Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII U 1181/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 grudnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Małgorzata Kowalska

Protokolant Agnieszka Goluch

po rozpoznaniu w dniu 1 grudnia 2015 roku w Lublinie

sprawy J. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L.

o prawo do emerytury

na skutek odwołania J. G.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L.

z dnia 8 czerwca 2015 roku znak (...)

oddala odwołanie.

VII U 1181/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 8 czerwca 2015 r., znak: (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w L., odmówił J. G. przyznania emerytury na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.) oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07.02.1983 r. (Dz. U. z 1983 r., nr 8, poz. 43 ze zm.). Z uzasadnienia tej decyzji wynika, że wnioskodawca, na dzień 1 stycznia 1999 roku udowodnił jedynie 24 lata, 3 miesiące i 3 dni łącznego stażu ubezpieczeniowego, a nadto udowodnił 24 lat, 3 miesiące i 3 dni okresów pracy w warunkach szczególnych (k. 22 a.e.).

ZUS nie uznał za wiarygodne zeznań świadków na okoliczność pracy w gospodarstwie rolnym rodziców od dnia 25.05.1971 roku do1309.1974 u (łącznie 3 lata, 4 miesiące i 12 dni), gdyż uznano, że uwzględniając czas poświęcony na dojazd do szkoły oddalonej o 20 km, naukę w szkole oraz odrabianie lekcji i mały areał gospodarstwa rolnego trudno dać wiarę, aby wnioskodawca mógł pracować w gospodarstwie rolnym po 4-6 godzin (k. 87 a.e.).

J. G. wniósł od powyższej decyzji odwołanie, żądając zmiany zaskarżonej decyzji poprzez ustalenie prawa do emerytury w którym podniósł, iż, szkoła mieściła się w oddaleniu 16 km od jego miejsca zamieszkania . Nauka i zajęcia domowe skarżący odrabiał w szkole lub w drodze do niej i zajmowało mu to niewiele czasu, dlatego też mógł w spornym okresie poświęcać na pracę w gospodarstwie co najmniej 4 godziny dziennie, a często więcej czasu (k. 2-3, 10-11 a.s.).

W odpowiedziach na odwołania pełnomocnik organu rentowego wnosił
o ich oddalenie, powtarzając argumentację wyrażoną w uzasadnieniach zaskarżonej decyzji. Dodatkowo podniesiono, iż praca w gospodarstwie rolnym połączona z nauką w szkole oddalonej tak znacznie od miejsca zamieszkania i niewielka powierzchnia gospodarstwa 1,05 ha miała jedynie charakter pomocy doraźnej, a jako taka nie może być uznana za okres pracy w gospodarstwie rolnym w rozumieniu art. 10 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tj. Dz.U. z 2015 r., Nr 748) - (k. 6-7,13-14 a.s.).

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

J. G. urodził się w dniu (...). Wniosek o emeryturę złożył w dniu(...) roku. We wniosku oświadczył, iż nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego. W chwili składania wniosku o emeryturę wnioskodawca pozostawał w stosunku pracy (wniosek k. 1-5 a.e.).

Na podstawie zgromadzonych w toku postępowania przed organem rentowym dokumentów dotyczących zatrudnienia odwołującego oraz pracy w gospodarstwie rolnym rodziców Zakład ustalił ostatecznie, iż J. G. osiągnął sumaryczny staż ubezpieczeniowy, wynoszący 24 lata, 3 miesiące i 3 dni oraz staż pracy w warunkach szczególnych wynoszący 24 lata, 3 miesiące i 3 dni. Do ogólnego stażu pracy nie uwzględniono okresu uzupełniającego jakim jest praca w gospodarstwie rolnym w okresie od 25 maja 1971 roku do 13 września 1974 roku z powodu uznania przedstawionych na tą okoliczność zeznań świadków za mało wiarygodne (k. 20 a.e.).

W toku postępowania ustalono, iż J. G. od 4 lutego 1964 roku mieszkał w miejscowości B. z rodzicami B. i A. małż. S. oraz starszą siostrą i bratem. Rodzice skarżącego posiadali gospodarstwo rolne o powierzchni około 1.03 ha położone w miejscowości J. w oddaleniu ok. 5 km od miejsca zamieszkania. Było to gospodarstwo wielotowarowe, rodzice uprawiali ziemniaki, owies i żyto, hodowali również krowę i świnie (po kilka sztuk) oraz drób. Gospodarstwo nie było zmechanizowane, wszelkie prace wykonywano ręcznie, nie było również konia ani sprzętu rolniczego. Jedynym źródłem dochodów matki wnioskodawcy było gospodarstwo rolne, ojciec zaś pracowała jeszcze zawodowo na kolei.

W dniu (...) roku wnioskodawca ukończył 16 lat, w tym czasie uczył się w zasadniczej szkole zawodowej. Ukończył ją w dniu 12 czerwca 1974 roku. Po ukończeniu (...) rozpoczął podjął pracę od 14.09.1974 roku w (...). Do szkoły w Z. odwołujący dojeżdżał codzienne pociągiem. Z. leży w odległości 20 km od rodzinnej miejscowości skarżącego. Dojazd zajmował mu średnio 20 minut w jedną stronę wracał ze szkoły około 15:20. Odrabianiem lekcji i nauką zajmował się po godzinie 20. W ciągu trwania nauki nie miał praktyk zawodowych w czasie wakacji.

W trakcie nauki skarżący pomagał rodzicom we wszystkich pracach związanych z prowadzeniem gospodarstwa, przez okres całego roku kalendarzowego, a w szczególności w okresach spiętrzenia prac polowych tj. w okresie żniw, które przypadały w okresie wakacyjnym, a co za tym idzie w okresach przerw w nauce szkolnej. Wymiar tej pracy zależał od ilości obowiązków jakie aktualnie były do wykonania w gospodarstwie, ale też od ilości czasu jaką dysponował skarżący. Najczęściej pracował w godzinach od 16:00- 20:00 pomagając przy obrządzaniu zwierząt, pomagał ojcu obsiewać pole i sadzić ziemniaki na wiosnę i w okresie żniw przy zbiorze płodów rolnych co zajmowało 3 dni oraz grabił siano (według twierdzeń wnioskodawcy rodzice dzierżawili łąkę lecz dowodów na tę okoliczność nie przedstawił). Przy czym podkreślić należy, że grunt orny położony był w odległości 5 km od miejsca zamieszkania i skarżący dojeżdżał do niego rowerem natomiast obora znajdowała się na posesji w miejscu jego zamieszkani. Prace w tym gospodarstwie wykonywała cała rodzina dzieląc się obowiązkami.

Powyższe okoliczności wynikały z dokumentów przedłożonych organowi rentowemu tj. zaświadczenia ze Urząd Miasta B. o wielkości gospodarstwa posiadanego przez rodziców skarżącego (k.10 a.e.), świadectwa ukończenia szkoły (k.12 a.e.), zaświadczenia o zameldowaniu (k.11 a.e.). Dokumenty te są wiarygodne, jako sporządzone przez upoważnione osoby w przepisanej formie. Ich treść, ani prawdziwość nie była kwestionowana, sąd również nie znalazł ku temu podstaw. Z dokumentami tymi zgodne były zeznania odwołującego.

Sąd oparł swoje ustalenia zeznaniach wnioskodawcy oraz świadków: E. C. (1) i E. B. (1), którym dał wiarę w zakresie dotyczącym pracy J. G. w gospodarstwie rolnym rodziców. Świadkowie zamieszkiwali we wsi J. i znali rodziców skarżącego. Mieli oni możliwość obserwacji jakie czynności wykonywał pomagając rodzicom.

Sąd stwierdził jednak, że świadkowie nie byli w stanie sprecyzować w jakim okresie wnioskodawca pracował w tym gospodarstwie świadek, E. C. zamieszkiwał w J. i zeznawał o czasie gdy rodzice wnioskodawcy zamieszkiwali jeszcze w J. a więc nie o spornym okresie. Ponadto nigdy nie był w miejscu zamieszkani w B. gdzie hodowany był inwentarz. Podobnie świadek E. B., który widział jedynie jak wnioskodawca z rodzicami jeździł rowerem na pole ponieważ po wyprowadzeniu się z J. rodziców skarżącego nie miał z nimi kontaktu. Zatem obaj świadkowie nie byli w stanie stwierdzić ile godzin dziennie wnioskodawca pracował w gospodarstwie rolnym rodziców oraz jakie prace wykonywał na co dzień i w jaki sposób łączył naukę z pracą w gospodarstwie. Natomiast potwierdzili jedynie, że w okresie prac polowych cała rodzina pracowała na polu. Wnioskodawca twierdził, że łączył naukę w (...) ze stałą pracą w gospodarstwie rolnym rodziców w wymiarze potrzebnym do uzupełnienia stażu. Twierdzenia te nie zasługują na wiarę. Biorąc pod uwagę, iż po powrocie ze szkoły po godzinie 15:20, krótkim odpoczynku i posiłku jechał pracować na pole (jak sam zeznał oddalone około 5 km od miejsca zamieszkania), to docierał tam dopiero przed godziną 17:00, Jesienią zaś o godz. 18:00 - 19.00 jest już ciemno, co uniemożliwia wykonywanie prac polowych. Oczywiście pozostawały jeszcze prace w obejściu jak obrządek i karmienie zwierzą. Jednakże w gospodarstwie rolnym pracowali rodzice odwołującego starsze rodzeństwo, a więc dwie dorosłe osoby, w tym matka, która tylko zajmował się tylko gospodarstwem, a podstawowym obowiązkiem wnioskodawcy była nauka w szkole zawodowej. Biorąc więc pod uwagę wielkość gospodarstwa, ilość osób pracujących w nim w spornym okresie oraz czas potrzebny na naukę i odpoczynek niezbędny do regeneracji sił, brak jest w ocenie Sądu podstaw do twierdzenia, że nakład pracy wnioskodawcy w gospodarstwie rolnym rodziców codziennie, w trakcie roku szkolnego, wyniósł co najmniej 4 godziny. Niewątpliwie zamieszkując w gospodarstwie w trakcie roku szkolnego wykonywał on doraźną pomoc, zwyczajowo wymaganą od dzieci jako członków rodziny, jednak nie stanowiła ona stałej pracy.

Dyspozycyjność osoby pracującej w gospodarstwie wyłączona jest z reguły w przypadku osób uczących się w szkołach położonych w innej miejscowości niż gospodarstwo rolne, tym bardziej jeżeli jest to szkoła , gdzie nauka odbywa się w systemie dziennym, a odległość położenia szkoły jest znaczna. W przypadku szkoły ponadpodstawowej, gdzie konieczne jest codzienne przygotowywanie się do zajęć szkolnych, co wymaga systematycznego poświęcenia czasu także po powrocie ze szkoły, realna możliwość pogodzenia pracy w gospodarstwie z taką nauką, jest co do zasady wykluczona, tym bardziej w przypadku położenia szkoły w innej miejscowości niż gospodarstwo rolne, z czym związany jest czas na dojazd do szkoły i powrót do domu. Uczniowie takich szkół nie wykonują stałej pracy w gospodarstwie, gdyż stałym ich zajęciem jest nauka w szkole średniej. Mogą jedynie świadczyć pomoc przy pracach rolniczych w czasie wolnym od zajęć szkolnych lub uczestniczyć w pracach nie mających charakteru pracy stałej, a jedynie ewentualnym udziałem (pomocą) w wykonywaniu typowych obowiązków domowych, zwyczajowo wymaganych od dziecka będącego członkiem rolniczej wspólnoty rodzinnej, po powrocie ze szkoły lub w okresie świąt i krótkich przerw w nauce (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2000 r., II UKN 535/99, OSNP 2001/21/650, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 17 marca 2015 r., III AUa 876/14, Lex nr. 1665823).

W świetle powyższych rozważań oraz zgromadzonego materiału dowodowego należy stwierdzić, iż odwołanie J. G. nie jest zasadne.

Okolicznością, w myśl której ustalenie uprawnień emerytalnych doznaje odstępstwa na rzecz obniżonego wieku emerytalnego jest m. in. wykonywanie pracy w szczególnych warunkach.

W myśl art. 46 w związku z art. 32 cyt. ustawy ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 roku, a przed dniem 1 stycznia 1969 roku będącym pracownikami zatrudnionymi w szczególnych warunkach lub
w szczególnym charakterze przysługuje emerytura w wieku niższym niż wskazany, jeżeli nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego i warunki do uzyskania emerytury określone w tych przepisach spełnią do dnia 31 grudnia 2008 roku. Przy czym wiek emerytalny, rodzaje prac lub stanowisk oraz warunki, na podstawie, których wymienionym osobom przysługuje prawo
do emerytury, ustala się na podstawie przepisów dotychczasowych.

Przepisami tymi są w szczególności art. 32 ustawy oraz – w myśl jej art. 195 w zw. z art. 194 ustawy – przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia
7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze
(Dz. U. z 1983 r., nr 8, poz. 43 ze zm., dalej: „rozporządzenie”). Rozporządzenie to stosuje się do pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub
w szczególnym charakterze, które są wymienione w jego przepisach oraz
w załączonych do niego wykazach.

Zgodnie z art. 32 ust. 2 powołanej ustawy za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia.

Zgodnie natomiast z § 2 ust. 1 rozporządzenia okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych
w rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub
w szczególnym charakterze była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy.

§ 4 rozporządzenia stanowi, że pracownik, który wykonywał prace
w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo
do emerytury, jeżeli osiągnął wiek emerytalny wynoszący: 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn oraz ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej
15 lat pracy we wskazanym charakterze.

Zgodnie z art. 184 ustawy, ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40 tej ustawy, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy (tj.
1 stycznia 1999 r.) osiągnęli:

1) okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 60 lat - dla kobiet i 65 lat - dla mężczyzn oraz

2) okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27, tj.
co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.

Emerytura, o której mowa, przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia
do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym,
za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.

Jak ustalono w postępowaniu przed organem rentowym wnioskodawca udowodnił ponad 15 lat okresów pracy w warunkach szczególnych jednak na wymagany okres 25 – letniego ogólnego stażu ubezpieczeniowego zaliczono jedynie 24 lata, 3 miesiące i 3 dni.

W toku niniejszego postępowania skarżący nie udowodnił, aby w spornym wykonywał prace w gospodarstwie rolnym rodziców w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 3 cytowanej ustawy emerytalnej. Dla uznania bowiem takiej pracy w gospodarstwie rolnym jako okresu uzupełniającego znaczenie ma stałość wykonywania pracy w gospodarstwie, przy czym nie musi to oznaczać codziennego wykonywania czynności rolniczych, lecz gotowość (dyspozycyjność) do podjęcia pracy rolniczej i wykonywanie jej w wymiarze czasu przekraczającym połowę pełnego wymiaru czasu pracy. W ocenie Sądu praca J. G. w spornym okresie nie spełniała tych warunków, a była jedynie zwyczajową pomocą, jaką dzieci świadczyły w gospodarstwach rolnych swych rodziców, a więc doraźną, w zależności od sił i czasu potrzebnego na realizację obowiązków szkolnych.

Mając powyższe na względzie, na podstawie powołanych przepisów oraz art. 477 14 § 1 k.p.c., orzeczono, jak w wyroku.