Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Gz 121/15

POSTANOWIENIE

Dnia 5 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział VIII Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Anna Budzyńska

Sędziowie: SO Piotr Sałamaj

SO Agnieszka Górska (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 5 października 2015 roku w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek zażalenia pozwanej na rozstrzygnięcie zawarte punkcie II postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 20 maja 2015 roku, sygn. akt XI GC 129/15

I.  zmienia zaskarżone postanowienie w ten sposób, że zasądza od powódki Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 180 zł (stu osiemdziesięciu złotych) tytułem kosztów procesu;

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 90 (dziewięćdziesięciu złotych) tytułem kosztów postępowania zażaleniowego.

Piotr Sałamaj Anna Budzyńska Agnieszka Górska

UZASADNIENIE

Powódka wniosła przeciwko pozwanej pozew o zapłatę kwoty 1.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 listopada 2012 roku do dnia zapłaty. Pozwana wniosła skutecznie sprzeciw. Na posiedzeniu w dniu 13 kwietnia 2015 roku pełnomocnik powoda cofnął powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia, wnosząc o nieobciążanie strony powodowej kosztami procesu. Postanowieniem z dnia 13 kwietnia 2015 roku tutejszy Sąd umorzył postępowanie. Pismem z dnia 20 kwietnia 2015 roku pełnomocnik pozwanej wniósł o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania.

Postanowieniem z dnia 20 maja 2015 r. Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie oddalił wniosek o uzupełnienie orzeczenia (pkt I) oraz zniósł wzajemnie koszty procesu stron (pkt II).

W uzasadnieniu Sąd pierwszej instancji wskazał, ze zaistniały podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c. Strony procesu są bowiem profesjonalistami i prowadzą działalność w szerokim zakresie, zaś ich zachowanie przed procesem uznać należy za nieprofesjonalne. Powód bowiem nie zweryfikował twierdzeń cedentki co do okoliczności zdarzenia, zaś pozwana na wezwanie do zapłaty udzieliła lakonicznej odpowiedzi również nie dbając o wyjaśnienie nieprozumienia. Także sam sprzeciw został sformułowany na tyle lakonicznie, iż nie wynika z niego wprost, by pozwana zakwestionowała okoliczności faktyczne podane w pozwie – w tym wystąpienie jakiejkolwiek kolizji drogowej. Dopiero wnikliwa analiza dołączonego do sprzeciwu druku zgłoszenia szkody pozwoliła domyślić się, iż chodzi o zupełnie inne zdarzenia – tj. uderzenie pojazdu spadającym przedmiotem. Dochowanie należytej staranności i lojalności wobec przeciwnika jeszcze przed procesem spowodowałoby, iż do sporu sądowego w ogóle by nie doszło. Tym samym w ocenie Sądu zarówno powód, jak i pozwany w jednakowym zakresie odpowiedzialni są za wywołanie niepotrzebnego sporu sadowego, a tym samym przyznawania na rzecz którejkolwiek ze stron kosztów tego postępowania byłoby niewłaściwe.

Zażalenie na rozstrzygnięcie zawarte w pkt 2 postanowienia wywiodła pozwana, wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu oraz zasądzenie kosztów wywołanych zażaleniem.

W uzasadnieniu pozwana wskazała, że brak jest podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c., bowiem powódka wytoczyła bezzasadne powództwo, zmusiła pozwaną do obrony i dopiero na skutek sprzeciwu zmieniła swoje zachowanie. Wiedzę o braku roszczenia powódka posiadała przed procesem z zawiadomienia o wypłacie odszkodowania. Nie rozważyła podstawy roszczenia przyjmując, że ma do czynienia z ubezpieczeniem obowiązkowym. Nie ma zatem podstaw do zastosowania wyjątkowej regulacji w celu uchylenia skutków niesłusznego wytaczania powództwa. Pozwana zakwestionowała ustalenia co do lakoniczności sprzeciwu wskazując, że ujawniła polisę i wykazała zarzut dotyczący franszyzy redukcyjnej, prezentując zwięźle swoje stanowisko.

W odpowiedzi na zażalenie powódka wniosła o jego oddalenie i zasądzenie na jej rzecz od pozwanej kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie okazało się zasadne.

Zaskarżone rozstrzygnięcie opiera się na założeniu, że obydwie strony postepowania, reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników, nie dochowały należytej staranności przed procesem, co doprowadziło do zbędnego wytoczenia powództwa i jego cofnięcia po złożeniu sprzeciwu przed pozwaną. W ocenie Sądu odwoławczego za zaistniałą sytuację odpowiedzialność ponosi jednak przede wszystkim strona powodowa.

W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga okoliczność, że to na powodzie spoczywa obowiązek precyzyjnego sformułowania żądania oraz przedstawienia jego podstaw, przytoczenie twierdzeń, okoliczności faktycznych przemawiających za jego za zasadnością, a także dowodów na ich poparcie. Wymagania takie są uzasadnione w szczególności w przypadku gdy strona jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie w przypadku strony powodowej. Co więcej, nie może umknąć uwadze okoliczność, że strona była reprezentowana przez pełnomocnika już przed procesem – przedsądowe wezwanie do zapłaty z dnia 30 września 2014 r. zostało sporządzone przez pełnomocnika. W takiej sytuacji zasadne jest oczekiwanie, że przed wystąpieniem z powództwem strona dokona weryfikacji swojego stanowiska w kontekście posiadanych dokumentów, a także informacji uzyskanych od strony przeciwnej, odpowiedzi na kierowaną przez nią korespondencję. Niezbędne w tym zakresie jest ustalenie okoliczności zdarzenia, w związku z którym strona domaga się zapłaty.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy podkreślić trzeba, że obowiązkiem strony powodowej było ustalenie okoliczności zniszczenia pojazdu i jego przyczyn, co implikowało zasady odpowiedzialności pozwanej. W ocenie Sądu odwoławczego powódka nie wykazała wystarczającej aktywności w powołanym zakresie. Nie sposób przy tym zaakceptować tłumaczenia dotyczącego wprowadzających w błąd informacji uzyskanych od klientki powódki. Powódka otrzymała bowiem pismo pozwanej z dnia 11 września 2014 r., w którym ta ostatnia poinformowano o likwidacji szkody z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zastosowaniu przepisów Kodeksu cywilnego i ogólnych warunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dla klienta indywidualnego oraz małego i średniego przedsiębiorcy. Powyższe nie doprowadziło jednak do uzupełnienia, czy weryfikacji posiadanych informacji co do przyczyn zniszczenia pojazdu u ubezpieczonego. Zawarte w piśmie dane winny dawać do tego asumpt, skoro pozwana nie powołała się na przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Po wtóre, w kontekście treści powołanego powyżej pisma nie sposób przyjąć, aby pozwana nie wykazała należytej staranności, dążąc do wyjaśnienia nieporozumienia. W ocenie Sądu odwoławczego nie ma podstaw do przyjęcia, że pozwana była świadoma istnienia jakiegokolwiek nieporozumienia, nie musiała wiedzieć, że powoływanie się przez powódkę na zaistnienie szkody komunikacyjnej wynika z niepełnej wiedzy, nieposiadania pełnych i rzetelnych danych. W związku z powyższym nie można oczekiwać od niej, aby w sposób wyjątkowo obszerny dokonywała wyjaśnień co do procesu likwidacji szkody, wyjaśniając jego podstawy. Wtórne znaczenie w tym zakresie ma postępowanie stron już w toku procesu, aczkolwiek słusznie również kwestionowane jest przez skarżącą ustalenie Sądu Rejonowego dotyczące lakonicznego sformułowania sprzeciwu. Pozwana wyraźnie wskazała w nim z jakiego tytułu nastąpiła wypłata odszkodowania, powołując się przy tym na druk zgłoszenia szkody w pojeździe.

Pamiętać przy tym trzeba, że regułą – w przypadku cofnięcia pozwu – jest uznanie strony powodowej za tę, która przegrała sprawę, czego konsekwencją jest, w przypadku złożenia wniosku przewidzianego w art. 203 § 3 k.p.c., zasądzenie od niej kosztów procesu. Odstępstwa od tej zasady winny być stosowane w sytuacjach wyjątkowych. W ocenie Sądu odwoławczego w omawianej sprawie nie wystąpiły zaś szczególne okoliczności, uzasadniające zastosowanie art. 102 k.p.c. Nie przemawiają za tym zasady słuszności, sytuacja ekonomiczna strony, a także niesumienne, nierzetelne postępowanie pozwanej. Należało zatem uznać, że to powódka ponosi odpowiedzialność za wynik procesu, i obciążyć ją kosztami procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Mając powyższe na uwadze Sąd odwoławczy doszedł do przekonania, iż zaistniały podstawy do zmiany zaskarżonego postanowienia. Z tego względu, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. orzeczono, jak w punkcie I. Wysokość zasądzonych na rzecz pozwanej kosztów została obliczona w oparciu o brzmienie §6 pkt 2 w zw. z §2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. jedn. 2013 rok, poz. 490 ze zm.).

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego oparte zostało na przepisach art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c. Zażalenie pozwanej zostało uwzględnione w całości, czego konsekwencją jest zasądzenie na jej rzecz poniesionych przez nią kosztów postępowania zażaleniowego, to jest kwoty 90 zł. Na poniesione przez pozwaną koszty postępowania zażaleniowego składa się 60 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, ustalone na podstawie §6 pkt 2 w zw. z §12 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu oraz 30 zł tytułem opłaty od zażalenia (k. 64).

Piotr Sałamaj Anna Budzyńska Agnieszka Górska