Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V W 3640/15

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 stycznia 2016 roku

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodnicząca: SSR Anna Walenciak

Protokolant: Przemysław Dominik

po rozpoznaniu w dniu 26 stycznia 2016 r. na rozprawie

sprawy S. D. s. S. i H. z domu K., ur. (...) w R.

obwinionego o to, że:

w dniu 09 marca 2015r. około godz. 14,15 w W. jadąc ulicą (...). (...) od strony ulicy (...) w kierunku ulicy (...) naruszył zasady przewidziane w art. 45 ust.2 pkt. 1 P. przez to, że kierując samochodem marki P. o nr rej. (...) podczas jazdy korzystał z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku,

tj. za wykroczenie z art. 97 KW w zw. z art. 45 ust. 2 pkt. 1 ustawy z dnia 20. 06. 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r., poz. 1137, zm.: Dz. U. z 2011 r. Nr 30,poz.151; Dz. U. z 2011 r. Nr 222, poz.1321; Dz. U. z 2012 r., poz.951).

uznając za ujawnione dowody dołączone do wniosku o ukaranie i przyjmując na ich podstawie, że okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości

orzeka:

I.  obwinionego S. D. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu wykroczenia z art. 97 KW w zw. z art. 45 ust. 2 pkt. 1 ustawy z dnia 20. 06. 1997r Prawo o ruchu drogowym i za to na podstawie art. 97 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 300 (trzysta) złotych,

II.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30 (trzydzieści) złotych tytułem opłaty oraz kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych kosztów postępowania.

Sygn. akt V W 3640/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 9 marca 2015r. około godz. 14.15 w W. S. D. jadąc Al. (...) od strony ulicy (...), w kierunku ulicy (...) i kierując samochodem marki P. o nr rej. (...) zatrzymał się na prawym skrajnym pasie ruchu przed najbliższym skrzyżowaniem, z uwagi na wyświetlany dla jego kierunku ruchu czerwony sygnał sygnalizacji świetlnej. Podczas oczekiwania na zmianę sygnału sygnalizacji świetlnej na kolor zielony korzystał z telefonu komórkowego, trzymając go w ręku przy uchu. Gdy sygnał sygnalizacji świetlnej dla jego kierunku ruchu zmienił się na sygnał zielony, S. D. ruszył kierowanym pojazdem, w dalszym ciągu korzystając z telefonu komórkowego, trzymając go w ręku.

Powyższą sytuację zaobserwowała funkcjonariuszka Policji J. M., która pełniła w tym czasie służbę patrolową w W. w rejonie dzielnicy W. O. w patrolu zmotoryzowanym oznakowanym radiowozem policyjnym, który przed tym samym skrzyżowaniem zatrzymał się, z uwagi na wyświetlany dla jego kierunku ruchu czerwony sygnał sygnalizacji świetlnej na środkowym pasie ruchu. J. M. znajdując się z przodu radiowozu na fotelu pasażera obserwowała zachowanie kierującego pojazdem P. S. D.. W związku z ujawnionym wykroczeniem, policjanci zatrzymali do kontroli samochód kierowany przez S. D. i podjęli interwencję. S. D. odmówił przyjęcia nałożonego przez policjanta mandatu karnego kredytowanego.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień obwinionego S. D. /k. 7-9/, zeznań świadka J. M. /k. 4v, e-protokół rozprawy z dnia 26 stycznia 2016 r. od godz. 00:08:35 do godz. 00:17:28/, a także notatek urzędowych /k. 1, 13/, danych z bazy PESEL /k. 12/.

Obwiniony S. D. /k. 7-9 wyjaśnienia obwinionego S. D. /

w złożonych wyjaśnieniach pisemnych w postępowaniu wyjaśniającym zaprzeczył, aby podczas zdarzenia korzystał podczas jazdy na terenie W. w rejonie wskazanych ulic z telefonu komórkowego. Wyjaśnił, że gdy zatrzymał się w związku z wyświetlanym dla jego kierunku ruchu czerwonym sygnale sygnalizacji świetlnej na ul. (...) ustawił się za jego pojazdem „sznur” samochodów. Wskazał również, że po kilkunastu sekundach od zatrzymania pojazdu z jego lewej strony podjechał radiowóz, który zatrzymał się równolegle do jego samochodu. Obwiniony wyjaśnił, że funkcjonariusz Policji poinformował go za pomocą sygnału, że ma on zjechać na pobocze. Obwiniony wyjaśnił, że po zmianie świateł sygnalizacji świetlnej na kolor zielony zjechał kierowanym pojazdem na pobocze. Wskazał, że gdy zatrzymał samochód, podszedł do niego policjant i zapytał się go, czy wie on co było powodem jego zatrzymania. Obwiniony wskazał, że powiedział wówczas policjantowi, że nie posiada takich informacji. Obwiniony wyjaśnił, że policjant dwukrotnie powtórzył swoje pytanie, a następnie oznajmił, że powodem zatrzymania była rozmowa przez telefon komórkowy. W złożonych wyjaśnieniach obwiniony wskazał, że policjantowi rzeczywiście mogło się tak wydawać, tj., że rozmawiał on przez telefon komórkowy, gdyż, gdy zatrzymał kierowany pojazd na światłach sygnalizacji świetlnej, faktycznie wziął on telefon do ręki, który następnie przez chwilę trzymał w ustach w celu wrzucenia biegu postojowego, po czym następnie podał on ten telefon prawą ręką w kierunku tylnego siedzenia swojej małżonce, która siedziała wówczas na tylnym siedzeniu. Obwiniony podkreślił, że z uwagi na to, iż szyby jego samochodu z tyłu są zaciemnione, policjant nie widział pasażera, który znajdował się na tylnym siedzeniu i nie mógł zaobserwować jego rozmowy z żoną. Zdaniem obwinionego w związku z tym, że w czasie, gdy podawał on żonie swój telefon, policjant widział, że rozmawia on w samochodzie, w związku z tym policjant uznał, że rozmawiał on wówczas przez telefon. Obwiniony wyjaśnił również, że gdy podczas kontroli drogowej wskazał policjantowi, że nie rozmawiał on przez telefon i jedynie podawał telefon żonie siedzącej na tylnym siedzeniu, policjant zdziwiony zajrzał do środka pojazdu przez przednią boczną szybę i zobaczył, że w tym pojeździe przebywa jeszcze jedna osoba (nie widział tej osoby stojąc przy samochodzie). Obwiniony wyjaśnił także, że podczas zatrzymania, proponował policjantowi, że może on mu pokazać na aparacie telefonicznym, że żadna rozmowa w ciągu ostatnich kilkunastu minut nie miała miejsca. S. D. wyjaśnił, że policjant wówczas wskazał mu, że nie interesuje go powyższa okoliczność, gdyż samo wzięcie telefonu do ręki jest jego używaniem. Obwiniony wyjaśnił również, że wskazał policjantowi, że powyższe zdarzenie miało miejsce podczas postoju na czerwonym świetle, a nie podczas jazdy. Wskazał on również, że jego żona siedząca na tylnym siedzeniu potwierdziła policjantowi przytoczone wcześniej przez niego argumenty, prosząc policjanta o zrozumienie. Obwiniony wyjaśnił również, że podczas kontroli drogowej jego żona tłumaczyła policjantowi, że w związku z przebytą operacją rekonstrukcji zerwanych wiązadeł w kolanie ma unieruchomioną nogę, towarzyszy jej potężny ból i chciałaby jak najszybciej jechać do domu. Wyjaśnił on również, że w tym czasie z przodu pojazdu na siedzeniu pasażera leżały kule wspomagające poruszanie się. Obwiniony wskazał, że pomimo przytoczonych przez niego argumentów, policjant stwierdził, że należy mu się mandat i punkty karne. S. D. wyjaśnił, że w związku z postawą policjanta zgodził się on na przyjęcie mandatu, jednakże następnie jego małżonka przekonała go, że nie powinien on tego mandatu przyjmować. Obwiniony wyjaśnił, że wysiadł wówczas z samochodu, podszedł do radiowozu, w którym znajdowała się policjantka i ponownie zaczął tłumaczyć policjantowi, że zarzucone mu zachowanie nie miało miejsca. Obwiniony wyjaśnił, że w związku z tym, że jego argumenty nie wpłynęły na zmianę zdania policjanta, postanowił on nie przyjmować mandatu.

Obwiniony S. D. nie stawił się na rozprawie sądowej w dniu 26 stycznia 2016 roku k. 51 pomimo prawidłowego wezwania. Rozprawa rozpoczęła się o godz. 9.03 i zakończyła o 9.36. Następnie po terminie rozprawy (wpływ do Sądu 26.01.2016 r. o godz. 12.30) wpłynęło pismo od obwinionego z przedstawieniem zaświadczenia lekarskiego o niemożności stawienia się w Sądzi w dniu 26.01.2016 r. Obwiniony nie wniósł o odroczenie rozprawy, ani o zmianę jej terminu.

Sąd zważył co następuje:

Oceniając wyjaśnienia pisemne złożone przez obwinionego, w ocenie Sądu z punktu widzenia niniejszego postępowania nie jest istotne dla wyczerpania znamion wkroczenia, czy obwiniony w czasie zdarzenia skutecznie zainicjował i prowadził rozmowę telefoniczną, czy też w inny sposób korzystał z tego telefonu komórkowego, trzymając go w sposób wskazany przez świadka J. M.. W zakresie w jakim obwiniony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu wykroczenia, podając, że nie korzystał z telefonu, lecz jedynie trzymał go w zębach, potem w ręce – przekazując innej osobie, Sąd ocenił, że stanowią jedynie realizację linii obrony, mającej na celu uniknięcie odpowiedzialności za popełnione wykroczenie drogowe. Wyjaśnienia te we wskazanym zakresie niewiarygodne pozostają w sprzeczności z zeznaniami naocznego świadka funkcjonariuszki Policji, która widziała to, jak obwiniony korzystał z telefonu komórkowego podczas prowadzenia pojazdu, trzymając telefon przy uchu.

Wobec wiarygodnych zeznań naocznego świadka funkcjonariuszki Policji J. M., nie ulega wątpliwości, że w czasie oczekiwania na zmianę sygnału świateł sygnalizacji świetlnej na sygnał zielony, obwiniony telefon ten trzymał w ręku. Wskazać należy, że również obwiniony w złożonych wyjaśnieniach potwierdził, że podczas oczekiwania na zmianę sygnału sygnalizacji świetlnej na sygnał zielony, trzymał telefon komórkowy w ręku, po tym, jak najpierw trzymał go w ustach w celu wrzucenia biegu postojowego - jak wskazał k. 7.

Jednocześnie Sąd, mając na uwadze zeznania świadka J. M., nie dał wiary tej części wyjaśnień obwinionego, w których utrzymywał on że także po zmianie sygnału świateł sygnalizacji świetlnej na sygnał zielony nie korzystał z tego telefonu.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka J. M. k. 52 i k. 4 – funkcjonariuszki Policji, będącej naocznym świadkiem zdarzenia, która w czasie zdarzenia wykonywała swoje obowiązki służbowe. Świadek w złożonych zeznaniach wskazała, że widziała, gdy obwiniony oczekiwał na zmianę sygnału sygnalizacji świetlnej na sygnał zielony, korzystał z telefonu - trzymając telefon przy uchu. Zeznania świadka jednoznacznie przeczą niewiarygodnym wyjaśnieniom obwinionego, jakoby tylko przekazywał on telefon innej osobie, a nie korzystał z telefonu sam podczas jazdy. Świadek potwierdziła również, że widziała, że obwiniony po wyświetleniu się zielonego sygnału na sygnalizacji świetlnej nadal korzystał z telefonu. Świadek wskazała, że nie widziała, aby obwiniony komukolwiek przekazywał ten telefon oraz wskazała, że nie rozmawiała z pasażerką pojazdu kierowanego przez obwinionego.

Sąd stwierdził brak podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań funkcjonariuszki Policji J. M.. Świadek ta jest osobą obcą dla obwinionego, która powzięła wiadomości na temat zachowania obwinionego na podstawie własnej obserwacji, w związku z wykonywaniem czynności służbowych i Sąd stwierdził, że brak jest jakichkolwiek podstaw dla uznania by świadek chciała kogokolwiek pomówić o popełnienie wykroczenia. Zeznania świadka są spójne i logiczne.

Sąd uznał za wiarygodne ujawnione na rozprawie dowody z dokumentów. W ocenie Sądu powyższe dowody pozaosobowe ze względu na swój charakter i rzeczowy walor nie budziły wątpliwości co do ich wiarygodności.

W ocenie Sądu wiarygodne zeznania świadka w sprawie wskazują jednoznacznie, że zarzucany obwinionemu we wniosku o ukaranie czyn rzeczywiście miał miejsce i że obwiniony wypełnił wszystkie ustawowe znamiona wykroczenia z art. 97 kw w zw. z art. 45 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Zgodnie z treścią art. 97 k.w. karze grzywny do 3 000 złotych albo karze nagany podlega uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie. Zgodnie z art. 45 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Ustawodawca wprowadzając powyższy zakaz miał na uwadze, że korzystanie z telefonu trzymanego w ręku w czasie jazdy powoduje m in. utrudnienie wykonywania manewrów oraz rozprasza uwagę kierowcy. Obwiniony S. D. kierując samochodem marki P. o nr rej. (...) korzystał z telefonu wymagającego trzymania w ręku. W związku z tym nie był w stanie poświęcać pełnej uwagi prowadzeniu pojazdu.

Wymierzając obwinionemu karę, Sąd kierował się przesłankami zawartymi w art. 33 kw oraz szczególnie w art. 24 § 1 i 3 kw i ustawowymi granicami zagrożenia przewidzianymi przez ustawodawcę, mając na uwadze średni stopień społecznej szkodliwości czynu, biorąc pod uwagę, że częściowo obwiniony korzystał z telefonu w czasie oczekiwania na zmianę świateł, co jednakże także jest czasem prowadzenia pojazdu, a także cele kary w zakresie społecznego oddziaływania i prewencji indywidualnej. Wykroczenie wskazane w art. 97 kw zagrożone jest karą grzywny do 3 000 złotych lub karą nagany.

Sąd wymierzył obwinionemu karę grzywny w wysokości 300 złotych, uznając tę karę za adekwatną do stopnia winy i społecznej szkodliwości przedmiotowego wykroczenia. W ocenie Sądu wymierzona kara stanowi odpowiednią dolegliwość dla obwinionego i skłoni obwinionego do krytycznego zastanowienia się nad swoim postępowaniem. W ocenie Sądu orzeczona kara będzie oddziaływać wychowawczo na obwinionego, pohamowując go w przyszłości od podobnych zachowań w czasie prowadzenia pojazdu jak i pozwoli na osiągnięcie celów kary na płaszczyźnie społecznego jej oddziaływania, ugruntowując słuszne społeczne przekonanie, że sprawcy wykroczeń drogowych muszą liczyć się z odpowiednimi konsekwencjami niezgodnego z zasadami prawa o ruchu drogowym, postępowania.

Orzeczenie o zryczałtowanych wydatkach postępowania oraz o opłacie Sąd wydał na podstawie art. 118 § 1 kpw w zw. z § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia i art. 119 kpw w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. Sąd zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane koszty postępowania, które w sprawie o wykroczenie, rozpoznanej na rozprawie wynoszą 100 złotych i wymierzył mu opłatę w wysokości 30 złotych.