Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 69/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2013 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO

Mariola Wojtkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2013 r. w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa

R. O.

przeciwko

M. W. (2)

o

zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 29 października 2012r., sygn. akt IIIC 1342/12

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od pozwanego M. W. (2) na rzecz powoda R. O. kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem drugiej instancji.

Sygn. akt II Ca 69/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 października 2012 r., sygn. akt III C 1342/12, Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, zasądził od pozwanego m. W. na rzecz powoda R. O. kwotę 3.862,32 zł z odsetkami ustawowymi od tej kwoty od dnia 12 marca 2012 r., do dnia zapłaty (pkt I.), zaś w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt II.). Nadto Sąd zasądził od pozwanego M. W. (2) na rzecz powoda R. O. kwotę 717 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Dnia 16 listopada 2006 r. powód R. O. ustanowił Zarząd Stowarzyszenia (...) (...) (...) (...) i (...) w S. pełnomocnikiem do reprezentowania jego interesów dotyczących nowej lokalizacji i budowy murowanego garażu.

Dnia 10 stycznia 2007 r. pozwany M. W. (2) zawarł ze Stowarzyszeniem (...) (...) (...) (...) (...) (...) w S. umowę, na podstawie której zobowiązał się do budowy zespołu garażowego z lokalizacją: ul. (...), ul. (...) i ul. (...).

Jak ustalił Sąd I instancji, w dniu 14 czerwca 2007 r. powód R. O. i Stowarzyszenie (...) (...) (...) (...) (...) (...) w S. a pozwanemu M. W. (2) zawali umowę o roboty budowlane nr (...), którego przedmiotem było wybudowanie garażu murowanego oznaczonego nr (...) wraz z infrastrukturą w zespole garażowym przy ul. (...), który to zespół garażowy usytuowany jest na terenie osiedla (...). W treści umowy strony ustaliły, że pozwany rozpocznie realizowanie przedmiotu umowy niezwłocznie po podpisaniu umowy i po uzyskaniu pozwolenia na budowę, nie później jednak niż 14 dni po przekazaniu terenu, zaś przedmiot umowy zostanie wykonany w ciągu 54 tygodni. Strony ustaliły również wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 15.800 zł i przewidziały, że poszczególne kwoty stanowiące wynagrodzenie zostaną wpłacane zgodnie z harmonogramem co do kwoty 12.000 zł, zaś pozostałą część – po odbiorze końcowym i zakończeniu całości budowy oraz ostatecznym rozliczeniu zadania inwestycyjnego. W § 19 ust. 1 strony ustaliły również, że pozwany zapłaci powodowi kary umowne m.in. za zwłokę w wykonywaniu przedmiotu umowy w wysokości 0,02 % wynagrodzenia za przedmiot umowy za każdy dzień zwłoki.

Sąd ustalił też, że następnie te same strony zmieniły wynagrodzenie za wykonanie garażu, zwiększając je do kwoty 19.950 złh i ustaliły, że płatność nastąpi w ratach zgodnie z harmonogramem. Pozwany zapłacił tę kwotę.

Z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy wynika, że decyzją nr (...) z dnia 27 maja 2008 r. Prezydent(...)zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę dwukondygnacyjnego zespołu garaży indywidualnych jednostanowiskowych dla samochodów osobowych wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną przy ul. (...) w S..

Dnia 18 czerwca 2008 r. nastąpiło wprowadzenie pozwanego na budowę. Na tę okoliczność sporządzono protokół, w którym pozwany przyjął plac budowy bez zastrzeżeń. W tym czasie na placu budowy pozostawała jeszcze część wcześniejszych garaży blaszanych, które w całości zostały usunięte w październiku 2008 r.

Decyzją nr (...) z dnia 12 maja 2010 r. Prezydent(...)zmienił decyzję nr (...)z dnia 27 maja 2008 r. w ten sposób, że dołączono aneks do projektu budowlanego w zakresie zagospodarowania terenu, w tym m.in. przebiegu sieci i instalacji zewnętrznych, przebiegu ogrodzenia, zmiany usytuowania bram wjazdowych, zmian dojść i dojazdów, usytuowania miejsc gromadzenia odpadków, poziomu posadowienia garaży oznaczonym w planie symbolami A i B oraz zatwierdził załączony aneks do projektu budowlanego.

W związku z budową był prowadzony dziennik budowy. Pierwszego wpisu w nim dokonał pozwany dnia 28 czerwca 2010 r. i dotyczył montażu bram garażowych na środkowej części. Pozwany wskazał w nim także, że dnia 23 listopada 2010 r. przerwano roboty ze względu na warunki atmosferyczne, tj. utrzymujący się mróz i opady śniegu. Wskazał również, że 14 marca 2011 r. rozpoczęto roboty porządkowy po zimie, a 21 marca 2011 r. rozpoczęto układanie dród dojazdowych.

W ocenie Sądu Rejonowego, powództwo, którego podstawę stanowił przepis art. 483 § 1 k.c., okazało się uzasadnione w znacznej części.

Sąd zaznaczył, że powód sprostał nałożonemu na niego obowiązkowi i wykazał, że strony zawarły umowę, w której określiły swoje zobowiązania oraz to, że pozwany swojego zobowiązania nie wykonał lub uczynił to nienależycie.

Kolejno, Sąd podniósł, ze niesporne w sprawie było, że: - strony procesu oraz Stowarzyszenie (...) (...) (...) (...) (...) (...) w S. zawarły umowę o roboty budowlane, których przedmiotem było wykonanie garażu murowanego nr (...) wraz z infrastrukturą w zespole garażowym przy ul. (...), który to zespół usytuowany jest na terenie osiedla (...), - budowa ta stanowiła uszczegółowienie wcześniej zawartej umowy między pozwanym a Stowarzyszeniem (...) (...) (...) (...) (...) (...) w S., - w treści umowy nr (...) strony ustaliły, że wykonanie przedmiotu umowy nastąpi w ciągu 54 tygodni, co nastąpiło przez odesłanie do harmonogramu, stanowiącego załącznik nr 3 do tej umowy, przy czym najpóźniejszym z terminów było przekazanie pozwanemu placu budowy, - w treści ww. umowy strony ustaliły, że za zwłokę w wykonywaniu przedmiotu umowy pozwany zapłaci powodowi karę umowną w wysokości 0,02% wynagrodzenia za przedmiot umowy za każdy dzień zwłoki, - uzgodniono wynagrodzenie na kwotę 15.800 zł, które następnie zostało podwyższone aneksem do tej umowy do kwoty 19.950 zł, którą to kwotę powód zapłacił pozwanemu, - przekazanie placu budowy pozwanemu nastąpiło 18 czerwca 2008 r. (wobec czego termin 54 tygodni od dnia przekazania placu budowy upływał z dniem 16 lipca 2009 r.) oraz, że we wskazanym terminie wykonanie i wydanie przedmiotu umowy (art. 643 k.c. w zw. z art. 656 § 1 k.c.), nie nastąpiło.

W ocenie Sądu I instancji, powyższe okoliczności wskazywały na zasadność żądania powoda o zapłatę kary umownej, przy czym uznał on to żądanie za nieznacznie wygórowane, bowiem okres od dnia 20 lipca 2009 r. do dnia 10 marca 2012 r. wynosi 968 dni, wobec czego kara umowna w wysokości 0,02% za każdy dzień zwłoki, przy przyjęciu zwłoki w wysokości 968 dni wynosić powinna 3.862,32 zł.

Kolejno, Sąd zaznaczył, że w jego ocenie, pozwany nie wykazał okoliczności zwalniających go od odpowiedzialności za skutki niewykonania przedmiotu umowy w terminie, mimo, że podniósł ich trzy rodzaje. W tym kontekście wskazał, że co prawda z zeznań świadka J. P. wynikało, że w chwili protokolarnego przekazania placu budowy, znajdowały się tam jeszcze garaże blaszane, jednakże z zapisu protokołu wynikało, że pozwany przejął plac budowy bez zastrzeżeń. Zdaniem Sądu, pozwany jako profesjonalista nie uczyniłby takiej wzmianki, wiedząc, że teren budowy jest tak nieprzygotowany, że nie jest możliwe wykonanie jakichkolwiek działań, zmierzających do wykonania swojego zobowiązania. Uznał też, że same zapewnienia przedstawicieli Gminy M. S. o niezwłocznym uprzątnięciu wszystkich znajdujących się na tym terenie garaży, nie skłoniłyby racjonalnie działającego przedsiębiorcy do złożenia oświadczenia o braku zastrzeżeń co do placu budowy. Nadto dodał, że przyjmując, że do uprzątnięcia pozostały tylko pojedyncze garaże blaszane, pozwany nie wykazał, na ile uniemożliwiło mu to wybudowanie garażu nr (...), stanowiącego przedmiot umowy. Sąd podniósł też, że bez znaczenia w procesie było to, że garaż ten był częścią całej inwestycji polegającej na budowie kompleksu garaży, bowiem z żadnego dowodu nie wynikało, że wykonanie tego kompleksu chociażby częściowo, było niemożliwe. Sąd Rejonowy dodał też, że w jego ocenie bez znaczenia pozostawał także fakt przystąpienia przez Gminę (...)do uchwalenia zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Zauważył przy tym, że zmiana planu zagospodarowania przestrzennego nastąpiła dopiero w 2010 r., podczas gdy z umowy wynikało, że pozwany winien był wykonać swoje zobowiązanie do 19 lipca 2009 r. W takiej sytuacji w chwili zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, obiekt zostałby już wybudowany. Sąd wskazał też, że inną rzeczą było to, że posadowienie budowli niezgodnej z planem zagospodarowania przestrzennego, obciąża właściciela nieruchomości, a nie wykonującego roboty budowlane. Stąd też, jego zdaniem, zmiana planu zagospodarowania przestrzennego, a w szczególności przystąpienie do uchwalenia tej zmiany, nie stanowiło samoistnej podstawy do powstrzymania się wykonawcy z zakończeniem prac budowlanych, bowiem winno było to nastąpić jedynie po uzgodnieniu z inwestorem, co jednakże nie nastąpiło. W tym też zakresie Sąd wskazał na unormowanie zawarte w przepisie art. 651 k.c. Także zmiana projektu budowlanego oraz zatwierdzenie go dnia 12 maja 2010 r. zdaniem Sądu nie wyłączało odpowiedzialności pozwanego. Sąd zaznaczył bowiem, że gdyby pozwany wykonał przedmiot zobowiązania w terminie, uniknąłby zmian w planie zagospodarowania przestrzennego. W tym zakresie Sąd I instancji odwołał się do przepisu art. 34 ust. 1 i 2 oraz art. 65 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Sąd Rejonowy stanął także na stanowisku, że pozwany nie wykazał, jakoby w okresie od 23 listopada 2010 r. do 14 marca 2011 r. panowały warunki atmosferyczne, które uniemożliwiały wykonanie jego świadczenia, a nadto, że wskazany okres, przypada na ponad rok od dnia, w którym budynek miał zostać zakończony. Również podnoszona przez pozwanego okoliczność należytego finansowania budowy, w ocenie Sądu nie zasługiwała na uwzględnienie. W tej części Sąd podkreślił, że teza ta nie miała oparcia w żadnej normie. Nadto, Sąd zwrócił uwagę na treść art. 488 § 1 k.c., § 14 umowy zawartej między stronami i § 1 aneksu do tej umowy oraz podniósł, że bezsporne w sprawie było, że powód uiścił na rzecz pozwanego kwotę 19.950 zł. Wobec powyższego Sąd uznał, że powód należycie wywiązał się ze swojego zobowiązania. Dodał, że co prawda, pozwany podniósł, że strony zawarły jeszcze jedną umowę (a ściślej pozwany z pełnomocnikiem powoda – Zarządem Stowarzyszenia (...) (...) (...) (...) (...) (...) w S.), zmieniającą wynagrodzenie za wykonanie przedmiotu umowy, jednakże nie wykazał istnienia takiego aneksu, ani też udzielenia pełnomocnictwa przez powoda. Przy tym, Sąd zaznaczył, że pełnomocnikiem może być osoba fizyczna lub prawna, a nie organ osoby prawnej. W tym też zakresie wskazął na uregulowania zawarte w przepisach: art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 r. o stowarzyszeniach (tekst jedn. Dz.U. z 2001 r., nr 79, poz. 855 ze zm.), art. 100 k.c., art. 33 ( 1) § 1 k.c. i art. 38 k.c..

Sąd Rejonowy wskazał, że stan faktyczny w sprawie ustalił na podstawie przedstawionych przez strony dowodów z dokumentów, których wiarygodności żadna ze stron nie kwestionowała oraz w oparciu o dowód z zeznań świadka J. P..

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sad orzekł, jak w punkcie I. i II. sentencji wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z treścią art. 100 k.p.c., przyjmując, że powód uległ pozwanemu nieznacznie, tj. co do 0,1 %. W takiej sytuacji zasądził od pozwanego na jego rzecz koszty procesu w całości.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł pozwany, zaskarżając je w części, tj. co do punktu I. i III. Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego za obydwie instancje. Pełnomocnik pozwanego zarzucił wyrokowi:

1. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zapadłego w sprawie materiału dowodowego polegająca na przyjęciu, iż:

- pozwany M. W. (2) został wprowadzony na teren budowy w dniu 18.06.2008 r. i dzień ten początkuje bieg 54 -tygodniowego terminu do wykonania prac, w sytuacji, gdy z niekwestionowanych zeznań M. W. (2) i J. P. wynika jednoznacznie, iż przekazany pozwanemu teren budowy uniemożliwiał rozpoczęcie przez pozwanego prac, a faktycznie możliwość rozpoczęcia prac powstała w listopadzie 2008 r.

- pozwany M. W. (2) nie uzgodnił z inwestorem wstrzymania zakończenia prac z uwagi na zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, jak również nie poinformował inwestora o konieczności wykonania zmian przygotowanych projektów budowlanych, w sytuacji gdy z zeznań pozwanego i świadka J. P. jednoznacznie wynika, iż dokonywane były uzgodnienia, co do powyższych kwestii pomiędzy M. W. (2), a Stowarzyszeniem (...) (...) (...) (...),

- inwestorem inwestycji kompleksu garaży był powód R. O. w sytuacji, gdy z zeznań powoda wynika jednoznacznie, iż nie miał on orientacji, co do przebiegu inwestycji jak również, co jest bezsporne, iż nie dostarczał pozwanemu jakichkolwiek pozwoleń ani dokumentacji.

2. naruszenie prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia mianowicie art. 233 § 1 k.p.c., polegające na przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów, poprzez ocenę zebranych w sprawie dowodów z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego w szczególności poprzez zupełny brak oceny zeznań M. W. (2) i J. P. w części dotyczącej uzgodnień o konieczności wstrzymania prac z uwagi na zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego oraz zmian dokumentacji projektowej.

3. naruszenie prawa materialnego a mianowicie:

- art. 65 k.c., polegające na błędnej wykładni tegoż przepisu, poprzez przyjęcie, w sposób wadliwy zgodnego zamiaru stron w zakresie treści umów, a precyzyjnie rzecz ujmując, zastosowanie tego przepisu jedynie z punktu widzenia powoda,

- art. 483 § 1 k.c., w związku z art. 471 k.c., w związku z art. 476 k.c., polegające na błędnej wykładni przepisów poprzez przyjęcie, iż pozwany nie wykonał zobowiązania w terminie, w sytuacji gdy prawidłowa wykładnia wskazanych przepisów prowadzić musi do wniosku, iż niewykonanie przez pozwanego zobowiązania w terminie, jest następstwem okoliczności za które pozwany nie ponosi odpowiedzialności.

W uzasadnieniu apelacji, pełnomocnik strony pozwanej w sposób szczegółowy odniósł się do podniesionych zarzutów.

W odpowiedzi na apelację pozwanego, strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się całkowicie niezasadna.

Sąd II instancji w pierwszym rzędzie podnosi, iż podziela przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów, tym samym akceptuje poczynione w oparciu o tę ocenę ustalenia faktyczne, uznając je za własne. Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w zakresie wnioskowanym przez strony, zgromadzone w sprawie dowody poddał wszechstronnej, wnikliwej ocenie ustalając stan faktyczny sprawy stanowiący następnie podstawę do stosowania przepisów prawa materialnego. Ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd Rejonowy odpowiada wymogom stawianym przez przepis art. 233 § 1 k.p.c., uwzględnia cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i tym samym pozostaje pod ochroną wynikającą z powołanego przepisu. Ocena ta nie nosi cech dowolności. W tym kontekście, w szczególności, za chybiony należało uznać zarzut oceny zeznań świadka J. P. oraz pozwanego M. W. (2). Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że oceny przywołanych powyżej dowodów osobowych Sąd I instancji dokonał w zestawieniu z dowodami w postaci dokumentów, w tym przede wszystkim w postaci protokołu wprowadzenia na budowę z dnia 18 czerwca 2009 r. Zarówno zeznania świadka jak i pozwanego, a także protokół wprowadzenia na budowę wskazują, że pozwany dokonał przyjęcia terenu budowy już 18 czerwca 2009 r., nie zgłaszając żadnych zastrzeżeń, tym samym już od tego czasu mógł zacząć prace na tym terenie. Stąd też zarzut ten należało uznać za nietrafny.

Dalej, Sąd Odwoławczy podnosi, iż w treści pisemnego uzasadnienia, sporządzonego zgodnie z przepisem art. 328 § 2 k.p.c., Sąd I instancji wskazał jakim dowodom nadał przymiot wiarogodności oraz z jakich względów. Nadto zaznaczył, jakie wnioski wysnuł z tak naprowadzonych dowodów, jak również co i przez którą ze stron nie zostało w ogóle dowiedzione. Dodatkowo, w pełni trafnie Sąd Rejonowy objaśnił dlaczego i w oparciu o które spośród przepisów prawa uznał roszczenie powoda zasadne. W tym zakresie Sąd Okręgowy nie dopatrzył się jakiegokolwiek naruszenia prawa, w tym w szczególności nie znalazł podstaw do kwestionowania obiektywizmu Sądu Rejonowego, czy też naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. Wszystkie okoliczności faktyczne zostały ustalone przez Sąd w oparciu o dokumenty oraz zeznania świadków.

Zgodnie z treścią art. 505 13 § 2 k.p.c., w postępowaniu uproszczonym, jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa.

Z treści pozwu wynika, że podstawę roszczenia powoda stanowił przepis art. 483 § 1 k.c., który stanowi, iż można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna).

Wskazać należy, iż kara umowna jest dodatkowym zastrzeżeniem umownym, wprowadzanym do umowy w ramach swobody kontraktowania, mającym na celu wzmocnienie skuteczności więzi powstałej między stronami w wyniku zawartej przez nie umowy i służy realnemu wykonaniu zobowiązań (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 08 sierpnia 2008 r., V CSK 85/08). Celem tej kary jest skłonienie strony zobowiązanej do ścisłego wypełnienia zobowiązania. Dodać też należy, że treścią zastrzeżenia kary umownej jest zobowiązanie się dłużnika do zapłaty wierzycielowi określonej kwoty pieniężnej w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Zapłata kary umownej stanowi niejako automatyczną sankcję przysługującą wierzycielowi w stosunku do dłużnika w wypadku niewykonania przez niego lub nienależytego wykonania zobowiązania z przyczyn, za które dłużnik odpowiada. Istotnym jest również, że przez karę umowną, strony ustalają z góry wielkość odszkodowania. Z tego też względu, powinna ona być wyrażona wprost w pieniądzu albo przez wskazanie parametrów odnoszących się do zabezpieczonego świadczenia, które umożliwiają ustalenie jej wysokości. Dodać też należy, że jakkolwiek wysokość kary umownej w zasadzie jest dowolna, to jednakże, z racji tego, iż stanowi ona odszkodowanie umowne, jej wysokość nie powinna przewyższać wielkości świadczenia, którego wykonanie ma zabezpieczać.

Nadto podnieść należy, iż kara ta jest niejako surogatem odszkodowania, o jakim stanowi przepis art. 471 k.c. Różnica, pomiędzy karą a w/w odszkodowaniem polega na tym, że zastrzegając karę umowną, strony umowy uniezależniają się od konieczności toczenia przed sądem sporu o wysokość i zapłatę odszkodowania, a co za tym idzie – nie spoczywa na nich w toku postępowania obowiązek wykazania szkody czy jej wysokości (vide wyrok SN z dnia 17 czerwca 2004 r., V CK 614/03). Zastrzeżenie kary umownej ułatwia i upraszcza dochodzenie odszkodowania.

Zaznaczyć też należy, iż kara umowna może być zastrzeżona w każdej umowie. Co więcej, kara ta niekoniecznie musi być zastrzeżona w tym samym akcie, który kreuje stosunek zobowiązaniowym. Jednakże, co istotne, może ona jednak zabezpieczać jedynie wykonanie świadczenia o charakterze niepieniężnym. Innymi słowy, oznacza to, że w/w karę strony umowy mogą zastrzec na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania obligującego dłużnika do świadczenia polegającego na daniu, czynieniu, zaniechaniu lub znoszeniu. Postanowienia umowy łączące obowiązek zapłaty kary umownej z brakiem lub nieterminowym spełnieniem świadczenia pieniężnego powinny być traktowane jako poczynione contra legem (vide art. 58 § 3 k.c.).

Jak podkreśla się w judykaturze i doktrynie, do przedmiotowo istotnych elementów zastrzeżenia kary umownej zalicza się określenie zobowiązania lub pojedynczego obowiązku, którego niewykonanie lub nienależyte wykonanie rodzi obowiązek zapłaty kary umownej (vide wyrok SN z 17 grudnia 2008 r., I CSK 240/08).

Podnieść również wypada, iż przewidziany umową obowiązek zapłaty kary umownej ma w stosunku do zasadniczego obowiązku dłużnika wynikającego z tej umowy charakter uboczny.

Zaznaczyć również należy, że dłużnik nie może uchylić się od wykonania zobowiązania przez zapłatę samej tylko kary (wyjątek wynika z przepisu art. 483 § 2 k.c., a więc za zgodą wierzyciela lub poprzez zamieszczenie przez strony w umowie postanowień zezwalających dłużnikowi na zwolnienie się z obowiązku wykonania zobowiązania przez zapłatę kary umownej).

Niezbędnym jawi się również zaakcentowanie, że zastrzeżenie w umowie kar umownych powoduje, że w każdym wypadku nienależytego wykonania lub niewykonania zobowiązania, bez znaczenia dla powstania obowiązku ich zapłaty są przyczyny, które spowodowały naruszenie obowiązków ciążących na dłużniku stosownie do treści zobowiązania. Jak już wyżej zaznaczono, wierzyciel dla realizacji przysługującego mu roszczenia o zapłatę takiej kary musi wykazać jedynie istnienie i treść zobowiązania łączącego go z dłużnikiem, a także fakt niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Co prawda, w pewnych sytuacjach dłużnik będzie zwolniony od obowiązku zapłaty kary. Jednakże, aby taka sytuacja miała miejsce, to dłużnik musi wykazać, że przyczyną uchybienia ciążącemu na nim zobowiązaniu, są okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności (vide wyrok SN z dnia 07 lipca 2005 r., V CK 869/04, wyrok SN z dnia 31 marca 2004 r., III CK 446/02 i in.).

Odnosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy zauważa, iż trafnym było spostrzeżenie Sądu Rejonowego, iż okoliczności, których spełnienie winien był wykazać wierzyciel były w sprawie bezsporne. Obie bowiem strony postępowania przyznały, że pomiędzy nimi została zawarta umowa, na podstawie której pozwany zobowiązał się do wybudowania dla powoda (inwestora – vide część wstępna umowy z dnia 14 czerwca 2007 r.) garażu w terminie 54 tygodni, od momentu podpisania umowy i po uzyskaniu pozwolenia na budowę, nie później jednak niż 14 dni po przekazaniu terenu.

W tej sytuacji, co także słusznie zauważył Sąd I instancji, strona pozwana chcąc się zwolnić z obowiązku zapłaty kary umownej, o jakiej stanowi § 19 ust. 1 pkt 1. ww., winna była wykazać, że niewykonanie w zakreślonym terminie zobowiązania było spowodowane okolicznościami, za które nie ponosi odpowiedzialności. Obowiązkowi temu, co zasadnie ustalił Sąd pierwszoinstancyjny, pozwany nie sprostał.

W tym zakresie, w pierwszej kolejności zaznaczenia wymaga, że pozwany, tak przed Sądem pierwszej, jak i drugiej instancji podnosił, iż bieg terminu na wykonanie zobowiązania (tj. 54 tygodnie) nie rozpoczął się w dniu 18 czerwca 2008 r., ale później.

Stanowisko to jest niesłuszne. Sąd Rejonowy prawidłowo bowiem zaakcentował, że w protokole wprowadzenia na budowę z dnia 18 czerwca 2008 r. widnieje jednoznaczny zapis, że z ww. dniem wprowadzono wykonawcę robót na teren budowy oraz, że wykonawca przyjął plac budowy bez zastrzeżeń. Za trafny należy uznać także podgląd Sądu niższej instancji, zgodnie z którym, pozwany, będący profesjonalistą uczyniłby taką wzmiankę, wiedząc, że teren budowy jest nieprzygotowany w takim stopniu, że nie jest możliwym przystąpienie do jakichkolwiek działań zmierzających do wykonania inwestycji wobec R. O.. Sąd II instancji nie neguje przy tym, że na ww. terenie znajdowały się jeszcze jakieś blaszane garaże, na jakie wskazywał w swoich zeznaniach J. P., jednakże jednocześnie podzielił pogląd Sądu Rejonowego, że ich obecność nie uniemożliwiała rozpoczęcie prac, zmierzających wykonanie zobowiązanie pozwanego względem powoda. Jeśli bowiem sytuacja kształtowałaby się odmiennie, z całą pewnością znalazłoby to swoje odzwierciedlenie bądź to w ww. protokole wprowadzenia na budowę, bądź też w innych dokumentach – np. dodatkowych postanowieniach umownych, w których strony zmodyfikowałyby termin zakończenia budowy.

Zaznaczyć przy tym należy, że na dzień 18 czerwca 2008 r., co bezsporne, pozwany posiadał wówczas aktualne (ważne, tj. zgodne z ówczesnym planem zagospodarowania przestrzennego) pozwolenie na budowę, a nadto, ówczesna dokumentacja projektowa odpowiadała założeniom obowiązującego w tamtym momencie planowi zagospodarowania przestrzennego.

W tych okolicznościach, brak było podstaw do uznania, że termin biegu terminu na wykonanie inwestycji rozpoczął się w innym dniu, aniżeli 18 czerwca 2008 r. W rezultacie oznacza to, że pozwany winien był wykonać swoje zobowiązanie wobec powoda tak jak wyliczył Sąd Rejonowy, tj. do dnia 19 lipca 2009 r. W tym jednakże terminie, pozwany nie uczynił zadość ciążącemu na nim obowiązkowi.

Dodatkowo, Sąd Okręgowy zauważa, iż ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby pozwany bądź to z inwestorem (R. O.), bądź też z zamawiającym (Zarządem Stowarzyszenia (...) (...) (...) (...) (...)) uzgadniał wstrzymanie prac czy przesunięcie terminu realizacji inwestycji. Wbrew zarzutom apelacji, takie okoliczności nie wynikają także z zeznań świadka J. P.. Zeznał on bowiem tylko, że były przerwy w realizacji budowy kompleksu garażowego i z czego, według jego wiedzy one wynikały. Nie zeznał on jednakże, aby pomiędzy inwestorem, zamawiającym a wykonawcą w tym zakresie czynione były jakiekolwiek postanowienia.

Za chybione należało uznać także te zarzuty apelacji, w których pozwany podnosił, że niewykonanie zobowiązania w terminie było spowodowane: zmianami w planie zagospodarowania przestrzennego oraz koniecznością uzyskania w związku tym nowego pozwolenia na budowę, a więc okolicznościami, za które nie ponosi on odpowiedzialności.

Jak uprzednio zaznaczono, na chwilę wprowadzenia wykonawcy na teren budowy dysponował on aktualnym wówczas pozwoleniem na budowę, który, co istotne, współgrał z obowiązującym w tamtym okresie planem zagospodarowania przestrzennego. Mając na uwadze te okoliczności, jak również poczynione wcześniej rozważania, stwierdzić należy, że pozwany w dniu 18 czerwca 2008 r. mógł przystąpić do wykonania wiążącej go z pozwanym umowy, jednakże tego zaniechał. Dlatego też, za nietrafny należało uznać zarzut obrazy art. 483 § 1 k.c. w zw. z art. 471 k.c. w zw. z art. 476 k.c.

Sąd Okręgowy podnosi, iż jego uwadze nie umknęło, że w późniejszym okresie nastąpiła zmiana planu zagospodarowania przestrzennego obszaru, na którym miał być wybudowany garaż, w skutek czego pozwolenie na budowę (tj. decyzja nr (...)) nie pozwalało na kontynuowanie prac (przy czym, co istotne, i co wynika z decyzji nr (...)r. z dnia 12 maja 2010 r., w/w pozwolenie nie wygasło), jednakże okoliczność ta nie stanowiła wystarczającej podstawy do uznania, że żądanie pozwu powoda było niezasadne. Zwrócić bowiem należy uwagę, że pomimo zmiany okoliczności i wynikających z nich konsekwencji, pozwany nie przedsięwziął żadnych starań o poinformowaniu o powyższym powoda, jak również, nie podjął starań wobec powoda, o zmianę terminu wykonania umowy w związku z potrzebą dostosowania ówczesnego projektu do nowego planu zagospodarowania przestrzennego. Co więcej, w toku niniejszego postępowania pozwany nawet nie podjął próby wykazania, iż to działania innego uczestnika przedmiotowej umowy (tj. Zarządu Stowarzyszenia (...) (...) (...) (...) (...) (...)) miały zasadniczy, pod względem prawnym, wpływ na umowę łączącą go z powodem.

Dla wyczerpania argumentacji Sąd Okręgowy zauważa nadto, że umowa wiążąca strony procesu nie zawierała w swej treści zapisów przewidujących możliwość czy to opóźnienia prac budowlanych z uwagi na nieprzygotowany do tego teren (nieusunięte blaszane garaże) czy też przestojów, spowodowanych np. zwłoką innych wykonawców, natomiast dokładnie regulowała kwestie dotyczące terminów, w jakich roboty budowlane miały zostać ukończone przez pozwanego.

Z tych też względów, brak było podstaw do uznania któregokolwiek z zarzutów apelacji.

Dlatego też, Sąd Okręgowy, na zasadzie art. 385 k.p.c. środek odwoławczy oddalił, o czym orzekł, jak w punkcie 1. sentencji postanowienia.

O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd Odwoławczy orzekł na podstawie art. 98 kpc w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Apelacja pozwanego została oddalona, wobec czego, to od niego, jako od strony przegrywającej postępowanie zasadnym było zasądzenie na rzecz powoda kosztów postępowania za postępowanie przed Sądem II instancji.