Pełny tekst orzeczenia

III Ca 1340/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 13 kwietnia 2011 roku J. i J. S. (1) wystąpili przeciwko (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. o zapłatę kwoty 10.100 złotych, w tym kwoty 7.000 złotych z tytułu odszkodowania, 3.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia oraz 100 złotych z tytułu zwiększonych potrzeb, a także o ustalenie odpowiedzialności pozwanej za mogące powstać w przyszłości skutki zdarzenia szkodzącego. Jako podstawę faktyczną roszczeń wskazali obciążające stronę pozwaną nieprawidłowości w ociepleniu ścian budynku, które doprowadziły do zagrzybienia należącego do nich mieszkania, które znajduje się w tym budynku. Powodowie wskazali, że dochodzona kwota 7.000 złotych dotyczy szacunkowej wartości remontu, jaki trzeba przeprowadzić w zagrzybionych pomieszczeniach, zaś kwota 3.000 złotych ma stanowić rekompensatę uszczerbku na zdrowiu powódki wynikającym z zagrzybienia.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu. Podniosła, że nie kwestionuje faktu istnienia wykwitów pleśni w mieszkaniu powodów, jednakże zaprzeczyła swej odpowiedzialności za ich powstanie.

Wyrokiem z dnia 29 czerwca 2015 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi oddalił powództwo i orzekł o kosztach procesu nie obciążając nimi powodów.

W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

J. i J. S. (1) od 1991 roku mieszkają w lokalu nr (...) położonym w Ł. przy ul. (...), do którego przysługuje im odrębne prawo własności. Lokal ten znajduje się w zasobach (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł.. W 2000 roku J. i J. S. (1) wymienili w opisanym lokalu stolarkę okienną na okna PCV. Powodowie przeprowadzali w swoim mieszkaniu liczne remonty od 1991 roku. W sierpniu i wrześniu 2009 roku powodowie także przeprowadzili remont mieszkania. W ramach zakupów z nim związanych kupili m.in. środek grzybobójczy 0,5l za kwotę 12.99 złotych. W 2010 roku przeprowadzili remont, który polegał na założeniu na suficie w dużym pokoju płyty kartonowo gipsowej, ocieplana została ściana od korytarza w pokoju dużym płytą kartonowo gipsową. Na tej ścianie występowało wcześniej tzw. zjawisko rosy. Powodowie malowali wówczas pomieszczenia w mieszkaniu, zakładali podłogę w dużym pokoju, bo była brzydka i zniszczona. Sami decydowali jakie modernizacje w lokalu przeprowadzać, nie konsultowali ich z żadnym fachowcem.

Powodowie kilka razy zgłaszali szkody zalaniowe w ich mieszkaniu do ubezpieczyciela i otrzymywali odszkodowania, za które przeprowadzali remonty mieszkania. W 2012r. otrzymali około 2.500 zł od ubezpieczyciela w związku z zalaniem. Wcześniej otrzymali 1.000 zł w związku z zalaniem całego mieszkania, ale ten 1.000 zł wystarczył tylko na pokrycie kosztów zakupu nowego żyrandola do przedpokoju. Zalań było kilka, za każdym razem powodowie otrzymywali odszkodowanie za zalanie.

W dniu 9 września 2009 roku J. S. (2) zwróciła się do pozwanej o wyrażenie zgody na demontaż grzejnika znajdującego się w kuchni ich mieszkania. W piśmie z dnia 11 września 2009 roku pozwana wyraziła zgodę na demontaż grzejnika pod warunkiem, że jednocześnie zdemontowane zostaną drzwi do kuchni, aby zapewnić stałą cyrkulację powietrza. W treści pisma pozwana Spółdzielnia zawarła informację, że nie ponosi odpowiedzialności za niedogrzanie pomieszczenia czy ewentualne wystąpienie wilgoci w lokalu, w którym lokator zrezygnował z grzejnika. Po uzyskaniu powyższej zgody pozwanej jesienią 2009 roku powodowie usunęli grzejnik w kuchni. Zimą na przełomie 2009/2010 roku w mieszkaniu powodów zaczęły pojawiać się duże wykwity pleśni. W styczniu 2010 roku powodowie po raz pierwszy zgłosili pozwanej powstanie w ich mieszkaniu wykwitów pleśni. W związku z tym w dniu 10 lutego 2010 roku w ich lokalu przeprowadzono kontrolę. W jej wyniku przedstawiciel spółdzielni stwierdził wykwity pleśni w pokoju małym lewym występujące w miejscu konstrukcyjnych mostków cieplnych na połączeniach prefabrykatów, a także wykwity pleśni w pokoju małym prawym, będące wynikiem wychłodzenia ściany w szachcie między ścianą a szybem windowym. Ponadto stwierdzono zdemontowaną kratkę wentylacyjną i zasypany odchodami ptasimi kanał wentylacyjny w kuchni. W ramach wniosków pokontrolnych uznano konieczność oczyszczenia i sprawdzenia drożności kanału wentylacyjnego w kuchni, a także sprawdzenie połączeń prefabrykatów prawego narożnika pokoju małego lewego od strony zewnętrznej.

W maju 2010 roku na zlecenie pozwanej przeprowadzono oględziny i ekspertyzy urządzeń grzewczo-kominowych w mieszkaniu powodów. Stwierdzono, że wentylacja w kuchni jest drożna, natomiast w w.c. niedrożna. Zalecono podwyższenie wylotów kanałów wentylacyjnych o 3 metry.

W dniu 29 lipca 2010 roku pozwana zleciła zewnętrznemu podmiotowi wykonanie prac polegających na podwyższeniu kanałów wentylacyjnych i montażu nasad typu T. m.in. w odniesieniu do kanałów wentylacyjnych mieszkania powodów.W sierpniu 2010 roku na zlecenie pozwanej przeprowadzono ponowne oględziny i ekspertyzy urządzeń grzewczo-kominowych w mieszkaniu powodów. Ustalono, że podwyższono wyloty kanałów wentylacyjnych pionu kuchennego i łazienkowego o 3 metry oraz zainstalowano nasady kominowe typu T., a także usunięto ptasie gniazda z kanałów wentylacyjnych. Stwierdzono, że kanały wentylacyjne są drożne.

W styczniu 2011 roku powodowie ponownie zgłosili pozwanej zawilgocenie w mieszkaniu. W związku z tym w dniu 2 marca 2011 roku w ich lokalu przeprowadzono kontrolę. W jej wyniku przedstawiciel spółdzielni stwierdził wykwity pleśni w kuchni i w każdym z trzech pokoi oraz nieszczelność parapetu w kuchni. Zgodnie z przeprowadzonymi pomiarami wilgotność względna w mieszkaniu wynosiła 40-42%, a temperatura 20-20,5°C. W kratce wentylacyjnej w kuchni stwierdzono ciąg o parametrze 0,25 m/s. Komisja stwierdziła, że przyczyną wykwitów pleśni są mostki cieplne na połączeniach prefabrykatów oraz mostki cieplne konstrukcyjne występujące w systemach wielkopłytowych. W celu wyeliminowania zawilgoceń pod parapetem w kuchni zalecono jego uszczelnienie .

W lutym 2011 roku przeprowadzono na zlecenie pozwanej docieplenie ściany za szybem windowym w budynku, w którym mieści się lokal powodów .W okresie od 27 grudnia 2010 roku do 17 grudnia 2011 roku w mieszkaniu powodów miało miejsce 6 interwencji Pogotowia Mieszkaniowego Usługa Sp. z o.o. w Ł.. Ich przyczyną za każdym razem były zgłaszane przez J. i J. S. (1) odgłosy dobiegające z instalacji centralnego ogrzewania.

W związku ze zgłoszeniem J. S. (2) dotyczącym pojawienia się zawilgoceń i wykwitów pleśni w jej mieszkaniu pozwana w dniu 10 stycznia 2013 roku przeprowadziła oględziny mieszkania powodów, w trakcie których stwierdziła punktowe wykwity pleśni oraz zacieki na suficie w pokoju dużym od strony wschodniej, wykwit pleśni pod parapetem w kuchni, przebarwienie i zawilgocenie na pionowym ościeżu okiennym w pokoju małym zachodnim. Pomiary wilgotności i temperatury wykazały: w pokoju dużym 55% i 21,5°C, w pokoju małym zachodnim 60% i 20,3°C, w kuchni 61% i 19,9°C, w pokoju małym wschodnim 57% i 20,8°C. Na podstawie oględzin oceniono, że łączenia pionowe i poziome płyt ściany zachodniej mieszkania są szczelne (stwierdzono miejscowe ubytki zaprawy), ściana wschodnia budynku nie nosi śladów żadnych wad, a docieplenie stropodachu jest prawidłowe.

W dniu 21 stycznia 2013 roku na zlecenie pozwanej przeprowadzono oględziny i ekspertyzy urządzeń grzewczo-kominowych, które wykazały, że kanały wentylacyjne w mieszkaniu powodów są drożne, ale nieszczelne, co osłabia ciąg wentylacyjny. W związku z tym zalecono ich uszczelnienie. Skontrolowano ciąg powietrza w mieszkaniu powodów i stwierdzono, że nie występuje on przy zamkniętych oknach, a po dopuszczeniu do lokalu powietrza zewnętrznego poprawia się. Zalecono zapewnienie dopływu powietrza zewnętrznego do lokalu.

W dniu 15 marca 2013 roku pozwana zleciła zewnętrznemu podmiotowi wykonanie indywidualnych kanałów wentylacyjnych do mieszkania powodów. W dniu 3 kwietnia 2013 roku podjęto próbę wykonania zlecenia, jednakże okazała się ona nieskuteczna, gdyż powodowie nie wyrazili zgody na wykonanie jakichkolwiek prac w tym zakresie.

Zasadniczą przyczyną rozwoju pleśni w mieszkaniu powodów, ocenianą na płaszczyźnie mykologii budowlanej, jest zawilgocenie ścian i stropu powstałe w wyniku kondensacji pary wodnej z powietrza wewnętrznego. Najistotniejszymi źródłami kondensacji są:- nadmiar pary wodnej w powietrzu wewnętrznym, jako efekt użytkowania;- ograniczenie ogrzewania mieszkania;- wady wentylacji naturalnej pomieszczeń;- możliwość wystąpienia wad ukrytych, takich jak niedokładne ułożenie lub degradacja istniejących warstw ocieplenia stropodachu i ściany podłużnej zachodniej. W ramach wad budynku związanych z niską izolacyjnością termiczną ścian i obecnością tzw. mostków cieplnych wskazana jest realizacja ocieplenia ściany zachodniej budynku. W zakresie czynników związanych ze sposobem użytkowania zalecane jest stałe kontrolowanie wilgotności i temperatury oraz zapewnienie tych parametrów na stałym poziomie odpowiednio poniżej 50% i powyżej 20°C, co ma istotne znaczenie przy uwzględnieniu faktu, iż analiza jednostek zużytego ciepła w mieszkaniu powodów w latach 2006-2011 wykazała istotnie niższe zużycie ciepła w relacji do innych porównywalnych lokali usytuowanych w tym samym budynku. Kondensacja pary wodnej i rozwój pleśni w pokoju nr (...) (pokój graniczący z kuchnią i szybem windowym) jest pochodną panującej w nim niskiej temperatury i braku cyrkulacji powietrza. Czynniki te wynikają w zasadniczej mierze ze sposobu umeblowania pokoju, w tym szczelnego obudowania naroża ściany zewnętrznej i ściany oddzielającej szyb dźwigu. Obudowanie meblami grzejnika skutkuje brakiem cyrkulacji powietrza i wadliwą pracą zaworu termostatycznego. W związku z tym wskazana jest zmiana umeblowania tego pokoju w sposób, który odsłoni grzejnik, ścianę osłonową i ścianę z szybem dźwigowym.

Koszt odgrzybienia mieszkania wynosi potencjalnie 1.641,52 złotych. Prace remontowe i wykorzystane materiały wynikające z przedstawionych przez powodów w toku postępowania dowodów zakupów mogły być związane zarówno z okresowym odświeżaniem mieszkania, jak i pracami po odgrzybianiu ścian. Jedyny wyrób bezpośrednio związany z odgrzybianiem stanowi „środek grzybobójczy 0,5l” zakupiony w dniu 1 czerwca 2011 roku za kwotę 12,99 złotych.

Powodowie nie przeprowadzali odgrzybiania w sposób opisywany przez biegłą. Ich zdaniem środki do odgrzybiania wskazane przez biegłą nie są ogólnie dostępne, choć powodowie nie szukali ich w żadnym sklepie chemicznym czy hurtowni.

Budownictwo wielkopłytowe charakteryzuje się występowaniem mostków cieplnych, m.in. na styku płyt i w innych miejscach konstrukcyjnych. W rezultacie dochodzi do przemarzania ścian przez mostki cieplne. Tworzeniu się gniazd wilgoci w miejscach przemarzania zapobiega izolacja termiczna. W lokalu powodów w kilku miejscach na styku ścian pionowych i poziomych występują ślady wilgoci będące wynikiem przemarzania. Jedną ze współprzyczyn ich występowania jest niewłaściwa izolacja termiczna budynku. Pozostałymi przyczynami są: niedogrzewanie lokalu i brak prawidłowej wentylacji. Na ograniczenie ogrzewania lokalu wpływ miał demontaż grzejnika w kuchni wykonany przez powodów w 2009 roku, a także przesłonięcie meblami grzejnika w jednym z pokoi i zabudowanie świecy grzejnej w łazience. Niewystarczająca wentylacja lokalu jest pochodną braku połączenia jednej z kratek wentylacyjnych z kominem wywiewnym, co powoduje brak wentylacji. Wentylacja w kuchni działa na granicy normy. Nie bez znaczenia pozostają również: nadmierna szczelności okien oraz zmniejszenie przez powodów wymiarów kratek wentylacyjnych. Reasumując, przyczynami zawilgocenia mieszkania J. i J. S. (1), ocenianymi z punktu widzenia biegłego w zakresie instalacji wodociągowo-kanalizacyjnych, wentylacji i ogrzewnictwa, są:- niewłaściwa izolacja termiczna budynku;- istniejące w konstrukcji budynku mostki cieplne, wynikające z błędów na etapie projektowania budynku, jak i w trakcie jego budowy;- niewłaściwe ogrzewanie;- brak ciągłej i sprawnej wentylacji.

Dla uniemożliwienia dalszego rozwijania się wykwitów pleśniowych w lokalu niezbędne jest podjęcie następujących czynności:- powrót do projektowanego rozmieszczenia elementów grzejnych;- likwidacja obudowy elementów grzejnych;- uzupełnienie izolacji termicznej ścian budynku wokół lokalu;- naprawa systemu wentylacji wywiewnej od kratek w kuchni, łazience i w.c. poprzez ich udrożnienie i doprowadzenie do wymiarów normatywnych (min. 200x200mm);- przeprowadzenie skutecznego odgrzybienia lokalu.

W łazience lokalu powodów nie ma kanału wentylacyjnego i jest ona wentylowana pośrednio przez ścianę działową między łazienką a w.c. do kanału wentylacyjnego wybudowanego w w.c. Kanał wentylacyjny w w.c. jest uszkodzony. Powodowie dokonali przebudowy pomieszczenia w.c. w ten sposób, że obudowę szachtu wykonaną z płyty paździerzowej oparli bezpośrednio o kanał wentylacyjny. Pomiędzy kanałem wentylacyjnym a obudową szachtu nie ma łącznika.

W 2014 r. została ocieplona w budynku powodów ściana wschodnia. Ocieplone są jeszcze dwie ściany szczytowe, pierwsza była ocieplona w 2005 roku, potem druga. Do ocieplenia pozostała jeszcze ściana zachodnia. Trzy ściany zostały ocieplone ponieważ tak wynikało z badań termowizyjnych. Badania wskazywały na istnienie mostków cieplnych. Ściana zachodnia nie wymaga ocieplenia zgodnie ze wskazaniami badań termowizyjnych przeprowadzonymi przez Spółdzielnię, bo istniejące na tej ścianie mostki cieplne są mostkami systemowymi. To nie są wady budowlane, a wady systemowe. Budynki zostały wybudowane w systemie W70. Mostki pojawiają się na łączeniach płytowych i węzłach płytowych. Koszt ocieplenia ściany budynku takiego jak u powodów , z balkonami, to kwota wielkości 370.000 zł. Na razie nie ma planów dotyczących ocieplenia ściany zachodniej w budynku powodów.

Dokonując powyższych ustaleń Sąd Rejonowy uznał powództwo za niezasadne.

Powództwo podlegało rozpoznaniu na gruncie reżimu odpowiedzialności deliktowej, którego istota wynika z treści art. 415, zgodnie z którym ten, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłankami tej odpowiedzialności są: szkoda, czyn sprawcy noszący znamiona winy oraz związek przyczynowy pomiędzy tymże czynem a szkodą.

Strona powodowa nie zdołała w toku postępowania wykazać szkody w dochodzonej wysokości w żadnym zakresie. W pozwie wskazywano, że dochodzone odszkodowanie obejmuje remonty, które konieczne są dopiero do przeprowadzenia w związku z zagrzybieniem lokalu powodów. Na rozprawie poprzedzającej wydanie orzeczenia powodowie wskazali po pierwsze, że dochodzą odszkodowania za remonty przeprowadzone dotychczas na przestrzeni lat - od 1991 roku do 2011 roku i wniesienia tej sprawy do sądu. Po drugie, powodowie wskazali, że przyczyną remontów przeprowadzanych do roku 2011 były żółte sufity spowodowane niewłaściwą wentylacją oraz zalania ich lokalu, a więc na końcowym etapie postępowania powołali zupełnie inne okoliczności faktyczne, niż pierwotnie uzasadniające roszczenie odszkodowawcze. Po trzecie, powodowie nie byli w stanie w żadnym zakresie sprecyzować co składa się na dochodzoną tytułem odszkodowania kwotę 7.000 złotych. Po czwarte, kwoty wynikające z załączonych przez stronę powodową rachunków i faktur nie mogły zostać poczytane za element szkody wynikającej z zagrzybienia mieszkania, ponieważ, na co zwróciła uwagę biegła mykolog, mogły być one związane z okresowym odświeżaniem mieszkania. Ten wniosek biegłej nie został podważony przez stronę powodową, która w dalszym toku postępowania nie podjęła jakiejkolwiek inicjatywy dowodowej w kierunku wykazania wysokości szkody. W ocenie sądu brak wystarczających przesłanek, by zakupy udokumentowane załączonymi (k. 51) dowodami zakupu powiązać z usuwaniem zagrzybienia mieszkania, tym bardziej, że część zakupów stanowiły takie przedmioty, jak drabina czy suszarka sufitowa. Powództwo o odszkodowanie ulegało zatem oddaleniu z powodu nieudowodnienia wysokości szkody i jej zakresu.

Przechodząc do omówienia drugiej z przesłanek odpowiedzialności na zasadzie art. 415 k.c., jaką jest zawiniony czyn sprawcy, wskazać należy, że ogólna formuła deliktu odnosi się do wszelkich podmiotów prawa cywilnego, w tym osób prawnych, których winę ocenia się z punktu widzenia winy osób pełniących funkcję jej organu (art. 416 k.c.).

W okolicznościach niniejszej sprawy ewentualnej winy pozwanej spółdzielni należałoby upatrywać w zaniechaniu czynności, do których obowiązana jest w ramach sprawowania zarządu nieruchomością wspólną stanowiącą współwłasność spółdzielni, stosownie do treści art. 27 ust. 2 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz.U.2013.1222 z dnia 2013.10.17). Pozwana spółdzielnia jest wyłącznie legitymowana do podejmowania czynności związanych z zabezpieczeniem odpowiedniego stanu budynku i mieszkań dla swoich członków albo osób trzecich uprawnionych do lokali położonych w budynku. Owa odpowiedniość oceniana jest przy uwzględnieniu wszelkich okoliczności, w tym standardu budynku wynikającego z jego projektu i konstrukcji, zużycia materiałów na skutek czasu lub przyczyn zewnętrznych, potrzeby dostosowania budynku do bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa, które mogą ulec zmianie na przestrzeni czasu. Z pewnością minimalnym progiem odpowiadającym wymogowi odpowiedniości stanu budynku jest zapewnienie bezpieczeństwa dla osób zamieszkujących lokale w nim usytuowane. Konsekwencją zaniedbań właścicielskich spółdzielni względem podmiotów uprawnionych do mieszkań jest jej ewentualna odpowiedzialność odszkodowawcza.

Przenosząc powyższe uwagi natury ogólnej na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że pozwana spółdzielnia co najmniej od 2010 roku podejmowała liczne działania w związku ze zgłaszanymi przez powodów problemami z zagrzybieniem ich mieszkania. Przejawiały się one m.in. w przeprowadzaniu stosunkowo regularnych kontroli w okresie zimowym, których zalecenia realizowane były w ciągu następnych kilku miesięcy. Zalecenia te, a w konsekwencji podejmowane działania, koncentrowały się też wokół usprawnienia wentylacji lokalu. Tymczasem ustalenia poczynione w sprawie dowodzą, że przyczyny wystąpienia zagrzybienia mieszkania powodów są złożone. Są nimi:- niewłaściwe ogrzewanie;- brak ciągłej i sprawnej wentylacji;- istniejące w konstrukcji budynku mostki cieplne, wynikające z błędów na etapie projektowania budynku, jak i w trakcie jego budowy;- niewłaściwa izolacja termiczna budynku.

Dopiero suma tych czynników doprowadziła do wystąpienia zagrzybienia. Już wstępna analiza wskazanych przyczyn prowadzi do wniosku, że pozwana nie ponosi odpowiedzialności ani za każdą z nich z osobna ani za wszystkie łącznie.

Kwestia niedogrzania lokalu została obszernie omówiona w opiniach biegłych obu specjalności. Analiza porównawcza zużycia jednostek ciepła w lokalu powodów i innych reprezentatywnych lokalach przeprowadzona przez biegłą mykolog, dowiodła, że zużycie ciepła w mieszkaniu powodów jest od wielu lat na istotnie niższym poziomie niż zużycie przeciętne. W oczywisty sposób przekłada się to na niższą temperaturę panującą w pomieszczeniach narażonych przez to na powstawanie wykwitów pleśni. Czynnikami sprzyjającymi zagrzybieniu jest też wykonana przez powodów zabudowa grzejnika w jednym z pokoi, zabudowa świec grzejnych w łazience oraz demontaż grzejnika w kuchni. Działania powodów w tym zakresie nie mogą kreować odpowiedzialności pozwanej za wynikające z nich szkody. W tym miejscu wypada zauważyć, że powodowie wskazywali, że największe problemy z wilgocią pojawiły się zimą 2009/2010 roku, podczas gdy jesienią 2009 roku zdemontowali grzejnik w kuchni. Istnienie związku przyczynowego między tymi zdarzeniami znalazło potwierdzenie w opiniach biegłych, którzy podkreślili jednakże, że demontaż grzejnika i specyficzna zabudowa meblowa w mieszkaniu powodów nie doprowadziłyby do zagrzybienia, gdyby nie istnienie dodatkowych czynników.

Również przyczyna tkwiąca w niewystarczającej wentylacji mieszkania, w ocenie sądu, nie obciąża pozwanej. Zauważyć bowiem trzeba, że w toku postępowania ustalono, iż powodowie dokonali przebudowy pomieszczenia w.c. w ten sposób, że obudowę szachtu wykonaną z płyty paździerzowej oparli bezpośrednio o kanał wentylacyjny, nie zapewniając połączenia między obudową szachtu (i zlokalizowaną w niej kratką wentylacyjną) a kominem wywiewnym. W rezultacie w w.c. wystąpił całkowity brak wentylacji. Drugi z ciągów wentylacyjnych, umieszczony w kuchni, również nie spełnia w pełnym zakresie swojej funkcji, choć działa na granicy normy. Jego ograniczeniem jest niedostatek powietrza dostarczanego z zewnątrz wynikający ze szczelności okien PCV wymienionych w 2000 roku przez powodów. Wydajność wentylacji osłabia też zmniejszenie przez powodów wymiarów kratek wentylacyjnych. Inne przyczyny złej wentylacji, w tym zapchanie przewodu wentylacyjnego ptasimi odchodami i zbyt niskie osadzenie wylotów kanałów wentylacyjnych, były w miarę ich zgłaszania i wykrywania sukcesywnie usuwane przez pozwaną, wobec czego w tym zakresie nie sposób przypisać jej winy.

Kolejną okolicznością mającą wpływ na zagrzybienie lokalu powodów jest istnienie tzw. mostków cieplnych w konstrukcji budynku. Zjawisko to jest wpisane w charakterystykę budownictwa wielkopłytowego, a jego natężenie może wynikać z błędów na etapie projektowania budynku, jak i w trakcie jego budowy. Biorąc pod uwagę pierwotny i powszechny charakter tej niedoskonałości budynku, zdaniem sądu, brak jest podstaw, aby obecnie przypisać spółdzielni winę za to, że w ramach istniejącego w okresie projektowania i budowy budynku ustroju polityczno-gospodarczego, wybudowała go w powszechnym i dostępnym wówczas, choć niewątpliwie niskim, standardzie. Na podkreślenie zasługuje fakt, że istnienie tego rodzaju niedoskonałości uwidocznionych w budynku, w którym znajduje się mieszkanie, nie przekłada się wprost na powstanie zagrzybienia, ponieważ oboje biegłych zgodnie stwierdziło, że jest to jedynie jeden z wielu czynników sprzyjających nadmiernej wilgotności w lokalu, a w konsekwencji powstawaniu pleśni i grzybów. Sama obecność mostków cieplnych w konstrukcji budynku przy niewystąpieniu pozostałych współprzyczyn nie doprowadziłaby do szkody będącej przedmiotem analizy sądu w niniejszym postępowaniu.

Ostatnią z przyczyn zagrzybienia jest wadliwa izolacja termiczna budynku. Na możliwość istnienia tego problemu uwagę zwróciła biegła mykolog budowlana, która wskazała jednocześnie, że jednym z działań możliwych do podjęcia w celu wyeliminowania przyczyn zagrzybienia lokalu powodów jest termomodernizacja budynku. W kwestii tej jednoznacznie wypowiedział się natomiast biegły z zakresu instalacji wodociągowo-kanalizacyjnych, wentylacji i ogrzewnictwa, który w oparciu o posiadaną wiedzę i doświadczenie zawodowe ocenił, że zawilgocenie ścian i stropu, a w konsekwencji zagrzybienie mieszkania, jest następstwem m.in. wadliwej izolacji termicznej budynku. Wniosek ten był kwestionowany przez stronę pozwaną, jednakże biegły na rozprawie udzielił w tym zakresie obszernych wyjaśnień i przekonująco uargumentował swoją tezę. Jako jeden ze sposobów właściwego postępowania pozwanej w sytuacji występowania tego rodzaju problemów z izolacją budynku biegły wskazał uzupełnienie izolacji termicznej wokół budynku. Zdaniem Sądu jednak na płaszczyźnie deliktowej pozwanej nie można postawić zarzutu winy za brak właściwej izolacji budynku, skoro wina wyraża się działaniem umyślnym lub niedbalstwem, jak wskazywano wyżej. Zdaniem Sądu pozwana dokonywała szeregu czynności mających na celu poprawę termoizolacji budynku i nie można zarzucać jej winy, w postaci choćby niedbalstwa. Trzy ściany budynku zostały już ocieplone. Pozwana zlecała przeprowadzanie badań termowizyjnych w celu kwalifikacji ścian do ocieplania i ściana zachodnia budynku, która dotąd nie jest ocieplona, została wskazana jako ta, na której występują mostki cieplne jako wady systemowe i ewentualne jej ocieplenie przeprowadzone być może dokonane w ostatniej kolejności. Koszt ocieplenia ściany budynku takiego jak u powodów , z balkonami, to kwota wielkości 370.000 zł. Nie można zatem zdaniem Sądu postawić pozwanej zarzutu winy i oczekiwać, że podejmie działania dotyczące ocieplenia ściany zachodniej w budynku powodów tylko dlatego, że brak izolacji tej ściany stanowi współprzyczynę wystąpienia zagrzybienia w lokalu powodów. Powództwo ulegało zatem oddaleniu także z powodu braku winy po stronie pozwanej.

Na uwzględnienie nie zasługiwało również powództwo w zakresie żądania zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego powódki w postaci zdrowia (art. 445 k.c.) i zapłaty stosownej kwoty tytułem jej zwiększonych potrzeb. W celu udowodnienia tych roszczeń strona powodowa nie podjęła jakiejkolwiek inicjatywy dowodowej, a była do tego zobowiązana na podstawie przepisu art. 6 k.c. i 232 k.p.c.

Uwzględniając trudną sytuację majątkową powodów (stosunkowo niskie emerytury), charakter dochodzonych roszczeń (ze swej istoty niemożliwych do oszacowania w sposób pewny przed przeprowadzeniem postępowania dowodowego) sąd stosownie do art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nie obciążył ich obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych, przejmując je ostatecznie na rachunek Skarbu Państwa, a nadto w oparciu o normę z art. 102 k.p.c. nie obciążył ich obowiązkiem zwrotu kosztów procesu pozwanej - z tych samych względów – uznając, że powodowie pozostają w pewnym sensie pokrzywdzeni samym faktem występowania zagrzybienia w ich lokalu, mimo współprzyczynowości kumulatywnej tego zjawiska, a zatem obciążenie ich dodatkowo kosztami procesu – przy całkowitym oddaleniu powództwa byłoby niezasadne.

Powyższe rozstrzygnięcie w części obejmującej odszkodowanie w kwocie 2.596 zł apelacją zaskarżyli powodowie żądając zmiany wyroku poprzez uwzględnienia powództwa w tej części. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono naruszenie prawa materialnego to jest art. 415 k.c. oraz § 322 ust. 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, a także naruszenie prawa procesowego to jest art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Rozpoznając apelację Sąd Okręgowy zważył co następuje

Apelacja jest bezzasadna, a podniesione w niej zarzuty chybione.

Sąd Okręgowy aprobuje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i wyrażone przez ten Sąd oceny prawne i przyjmuje je za własne. Zarzuty skarżącego zawarte w apelacji nie zasługują na uwzględnienie.

Mimo że skarżący w pierwszej kolejności podnosi zarzuty zasadzane na naruszeniu przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego, należyte rozpoznanie apelacji wymaga odniesienia się wprzódy do zarzutów odnoszących się w istocie do przepisów prawa procesowego. Jest bowiem zrozumiałe, że oceny zasadności zarzutów naruszenia prawa materialnego można dokonać wówczas, gdy stan faktyczny sprawy stanowiący podstawę rozstrzygnięcia, został prawidłowo ustalony.

Jako chybiony należy ocenić zarzut apelującego naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c., polegający dowolnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego. Odnosząc się do powyższego zarzutu należy wskazać, iż w myśl art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Z uwagi na przyznaną sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego. W niniejszej sprawie Sąd I instancji opierając się na opiniach biegłych, zeznaniach świadka oraz strony postępowania w sposób prawidłowy i wnikliwy ustalił istotne okoliczności przedmiotowej sprawy. W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelującego w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie polemikę z prawidłowymi i nie obarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelującej w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie polemikę z prawidłowymi i nie obarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu I instancji. Mimo przeciwnych sugestii apelacji, Sąd I Instancji, dokonał wnikliwej i trafnej oceny przedstawionych w sprawie dowodów, w oparciu o którą wyprowadził również słuszne wnioski jurydyczne A swoje stanowisko przy tym także przekonująco i wyczerpująco uzasadnił. Wobec faktu, że nie jest rzeczą Sądu Odwoławczego powielanie wywodu prawidłowo przedstawionego już przez Sąd Rejonowy, którego argumentację Sąd Okręgowy w całości podziela, w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy na odniesieniu się do zarzutów podniesionych przez skarżącego w apelacji.

Zarzuty względem oceny dowodów konstruowane są w odwołaniu do polemicznego stanowiska apelującego w tym przedmiocie oraz wniosków co do kształtu okoliczności faktycznych stanowiących podstawę weryfikacji zasadności powództwa. Wbrew oczekiwaniom apelującego, nie jest to jednak wystarczające dla podważenia prawidłowości kwestionowanego orzeczenia

Nie można bowiem tracić z pola widzenia, że zarzut wadliwej oceny dowodów dla swojej skuteczności winien określać jakich to konkretnie uchybień dopuścił się sąd orzekający, naruszając tym samym zasady logicznego rozumowania bądź wskazania doświadczenia życiowego w toku wyprowadzania wniosków w oparciu o przeprowadzone dowody. Osoba skarżąca może zatem tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy. Mając wskazany wymóg na względzie, skarżący usiłuje wprawdzie formułować swoje zastrzeżenia w sposób mu odpowiadający, niemniej jednak jedynie pozornie. Uwzględnić bowiem należy, że apelujący zarzuca Sądowi Rejonowemu dokonanie dowolnej w miejsce swobodnej oceny dowodów. Niemniej jednak takiej sytuacji nie wykazuje. W przeciwieństwie do Sądu Rejonowego, swoje stanowisko uzasadnia bowiem opierając się wyłącznie na wybiórczo powołanych dowodach, bez odniesienia się do całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Zważyć zaś należy, że dla podważenia dokonanej przez Sąd I Instancji oceny dowodów oraz poczynionych w oparciu o nią ustaleń nie jest nawet wystarczające wskazanie, że zgromadzone dowody pozwalają na wyciągnięcie odmiennych wniosków co do okoliczności faktycznych danej sprawy. Z pewnością zaś zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać li tylko na przedstawieniu własnych, zadowalających dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla niej oceny materiału dowodowego w oderwaniu od całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Do tego natomiast, w ocenie Sądu Okręgowego, sprowadza się wywód apelacji. Nie sposób przy tym nie zauważyć, że apelacja w przeważającej mierze opiera się na ponownym, niemniej wybiórczym akcentowaniu okoliczności, które zostały już przez Sąd I Instancji dostrzeżone i rozważone, przy czym bez odniesienia się do całokształtu wniosków i wywodu przedstawionego w tym względzie przez Sąd Rejonowy.

W kontekście powyższych ocen również zarzuty naruszenia prawa materialnego uznać należy za chybione. Przesłanki odpowiedzialności deliktowej to uogólnione elementy stanu faktycznego, których łączne wystąpienie jest w świetle przepisów prawa cywilnego niezbędne dla powstania odpowiedzialności odszkodowawczej. W ramach odpowiedzialności ex delicto wyróżniamy trzy jej przesłanki, a mianowicie: szkodę, zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy, oraz związek przyczynowy między dwiema pierwszymi przesłankami. W ocenie Sądu Okręgowego należy w pełni podzielić pogląd Sądu I instancji wyrażony w uzasadnieniu skarżonego wyroku, że strona powodowa nie zdołała w toku postępowania wykazać szkody w dochodzonej wysokości w żadnym zakresie. W pozwie wskazywano, że dochodzone odszkodowanie obejmuje remonty, które konieczne są dopiero do przeprowadzenia w związku z zagrzybieniem lokalu powodów. Kwoty wynikające z załączonych przez stronę powodową rachunków i faktur nie mogły zostać poczytane za element szkody wynikającej z zagrzybienia mieszkania, ponieważ, na co zwróciła uwagę biegła mykolog, mogły być one związane z okresowym odświeżaniem mieszkania. Ten wniosek biegłej nie został podważony przez stronę powodową, która w dalszym toku postępowania nie podjęła jakiejkolwiek inicjatywy dowodowej w kierunku wykazania wysokości szkody. Brak jest wystarczających przesłanek, by zakupy udokumentowane załączonymi do akt sprawy dowodami zakupu powiązać z usuwaniem zagrzybienia mieszkania, tym bardziej, że część zakupów stanowiły takie przedmioty, jak drabina czy suszarka sufitowa. Powództwo o odszkodowanie ulegało zatem oddaleniu z powodu nieudowodnienia wysokości szkody i jej zakresu. Brak pierwszej z przesłanek odszkodowawczych z art. 415 k.c. czyni zbędnym odniesienia do przesłanek pozostałych. Na marginesie jedynie wskazać należy, że powołany w apelacji przepis § 322 ust. 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie nie mógł mieć w sprawie zastosowania. Stosownie do § 2 ust. 1 powołanej regulacji prawnej przepisy rozporządzenia stosuje się przy projektowaniu, budowie i przebudowie oraz przy zmianie sposobu użytkowania budynków oraz budowli nadziemnych i podziemnych spełniających funkcje użytkowe budynków, a także do związanych z nimi urządzeń budowlanych. Już choćby ze względu na datę wydania przedmiotowego rozporządzenia (12 kwietnia 2002 r.) nie mogło ono mieć zastosowania do budynku powstałego ponad dwadzieścia lat wcześniej.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy nie znalazł usprawiedliwionych podstaw do uwzględnienia apelacji i działając na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

W ocenie Sądu Okręgowego w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego zachodzą przesłanki do zastosowania art. 102 k.p.c. Z regulacji tej skorzystał także Sąd I instancji, a okoliczności uzasadniajże zwolnienie powodów od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, wskazane w uzasadnieniu Sądu I instancji nie uległy zmianie. Przypomnieć zatem należy, że poza trudną sytuacją majątkową i zdrowotną powodów w ocenie Sądu nie mogą być oni dodatkowo obciążani kosztami tego, iż poszukiwali ochrony prawnej realizując swoje prawo do instancyjnej kontroli zapadłego orzeczenia.