Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 903/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 grudnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Jarosław Marek Kamiński (spr.)

Sędziowie

:

SA Małgorzata Dołęgowska

SA Elżbieta Bieńkowska

Protokolant

:

Małgorzata Sakowicz - Pasko

po rozpoznaniu w dniu 27 listopada 2015 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa E. T., P. T. i K. T.

przeciwko Powiatowi (...)

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 29 października 2014 r. sygn. akt I C 408/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów procesu instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

Powód M. T. wniósł o zasądzenie od pozwanego Powiatu (...) kwoty 127.072,21 zł z ustawowymi odsetkami od kwot i dat szczegółowo określonych w pozwie. Wskazał, że w latach 2012 - 2013 prowadził Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych w G. i zgodnie z przepisami Ustawy o systemie oświaty składał wnioski o wypłatę dotacji ze wskazaną tam liczbą uczniów. Wprawdzie pozwany przekazał dotacje, ale ich wysokość była zaniżona o kwotę dochodzoną pozwem.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. W ocenie pozwanego, powód nieprawidłowo wyliczył dotacje w oparciu o subwencję, nie zaś w oparciu o faktyczne wydatki przewidziane w budżecie powiatu na szkoły tego samego typu i rodzaju.

Wyrokiem z dnia 29 października 2014 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu

W uzasadnieniu stwierdził, że w niniejszej sprawie bezspornym jest typ i rodzaj szkoły prowadzonej przez powoda (Liceum dla dorosłych o charakterze zaocznym), jak też i sposób wyliczenia dotacji przez pozwanego dla powoda, a także rodzaj i typ szkoły wziętej dla potrzeb ustalenia wskaźnika wydatków na jednego ucznia, przewidywanej przez pozwany powiat w budżecie. Jest to bowiem funkcjonujące - w ramach (...). Niesporne były także kwoty przekazane w budżecie na wymienione Centrum - jako zespół szkół publicznych, globalna liczba godzin dydaktycznych, liczby godzin w ramach liceum oraz liczby uczniów zarówno w (...) prowadzonym przez (...), jak i w Liceum prowadzonym przez powoda.

Zdaniem Sądu Okręgowego, spór w sprawie niniejszej sprowadził się w istocie do prawidłowości wyliczenia i przyznania kwoty dotacji na jednego ucznia Liceum prowadzonego przez powoda - w kontekście art. 90 ustawy o systemie oświaty.

Z treści art. 90 ust. 1, 2, 3 i 4 ustawy o systemie oświaty wynika prawo niepublicznych przedszkoli, szkół i placówek oświatowych do otrzymywania dotacji - w zależności od charakteru danego uprawnionego podmiotu - z budżetu gminy, powiatu lub państwa. Ustawa wyznacza to prawo za pomocą zwrotu: "otrzymują dotacje". Wysokość dotacji jest ustalana w relacji do kwoty subwencji ogólnej albo wydatków bieżących przewidzianych na jednego ucznia lub wychowanka w szkołach lub placówkach publicznych tego samego typu lub rodzaju, usytuowanych w danej gminie lub powiecie, albo w razie braku - w najbliższej gminie lub powiecie.

W niniejszej sprawie szkoła prowadzona przez powoda jest placówką niepubliczną, wobec czego znajduje do niej zastosowanie art. 90 ust. 3 ustawy. Stosownie do tego przepisu, szkoły niepubliczne o uprawnieniach publicznych, niewymienione w ust. 2, otrzymują na każdego ucznia dotacje z budżetu powiatu w wysokości równej średnim wydatkom bieżącym ponoszonym na jednego ucznia w szkołach publicznych tego samego typu i rodzaju, pod warunkiem, że osoba prowadząca placówkę przedstawi planowaną liczbę uczniów organowi właściwemu do udzielenia dotacji, nie później niż do dnia 30 września roku poprzedzającego rok udzielenia dotacji. Powód co do zasady wypełnił warunek, o którym wyżej mowa, a pozwany powinności swej co do zasady zadość uczynił. Przelał bowiem na rzecz powoda dotacje w wysokości przez siebie ustalonej, z których to jednakże wysokością strona powodowa się konsekwentnie nie zgadza.

Sąd podkreślił, iż zadania oświatowe, których zakres określa ustawa o systemie oświaty, są zadaniami własnymi jednostek samorządu terytorialnego, w związku z czym jednostki te otrzymują na ten cel określoną w ustawie budżetowej część oświatowej subwencji ogólnej zgodnie z art. 28 ust. 5 ustawy z dnia 13 listopada 2003 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (Dz. U. Nr 203, poz. 1966 z późn. zm.). Stosownie do obowiązujących przepisów wykonawczych podział kwoty części oświatowej subwencji ogólnej jest dokonywany z uwzględnieniem właśnie m.in. obowiązku dotowania publicznych szkół i placówek oświatowych. Uchwała budżetowa powiatu określa wydatki budżetowe samorządu związane z realizacją zadań edukacyjnych, w tym także ustala wysokość planowanych dotacji dla szkół i placówek niepublicznych, finansowanych z budżetu powiatu.

Przedstawiając pod osąd żądanie wyrównania kwot dotacji, powód przedstawił określony przez siebie sposób wyliczenia, który w jego ocenie wypełnia dyspozycję art. 90 ust 3 ustawy o systemie oświaty. Podstawę przyjętą do poczynionych wyliczeń stanowiło przy tym założenie, iż powołany przepis kreuje samoistną i bezwarunkową podstawę do domagania się kwoty dotacji minimalnej, przy czym nie może być ona - w ocenie powoda - niższa niż subwencja przypadająca i przyznana na jednego ucznia. Zarzucając przy tym nieprawidłowości w wyliczeniu przez pozwanego przyznanej i wypłaconej dotacji, powód powołał się i zastosował do swych obliczeń wprost kwoty zawarte w stosownych metryczkach subwencji oświatowej za poszczególne lata - w oparciu o kwotę subwencji przyznaną zbiorczo dla dorosłych uczniów szkół publicznych. Kwota ta (roczna) po podzieleniu przez liczbę uczniów i podzieleniu przez ilość miesięcy miałaby - w ocenie powoda -dawać podstawę tj. kwotę bazową dla wyliczenia kwoty dotacji stanowiącej 50% tejże kwoty podstawowej, co potwierdzać ma analogicznie przeprowadzona operacja na subwencji zawartej w wierszu 3-cim poszczególnych metryczek.

W ocenie Sądu Okręgowego, przedstawiona kalkulacja - jako podstawa dochodzonego pozwem roszczenia - nie może być uznana za zgodną z treścią powołanego przepisu ust. 3 art. 90 Ustawy o systemie oświaty.

W pierwszej kolejności wskazał na zasadniczo dwa odmienne tryby uregulowania sposobu przyznawania dotacji na rzecz placówek niepublicznych, w kontekście powiązania ich wysokości z innymi wskaźnikami, czy wielkościami stanowiącymi podstawę do ustalenia wysokości przysługujących świadczeń.

Zauważył, że w okresie, za jaki wyrównania dotacji domaga się powód, niektóre uregulowania zawarte w art. 90 ustawy nawiązują do sposobu naliczania dotacji przez niego przedstawionego. Dotyczy to jednak innych szkół niż placówka powoda, a w szczególności szkół niepublicznych o uprawnieniach publicznych, w których realizowany jest obowiązek szkolny lub obowiązek nauki, gdzie przepis wyraźnie odsyła do kwoty nie niższej niż przewidziana na jednego ucznia danego typu i rodzaju szkoły w części oświatowej subwencji ogólnej, otrzymywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego. Skoro bowiem taka jednostka wykonuje nakazany ustawowo obywatelom obowiązek w postaci obowiązku szkolnego, to państwo może tym samym określić zasady wydatkowania przekazanych środków w sposób ściśle określony i to w obrębie wszystkich placówek realizujących obowiązek szkolny, bez względu na formę własnościową prowadzonej działalności i charakter placówek - czy to publiczny czy prywatny.

Odmiennie jednak rzecz się ma z przywołanym w pozwie ust. 3 art. 90 powołanej ustawy, w którym Państwo (Skarb Państwa) gwarantuje określony poziom finansowania i co ważniejsze sposób redystrybuowania przez jednostkę subwencjonowaną przekazanych kwot i to w sposób przez subwencjonującego ściśle doprecyzowany. Tym samym ustawodawca w sposób zamierzony i jednoznacznie odmienny potraktował sposób dotowania szkół, o jakich mowa w/w normie, a mianowicie szkół niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych, w których obowiązek szkolny lub obowiązek nauki nie jest realizowany. W tym bowiem przypadku odwołał się do kryterium wysokości dotacji nie niższej od określonego ułamka kwoty, jednakże już nie będącej przedmiotem subwencji, lecz ustalonej w budżecie danej jednostki samorządu (tu powiatu) kwoty wydatków bieżących ponoszonych w szkołach publicznych danego typu i rodzaju, a zatem wskaźnik, z którego wywiedziona jest wysokość dotacji - w odróżnieniu od wcześniej przywołanego - jest zależny nie od kwoty przyznanej przez ministerstwo, czyli obiektywnie oderwanej od wszelkich decyzji i zamierzeń jednostki samorządu, lecz jest pochodną innej wielkości, to jest kwoty wydatków ponoszonych przez powiat, przy czym wydatki te muszą spełniać warunek „ustalonych w budżecie”.

Wykładnia językowa tego unormowania doprowadziła Sąd do wniosku, że są to po pierwsze, wydatki ustawowo oderwane od kwoty subwencji i kwotami ustawowo wprost nie determinowane, skoro w przeciwieństwie do wcześniej cytowanych przepisów literalnie do subwencji tej nie nawiązują; a po wtóre, w przeciwieństwie do wcześniej wzmiankowanych, zależne są od ustaleń poczynionych przez powiat w omawianym zakresie w uchwale budżetowej. Jest to zatem wielkość dostatecznie weryfikowalna, a jednocześnie oderwana od wysokości subwencji.

O ile bowiem powierzenie jednostkom samorządu kształcenia - w ramach ustawowych obowiązków - powinno pozostawać pod ściślejszą kontrolą, tak w zakresie merytorycznym, jak i w materii subwencjonowanego finansowania określonych form obowiązkowego kształcenia, o tyle inne jego rodzaje zostały spod ścisłej kontroli redystrybucji przekazywanych środków zwolnione, w tym chociażby znaczeniu, iż ustawodawca określił jedyne jego precyzyjne kryterium, a mianowicie proporcjonalnego sprzężenia pomiędzy wydatkami powiatu na szkoły publiczne oraz niepubliczne. W ten sposób dał pewną swobodę tym jednostkom, jednocześnie zapewniając ustawowo stałą i nienaruszalną proporcję pomiędzy dotowaniem przez powiat szkół publicznych i niepublicznych tego samego typu i rodzaju.

Sąd podkreślił, że w niniejszej sprawie powód naruszenia tej reguły nie zarzucił, powołując się jedynie na dysproporcję pomiędzy otrzymywanymi przez powiat subwencjami, a ustalanymi dotacjami, co jednak nie może stanowić wiążącej podstawy dla wyliczenia wysokości dotacji zgodnie z jego stanowiskiem. .

Według Sądu Okręgowego, nie zostały natomiast wykazane przez powoda jakiekolwiek inne podstawy zasadności jego powództwa, jak np. brak danego rodzaju i typu szkoły w powiecie (...), ponieważ taką szkołą jest (...), co uzasadnia przyjęcie jako prawidłowej podstawy do ustalenia wysokości dotacji wydatków ponoszonych na jednego ucznia w tej placówce.

Jak wynika bowiem z informacji zawartych i dostępnych powszechnie w Internecie, zarówno w jednostce powoda, jak i (...) zajęcia odbywają się co dwa tygodnie przez dwa dni. Nie wykazano nadto na czym miałby polegać niewłaściwy dobór szkoły w ramach (...), które to jest zespołem różnych szkół publicznych, w tym również szkoły analogicznej pod względem typu (zaoczna) i rodzaju (licealna), jak szkoła powoda. Nie wykazano także nieprawidłowości w sposobie wyliczenia wydatków - szczegółowo przedstawionego przez stronę pozwaną - odnoszących się do konkretnej szkoły tj. (...). Zdaniem Sądu, ustalenie parytetu wydatków w sposób proporcjonalny do liczby godzin w ramach danego typu i rodzaju szkoły w stosunku do liczby godzin w całym zespole szkół wydaje się jak najbardziej miarodajnym kluczem dla prawidłowego wychwycenia tego elementu, który determinuje owe wydatki w ramach poszczególnych szkół funkcjonujących w ramach tego zespołu. Podkreślił, że strona powodowa nie starała się przy tym wykazać, jaki klucz byłby z punktu widzenia trafności ustalenia rozmiarów wydatków bardziej do obowiązujących przepisów przystawalny w ramach czynionych rozliczeń i wyliczeń.

Z tych też względów powództwo oddalił, o kosztach orzekając po myśli art. 98 i 108 k.p.c.

Powyższy wyrok powód zaskarżył w całości, zarzucając mu:

1. Naruszenie prawa materialnego:

a) przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, w szczególności art. 90 ust. 3 ustawy o systemie oświaty, poprzez błędne przyjęcie, że na podstawie w/w przepisu powiat (...) mógł dowolnie kształtować wysokość dotacji oświatowej, niezależnie od kwot otrzymanych z budżetu państwa w ramach subwencji oświatowej;

b) przez brak zastosowania art. 44 ust. 1 ust. 2 i ust. 3 ustawy o finansach publicznych w zw. z art. 90 ust. 3 ustawy o systemie oświaty - zgodnie z którymi wydatki samorządu związane z przekazaniem dotacji oświatowej powinny następować zgodnie z przepisami ustawy o finansach publicznych, uchwały budżetowej powiatu (...) i ustawy o systemie oświaty - a nie na podstawie kwot wyliczonych i zawartych w uchwałach Zarządu Powiatu (...) z dnia 28 grudnia 2011 r. nr (...) i z dnia 21 stycznia 2013 r. nr 257.2013r.

c) przez brak zastosowania art. 28 ust. 5 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, zgodnie z którym wyliczona w metryczkach oświatowych subwencja oświatowa przekazywana jest z budżetu państwa dla j.s.t. /w tym na rzecz powiatu (...)/ na podstawie danych zgromadzonych w systemie informacji oświatowej. Sąd I instancji nie uwzględnił, że wysokość dotacji określona w metryczkach oświatowych /dołączonych do pozwu /na rzecz szkół prowadzonych przez powoda określona została w wysokości 50%, a wynikało to z danych przekazanych w ramach (...) przez powiat (...) do Ministerstwa Edukacji.

2. Sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez przyjęcie, że pozwany powiat (...) mógł dokonać ustalenia kwot dotacji na podstawie podjętych uchwał budżetowych. Jednakże w zebranym materiale dowodowym - takich ustaleń w uchwał budżetowych /uchwalanych przez radę powiatu/ pozwany nie przedstawił, pozwany przedstawił uchwały Zarządu Powiatu (...) i te uchwały powinny podlegać ocenie sądu I instancji. W tym zakresie zarzucił sądowi I instancji również naruszenie art. 233 par. 1 i 2 k.p.c.

Wskazując na te zarzuty, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty sprawy /tj. zasądzenie na rzecz powoda kwot zgodnie z żądaniem pozwu/ oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu /w tym kosztów zastępstwa procesowego/ za obydwie instancje, według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia - przy uwzględnieniu kosztów procesu i kosztów zastępstwa procesowego postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona.

Na wstępie należy zaznaczyć, iż w toku postępowania odwoławczego zmarł powód M. T., w związku z czym postępowanie zostało zawieszone (k. 150), a następnie podjęte z udziałem jego spadkobierców: żony E. T., syna P. T. i córki K. T. (k. 166).

W rozpoznawanej sprawie podstawowe znaczenie ma okoliczność, iż szkoła prowadzona przez zmarłego powoda jest placówką, o której mowa w art. 90 ust. 3 ustawy o systemie oświaty, a zatem szkołą niepubliczną o uprawnieniach szkoły publicznej, w której nie jest realizowany obowiązek szkolny, ani obowiązek nauki.

Oznacza to, że ustalenie wysokości dotacji oświatowej przysługującej tej szkole, powinno nastąpić według zasad przewidzianych w ustępie 3 powołanego przepisu, który przewiduje szczegółowe uregulowanie tej kwestii dla takich szkół, jak prowadzona przez powoda.

Zasadą jest zatem, że w przypadku omawianych szkół dotacje przysługują na każdego ucznia uczestniczącego w co najmniej 50 % obowiązkowych zajęć edukacyjnych w danym miesiącu, w wysokości nie niższej niż 50 % ustalonych w budżecie odpowiednio danej gminy lub powiatu wydatków bieżących, ponoszonych w szkołach publicznych tego samego typu i rodzaju w przeliczeniu na jednego ucznia. Należy przy tym stwierdzić, że żaden pozytywny przepis nie precyzuje, jakie szkoły stanowią „szkoły publicznego tego samego typu i rodzaju” w stosunku do niepublicznych szkół o uprawnieniach szkół publicznych, w których nie jest realizowany obowiązek szkolny, ani obowiązek nauki. Jednakże w orzecznictwie przyjmuje się, że są to przede wszystkim szkoły dla dorosłych, tak więc odniesieniem przy ustaleniu dotacji dla niepublicznego liceum ogólnokształcącego dla dorosłych byłyby wydatki bieżące przewidziane w budżecie powiatu dla publicznych liceów ogólnokształcących dla dorosłych.

W niniejszej sprawie pozwany powiat przyjął, że porównywalną szkołą publiczną tego samego typu i rodzaju co szkoła powoda, jest zespół połączonych szkół publicznych pod nazwą (...) , w skład którego wchodzą:

- (...),

- (...),

- (...),

- (...),

- (...),

- (...).

Jak się wydaje, takie połączenie różnego typu i rodzaju szkół publicznych, w ramach jednego zespołu, przynosi zapewne pozwanemu powiatowi wymierne oszczędności, ponieważ – jak sam przyznaje – szkoły te wspólnie ponoszą koszty zarządu, administracji, obsługi, zużycia energii, a także przemiennie używają pomieszczeń, znajdujących się w budynkach przy ul. (...) w G.. Jednak już przytoczone względy poddają w wątpliwość, czy wymieniona placówka oświatowa może zostać uznana za szkołę tego samego typu i rodzaju co szkoła powoda, a tym samym może stanowić miarodajny punkt odniesienia do ustalenia wysokości dotacji oświatowych, przysługujących szkole prowadzonej przez powoda, która jest samodzielną placówką.

Bezsporne jest między stronami, że dotacje dla szkoły powoda, określone szczegółowo w uchwałach zarządu powiatu, ustalone zostały w ten sposób, że wydatki bieżące przewidziane w danym roku w budżecie powiatu na funkcjonowanie (...), pomniejszono o wydatki ponoszone na internat, a pozostałą sumę, stanowiącą wydatki na wszystkie szkoły publiczne - wchodzące w skład Centrum, podzielono proporcjonalnie do liczby godzin dydaktycznych realizowanych w poszczególnych szkołach, co dało koszt jednaj godziny dydaktycznej. Koszt ten następnie pomnożono przez liczbę godzin dydaktycznych w (...), co – zdaniem pozwanego – stanowiło poziom wydatków poniesionych na tę szkołę. Podzielenie tej kwoty przez liczbę uczniów (...), dało roczną kwotę wydatków na jednego ucznia, co z kolei stanowiło podstawę do ustalenia dotacji przypadającej na jednego ucznia szkoły prowadzonej przez powoda na poziomie 50 %.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, przedstawiony sposób wyliczenia dotacji można byłoby przyjąć za miarodajny tylko przy założeniu, że wydatki bieżące na jedną godzinę dydaktyczną w każdej ze szkół publicznych, działających w ramach Centrum, ponoszone są w takiej samej wysokości, co jednak w żaden sposób nie zostało wykazane przez pozwanego.

Powyższe konstatacje poddają w wątpliwość prawidłowość metody przyjętej przez pozwany powiat, co jednak samo przez się nie może przesądzać o uwzględnieniu żądania pozwu, opierającego się na stanowisku, że wobec ustalenia kryteriów przyznawania dotacji w sposób sprzeczny z art. 90 ust. 3 ustawy o systemie oświaty, (w budżecie powiatu (...) nie została bowiem ustalona kwota wydatków ponoszonych w szkołach publicznych tego samego typu i rodzaju, jak szkoła powoda) wyliczenia tej dotacji należało dokonać w oparciu o tzw. „metryczkę oświatową”.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, przyjęcie tezy powoda, iż na terenie powiatu (...) brak jest szkoły publicznej tego samego typu i rodzaju, powoduje, że zgodnie z art. 90 ust. 3 zd. 3 powołanej ustawy podstawą do ustalenia wysokości dotacji stają się wydatki bieżące ponoszone przez najbliższy powiat na prowadzenie szkoły publicznej danego typu i rodzaju.

Kwestią kluczową dla kierunku rozpoznania sprawy była zatem ocena materiału dowodowego, zaprezentowanego przez strony w kontekście wykazania prawidłowej wysokości dotacji należnej powodowi i związany z tą oceną rozkład ciężaru dowodowego w sprawie (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.). Zgodnie z ogólną regułą dowodową art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Istota obowiązku dowodowego sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach istotnych dla sprawy jest to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Strona zaś, która nie udowodni przytoczonych twierdzeń, utraci korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym działaniem. Należy podkreślić, że Sąd nie ma obowiązku dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy oraz nie jest zobowiązany do zarządzenia dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych, pozwalających na ich udowodnienie. Nie ma też obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.).

Mając na uwadze powyższe zasady, należy stwierdzić, że o ile powodowie zdołali podważyć miarodajność metody przyjętej przez pozwanego do ustalenia wysokości dotacji za lata 2012 – 2013, to jednak nie sprostali obowiązkowi wykazania, że wysokość prawidłowo ustalonych dotacji, określona na podstawie unormowania zawartego w zdaniu 3 ust. 3 art. 90 ustawy, którego istotę stanowi przyjęcie – jako poziomu odniesienia – wysokości wydatków bieżących ponoszonych przez najbliższy powiat na prowadzenie szkoły publicznej danego typu lub rodzaju, byłaby wyższa niż faktycznie przyznana i wypłacona powodowi.

Należy przy tym zauważyć, że pozyskanie koniecznych do przeprowadzenia takiego dowodu danych nie byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami, skoro informacje o wysokości wydatków bieżących, ponoszonych przez najbliższy powiat na prowadzenie szkoły publicznej, jak również ilość uczniów takiej szkoły stanowią informację publiczną w rozumieniu ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (tj. Dz.U. 2014 poz. 782 ze zm.).

Skoro zatem przepis art., 90 ust. 3 ustawy o systemie oświaty daje podstawę do określenia wysokości dotacji oświatowych zarówno w przypadku, gdy właściwa jednostka samorządu terytorialnego prowadzi szkołę publiczną danego typu i rodzaju, jak i w przypadku, gdy na jej terenie brak jest takiej szkoły, nie jest uzasadnione konstruowanie na potrzeby rozpoznawanego przypadku metody obliczania tych dotacji w nawiązaniu do kwot przewidzianych w części oświatowej subwencji ogólnej otrzymywanej przez jednostkę samorządu terytorialnego, jak ma to miejsce w odniesieniu do szkół niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych, w których realizowany jest obowiązek szkolny lub obowiązek nauki.

Z przytoczonych wyżej względów, podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego nie znajdują uzasadnienia, apelacja zaś podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c., ponieważ zaskarżony wyrok ostatecznie odpowiada prawu.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażoną w art. 98 k.p.c.

(...)