Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1129/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Krzysztof Sobierajski

Sędziowie:

SSA Sławomir Jamróg

SSO del. Barbara Baran (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Beata Lech

po rozpoznaniu w dniu 13 października 2015 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 5 maja 2015 r. sygn. akt I C 623/12

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

SSO Barbara Baran (del.) SSA Krzysztof Sobierajski SSA Sławomir Jamróg

Sygn. akt I ACa 1129/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Nowym Sączu w sprawie z powództwa M. W. przeciwko (...) SA w W.:

- umorzył postępowanie w zakresie kwoty 85 000 zł tytułem zadośćuczynienia,

- zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia 70 000 zł z odsetkami ustawowymi:

- od kwoty 65 000 zł od 28 maja 2012 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 5 000 zł od 21 listopada 2013 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 85 000 zł od 21 listopada 2013 r. do dnia 9 lipca 2014 r.,

- zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki tytułem odszkodowania 34 458,91 zł z odsetkami ustawowymi:

- od kwoty 10 458,91 zł od 28 maja 2012 r, do dnia zapłaty,

- od kwoty 24 000 zł od 19 maja 2014 r. do dnia zapłaty,

- przyznał powódce od strony pozwanej rentę po 750 zł miesięcznie, płatną z góry do 10-tego dnia kolejnych miesięcy z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności - począwszy od czerwca 2014 r.,

- oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Nadto zasądzono na rzecz powódki 3 959,39 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i nakazano ściągnięcie na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Nowym Sączu od powódki 764,56 zł a od strony pozwanej 312,28 zł tytułem wydatków tymczasowo wypłaconych ze środków Skarbu Państwa, w pozostałym zakresie nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążając Skarb Państwa.

Istotne z punktu widzenia rozpoznawanych apelacji są następujące ustalenia:

Powódka przed 2011 r. pracowała w B. jako sprzątaczka i opiekunka dla dzieci. Z mężem, A. W., mieli roczne dziecko. Mąż powódki pracował jako robotnik budowlany zarabiając ok. 1 100 euro. Powódka wychowywała córkę i pracowała dorywczo od lipca 2009 r. do kwietnia 2010 r. Miesięcznie zarabiała ok. 1000 euro. Od maja 2010 r. po urodzeniu dziecka nie pracowała. Małżonkowie planowali zamieszkanie na stałe w Belgi, chcieli starać się o drugie dziecko.

W maju 2011 r. powódka jechała na wakacje do domu z dzieckiem. Podczas podróży 29 maja 2011r. bus, którym podróżowała, uległ poważnemu wypadkowi, w wyniku czego jeden pasażer poniósł śmierć na miejscu a pozostali doznali obrażeń ciała. Dziecko nie odniosło obrażeń. Powódkę zabrano na Oddział (...)Szpitala w K. z rozpoznaniem ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej, śpiączką mózgową, urazem wielonarządowym, urazem czaszkowo-mózgowym, obrzękiem mózgu, stłuczenia krwotocznego okolicy wzgórza, urazem klatki piersiowej, stłuczeniem płuc, stłuczeniem serca, złamaniem wyrostków poprzecznych prawych C6- (...), podejrzeniem uszkodzenia prawego splotu barkowego, urazem jamy brzusznej (krwiak wątroby, krwiaki obu nadnerczy), złamaniem wyrostka poprzecznego lewego L2, zaburzeniami adaptacyjnymi. 1 czerwca 2011 r. została odłączona od respiratora a 10 czerwca 2011 r. powódkę wypisano do Oddziału Neurologii, gdzie przebywała do 4 lipca. Na tym Oddziale rozpoznano stłuczenie ciała modzelowatego, niedowład kończyny górnej prawej, dyskretny niedowład piramidowy kończyn dolnych, stan po urazie wielonarządowym, zaburzenia adaptacyjne. Dalsze leczenie usprawniające nastąpiło w Oddziale (...) Schorzeń Neurologicznych (...) w T., gdzie przebywała od 4 lipca do 30 sierpnia 2011 r. z rozpoznaniem nieokreślonego porażenia kończyn dolnych, urazowego obrzęku mózgu, bólu stawu i niedowładu prawej kończyny górnej. Uzyskano poprawę stanu fizycznego i psychicznego, powódka zaczęła chodzić bez pomocy, odzyskała samodzielność w czynnościach samoobsługowych i lepiej, choć nieznacznie, funkcjonowała poznawczo.

Mąż powódki po informacji o wypadku wrócił do kraju. Codziennie odwiedzał ją w szpitalu w K. i w ośrodku rehabilitacyjnym w T., ponosząc koszty paliwa i opłat za autostrady. Jego obecność dobrze wpływała na powódkę, wykonywał też przy niej czynności pielęgnacyjne.

Od września 2011 r. powódka pozostawała w leczeniu neurologicznym lek. J. D. w N. i (...) lek. psychiatry A. B. w N.. Kontynuuje leczenie, ponosi koszty wizyt oraz leków. Bezpośrednio po wypadku powódka przebywała u matki w domu rodzinnym w G.. W 2012 r. zamieszkała u teściów w Ż.. Mąż powódki pracuje w Belgii i przyjeżdża do żony i dziecka co około 5-6 tygodni.

Powódka nie przechodziła poważnych zabiegów chirurgicznych. Odczuwała wzmożone dolegliwości bólowe przez pierwsze 2-3 tygodnie po urazie. Dolegliwości bólowe utrzymują się na średnio dokuczliwym poziomie, mają charakter remitujący.

Obecny stan psychiczny powódki zmienił plany małżonków i wpłynął na ich życie. Porzucili plan starania o kolejne dziecko i plan stałego pobytu w Belgii. Powódka wymaga nadzoru we wszelkich sprawach życia codziennego, w tym w opiece nad dzieckiem, ma problemy z pamięcią, zdarza się, że nie pamięta, by dziecko nakarmić i umyć. Nie jest w stanie samodzielnie przygotować posiłku na obiad, zrobić zakupów, wyjść samej z domu. Pomaga drobnymi czynnościami teściowej w przygotowaniu obiadu. Ogląda telewizję, nie czyta książek, prasy, bajek dziecku. Teściowie nie zostawiają powódki samej w domu. Małżonkowie nie udzielają się towarzysko, odwiedzają tylko rodzinę. Powódka często się irytuje, wybucha gniewem. Prezentuje objawy zespołu psychoorganicznego (zmienione zachowanie emocjonalne, emocjonalna chwiejność z łatwym przechodzeniem do stanu rozdrażnienia i krótkotrwałych wybuchów złości i agresji). Obecnie głównymi dolegliwościami powódki są zmiany psychiczne, zupełna nieprzewidywalność zachowań, przeklinanie i zachowanie bez samokontroli, niestałe nietrzymanie moczu i stolca.

Skutki wypadku wywołały u niej globalne osłabienie procesów poznawczych w tym pamięci krótko i długotrwałej, uczenia się, myślenia oraz funkcji językowych i praksji. Zmiany organiczne w ośrodkowym układzie nerwowym są przyczyną umiarkowanego upośledzenia funkcji poznawczych. Z powodu obrażeń głowy powódka ma encefalopatię pourazową z następowymi zaburzeniami osobowości i zachowania. Oprócz objawów występujących typowo po stłuczeniu mózgu (okresowe bóle głowy, drażliwość, trudności w koncentracji uwagi, osłabienie pamięci) występują objawy zaburzeń osobowości w postaci zmian stałych wzorców zachowań przedchorobowych, szczególnie w zakresie ekspresji emocji potrzeb i popędów.

Powódka wymaga przyjmowania leków poprawiających ukrwienie i metabolizm tkanki mózgowej, nadal istnieje konieczność działań psychologicznych ukierunkowanych na poprawę czynności kognitywnych mózgu. Skutkiem wypadku jest także niestały brak kontroli zwieraczy po urazie stożka końcowego. Obrażenia doznane przez powódkę spowodowały trwały uszczerbek na zdrowiu (70%), w tym 50% z powodu encefalopatii ze zmianami charakterologicznymi i 20% z powodu zaburzenia czucia z zaburzeniami zwieraczy niewielkiego stopnia.

Rokowania co do poprawy stanu psychicznego powódki są negatywne z uwagi na organiczne podłoże zaburzeń i stan psychiczny wymagający opieki psychiatrycznej. Powódka wymaga stałego nadzoru osoby drugiej i pokierowania w podejmowaniu decyzji urzędowych oraz socjalno-bytowych. Pomimo braku bezwzględnych przeciwskazań do zajścia w ciążę, powódka nie jest w stanie w sposób odpowiedzialny współpracować z lekarzem ginekologiem-położnikiem podczas ciąży i w okresie okołoporodowym. Prawdopodobnie nie potrafiłaby też bez pomocy innych sprawować nadzoru rodzicielskiego nad noworodkiem i małym dzieckiem.

Obecnie powódka jest całkowicie niezdolna do pracy zarobkowej. Ocena tych zdolności w przyszłości będzie wymagała badania po upływie około 3 lat.

Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, w którym wysokość uszczerbku na zdrowiu powódki została ustalona na poziomie 29%, na podstawie decyzji z 15 listopada 2011 r. i 10 stycznia 2012 r. strona pozwana wypłaciła na rzecz powódki m.in. 45 000 zł zadośćuczynienia. W toku niniejszej sprawy na podstawie decyzji z 9 lipca 2014 r. pozwana wypłaciła dodatkowo 85 000 zł zadośćuczynienia.

Sąd I instancji uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w części. Odpowiedzialność kierującego pojazdem, którym podróżowała powódka, jest bezsporna a strona pozwana jako ubezpieczyciel sprawcy wypadku nie kwestionowała swojej odpowiedzialności.

Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia sąd wziął pod uwagę otrzymane od strony pozwanej 130 000 zł (w tym 85 000 zł w toku niniejszej sprawy). Powódka domagała się nadto z tego tytułu 470 000 zł, jednak sąd uznał, że zasadne jest zadośćuczynienie w łącznej kwocie 200 000 zł, a zatem zasądził na rzecz powódki kwotę 70 000 zł. Łącznie 200 000 zł winno zrekompensować cierpienia i ograniczenia, jakich doznaje powódka (szczegółowo opisane w uzasadnieniu wyroku), natomiast żądana kwota 470 000 zł jest zawyżona (byłaby ewentualnie adekwatna dla osoby w stanie wegetatywnym, eliminującym możliwość realizacji w każdej dziedzinie życia).

Co do odsetek od żądanego zadośćuczynienia zważył sąd, że w postępowaniu likwidacyjnym poprzedzającym złożenie pozwu żądano zadośćuczynienia w kwocie 400 000 zł. W pozwie, który wpłynął 28 maja 2012 r. (brak koperty) żądanie zadośćuczynienia obejmowało kwotę 65 000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia powództwa. Dlatego od tej kwoty (65 000 zł) zasądzono odsetki od dnia wpływu pozwu do sądu tj. 28 maja 2012 r. W piśmie z 4 listopada 2013 r., nadanym do pozwanej 13 listopada 2013 r. powódka rozszerzyła zadośćuczynienie do 355 000 zł. Brak dowodu doręczenia tego pisma, które do Sądu wpłynęło w dniu 25 listopada a nadane w placówce operatora pocztowego zostało 21 listopada 2013 r. Z tego powodu odsetki od kwoty 5 000 zł zadośćuczynienia zostały policzone od 21 listopada 2013 r.

W zakresie wypłaconych w toku procesu 85 000 zł zadośćuczynienia powódka cofnęła żądanie, zatem postępowanie w tym zakresie umorzono. Cofnięcie nie obejmowało jednak żądania odsetkowego od tej kwoty. Zgłoszenie żądania w tym zakresie nastąpiło w powołanym wyżej piśmie z dnia 4 listopada 2013 r., które wniesiono do sądu 21 listopada 2013 r. Ponieważ na podstawie decyzji z 9 lipca 2014 r. pozwany wypłacił dobrowolnie tę kwotę, należało zasądzić odsetki od daty skutecznego zgłoszenia, czyli 21 listopada 2013 r. do dnia wypłaty, tj. 9 lipca 2014 r.

Żądanie zadośćuczynienia w pozostałym zakresie jako nieuzasadnione zostało oddalone.

Na zasądzone odszkodowanie złożyły się koszty dojazdów do powódki i noclegów. Odsetki od tej części odszkodowania zasądzono od dnia wpływu pozwu, tj. 28 maja 2012 r.

Z tytułu kosztów opieki powódka domagała się zasądzenia za okres od 1 września 2011 r. do końca maja 2014 r. za co najmniej 10 godz. na dobę w ciągu 32 miesięcy w stawce 10 zł na godz. (32 miesiące x 30 dni x 10 godz. x 10zł). Powódka nie wymaga jednak opieki, lecz nadzoru. W przypadku nadzoru nie ma konieczności zastępczego wykonania czynności, tylko doglądania, co wiąże się z mniejszym wysiłkiem, nakładem pracy i czasu i przekłada na niższą stawkę wynagrodzenia. Skoro powódka nadzoru wymaga, generuje to dodatkowe wydatki, których nie musiałby ponosić, gdyby do wypadku nie doszło. Okoliczność, że obecnie nadzór sprawują członkowie rodziny nie usuwa znaczenia powstania takich wydatków w związku z wypadkiem. Średnią stawkę sąd przyjął w wysokości 5zł/godz. (w granicach stawek lokalnych ośrodków pomocy społecznej, biorąc pod uwagę, że powódka nie wymaga wsparcia specjalistycznego). Ponieważ nadzór nie wymaga ciągłości, sąd przyjął wymiar 5 godzin dziennie - połowy ilości sugerowanej przez powódkę, a wystarczająco, by dopilnować codziennych jej czynności. Ilość miesięcy, za jakie powódka domagała się opieki nie kwestionowano, zatem 32 miesiące po 30 dni w ilości 5 godzin dziennie w stawce 5zł/godz. daje 24 000 zł.

Roszczenie w tym zakresie zostało zgłoszone w piśmie z 19 maja 2014 r., zatem od tego dnia zasądzono odsetki.

Łącznie na podstawie art. 444 § 1 k.c. zasądzono odszkodowanie wynoszące 34 458,91 zł z odsetkami ustawowymi j.w., a w pozostałym zakresie żądanie jako nieuzasadnione oddalono.

Żądanie renty powódka zgłosiła w piśmie z 19 maja 2014 r. w kwocie po 3 000 zł miesięcznie z tytułu zwiększonych potrzeb oraz zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość. Rozpoznając żądanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb ograniczonych do kosztów nadzoru sąd przyjął metodykę wyliczenia jak w przypadku kosztów nadzoru w ramach odszkodowania. Renta miesięczna jest wynikiem iloczynu 30 dni w miesiącu po 5 godzin dziennie w stawce 5zł/godz., co uzasadnia kwotę 750 zł. Żądanie zgłoszono w maju 2014 r., przyznane zostało od miesiąca kolejnego, tj. od czerwca, z odsetkami ustawowymi zgodnie z żądaniem, a w pozostałym zakresie jako nieuzasadnione zostało oddalone.

O kosztach procesu sąd orzekł na zasadzie art. 100 k.p.c., w części nieuiszczonymi kosztami został obciążony Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniosły obydwie strony.

Strona pozwana zaskarżyła wyrok w punkcie II, zarzucając naruszenie prawa procesowego (art. 233 § 1 k.p.c.) przez poczynienie sprzecznych z dowodami ustaleń faktycznych i dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego a także naruszenie prawa materialnego w postaci art. 481 § 1 k.p.c. przez zasądzenie odsetek od kwoty 65 000 zł od 28 maja 2012 r. i od kwoty 5 000 zł od 21 listopada 2012 r., podczas gdy winny one być zasądzone od dnia wyrokowania.

Apelująca podniosła, że w/w kwoty nie mogły być wymagalne w datach wskazanych w wyroku, bowiem nie były „odpowiednie”. Wysokość zadośćuczynienia może być oceniona na chwilę wydania wyroku, zatem orzeczenie w punkcie II winno ulec zmianie i w/w kwoty należy zasądzić z odsetkami od dnia 5 maja 2015 r.

Powódka zaskarżyła wyrok w punkcie IV, domagając się zasądzenia renty w wysokości 1 500 zł zamiast zasądzonych 750 zł oraz w punkcie V w zakresie, w jakim oddalono żądanie zadośćuczynienia co do kwoty 200 000 zł. Łącznie z wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotą winna bowiem otrzymać 400 000 zł zadośćuczynienia.

Powódka zarzuciła naruszenie:

- art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że zasądzone zadośćuczynienie jest adekwatne do rozmiaru doznanej krzywdy,

- art. 442 § 2 k.c. przez przyjęcie, że renta wyrównawcza w kwocie 750 zł miesięcznie rekompensuje niezbędne koszty powstałe z tytułu zwiększonych potrzeb życiowych.

Powódka podniosła, że przyjęta przez sąd kwota zadośćuczynienia nie jest adekwatna do rozmiaru cierpień i krzywdy doznanej przez nią, przez co zasądzona kwota jest rażąco niewspółmierna do tej krzywdy. Co do renty podniosła, że stawka za godzinę pracy jest zaniżona – należy przyjąć stawkę 10 zł, a wówczas renta winna wynosić 1 500 zł miesięcznie.

Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia faktyczne sądu I instancji, podzielił dokonaną ocenę dowodów i zważył, co następuje:

Obydwie apelacje są bezzasadne.

W odniesieniu do apelacji powódki, która ogranicza się kwestii wysokości zadośćuczynienia i wysokości renty w odniesieniu do zastosowanej godzinowej stawki za nadzór, odwołać się wypada do definicji krzywdy. Krzywda, której naprawienia może domagać się podmiot na podstawie art. 445 k.c., jest niemajątkowym skutkiem naruszenia dóbr osobistych, wywołanym m.in. – jak w tym wypadku - uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia. Sąd Najwyższy zauważył ((por. uchwała SN (Pełna Izba Cywilna) z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73), że uszczerbek może polegać na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach bezpośrednio związanych ze stanem zdrowia, ale też z jego dalszymi następstwami w postaci odczuwanego dyskomfortu w wyglądzie, mobilności, poczuciu osamotnienia, nieprzydatności społecznej bądź nawet wykluczenia. W judykaturze i doktrynie dość powszechnie przyjmuje się wyłącznie kompensacyjny charakter ochrony majątkowej udzielanej pokrzywdzonemu i niedopuszczalność przypisywania jej funkcji represyjnych. Kompensata majątkowa ma na celu przezwyciężenie przykrych doznań. Służyć temu ma nie tylko udzielenie pokrzywdzonemu należnej satysfakcji moralnej w postaci uznania jego krzywdy wyrokiem sądu, lecz także zobowiązanie do świadczenia pieniężnego, które umożliwi pełniejsze zaspokojenie potrzeb i pragnień pokrzywdzonego.

Oznacza to konieczność wzięcia pod uwagę wszystkich następstw zdarzenia i dokonania porównania ze sposobem funkcjonowania pokrzywdzonego dawniej i obecnie. W przypadku zadośćuczynienia to sąd orzekający rozważa znaczenie czynników, istotnych dla ustalenia zakresu obowiązku zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Trzeba też wziąć pod uwagę, że nie można ustalić jednolitego miernika cierpienia, każdy przypadek musi być więc rozpatrywany indywidualnie i odrębnie przy uwzględnieniu wszystkich istotnych elementów dla danej sprawy, przy czym ocena ta powinna opierać się na kryteriach obiektywnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11, z 7 marca 2014 r., IV CSK 374/13, wyrok SA w Krakowie z 15 maja 2015 r., I ACa 311/15). Subiektywny charakter krzywdy ogranicza przydatność kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych przypadkach, jednak przesłanki tej całkowicie nie eliminuje. Ze względu na nieprzeliczalność krzywdy na pieniądze konfrontacja danego przypadku z innym może dać wyłącznie orientację co do wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia zasądzanego w innym przypadku i pomaga uniknąć dysproporcji.

Sąd I instancji odwołał się co prawda do innych orzeczeń w sprawach o zadośćuczynienie, ale jednocześnie zastrzegł, że każdy przypadek jest rozpoznawany indywidualnie. Takie stanowisko jest zasadne, zważywszy, że sąd wskazał, jakie następstwa wypadku wpływają na przyjęcie za uzasadnioną łącznej kwoty 200 000 zł z tytułu zadośćuczynienia.

Zmiana wysokości sum zadośćuczynienia zasądzonych przez sąd pierwszej instancji może mieć miejsce jedynie w razie rażąco błędnego określenia wysokości należnych kwot tj. ich zawyżenia albo zaniżenia (tak m.in. SA w Warszawie w wyroku z dnia 17 września 2014 r., VI ACa 1750/13). Jest to sfera swobodnego uznania sędziowskiego.

W analizowanej sprawie taka sytuacja nie zachodzi. Sąd I instancji wziął pod uwagę rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, długotrwałość i uciążliwość procesu leczenia i rehabilitacji, nasilenie dolegliwości bólowych, konieczność pomocy osób drugich, zakres trwałych następstw wypadku w sferze psychicznej i fizycznej powódki oraz ich wpływ na jej obecne życie. Te istotne dla rozstrzygnięcia elementy zostały szczegółowo wymienione w uzasadnieniu wyroku sądu I instancji. Nie ma potrzeby powtarzania ich w tym miejscu, wystarczy stwierdzić, że wyliczenie to jest pełne i nie pomija żadnego z aspektów, istotnych dla określenia wysokości zadośćuczynienia.

Suma zasądzonego zadośćuczynienia jest zatem zdaniem Sądu Apelacyjnego odpowiednia. Stanowi realną, ekonomicznie istotną kwotę, która służyć ma złagodzeniu negatywnych odczuć będących wynikiem wypadku. W tym zakresie zatem apelacja powódki jest bezzasadna.

Bezzasadny jest także zarzut nieodpowiedniej wysokości renty. Sąd Apelacyjny podziela pogląd sądu I instancji co do różnic pomiędzy pojęciami opieki i nadzoru w kontekście niezbędnego nakładu pracy opiekuna lub osoby nadzorującej. Z tego punktu widzenia przyznanie niższej stawki niż za opiekę w odniesieniu do takiego zakresu samodzielności w działaniu, jakim dysponuje powódka, jest zasadne.

Co do apelacji strony pozwanej zauważyć należy, że podnosząc zarzut oparty na treści art. 233 § 1 k.p.c. apelująca w istocie nie wskazuje, na czym błędne ustalenia faktyczne, niezgodne z materiałem dowodowym, miałyby polegać. Treść uzasadnienia apelacji skupiona jest na niewłaściwej zdaniem apelującej początkowej dacie odsetek co do części zasądzonych kwot, nie ma natomiast żadnego wywodu co do poczynionych ustaleń lub oceny dowodów. Wobec powyższego Sąd Apelacyjny, który – jak napisano wyżej, przyjął za własny ustalony stan faktyczny i podzielił ocenę dowodów sądu I instancji - badał jedynie kwestię prawidłowości daty odsetek.

Oceniając zasadność tego zarzutu należy wziąć pod uwagę, że powódka w postępowaniu likwidacyjnym zgłosiła żądanie przyznania jej zadośćuczynienia w kwocie 400 000 zł. Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że wymagalność roszczenia o zrekompensowanie uszczerbku wyrządzonego czynem niedozwolonym, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w jego zapłacie, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Może to być zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień wyrokowania. Może być też tak, że odsetki za opóźnienie w zapłacie co do różnych części należnego świadczenia mogą być zasądzone od różnych dat (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z 9 września 1999 r., II CKN 477/98 i z 7 marca 2014 r. sygn. akt IV CSK 375/13). W niniejszej sprawie zważyć należy na to, że hospitalizacja powódki zakończyła się w sierpniu 2011 r. Następstwa wypadku były znane już w chwili złożenia wniosku w postępowaniu likwidacyjnym i była możliwość odpowiedniej oceny tych następstw już wówczas. W rozpoznawanym przypadku nie trzeba było czekać z oceną zasadności żądania aż do dnia wyrokowania. Należy zatem przyjąć, że żądanie powódki było wymagalne w datach, które sąd I instancji wskazał jako początek biegu odsetek ustawowych.

Wobec powyższych uwag obydwie apelacje należy uznać za bezzasadne. Uległy one oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

W konsekwencji koszty postępowania apelacyjnego uległy zniesieniu pomiędzy stronami.

SSA Sławomir Jamróg SSA Krzysztof Sobierajski SSO (del) Barbara Baran