Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II K 382/15

UZASADNIENIE

sporządzone w trybie art. 424§3 kpk

M. M. oskarżony został o popełnienie czynu z art. 177§2 kk.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd uznał oskarżonego za winnego tego, że w dniu 30 października 2014 r. w W., woj. (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że prowadząc samochód marki B. o nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności nie obserwując ciągle i uważnie pasów przejścia i prawego chodnika w ich pobliżu oraz nie zachowując bezpiecznej prędkości, na skutek czego doprowadził do potrącenia przechodzącego przez oznakowane przejście dla pieszych R. S., wskutek czego pieszy doznał obrażeń ciała w postaci licznych i ciężkich uszkodzeń ciała, które doprowadziły do znacznej utraty krwi, ciężkiego wstrząsu pourazowego i niewydolności oddechowej, które skutkowały śmiercią R. S., tj. występku z art. 177§2 kk.

W ocenie Sądu zgromadzony materiał dowodowy dawał podstawę do uznania winy i sprawstwa oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu z art. 177§2 kk, przy czym Sąd zmienił nieco opis czynu, zważywszy na wyniki opinii biegłych wydanej w toku postępowania jurysdykcyjnego.

Zgodnie z treścią opinii naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, jakiego oskarżony dopuścił się umyślnie, polegało na tym, iż M. M. nie obserwował ciągle i uważnie pasów przejścia i prawego chodnika w ich pobliżu, a zatem w miejscu, w którym mógł spodziewać się pojawienia się pieszego, a także poprzez niezachowanie bezpiecznej prędkości, tj. takiej, która w danych warunkach drogowych zapewnia panowanie nad pojazdem i umożliwia zatrzymanie pojazdu przed przeszkodą, której napotkanie na drodze można i należy przewidywać. Zważywszy zatem, iż do zdarzenia doszło w obrębie przejścia dla pieszych, oskarżony mógł i powinien spodziewać się pojawienia się na pasach pieszego, a nie dokonując ciągłej obserwacji przejścia i nie redukując prędkości pozbawił się możliwości zauważenia pieszego i podjęcia manewru obronnego.

Mając na uwadze, iż oskarżony naruszył powyższe zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym skutkiem czego doprowadził do potrącenia poruszającego się przez przejście pieszego, który w wyniku poniesionych obrażeń poniósł śmierć, Sąd uznał, iż swoim zachowaniem oskarżony wyczerpał znamiona występku z art. 177§2 kk.

Uznając oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu Sąd na podstawie art. 177§2 kk wymierzył mu karę jednego roku pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na podstawie art. 70§1 pkt 1 kk (w brzmieniu obowiązującym przed 1 lipca 2015r., na podstawie art. 4§1 kk) na okres próby 3 lat.

Rozważając wymiar kary Sąd brał pod uwagę nie tylko stopień winy sprawcy i społecznej szkodliwości czynu, ale także okoliczność przyczynienia się pokrzywdzonego do zaistniałego zdarzenia.

Nie ulega wątpliwości, że czyn, jakiego dopuścił się oskarżony cechuje się znacznym stopniem społecznej szkodliwości i w wymiarze moralnym oraz społecznym jest zdarzeniem zasługującym na potępienie. Sąd musiał jednakże rozważyć, czy w istocie oskarżony zasługiwał na karę surowszą aniżeli wymierzona.

Wina M. M. była niekwestionowana i nie pozostawiało najmniejszych wątpliwości, iż uchybił on określonym zasadom ruchu drogowego gwarantującym zachowanie jego bezpieczeństwa. Oskarżony zbagatelizował swój obowiązek bacznej i ciągłej obserwacji przejścia dla pieszych i bezpośrednio przylegającego niego chodnika, nie podejmując jakichkolwiek działań wpływających na technikę jazdy, umożliwiającą mu prowadzenie takiej obserwacji, ani też nie redukując prędkości, choć nie poruszał się z prędkością powyżej dopuszczalnej administracyjnie, a która dawałaby mu szansę na podjęcie działań obronnych i ewentualne uniknięcie potrącenia pieszego.

W tym zakresie oskarżony musiał ponieść konsekwencje swojego sprawczego zachowania, nie znajdującego usprawiedliwienia w jakichkolwiek okolicznościach.

Sąd musiał wziąć pod uwagę także zachowanie pieszego, który, jak wynikało z opinii biegłego, przyczynił się do zaistniałego wypadku.

Sąd przyjął bowiem, zgodnie z zeznaniami świadka M. O., że pokrzywdzony R. S. wszedł na jezdnię szybkim krokiem, nie spoglądając w lewą stronę, poruszając się jakby w amoku, jakby się gdzieś spieszył. Taki opis zachowania pieszego i jego wpływ na zaistniałe zdarzenie podlegało rozważeniu przez biegłego, tym bardziej, iż oskarżony w swoich wyjaśnieniach wskazywał, że pieszy przebiegał przez jezdnię, a co zostało przez biegłego wykluczone, także w świetle zeznań świadka M. O..

Przyjęcie techniki pokonywania przejścia dla pieszych przez pokrzywdzonego – szybkim krokiem, bez obserwacji drogi po lewej stronie, dawało podstawy do przyjęcia, że R. S. także przyczynił się do powstania zdarzenia, albowiem miał on realną szansę na zatrzymanie się przed torem jazdy pojazdu oskarżonego. Jak wskazał biegły, pokrzywdzony miał dość czasu i miejsca, aby po opuszczeniu toru jazdy nieznanego pojazdu zauważyć B. i zatrzymać się przed jego torem jazdy.

W takiej sytuacji, uwzględniając okoliczność przyczynienia się pokrzywdzonego do powstania zdarzenia, Sąd musiał odzwierciedlić ją w wymiarze kary, albowiem przyczynienie się pokrzywdzonego nie zwalniało oskarżonego od odpowiedzialności za sprowadzenie zdarzenia i wytworzenie sytuacji wypadkowej, a mogło mieć jedynie wpływ na wysokość kary.

Ta szczególna sytuacja zaważyła na decyzji Sądu co do zastosowania wobec oskarżonego dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia kary, tym bardziej, że nie był on dotychczas karany, a zatem przedmiotowe zdarzenie miało charakter incydentalny i w żaden sposób nie dowodziło deprawacji oskarżonego.

Zdaniem Sądu, już samo zdarzenie, tak dramatyczne w skutkach i postawienie w stan oskarżenia było dla M. M. dotkliwym doświadczeniem rzutującym na jego dalsze życie. Z całą pewnością bowiem spowodowanie śmiertelnego wypadku w komunikacji jest przeżyciem traumatycznym i nie może nie pozostawić jakichkolwiek śladów w psychice sprawcy.

Z tych też względów Sąd orzekł karę z dobrodziejstwem warunkowego zawieszenia kary mając na uwadze, iż z całą pewnością odniesie ona swój skutek wychowawczy.

Rozważając kwestię kary z punktu widzenia rodziny osoby pokrzywdzonej z całą pewnością strata kogoś bliskiego nie ma przełożenia na karę, albowiem każda może być uznana za niewystarczającą.

Sąd musiał jednakże baczyć, aby wymierzona kara była racjonalna i adekwatna, a nie mająca charakter odwetu.

Stąd też zadaniem i obowiązkiem Sądu było rozważenie wszystkich okoliczności sprawy, a także właściwości i warunków sprawcy, które miały wpływ na ukształtowanie rodzaju i wymiaru kary.

Stąd też Sąd musiał uwzględnić okoliczność tak istotną dla wymiaru kary, jaką było przyczynienie się pokrzywdzonego do zaistniałego zdarzenia.

Z całą pewnością dodatkową dolegliwością dla oskarżonego będzie orzeczony wobec niego środek karny na podstawie art. 42§1 kk (w brzmieniu obowiązującym przed 1 lipca 2015r., na podstawie art. 4§1 kk) w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 lat, który wyeliminuje oskarżonego jako kierowcę z ruchu drogowego, a co ma za zadanie uzmysłowić mu, że jako uczestnik ruchu ponosi on odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale także innych uczestników, w tym pieszych, którzy nie mają najmniejszych szans w zderzeniu z pojazdem kierowanym przez kierowcę nie przestrzegającego podstawowych zasad ruchu drogowego.

Na poczet orzeczonego środka na podstawie art. 63§2 kk, w brzmieniu dotychczasowym, Sąd zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 30.10.2014r.

Na podstawie art. 230§2 kpk Sąd zwrócił oskarżonemu należący do niego, a zabezpieczony w toku przedmiotowego postępowania, pojazd marki B., jako że stał się on zbędny dla dalszego postępowania.

Mając na uwadze, że oskarżony nie pracuje na podstawie art. 624§1 kpk Sąd zwolnił go od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych, zaliczając wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

z/ odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi oskarżyciela posiłkowego