Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 433/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Hanna Muras

Sędziowie SA Bogdan Świerczakowski (spr.)

SA Ewa Kaniok

Protokolant referent - stażysta Joanna Mikulska

po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2015 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością

z siedzibą w W.

przeciwko Hucie (...) spółce akcyjnej z siedzibą w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 listopada 2014 r.

sygn. akt XXVI GC 538/12

1.  Zmienia zaskarżony wyrok:

- w punkcie I (pierwszym) w części w ten sposób, że uchyla
wyrok zaoczny wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu
10 marca 2010 r. sygn. akt XX GC 256/08 także w części
zasądzającej kwotę 1.105.320 zł (jeden milion sto pięć tysięcy
trzysta dwadzieścia) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty i oddala powództwo również w tym zakresie;

- w punkcie II (drugim) w ten sposób, że zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedziba w W.
na rzecz Huty (...) spółki akcyjnej z siedzibą
w S. kwotę 7.217 (siedem tysięcy dwieście
siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  zasądza od (...) spółki z ograniczona odpowiedzialnością
z siedzibą w W. na rzecz Huty (...) spółki akcyjnej z siedzibą w S. kwotę 60.666 (sześćdziesiąt tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Bogdan Świerczakowski SSA Hanna Muras SSA Ewa Kaniok

Sygn. akt I ACa 433/15

UZASADNIENIE

Powód (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. (obecnie (...) sp. z o.o. z siedzibą w W.) wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w P. (obecnie Huta (...) S.A. z siedzibą w S.) kwoty 1.153.896 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 25 stycznia 2007 r. tytułem wynagrodzenia za usługi wykonane na zlecenie pozwanej (1.105.320 zł) i zwrotu kosztów dodatkowych związanych z wykonaniem usług (48.575,96 zł), a także o zasądzenie kosztów procesu. Powód wniósł nadto ewentualnie, w przypadku uznania, że nie doszło pomiędzy stronami do zawarcia umowy, o zasądzenie powyższej kwoty jako zwrotu korzyści majątkowej, którą pozwany uzyskał bezpodstawnie, a stanowiącej wartość usług konsultingowych świadczonych przez powoda na jego rzecz.

Wyrokiem zaocznym z 10 marca 2010 r., Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.153.896 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 stycznia 2008 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części.

Pozwany wniósł sprzeciw, w którym zaskarżył wyrok w części uwzględniającej powództwo.

Wyrokiem z dnia 4 listopada 2014 r. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy punkt 1 wyroku zaocznego w części, tj. co do kwoty 1.105.320 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 lutego 2008 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie w zaskarżonej części uchylił ten wyrok i oddalił powództwo (pkt I), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 70.051 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II) i nakazał zwrócić ze Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Warszawie na rzecz powoda kwotę 17.264,94 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki (pkt III).

Podstawa faktyczna wyroku jest następująca.

(...) sp. z o. o. z siedzibą w W. (dalej (...); obecnie (...) sp. z o. o. z siedzibą w W.) pozostawała jedną z wiodących firm konsultingowych, specjalizującą się w usługach doradczych na rzecz przedsiębiorców i tzw. zarządzaniu tymczasowym, co oznacza przyjmowanie roli menadżerów w spółkach. (...) zatrudniała zespół specjalistów – doradców biznesowych, którzy zwykle świadczą usługi na rzecz klientów tworząc zespoły doradcze. Świadczyła w Polsce i za granicą kompleksowe usługi doradcze dla przedsiębiorców we wszystkich obszarach, które mają wpływ na poprawę zwrotu z kapitału zainwestowanego w ich działalność gospodarczą.

(...) S.A. z siedzibą w P. powstała w 1990 r. (jako (...) sp. z o. o.) i od tego czasu prowadziła działalność na rynku złomu. Obecnie spółka ta prowadzi działalność gospodarczą w zakresie pozyskiwania złomu (działalność „surowcowa”) oraz w zakresie handlu złomem (działalność dystrybucyjna). (...) S.A. realizowana była przez poszczególne spółki-córki wchodzące w skład grupy (...) S.A. (dalej: Grupa (...)). Do tej grupy kapitałowej w 2008 r. należały spółki: (...) sp. z o.o. z siedzibą w K., (...) S.A. z siedzibą w O., (...) S.A. z siedzibą w G., (...) S.A. z siedzibą w K..

(...) S.A. z siedzibą w W. przy ul. (...) (dalej: (...) S.A.) została powołana w celu przeprowadzenia restrukturyzacji (konsolidacji) spółek Grupy (...) prowadzących działalność dystrybucyjną. W szczególności (...) S.A. miała koordynować konsolidację spółek: (...) sp. z o. o., (...) (...)w O., (...) S.A. i (...) S.A. – nowo nabytych spółek dystrybucyjnych (...) S.A. W ujęciu ogólnym, konsolidacja ta polegać miała na wypracowaniu mechanizmów i procedur współpracy pomiędzy poszczególnymi spółkami dystrybucyjnymi a (...) S.A. w ramach Grupy Z.. Innymi słowy, konsolidacja polegać miała na zastąpieniu stosunku konkurencji pomiędzy konsolidowanymi spółkami – stosunkiem współpracy. W przeprowadzeniu tej konsolidacji pomóc (...) S.A. miał właśnie (...), posiadający praktyczną wiedzę i doświadczenie w prowadzeniu takich procesów.

W związku z zamiarem przeprowadzenia konsolidacji spółek dystrybucyjnych produktów stalowych Grupy Z., spółka-matka czyli (...) S.A., zdecydowała się zlecić (...) doradztwo w procesie integracji i restrukturyzacji sieci dystrybucyjnej Grupy Z..

Zlecona przez (...) S.A. praca (...) dla Grupy Z. odbywała się w dwóch etapach: (a) pierwszy etap, którego podstawą była pisemna umowa zawarta między (...) P i (...) S.A., a który polegał na oszacowaniu przez (...) zysków, jakie mogła przynieść Grupie Z. integracja i restrukturyzacja sieci dystrybucyjnej (dalej: I Etap) oraz b) drugi etap – etap wdrożenia koncepcji integracyjnych i restrukturyzacyjnych, w trakcie którego współpraca nie została sformalizowana pisemną umową (II Etap).

W celu sformalizowania współpracy w ramach I Etapu, pomiędzy (...) P i (...) S.A. dnia 22 sierpnia 2007 r. została zawarta pisemna umowa o świadczenie usług doradczych przez (...) na rzecz (...) S.A. i umowa ta została przez obie strony wykonana (k.107-115).

Usługi K (...) w ramach I Etapu świadczone były bezpośrednio dla (...) S.A. jako strony umowy. W związku z powstaniem (...) S.A. i jej przyszłą rolą koordynującą prace (...), z inicjatywy (...) S.A., faktura VAT opiewająca na należności (...) za usługi wykonane w ramach I Etapu wystawiona została na (...) S.A. W imieniu (...) S.A. zapłaty dokonała jednak (...) S.A., jako zleceniodawca i strona umowy pisemnej.

II Etap współpracy(...) P i (...) S.A. miał polegać na bezpośredniej pomocy konsultantów (...) w przeprowadzeniu procesu integracji i restrukturyzacji i realizowany był już przy współpracy z (...) S.A, której udział polegał na koordynacji bieżącej współpracy z powodem. (...) S.A. była spółką powołaną właśnie w celu przeprowadzenia integracji i restrukturyzacji, co stanowiło zjawisko typowe dla tego typu przedsięwzięć, w których grupy kapitałowe tworzą odrębne spółki dla wykonania konkretnych zadań i to one są koordynatorami lub bezpośrednimi odbiorcami usług doradczych, zamawianych przez spółkę matkę. (...) S.A. zdecydowała się na kontynuację współpracy z (...) w ramach II Etapu, współpraca ta miała być realizowana w koordynacji z (...) S.A.

Dnia 20 września 2007 r. odbyło się spotkanie robocze przedstawicieli(...) P i (...) S.A., podczas którego podsumowano wnioski z dotychczasowych działań integracyjnych oraz dokonano przeglądu i oceny prac wykonanych przez (...) w ramach I Etapu. Pismem z dnia 24 września 2007 r. prezes zarządu (...) T. K. (1) dokonał podsumowania dotychczasowych ustaleń i przedstawił jednocześnie (...) S.A. propozycję warunków współpracy w zakresie realizacji II Etapu. Propozycja ta obejmowała m.in. następujące punkty: a) oszacowanie liczby konsultantów (...) potrzebnych do zrealizowania usług w ramach II Etapu, b) opis zadań poszczególnych zespołów konsultantów (...) w zakresie sektorów działalności biznesowej Grupy Z., c) zasady rozliczania i sprecyzowane stawki honorarium: - opcja 1: stawki godzinowe, opcja 2: stawki stałe, - opcja 3: stawki zmienne.

Dnia 26 września 2007 r., w siedzibie Z. w P., odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli (...) P i (...) S.A., na którym omówiono potrzeby Grupy Z. w zakresie restrukturyzacji. Na spotkaniu tym obecni byli ze strony (...) prezes zarządu T. K. (1) i M. Ć. oraz ze strony (...) S.A. członkowie zarządu: prezes P. S., K. Z. (1) - dyrektor finansowy i K. W.. T. K. (1) przedstawił wówczas trzy warianty współpracy stron i kwestii ponoszenia ryzyka, także warunki wynagrodzenia za prace (...). Strony wybrały i zaakceptowały wspólnie tzw. trzeci wariant, który uzależniał częściowo wynagrodzenie od efektów wdrożenia, przewidywał też wynagrodzenie „stałe”. Na tym spotkaniu został potwierdzony zakres działań jaki miała wykonać (...) przy uwzględnieniu ilości zaangażowanych pracowników i zostało uzgodnione wynagrodzenie w wariancie stałym. To właśnie na tym spotkaniu reprezentanci (...) P i (...) S.A. uzgodnili wszystkie istotne elementy i najważniejsze warunki współpracy, tj. zakres usług K (...) zamawianych przez (...) S.A. oraz wysokość wynagrodzenie za te usługi, wynagrodzenie za usługi jakie miały zostać wykonane do końca października 2007 r. uzgodniono na 906.000 zł netto plus VAT w obowiązującej wówczas stawce. Kalkulacja uzgodnionego wynagrodzenia miesięcznego należnego (...) tytułem wykonania usług została przedstawiona w tabeli po uzgodnieniu z przedstawicielami (...) S.A. W zakresie powyższych kwestii uzgodnionych pomiędzy (...) P i (...) S.A. zawarta została pomiędzy tymi podmiotami umowa ustna.

Wcześniejsze spotkania członków zarządów obu stron, na których omawiano warunki współpracy w ramach II etapu odbywały się w siedzibie (...) S.A. w P.. Przedstawiciele (...) prowadzili rozmowy z zarządem (...) S.A., nigdy członkowie zarządu (...) S.A. nie występowali podczas takich spotkań w innym charakterze – np. jako członkowie zarządu lub rady nadzorczej innej spółki. Pismem z dnia 27 września 2007 r. (...) podsumowała wyniki spotkania z dnia 26 września 2007 r. i przedstawiła (...) S.A. zakres koniecznych prac w ramach poszczególnych prac w II Etapie. Wraz z pismem z dnia 27 września 2007 r., (...) przekazała (...) S.A. propozycję: 1) umowy na świadczenie usług doradczych i 2) umowy na usługi zarządzania. Potwierdziła także kluczowe ustalenia finansowe. Pismo to stanowiło potwierdzenie przyjętej już wcześniej oferty na realizację usług dla (...) S.A.

Konsultanci (...) na zlecenie, za zgodą i wiedzą (...) S.A. jak i przy współpracy (...) S.A., na bieżąco wykonywali swoją pracę w związku z integracją i restrukturyzacją w ramach II Etapu. W piśmie z dnia 23 października 2007 r. zaadresowanym do wszystkich prezesów spółek podlegających integracji i restrukturyzacji w Grupie Z. prezes zarządu (...) S.A. J. G. (1) zwrócił się o udostępnienie zespołom integracyjnym wspieranym przez konsultantów K (...) P sp. z o. o. danych dotyczących klientów, dostawców oraz oferowanych produktów i usług.

Rozpoczęcie świadczenia usług ze strony (...) w ramach II etapu nastąpiło bez zawarcia umowy pisemnej co uzasadnione było pilną potrzebą rozpoczęcia integracji i restrukturyzacji sygnalizowaną ze strony (...) S.A.

W ramach realizacji zakresu uzgodnionych na spotkaniu 26 września 2007 r. usług, przeznaczeni do tego zadania konsultanci (...) wykonywali instrukcje prezesa zarządu (...) S.A., J. G. (1), współpracowali bezpośrednio ze spółkami dystrybucyjnymi wchodzącymi w skład Grupy (...). Doradcy K (...) pracowali w zespołach, odpowiedzialnych za określoną dziedzinę działalności Grupy Z.. Praca wszystkich zespołów konsultantów (...) koordynowana była z kolei przez kierownika podmiotu doradczego, którego rolę pełnił M. Ć., który prowadził korespondencję emaliową z upoważnionymi pracownikami (...) S.A., (...) S.A. oraz z pracownikami V., (...) S.A., (...) Sp. z o.o. i (...) S.A. (spółki podlegające restrukturyzacji). Ponadto M. Ć. prowadził korespondencję emaliową z upoważnionym pracownikami spółki (...) S.A. zajmującej się doradztwem finansowym na rzecz (...) S.A.

(...) realizował zlecone usługi w wymiarze większym niż okres od 27 września 2007 r. do 31 października 2007 r. w ramach zespołów integracyjnych: (...), (...), (...), Magazyny, Finanse, IT, Kapitał Obrotowy”, (...).

Realizacja współpracy w ramach II Etapu pomiędzy (...) a Z. odbywała się równolegle z prowadzeniem przez przedstawicieli powyższych spółek pertraktacji co do dodatkowych elementów umowy mających się składać na całość współpracy stron. Podstawowe, istotne elementy współpracy (zakres wymiar prac i stałe wynagrodzenie za dany okres) zostały między stronami ustalone w ramach wcześniejszych negocjacji i zaakceptowane zgodnie 26 września 2007 r., i potwierdzone rozpoczęciem prac.

W dniu 2 listopada 2007 r. prezes zarządu (...) S.A. działając w porozumieniu i na polecenie (...) S.A. przesłał do zarządu (...) mail, w którym nakazał (...) zaprzestanie wykonywania prac i zakończenie dotychczasowej współpracy dla Grupy (...) S.A. W związku z podtrzymaniem przez (...) S.A. oświadczenia woli o zakończeniu dotychczasowej współpracy pomiędzy (...) a Z., (...) zaprzestała dalszego świadczenia usług.

Za usługi wykonane w okresie od 27 września 2007 r. do 31 października 2007r. (...) w dniu 17 stycznia 2008 r. wystawił obciążającą (...) S.A. fakturę VAT nr (...) na kwoty 1.105.320 zł brutto (906 000 zł netto plus VAT 199.320 zł) oraz 48.575,96 zł brutto tytułem kosztów dodatkowych (39 816,36 zł plus VAT 8.759,60 zł). Faktura ta w dniu 24 stycznia 2008 r. została wysłana do (...) S.A. wraz z pismem przewodnim stanowiącym ostateczne przedprocesowe wezwanie do zapłaty. (...) S.A. otrzymał fakturę 28 stycznia 2008 r. i pismem z dnia 12 lutego 2008 r. odesłał ją (...) odmawiając zapłaty wynagrodzenia.

Zlecenie dla (...) wykonania usług w ramach II etapu pochodziło od (...) S.A. i jako spółka matka Grupy Z., spółka ta była stroną umowy z (...) oraz ostatecznym beneficjentem wykonanych przez niego usług. Usługi były na bieżąco wykonywane bezpośrednio na rzecz różnych spółek Grupy (...), koordynowane przez (...) S.A., za wiedzą i zgodą (...) S.A.. Następnie, działając za zgodą (...) S.A., (...) S.A. zażądała od (...) zaprzestania wykonywania usług.

Usługi świadczone przez (...) w ramach II Etapu nie doprowadziły do zakończenia integracji i restrukturyzacji, który był przewidziany na kilka miesięcy. (...) w dniach od 27 września 2007 r. do 31 października 2007 r. wykonała cały zlecony zakres prac przewidziany w ramach II Etapu na ten okres.

(...) S.A. została przejęta przez (...) S.A.

Zmianie uległa nazwa spółki (...) sp. z o. o. na (...) sp. z o. o. z siedzibą w W..

W toku postępowania uległa także zmianie nazwa i siedziba (...) S.A. na Huta (...) S.A. z siedzibą w S..

Sąd Okręgowy dokonał powyższych ustaleń na podstawie dokumentów zgromadzonych w sprawie oraz przede wszystkim zeznań prezesa zarządu strony powodowej, T.'a K. uznając je za przekonujące, konsekwentne, rzeczowe i wyczerpujące, jak również świadków: M. Ć. i K. D., oceniając zeznania tych osób jako stanowcze, zgodne i spójne. Sąd Okręgowy stwierdził, że w sprawie nie było dowodów (z wyłączeniem zeznań świadka J. G. (1)), które przeczyłyby zeznaniom T.'a K.. Nawet zeznania kluczowych dla pozwanego świadków - byłych członków zarządu (...) S.A.: K. W., P. S. i K. Z. (1), nie pozostawały w sprzeczności z faktami przedstawionymi w zeznaniach T.'a K.. Zeznania byłych członków zarządu pozwanego różniły się tym, że nie przyznawały wprost faktów podnoszonych przez powoda, były dość ogólne i chaotyczne. Sąd zanegował ich wartość dowodową, podobnie jak wartość zeznań świadka J. G. (1), uznając je za niewiarygodne.

Sąd pominął w ustaleniach dowód z opinii biegłego sądowego na okoliczność wysokości wynagrodzenia należnego powodowi za wykonane na rzecz pozwanego usługi i ostatecznie pominął także, jako nieistotny dla rozstrzygnięcia, dowód z opinii biegłego sądowego/instytutu naukowego mający na celu ustalenie, czy pozwany osiągnął korzyści majątkowe wskutek usług wykonanych przez powoda. Pominięcia te uzasadnił przesądzeniem, że strony zawarły umowę, ustalając w niej m.in. wynagrodzenie. Ponadto wobec trudności w sporządzeniu opinii w zakresie ewentualnych korzyści, wnioski powoda o powołanie kolejnego instytutu (lub biegłego) podlegały oddaleniu na podstawie art. 242 k.p.c., który to rygor sąd zastrzegł postanowieniem z dnia 22 kwietnia 2014 r. (k.2533). Z uwagi na skomplikowany charakter sprawy w tej kwestii, ustalenia ewentualnych korzyści osiągniętych przez pozwanego nie podjęły się kolejne instytuty, do których sąd się zwrócił.

Ocenę prawną roszczenia Sąd Okręgowy rozpoczął od przytoczenia treści art. 735 § 1 k.c. i art. 750 k.c. Zdaniem Sądu pismo (...) z dnia 24 września 2007 r. stanowiło oświadczenie woli zawarcia umowy i zawierało jej istotne warunki. W konsekwencji, pismo to stanowiło ofertę w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego, na co jednoznacznie wskazywała treść tego pisma.

Powód wykazał, że zobowiązanie umowne pozwanego powstało wskutek uzgodnienia przez zarządy stron na spotkaniu w dniu 26 września 2007 r. w P. wszystkich istotnych elementów umowy o świadczenie usług ( essentialia negotii). Strony zawarły umowę po tym, jak na tymże spotkaniu uzgodniły zakres prac - ich wymiar poprzez uzgodnienie ilości pracowników oddelegowanych do poszczególnych zakresów usług oraz ustaliły sposób wynagrodzenia, tj. wynagrodzenie stałe (podstawowe) za z rozdzieleniem na poszczególne okresy, za okres sporny w kwocie 906.000 zł netto. Już przed tym dniem strony prowadziły negocjacje w celu zawarcia umowy. Negocjacje te oraz ustalenia na spotkaniu w dniu 26 września 2007 r. odbyły się bez udziału zarządu (...) S.A. Brak jest dowodów aby stwierdzić, że ktokolwiek ze strony pozwanej na tym spotkaniu kwestionował zaproponowaną przez powoda wartości usług w wariancie wynagrodzenia stałego. Brak jest także dowodów na to, że po spotkaniu w dniu 26 września 2007 r. strony kontynuowały wciąż negocjacje (powracały do kwestii) w zakresie wynagrodzenia podstawowego, traktując tę kwestię jako nieuzgodnioną. Świadczy o tym także treść pisma powoda z dnia 27 września 2007 r. do (...) S.A. (k.411). Dowód z zeznań powoda potwierdził, że ustalona kwota 906.000 zł była ceną netto, do której należało doliczyć VAT według stawki ówcześnie obowiązującej tj. 22%. W kwestii wynagrodzenia nieustaloną rzeczą pozostała prowizja dla powoda za uzyskanie określonych wyników finansowych – wyniku restrukturyzacji, w procesie integracji całej grupy kapitałowej. Prowizja nie została doliczona do żądanego wynagrodzenia.

Realizacja prac powoda w ramach II Etapu współpracy pomiędzy (...) a (...) S.A. odbywała się równolegle z prowadzeniem przez przedstawicieli powoda i pozwanego pertraktacji co do pozostałych właśnie dodatkowych warunków umowy ( accidentalia negotii). Podstawowe, istotne warunki współpracy między tymi stronami zostały ustalone ustnie w ramach wcześniejszych negocjacji, potwierdzone per facta concludentia i stanowiły podstawę dla stosunku zobowiązaniowego stron, czyli umowy o odpłatne świadczenie usług.

Pozwany będący profesjonalnym uczestnikiem obrotu gospodarczego nie mógł rozumieć okoliczności faktycznych współpracy z powodem i swojego zachowania inaczej niż jako wywołujących skutki prawne, tj. rodzących zobowiązanie do zapłaty wynagrodzenia. Pozwany nie mógł oczekiwać, że profesjonalna firma doradcza będzie pracować za darmo. Nie mógł również oczekiwać, że powód zrozumie zachowanie pozwanego inaczej niż jako rodzące zobowiązanie do zapłaty.

Powód nie zawarł analizowanej umowy ze spółką (...) S.A. Przy omawianiu, uzgadnianiu i akceptacji istotnych jej elementów na spotkaniu w P. (siedzibie pozwanego) 26 września 2007 r., nie uczestniczył zarząd (...) S.A. ani przedstawiciele tej spółki upoważnieni do zawierania w jej imieniu albo choćby negocjowania umów z powodem. J. G. (1) został powołany na funkcję prezesa zarządu (...) S.A. później - uchwałą z 3 października 2007 r., przy czym dopiero w styczniu 2008 r. dokonano stosownego wpisu w KRS. Świadkowie M. Ć., D. G. i P. P. potwierdzili stanowisko powoda, że P. S. działał na forum Grupy Z. i brał udział w spotkaniach z powodem jako członek zarządu (...) S.A. i z wykonywaniem powyższej funkcji kojarzył się świadkom, pracownikom spółek mu podległych. Spółka (...) S.A. była spółką powołaną wyłącznie w celu połączenia w jedno innych spółek dystrybucyjnych z Grupy, powstała i rozpoczęła działalność w okresie, kiedy trwała już współpraca (...) S.A. z powodem. Z zeznań wszystkich świadków (za wyjątkiem byłych członków zarządu pozwanego i J. G. (2)) wynikało dodatkowo, że (...) S.A. była spółką im nieznaną, nie odgrywającą żadnej istotnej roli w Grupie Z.. Zeznania przesłuchanych w sprawie świadków (za wyjątkiem J. G. (1)) potwierdziły także, iż wszelkie decyzje biznesowe o kalibrze istotnym dla całej grupy zapadały wyłącznie na szczeblu zarządu (...) S.A., a ściślej – w gabinecie właściciela spółek z Grupy – P. S.. Co istotne – w pamięci wszystkich świadków osoba ta identyfikowana była jako osoba decyzyjna w Grupie i prezes zarządu (...) S.A. oraz innych spółek z Grupy, a nigdy jako przewodniczący rady nadzorczej (...) S.A.

Sąd Okręgowy zatem w całości podzielił stanowisko strony powodowej, że (...) zawarł z pozwanym umowę o określonej ustnie na spotkaniu w dniu 26 września 2007 r. podstawowej treści oraz poprzez akceptowanie przez pozwanego usług wykonywanych na jego rzecz oraz całej grupy pozwanego. Pozwany przyjmował czynności podejmowane przez powoda w ramach świadczenia tych usług, udostępniał mu wszelką niezbędna dokumentację, w tym także dane stanowiące tajemnice przedsiębiorstwa. Skoro pozwany przyjął bez zastrzeżeń świadczenie powoda to tym samym zobowiązany był do spełnienia swojego zobowiązania wzajemnego niezależnie od tego, czy umowę zawarto na piśmie czy też ustnie albo też doszło do niej per facta concludentia.

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 23 lutego 2006 r., II CSK 126/05), od rokowań należy odróżnić sytuację, w której strony osiągnęły porozumienie obejmujące co najmniej elementy przedmiotowo istotne ( essentialia negotii) i zamierzają jeszcze prowadzić pertraktacje co do dalszych szczegółów mającego powstać stosunku prawnego, ale w sposób wyraźny łub dorozumiany traktują osiągnięte już porozumienie jako zawartą umowę. Dalsze pertraktacje nie stanowią wówczas rokowań, a w tym zakresie, w jakim strony nie dojdą do porozumienia, treść stosunku prawnego będzie określana na podstawie art. 56 k.c. Okoliczność, że strony miały zamiar zawrzeć umowę na piśmie, nie stanowi wystarczającego argumentu do przyjęcia, iż w ogóle nie doszło do zawarcia umowy, ponieważ forma umowy i ustalenie jej zawarcia lub niezawarcia ze względu na zgodną wolę (konsens) stron są dwoma różnymi kwestiami, podlegającymi odrębnej ocenie prawnej. Jeżeli strony prowadzą negocjacje w celu zawarcia oznaczonej umowy, umowa zostaje zawarta, gdy strony dojdą do porozumienia co do wszystkich jej postanowień, które były przedmiotem negocjacji (art. 72 § 1 k.c.). Negocjacje stron zostały podjęte i były prowadzone w celu zawarcia umowy, brak jest w każdym razie jakiegokolwiek dowodu na to, że podczas negocjacji (...) S.A. zachowywał się w taki sposób, który mógł wskazywać, iż negocjacje były prowadzone w innym celu. W opisanych okolicznościach uzasadnione było przeświadczenie (...), że dalsze negocjacje prowadzone po dniu 26 września 2007 r. z pozwanym za pośrednictwem (...) S.A. dotyczyły jedynie kwestii dodatkowych, dotychczas nie omawianych, od których nie zależała samo podjęcie współpracy. Wynegocjowane wcześniej warunki współpracy odpowiadały istotnym postanowieniom umowy i stanowiły dostateczną podstawę do wykonywania przez (...) umowy.

Stroną umowy z powodem był (...) S.A., z zarządem tej spółki powód prowadził negocjacje po zakończeniu I etapu prac, z przedstawicielami zarządu tej spółki powód uzgodnił na spotkaniu w dniu 26 września 2007 r. zakres i rodzaj prac, określił ilość i wymiar pracy swoich konsultantów i ustalił wynagrodzenie zarówno za wykonanie całości prac w ramach II epatu, jak i za poszczególne jego etapy (okresy). Po rozpoczęciu prac pomiędzy stronami negocjowane były detale umowy, m.in. ewentualne konsekwencje opóźnienia w płatności.

Umowa dotycząca wdrożenia projektu była negocjowana z pozwanym jako stroną umowy, przy czym Sąd miał także na uwadze, że po 26 września 2007 r. w trakcie tych rozmów obecny był J. G. (1), od 3 października 2007 r. prezes zarządu (...) S.A. Celem powołania tej spółki - jak wskazano powyżej - była koordynacja całego procesu integracji spółek Grupy (...), tym samym jej udział w negocjacji zakresu świadczeń wynikających z umowy był w tych okolicznościach w pełni uzasadniony. Stosunek zobowiązaniowy pomiędzy powodem, pozwanym a (...) S.A. był typowy dla umowy pactum in faworem tertii, uregulowanej w art. 393 k.c. Zgodnie z §1 tego przepisu, jeżeli w umowie zastrzeżono, że dłużnik spełni świadczenie na rzecz osoby trzeciej, osoba ta, w braku odmiennego postanowienia umowy, może żądać bezpośrednio od dłużnika spełnienia zastrzeżonego świadczenia.

Współpraca stron miała być realizowana w koordynacji z (...) S.A., co nie stanowiło zjawiska nietypowego dla (...). Przeprowadzanie integracji i restrukturyzacji pod koordynacją specjalnie do tego powołanej spółki jest praktyką typową dla procesów integracyjnych i restrukturyzacyjnych obejmujących kilka podmiotów. Okoliczność, że spółka (...) była adresatem analiz i raportów sporządzanych przez powoda było uzasadnione, gdyż (...) S.A. jako spółka celowa utworzona do działań związanych z koordynowaniem nabywania udziałów w spółkach dystrybucyjnych była odbiorcą tych usług. Nie oznaczało to natomiast, że (...) S.A. z tego tylko tytułu, że była bezpośrednim beneficjentem usług, miała obowiązek za te usługi zapłacić. Pozwany nie wykazał z czego ten obowiązek miałby wynikać. Pozwany wskazując na decydującą rolę rady nadzorczej (...) S.A. (który to organ w całości składał się z członków zarządu (...) S.A.) w procesie zarządzania tą spółką, potwierdził, że czynności podejmowane przez zarząd (...) S.A. musiały uprzednio uzyskać akceptację (uprzednią decyzję) rady nadzorczej (...) S.A. Decyzje te podejmował zatem nikt inny jak zarząd pozwanego. Pozwany sam przyznał w sprzeciwie, że wszelkie decyzje dotyczące essentialia negotti umowy zostały ustalane z podmiotem, który miał być stroną umowy, a jedynie kwestie techniczne związane z jej dalszym wykonywaniem miały być ustalone z podmiotem trzecim, w tym przypadku z (...) S.A. Twierdzenia pozwanego, że w trakcie rozmów negocjacyjnych powód rozmawiał nie z zarządem pozwanego, a z radą nadzorczą (...) S.A., w konsekwencji zobowiązania wynikłe z zawartej umowy nie mogły obciążać (...) S.A., były nie do przyjęcia jako irracjonalne i stanowiły jedynie linię obrony pozwanego. Rada nadzorcza (...) S.A. nie miała kompetencji do zawarcia umowy, mógł to zrobić tylko zarząd.

E-mail J. G. (1) z dnia 16 października 2007 r. nie stanowi dowodu na to, że (...) S.A. była stroną umowy z powodem (k. 413). Dotyczył draftu umowy i nie wiadomo dlaczego w tym drafcie (projekcie) wpisano (...) S.A. jako stronę umowy. Charakterystyczne natomiast było to, że w projekcie umowy dotyczącej skomplikowanego przedsięwzięcia pominięto tak ważny element jakim jest wynagrodzenie. Wytłumaczenie przedstawione przez powoda jest przekonujące i logiczne – kwestia ta generalnie została już pomiędzy powodem a (...) S.A. ustalona. J. G. (1), przesyłając propozycję umowy przekazaną przez (...) dnia 27 września 2007 r. wraz z naniesionymi zmianami, stwierdził, że w tekście umowy świadomie pominięto wartość wynagrodzenia gdyż element ten „jest generalnie ustalony”. Oczywistym pozostawało, że wynagrodzenie ustala się dopiero po uzgodnieniu zakresu usług, których to wynagrodzenie dotyczy. Dlatego logicznym było, że po uzgodnieniu zakresu usług strony przystały na stałą część wynagrodzenia a wynagrodzenie za wynik podlegało dalszym negocjacjom. Sąd zwrócił uwagę nadto na fakt, że umowa pisemna stron z dnia 22 sierpnia 2007 r. dotycząca I Etapu prac, została podpisana przez strony już po faktycznym rozpoczęciu pracy przez (...) dla pozwanego.

Treść pisma powoda z dnia 29 listopada 2007 r., skierowanego do rady nadzorczej (...) S.A. (następnie (...) S.A.) następcy prawnego (...) S.A., na które powoływał się pozwany, nie świadczy o tym, że powód sam przyjmował, iż umowę zawarł z (...) S.A. (k. 1424). Stanowiska tego nie da się wywieść z treści pisma, a powód takiej interpretacji stanowczo zaprzeczył. Po pierwsze, w piśmie tym powód nie twierdził, że łączyła go umowa z (...) S.A., a wskazywał, że na rzecz tej spółki wykonywał usługi. Po drugie, pismo powyższe w rzeczywistości skierowane zostało do K. Z. (2), który w tamtym czasie pełnił funkcję członka zarządu pozwanego, a jednocześnie członka rady nadzorczej (...) S.A. w G.. Zeznania T.'a K. jako strony powodowej w tym zakresie były logiczne, rzeczowe i w pełni wyjaśniały istniejącą wówczas sytuację, w jakie powód się znalazł nie otrzymawszy wynagrodzenia za wykonane usługi. Kierowanie pism do spółek z grupy (...) S.A. z prośbą o pomoc w uzyskaniu należnej zapłaty było tym bardziej uzasadnione, że – jak potwierdził świadek M. Ć. i powód w osobie T.'a K. – po zerwaniu współpracy, starania powoda aby skontaktować się z prezesem (...) S.A. S. nie odniosły skutku. Logicznym było zatem, że skoro pozwany po odesłaniu powodowi faktury VAT unikał z nim kontaktu, to powód podjął wszelkie próby dotarcia do członków zarządu pozwanego poprzez kontakt ze spółkami z Grupy Z., w których to spółkach, członkowie zarządu pozwanego pełnili jednocześnie także kierownicze funkcje. Powód poszukiwał każdego sposobu aby uzyskać zapłatę należnego mu wynagrodzenia.

Zarówno powód, pozwany jak i (...) S.A. mieli pełną świadomość, że umowa nie została podpisana, ale jak twierdził pozwany w sprzeciwie, „wszystkim stronom zależało na tym, aby prace rozpoczęły się możliwie szybko”. Pozwany wielokrotnie w sprzeciwie podkreślał, że „fakt wykonywania prac przygotowawczych wydaje się bezsporny”. Błędne pozostało zatem stanowisko strony pozwanej, że pomimo faktu negocjowania warunków umowy pomiędzy powodem a pozwanym, powód wykonywał usługi na własne ryzyko i wobec tego obecnie nie może z tego tytułu dochodzić wynagrodzenia.

To pozwany za pośrednictwem (...) S.A. zarządził opuszczenie biur spółek przez konsultantów powoda. Zakres prac jaki miał wykonywać i wykonał w spornym okresie powód, jak i wynagrodzenie za te prace zostało wcześniej przez strony uzgodnione. Przypuszczenia pozwanego, że być może strony miały zamiar opatrzyć rygorem nieważności zmiany do umowy pisemnej, która miała być zawarta pozostawały jedynie w sferze domysłów. Za całkowicie bezpodstawne należało uznać rozważania pozwanego, dotyczące reżimów zawartych w pisemnym projekcie umowy, gdyż umowa w tej wersji z tymi rygorami nie została podpisana.

Pozwany w sprzeciwie przyznał fakt wykonania usług przez powoda, przyznał okoliczności rozmów negocjacyjnych stron zmierzających do zawarcia umowy, a także naglące okoliczności związane w wykonywaniem usługi przez powoda, presję jaką pozwany wywierał na powodzie aby ten świadczył usługi bez względu na brak umowy pisemnej. Realizacja współpracy pomiędzy (...) a (...) S.A. w ramach II Etapu w procesu restrukturyzacji w ramach współpracy z (...) S.A., (...) S.A. oraz spółkami dystrybucyjnymi Grupy Z., polegała na pracach poszczególnych zespołów integracyjnych, czego dowodem była powołana powyżej korespondencja mailowa zespołów, w tym korespondencja mailowa pomiędzy M. Ć. a przedstawicielami pozwanego i (...) S.A., materiały oraz zeznania świadków. Powołane powyżej dowody, potwierdzały wykonanie usługi przez powoda w spornym okresie.

(...) S.A. przekazana w mailu z dnia 2 listopada 2007 r. o zamiarze zakończenia współpracy w niczym nie zmieniała faktu, że współpraca zaistniała: usługi K (...) były wykonywane i zostały przyjęte. W konsekwencji. (...) należy się zapłata wynagrodzenia za ich wykonanie.

Wobec powyższych okoliczności Sąd I instancji podzielił stanowisko powoda, zgodnie z którym usługi świadczone były na podstawie umowy, której istotne postanowienia określone zostały ustnie i zaakceptowane oraz przyjęte przez (...) S.A. na spotkaniu stron w dniu 26 września 2007 r. Pomiędzy stronami zawarta została umowa o świadczenie usług doradczych i z tytułu tej umowy powodowi przysługuje roszczenie o zapłatę wynagrodzenia w wysokości uzgodnionej 1.105.320 zł (906.000 zł netto). Zlecenie wykonania usług w ramach II Etapu pochodziło od (...) S.A. i jako spółka matka Grupy Z., spółka ta była stroną umowy z powodem. Dlatego Sąd zasądził powyższą kwotę, stosując art. 735 § 1 k.c. w zw. z art. art. 750 k.c. O odsetkach orzeczono w oparciu o art. 481 § 1 i 2 k.c. Faktura VAT nr (...) z dnia 24 stycznia 2008 r., stanowiąca jednocześnie wezwanie do zapłaty przewidywała płatność należności za wykonane usługi w terminie 7 dni od otrzymania faktury, została doręczona pozwanemu dnia 28 stycznia 2008 r. (k.214). Dlatego dopiero po upływie tego terminu pozwany pozostawał w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia i odsetki należały się powodowi od dnia 5 lutego 2008 r. (a nie od 25 stycznia 2008 r.).

Odnośnie żądania zapłaty kwoty 48.575,96 zł Sąd Okręgowy nie uwzględnił powództwa, uznając je za nieudowodnione. Orzeczenie o kosztach zapadło na podstawie art. 100 k.p.c.

Pozwany wniósł apelację, obejmując zaskarżeniem jego część zasądzającą należność główną, odsetki i koszty procesu. Zarzucił sprzeczność ustaleń z zebranym materiałem dowodowym, a także:

- naruszenie art. 299 k.p.c. poprzez uznanie, że kluczowe okoliczności sprawy, takie jak fakt zawarcia umowy oraz wysokość wynagrodzenia podlegającego zasądzeniu, mogą być ustalane w sposób przesądzający przy pomocy dowodu z przesłuchania stron, w szczególności w sytuacji, gdy zebrany materiał dowodowy oceniony jako całość nie pozwala na wyciągnięcie tego samego wniosku, jaki wynika z zeznań w ramach przesłuchania stron, a nawet pozwala na wyciągnięcie wniosku, że do zawarcia umowy nie doszło, a także nie pozwala ustalić wysokości wynagrodzenia i innych elementów treści rzekomo zawartej;

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ustalenie, że doszło do zawarcia umowy pomiędzy powodem, a pozwanym, oraz do ustalenia jej treści, podczas gdy analiza zeznań wszystkich świadków w zestawieniu z dowodami z dokumentów, a także z dowodami z opinii biegłych nie pozwalają w zgodzie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalić tych okoliczności i to nawet gdyby dokonać w tym zakresie oceny materiału dowodowego łącznie z dowodem z przesłuchania strony powodowej [wewnętrznie sprzecznych oraz sprzecznych z pozostałymi dowodami], choć z mocy art. 299 k.p.c. w razie sprzeczności [lub braku zgodności] z pozostałym materiałem dowodowym zeznania strony nie mogły być podstawą ustalenia przesądzających;

- naruszenie art. 72 § 1 k.c. poprzez uznanie, że na spotkaniu z dnia 26.09.2007 r. doszło do ustalenia wszystkich elementów umowy, podczas gdy nie ustalono nie tylko elementów istotnych dotyczących wynagrodzenia, ale nie ustalono również elementów mniej istotnych, a z materiału dowodowego nie wynika, że strony umówiły się, że wyłączają regułę wynikającą z art. 72 § 1 k.c., zgodnie z którą wszystkie elementy umowy zawieranej w negocjacjach powinny być ustalone. Przeciwnie - z materiału dowodowego wynika, że wolą stron, a już na pewno wolą pozwanego było ustalenie wszystkich elementów umowy i sfinalizowanie negocjacji zawarciem umowy pisemnej;

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku art. 6 k.c. poprzez uznanie, że pozwany nie udowodnił, że do zawarcia umowy pozwanym i powodem nie doszło, a także nie udowodnił pozostałych spornych elementów rzekomej umowy, podczas gdy nie był to jego ciężar dowodowy, a wszystkie sporne elementy, w tym przede wszystkim fakt zawarcia umowy powinien udowodnić powód [powód powinien udowodnić, że do umowy doszło i jaka była jej treść, a nie pozwany, że do niej nie doszło].

Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie wyroku zaocznego w zaskarżonym zakresie i oddalenie powództwa co do kwoty 1.105.320 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych - za obie instancje, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ma uzasadnione podstawy.

Według ustaleń i oceny prawnej Sądu Okręgowego na spotkaniu w dniu 26 września 2007 r. doszło do zawarcia umowy między stronami w sposób ustny, czego wyrazem miało być pismo z dnia następnego (k.408) oraz wykonywanie umowy przez powoda. Dalsze negocjacje miały dotyczyć jedynie accidentalia negoti. Zdaniem Sądu Apelacyjnego ustalenie takie nie ma dostatecznych podstaw w materiale dowodowym. Nie doszło na tym spotkaniu do zawarcia umowy, o czym świadczą następujące okoliczności.

Pozostaje poza sporem, że umowa dotycząca wdrożenia koncepcji integracyjnych i restrukturyzacyjnych (tzw. II Etap) miała być zawarta w formie pisemnej oraz, że jej beneficjentem miała być (...) S.A. – tę ostatnią okoliczność Sąd I instancji jednoznacznie potwierdził kwalifikując umowę w ramach konstrukcji pactum in faworem tertii.

O tym, że umowa miała być zawarta na piśmie świadczą nie tylko zeznania prezesa powodowej spółki, na co zasadnie zwraca uwagę skarżący w apelacji (k.2819,2821), ale także treść pisma sporządzonego po spotkaniu z 26 września 2007r. gdzie powód stwierdza, że „Obie strony zobowiązują się do dołożenia wszelkich starań, aby wyżej wymienione uzgodnienia miały odzwierciedlenie w podpisanych umowach szczegółowo precyzujących zasady współpracy, w terminie dwóch tygodni od dnia podpisania niniejszego listu przez Strony (…) Wszystkie zapisy proponowanych umów są zgodne z naszym rozumieniem poczynionych ustaleń. Jednakże w przypadku, gdy istnieją jakieś istotne rozbieżności, prosimy o Państwa sugestie zmian i uzupełnień”. List o takiej treści był niewątpliwie elementem zaawansowanych negocjacji, mających znaleźć finał w umowie lub umowach stron.

W ostatnim akapicie korespondencji jej autor zwrócił się o „jak najszybsze odesłanie podpisanego listu” (k.412). A zatem treść listu z 27 września 2007 r. wymagała w zamierzeniu T. K. potwierdzenia przez przedstawicieli pozwanego i odesłania, przy czym nawet to jeszcze nie byłoby wystarczające i ostateczne. Umowy szczegółowo precyzujące zasady współpracy miały być podpisane później. Nie doszło jednak do podpisania listu i jego przesłania powodowi. Trzeba przy tym zaznaczyć, że miejsce na podpisy P. S. i P. G. poprzedzało zdanie: „Akceptuję warunki przedstawione w niniejszym piśmie i proszę o rozpoczęcie realizacji projektu” (k.412). Niepodpisanie listu (oferty) stanowi w tej sytuacji poważny argument przemawiający za stwierdzeniem, że opisane tam warunki nie zostały uzgodnione przez obie strony i przyjęte przez pozwanego ani na spotkaniu 26 września 2007 r., ani też później. Dopiero w przypadku podpisania dokumentu przez przedstawicieli pozwanego i jego odesłania powodowi można byłoby ewentualnie mówić o nawiązaniu stosunku zobowiązaniowego stron, tak się jednak nie stało.

W spotkaniu w dniu 26 września 2007 r. brali udział członkowie zarządu pozwanej spółki, będący jednocześnie członkami rady nadzorczej powstającej w tym czasie (...) S.A. Spółka ta miała wówczas prezesa (M. B.), którego wszakże jedynym zadaniem były przeprowadzenie czynności rejestracyjnych. Jak przyznał pełnomocnik powoda na rozprawie w dniu 7 maja 2010 r., „w projekcie umowy znajdującym się na karcie 414 akt sprawy została wpisana (...) S.A. na wyraźne żądanie spółki pozwanej zgłoszone na spotkaniu 27 września 2007” (wyjaśniając następnie, że nie wie czy strony spotkania umówiły się co do tej okoliczności - k.1676). Takie żądanie przedstawicieli pozwanej spółki (członków rady nadzorczej (...) S.A.) odnośnie określenia strony kontraktu, znalazło odzwierciedlenie w projekcie umowy (k.414-420) i załącznikach do niej (k. 421-423). Trzeba dodać, że było ono możliwe do zrealizowania z udziałem powołanego kilka dni później prezesa (...) S.A. jako reprezentanta tej spółki, z czego wszyscy uczestnicy spotkania z 26 września 2007 r. musieli zdawać sobie sprawę. Przed upływem zapowiadanego w piśmie z 27 września 2007 r. dwutygodniowego terminu podpisania umów, w dniu 3 października 2007 r. został na stanowisko prezesa (...) S.A. powołany J. G. (1) (uchwała Rady Nadzorczej (...) S.A. – k.1740-1742). Należy w tym miejscu podkreślić, że wpis członka zarządu do KRS (co w tym wypadku nastąpiło w styczniu 2008 r.) nie ma charakteru konstytutywnego.

Umowa na rzecz osoby trzeciej nie jest samodzielnym kontraktem, lecz zastrzeżeniem umownym uzupełniającym treść określonego stosunku obligacyjnego a osoba trzecia nie jest stroną takiej umowy. Zatem przyjęcie za projektem umowy, że (...) S.A. ma być jej stroną, wyklucza zastosowanie konstrukcji z art. 393 k.c. Co prawda wspomniany list powoda z 27 września 2007 r. jako stronę wskazywał spółkę (...) S.A., ale jak to już zaznaczono, nie został zaakceptowany przez przedstawicieli tego podmiotu, którzy uważali, że stroną powinien być (...) S.A.

Od chwili powołania na stanowisko, to właśnie nowy prezes (...) S.A. J. G. (1) podejmował czynności związane z negocjowaną umową, on był także autorem maila do którego załączony został projekt umowy (k.413). Jak wynika zaś z treści maila z 26 października 2007 r., negocjował treść umowy m.in. na spotkaniu w siedzibie powoda w dniu 17 października 2007 r. (k.426). Także J. G. (1), działając w charakterze prezesa (...) S.A., wystosował mail z 2 listopada 2007 r., zawierający oświadczenie o zerwaniu nawiązanej faktycznie współpracy pomiędzy powodem a tą spółką (k.131). Wbrew ustaleniu Sądu Okręgowego, brak jest w materiale dowodowym podstaw by stwierdzić, że czynności tej dokonał na polecenie zarządu (...) S.A. Sąd Apelacyjny ustala, że J. G. (1) działał w imieniu (...) S.A., jako prezes tej spółki. Jak wynika z zeznań tego świadka, mailem z 8 października 2007 r. zwrócił się do przewodniczącego Rady Nadzorczej P. S. informując, że uważa za bezsensowne kontynuowanie współpracy z powodem, na co otrzymał trzy dni później odpowiedź, że sam ma podjąć decyzję w tym przedmiocie (k.1844). Sam też ostatecznie taką decyzję podjął – o powyższe okoliczności Sąd Apelacyjny uzupełnia ustalenia faktyczne w sprawie.

Powód nie wątpił w skuteczność oświadczenia z 2 listopada 2007 r. ani nie podnosił, że (...) S.A. nie jest stroną umowy a tylko jej beneficjentem. W odpowiedzi T. K. (1) zwrócił się do J. G. (1) jako prezesa (...) S.A. (a nie do przedstawicieli pozwanej spółki), stwierdzając m.in. że „Ewentualne wypowiedzenie przez Państwa warunków uzgodnień z dnia 20 i 26 września wpłyną również na wynagrodzenie K. (...) i określając należne od (...) S.A. wynagrodzenie za wykonaną pracę (k.427-431). W świetle powyższych dokumentów nie nasuwa wątpliwości prawdziwość zeznań świadka J. G. (1), który zeznał, że kilka dni po objęciu funkcji podjął negocjacje z powodem, w ramach których przedstawił projekt umowy a następnie, po trzykrotnych rozmowach w siedzibie (...), wobec niezaakceptowania projektu, zakończył kontakty biznesowe z powodem (k.1843-1844). Również o takie ustalenie Sąd Apelacyjny koryguje podstawę faktyczną rozstrzygnięcia. Sąd Okręgowy niesłusznie odmówił wiary zeznaniom tego świadka.

Innym jeszcze, poważnym argumentem przemawiającym za ustaleniem, że powód właśnie spółkę (...) S.A. a nie pozwanego uważał za stronę umowy, jest treść pisma z 29 listopada 2007 r., wybiórczo i dowolnie zinterpretowanego przez Sąd Okręgowy, w którym prezes T. K. (1) zwrócił się do K. Z. (1) jako członka rady nadzorczej (...) S.A. z informacją o nierealizowaniu płatności przez (...), a nawet braku chęci podejmowania rozmów przez ten podmiot oraz o zamiarze wystąpienia w związku z powyższym z wnioskiem o ogłoszenie upadłości (...) (k. 1616-1617). Treść tego pisma nie pozostawia jakichkolwiek wątpliwości odnośnie traktowania przez T. K. właśnie (...) S.A. jako dłużnika, a nie osobę trzecią w rozumieniu art. 393 k.c. Adresat i treść tego pisma dowodzą nadto, że w relacjach pomiędzy stronami były prowadzone także rozmowy z członkami rad nadzorczych a nie tylko z członkami zarządu, co dodatkowo przemawia za ustaleniem, że na spotkaniu 26 września 2007 r. osoby w nim uczestniczące ze strony Grupy Z. wypowiadały się przede wszystkim jako członkowie rady nadzorczej powstałego dopiero (...), z racji pełnej kontroli nad decyzjami przyszłego zarządu tej spółki i domagały się - co przyznał pełnomocnik powoda na rozprawie - wpisania w umowie jako jej strony (...) S.A. Oczywiście osoby te nie mogły zawrzeć umowy w imieniu (...) S.A., ale jak to już wyjaśniono wyżej w oparciu o treść dokumentów, na spotkaniu nie miało jeszcze dojść do zawarcia umowy. Jego przedmiotem było kontynuowanie rozpoczętych wcześniej negocjacji obejmujących uzgodnienia dotyczące treści przyszłych umów.

W obliczu przedstawionych argumentów nie może się ostać kluczowe ustalenie Sądu Okręgowego, że w dniu 26 września 2007 r. doszło do zawarcia umowy ustnej między stronami ani też, że w tym dniu lub później, strony tego procesu zawarły umowę w sposób konkludentny. Zeznania T. K. nie korespondują z treścią podpisanych przezeń dokumentów i opisanych czynności, podejmowanych po 26 września 2007 r. Świadek M. Ć., który uczestniczył w spotkaniu, nie przytoczył jednoznacznych faktów świadczących o dokonaniu wiążących ustaleń. Posługiwał się niejednoznacznymi, niewiarygodnymi sformułowaniami, takimi jak: Dla mnie w czasie tego spotkania zawarliśmy ustną umowę”, „Wydaje mi się, że nie padło wtedy kto ma płacić za nasze usługi. Uważałem, że przez domniemanie ma płacić (...) S.A., tym bardziej, że prace były wykonywane na rzecz tej spółki” (k.1716), „Myślę, że wynegocjowaliśmy ok. 1.000.000 zł opłaty stałej miesięcznie plus wynagrodzenie zmienne od oszczędności” (k.1719). Trzeba zarazem zauważyć, że jak ustalono w sprawie, prace nie były wykonywane na rzecz spółki (...) lecz na rzecz (...) S.A. a więc nie dość, że świadek ten relacjonował nie fakty lecz własne przemyślenia, to jeszcze opierające się częściowo na błędnej przesłance. Także zeznania K. D. nie dają podstaw do stwierdzenia zawarciu umowy między stronami. Nie wiedział nawet, czy P. S. występował w rozmowach z T. K. w charakterze prezesa Z. czy członka Rady Nadzorczej (...) S.A. i nie był obecny przy spotkaniu 26 września 2007 r. Nie miał wiedzy na temat negocjacji T. K. z J. G. (k.2298-2301).

Zeznania T. K. nie zawierają przekonującego wyjaśnienia jego zachowania w relacjach z J. G. (1) jako prezesem (...) S.A., ani przyczyn dla których w korespondencji traktował (...) S.A. jako stronę umowy zobowiązaną do zapłaty, ani też dlaczego miało rzekomo dojść do zawarcia umowy ustnej w dniu 26 września 2007 r., skoro dzień później sporządził list mający dopiero po podpisaniu przez drugą stronę stanowić podstawę do ostatecznego sformułowania treści dokumentów umów. Biorąc pod uwagę wskazane okoliczności trzeba stwierdzić, że Sąd Okręgowy naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) odmawiając wiary zeznaniom P. S., który zaprzeczył jakoby zawarł umowę w imieniu (...) S.A. (k.2343-2345) oraz zeznaniom K. W., który również zaprzeczył zawarciu umowy z powodem i potwierdził prowadzenie negocjacji, zakończonych niepowodzeniem (k.2340-2342) jak również zeznaniom K. Z. (1), który na spotkaniu z T. K. wypowiadał się jako członek rady nadzorczej (...) S.A. (k.2357) - ponad wszystkie te dowody i dowody z dokumentów przedkładając zeznania prezesa strony powodowej. Sąd Apelacyjny stwierdza, że zeznania przedstawiciela powoda potwierdzające zawarcie umowy, jako sprzeczne z licznymi dowodami omówionymi wyżej, przede wszystkim dowodami z dokumentów, nie zasługują na wiarę.

Umowa zostaje zawarta z chwilą, gdy strony dojdą do porozumienia co do wszystkich tych jej postanowień, które były przedmiotem negocjacji. Istotnym warunkiem jest jednak to, by negocjowane postanowienia obejmowały przynajmniej istotne postanowienia umowy danego rodzaju (por. wyrok SN z dnia 20 października 2005 r., II CK 7/05, Lex nr 191866). Reguła zawarta w art. 72 § 1 k.c. wskazuje jednoznacznie, że zawarcie umowy następuje dopiero wówczas, gdy osiągnięte zostaje porozumienie, zgodna wola w odniesieniu do wszystkich postanowień, które były dyskutowane, niezależnie od tego, do której ze wskazanych kategorii należy je zaliczyć (por. wyrok SN z dnia 11 października 2000 r., III CKN 273/00, Lex nr 51885).

Materiał zgromadzony w sprawie nie daje dostatecznych podstaw do ustalenia, że doszło do ostatecznego uzgodnienia choćby istotnych postanowień umownych, a przede wszystkim, że pozwany miał być stroną umowy, która była przedmiotem negocjacji m.in. w dniu 26 września 2007 r. Zwraca też uwagę fakt, że projekt umowy, obszernie i szczegółowo reguluje wiele istotnych zagadnień, bezspornie nieobjętych wstępnymi ustaleniami. Nie zostało nawet ustalone wynagrodzenie, które obejmowało według propozycji powoda część stałą i zmienną a jego część stała miała wynosić łącznie według projektu 7.500.000 zł, przy czym trzeba odnotować, iż kalkulacja wynagrodzenia w ogóle nie obejmowała miesiąca września 2007 r. (k.407), którego kilka dni (27-30) zostało objętych niniejszym roszczeniem.

Ujawnione w sprawie okoliczności faktyczne wskazują na prowadzenie negocjacji, które nie doprowadziły do zawarcia umowy. Jak wynika przede wszystkim ze zgromadzonych dokumentów, miało dojść do zawarcia umowy w formie pisemnej, której stronami miały być (...) sp. z o.o. z jednej strony a (...) S.A. z drugiej. Wprawdzie przystępując do negocjacji powód liczył się z zawarciem umowy ze spółką (...) S.A., z którą zawarł umowę dotyczącą I Etapu, ale wobec utworzenia i podjęcia działalności przez spółkę (...) S.A., mającą za przedmiot działania koordynacyjne którymi właśnie powód miał się zajmować, to ona stała się podmiotem potencjalnie bezpośrednio zainteresowanym usługami powoda, jako ich beneficjent. Ostatecznie do zawarcia umowy nie doszło i to mimo podjęcia przez powoda czynności faktycznych (szeroko opisanych w pozwie i niespornych), na podstawie dokumentacji należącej do grupy Z. i przez nią na żądanie powoda udostępnionej. Samo udostępnienie dokumentacji, bez uzgodnienia istotnych postanowień umownych nie może być poczytane za zawarcie umowy per facta concludentia.

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 maja 2014 r., V CSK 396/13 (Lex nr 1504853), „Nie można zgodzić się ze stanowiskiem, że negocjowanie umów jest czynnością faktyczną podejmowaną w zamiarze uwieńczenia ich czynnością prawną, tj. zawarciem umowy, co następuje z mocy ustawy, bez konieczności sporządzania dokumentu czy złożenia odrębnych, ustnych oświadczeń woli, jeżeli strony uzgodnią wszystkie postanowienia. Takie stwierdzenie jedynie potwierdza złą praktykę polskich przedsiębiorców, którzy nieprofesjonalnie prowadzą negocjacje. Tymczasem każdy z przewidzianych w polskim prawie sposobów zawarcia umowy (oferta i jej przyjęcie, aukcja, przetarg, negocjacje) wymaga złożenia oświadczeń woli przez strony zgodnie z zasadami ich reprezentacji. W wypadku negocjacji zgodne oświadczenia woli stron umowy obejmują wszystkie istotne elementy będące przedmiotem negocjacji.” Uwzględniając powództwo Sąd Okręgowy zaakceptował taką właśnie nieprawidłową praktykę, ustalając, że strony tego procesu zawarły umowę, mimo niepodpisania dokumentu konkretyzującego ofertę powoda (pisma z 27 września 2007 r.) i mimo niedojścia do zapowiadanego zawarcia umowy (umów) w formie pisemnej oraz mimo istnienia wielu dowodów na piśmie wskazujących na to, że to nie pozwany miał być stroną umowy, lecz spółka (...) S.A.

Reasumując, Sąd Apelacyjny zasadniczo podziela obszerną argumentację skarżącego i stwierdza – korygując w tym zakresie podstawę faktyczną rozstrzygnięcia – że strony nie zawarły umowy a jedynie negocjowały zawarcie umowy, przy czym miała to być umowa zawarta pomiędzy powodem i (...) S.A. Z okoliczności sprawy wynika, że koncepcja oparta na art. 393 k.c. nie była brana pod uwagę w roku 2007 ani nawet w chwili wniesienia pozwu, lecz powód posłużył się nią później, w toku procesu – odpowiedzi na sprzeciw datowanej na 26 kwietnia 2010 r. (k.1664-1672). Taka kwalifikacja prawna, zaaprobowana ostatecznie przez Sąd I instancji (po negatywnym wyniku postępowania dowodowego z udziałem biegłych), była zdaniem Sądu odwoławczego wyrazem taktyki procesowej powoda, nie przystającej wszakże do ujawnionych okoliczności faktycznych.

Jeśli chodzi o drugą podstawę roszczenia, to dowody zaoferowane w sprawie (dwie opinie biegłych) nie dają podstaw do ustalenia, że pozwany w jakikolwiek sposób skorzystał na działaniach podejmowanych przez stronę powodową. Po analizie dostępnej dokumentacji biegły I. Ł. jednoznacznie stwierdził, że nie nastąpiło żadne majątkowe przysporzenie na rzecz pozwanego (opinia – k.2418-2430). Przysporzenia nie dopatrzył się także biegły P. M. (opinia k.2542-2557).

Niesporny fakt poniesienia przez powoda kosztów wykonania prac (których wartość nie została ustalona w procesie i nie jest niesporna) nie może być traktowane jako równoznaczne z bezpodstawnym wzbogaceniem pozwanego. Trzeba przy tym za biegłym P. M. zauważyć, że w aktach sprawy nie ma żadnych dowodów na to, że dokumenty sporządzone przez powoda zostały wykorzystane przez Grupę Z. i by pracownicy tej grupy domagali się od (...) udostępnienia jakichkolwiek dokumentów. Biegły nadto stwierdził, że na podstawie dokumentów sporządzonych przez powoda nie było możliwości przeprowadzenia szczegółowego projektu skutkującego zmniejszeniem kosztów (k.2554-2555). Sąd Apelacyjny przyjmuje przytoczone uwagi za własne i w konsekwencji stwierdza, że pozwany w żaden sposób nie skorzystał na pracach wykonanych przez powoda po zakończeniu Etapu I. Poza tym, że nie ma podstaw do stwierdzenia jakichkolwiek korzyści po stronie pozwanego należy jeszcze zauważyć, iż ewentualnie przysporzoną mogłaby być w tym wypadku spółka (...) S.A. Poza zakresem tego sporu pozostaje jednak kwestia, czy powód mógłby dochodzić zapłaty od tego podmiotu (jego następcy prawnego) i na jakiej podstawie prawnej, czy też ewentualnie przysługuje mu roszczenie oparte na art. 72 § 2 k.c.

Z przedstawionych względów, przyjmując za swoje, skorygowane i poszerzone co do istotnych okoliczności, ustalenia Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. oraz art. 347 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c., orzekł jak w sentencji wyroku. Orzeczenie o kosztach za obie instancje zapadło przy zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik procesu z tym, że zgodnie z treścią art. 348 k.p.c. koszty sprzeciwu od wyroku zaocznego (opłaty od sprzeciwu) poniósł pozwany, który nie wdał się w spór we właściwym czasie. Koszty postępowania apelacyjnego poza wynagrodzeniem pełnomocnika w stawce minimalnej (5.400 zł) obejmują także zwrot opłaty od apelacji w wysokości 55.266 zł (k.2830).