Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 284/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Piotr Sałamaj (spr.)

Sędziowie: SO Anna Budzyńska

SO Agnieszka Woźniak

Protokolant: st. sekr. sądowy Joanna Witkowska

po rozpoznaniu w dniu 9 października 2015 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. J. (1)

przeciwko R. G. (1) i S. W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 11 czerwca 2015 roku, sygnatura akt X GC 688/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 1.200 zł (jednego tysiąca dwustu złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO (...)SSO (...)SSO (...)

Sygn. akt VIII Ga 284/15

UZASADNIENIE

Powódka J. J. (1) wniosła o zasądzenie w postępowaniu nakazowym solidarnie od pozwanych R. G. (2) i S. W. kwoty 19.680 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29.06.2013 r. oraz o zasądzenie kosztów procesu.

W dniu 14 kwietnia 2014 r. Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, zgodnie z żądaniem powódki.

Pozwani zaskarżyli nakaz zapłaty w całości, wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie na ich rzec zwrotu kosztów procesu. Podnieśli zarzut spełnienia świadczenia przed wniesieniem pozwu.

Wyrokiem z dnia 11 czerwca 2015 r. (sygn. akt X GC 688/14) Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie utrzymał w całości w mocy nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym w dniu 14 kwietnia 2014 r. w sprawie o sygn. akt X GNc 886/14.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na następujących ustaleniach.

Powódka prowadzi działalność gospodarczą w zakresie wydobywania i sprzedaży kopalin, w tym żwiru. Pozwani S. W. i R. G. (1), prowadzący działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod firmą (...) s.c. Zakład Produkcji (...)’’ w ramach współpracy z powódką zawarli z nią umowę, na mocy której pozwani dzierżawili od powódki nieruchomość (teren górniczy ze złożem kopalin). Powódka na podstawie umowy zobowiązała się wobec pozwanych do sprzedaży na ich rzecz kopalin, które zostaną wydobyte przy pomocy usług świadczonych przez pozwanych. Pozwani zaś zobowiązali się do świadczenia na rzecz powódki w postaci oddania do używania sprzętu ciężkiego, w tym refulera i przesiewacza, koniecznego do wydobycia kruszywa podlegającego sprzedaży. Nadto, pozwani zobowiązali się do zapłaty ceny sprzedaży pozostałej po skompensowaniu swojej należności z tytułu świadczonej usługi z należnością powódki w terminie 30 dni od daty wystawienia faktury na rachunek bankowy wskazany w fakturze.

We wszystkich sprawach związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej pełnomocnikiem powódki był jej ojciec - R. B. (1). On faktycznie prowadził przedmiotową działalność gospodarczą i to on utrzymywał kontakty gospodarcze z pozwanymi. R. B. (1) rozliczał się z pozwanymi w formie gotówkowej lub bezgotówkowej; zazwyczaj podpisywał dokumenty przy użyciu parafy, nie wpisywał pełnego imienia i nazwiska.

W dniu 21 czerwca 2013 r. powódka sprzedała na rzecz pozwanych 400 ton żwiru za cenę 19.680 zł brutto. Z tego tytułu powódka wystawiła na rzecz pozwanych fakturę VAT nr (...).

Latem 2013 r. pojawiły się problemy we współpracy powódki z pozwanymi. Pozwani nie chcieli eksploatować złoża, ponieważ wydobywanie złóż przestało być dla nich opłacalne.

R. B. (1) zmarł 20 listopada 2013 r. na skutek samobójstwa. Przed śmiercią chorował na nowotwór żołądka i przepuklinę. R. B. (1) przed śmiercią wspominał żonie D. B. (1) i księgowemu A. K., że firma (...) posiada wobec niego nieuregulowane należności. Po śmierci R. B. (1) jego księgowy spostrzegł, że są braki w rozliczeniach i że nie ma zaksięgowanych należnych wpływów od pozwanych.

Sąd I instancji ustalił, że nieczytelny podpis znajdujący się w pozycji ,,otrzymałem’’ w obrębie dowodu wpłaty KW nr (...) z dnia 18 lipca 2013 r. nie został nakreślony przez R. B. (1). Przedmiotowy podpis został nakreślony na wzór i podobieństwo podpisów autentycznych. Wskazanie wykonawcy tego podpisu nie jest możliwe.

W oparciu o dokonane ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy uznał powództwo oparte o art. 535 § 1 k.c. za uzasadnione w całości. Za bezsporne zostały uznane fakty zawarcia umowy sprzedaży 400 ton żwiru oraz wystawienia faktury VAT nr (...).

W celu udowodnienia faktu zapłaty pozwani przedłożyli dowód wpłaty Kw (...) z dnia 18 lipca 2013 r. z podpisem w rubryce „otrzymałem”, który miał rzekomo należeć do będącego wówczas pełnomocnikiem powódki R. B. (1) oraz wnieśli o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków. Sąd Rejonowy wyjaśnił, że skoro pozwani powołali się na dowód z dokumentu prywatnego nie pochodzącego od nich, to wobec zaprzeczenia przez powódkę prawdziwości podpisu złożonego przez R. B. (1) na tym dokumencie, na pozwanych spoczywał obowiązek udowodnienia jego prawdziwości (art. 253 k.p.c.).

Biegły sądowy na podstawie dostarczonego przez strony materiału porównawczego, posługując się metodą graficzno-porównawczą uznaną za podstawową w przypadku analiz rękopisów, stwierdził, że nieczytelny podpis znajdujący się w pozycji ,,otrzymałem’’ w obrębie dowodu wpłaty KW nr (...) z dnia 18 lipca 2013 r. nie został nakreślony przez R. B. (1). Zdaniem biegłego przedmiotowy podpis został nakreślony na wzór i podobieństwo autentycznych, jednak wskazanie wykonawcy podpisu nie jest możliwe.

Sąd I instancji uznał, że opina biegłego sądowego zasługuje na uwzględnienie w całości, nie podzielając zarzutów pozwanych, że należy krytycznie ocenić wnioski biegłego z uwagi na skąpy materiał badawczy (parfa), ponieważ jak wyjaśnił biegły w niniejszej sprawie dostarczony materiał porównawczy był adekwatny w stosunku do dowodowej konstrukcji. Biegły wskazał, że uwzględnił zarówno rodzajową, jak i czasową adekwatność wzorów w stosunku do spornego podpisu. Za bezzasadny Sąd Rejonowy uznał zarzut nieuwzględnienia przez biegłego stanu zdrowia R. B. (1) w latach 2012-2013, o którym wspominał świadek J. J. (2). Biegły wyjaśnił bowiem w opinii uzupełniającej, że wypowiedzi świadków mają dla biegłego przeprowadzającego badania pismoznawcze drugorzędne znaczenie, a decydujący jest obraz zapisów porównawczych ze wskazanego okresu i obraz dowodowej konstrukcji. Sąd Rejonowy podkreślił, że w materiale porównawczym znajdowały się m.in. dokumenty pochodzące z lat 2012-2013. Zaś badany przez biegłego dokument nie wskazywał na zmiany mogące być wynikiem choroby. W dokumentach tych brak jest zaburzeń wskazujących na obniżenie poziomu motoryki kreślenia, jak i odejście od ustalonego zasadniczego wzorca podpisu skróconego, używanego przez R. B. (1). Sąd I instancji podzielił wniosek biegłego, że brak jest podstaw do sformułowania twierdzenia, że wzmiankowane pogorszenie zdrowia mogło mieć wpływ na zmianę stosowanej przez R. B. (1) formy podpisu. Za niezasadny uznał zarzut pozwanych, że biegły nie powinien stawiać tak kategorycznych wniosków, skoro podpisy stanowiące materiał porównawczy różnią się miedzy sobą, a biegły wskazuje jedynie na ogólne podobieństwo tychże podpisów. Biegły bowiem zarówno w opinii z dnia 10 listopada 2014 r., jak i opinii uzupełniającej z dnia 14 stycznia 2015 r. wykazał odmienności graficzne wyodrębnione w porównywanych zapisach, omówił niezgodności w obrębie najbardziej stabilnych cech podpisów, uwzględnił wariantowość form podpisów porównawczych, oraz wyszczególnił różnice między materiałem porównawczym a spornym podpisem. Sąd Rejonowy nie zgodził się ze stanowiskiem pozwanych, że skoro biegły uznał, że brak jest śladów usuwania pierwotnego zapisu i nie wystąpiły przesłanki, które pozwalałyby na stwierdzenie, że zapis nie jest pierwotny, to brak jest dowodu przerobienia dokumentu, w tym podpisu. Sąd I instancji zwrócił uwagę na podkreślone przez biegłego w opinii uzupełniającej różnice między przerobieniem a podrobieniem podpisu. Opinia biegłego w tym zakresie jest jasna i nie pozastawia wątpliwości, że podpis został podrobiony na wzór i podobieństwo podpisów autentycznych, co oznacza, że wykonawca starał się odwzorować podpis R. B. (1). Wyjaśnienia biegłego, zdaniem Sądu Rejonowego, nie budziły żadnych wątpliwości.

Sąd I instancji zwrócił uwagę, na fakt znany z urzędu, że analogicznej sprawie o sygn. akt X GC 756/14 z powództwa J. J. (1) przeciwko S. W. i R. G. (1), inny biegły sądowy - J. T. wydał opinię z grafologiczno-kryminalistycznej analizy podpisu na dokumencie wpłaty (...), stwierdzając, że podpis nie został nakreślony przez R. B. (1).

Sąd Rejonowy stwierdził, że nie sposób przyjąć, iż dokument prywatny KW nr (...) z dnia 18 lipca 2013 r. został podpisany przez R. B. (1), a co za tym idzie, że przedmiotowy dokument stanowi dowód spełnienia świadczenia na rzecz powódki. W ocenie Sądu Rejonowego nie sposób przyjąć, że pozwani dokonali zapłaty faktury VAT nr (...) na podstawie zeznań świadków L. P., M. N., S. P., B. P. oraz pozwanych S. W. i R. G. (1), zwłaszcza, że część z wymienionych osób – L. P., B. P. oraz S. W. twierdzili, że widzieli jak R. B. (1) podpisywał sporny dokument wpłaty KW nr (...), podczas gdy z opinii biegłego wynika, że podpis znajdujący się na owym dokumencie nie należy do R. B. (1).

Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom świadków D. B. (1), A. K. oraz J. J. (2), W. P. i w ograniczonym zakresie skorzystał z zeznań J. J. (2), gdyż ich treść nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd I instancji nie dał wiary świadkom L. P., M. N., S. P., B. P., że pozwani uregulowali należność wynikającą z faktury VAT nr (...), a R. B. (1) podpisał dowód wpłaty. Zeznania te stoją w sprzeczności z wynikami badań porównawczych przeprowadzonych przez biegłego sądowego. Nadto wymienione osoby współpracują z pozwanymi, stąd też mogą być zainteresowane wynikiem niniejszego postępowania. Z tożsamych przyczyn Sąd Rejonowy nie dał wiary pozwanym S. W. i R. G. (1). W świetle omówionej wyżej opinii biegłego tracą na znaczeniu wskazywane przez świadków i pozwanych okoliczności jak stan zdrowia R. B. (1), zwłaszcza, że sporny podpis według treści dokumentu wpłaty KW nr (...) został naniesiony w dniu 18 lipca 2013 r., a zatem kilka miesięcy przed śmiercią R. B. (1).

Pozwani zaskarżyli powyższy wyrok w całości, wnosząc o jego zmianę poprzez uchylenie wydanego nakazu zapłaty w całości oraz oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na ich rzecz kosztów procesu za obie instancje.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucili naruszenie przepisów prawa procesowego:

- art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne przyznanie waloru wiarygodności sporządzonej w sprawie opinii biegłego grafologa, z której wynika, że podpis złożony na dokumencie wpłaty KW nr (...) z dnia 18.07.2013 r., mający potwierdzać uregulowanie należności wynikającej z faktury VAT nr (...) na kwotę 19.680 zł, nie został sporządzony przez R. B. (1), pomimo tego, że opinia ta zawierała szereg nieścisłości, została sporządzona w oparciu o ograniczony materiał porównawczy oraz nie uwzględnia istotnych okoliczności faktycznych, w których doszło do sporządzenia powyższego podpisu, co uniemożliwia uznanie tejże opinii za wiarygodną w odniesieniu do wyprowadzonych wniosków końcowych;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów oraz sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego przyjęcie, że podpis złożony na spornym dokumencie KW nie został sporządzony przez R. B. (1), podczas gdy z całokształtu okoliczności wynikających ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności z zeznań świadków, dało się wyprowadzić wniosek, iż podpis ten został złożony przez tą właśnie osobę;

- art. 233 § 2 k.p.c. poprzez nieuzasadnienie w sposób wyczerpujący przyczyn odmowy przyznania waloru wiarygodności zeznaniom świadków L. P., M. N., S. P. oraz B. P. oraz bezpodstawne przyjęcie, iż ich zeznania są niewiarygodne z tego względu, że współpracują one z pozwanymi (choć S. P. współpracował z R. B. (1)), podczas gdy w rzeczywistości osoby te złożyły spójne, logiczne i wzajemnie uzupełniające się zeznania potwierdzające prawdziwość opisu stanu faktycznego przedstawionego przez pozwanych.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie solidarnie od pozwanych na jej rzecz zwrotu kosztów procesu za postępowanie odwoławcze.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Sąd Okręgowy jako sąd meriti w granicach wniesionej apelacji, co wynika z dyspozycji art. 378 § 1 k.p.c., rozważa na nowo zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym dokonuje jego samodzielnej oceny prawnej. Powyższa analiza pozwala stwierdzić, że stanowisko Sądu drugiej instancji, zarówno w zakresie ustaleń faktycznych oraz ich oceny prawnej pokrywa się z argumentacją zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, tym samym niecelowym jest jej powtarzanie. Wywody zaprezentowane w apelacji, w tym podniesione zarzuty, nie stanowiły wystarczającej podstawy do weryfikacji orzeczenia Sądu Rejonowego w postulowanym przez apelującą kierunku, zwłaszcza że Sąd ten przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób wyczerpujący, a zebrany w sprawie materiał poddał wszechstronnej i wnikliwej ocenie, z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji, że w tej sprawie pozwani nie wykazali, że zapłacili cenę za sprzedany im przez powódkę towar (kruszywo).

Zarzuty apelujących dotyczyły naruszenia przepisów prawa procesowego związanych z oceną przeprowadzonych przez Sąd pierwszej instancji dowodów. Natomiast oś sporu w kontekście oceny dowodów stanowiło ustalenie czy podpis złożony na dowodzie wpłaty nr (...) w rubryce „otrzymałem” należał do R. B. (1), a w konsekwencji czy R. B. (1) otrzymał zapłatę za fakturę VAT nr (...), na podstawie której powódka dochodzi zapłaty od pozwanych.

Odnosząc się do sformułowanych zarzutów, w pierwszej kolejności należy przypomnieć, że w myśl przepisu art. 233 § 1 k.p.c., którego naruszenie zarzucili skarżący wyrokowi Sądowi pierwszej instancji, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Sędziowskiej ocenie dowodów nie można przeciwstawiać własnej oceny, przeciwnie – konieczne jest wskazanie, umiejscowionych w realiach danej sprawy, przyczyn, dla których ocena dowodów nie spełnia kryteriów określonych w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem wykazać, że sąd przekroczył granice swobodnej oceny dowodów. Dopóki zatem skarżący nie wykaże istotnych błędów logicznego rozumowania, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadzą do wniosków odmiennych, dopóty nie można uznać, że sąd naruszył art. 233 § 1 k.p.c.

Skarżący zarzucali Sądowi Rejonowemu przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, które wyrażało się w po pierwsze, w przyznaniu waloru wiarygodności dowodowi z opinii biegłego, podczas gdy zawierała on szereg nieścisłości i sporządzona została w oparciu o ograniczony materiał porównawczy, po drugie, poprzez sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego (w tym zeznań świadków i pozwanych) i ustalenie, że podpis w rubryce „otrzymałem” dowodu wpłaty nie należał do R. B. (1), a po trzecie, odmowę przyznania waloru wiarygodności zeznaniom świadków zawnioskowanych przez pozwanych (przy czym zarzut ten należy rozpatrywać w kontekście naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. o czym będzie mowa poniżej).

Wskazać należy, że swoje ustalenia faktyczne w przedmiocie braku autentyczności podpisu R. B. (1) na dowodzie wpłaty Sąd Rejonowy oparł przede wszystkim na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu pismoznawstwa D. R..

Zgodnie z art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych celem zasięgnięcia ich opinii. Sens tej regulacji prowadzi do wniosku, iż celem ustawodawcy było ułatwienie sądowi rozeznania i zrozumienia rozstrzyganej kwestii, a zatem, że biegły występuje w roli swoistego „pomocnika” sądu. Dowód z opinii biegłego, tak jak każdy inny środek dowodowy, podlega ocenie sądu na podstawie i w granicach wyznaczonych przez art. 233 § 1 k.p.c. Opinia biegłego może być zatem kwestionowana przez strony, sąd nie jest nią związany i może ją oceniać na równi z innymi środkami dowodowymi w ramach swobodnej oceny dowodów.

Kodeks postępowania cywilnego nie ustanawia wprawdzie hierarchii ważności środków dowodowych, nie ulega jednak wątpliwości, iż z uwagi na swoją specyfikę (chodzi o wiadomości specjalne, którymi sąd nie dysponuje) opinia biegłego nie jest przedmiotem oceny z punktu widzenia jej wiarygodności, jak przy zeznaniach świadków czy przesłuchaniu stron, ale w drodze pozytywnego lub negatywnego uznania wartości zawartego w niej rozumowania; kontrola sądu dokonywana jest zatem z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania, źródeł poznania i stopnia zaufania do wiedzy biegłego, a ocena opinii pod względem fachowości, rzetelności i logiczności z możliwością pominięcia oczywistych omyłek czy błędów.

Sąd Rejonowy dokonał wnikliwej oceny przeprowadzonego dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu pismoznawstwa i ocenę tą Sąd odwoławczy w całości podziela. Dokonując natomiast oceny tego dowodu w kontekście pozostałych dopuszczonych i przeprowadzonych przez Sąd pierwszej instancji dowodów, należy stwierdzić, że dla wyjaśnienia czy podpis złożony pod dowodem wpłaty należał do R. B. (1) niezbędne były wiadomości specjalne, którymi ani Sąd orzekający w sprawie, ani też strony i świadkowie nie dysponują. Z tych też względów należało uznać, że Sąd Rejonowy, czyniąc swoje ustalenia w powyższym zakresie, prawidłowo oparł się zwłaszcza na opinii biegłego sądowego - grafologa. Nie mają przy tym racji skarżący podnosząc, że Sąd Rejonowy uchylił się od przeprowadzenia w niniejszej sprawie oceny dowodów w sposób wszechstronny, sprowadzając ją wyłącznie do oceny opinii biegłego i pomijając w całości zeznania wskazanych w apelacji świadków oraz pozwanych. Wbrew bowiem stanowisku skarżących Sąd pierwszej instancji odniósł się do wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów i skonfrontował wnioski zawarte w opinii biegłego z pozostałym materiałem dowodowym, wskazując wprawdzie zwięźle, ale jednak w sposób dostateczny, przyczyny, dla których pomimo złożonych przez świadków zeznań o dokonaniu zapłaty, opinię tę należało uznać za rzetelną i posiadającą pełny walor dowodowy w sprawie. Istotne jest również to, że biegła grafolog dwukrotnie, w opinii głównej i w opinii uzupełniającej, bez jakichkolwiek wątpliwości wskazała, że przedmiotowy podpis, który jest na dowodzie KW (...) nie został nakreślony przez R. B. (1).

Z posiadanej przez Sąd Okręgowy wiedzy, powziętej przy rozstrzyganiu spraw, w których przeprowadzany był dowód na okoliczność autentyczności czyjegoś podpisu, wynika, że biegli grafolodzy, jeżeli mają wątpliwości co do tego, kto podpis nakreślił i nie są w stanie tego stwierdzić np. dysponując niewystarczającym materiałem porównawczym, dają temu wprost wyraz we wnioskach opinii używając zwrotów typu: „materiał porównawczy nie pozwala na stwierdzenie kto podpis nakreślił”. W niniejszej sprawie biegła nie miała co do tego wątpliwości, zwracając zwłaszcza uwagę na niezgodności cech podpisu złożonego na dowodzie wpłaty z najbardziej stabilnymi cechami podpisów R. B. (1). Stabilny w materiałach porównawczych i różny w stosunku do spornego podpisu były m.in. sposób połączenia elementów łukowych w (...), sposób i kierunek inicjacji drugiego składnika zapisów oraz sytuowania jego punktu inicjalnego, zakres rozbudowy elementu finalizującego zapisy.

Istotnie, materiał porównawczy, którym dysponowała biegła, nie był obszerny, jednak to rolą strony pozwanej, która powoływała się na sporny dokument było zadbanie żeby tego materiału porównawczego zapewnić więcej. Ostatecznie nie stanowiło to jednak przeszkody do przeprowadzenia badania i ustalenia przez biegłą, że podpis na dowodzie zapłaty nie został nakreślony przez R. B. (1).

Sąd odwoławczy nie podziela stanowiska skarżących, co do występowania w opinii nieścisłości. Biegła porównała bowiem podpis złożony na dowodzie wpłaty z materiałem porównawczym, na który składały się podpisy złożone niewątpliwie przez R. B. (1), w różnych okolicznościach i w różnym czasie – w tym również w okresie choroby. Pomimo różnic, na co zwrócili uwagę skarżący, pomiędzy podpisami składającymi się na materiał porównawczy – w tym tymi z okresu choroby, biegła dokonując wnikliwej analizy wskazał na pewne cechy charakterystyczne podpisów R. B. (1). Dokonując analizy podpisów z lat 2012-2013 biegła badała je pod kątem ewentualnych zmian spowodowanych chorobą, nie stwierdzając tych zmian. Biegła w uzupełniającej opinii podkreśliła, że w podpisach R. B. (1) nie wystąpiły zaburzenia wskazujące na obniżenie poziomu motoryki kreślenia, jak i odejście od ustalonego zasadniczego wzorca podpisu skróconego. Biegła nie miała więc podstaw do przyjęcia, że wzmiankowane pogorszenie stanu zdrowia mogło mieć wpływ na zmianę stosowanej formy podpisu.

Tak więc pomimo sformułowanych zarzutów dotyczących małej ilości materiału porównawczego i jego jakości, nie sposób w świetle art. 233 § 1 k.p.c. ocenić opinii biegłego jako nieprzydatnej do dokonania na jej podstawie ustaleń i odmówić jej waloru wiarygodności.

Przechodząc do omówienia dowodów z zeznań świadków należy wskazać, że po pobieżnej analizie, rzeczywiście zeznania świadków, o których wspomina pełnomocnik pozwanych, którzy twierdzą, że widzieli jak R. B. (1) składa podpis na dokumencie wpłaty, wydają się być zbieżne i podobnie opisują to zdarzenie. Przy ocenie tych zeznań należy jednak pamiętać, że świadkowie w osobach L. P., M. N. oraz B. P. są to osoby, co podkreślił Sąd Rejonowy, związane ze stroną pozwaną – odpowiednio – pracownik pozwanych, księgowa pozwanych i pracownik pozwanych. Świadek B. P. opisując okoliczności wpłaty dokonanej na rzecz R. B. (1) zeznał: „nie wiem ile tych pieniędzy było, może na oko 20.000 zł”. Biorąc pod uwagę, że dowód wpłaty dotyczył kwoty blisko 33.000 zł, to „na oko 20.000 zł” jest znaczącą rozbieżnością. Zeznania świadków wbrew twierdzeniom strony pozwanej nie są więc spójne. Charakterystyczne jest dla nich to, że wszyscy świadkowie jakoby obecni przy sporządzaniu dowodu wpłaty i wręczaniu R. B. (1) wskazanej w tym dowodzie kwoty pieniędzy nie zeznali wprost jaka konkretnie kwota została przekazana R. B. (1). Wszyscy ci świadkowie zeznają zgodnie, że dwukrotnie była taka sytuacja, że R. B. (1) przyjął pieniądze w gotówce, co biorąc pod uwagę, że na przedmiotowej fakturze była wskazana „płatność przelewem”, również poddaje w wątpliwość wiarygodność świadków, którzy twierdzą, że widzieli jak R. B. (1) pieniądze z tej faktury, z tego dowodu wpłaty zainkasował i schował do skarpety.

Charakterystycznym (przez co łatwym do zapamiętania) było zachowanie R. B. (1), że nosił pieniądze w skarpecie. Okoliczność ta była bezsporna, wynikała również z zeznań świadków strony powodowej. Z zeznań świadków, w tym zawnioskowanych przez stronę pozwaną, wynika, że R. B. (1) miał specyficzne poczucie humoru, był człowiekiem rubasznym, żywym. Pomimo tych swoistych zachowań, był też osobą akuratną, skrupulatną, który wszystkie dokumenty pilnował, zawoził je do swojego księgowego. Potrafił również dbać o swoje interesy – często dopominał się o należne mu (powódce) pieniądze.

Apelujący wskazali również, na zeznania żony R. B. (1), która na rozprawie w dniu 12 lutego 2015 r. po okazaniu jej dokumentu „dowodu wpłaty” zeznała, że „to raczej nie jest podpis mojego męża” i z tego wywodząc, że skoro małżonka nie jest w stanie stwierdzić, czy podpis należał do R. B. (1), to jak mógł tego dokonać biegły. Zdaniem Sądu Okręgowego, zeznania D. B. (1) pokazują tylko, że ona również nie była w stanie stwierdzić, czy to podpis jej męża. Posłużyła się zwrotem „raczej nie jest”, gdyż ten podpis wzbudził u niej wątpliwości. Z faktu niemożności potwierdzenia przez świadek D. B., że jest to podpis jej zmarłego męża, nie można – wbrew skarżącym - wnioskować, że to jest podpis R. B. (1).

Zeznania świadka S. P. nie dotyczyło samego faktu przekazania przez pracowników pozwanych pieniędzy R. B. (1). Nie dotyczą więc bezpośrednio faktu sporządzenia i podpisania dowodu wpłaty. Z zeznań tych wynika, że R. B. (1) miał mu powiedzieć, że jest rozliczony z pozwanymi. Jednak z zeznań innych świadków – J. J. (2), D. B. (1), A. K. i W. P. wynika, że R. B. (1) wśród swoich dłużników wymieniał pozwanych ( firmę (...)). Dlatego do zeznań tego świadka należy podejść ze szczególną ostrożnością. Oceniając te zeznania w kontekście braku dowodu zapłaty ze strony pozwanych oraz w powiązaniu w pozostałym materiałem dowodowym, należy odmówić im wiarygodności. Wskazać przy tym należy, że dziwne wydają się okoliczności w jakich świadek S. P. miał powziąć tą wiadomość o braku zadłużenia pozwanych – w trakcie rozmowy, która miała miejsce w niedookreślonym czasie (latem) w nie do końca sprecyzowanym miejscu. Należy mieć przy tym wzgląd na relację jaka łączyła świadka z R. B. oraz pozwanymi. Świadek ten nie był pracownikiem pozwanych, R. B. (1) ani powódki. Z jego zeznań wynika, że pełnił funkcję quasi pośrednika w kontaktach pomiędzy R. B. a pozwanymi oraz pomagał R. B. (1) dopełnić formalności związanych z uruchomieniem żwirowni. W tych okolicznościach mało wiarygodnym wydaje się, żeby świadek S. P. zadał R. B. pytanie dotyczące zadłużenia pozwanych i uzyskał odpowiedź pozwanego o braku tego zadłużenia. Skoro zadaniem świadka była pomoc w uruchomieniu żwirowni i ułatwienie w nawiązaniu współpracy stron, to wątpliwym jest jego zainteresowanie ich relacjami biznesowymi, a zwłaszcza stanem ich wzajemnych rozliczeń.

Reasumując, mając do oceny dowód z opinii biegłej grafolog i z zeznań świadków, zwłaszcza świadków, którzy są ze stroną związani ze stroną, która się na ten dokument powołuje, Sąd Rejonowy słusznie dał wiarę przede wszystkim dowodowi z opinii biegłej.

Jedynie dodatkowo Sąd Okręgowy wskazuje, że z protokołu rozprawy w pierwszej instancji z dnia 28 maja 2015 r. (k. 191) oraz uzasadnienia zaskarżonego wyroku (str. 8) wynika, że pomiędzy stronami toczy się druga sprawa o zapłatę należności wynikającej z faktury VAT nr (...) (sygn. akt X GC 756/14), w której dowodem na dokonanie zapłaty przedłożonym przez stronę pozwaną jest ten sam dowód wpłaty KW nr (...). Sąd Rejonowy rozstrzygający tą sprawę również dopuścił dowód z opinii biegłego grafologa, ale J. T., który niezależnie od biegłego D. R., badając ww. dokument również wykluczył żeby podpis mógł nakreślić R. B. (1). Na tę okoliczność zwrócił także uwagę pełnomocnik powódki na rozprawie apelacyjnej, co w ocenie Sądu Okręgowego dodatkowo przesądza o bezzasadności apelacji i twierdzeń pozwanej o tym, że podpis na tym dokumencie „dowód wpłaty” złożył R. B. (1), a w konsekwencji, że potwierdził on dokonanie wpłaty na poczet faktury VAT nr (...).

Zdaniem Sądu odwoławczego nie sposób w tej sprawie zgodzić się z zarzutem apelacji naruszenia art. 233 § 2 k.p.c. W oparciu o to unormowanie, sąd orzekający może uznać za nieudowodnione twierdzenie tej strony, która odmówiła przedstawienia dowodu lub stawiała przeszkody w jego przeprowadzeniu, bądź też przyjąć za prawdziwe twierdzenia strony przeciwnej (por. wyrok SN z 6.02.1975 r., II CR 844/74, L.). Sytuacja, której dotyczy ten przepis nie miała miejsca w niniejszym postępowaniu, gdyż strona powodowa nie odmówiła ani nie stawiała przeszkód w przeprowadzeniu żadnego z dowodów. Z uzasadnienia tego zarzutu wynika, że apelujący nie tyle zarzucają Sądowi odmienną niż wynikającą z tego przepisu ocenę odmowy drugiej strony lub stawianie przez nią przeszkód w przeprowadzeniu dowodu, co brak uzasadnienia w sposób wyczerpujący przyczyn odmowy przyznania wiarygodności dowodowi z zeznań świadków strony pozwanej. Powyższe należy jednak ocenić w kontekście zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., co zostało już omówione wyżej.

Z tych przyczyn nie znajdując podstaw do tego, aby podzielić argumentację zawartą w apelacji Sąd Okręgowy, stosując normę art. 385 k.p.c. oddalił ją jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 108 k.p.c. obciążając nimi w całości solidarnie pozwanych jako stronę przegrywającą postępowanie w drugiej instancji. Na koszty te składało się wynagrodzenie pełnomocnika reprezentującego stronę powodową w kwocie 1.200 zł, zgodnie z § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t. ze zm.).

SSO (...)SSO (...)SSO (...)