Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX W 4240/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lutego 2016 r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie Wydział IX Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Wojciech Kottik

Protokolant: Kalina Pawełko

bez obecności oskarżyciela publ.

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia i 10 lutego 2016 r. sprawy

P. O.

syna S. i J. z domu B.

ur. (...) w S.

obwinionego o to, że:

w dniu 24 kwietnia 2014 r., o godz. 15 00 w O. na ul. (...) kierując samochodem marki N. nr rej. (...) podczas zmiany pasa ruchu nie udzielił pierwszeństwa przejazdu dla samochodu marki S. o nr rej. (...) (...), w wyniku czego doprowadził do zderzenia i uszkodzenia pojazdów, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym

- tj. za wykroczenie z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 22 ust. 1, 4 i 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym,

ORZEKA:

I.  obwinionego P. O. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, ustalając, że zmieniając pas ruchu nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującemu samochodem m-ki S. tj. czynu z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 22 ust. 1, 4 i 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym i za to na podstawie art. 86 § 1 kw skazuje go na karę 500,- (pięćset) złotych grzywny;

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpw i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100,- (sto) złotych, opłatą w kwocie 50,- (pięćdziesiąt) złotych oraz kosztami wydania opinii przez biegłego w kwocie 759,45 (siedemset pięćdziesiąt dziewięć i 45/100) złotych

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, następujący stan faktyczny:

W dniu 24 kwietnia 2014 r. ok. godz. (...) pokrzywdzony K. S. (1) kierował samochodem marki S. (...) o nr rej. (...) jadąc ulicą (...) w O. od strony jej skrzyżowania z ul. (...) w kierunku skrzyżowania z ul. (...). Przed nim w tym samym kierunku jechał samochód N. (...) o nr rej. (...) kierowany przez obwinionego P. O.. Pokrzywdzony wiózł do(...)przy ul. (...) chore dziecko. O tej porze na tym odcinku ul. (...) było duże natężenie ruchu spotęgowane jeszcze pracami związanymi z budową (...). Ulica ta była częściowo zastawiona zaporami, tak że na pewnym jej odcinku jezdnia była zwężona do dwóch pasów. Jednak na ok. 100 metrów przed skrzyżowaniem z ul. (...) rozszerzała się do 4 pasów, skrajny prawy do skrętu w prawo, dwa środkowe do jazdy na wprost i skrajny w lewo do skrętu w lewo. Obwiniony po wjeździe w to miejsce zajął lewy z pasów przeznaczonych do jazdy na wprost a po chwili kierujący S. wjechał na pas prawy, z tych przeznaczonych do jazdy w ul. (...). Przyśpieszył i w momencie kiedy zaczął zbliżać się do jadącego przed nim, sąsiednim pasem N. kierujący nim obwiniony zjechał nagle w prawą stronę zajeżdżając mu drogę. Pomimo podjęcia manewrów obronnych „odbicia” kierownicą w prawo i awaryjnego hamowania doszło do kontaktu przodu, lewej strony S. z prawym bokiem samochodu N.. Po chwili obaj kierujący zatrzymali się na jezdni a następnie zjechali na pobocze gdzie wezwany został patrol Policji. Przybyli na miejsce funkcjonariusze po zapoznaniu się z relacjami uczestników, obejrzeniem uszkodzeń i miejsca zdarzenia nie podjęli decyzji co do sprawstwa któregokolwiek z kierujących.

Podczas oględzin pojazdów ujawniono, że w samochodzie S. porysowana i pęknięta została obudowa lusterka zewnętrznego lewego na wysokości (...) od podłoża i o szerokości uszkodzeń (...), porysowany klosz kierunkowskazu w tej obudowie lusterka, rozbity wkład tego lusterka, porysowane drzwi lewe przednie na wysokości (...)od podłoża i szerokości uszkodzeń (...), porysowany i pogięty błotnik lewy przedni na wysokości (...)od podłoża i szerokości uszkodzeń (...) porysowany błotnik lewy przedni na wysokości (...)od podłoża i szerokości (...), porysowany zderzak przedni z lewej strony na wysokości (...)od podłoża i szerokości (...), porysowana opona oraz felga aluminiowa koła lewego przedniego.

W samochodzie N. ujawniono natomiast porysowany zderzak tylni z prawej strony na wysokości (...)od podłoża i szerokości (...), porysowany błotnik prawy tylny na wysokości (...)od podłoża i szerokości (...), porysowane drzwi prawe tylne i pogięte na wysokościach (...)od podłoża i szerokości (...)oraz (...)od podłoża i szerokości (...) porysowana i pogięta listwa ozdobna na drzwiach prawych tylnych o szerokości (...), porysowana uszczelka i szyba boczna prawa tylna znajdująca się nad błotnikiem prawym tylnym na wysokości (...)od podłoża i szerokości (...)

(dowód: wydruk z bazy (...) k. 4; notatka urzędowa k.5, szkic k. 6; oględziny – k. 7-8, płyta (...) k. 25, 218, 223; dane o karalności k. 32, opinia biegłego k. 72-81, 138-139; kopia akt szkodowych k. 104—125; częściowo wyjaśnienia obwinionego – k. 21, 41, 199v, 224 - 224v; zeznania świadków - Ł. J. - k. 69-70v, 199v; R. W. – k. 66-67v, 199v-200; częściowo J. C. –k. 17v, 42, 200-200v; częściowo W. S.- k. 52-54,200v; K. S. – k. 11v, 41v-42, 200v-201, opinia ustna biegłego D. M. – k. 201-202 )

Obwiniony zarówno w wyjaśnieniach składanych na etapie czynności wyjaśniających jak i na rozprawie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w tym dniu wracał z pracy w K. do domu, przy czym zamierzał pojechać na wprost z ul. (...) w ul. (...) z której zamierzał następnie skręcić w prawo w stronę domu. Przyznał że jechał lewym pasem, z dwóch pasów przeznaczonych do jazdy na wprost. Kiedy minął przewężenie jezdni spowodowane pracami drogowymi (gardziel) i kontynuował jazdę na wprost zaczął wyprzedzać go jadący szybciej sąsiednim pasem samochód S., który z nieznanych przyczyn skręcił w lewo, przytarł go lewym przednim kołem, wyprostował i pojechał dalej. Po zdarzeniu podszedł do kierowcy pierwszego samochodu stojącego za nim i spytał czy widział to zdarzenie a potem uzyskał od niego jego nazwisko i informację że pracuje on w K.. Jego zdaniem w wyniku kontaktu przedniego koła S. z bokiem jego auta powstało silne wgniecenie na tylnych prawych drzwiach.

( wyjaśnienia obwinionego – k. 21, 41, 199v, 224 - 224v)

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia obwinionego, w części najważniejszej, a więc co do tego, że to nie on zmieniał pasa ruchu a uczynił to kierujący samochodem S., nie tylko w świetle najważniejszych dowodów przeprowadzonych w niniejszej sprawie ale również w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego brzmią niewiarygodnie. Jak wynika to nie tylko z zeznań świadka – kierującego samochodem S. ale i wyjaśnień samego obwinionego bezpośrednio przed zdarzeniem oba pojazdy poruszały się sąsiednimi pasami ruchu w tym samym kierunku. Samochód marki N. był z przodu a S. jadąca szybciej doganiał go. Tym samym kierujący S. miał samochód obwinionego przed sobą i był on dla niego obiektywnie widoczny, więc wykonanie manewru skrętu w lewo w kierunku tego pojazdu i uderzenie w niego wydaje się zupełnie nieracjonalne. Gdyby przyjąć taką wersję zdarzenia należałoby przyjąć wręcz, że K. S. uczynił to celowo, tym samym jego zachowanie nosiło by znamiona celowego uszkodzenia mienia, co w realiach niniejszej sprawy wydaje się zupełnie absurdalne.

Wprawdzie z wersją zdarzenia przedstawioną przez obwinionego zdają się łączyć relacje świadków kierowcy i pasażera samochodu m-ki M. tj. J. C. i W. S., jednak relacji tych świadków nie można rozpatrywać w oderwaniu od pozostałych dowodów. Charakterystyczne jest, że świadek J. C. przesłuchany po raz pierwszy niespełna 4 miesiące od zdarzenia zeznał wprawdzie, że kierujący samochodem N. (który świadek określa jako „pierwszy” z pojazdów) nie zmieniał pasa i jechał na wprost, ale wyraźnie zaznacza, że samego zderzenia pojazdów nie widział, tylko potem zobaczył jak samochód pokrzywdzonego (który określa jako „drugi” pojazd) „stoi na pasie z pierwszym pojazdem. Wyglądało to jakby się o siebie oparły – otarły” Tym samym z relacji tej nie wynika jednoznacznie aby widział on sam moment rzekomego zmieniania pasa przez kierującego S., a wnioski wyciągnął na podstawie ustawienia pojazdów, które notabene jest inne niż opisane przez samego obwinionego. Wprawdzie później świadek ten przesłuchiwany już na rozprawach uszczegółowił swoje relacje w sposób generalnie zbieżny z relacją obwinionego, jednak ta pierwsza relacja złożona w najmniejszym odstępie czasowym od zdarzenia ma najsilniejszy walor autentyczności wobec braku wpływu czynników zewnętrznych. Wprawdzie świadek jest osoba postronną wobec obwinionego jednak nie można powiedzieć aby był osobą dla niego całkowicie obcą, bo pracując w tej samej instytucji jaką jest (...), mimo wielości zatrudnionych tam pracowników, znał go z widzenia co mogło mieć wpływ na jego relacje, bo nie był on osobą dla niego całkowicie anonimową jak drugi uczestnik.

Z kolei drugi ze świadków W. S. przesłuchany po raz pierwszy blisko 7 miesięcy od zdarzenia miał wyraźne problemy z oceną, zarówno pasa na którym doszło do zdarzenia jak i pasa po którym poruszał się samochód S. pokrzywdzonego a także gdzie, w stosunku do pojazdu którym poruszał się świadek znajdował się samochód obwinionego przed zdarzeniem. Przesłuchany podczas kolejnego rozpoznania sprawy złożył już zdecydowanie konkretniejszą relację. Różni się ona jednak w porównaniu z relacją obwinionego i świadka J. C. określeniem zarówno koloru nadwozia samochodu N. obwinionego, ale przede wszystkim określeniem pasa po którym miał jechać samochód świadka J. C., bo ten W. S. określił jako ten sam co samochód N..

Wskazane wyżej rozbieżności w zeznaniach świadków, mimo że pozornie mało istotne rzutują na wiarygodność ich relacji, które ponadto nie znajdują wsparcia w innych dowodach i w efekcie nie wytrzymują konfrontacji z dowodami, które w ocenie Sądu są zdecydowanie istotniejsze tj. wnioskami wypływającymi z opinii biegłego.

Mimo, iż Sąd miał świadomość, że świadek – pokrzywdzony K. S. jako osobą bezpośrednio zainteresowaną rozstrzygnięciem w sprawie i może składać relacje bardzo subiektywną, to jednak nie znalazł podstaw aby odmówić jej wiarygodności. Jak już wspomniano wyżej jest ona zdecydowanie bardziej logiczna niż wersja obwinionego, świadek skoro jechał z chorym dzieckiem do (...)na ul. (...) poruszał się zatem logicznie pasem przeznaczonym do jazdy na wprost i nie miał racjonalnych podstaw do zmiany tego pasa.

W przekonaniu Sądu zeznania obu funkcjonariuszy Policji interweniujących w tej sprawie, są mało przydatne dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie wobec braku istotnych śladów na miejscu zdarzenia jakie świadkowie ci mogliby zabezpieczyć.

Jako jednak najważniejszy dowód w sprawie Sąd uznał wnioski opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego które uznano, wbrew stanowisku obrony za jednoznaczne i konkretne. Niewątpliwie biegły z ostrożności nie określił ich jako jednoznaczne, jednak ich szczegółowa analiza pozwala jej jako takie ocenić. Biegły w sposób wyczerpujący wskazał, że w jego przekonaniu ujawnione ślady na pojazdach (a więc dowody materialne – nieosobowe i przez to w pełni obiektywne) pozwalają stwierdzić, że w momencie kontaktu przedniego lewego koła samochodu S. z prawym bokiem samochodu N. koło S. musiało być skręcone w prawo a nie w lewo. Z tego wynika jedyny logiczny wniosek, że kierujący S. oddalał się, a nie przybliżał do samochodu obwinionego. Biegły w sposób wyczerpujący i konkretny wykazał, że gdyby koło przednie S. było skręcone w lewo nie tylko uszkodzenia boku N. musiałyby mieć inny charakter ale przede wszystkim musiałyby zwiększać swoją intensywność w kierunku do przodu N. i sięgać zdecydowanie dalej niż do tylnych prawych drzwi tego auta. Mając możliwość zapoznania się również z dodatkową dokumentacją, w tym zdjęciami z akt szkodowych biegły wyraźnie stwierdził, iż uszkodzenia N. nie mogły powstać w wyniku tarcia koła S. skręconego w prawo. Biegły zaznaczył, że ślady wskazywane przez obwinionego jako mające charakter wgniecenia poszycia prawych tylnych drzwi są zbyt skąpe aby można uznać, że pochodziły od kontaktu z kołem S. skręconego w lewo. Jednak dla biegłego najważniejszą przesłanka wykluczającą wariant zdarzenia prezentowany przez obwinionego jest brak śladów w przedniej części prawego boku samochodu N.. Jak biegły stwierdził to kategorycznie nawet przy krótkotrwałym kontakcie tak skręconego (tj. w lewo) przedniego koła S. musiałoby dojść do uszkodzeń również w przedniej części prawego boku N.. Wywód przeprowadziny przez biegłego jest w pełni logiczny i w ocenie Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę w pełni zasługujący na podzielenie i daje podstawy do poczynienia pewnych ustaleń Sądu.

Z dowodami omówionymi wyżej w pełni korespondują dowody w postaci dokumentów tj. choćby wyniki oględzin, w tym przez firmę ubezpieczeniową, dokumentacja zdjęciowa i notatka urzędowa sporządzona po interwencji.

Tym samym w świetle powyższych dowodów wina obwinionego i okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu, wbrew stanowisku obrony wydają się oczywiste. Przeprowadzone dowody tworzą logiczny ciąg poszlak wskazujących na jedyną możliwą przyczynę zderzenia pojazdów - zmianę pasa ruchu przez obwinionego bez należytego upewnienia się czy manewr ten nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Obwiniony podejmując decyzję o zmianie pasa ruchu z lewego na prawy nie upewnił się należycie, że manewr ten wykona w pełni bezpiecznie i w efekcie nie ustępując pierwszeństwa pojazdowi, który już poruszał się tym pasem doprowadził do zderzenia pojazdów, powodując zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym wypełniając tym samym normy przepisów art. 86§1 kw w zw. z art. 22 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym..

Wymierzając obwinionemu karę Sąd miał na uwadze, by uwzględniała ona stopień społecznej szkodliwości czynu i spełniła cele przede wszystkim zapobiegawcze i wychowawcze. Poniesienie przez obwinionego kary grzywny ma go uczulić, aby w przyszłości staranniej przestrzegał zasad obowiązujących w ruchu drogowym. Naruszenie przezeń normy bezpieczeństwa ruchu drogowego było oczywiste, a konsekwencje, na szczęście, ograniczały się wyłącznie do uszkodzeń obu pojazdów, choć istniało realne zagrożenie bezpieczeństwa również dla uczestników zdarzenia, w tym dziecka przewożonego przez pokrzywdzonego. Podkreślić należy, że w miejscu tym natężenie ruchu kołowego jest wysokie, zatem zagrożenie wywołane przez naruszenie przepisów o ruchu drogowym w takich okolicznościach mogłoby spowodować poważniejsze skutki, niż tylko szkodę w mieniu, także dla osób postronnych.

Jako okoliczność łagodzącą Sąd miał na uwadze dotychczasową niekaralność obwinionego za wykroczenia drogowe. (k.4)

Orzeczona kara grzywny nie jest rażąco wysoka, zważywszy na maksymalne zagrożenie przewidziane ustawą za to wykroczenie. Jej wykonanie, w ocenie Sądu nie spowoduje nadmiernego uszczerbku dla obwinionego ani jego rodziny, przy uwzględnieniu dochodów osiąganych przez obwinionego.

O kosztach postępowania, w tym kosztach opinii biegłego i opłacie Sąd orzekł na podstawie przytoczonych w wyroku przepisów uznając, że obwiniony jest w stanie je ponieść.