Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 269/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Anna Budzyńska (spr.)

Sędziowie: SO Agnieszka Woźniak

SR del. Kornelia Żminkowska

Protokolant: st.sekr.sądowy Joanna Witkowska

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2015 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa R. P.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 7 maja 2015 roku, sygnatura akt XI GC 915/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO A. W. SSO A. B. SSR del. K. Ż.

Sygn. akt VIII Ga 269/15

UZASADNIENIE

Powód R. P. wniósł przeciwko pozwanej (...) Towarzystwu (...) spółce akcyjnej w W. pozew o zapłatę kwoty 1.693,76 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 31 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż powód wykonał naprawę pojazdu należącego do poszkodowanego A. Z.. Koszt naprawy uszkodzonego pojazdu zamknął się kwotą 9.382,72 zł brutto. Po zakończeniu naprawy poszkodowany dokonał na rzecz powoda przelewu przysługującej mu od pozwanej wierzytelności z tytułu odszkodowania w części obejmującej zwrot kosztów związanych z naprawą samochodu. W związku z przedmiotową kolizją pozwana wypłaciła tytułem odszkodowania za naprawę uszkodzonego pojazdu kwotę 7688,96 zł. Pozwana dokonała negatywnej weryfikacji przyjętej przez powoda w umowie z poszkodowanym stawki za wykonanie prac blacharskich i lakierniczych.

W dniu 21 maja 2014 r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie wydał nakaz zapłaty uwzględniający powództwo w całości.

Pozwana w sprzeciwie wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu. Pozwana podniosła, iż wypłacone przez nią na etapie przedsądowym odszkodowanie stanowi zwrot celowych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, pozostających jako pozostających w związku przyczynowym z konlizją. Wskazała, że odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Koszty naprawy wynikające z przedłożonych przez powoda dokumentów tj. kalkulacji naprawy i faktury VAT, w ocenie pozwanej, zostały zawyżone: stawka za roboczogodzinę prac mechaniczno- naprawczych i lakierniczych nie odpowiada średnim stawkom rynkowym za tego typu usługi świadczone na rynku lokalnym miejsca zamieszkania poszkodowanego. W związku z tym pozwana zakwestionowała zgłoszone przez powoda roszczenie co do wysokości.

W toku procesu obie strony podtrzymały swoje stanowiska.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie, Wydział XI Gospodarczy, wyrokiem z dnia 7 maja 2015 r. w sprawie XI GC 915/14 w pkt. I zasądził od pozwanej (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powoda R. P. kwotę 923,91 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 16 marca 2013 r. do dnia zapłaty; w pkt. II oddalił powództwo w pozostałym zakresie, zaś w pkt. III zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 43 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 3.12.2013 r. ,w wyniku kolizji, doszło do uszkodzeniu pojazdu marki O. (...), o nr rej. (...), należącym do A. Z.. Szkoda została niezwłocznie zgłoszona i zarejestrowana pod numerem (...).

Poszkodowany podjął decyzję o naprawie uszkodzonego pojazdu, którą zlecił warsztatowi „P. (...) Usługi (...), R. P.” w P., prowadzonemu przez powoda, ustalając z nim stawkę za jedną roboczogodzinę na poziomie 150/160 zł netto.

Powód określił koszt naprawy uszkodzonego pojazdu na kwotę 9.382,72 zł brutto. Faktura VAT została wystawiona w dniu 13.01.2014 r., a następnie doręczona pozwanej w dniu 16 stycznia 2014 r.

Po zakończeniu naprawy poszkodowany dokonał na rzecz powoda przelewu przysługującej mu od pozwanej wierzytelności z tytułu odszkodowania w części obejmującej zwrot kosztów związanych z naprawą samochodu.

W związku z przedmiotową kolizją pozwana wypłaciła tytułem odszkodowania za naprawę uszkodzonego pojazdu kwotę 7.688,96 zł. Pozwana dokonała weryfikacji przyjętej przez powoda w umowie z poszkodowanym stawki za wykonanie prac blacharskich i lakierniczych.

W oparciu o ustalenia opinii biegłego sądowego Sąd I instancji ustalił, ze ofertowy koszt naprawy samochodu O. (...) o nr rej. (...) opracowany w systemie A. wg technologii producenta wynosił 8.612,87 zł brutto, przy użyciu w procesie naprawy wyłącznie części nowych oryginalnych i zastosowaniu średniej stawki za rbg na lokalnym rynku napraw w 2014 roku wynoszącej 120,71 zł netto i 127,86 zł netto.

Ofertowy koszt naprawy samochodu O. (...) o nr rej. (...) opracowany w systemie A. wg technologii producenta wynosił 9451,16 zł brutto, przy użyciu w procesie naprawy wyłącznie części nowych oryginalnych, i zastosowaniu stawki za rbg w wysokości 150 zł /rbg.

Sąd Rejonowy wskazał, że w celu określenia ekonomicznie uzasadnionego kosztu naprawy pojazdu niezbędnym było określenie średnich stawek za roboczogodzinę stosowanych w dobrze wyposażonych nieautoryzowanych warsztatach na lokalnym rynku usług motoryzacyjnych. Zgodnie z opracowaniem Stowarzyszenia (...)/S. średnie stawki za rbg w 2013 i 2014 roku na lokalnym rynku wynosiły: za prace mechaniczne 120, 71 zł, za prace blacharskie i mechaniczne (naprawy powypadkowe) 122,14 zł, prace lakiernicze 127,86 zł. Zakres wymaganej naprawy w/w pojazdu po zdarzeniu z dnia 04.12.2014. w oparciu o materiał zawarty w aktach sprawy był taki, jak określony w ofertowych kosztorysach naprawy, opracowanych przez opiniującego w systemie A., który to system jest opracowany zgodnie z technologią naprawy przewidzianą przez producenta. Sąd Rejonowy podkreślił, że zakres wykonanej naprawy w samochodzie O. (...) w wyniku szkody z dnia 03.12.2013. nie był przedmiotem sporu. Przedmiotem sporu była technologia naprawy tych uszkodzeń i sposób rozliczenia szkód w zakresie zastosowanej stawki za rbg i cen części. Kosztorys naprawy w systemie A., który to system pracuje wg technologii producenta, przy czym koszt naprawy skalkulowano przy zastosowaniu średniej stawki za rbg obowiązującej na lokalnym rynku napraw w 2013 i 2014 roku jak i przy stawce za rbg stosowanej przez zakład (...) wynoszącej 150 zł/rbg. W oparciu o opracowany przez opiniującego ofertowy kosztorys naprawy w systemie A. (zgodnie z technologią producenta), przy średniej stawce za rbg na poziomie 120,71 zł i 127,86 zł opiewający na kwotę 8.612,87 zł brutto biegły stwierdził, że kosztorys naprawy opracowany przez zakład powoda opiewający na kwotę 9.382,72 zł brutto jest kosztorysem określającym wartość szkody w samochodzie O. (...) o nr rej. (...) na nieco wyższym poziomie kosztów, jak określony koszt w ofertowym kosztorysie naprawy opracowanym przez opiniującego w systemie A. przy stawce średniej za rbg, ale nieco niższy od kosztorysu opracowanego w systemie A. wg stawki 150 zł/rbg.

W ocenie Sądu Rejonowego powództwo było uzasadnione w części.

Dokonując oceny prawnej zgłoszonego roszczenia Sąd I instancji wskazał, iż podstawę prawną żądania pozwu stanowił art. 822 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Odpowiedzialność pozwanego towarzystwa ubezpieczeń wynikała również z art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym, ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Obowiązkiem odszkodowawczym ubezpieczyciela wobec poszkodowanego są objęte wszelkie postaci szkody wyrządzone tej osobie, a więc zarówno szkody na osobie, jak i szkody na mieniu, co wynika z art. 34 ust. 1 powołanej ustawy.

Sąd Rejonowy zaznaczył, iż w sprawie bezspornym było, iż w dniu 4 grudnia 2013 r. pozwana przyjęła zgłoszenie szkody z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Zgodnie z twierdzeniami zgłaszającego w dniu 3 grudnia 2013 r. kierujący legitymujący się umową obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartą z pozwaną spółką nie zachował ostrożności i najechał na tył pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...). W związku z powyższym pozwana wszczęła i przeprowadziła postępowanie likwidacyjne w niniejszej sprawie. Pozwana przeprowadziła oględziny pojazdu poszkodowanego. Dokonała również weryfikacji przedłożonych przez powoda dokumentów – faktury VAT i kosztorysu. W ocenie pozwanej celowe i ekonomiczne koszty przywrócenia pojazdu O. (...) do stanu poprzedniego wynoszą 7.688,96 zł brutto. Pozwana przyjęła odpowiedzialność za szkodę i ostatecznie wypłaciła na rzecz powoda, jako upoważnionego podmiotu, kwotę 7688,96 zł brutto tytułem odszkodowania za naprawę.

Sąd I instancji stwierdził, iż w zamian za naprawę pojazdu poszkodowany przelał na powoda przysługujące mu względem ubezpieczyciela roszczenie o odszkodowanie. Zatem świadczeniem wzajemnym poszkodowanego w niniejszej sprawie, w ocenie Sądu Rejonowego, nie było świadczenie pieniężne, lecz przeniesienie wierzytelności. Zawarcie tego typu umowy nie budziło wątpliwości Sądu I instancji w świetle art. 353 1 k.p.c. Umowa taka spotykana jest często w praktyce tzw. likwidacji szkód komunikacyjnych. Zaletą tego rodzaju rozliczenia (określanego często w praktyce jako „bezgotówkowa likwidacja szkody”) jest atrakcyjna dla poszkodowanego forma, która ogranicza ryzyko uzyskania odszkodowania niepokrywającego w całości poniesionych kosztów.

Sąd I instancji wskazał, że przy przyjęciu modelu rozliczeń stosowanego przez powoda polegającego na kumulowaniu w jego osobie zarówno podmiotu uprawnionego do otrzymania odszkodowania (w następstwie nabycia roszczeń z tego tytułu od poszkodowanego) oraz wykonującego dzieło (a zatem kształtującego poprzez swoją usługę - jej zakres i standard), dla wykazania wysokości roszczenia odszkodowawczego przysługującego powodowi względem pozwanego po usunięciu szkody nieodzowne było prowadzenie dowodu z opinii biegłego. Biegły zweryfikował średnią stawkę za roboczogodzinę i określił koszt naprawy przy użyciu części nowych, oryginalnych na kwotę 8612,87 zł.

Sąd Rejonowy uznał, że wyliczona przez biegłego wartość stanowi kwotę, do wysokości której, ubezpieczyciel może ponosić odpowiedzialność z tytułu ubezpieczenia OC sprawcy. Zwrócił uwagę Sąd I instancji, że stawki stosowane przez powoda są bardzo wysokie w stosunku do średnich stawek obowiązujących na przełomie roku 2013 i 2014 (szkoda miała miejsce według oświadczenia powoda w dniu 3 grudnia 2013r. – w pozwie zakradł się błąd). Powództwo było więc w ocenie Sądu Rejonowego uzasadnione, co do kwoty 923,91 zł stanowiącej różnicę między kosztami naprawy wskazywanymi przez powoda (według opinii biegłego 8.612,87 zł brutto), a dotychczas wypłaconym odszkodowaniem (7.688,96 zł).

Zapłata należności w kwocie brutto nie była sporna między stronami, m.in. w takiej kwocie wynagrodzenie wypłacał pozwany. Nadto taki sposób rozliczenia wynika z przepisów podatkowych.

Odsetki przyznał Sąd Rejonowy na podstawie 817 k.c. zgodnie z żądaniem pozwu. Żądanie w zakresie odsetek i wskazywany termin płatności nie był kwestionowany przez pozwaną, nie narusza on także obowiązujących przepisów.

Sąd Rejonowy wskazał, że dokonał ustaleń w oparciu o niesporne twierdzenia stron, dowody z dokumentów, dowód z zeznań świadka. Autentyczność dokumentów nie była kwestionowana. Sąd I instancji pominął dowód z przesłuchania powoda uznając dowód ten za zbędny.

Sąd Rejonowy rozstrzygnął o kosztach, przywołując art. 108 § 1 k.p.c., za podstawę przyjmując art. 100 zd.1 k.p.c. stosownie do którego w razie częściowego uwzględnienia żądań koszty zostały stosunkowo rozdzielone.

Apelację od wskazanego wyroku wywiódł powód zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez:

a.  przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na pominięciu – przy ustalaniu wysokości stawki rbg na rynku lokalnym – dowodu z prywatnej ekspertyzy ekonomicznej „Wartość rynkowa stawki roboczogodziny dla specjalistycznego warsztatu samochodowego” opracowanej przez (...) sp. z o.o., przedłożonej przez powoda wraz z pismem procesowym z dnia 27.10.2014 r., podczas gdy opinia ta ukazywała zależność między wysokością stosowanej przez warsztat stawki za robociznę a kosztami prowadzonej działalności gospodarczej, oraz wysokość stawki stosowanej przez powoda w stosunku do ofert innych przedsiębiorców, oraz

b.  na ustaleniu, że przyjęta w umowie między powodem a poszkodowanym A. Z. stawka za rbg w wysokości odpowiednio 150 zł i 160 zł była bardzo wysoka w stosunku do ustalonej przez biegłego wysokości stawki średniej obowiązującej na rynku lokalnym w wysokości 120,71 zł i 127,86 zł

– bez należytego uzasadnienia wyżej wymienionych zabiegów Sądu Rejonowego, oraz z przekroczeniem zasad prawidłowego rozumowania, logiki oraz doświadczenia życiowego;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 361 § 1 i 2 k.c. poprzez wyrażenie błędnego poglądu prawnego wskazującego na to, że w sytuacji, gdy dochodzi do kumulowania w osobie powoda podmiotu uprawnionego do otrzymania odszkodowania oraz wykonującego naprawę, dla wykazania wysokości jego roszczenia konieczne jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, a w konsekwencji ustalenie wysokości odszkodowania w oparciu o stawki średnie rbg obowiązujące na rynku lokalnym.

Wskazując na powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie odmiennie co do istoty sprawy poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda dalszej kwoty 769,85 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 31.01.2014 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed sądami obu instancji według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji skarżący powód powołał się na orzecznictwo Sądu Najwyższego (uchwała SN z dnia 13.06.2003 r., sygn. III CZP 32/03; wyrok SN z dnia 17.11.2006 r., sygn. CSK 253/06) i wywodził, iż poszkodowany nie ma obowiązku poszukiwania najtańszego warsztatu naprawczego w celu naprawienia szkody na pojeździe, a bez znaczenia jest, czy poszkodowany sam poniósł koszty naprawienia szkody i teraz domaga się ich zwrotu, czy też szkoda miała zostać zlikwidowana tzw. metodą bezgotówkową polegającym na przeniesieniu wierzytelności poszkodowanego wobec ubezpieczyciela i sprawcy szkody na przedsiębiorcę prowadzącego warsztat naprawczy. Wywodził również skarżący, że przyjęcie poglądu odmiennego, jak uczynił Sąd Rejonowy, narusza, w jego ocenie, zasadę pełnej kompensacji szkody wyrażoną w art. 361 § 1 i 2 k.c. Utrzymywał przy tym, iż koszty konieczne i celowe naprawienia szkody jakie powinien był ponieść ubezpieczyciel, określone zostały umową zawartą przez powoda z poszkodowanym. Skarżący powód wywodził również, iż stosowane przez niego stawki nie odbiegają znacząco od stawek średnich na rynku lokalnym określonych w opinie biegłego sądowego, albowiem są wyższe jedynie o około ¼. Podniósł także, iż z łączącej powoda z poszkodowanym umowy cesji, a konkretnie jej § 2 ust. 3 wynika, że w przypadku, gdy zakład ubezpieczeń odmówi cesjonariuszowi zapłaty w całości lub w części odszkodowania w części obejmującej koszt naprawy samochodu zobowiązany jest cedent do zapłaty na rzecz cesjonariusza wynagrodzenia za naprawę samochodu w całości lub w części nieuiszczonej przez zakład ubezpieczeń według wartości wynagrodzenia cesjonariusza wynikającego z faktury VAT wystawionej przez cesjonariusza, a ponieważ poszkodowany nie będzie mógł wówczas żądać obniżenia wynagrodzenia o różnicę pomiędzy stawkami ustalonymi w umowie o wykonanie naprawy, a stawkami średnimi, albowiem jego zobowiązanie zostało ukształtowane w drodze umownego uzgodnienia istotnych elementów umowy, a zatem spowoduje to przerzucenie odpowiedzialności na poszkodowanego za zaistniałą szkodę, albowiem to on poniesie ostatecznie negatywne konsekwencje zaniechania poszukiwania warsztatu, który stosuje stawki na poziomie średnich lub niższych, a nadto poszkodowany nie będzie mógł żądać dalszej refundacji kosztów naprawy od ubezpieczyciela, ponieważ utracił w stosunku do niego wierzytelność, jak również z uwagi na powagę rzeczy osądzonej wynikającą z zakończenia postępowania. Skarżący podnosił również, iż powód w toku postępowania przed Sądem I instancji przedstawił opinię ekonomiczną, z której wynikało, że wysokość stosowanych przez powoda stawek rbg nie jest kształtowana dowolnie, ale uzasadniona jest konkurencją na rynku, a także kosztami i rozmiarami prowadzonej działalności gospodarczej.

Pozwana złożyła odpowiedź na apelację, w której wniosła o oddalenie apelacji powoda w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie przed Sądem II instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego - Sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, ocenił dowody nie dopuszczając się błędów i w rezultacie prawidłowo ustalił stan faktyczny. Zarzuty podniesione przez powoda, jak również argumentacja przytoczona na ich uzasadnienie nie podważają zarówno prawidłowości ustaleń faktycznych Sądu I instancji, jak również dokonanej przez ten Sąd oceny prawnej zgłoszonego roszczenia. W związku z tym ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego Sąd Odwoławczy przyjmuje za własne, bez konieczności ponownego ich przytaczania. Sąd Rejonowy prawidłowo określił także podstawę materialnoprawną roszczenia powoda.

Odnosząc się do zarzutów podniesionych przez skarżącego, należy wskazać, iż w zakresie prawa procesowego skupiały się one na kwestionowaniu prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, który nie uwzględnił zastosowanych przez powoda stawek za roboczogodziny, zaś w zakresie zarzutów naruszenia prawa materialnego dotyczyły braku podstaw do określenia w okolicznościach sprawy wysokości szkody, a w konsekwencji wysokości odszkodowania - w oparciu o opinię biegłego sądowego. Należy również wskazać, iż apelujący położył nacisk na to, że szkoda została naprawiona przez zakład naprawczy, a zatem powinny być brane pod uwagę przez Sąd koszty ustalone przez ten warsztat, według stawek uzgodnionych z poszkodowanym, którymi stawkami powinien być, w ocenie skarżącego, związany ubezpieczyciel.

Odnosząc się do zarzutu mającego istotny wpływ na rozstrzygnięcie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na pominięciu – przy ustalaniu wysokości stawek roboczogodziny na rynku lokalnym – dowodu z prywatnej ekspertyzy ekonomicznej „Wartość rynkowa stawki roboczogodziny dla specjalistycznego warsztatu samochodowego” opracowanej przez (...) sp. z o.o., przedłożonej przez powoda wraz z pismem procesowym z dnia 27.10.2014 r. W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten okazał się niezasadny.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, że sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wskazuje się przy tym, iż wynikająca z tego przepisu zasada swobodnej oceny dowodów stanowi antytezę dowolności i odnosi się do wszystkich środków dowodowych, co jednak nie oznacza, że nie ma różnicy w podejściu do poszczególnych ich rodzajów, mimo iż brak jest podstaw do przyjęcia jakiejś formalnej hierarchii środków dowodowych z punktu widzenia ich wiarygodności i mocy (por. wyrok SN z dnia 9.07.1971 r., sygn. II CR 217/71). Należy mieć również na uwadze, że dla skuteczności zarzutu naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza samo twierdzenie o ich wadliwości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów. Z kolei art. 328 § 2 k.p.c. stanowi, iż uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Wskazać w tym miejscu należy, iż skarżący nie wykazał ażeby Sąd Rejonowy niedostatecznie uzasadnił oparcie się przy ustalaniu stanu faktycznego na opinii biegłego sądowego, tym bardziej, że do opinii tej żadna ze stron, a w szczególności skarżący, nie zgłaszała zastrzeżeń. Należy mieć również na uwagę moc dowodową prywatnej ekspertyzy, która oceniana jest w kategoriach dokumentu prywatnego, a zatem zgodnie z art. 245 k.p.c. dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Ekspertyza sporządzona na zlecenie strony nie może zastąpić dowodu z opinii biegłego sądowego w przypadku wystąpienia w sprawie konieczności zasięgnięcia informacji specjalnych, zaś traktowana powinna być jako wyjaśnienie stanowiące poparcie, z uwzględnieniem wiadomości specjalnych, stanowiska stron (por. wyrok SN z dnia 11.06.1974 r., sygn. II CR 260/74).

W ocenie Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie należy mieć na uwadze, iż powód już w pozwie wnioskował o przeprowadzenie przez Sąd Rejonowy dowodu z opinii biegłego, zaś prywatną ekspertyzę złożył dopiero wraz z dalszym pismem przygotowawczym w sprawie. W tych okolicznościach Sąd Rejonowy słusznie pominął przeprowadzenie dowodu z prywatnej ekspertyzy, tym bardziej, iż już po sporządzeniu opinii przez biegłego sądowego nie była kwestionowana jej prawidłowość, co więcej, mimo iż powód nie zgadzał się z określeniem wysokości odszkodowania z uwzględnieniem stawek średnich, to przyznawał prawidłowość wniosków wypływających z opinii biegłego, co do tego, iż stawki średnie na rynku lokalnym były znacznie wyższe niż stawki wskazane przez pozwaną.

Sąd Okręgowy nie podziela także stanowiska skarżącego co do błędnego przyjęcia przez Sąd, że przyjęta w umowie między powodem a poszkodowanym A. Z. stawka za rbg w wysokości odpowiednio 150 zł i 160 zł była znacząco wyższa niż ustalone przez biegłego wysokości stawki średnie, obowiązujące na rynku lokalnym w wysokości 120,71 zł i 127,86 zł.

Podkreślić należy, iż sam powód w apelacji zaznaczył, iż zastosowane przez niego stawki za roboczogodzinę w wysokości 150 zł i 160 zł przewyższają stawki średnie, odpowiednio 120,71 zł i 127,86 zł o około ¼, przy czym powód utrzymywał, iż przewyższają je „zaledwie” o ¼. W ocenie Sądu Okręgowego nie można w tym przypadku mówić, iż stawki powoda, prowadzącego nieautoryzowany warsztat naprawy pojazdów, były „zaledwie” o ¼ wyższe niż stawki średnie, lecz rozpatrywać je należy w kategorii stawek o ¼ wyższych. Stanowisko takie uzasadnia przede wszystkim fakt, iż z opinii biegłego wynika, że w okresie, w którym doszło do szkody - stawki autoryzowanych zakładów serwisowych wynosiły odpowiednio 148,42 zł za prace mechaniczne i 141,05 zł za prace blacharskie i mechaniczne oraz 143,94 zł za prace lakiernicze za jedną roboczogodzinę. W ocenie Sądu odwoławczego z doświadczenia życiowego wynika, iż nieautoryzowany warsztat naprawczy wybierany jest przez poszkodowanego zamiast autoryzowanego serwisu, w celu zmniejszenia kosztów naprawy, prawidłowym zatem rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego było zasądzenie odszkodowania z zastosowaniem stawek średnich a nie stawek przewyższających stawki stosowane przez autoryzowane serwisy.

Niezasadnym okazał się także zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego - art. 361 § 1 i 2 k.c. poprzez wyrażenie przez Sąd Rejonowy błędnego, w ocenie skarżącego, poglądu prawnego, że w sytuacji, gdy dochodzi do kumulowania w osobie powoda podmiotu uprawnionego do otrzymania odszkodowania oraz wykonującego naprawę, dla wykazania wysokości jego roszczenia konieczne jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, a w konsekwencji ustalenie wysokości odszkodowania w oparciu o stawki średnie rbg obowiązujące na rynku lokalnym.

Przepis art. 361 § 1 k.c. stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, zaś stosownie do treści art. 361 § 2 k.c. w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Ponadto należy mieć na uwadze, iż odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku (por. uchwała SN z dnia 13.06.2003 r., sygn. III CZP 32/03).

Odnosząc się natomiast do kwestii kumulowania w osobie powoda podmiotu uprawnionego do otrzymania odszkodowania oraz podmiotu wykonującego naprawę, dla wykazania wysokości roszczenia, niezbędnym było w ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego, a w konsekwencji ustalenie wysokości odszkodowania w oparciu o stawki średnie za roboczogodzinę. Przeprowadzenie w tym zakresie dowodu z opinii biegłego w celu ustalenia wysokości średnich stawek rbg na rynku lokalnym oraz w celu określenia niezbędności i uzasadnienia ekonomicznego określonych prac związanych z naprawianiem szkody pełni funkcję weryfikującą. Stawki te wobec nieponiesienia przez poszkodowanego kosztów naprawy nie były weryfikowane rynkowo. W niniejszej sprawie - jak wynika z opinii biegłego - stawki rbg powoda prowadzącego nieautoryzowany warsztat przewyższają odpowiednie stawki w autoryzowanym serwisie. Dokonywanie naprawienia szkody według stawek znacząco wyższych od stawek średnich występujących na danym rynku powoduje zwiększanie kosztów naprawienia szkody, a tym samym przyczynia się do zwiększenia rozmiaru szkody, której wysokość ustalana jest w oparciu o koszty jej naprawienia.

Argumentacja powoda, że stawki za roboczogodzinę zastosowane przez powoda zostały zaakceptowane przez poszkodowanego w umowie zawartej z powodem, pomija istotną okoliczność, iż między nim a poszkodowanym nie został określony zakres samej naprawy, który będzie w sprawie konieczny do przeprowadzenia, zatem to, iż stawki roboczogodzinę miały zostać ustalone za zgodnym porozumieniem poszkodowanego i powoda, nie daje podstaw do przyjęcia, że poszkodowany zgodził się na konkretną wysokość kosztów naprawy.

Sąd Rejonowy zatem prawidłowo ocenił zasadność roszczenia powoda, odmawiając zasadności jego żądaniu zapłaty w zakresie przewyższającym stawki średnie ustalone przez biegłego sądowego.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania orzeczono w pkt. II sentencji na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. Na niezbędne koszty postępowania apelacyjnego poniesione przez pozwaną, która postępowanie to wygrała w całości, złożyło się wynagrodzenie jednego adwokata (art. 98 § 3 k.p.c.) w wysokości 90 zł zgodnie z § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461).

SSO A. W. SSO A. B. SSR del. K. Ż.