprzedził. Wskazał, że tam są dwa wjazdy na parking, a on zaczął wyprzedzać zaraz za pierwszym wjazdem na parking. Obwiniony wyjaśnił, że po wyprzedzeniu tych samochodów, jeszcze na linii przerywanej, zjechał na swój pas ruchu przed linią ciągłą poprzedzającą przejście dla pieszych. Wskazał, że zakończył manewr w odległości około 50-60 metrów przed przejściem dla pieszych. Wyjaśnił, że za nim nie poruszały się inne samochody, przed tymi trzema, które wyprzedził. Podał, że z przeciwnego kierunku ruchu jechały trzy samochody, ale były one dość daleko. Zaznaczył, że kiedy kończył manewr wyprzedzania, to pierwszy z tych samochodów dopiero dojeżdżał do przejścia dla pieszych. Obwiniony wskazał, że radiowóz jechał za tymi trzema samochodami i wyminął się z nim zaraz za przejściem dla pieszych bądź na przejściu dla pieszych. Obwiniony wyjaśnił, że w momencie kończenia manewru wyprzedzania radiowóz był w odległości ok. 150 metrów od niego. Dodał, że jechał wówczas na rehabilitację, bo był po operacji kręgosłupa. Wyjaśnił, że nie było żadnych osób na przejściu i w okolicach przejścia dla pieszych. Przejście jest zbudowane do przejścia na przystanek na żądanie, który znajduje się po lewej stronie. Obwiniony podał, że skończył manewr przed tym przystankiem. Wyjaśnił, że mógł poruszać się z prędkością 60-70 km/h.

Sąd uznał wersję zdarzenia przedstawioną przez obwinionego S. Ż. jako najbardziej prawdopodobną i oparł się na nich dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, uznając wyjaśnienia obwinionego za logiczne, spójne i przekonywujące. Twierdzenia obwinionego, w których nie przyznał się do winy, tj. do wykonania manewru wyprzedzania bezpośrednio przed przejściem dla pieszych, zdaniem Sądu, należało uznać za logiczne i rzeczowe. Opisywały one w sposób spójny przebieg zdarzenia. Przedstawione przez obwinionego okoliczności, w jakich wykonał manewr wyprzedzania, znalazły uznanie Sądu, jako przekonujące i konsekwentne. Wskazać bowiem należy, że obwiniony, jako kierujący samochodem C., miał dogodną możliwość obserwacji oznakowania drogowego poziomego na jezdni, a co za tym idzie, miał również możliwość poczynienia adekwatnych postrzeżeń odnośnie miejsca rozpoczęcia, jak i zakończenia manewru wyprzedzania samochodów go poprzedzających. Sąd nie dopatrzył się w wyjaśnieniach obwinionego niekonsekwencji ani sprzeczności, które wskazywałyby na instrumentalne relacjonowanie tego zdarzenia. Podkreślić należy, że obwiniony przyznał się w swoich wyjaśnieniach do przekroczenia prędkości w obszarze zabudowanym, co świadczy o szczerości jego wypowiedzi. W ocenie Sądu obwiniony – dotychczas niekarany za wykroczenia w ruchu drogowym (k. 11; 53) – nie miał uzasadnionego powodu, aby nie przyjmować mandatu karnego kredytowanego za wykroczenie drogowe, gdyby rzeczywiście je popełnił. Osiąga wszak dochody (k. 82) wystarczające do uiszczenia mandatu karnego kredytowanego, który został nań nałożony przez funkcjonariusza Policji W. K.. Należy wskazać, że nieprzyjęcie mandatu karnego kredytowanego spowodowało dlań większe niedogodności, związane z koniecznością uczestniczenia w postępowaniu sądowym i koniecznością stawiennictwa na rozprawie. Powyższe względy zatem przemawiały za wiarygodnością wyjaśnień obwinionego.

Zeznania złożone przez świadka W. K., będącego funkcjonariuszem Policji, Sąd ocenił co do zasady jako wiarygodne, odnośnie podstawowych okoliczności zdarzenia, tj. odnośnie czasu, miejsca zdarzenia, osoby kierującego, wykonania przez obwinionego manewru wyprzedzania, gdyż w tym zakresie korespondują one z wyjaśnieniami złożonymi przez obwinionego. Wskazać jednakże należy, że z uwagi na niedogodne położenie świadka dla adekwatnej oceny odległości, przede wszystkim odnośnie podanej przez świadka odległości, w jakiej obwiniony zakończył manewr wyprzedzania, Sąd nie oparł się na zeznaniach tego świadka. Wskazać należy, że w toku postępowania wyjaśniającego świadek wskazał, że obwiniony zakończył manewr wyprzedzania w odległości 15 metrów od przejścia dla pieszych, a on zaobserwował powyższe jadąc radiowozem z przeciwnego kierunku ruchu (k. 4v.). Przesłuchany w drodze pomocy prawnej świadek W. K. podał, że była to odległość 20 metrów przed przejściem dla pieszych (k. 111). Wskazać należy, że niewątpliwie fakt poruszania się przez świadka z przeciwnego kierunku ruchu zaburzał obserwację i ocenę odległości, w jakiej znajdował się pojazd, którym poruszał się obwiniony. W takiej sytuacji odległości wydają się dla świadka o wiele mniejsze, niż w rzeczywistości. Złożone przez świadka W. K. zeznania potwierdzają, że jego położenie jako świadka, zaburzało prawidłowe postrzeganie odległości. Świadek K. W. zeznał bowiem, że samochód, którym poruszał się obwiniony zauważył, gdy ten był już w trakcie wyprzedzania, znajdując się na jego pasie ruchu. Jednocześnie świadek podał, że manewr wyprzedzania zaobserwował z odległości 40 metrów, a kierujący C. nie stworzył dla niego zagrożenia (k. 111). Należy zauważyć, że przedstawione przez świadka okoliczności wzajemnie się wykluczają, czyniąc zeznania niespójnymi, właśnie z uwagi na utrudnioną dla świadka ocenę odległości. Świadek podał, że zauważył samochód C., którym obwiniony wykonywał manewr wyprzedzania, gdy ten znajdował się na jego pasie ruchu i był w odległości 40 metrów od świadka, co jest niemożliwe, gdyż w takiej sytuacji obwiniony jadąc na zderzenie czołowe powinien stworzyć do najmniej zagrożenie dla bezpieczeństwa funkcjonariuszy Policji poruszających się w radiowozie. Natomiast z pozostałych zeznań świadka W. K. wynika, że obwiniony takiego zagrożenia nie stworzył. Ponadto podana przez świadka okoliczność, że zauważył pojazd C., dopiero gdy ten znajdował się w odległości 40 metrów od świadka, wzbudza uzasadnioną wątpliwość, czy rzeczywiście przed radiowozem nie poruszały się inne pojazdy, utrudniające widoczność. Gdyby radiowóz nie poprzedzały inne pojazdy, to świadek powinien dostrzec samochód C. o wiele wcześniej na prostym odcinku drogi.

Co do zasady na przymiot wiarygodności miały, w ocenie Sądu, zeznania świadka J. K. (k. 84-85), jednakże będąc słuchana na rozprawie w dniu 10 lutego 2015 r. nie pamiętała już przebiegu zdarzenia, co należy uznać za zrozumiałe, z racji charakteru wykonywanej służby i wielu podobnych interwencji. W konsekwencji Sąd nie czynił ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie na podstawie zeznań tego świadka.

Sąd oparł się również w swoim rozstrzygnięciu na ujawnionych na rozprawie dokumentach, bowiem ich treść nie była kwestionowana przez żadną ze stron, zostały one sporządzone w sposób prawidłowy przez kompetentne i uprawnione podmioty. Jako materiał dowodowy poglądowy, pomocniczy dla oceny dowodów osobowych, sąd potraktował złożone przez obwinionego wydruki zdjęć przedstawiające miejsce zdarzenia.

Sąd zważył, co następuje:

S. Ż. został obwiniony o to, że w dniu 3 marca 2014 r. około godz. 09:25 w W. na ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku ul. (...) naruszył zasady przewidziane w art. 26 ust. 3 pkt 1 Pord w ten sposób, że kierując samochodem marki C. o nr rej. (...)na wysokości parkingu Południowego Cmentarza Północnego wykonał manewr wyprzedzania bezpośrednio przed oznakowanym znakami D6 i P10 przejściem dla pieszych.

Wykroczenie stypizowane w art. 97 k.w. popełnia osoba, która będąc uczestnikiem ruchu lub inną osobą znajdującą się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko przepisom ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Wykroczenie określone w dyspozycji art. 97 k.w. chroni porządek i bezpieczeństwo w ruchu drogowym, które to może być zagrożone naruszeniem innych przepisów ustawy - Prawo o ruchu drogowym niż określone w treści przepisów art. 84-96a k.w., a dokumentowane przez uczestników ruchu lub inną osobę znajdującą się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu albo też przez właściciela lub posiadacza pojazdu. Podstawą odpowiedzialności z art. 97 k.w. jest dopuszczenie się czynu naruszającego wyłącznie zakazy lub nakazy ustalone w przepisach o bezpieczeństwie lub o porządku w ruchu drogowym, na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, lub które zostały szczegółowo określone w treści przepisów ustawy - Prawo o ruchu drogowym i rozporządzeń wydanych na ich podstawie. Podmiotami tego wykroczenia mogą być różne osoby, ale mieszczące się w pojęciu uczestnika ruchu lub innej osoby znajdującej się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, a także właściciela lub posiadacza pojazdu.

Wykroczenie z art. 97 k.w. można popełnić przez działanie lub jego zaniechanie, w sposób umyślny lub nieumyślny, zawsze w zależności od konstrukcji naruszonego przepisu, przy czym nie jest wymagany żaden skutek w postaci realnego zagrożenia bezpieczeństwa lub utrudnienia czy tamowania ruchu na drodze publicznej w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu.

Natomiast art. 26 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym stanowi, że kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany.

Mając na uwadze powyższe rozważania, jak również ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd, należało uznać, że nie sposób na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, przypisać obwinionemu S. Ż. popełnienia zarzucanego mu wykroczenia z art. 97 kw.

Jak wynika z ustaleń faktycznych, kierujący samochodem marki C. o nr rej. (...) S. Ż. poruszał się ul. (...) w W. przekraczając dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym, poruszając się z prędkością około 60-70 km/h, wykonał manewr wyprzedzania poprzedzających go trzech pojazdów, które jechały z prędkością ok. 30 km/h. S. Ż. manewr wyprzedzania zakończył w odległości ok. 50-60 metrów przed przejściem dla pieszych, znajdującym się na wysokości Cmentarza Północnego. Po wykonaniu manewru wyprzedzania samochód kierowany przez S. Ż. zjechał na prawy pas ruchu przekraczając linię przerywaną wyznaczającą oś jezdni. W tym czasie na przejściu dla pieszych i w jego pobliżu nie znajdowali się piesi.

Zatem nie można zarzucić obwinionemu naruszenie zasady wyrażonej w art. 26 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, który zakazuje kierującemu pojazdem wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim.

Zważywszy na fakt, że wniosek o ukaranie nie zawiera zarzutu przekroczenia prędkości dozwolonej przez art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, sąd nie miał możliwości przypisania obwinionemu wykroczenia z art. 92 a k.w., gdyż stanowiłoby to wyjście poza granice zarzutu.

Z tych względów wobec braku dostatecznych podstaw uzasadniających wypełnienie przez obwinionego znamion zarzucanego mu wykroczenia, Sąd na podstawie art. 5 § 1 pkt. 2 k.p.w. uniewinnił obwinionego S. Ż. od popełnienia zarzucanego mu czynu.

W związku z uniewinnieniem obwinionego, na podstawie art. 118 § 2 k.p.w. Sąd obciążył kosztami postępowania Skarb Państwa.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd orzekł, jak w sentencji wyroku.