Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 724/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 grudnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Mieczysław Brzdąk

Sędziowie :

SA Lucyna Świderska-Pilis (spr.)

SO del. Tomasz Tatarczyk

Protokolant :

Magdalena Bezak

po rozpoznaniu w dniu 9 grudnia 2015 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. T.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 5 maja 2015 r., sygn. akt I C 542/14

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powoda na rzecz pozwanej 1 800 (tysiąc osiemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO del. Tomasz Tatarczyk

SSA Mieczysław Brzdąk

SSA Lucyna Świderska-Pilis

I ACa 724)15

UZASADNIENIE

Powód M. T. po ostatecznym sprecyzowaniu pozwu domagał się o zasądzenia od (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 120 000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 3 grudnia 2011 roku, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazywał, że został poszkodowany w wypadku komunikacyjnym w dniu 4 października 2010 roku. Sprawca, ubezpieczony u pozwanego od odpowiedzialności cywilnej, umyślnie naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie zastosował się do znaku „STOP” i nie ustąpił pierwszeństwa motorowerowi V., którym kierował powód. M. T. doznał znacznych obrażeń ciała. W toku postępowania szkodowego pozwany wypłacił łącznie kwotę 30 000 złotych, co jednak zdaniem powoda nie stanowi odpowiedniej sumy zadośćuczynienia.

W odpowiedzi na pozew pozwany wnosił o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów postępowania. Uzasadniając swoje stanowisko pozwany wskazywał, że wypłacana już powodowi kwota stanowi odpowiednią sumę zadośćuczynienia, biorąc pod uwagę stopień doznanych krzywd. Zadośćuczynienie ma mieć charakter kompensacyjny i nie może prowadzić do wzbogacenia się osoby poszkodowanej.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. T. kwotę 70 000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od kwot: 24 000 złotych od dnia 3 grudnia 2011 r. i 46 000 złotych od dnia 27 grudnia 2014 r.; w pozostałym zakresie powództwo oddalił; nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 4 489,29 złotych tytułem części nieuiszczonej opłaty od pozwu i nakazał pobrać od powoda (z zasądzonego roszczenia) na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 310,71 złotych tytułem części nieuiszczonej opłaty od pozwu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 4 października 2010 roku w Ś. zdarzył się wypadek komunikacyjny, w wyniku którego poszkodowany został M. T.. Sprawcą wypadku była osoba ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej w W.. W toku prowadzonego postępowania szkodowego (...) SA uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i wypłacił poszkodowanemu kwotę 30 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy. W wyniku wypadku M. T. doznał ciężkich obrażeń kończyny dolnej prawej, pod postacią wieloodłamowego złamania trzonu i odstawowego złamania bliższej nasady kości piszczelowej prawego podudzia z przemieszczeniem odłamów, przemieszczonego złamania podgłowowego prawej kości strzałkowej oraz złamania odstawowego kłykcia bocznego prawej kości udowej z przemieszczeniem odłamów. W szpitalu przebywał od dnia 4 października do dnia 27 października 2010 roku. W dniu 20 października 2010 roku została przeprowadzona operacja w postaci krwawej repozycji odłamów kłykcia bocznego kości udowej prawej i zespolenia 2 śrubami kaniulowanymi oraz krwawej repozycji odłamów kostnych bliższej nasady i trzonu prawej kości piszczelowej i zespolenia płytą LCP oraz śrubami kaniulowanymi i korowymi. Został założony gips. Druga operacja odbyła się w lipcu 2011 roku, gdzie zostały wyciągnięte śruby. M. T. przebywał wówczas w szpitalu przez okres 4 dni. Oprócz złamań wypadek skutkował również innymi dolegliwościami zdrowotnymi prawej nogi w tym: utrwalonym, pourazowym przykurczem zgięciowo - wyprostnym prawego stawu kolanowego o amplitudzie 24 – 105 stopni, przewlekłym wysiękowym zapaleniem kolana, pourazową deformacją i chorobą zwyrodnieniową prawego stawu kolanowego, pourazowym skróceniem kończyny dolnej prawej o 2 cm oraz pourazowym zanik mięśni w tej kończynie. Występuje również utrwalony zespół bólowy, a na nodze jest widoczna duża blizna pooperacyjna. Według tabeli normy procentowej oceny długotrwałego i trwałego uszczerbku na zdrowia uszczerbek poszkodowanego wynosi 45,5 %. Uszczerbek na zdrowiu poszkodowanego ma charakter trwały i w stopniu znaczącym wpływa na dalsze funkcjonowanie organizmu powoda. Jego stan zdrowia nie rokuje poprawy. Ze względu na progresję choroby zwyrodnieniowej prawego stanu kolanowego wysoce prawdopodobna będzie konieczność wykonania w przyszłości endoprotezoplastyki tego stawu. Sprawność ruchowa M. T. jest ograniczona i stan ten będzie się utrzymywał. Po powrocie ze szpitala w październiku 2010 roku M. T. był w złym stanie fizycznym i psychicznym. Nie był w stanie samodzielnie się poruszać, potrzebował pomocy przy załatwianiu podstawowych potrzeb fizjologicznych, jak i przy utrzymaniu podstawowej higieny. Cały czas była prowadzona rehabilitacja. Poszkodowany przebywał w domu w stanie leżącym do stycznia 2011 roku. Wtedy też powrócił do zajęć szkolnych, po uprzednim porozumieniu z dyrekcją szkoły, która pozwoliła mu na zaliczenie semestru zajęć mimo znacznej nieobecności. W dniu 17 lipca 2011 roku zostały usunięty śruby, w drodze zabiegu operacyjnego. Od tego czasu M. T. jest w stanie samodzielnie się poruszać, choć jego sprawność fizyczna jest ograniczona. Odczuwa silne bóle, szczególnie przy zmianach pogody. Nie jest w stanie uprawiać żadnego sportu, odczuwa ból przy każdym większym wysiłku. Nie potrafi się w pełni wyprostować, jak i zgiąć nogi. Z tego też powodu potrzebuje pomocnika przy wykonywaniu czynności mechanika samochodowego, gdyż nie jest w stanie samodzielnie wykonać wszystkich czynności. Otrzymał orzeczenie o niezdolności do pełnienia służby wojskowej. M. T. wstydzi wyglądu swojej nogi, unika chodzenia w krótkich spodenkach. Odczuwa również znaczny dyskomfort związany z kontaktami z rówieśnikami. Nie może uczestniczyć w żadnej aktywnej formie spędzania wolnego czasu.

W ocenie Sądu pierwszej instancji ilość doznanych przez powoda krzywd i cierpień jest znaczna. M. T. został trwale okaleczony. Nie odzyska on nigdy sprawności fizycznej, co wiążę się z brakiem możliwości wykonywania większości aktywności fizycznych. Jego noga jest również bardzo oszpecona. Duże blizny powodują, że powód wstydzi się chodzić w krótkich spodenkach. Wszystkie te okoliczności, w szczególności bardzo młody wiek poszkodowanego i trwałość urazów, uzasadniają przyznanie mu łącznego zadośćuczynienia w wysokości 100 000 złotych. Zdaniem Sądu Okręgowego kwota taka będzie adekwatna w stosunku do ilość krzywd i cierpień doznanych przez poszkodowanego, jak również w stosunku do krzywd, które z pewnością poniesie on w przyszłości, w związku z trwałym ograniczeniem sprawności ruchowej. Powód doznał urazu w wieku 16 lat i już od tak młodego wieku musiał zrezygnować z aktywnych form spędzenia wolnego czasu, odczuwa ciągłe bóle. Ma kłopoty z normalnym poruszaniem się. Kwota 100 000 zł wypełni funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia, a jednocześnie nie będzie stanowiła źródła wzbogacenia. Ostateczna wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia wyniosła 70 000 złotych, gdyż Sąd wziął pod uwagę, że pozwany na etapie przed procesowym wypłacił mu już kwotę 30 000 złotych, co nie było kwestionowane w toku postępowania sądowego.

Od powyższego rozstrzygnięcia apelację złożył powód, wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie na jego rzecz dalszej kwoty 50 000 złotych wraz z odsetkami od dnia 27 grudnia 2014 r. oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje.

Skarżący zarzucał naruszenie art. 445 § 1 kc poprzez błędną jego wykładnię, polegającą na przyjęciu, że łączna kwota 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia jest sumą odpowiednią do doznanej krzywdy, w obliczu znacznego uszczerbku na zdrowiu wykazanego opiniami biegłych sądowych i wieku powoda w związku z tym spełnia funkcję kompensacyjną, podczas gdy kwota ta jest niewspółmierna do krzywdy jakiej doznał małoletni powód.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie powinna odnieść skutku.

W sprawie stan faktyczny nie był między stronami sporny, nie stanowi to również podstawy zarzutów apelacji. Stąd też Sąd odwoławczy z mocy art. 387 § 2 1kpc ogranicza się jedynie do oceny podstawy prawnej wyroku. Tylko gwoli formalności Sąd Apelacyjny podaje, że ustalony przez Sąd pierwszej instancji stan faktyczny przyjmuje za własny.

Nieuprawnione są zarzuty naruszenia prawa materialnego.

Odpowiedzialność pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. wobec powoda M. T. za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 4 października 2010 roku była co do zasady pomiędzy stronami bezsporna. Na etapie postępowania apelacyjnego spór dotyczy zakresu i rozmiarów tej odpowiedzialności, w szczególności wysokości należnego zadośćuczynienia.

Stosownie do treści art. 445 § 1 kc w związku z art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, Sąd może również przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Ustawodawca wskazał, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być „odpowiednia", nie sprecyzował jednak zasad ustalania jej wysokości. Nie ulega wątpliwości, że o rozmiarze należnego zadośćuczynienia decyduje rozmiar doznanej krzywdy, zadośćuczynienie ma bowiem na celu naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Nie dający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia zależy od oceny sądu. Ocena ta powinna uwzględniać całokształt okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek poszkodowanego. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy trzeba zatem wziąć pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym rodzaj doznanych przez poszkodowanego obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, kalectwo i jego stopień, oszpecenie, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich oraz inne czynniki podobnej natury. Zadośćuczynienie powinno spełniać funkcję kompensacyjną.

W aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, iż o ile konsekwencją poprzednio przedstawianej w judykaturze zasady - w myśl której wysokość „odpowiedniej sumy" powinna być „utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa" - była tendencja do zasądzania przez sądy tytułem zadośćuczynienia sum raczej skromnych, o tyle w ostatnich latach można zaobserwować jej korektę w kierunku zasądzania na rzecz poszkodowanych zdecydowanie wyższych kwot pieniężnych. W odniesieniu do zadośćuczynienia pieniężnego z art. 445§1 kc funkcja kompensacyjna musi być rozumiana szeroko, bowiem obejmuje zarówno cierpienia fizyczne, jak i sferę psychiczną poszkodowanego. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 201 Or. z uzasadnieniem, li CSK 94/10, LEX nr 672673 oraz przytoczone tam liczne orzecznictwo; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 r. z uzasadnieniem, I PK 145/10, LEX nr 794777).

Przenosząc te czysto teoretyczne rozważania na kanwę sprawy wstępnie należy zauważyć, iż charakter obrażeń powoda jako bardzo poważnych, przebieg długotrwałego leczenia powoda z zastosowaniem zabiegów operacyjnych, kilkumiesięczny okres niemożności chodzenia, a następnie ograniczenia w samodzielnym funkcjonowaniu, wynikają już z samej dokumentacji lekarskiej załączonej do akt sprawy. Dowodu z dokumentacji lekarskiej żadna ze stron nie kwestionowała, ani co do autentyczności, ani też zgodności z prawdą jej treści.

Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia należało mieć na uwadze: rodzaj doznanych przez powoda poważnych urazów; wiek powoda, który w momencie zdarzenia liczył 16 lat i już od tak młodego wieku musiał zrezygnować z aktywnych form spędzenia wolnego czasu; przebieg długotrwałego leczenia związanego z dwukrotnym pobytem w szpitalach, przebyciem dwóch operacji; niemożność samodzielnego poruszania się w okresie co najmniej kilku miesięcy po wypadku; stres związany z podjęciem nauki w szkole po długotrwałej absencji; wystąpienie również w dalszym okresie znacznego ograniczenia sprawności organizmu; czasokres i znaczną intensywność dolegliwości bólowych, cierpienie i dyskomfort; zmiany w psychice; negatywne rokowania co do zmian zwyrodnieniowych; dyskomfort związany z oszpeceniem kończyny; nieodwracalność następstw zdarzenia w postaci trwałego uszczerbku na zdrowiu. W wyniku wypadku powód doznał bowiem trwałego uszczerbku na zdrowiu z przyczyn chirurgicznych i ortopedycznych w wysokości 45,5%.

Biorąc pod uwagę wskazane wyżej okoliczności Sąd Apelacyjny uznał, iż łączna kwota zadośćuczynienia, zamykająca się sumą 100 000 złotych, stanowi stosowną rekompensatę za przedstawione cierpienia i nie jest zaniżona. Pozwana w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła już 30 000 zł z tytułu zadośćuczynienia, w związku z powyższym zasądzenie od pozwanego dalszych 70 000 złotych uznać należy za wyważone. Jak słusznie wskazał Sąd pierwszej instancji łączna suma będzie adekwatna w stosunku do ilość krzywd i cierpień doznanych przez poszkodowanego, jak również w stosunku do krzywd, które poniesie on w przyszłości, w związku z trwałym ograniczeniem sprawności ruchowej. Łączna suma 100 000 zł wypełni funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia, a jednocześnie nie będzie stanowiła źródła wzbogacenia.

Sąd odwoławczy miał też na uwadze ugruntowane stanowisko orzecznicze, iż określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia stanowi istotne uprawnienie sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji, który - przeprowadzając w sposób bezpośredni postępowanie dowodowe - może dokonać wszechstronnej oceny okoliczności sprawy, a korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie. Tego typu sytuacja w sprawie jednakże nie zachodzi. 100 000 złotych jest kwotą niebagatelną i - mimo że cierpień fizycznych i psychicznych nie sposób przeliczać na pieniądze - stanowić może dla młodego człowieka stosowną rekompensatę za doznane cierpienia. W żadnym wypadku nie jawi się ona w okolicznościach sprawy jako rażąco zaniżona.

Z przedstawionych względów na podstawie art. 385 kpc orzeczono jak w pkt. 1 sentencji.

Orzeczenie w przedmiocie kosztów procesu za instancję odwoławczą uzasadniają normy z art. 98 kpc i art. 108§2 kpc. Zasądzona kwota 1 800 zł stanowi honorarium pełnomocnika procesowego pozwanej, ustalone na podstawie § 6 pkt. 5 oraz 12 ust 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.).

SSO Tomasz Tatarczyk SSA Mieczysłąw Brzdąk SSA Lucyna Świdesrka-Pilis