Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II C 545/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 stycznia 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi II Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodnicząca Sędzia SR A. S.

Protokolant sekr. sąd.M. O.

po rozpoznaniu w dniu 14 stycznia 2016 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa S. W. i R. W.

przeciwko Instytutowi Centrum (...) w Ł.

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  nie obciąża powodów obowiązkiem uiszczenia tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa wydatków;

3.  nie obciąża powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt II C 545/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 17 lipca 2013 roku skierowanym przeciwko Instytutowi Centrum (...) w Ł. /dalej Instytut (...)/ powodowie S. W. i R. W. reprezentowani przez pełnomocnika w osobie adwokata wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki S. W. kwoty 25 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 5 000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci dziecka wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty, a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda R. W. kwoty 15 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 5 000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci dziecka wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty. Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, iż w dniu 26 maja 2011 roku powódka została przyjęta na oddział (...) Kliniki (...) a powodem przyjęcia był nieprawidłowy zapis KTG i małopłytkowość. W dniu 27 maja 2011 roku u powódki będącej wówczas w 37 tygodniu ciąży w wyniku badania USG w pozwanej placówce stwierdzono, iż na szyi płodu widoczna jest pętla pępowiny. W dniu 20 czerwca 2011 roku powódka S. W. przyjęta została do Instytutu (...) w terminie porodu, gdzie o godzinie 13:00 przeprowadzone badanie USG ujawniło nieprawidłowe tętno płodu. Na karcie zapis badania KTG widnieje jedynie podpis położnej, brak jest podpisu lekarza, co może świadczyć o tym, że lekarz nie interpretował tego zapisu. O godzinie 19.20 podczas obchodu zapisano, że tętno płodu jest obecne i wyczuwalne a stan ogólny dobry. Następnie o godzinie 20:05 położne zgłosiły trudność z wysłuchaniem tętna serca płodu. Powódkę poddano badaniu USG, które wykazało brak tonów serca płodu. Na podstawie wykonanego badania USG stwierdzono śmierć wewnątrzmaciczną płodu. Następnego dnia o godzinie 20:05 zakończył się poród, wydobyto martwy płód, przyczyną śmierci było 4 krotne okręcenie pępowiną wokół szyi płodu. Powódka znalazła się w stanie załamania psychicznego wywołanego śmiercią dziecka. Powodowie wskazują, iż przyczyną utraty donoszonego dziecka była niedostateczna diagnostyka. Wynik badania wykonanego o godz. 13.00 w dniu 20 czerwca 2011 roku nie uzasadniał pozycji wyczekującej przez personel szpitala. W ocenie powodów nadzór powinien być ściśle rygorystyczny. Powódka stosowała leczenie farmakologiczne i ponosiła koszty wizyt lekarskich.

( pozew k. 4- 6, pełnomocnictwo k. 9)

W odpowiedzi na pozew z dnia 18 września 2013 roku pozwany Instytut (...) reprezentowany przez pełnomocnika w osobie adwokata wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany wskazał, iż w przedmiotowej sprawie nie doszło do żadnego błędu lekarskiego. W dniu 20 czerwca 2011 roku o godz. 13:00 został podłączony zapis (...), który wbrew twierdzeniom strony powodowej, był zapisem prawidłowym. W 58- minutowym zapisie obserwowano podstawową czynność serca płodu na poziomie 130 – 140 uderzeń na minutę z amplitudą oscylacji powyżej 5 uderzeń na minutę, średnio w granicach 10 – 15 uderzeń na minutę. W czasie rejestracji odnotowano 9 ruchów płodu. Ponadto w trakcie przeprowadzonych przez personel medyczny pozwanego kontroli tonów serca płodu o godz. 12:00, 15:00, 18:00 w dniu 20 czerwca 2011 roku odnotowano obecność prawidłowych tonów serca dziecka w liczbie 140 uderzeń/ minutę. O godzinie 20.00 w dniu 20 czerwca 2011 roku podłączono ponownie zapis (...), podczas którego położna nie wysłuchała tonów serca płodu, co zgłosiła lekarzom dyżurnym. W badaniu USG potwierdzono brak czynności serca płodu. Powódka została powiadomiona o stwierdzeniu zgonu wewnątrzmacicznego płodu. Ze względu na stan psychiczny powódki, konsultowano się telefonicznie z psychiatrą, ustalono plan dalszego postępowania. Przeprowadzono badanie autopsyjne płodu, w którym ujawniono obecność odcisków kilkakrotnego okręcenia pępowiną wokół szyi. Za przyczynę wewnątrzmacicznego obumarcia płodu uznano konflikt pępowinowy. Pozwany podniósł, iż brak jest jednoznacznych dowodów, aby przy posiadaniu wiedzy o okręceniu płodu pętlą pępowiny należało stosować inny niż standardowy nadzór nad płodem. Rozpatrywaną sytuację kliniczną należy rozpatrywać jako nieszczęśliwe zdarzenie, którego nie można było przewidzieć, a tym samym ustrzec powodów przed stratą dziecka. Pozwany podniósł także, iż żądanie powodów odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej na skutek śmierci dziecka nie zostało w żaden sposób uzasadnione.

(odpowiedź na pozew – k. 117-119, pełnomocnictwo k. 120, odpis KRS k. 121-123)

W piśmie z dnia 14 października 2013 roku powodowie zaprzeczyli, aby odbywały się badania o godz. 12.00 i 15.00, zaś w badaniu o godz. 18.00 już nie wyczuwano tętna płodu.

(pismo k. 128-129)

Na rozprawie w dniu 4 listopada 2014 roku pozwany wnosił o nie obciążanie go kosztami procesu w przypadku uwzględnienia powództwa z uwagi na trudną sytuację finansową.

(protokół rozprawy k. 222)

Na rozprawie w dniu 14 stycznia 2016 roku powodowie wnosili o nie obciążanie ich kosztami procesu na wypadek nie uwzględnienia powództwa.

(protokół rozprawy k. 348)

Do zamknięcia rozprawy stanowiska stron nie uległy zmianie.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka S. W. będąc na przełomie 2010 i 2011 roku w pierwszej ciąży znajdowała się pod opieką Instytutu Centrum (...) w Ł.. W okresie ciąży powódka miała wykonany szereg badań ultrasonograficznych. Pierwsza hospitalizacja powódki miała miejsce w dniach 26-30 maja 2011 roku. Hospitalizacja ta odbyła się w 37 tygodniu ciąży, uzasadnieniem jej było podejrzenie małopłytkowości ciężarnej, przebyta choroba G.-B. oraz ocena dobrostanu płodu. W badaniu USG wykonanym w dniu 27 maja 2011 roku stwierdzono pojedynczy, żywy płód w położeniu podłużnym główkowym. W trakcie badania rozpoznano jednokrotne owinięcie płodu pępowiną wokół szyi. Druga hospitalizacja powódki rozpoczęła się w dniu 20 czerwca 2011 roku o godz. 11:11. Powódka została przyjęta do bloku porodowego ok. godz. 12.30 w terminie porodu, bez dolegliwości. O godz. 13:00 podłączono zapis kardiotokograficzny ( (...)). O godz. 12.00, 15.00 i 18.00 w dniu 20 czerwca 2011 roku przeprowadzano kontrolę tonów serca płodu. Po godzinie 20:00 przy próbie osłuchiwania tętna płodu stwierdzono brak czynności serca. Rozpoznanie zgonu wewnątrzmacicznego potwierdzono ultrasonograficznie. Następnego dnia o godz. 19:40 powódka urodziła pojedynczy martwy płód płci żeńskiej o masie urodzeniowej 3600 g. Stwierdzono pępowinę o ponad metrowej długości, czterokrotnie owiniętą wokół szyi płodu. Po przeprowadzeniu badania autopsyjnego za przyczynę zgonu dziecka uznano wewnątrzmaciczny konflikt pępowinowy.

(zdjęcia USG – koperta k. 14, kserokopie dokumentacji medycznej k. 15-44, k. 62-109, zeznania świadka L. F. – k. 177-178, przesłuchanie powódki – k. 180-181)

W postępowaniu personelu pozwanej placówki medycznej w okresie okołoporodowym nie było nieprawidłowości w stosunku do powódki. Wykonany w dniu 20 czerwca 2011 roku, podłączony o godz. 13.00 i trwający prawie godzinę zapis kardiotokograficzny ( (...)) jest zapisem prawidłowym i nie wskazuje na zagrożenie płodu. Przez cały czas czynność serca znajduje się w przedziale 120 – 140 uderzeń na minutę, oscylacja jest falująca, zaznaczonych jest 9 ruchów płodu, bez nieprawidłowej reakcji czynności serca na ruch.

Zgon śródciążowy z powodu konfliktu pępowinowego jest rzadkością. Kolizja pępowinowa może być przyczyną niedotlenienia w trakcie porodu, kiedy płód rodząc się przesuwa się w kanale rodnym, co może doprowadzić do zaciśnięcia się naczyń krwionośnych w pępowinie. Rozpoznanie ultrasonograficzne owinięcia pępowiny wokół szyi jest wskazaniem do ciągłej oceny kardiotokograficznej w trakcie porodu. Fakt owinięcia płodu pępowiną nie ma znaczenia dla monitorowania stanu płodu przed rozpoczęciem czynności porodowej.

Czterokrotne owinięcie płodu pępowiną, jeżeli zostałoby ujawnione w trakcie ciąży, jest wskazaniem do ukończenia porodu cięciem cesarskim, ale nie cięciem elektywnym, lecz cięciem wykonanym po samoistnym rozpoczęciu się czynności porodowej.

Rozpoznanie okręcenia pępowiną szyi płodu nie jest wskazaniem do powtarzania badania ultrasonograficznego. Jest to wskazanie do intensyfikacji nadzoru w trakcie porodu, w trakcie występowania czynności skurczowej, a szczególnie w okresie rodzenia się dziecka. Fakt owinięcia płodu pępowiną nie ma wpływu na zasady dotyczące opieki w okresie ciąży.

Do owinięcia płodu pępowiną, przy prawidłowej objętości płynu owodniowego dochodzi w drugim lub na początku trzeciego trymestru ciąży. Jednokrotne owinięcie płodu pępowiną występuje w około 40 % ciąż i w gruncie rzeczy jest zjawiskiem fizjologicznym. Kilkukrotne owinięcie płodu pępowiną jest w większości wypadków niemożliwe do wykrycia w okresie ciąży ani za pomocą badania USG, ani w żaden inny sposób. Niemożliwe jest również wykrycie w trakcie ciąży ponadprzeciętnej długości pępowiny.

(opinia pisemna biegłego R. D. k. 151 – 154, opinie pisemne uzupełniające biegłego k. 190-192, k. 224-226, opinia ustna uzupełniająca biegłego – płyta z zapisem przebiegu posiedzenia k. 323)

Śmierć nienarodzonego dziecka była dla powodów bardzo dużą traumą. Powodowie stali się bardzo zamknięci w sobie po tym zdarzeniu. Powodowie przez długi okres chodzili codziennie, a czasami nawet kilka razy dziennie na cmentarz, gdzie pochowane zostało ich dziecko. Powódka bardzo często płakała, miała problemy z koncentracją, szczególnie silne odczucia żalu i przykrości wracały, gdy koleżanki powódki zachodziły w ciążę. Najgorszy dla powódki był okres pierwszego półrocza po śmierci dziecka. Następnie powódka podjęła leczenie psychiatryczne, w wyniku którego jej stan psychiczny uległ pewnej poprawie. Nie mniej, do chwili obecnej powódka chodząc na cmentarz ma łzy w oczach.

(zeznania świadka L. F. – k. 177-179, przesłuchanie powódki – k. 180-181, k. 347-348, przesłuchanie powoda – k. 181-182, kserokopia dokumentacji medycznej k. 51-61)

Pismem z dnia 19 grudnia 2011 roku pełnomocnik powodów zgłosił pozwanemu szkodę, żądając zapłaty wskazanych w tym piśmie kwot zadośćuczynienia i odszkodowania po śmierci dziecka w wyniku niewłaściwego działania personelu medycznego.

(kserokopia pisma k. 45-48)

W piśmie z dnia 31 stycznia 2012 roku pozwany odmówił uwzględnienia roszczeń powodów, podając, że nie ma podstaw do przyjęcia jego odpowiedzialności za szkodę.

(kserokopia pisma k. 49)

Sąd ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie oparł się w głównej mierze na opiniach biegłego ginekologa. Biegły po wydaniu opinii podstawowej, uzupełniał ją następnie, stosownie do zastrzeżeń i wątpliwości strony powodowej (k.167-168, k. 202-204, k. 234-235, k. 323). Zdaniem Sądu biegły ten w sposób konsekwentny i logiczny przedstawiał przyczyny z jakich uważał, że pozwany Instytut nie dopuścił się zaniedbań bądź innych błędnych decyzji, które skutkowały śmiercią dziecka powódki. Biegły w sposób szczegółowy i jasny wyjaśnił zajmowane przez siebie stanowisko. W szczególności biegły odniósł się do zastrzeżeń powodów dotyczących prawidłowości zapisu (...) i w przekonujący sposób wyjaśnił, że oscylacja falująca zawężona i falującą są zapisami fizjologicznymi a obecność oscylacji zawężonej w mniej niż połowie zapisu nie jest wskazaniem do intensyfikacji nadzoru. Nadto dla kolizji pępowinowej nie jest typowe zawężenie wstęgi oscylacyjnej, a wręcz występuje oscylacja skacząca z charakterystycznymi zapisami zmiany czynności serca płodu w kształcie litery M. Przywołany przez powodów test oksytocynowy służy do oceny rezerwy czynnościowej wydolności łożyska, a nie diagnostyce kolizji pępowinowej /k.192/. Biegły także w nie pozostawiający wątpliwości sposób odniósł się do konieczności wykonywania badań USG w sytuacji wcześniejszego ujawnienia okręcenia szyi płodu pępowiną. Wyjaśnił mianowicie, że najczęściej nie jest możliwe określenie liczby pętli w takim badaniu. Nawet jednak, gdyby został taki fakt ustalony, to jest to wyłącznie podstawa do intensyfikacji nadzoru dopiero w trakcie porodu /k. 226/. Powyższe wnioski biegły potwierdził w opinii ustnej uzupełniającej. Wynika z nich jednoznacznie, że w przypadku powódki po jej przyjęciu do pozwanej placówki nie istniały wskazania do ciągłego nadzoru KTG oraz wykonania badania USG.

Sąd oddalił wniosek dowodowy strony powodowej ostatecznie popierany o przeprowadzenie dowodu z opinii instytutu /k.348/. Należy bowiem zauważyć, iż strona powodowa nie wykazała, aby przedstawiona przez biegłego opinia (wraz z opiniami uzupełniającymi) była wewnętrznie sprzeczna, niejasna, nielogiczna bądź też niepełna. W sprawie niniejszej nie wstąpił także podlegający ocenie sądu problem, który - ze względu na jego złożoność wymagałby wyjaśnienia przez specjalistów o szczególnie wysokim stopniu przygotowania praktycznego lub teoretycznego albo wykorzystania najnowszych wyników badań naukowych. Sąd nie ma obowiązku dopuszczenia dowodu z instytutu naukowego lub naukowo-badawczego, gdy przeprowadzone dowody z opinii biegłych, będących osobami fizycznymi, są w jego ocenie wystarczające do rozstrzygnięcia

W opinii ustnej uzupełniającej biegły odpowiedział na wszystkie pytania pełnomocnika powodów w sposób wyczerpujący. Twierdzenia strony powodowej, jakoby biegły nie uwzględnił wszystkich okoliczności sprawy i prezentował postawę stronniczą stanowią jedynie polemikę nie popartą żadnymi racjonalnymi argumentami.

Sąd oparł się również na dowodach z dokumentów (dokumentacji medycznej). Ustaleń stanu faktycznego na podstawie kserokopii dokumentów dokonano na podstawie przepisu art. 308 k.p.c.

W odniesieniu do dowodów z zeznań świadka L. F. oraz z przesłuchania powodów w charakterze strony Sąd uznał te dowody za w pełni wiarygodne jedynie w odniesieniu do negatywnych następstw jakie w wyniku śmierci dziecka miały miejsce w sferze psychicznej powodów. Dowody te pozostają bowiem w tym zakresie w pełnej spójności, brak jest dowodów świadczących o czymś przeciwnym, poza tym treść tych dowodów jest zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. W odniesieniu natomiast do przebiegu procesu hospitalizacji Sąd dał wiarę omawianym osobowym źródłom dowodowym jedynie w części, przede wszystkim, iż powódka została przyjęta do pozwanego Instytutu w dniu 20 czerwca 2011 roku, tego samego dnia w godzinach wieczornych stwierdzony został zgon płodu, a dnia następnego miał miejsce poród martwego płodu. Sąd odmówił natomiast wiarygodności tym dowodom co do kwestii szczegółowych a dotyczących przebiegu hospitalizacji, zwłaszcza rodzaju (nazw) przeprowadzonych badań, godzin w jakich miały miejsce poszczególne badania i zdarzenia. Należy bowiem mieć na uwadze, iż osoby te nie posiadając fachowej wiedzy medycznej mogą w pewnym stopniu mylić rodzaje wykonywanych badań. W odniesieniu do godzin w jakich miały miejsce poszczególne zdarzenia należy zwrócić uwagę, iż z powodu upływu czasu, a także silnego stresu i załamania w jakich powodowie się znajdowali, mogli oni umiejscawiać w czasie pewne zdarzenia w sposób niedokładny. Przykładowo, powódka twierdziła, że już o godz. 17.00 wystąpiły problemy z wysłuchaniem tętna płodu, tymczasem z dokumentacji medycznej wprost wynika, że kontrola ta miała miejsce jeszcze o godz. 18.00 (k.97) i odnotowano czynność serca. O godz. 19.20 odnotowano, że powódka podawała, iż czuje ruchy płodu (k.87v). Powódka nie udowodniła, że zapisy w dokumentacji medycznej są nieprawdziwe, czy nierzetelnie dokonane.

Z uwagi na dokonane w sprawie ustalenia, nie było potrzeby przeprowadzenia w niniejszej sprawie dowodu z opinii biegłego psychiatry wnioskowanego w pozwie. Opinia tego biegłego byłaby bowiem przydatna dopiero po zaistnieniu podstaw do twierdzenia, że pozwany dopuścił się nieprawidłowości w czasie hospitalizacji powódki.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo podlegało w całości oddaleniu.

Podstawę odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej za szkody wyrządzone w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych stanowi art. 430 k.c., zgodnie, z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powołany przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy, a więc przyjęcie odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej na podstawie art. 430 k.c. wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż lekarz wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.). Należy nadmienić, iż także lekarz, mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta, jest podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu zakładu opieki zdrowotnej.

Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego powstanie wymaga zaistnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, czyli szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego.

Ustalenie zasadności roszczeń powodów winno być rozpatrywane w świetle art. 415 k.c. Zgodnie z art. 415 k.c. kto ze swej winy wyrządził drugiemu szkodę, zobowiązany jest do jej naprawienia. Jak wskazuje się w orzecznictwie i literaturze przesłankami odpowiedzialności jest zaistnienie szkody, wystąpienie faktu, z którym ustawa czyni odpowiedzialnym określony podmiot oraz związek przyczynowy pomiędzy czynem niedozwolonym, a szkodą przy czym szkoda winna być jego zwykłym następstwem. Wskazać należy na przepis art. 361 § 1 k.c., który wprowadza dodatkową przesłankę odpowiedzialności, a mianowicie zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Z normalnym (adekwatnym) związkiem przyczynowym w rozumieniu powołanego przepisu mamy do czynienia, gdy przyczyna była koniecznym warunkiem wystąpienia skutku, czyli bez tej przyczyny skutek by nie wystąpił ( warunek sine qua non). Ponadto, takie powiązanie pomiędzy przyczyną, a skutkiem musi być typowym, oczekiwanym, „normalnym” w zwykłej kolejności rzeczy. Nie może być rezultatem jakiegoś wyjątkowego zbiegu okoliczności. Ocena czy skutek jest normalny powinna być oparta na całokształcie okoliczności sprawy oraz wynikać z zasad doświadczenia życiowego, a także zasad wiedzy naukowej, specjalnej. Wiedza specjalistyczna jest szczególnie istotna w sprawach, w których normalność skutku w rozumieniu art.361 § 1 k.c. nie jest dla laika ewidentna (tak między innymi Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 2 czerwca 1956 roku, 3 CR 515/56, OSN 1957 rok, nr 1 poz.24, Tadeusz Wiśniewski w pracy zbiorowej pod red. Gerarda Bieńka „Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania.” Tom 1, Warszawa 2002 rok).

Stwierdzenie błędu w sztuce medycznej, w kontekście odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej, jest natomiast całkowicie niezależne od osoby konkretnego lekarza oraz od okoliczności podjęcia czynności medycznej. Istotne jest, bowiem to, iż czynność tę wykonał pracownik zakładu w ramach jego działalności.

Błąd medyczny nie jest pojęciem kodeksowym (przepisy nie definiują go), jednakże w literaturze i orzecznictwie wskazuje się, że o błędzie medycznym możemy mówić w sytuacji, w której działanie lub zaniechanie działania jest sprzeczne z aktualnym poziomem wiedzy i praktyki medycznej. Błąd medyczny jest to nieumyślne działanie, zaniedbanie lub zaniechanie lekarza powodujące szkodę pacjenta. Na błąd medyczny muszą składać się następujące elementy: postępowanie niezgodne z powszechnie uznanym stanem wiedzy medycznej, wina nieumyślna (tzw. lekkomyślność lub niedbalstwo) lekarza, ujemny skutek popełnionego błędu, związek przyczynowy między popełnionym błędem, a ujemnym skutkiem postępowania leczniczego w postaci śmierci pacjenta, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Przy czym zachowanie lekarza przy dokonywaniu zabiegu medycznego powinno zostać poddane ocenie z punktu widzenia fachowości. Te zaś wyznaczają kwalifikacje lekarza (specjalizacja, stopień naukowy), posiadanie doświadczenia ogólnego przy wykonywaniu określonych zabiegów medycznych, charakter i zakres dokształcania się w pogłębianiu wiedzy medycznej i poznawaniu nowych metod leczenia. O zawinieniu lekarza może zdecydować nie tylko zarzucenie mu braku wystarczającej wiedzy i umiejętności praktycznych, odpowiadających aprobowanemu wzorcowi należytej staranności, ale także niezręczność i nieuwaga przeprowadzanego zabiegu, jeżeli oceniając obiektywnie nie powinny one wystąpić w konkretnych okolicznościach. Ponadto dodać należy także, iż na lekarzu zgodnie z art. 355 k.c. spoczywa obowiązek dołożenia należytej staranności w swoim działaniu.

Art. 444 § 1 k.c. przewiduje m.in., że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Natomiast art. 445 § 1 k.c. pozwala w takich wypadkach na przyznanie poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, czyli szkodę niemajątkową, wyrażającą się w doznanym bólu, cierpieniu, ujemnych doznaniach psychicznych.

W świetle powołanych powyżej przepisów dla powstania odpowiedzialności pozwanego konieczne jest powstanie łącznie następujących przesłanek: winy, w tym przypadku personelu medycznego podczas prowadzonej hospitalizacji powódki, szkody, jakiej miałaby doznać powódka wskutek działania lub zaniechania personelu medycznego i w końcu istnienie normalnego (adekwatnego) związku przyczynowego pomiędzy winą a szkodą. Brak któregokolwiek z tych elementów skutkuje brakiem odpowiedzialności pozwanego.

Od błędu jako odstępstwa od wzorca i zasad należytego postępowania z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru działalności sprawcy szkody, odróżnić należy natomiast powikłanie, które stanowi określoną, niekiedy atypową, reakcję pacjenta na prawidłowo podjęty i przeprowadzony zespół czynności leczniczych.

Odnosząc powyższe do rozpoznawanej sprawy, Sąd zważył, że przyczyną zgonu dziecka powodów był konflikt pępowinowy. Sytuacja taka jest rzadkością. Nie istnieją standardy szczególnego postępowania w stosunku do pacjentki, u której stwierdzono owinięcie szyi płodu pępowiną. Pozwany nie miał możliwości przed rozpoczęciem akcji porodowej podjęcia działań pozwalających na uniknięcie śmierci dziecka. Jak ustalono jednokrotne owinięcie płodu pępowiną występuje u ok. 40% ciąż i jest zjawiskiem fizjologicznym. Wynika z tego, że powikłanie u powódki miało charakter nietypowy, niemożliwy do wskazania pewnej genezy oraz występuje wyjątkowo rzadko, zaś sugestia wskazująca na celowość wykonania cięcia cesarskiego przy czterokrotnym okręceniu pępowiną jest – jak podał biegły – wynikiem obserwacji stanu urodzeniowego dzieci urodzonych siłami natury, przy czym w badaniach tych nie było dzieci, u których przedporodowo rozpoznano wielokrotne owinięcie pępowiną. W ustnej opinii biegły wyjaśnił, że najczęściej taka diagnoza nie jest możliwa. Lekarze pozwanego szpitala nie mieli możliwości, aby przed porodem przewidzieć że u pacjentki występuje realne ryzyko wystąpienia śmierci płodu.

Przepis art. 6 kc ustanawia podstawową regułę dowodową, oznaczającą, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Zasada ta znajduje potwierdzenie w przepisach Kodeksu postępowania cywilnego, według którego to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 232 kpc zdanie pierwsze).

Powódka nie wykazała, aby zapisy dokumentacji medycznej nie odpowiadały prawdzie. Nie wnosiła o dopuszczenie dowodu z zeznań w charakterze świadków choćby personelu medycznego zajmującego się nią w szpitalu, co mogłoby zweryfikować przedstawiony przez powódkę oraz wynikający z dokumentacji obraz wydarzeń.

Bierność strony w tym zakresie nie zobowiązuje Sądu – poza wyjątkowymi przypadkami – do prowadzenia dowodu z urzędu. Jak wskazuje się w judykaturze Sądu Najwyższego nie jest rzeczą sądu zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17.12.1996 w sprawie sygn. akt: I CKU 45/96, OSNC 1997 r., Nr 6-7, poz. 76). Jeśli zatem strona nie przedstawia dowodów, to uznać należy, że dany fakt nie został wykazany (udowodniony).

Oczywiście w orzecznictwie Sądu Najwyższego głoszono poglądy, iż w przypadku procesów lekarskich kiedy powód domaga się naprawienia szkód pozostających w związku z leczeniem konieczne jest ograniczenie wymagań dowodowych, co sprowadza się do wykazania jedynie prawdopodobieństwa zaistnienia danego zdarzenia (por. wyrok SN z dnia 23 marca 2007 roku, V CSK 477/06, Lex nr 470003). Jednakże wnioski zawarte w przeprowadzonej na gruncie rozpoznawanej sprawy opinii, jak również pozostały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, nie pozwalają na przyjęcie wystarczającego prawdopodobieństwa dopuszczenia się nieprawidłowości w pozwanej placówce względem powódki.

Jak wynika z opinii biegłego działania personelu w pozwanym szpitalu w okresie pobytu powódki w pełni odpowiadały właściwym standardom medycznym i nie można wskazać w tym zakresie jakiegokolwiek uchybienia mogącego skutkować odpowiedzialnością deliktową.

Mając powyższe na względzie należało uznać, że nie spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności pozwanego, a tym samym brak jest podstaw do uwzględnienia powództwa.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 102 k.p.c. uznając, iż składając pozew powodowie mogli być przekonani o słuszności swoich żądań. Po sporządzeniu opinii przez biegłego powodowie, wprawdzie popierali powództwo, Sąd uznał jednak, że sytuacja, w jakiej znalazła się powódka oraz fakt, że powikłanie jakie u niej wystąpiło jest bardzo rzadkie, dają podstawę do uznania, że w niniejszej sprawie zachodzi szczególny wypadek uzasadniający nie obciążanie strony przegrywającej kosztami procesu, które byłyby należne stronie pozwanej, a także tymczasowo wyłożonymi przez Skarb Państwa wydatkami /art. 113 ust.4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 102 k.p.c/.