Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 2589/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2015 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Adrianna Szewczyk-Kubat

po rozpoznaniu w dniu 21 września 2015 w Warszawie, na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) sp. z o.o. w W.

przeciwko M. B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego dla W. w W. z dnia 18 listopada 2014 r., w sprawie o sygn. I C 1698/14 upr.

oddala apelację.

Sygn. akt. V Ca 2589/15

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy podzielił ustalenia faktyczne oraz argumentację prawną przedstawioną przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia.

W szczególności Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że między stronami przedmiotowego procesu doszło do zawarcia umowy przewozu, albowiem sam pozwany przyznał w sprzeciwie od nakazu zapłaty, iż w dniu 23 kwietnia 2013 r. korzystał z usług przewozowych oferowanych przez powoda, a ponadto do akt złożono protokół zawierający szczegółowe dane dotyczące osoby pozwanego, jak również określające termin i rodzaj środka transportu.

W związku z tym między stronami zastosowanie znalazł art. 1 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe tj. doszło do zawarcia odpłatnej umowy przewozu osoby. Zważyć przy tym należało, że szczegółowo sposób zawarcia tego rodzaju umowy określa art. 16 ust. 1 w/w ustawy stanowiący, iż umowę przewozu zawiera się przez nabycie biletu na przejazd lub spełnienie innych określonych przez przewoźnika, czy organizatora publicznego transportu zbiorowego, warunków dostępu do środka transportowego, a w przypadku ich nieustalenia - przez samo zajęcie miejsca w środku transportowym.

W niniejszej sprawie w wyniku zajęcia miejsca przez pozwanego w pociągu i przystąpienia przewoźnika do wykonania umowy doszło więc do zawarcia umowy przewozu. Z kolei pasażer przystępując do takiej umowy, jak to było wyżej wskazane, co do zasady godzi się z warunkami umowy narzuconymi przez przewoźnika. Pozwany zajmując miejsce w pociągu (...) (...), zaakceptował więc tym samym Regulamin odprawy oraz przewozu osób i zwierząt przez (...) (...) będący załącznikiem do uchwały nr(...)/ (...) Zarządu (...) Sp. z o. o. w W. z dnia 28 grudnia 2011 r., który to regulamin szczegółowo określał m.in. rodzaje biletów, jakimi powinien posłużyć się pasażer w tego typu środku komunikacji. W świetle tych uregulowań niezaprzeczalnym faktem było posiadanie biletu przez pozwanego, który jednak nie obowiązywał w tego typu komunikacji.

Zdaniem Sądu Okręgowego okoliczności podnoszone przez pozwanego, w szczególności twierdzenia, iż omyłkowo skorzystał z innego środka komunikacji niż zamierzał i był tego nieświadomy do momentu przeprowadzonej kontroli przez pracownika powoda, jak również nie podpisał protokołu nie zwalniały go z odpowiedzialności, ponieważ pozwany ponosił odpowiedzialności z tytułu niewykonania umowy zawartej poprzez samo korzystanie z przewozu określonym środkiem transportu.

W tym kontekście należało odnieść się ponadto do zarzutu pozwanego naruszenia art. 6 k.c. przez Sąd Rejonowy, który Sąd Okręgowy uznał za chybiony. Zgodnie bowiem z zasadą dowodową statuowaną przez wskazany artykuł, ciężar udowodnienia danej okoliczności spoczywa na osobie wywodzącej z niej dla siebie korzystne skutki prawne. Wobec tego to pozwany twierdząc, iż pociąg nie posiadał stosownych oznaczeń, które umożliwiłyby pozwanemu prawidłową identyfikację i doprowadziły go do pomyłki, ani nie posiadał informacji odnośnie ważności biletów (...) w tego rodzaju środku komunikacji, powinien te okoliczności udowodnić, a same twierdzenia pozwanego okazały się w tym zakresie niewystarczające.

Co więcej, twierdzenia pozwanego nie były logiczne i nie uzasadniały przyjętej przez niego linii obrony. Skoro bowiem, jak twierdził pozwany, pociąg nie był oznaczony, pozwany decydując się wsiąść do takiego pociągu, przy zachowaniu minimum staranności, powinien podjąć działania mające na celu ustalenie, w jakim pociągu się znajduje i jakie bilety są w nim ważne, czego niewątpliwie nie uczynił.

Z uwagi na tę samą regułę wynikającą z art. 6 k.c. Sąd Okręgowy nie uznał za słuszny zarzutu, iż powód nie wykazał w trakcie postępowania, że kontroler działał w imieniu powoda i znajdował się w pociągu. Udowodnienie tego faktu należało do pozwanego, który ponownie pozostał bierny, nie zażądał przeprowadzenia dowodu na okoliczność zaprzeczającą faktowi, iż kontroler był pracownikiem (...) (...) przez chociażby zobowiązanie przez Sąd powoda do dostarczenia dokumentu np. w postaci upoważnienia do kontroli biletów. Natomiast okoliczności sprawy świadczyły o czymś przeciwnym niż twierdzenia pozwanego. Przede wszystkim sam fakt, iż pozwany skorzystał z usługi przewozu i został skontrolowany nie był faktem spornym. Został sporządzony protokół na drukach używanych przez powoda, a powód wytaczając niniejsze powództwo niejako potwierdził samą czynnością, iż kontroler działał w jego imieniu. Powyższe uwagi mają jednak znaczenie drugorzędne wobec niezastosowania się pozwanego do wymogu art. 6 k.c.

Apelujący, z uwagi na treść art. 217 § 1 k.p.c., niesłusznie upatrywał też naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 207 § 6 k.p.c. zarzucając temu Sądowi, iż przyjął dowody zawarte w piśmie procesowym powoda stanowiącym odpowiedź na sprzeciw pozwanego. Powód, jak już zasadnie argumentował Sąd I instancji w uzasadnieniu, miał prawo, aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków oraz twierdzeń strony przeciwnej. Ponadto zgłoszone w tym piśmie wnioski dowodowe oraz twierdzenia nie spowodowały zwłoki w rozpoznaniu niniejszej sprawy, którą to okoliczność zresztą podniósł w piśmie. Nadto twierdzenia i wnioski powoda związane były z zarzutami pozwanego zawartymi w sprzeciwie, ich wskazywanie było zasadne dopiero w odpowiedzi na argumentację pozwanego, a nie jest też tak, że kwestionowanie oznaczenia pociągu itp. stanowi typowy argument obrony powodując powinność odniesienia się do tej kwestii już w samym pozwie.

Wobec tego w ocenie Sądu Okręgowego pozwany był zobowiązany, jak słusznie ustalił Sąd Rejonowy, do zapłaty opłaty dodatkowego, wynikającej z art. 33 a ust. 3 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe, a wysokości opłaty dodatkowej wynikała wprost z § 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 20 stycznia 2005 r. (Dz. U. Nr 14, poz. 117) w sprawie sposobu ustalania wysokości opłat dodatkowych z tytułu przewozu osób, zabranych ze sobą do przewozu rzeczy i zwierząt oraz wysokości opłaty manipulacyjnej, zgodnie z którym wysokość opłaty dodatkowej za przejazd bez odpowiedniego dokumentu przewozu ustala się jako 50-krotność ceny najtańszego biletu jednorazowego normalnego.

Mając powyższe na uwadze na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił apelację.