Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 4/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, w III -cim Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący Sędzia SO Tomasz Olszewski (sędzia sprawozdawca)

Sędzia SSO Magdalena Zapała - Nowak

Ławnicy Halina Sawińska, Krzysztof Żyto

Krzysztof Rawicki

Protokolant Bożena Wolfram

w obecności Prokuratora Jolanty Jagielińskiej – Piwowarskiej

po rozpoznaniu w dniach 19 lutego 2015 r. i 3 kwietnia 2015 r.

sprawy P. S. (1)

syna Z. i H. z domu Z.,

urodzonego (...) w T.

o s k a r ż o n e g o o t o , ż e

w dniu 26 października 2014 roku na Placu (...) w T. woj. (...) w godzinach 21:00 – 23:00 działając wspólnie i w porozumieniu z nieletnim, co do którego wyłączono materiały do odrębnego postępowania, w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia, dokonał zabójstwa W. G. w ten sposób, że nieletni bił pokrzywdzonego rękoma po głowie i twarzy, a gdy ten od uderzeń upadł na asfalt, obaj kopali i bili rękoma pokrzywdzonego po głowie oraz tułowiu sprawdzając czy nadal żyje, powodując u pokrzywdzonego następujące obrażenia: wielomiejscowe stłuczenia powłok głowy w zakresie twarzy i części owłosionej z rozfragmentowaniem kości twarzoczaszki, odmą podskórną i powstaniem krwiaka podczepcowego, wybroczyny krwawe pod spojówką gałkową lewego oka, niewielki krwiak podtwardówkowy, krwiak podpajęczynówkowy i krwiogłowie wewnętrzne, obecność krwi w drogach oddechowych, ogniska zachłystów krwią w płucach, wielomiejscowe złamania żeber po stronie lewej, złamania pojedynczego żebra po stronie prawej, wielomiejscowe podbiegnięcie krwawe pod opłucną ścienną, w worku osierdziowym i w przestrzeni okołoaortalnej, tłuczenie płuc, podbiegnięcia krwawe w tkankach miękkich grzbietu bez cech trwania, podbiegnięcia krwawe w tkankach miękkich szyi ze złamaniem kości gnykowej i podbiegnięciami krwawymi w błonie śluzowej krtani, pęknięcie wątroby, podbiegnięcia krwawe w więzadłach wątrobowych, niewielki krwiak jamy otrzewnej, podbiegnięcia krwawe w otrzewnej w okolicy pęcherza moczowego, pojedynczy siniec na grzbietowej powierzchni śródręcza, przy czym bezpośrednią przyczyną śmierci W. G. były obrażenia wielonarządowe w szczególności klatki piersiowej i głowy, tj. o czyn z art. 148 § 1 kk

o r z e k a :

1.  P. S. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art.148 § 1 kk z tą jedynie zmianą w jego opisie, iż przyjmuje, że oskarżony wielokrotnie kopał pokrzywdzonego w okolice tułowia i głowy i za to na podstawie powołanego przepisu wymierza oskarżonemu karę 12 (dwunastu) lat pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art.63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza P. S. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 27 października 2014r. do dnia 20 stycznia 2015r.;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata Ł. O. kwotę 1.254,60 (tysiąc dwieście pięćdziesiąt cztery 60/100) złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;

4.  zasądza od P. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem opłaty, zaś w pozostałym zakresie zwalnia oskarżonego z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych ustalając, że poniesie je Skarb Państwa.

Sygn. akt III K 4/15

UZASADNIENIE

Ustalenia faktyczne

W dniu 26 października 2014 roku w godzinach wieczornych P. S. (1) szedł w kierunku salonu gier (...) (...) położonego przy ulicy (...) w T..

Idąc ulicą w stronę Placu (...) zobaczył znanego mu z widzenia P. I. (1) (lat (...)), który kopał leżącego na ulicy mężczyznę. Mężczyzna ten, którym okazał się być W. G., chwilę wcześniej siedział na chodniku, kiedy przechodził nieopodal P. I. (1). W. G. poprosił go o papierosa, co stanowiło pretekst do tego, by P. I. (1) co najmniej dwukrotnie uderzył go łokciem w głowę. Kiedy W. G. przewrócił się na jezdnię, P. I. (1) wielokrotnie, z dużą siłą kopał leżącego, w tułów i głowę.

/ wyjaśnienia P. S. (1), k. 294,

zeznania P. I. (1), k. 47-48

odpis skrócony aktu urodzenia, k. 51/

Widząc to, P. S. (1) podszedł w miejsce zdarzenia, a następnie – bez słowa – włączył się w jego przebieg, kopiąc W. G. kilkakrotnie tułów, klatkę piersiową, depcząc go. Były to mocne kopnięcia i nadepnięcia. W tym samym czasie leżącego bezbronnie mężczyznę kopał w głowę i klatkę piersiową także P. I. (1).

/wyjaśnienia P. S. (1), k. 295/

Początkowo W. G. prosił P. I. (1), by ten przestał go bić. Mimo to obydwaj napastnicy kopali swą ofiarę przez 5-10 minut, następnie odeszli i razem weszli do salonu gier, gdzie grali na automatach.

/ wyjaśnienia P. S. (1), k. 295

zapis monitoringu, k. 174 /

Po kilku minutach wyszli we dwóch z salonu i poszli zobaczyć, co stało się z mężczyzną, którego pobili. W. G. leżał bez ruchu na jezdni. P. I. (1) i P. S. (1) sprawdzili, czy ich ofiara oddycha; czy ma zachowane tętno, po czym ponownie kopali leżącego. P. S. (1) deptał W. G. w okolice tułowia.

/ wyjaśnienia P. S. (1), k.296/

Po pewnym czasie obydwaj ponownie wrócili do salonu gier, by po kilku minutach znów udać się na miejsce pobicia.

/ wyjaśnienia P. S. (1), k.296/

W międzyczasie leżącego na ulicy (...) spostrzegła z okna kamienicy J. M.. Zaniepokojona zeszła do swojej sąsiadki B. C. (1). Obydwie kobiety wyszły na ulicę i podeszły do leżącego. W świetle lamp ulicznych zobaczyły mężczyznę leżącego na wznak, twarzą skierowaną ku górze i rękami ułożonymi wzdłuż tułowia, który nie dawał oznak życia. Miał zakrwawioną, opuchniętą od uderzeń twarz. Krew była także na asfalcie jezdni.

J. M. telefonicznie wezwała Policję.

Kobiety z powrotem weszły do kamienicy, postanowiwszy czekać na przyjazd Policji w mieszkaniu. Kiedy wchodziły do sieni B. C. (1) odwróciła wzrok w stronę ulicy i zobaczyła dwóch mężczyzn podchodzących do leżącego.

J. M. i B. C. (1) weszły na I piętro, zgasiły światło i obserwowały przebieg zdarzeń. Mężczyzna w jasnej kurtce (P. S. (1)) stanął przy nogach ofiary, a drugi z nich z dużą siłą kopał leżącego, a potem prawą nogą deptał okolice głowy i klatki piersiowej bezbronnego mężczyzny, zadając miażdżące ciosy kierowane w głowę i szyję.

W tym czasie P. S. (1) nie kopał W. G.. Przyglądał się leżącemu mężczyźnie, lekko pochylając się nad nim.

Kiedy obydwaj mężczyźni zobaczyli światła zbliżającego się radiowozu, pospiesznie oddalili się z miejsca zdarzenia w kierunku salonu gier.

/ zeznania B. C. (1), k. 296v.- 297

zeznania J. M., k. 297v.

wyjaśnienia P. S. (1), k.296

dokumentacja fotograficzna, k. 21-30v

zapis kamery przemysłowej, k. 174 /

Na skutek ciosów i kopnięć zadanych przez P. I. (1) i P. S. (1) W. G. doznał licznych obrażeń w postaci: wielomiejscowego stłuczenia powłok głowy w zakresie twarzy i części owłosionej z rozfragmentowaniem kości twarzoczaszki, odmy podskórnej i powstaniem krwiaka podczepcowego, wybroczyn krwawych pod spojówką gałkową lewego oka, niewielkiego krwiaka podtwardówkowego, krwiaka podpajęczynówkowego i krwiogłowia wewnętrznego, obecności krwi w drogach oddechowych, ogniska zachłystów krwią w płucach, wielomiejscowego złamania żeber po stronie lewej, złamania pojedynczego żebra po stronie prawej, wielomiejscowego podbiegnięcia krwawego pod opłucną ścienną, w worku osierdziowym i w przestrzeni okołoaortalnej, tłuczenia płuc, podbiegnięć krwawych w tkankach miękkich grzbietu bez cech trwania, podbiegnięć krwawych w tkankach miękkich szyi ze złamaniem kości gnykowej i podbiegnięciami krwawymi w błonie śluzowej krtani, pęknięcia wątroby, podbiegnięć krwawych w więzadłach wątrobowych, niewielkiego krwiaka jamy otrzewnej, podbiegnięć krwawych w otrzewnej w okolicy pęcherza moczowego, pojedynczego sińca na grzbietowej powierzchni śródręcza.

Bezpośrednią przyczyną śmierci W. G. były obrażenia wielonarządowe, w szczególności głowy i klatki piersiowej.

/opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej, k. 140-144

dokumentacja fotograficzna, k. 21-30v/

P. S. (1) ma (...) lat. Jest rozwodnikiem. Z zawodu jest (...). Jest ojcem (...) syna, z którym nie utrzymuje kontaktów. Jest alkoholikiem.

W środowisku lokalnym postrzegany jest jako człowiek spokojny, choć nadużywający alkoholu.

/kwestionariusz wywiadu środowiskowego k. 149-151/

P. S. (1) był w przeszłości karany za czyny z art. 279 § 1 kk oraz 209§ 1 kk na kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania oraz karę ograniczenia wolności.

/karta karna, k. 112/

W czasie czynu P. S. (1) znajdował się pod znacznym wpływem alkoholu. W czasie zatrzymania w dniu 27 października 2014r. badanie na zawartość alkoholu w organizmie przeprowadzone o godzinie 12:34 wykazało 1,57 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.

/ zapis z kamery przemysłowej, k. 174

protokół badania, k. 59/

P. S. (1) nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo. W czasie czynu posiadał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia swoich zachowań i pokierowania swoim postępowaniem, znajdował się bowiem w stanie zwykłej nietrzeźwości. Jest jednak osobą uzależnioną od alkoholu i zdradza cechy osobowości nieprawidłowej, dysocjacyjnej.

/ opinia sądowo- psychiatryczna, k. 220-223/

Ocena dowodów

Ustalenia faktyczne Sąd oparł na dowodach w postaci zeznań B. C. (1) i J. M. oraz częściowo – na wyjaśnieniach P. S. (1). T. Sąd za niewiarygodne poczytał relacje P. I. (1), którego opis wydarzeń nie korespondował z tymi dowodami, które uznane zostały za rzetelne i wiarygodne.

P. I. (1) – nieletni współsprawca czynu przypisanego oskarżonemu – przedstawił własny opis inkryminowanych zdarzeń, który pozostawał w sprzeczności z zeznaniami naocznych świadków końcowej fazy zajścia. Twierdził on, że podczas ostatniego „ podejścia” do pokrzywdzonego, P. S. (1) kopał i deptał W. G.. Tymczasem z relacji B. C. (1), które Sąd ocenił jako obiektywne i ponadprzeciętnie rzetelne wynika, iż mężczyzna ubrany w jasną kurtkę (a taką właśnie feralnego dnia miał na sobie oskarżony) tuż przed przyjazdem Policji jedynie stał pochylony nad pokrzywdzonym, nie zadając mu jednak ciosów, ani też nie kopiąc go. Owa zasadnicza i istotna rozbieżność w relacjach dwóch niezależnych źródeł dowodowych, co do tego samego fragmentu zajścia nakazuje szczególną ostrożność w ocenie opisu zajścia przedstawianego przez P. I. (1). Nie ma bowiem żadnych logicznych i przekonywujących argumentów przemawiających za uznaniem zeznań B. C. (1) za nieszczere, niekompletne, bądź nierzetelne. Przeciwnie. Świadek ta w sposób chronologicznie i faktograficznie spójny, a przy tym konsekwentnie opisała zachowanie obydwu mężczyzn, nie pozostawiając przy tym żadnych wątpliwości co do ról jakie w przedstawionym przez nią obrazie zajścia odegrali. Wynika z nich, że to P. I. (1), a nie P. S. (1), kopał i deptał pokrzywdzonego. Dając wiarę temu świadkowi można pełnoprawnie wnioskować, ze to młodociany współsprawca kłamie. Owa nieprawdziwość twierdzeń co do elementu inkryminowanego zdarzenia powoduje, że przedstawiane przez niego opisy co do wcześniejszego zachowania oskarżonego także nie mogą stanowić w pełni wartościowego dowodu. W tym więc zakresie rekonstrukcji okoliczności czynu przypisanego oskarżonemu Sąd oparł się na wyjaśnieniach P. S. (1), posiłkując się przy tym wspomnianymi zeznaniami B. C. (1) oraz J. M., a także dokumentacją fotograficzną miejsca zdarzenia oraz opinią biegłych z zakresu medycyny sądowej.

Za najbardziej szczere i pełne Sąd uznał relacje P. S. (1) z rozprawy głównej. Wynika z nich, że oskarżony podchodził do pokrzywdzonego trzykrotnie, przy czym dwukrotnie uczestniczył w kopaniu leżącego mężczyzny. Wyjaśnił, że kopał go i deptał wraz z P. I. (1) wielokrotnie, sprawdzając przy tym, czy pokrzywdzony żyje.

Jego wyjaśnienia pozostają w zgodzie z dowodami w postaci zapisu monitoringu, na którym wyraźnie widać, że oskarżony z P. I. (1) trzykrotnie wchodzili i dwukrotnie wychodzili z pomieszczenia salonu gier zmierzając w stronę, gdzie leżał W. G.. Dowód ten potwierdza więc relacje oskarżonego, z których wynika, że obydwaj sprawcy działali wspólnie w ramach co najmniej konkludentnie przyjętego porozumienia.

Oceniając wyjaśnienia oskarżonego nie sposób nie odnieść się do pewnych różnic w jego depozycjach prezentowanych w śledztwie i na rozprawie.

Ich analiza skłania do wniosku, ze początkowo oskarżony próbował umniejszyć swą rolę w inkryminowanym zdarzeniu (zaprzeczał, by kopał pokrzywdzonego w tułów i głowę, a także deptał jego klatkę piersiową; odmiennie przedstawiał też sekwencję zdarzeń). Wezwany na rozprawie do wyjaśnienia sprzeczności w swych twierdzeniach P. S. (1) początkowo tłumaczył, że początkowo wyjaśniał będąc wystraszonym (k. 295v-296). Dodać przy tym trzeba, że na zdolność percepcji i zapamiętywania bez wątpienia miało wpływ głębokie upojenie alkoholowe, w jakim tego dnia znajdował się oskarżony. O wysokim stopniu jego nietrzeźwości w czasie czynu wnioskować można z obrazu utrwalonego za pomocą kamery przemysłowej; P. S. (1) poruszał się chwiejnie, zataczał się.

Reasumując, Sad Okręgowy uznał za szczere i spontaniczne te wyjaśnienia, które oskarżony złożył na rozprawie głównej. Zarówno bowiem sposób ich składania, jak i ich treść korelującą z pozostałymi dowodami ( w tym zeznaniami świadków), dowodzą ich prawdziwości.

Rozważania prawne

Czyn przypisany oskarżonemu P. S. (1) jest zbrodnią zabójstwa.

P. S. (1) wielokrotnie depcząc i kopiąc leżącego, bezbronnego mężczyznę w okolice tułowia i klatki piersiowej wraz z innym współsprawcą co najmniej przewidywał możliwość, że jego zachowanie może spowodować zgon pokrzywdzonego, który to skutek pozostawał dla niego obojętny.

Dodać przy tym trzeba, że przy założeniu, iż sprawcy działali wspólnie i w porozumieniu, bijąc, kopiąc i depcząc pokrzywdzonego, dla przyjęcia, iż wyczerpali oni znamiona art. 148 § 1 kk nie jest konieczne ustalenie ponad wszelką wątpliwość, który cios, bądź kopniecie spowodowało skutek w postaci śmierci ofiary. Praktyka orzecznicza wskazuje, że w dominującej większości przypadków jest to zwyczajnie niemożliwe, zwłaszcza jeśli do śmierci doszło w wyniku obrażeń wielonarządowych wywołanych licznymi urazami.

Stąd dla przypisania zbrodni zabójstwa tak istotne jest ustalenie strony podmiotowej działania sprawcy, w tym – zamiaru jego czynu.

Sąd Okręgowy uznał, ze poczynania oskarżonego i równoległe z nim oprawcze działania nieletniego sprawcy spięte były klamrą współsprawstwa. Choć z ustaleń nie wynika, by porozumienie miedzy nimi dokonane zostało werbalnie ( oskarżony zaprzeczył, by ustalał z P. I. (1) zamiar, czy też – cel ich wspólnych działań; Sąd nie dysponował też żadnym innym dowodem wskazującym na istnienie takiego porozumienia), to oskarżony przyłączył się do P. I. (1) kopiącego leżącego na jezdni mężczyznę, samodzielnie kopiąc i depcząc W. G.. Takie kolektywne zachowanie obydwu mężczyzn trwało aż do momentu, w którym obydwaj po raz ostatni pojawili się w miejscu, gdzie pozostawili konającą ofiarę i rozciągnięte było w czasie na kilkadziesiąt minut.

Nawet wtedy, kiedy P. I. (1) zadawał ostatnie kopnięcia i deptał W. G., P. S. (1) stał pochylony nad pokrzywdzonym, obserwując ze spokojem poczynania swojego wspólnika w przestępstwie.

Oskarżony uczestniczył więc od samego początku, aż do samego końca w oprawczych działaniach P. I. (1), aktywnie go w nich wspierając. Dowodzą tego również okoliczności i chronologia zdarzeń, w tym w szczególności to, ze oskarżony wraz z nieletnim aż dwukrotnie powracali na miejsce zajścia, sprawdzali funkcje życiowe pokrzywdzonego, a następnie stwierdziwszy, ze W. G. daje oznaki życia – z niesłabnącą brutalnością kontynuowali swe krwawe dzieło. W żadnym momencie oskarżony nie próbował choćby przerwać fali brutalności, której źródłem był współsprawca. Sąd wyraża przy tym przekonanie, że i w ten sposób manifestował on wolę wspólnego, sprzecznego z prawem działania z nieletnim, obejmując zamiarem jego skutek.

Wymiar kary

Stopień zawinienia i społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu są ogromne.

Do okoliczności obciążających Sąd zaliczył:

- działanie oskarżonego pod wpływem alkoholu,

- dokonanie zbrodni w warunkach współsprawstwa,

- działanie wraz z nieletnim,

- naruszenie podstawowej normy prawnej bez żadnej przyczyny, czy to rzeczywistej, czy choćby wyimaginowanej,

- wyjątkową determinację w sprzecznych z prawem poczynaniach,

- szczególną brutalność czynności sprawczej,

- uprzednią karalność oskarżonego.

Zachowanie P. S. (1) można określić jednym słowem: bestialstwo. Trudno wyobrazić sobie ohydniejszą zbrodnię, jak metodyczne pozbawienie życia bezbronnego człowieka bez jakiejkolwiek pobudki, czy też powodu. Oskarżony, zamiast zapobiec karygodnemu działaniu P. I. (1) ( nota bene młodocianego, będącego w wieku syna P. S. (1)) nie tylko nie zareagował w sposób jedynie słuszny i społecznie akceptowany, to jeszcze wykroczył nawet poza zwykłe ramy bierności, przyłączając się do kopania i deptania bezbronnego, bezwolnego pokrzywdzonego. Pomimo tego, że czyn przypisany oskarżonemu miał faktycznie aż trzy „ odsłony” (sprawcy działali trzyetapowo), P. S. (1) nie pokusił się o jakąkolwiek ludzką refleksję nakazującą mu odstąpienie od wspólnego działania, prowadzi do przerażającej konkluzji o fatalnej kondycji moralnej strony osobowości oskarżonego i jego głębokiego zdemoralizowania.

Jedynymi okolicznościami łagodzącymi było przyznanie się do winy i złożenie szczerych wyjaśnień, a także – jak się wydaje – mniejsza brutalność zachowania oskarżonego względem poczynań małoletniego współsprawcy.

Wypadkową omówionych wyżej okoliczności było wymierzenie P. S. (1) kary 12 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 63 §1 kk sąd zaliczył P. S. (1) na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 27 października 2014r. do dnia 20 stycznia 2015r.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu orzeczono na podstawie § 14 ust. 1 pkt. 2 i ust. 2 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U z 2002 r. Nr 163 poz.1348 z późn. zm.).

Sąd, na podstawie art.624§1 kpk zwolnił P. S. (1) od kosztów sądowych częściowo. Zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 600 złotych tytułem opłaty, zaś w pozostałym zakresie zwalniając go z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa. Sąd uznał bowiem, iż całkowite ich uiszczenie byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe mając na uwadze długoterminową karę pozbawienia wolności orzeczoną wobec P. S. (1), a także jego trudną sytuację majątkową.