Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 859/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 lutego 2016 roku

Sąd Okręgowy w Płocku IV Wydział Cywilny – Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodnicząca – SSO Małgorzata Szeromska

Sędziowie SSO Wacław Banasik

SSO Renata Wanecka (spr.)

Protokolant st. sekr. sąd. Katarzyna Gątarek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 lutego 2016 r. w P.

sprawy z powództwa P. S.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Żyrardowie z dnia 13 sierpnia 2015 r.

sygn. akt I C 356/14

oddala apelację.

Sygn. akt IV Ca 859/15

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym 19 maja 2014r. P. S. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. wnosił o zasądzenie na jego rzecz kwoty 20.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 5 czerwca 2013r. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią babci J. N. oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Rejonowy w Żyrardowie wyrokiem z 13 sierpnia 2015r. oddalił powództwo P. S. i zasądził od niego na rzecz pozwanego kwotę 2.400 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 29 marca 2012r. w B. P. doszło do wypadku drogowego, na skutek którego śmierć na miejscu zdarzenia podniosła J. N., babcia powoda P. S.. Sprawcą wskazanego wyżej zdarzenia drogowego był kierujący samochodem osobowym S. o numerze rejestracyjnym (...) K. N..

Pojazd kierowany przez sprawcę, był przedmiotem ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W..

J. N. była babcią P. S.. Spotykali się u niej na obiadach. Babcia była dla powoda wsparciem, zawsze mógł otrzymać od niej radę adekwatną do sytuacji. We wczesnym dzieciństwie mama pozostawiała go pod opieką babci. P. S. wspomina, że czas spędzał głównie z wujem, który zabierał go na ryby, z których wspólnie przygotowywali potem obiad.

J. N. w chwili śmierci miała 74 lata. Była osobą niezwykle rodzinną, troszczącą się o swoje wnuki i prawnuki, zawsze o nich pamiętała. Miała zapisane daty ich urodzin. P. S., jak wszyscy pozostali członkowie rodziny, był wstrząśnięty zdarzeniem. Chodził przygnębiony, smutny zamknął się w sobie. Po śmierci J. N. kontakty rodzinne rozluźniły się. Poszkodowana była wsparciem dla całej rodziny z racji swojego wieku i życiowego doświadczenia.

Po śmierci babci J. N. powód nie korzystał z opieki psychologicznej ani psychiatrycznej, nie leczył się. Przebieg i nasilenie objawów depresyjnych w reakcji żałoby nie spowodowało u powoda dysfunkcji z zakresie ról społecznych i aktywności codziennej, czy zawodowej. U powoda nie wystąpiły objawy zmiany stanu psychicznego związanego ze śmiercią babci wskazujące na pojawienie się zaburzeń adaptacyjnych, czy depresji. Spektrum doświadczonych emocji i uczuć doznanych przez powoda mieściło się w zakresie prawidłowo przebiegającej reakcji żałoby. Proces żałoby przebiegał u powoda w sposób naturalny, z różnym natężeniem doznań w kolejnych fazach. W chwili obecnej powód toczy normalne życie, doskonali swoje umiejętności zawodowe, podróżuje po świecie.

W dniu 22 maja 2013r. działająca w imieniu powoda Spółka (...) zgłosiła szkodę, żądając zadośćuczynienia dla powoda w wysokości 50.000 zł. Decyzją z dnia pozwany przyznał powodowi kwotę 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Dokonując oceny prawnej, Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 436 § 1 kc odpowiedzialność na zasadzie ryzyka ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (art. 822 § 4 kc). Powód wywodził prawo do zadośćuczynienia z art. 446 § 4 kc, zgodnie z którym Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Sąd podniósł, że zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej. Podstawą jego żądania jest krzywda niemajątkowa w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi. Sąd Rejonowy zaprezentował stanowisko, zgodnie z którym dla zasądzenia zadośćuczynienia z art. 446 § 4 kc, nie wystarczy śmierć osoby najbliższej, ale powinny zachodzić jeszcze dodatkowe okoliczności, wskazujące na to, że śmierć poszkodowanego stała się dla jego najbliższych źródłem udręczeń moralnych.

Sąd wskazał, że wprawdzie dla przyznania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę nie jest niezbędne, aby rozstrój zdrowia spowodował trwałe następstwa chorobowe, ale nieznaczny i krótkotrwały rozstrój zdrowia nie stanowi dostatecznej podstawy żądania jego przyznania. Kwota zadośćuczynienia nie może stanowić źródła wzbogacenia, a jedynym kryterium dla oceny wysokości zasądzonego zadośćuczynienia jest rozmiar krzywdy powoda. Nie może ono także spełniać celów represyjnych, bowiem jest sposobem naprawienia krzywdy wyrządzonej, jako cierpienia fizyczne oraz cierpienia psychiczne związane z uszkodzeniami ciała lub rozstrojem zdrowia, w tym także stratą osoby bliskiej, z którą stronę łączyła ta szczególna więź powodująca rozległe cierpienia wywołane jej śmiercią. Śmierć najbliższej osoby ma zawsze charakter nieodwracalny, a zadośćuczynienie ma pomóc poszkodowanemu w dostosowaniu się do nowych, zmienionych wskutek śmierci realiów życia, jest tylko pewnego rodzaju surogatem, który ma na celu rekompensatę krzywdy powstałej na skutek utraty osoby bliskiej.

Sąd I instancji podkreślił, że przyznanie powodowi zadośćuczynienia uzależnione było od wykazania istnienia faktycznych, silnych emocjonalnych więzi pomiędzy nim a zmarłą babcią i realnych cierpień wywołanych ich zerwaniem na skutek jej śmierci. Nie ulega wątpliwości, iż śmierć osoby bliskiej zwykle stanowi dla rodziny wielki wstrząs, a cierpienia psychiczne, jakie się z nią wiążą, mogą przybierać ogromny wymiar, tym większy, im mocniejsza była w danym przypadku więź emocjonalna łącząca zmarłego z jego najbliższymi.

Ponadto Sąd podniósł, iż w oparciu o zeznania powoda oraz świadków, można przyjąć, że krzywda, na jaką powołuje się powód nie miała takiego wymiaru, które uzasadniałoby zasądzenie zadośćuczynienia. Z zeznań powoda nie wynika, w jaki sposób po śmierci babci zmieniło się jego życie, jakich aktywności zaniechał. Ponadto nie korzystał z pomocy psychologa, nie podejmował żadnego leczenia, ani nie wyrażał potrzeby korzystania z konsultacji specjalistów. Także biegła z zakresu psychologii M. S. (1) nie stwierdziła żadnych następstw w psychice powoda w związku ze śmiercią J. N..

W zakresie relacji ze zmarłą zarówno powód, jak i świadkowie, będący jego rodzeństwem, określali ją przede wszystkim jako osobę, która skupiała wokół siebie całą rodzinę, była organizatorką życia rodzinnego była przez to dla powoda osobą bliską, podobnie jak i dla innych członków jego rodziny. Była również osobą ciepłą i życzliwą. Nie może tych okolicznościach budzić najmniejszych wątpliwości, że powód odczuwał żal po jej śmierci babci, wspominał ją. Zdaniem Sądu są to naturalne konsekwencje utraty członka rodziny. I choć w pierwszej chwili po zdarzeniu powód mógł odczuwać niedowierzanie zaistniałej sytuacji oraz żałobę po stracie bliskiej mu osoby, to jednak stwierdzić należy, że nie były to przeżycia na tyle intensywne, że uzasadniałyby przyznanie zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu Rejonowego żałoba powoda przebiegła w typowy sposób- zgodnie z pewnymi społecznymi schematami i normami, bez zaistnienia jakichś szczególnych następstw dla jego zdrowia psychicznego i kondycji fizycznej. Ponadto P. S. w chwili śmierci babci J. N. był 26- letnim samodzielnym mężczyzną, nie będąc od niej zależnym na żadnej płaszczyźnie. Naturalnym jest, że prawidłowo funkcjonującej szanującej się rodzinie, dziadkowie nie rzadko pełnią role powierników i mentorów. Nie sposób jednak w oparciu o powyższą relację wywodzić, że wymiar krzywdy powoda przybrał ponadprzeciętną miarę. Prawdziwa jest bowiem teza, że tragiczna śmierć osoby bliskiej, przy normalnych relacjach rodzinnych, jest zawsze niezwykle bolesnym przeżyciem. Śmierć jest naturalnym i nieuchronnym zjawiskiem, z którym winien liczyć się każdy dojrzały emocjonalnie człowiek. Nieprawdziwym jest jednak zapatrywanie, że zdarzenie to zawsze uzasadnia zadośćuczynienie. Nie do pogodzenia z jego treścią pozostaje teza, że „przeżycia o charakterze negatywnym w każdym wypadku powinny być odpowiednio wynagrodzone”. Wobec powyższego Sądu uznał, że świadczenie dotychczas wypłacone powodowi przez ubezpieczyciela- w wysokości 4.000 zł, jako związane z sumą negatywnych doznań i doświadczeń wywołanych śmiercią babci w całości zaspokaja jego roszczenie.

Z tej przyczyny Sąd I instancji powództwo oddalił. O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o treść art. 98 § 1 kpc.

Apelację od wyroku złożył powód, zaskarżając go w części oddalającej powództwo co do kwoty 10.000 zł i zarzucił:

1.  naruszenie prawa procesowego, mającego wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego poprzez:

pominięcie ustaleń dokonanych na podstawie dowodów z zeznań świadków M. S. (2) i A. S., z opinii biegłego psychologa oraz przesłuchania powoda, potwierdzających zasadność roszczenia powoda o dalsze zadośćuczynienie w wysokości 10.000 zł poprzez wykazanie, iż powód był silnie związany z J. N., a jej śmierć była dla niego traumatycznym przeżyciem, pomimo uznania przez Sąd powyższych dowodów za wiarygodne, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że kwota 4.000 zł, przyznana powodowi na etapie postepowania przedsądowego, jest wystarczająca, by zrekompensować doznaną przez niego w związku ze śmiercią babci krzywdę;

2.  naruszenie prawa materialnego – art. 446 § 4 kc poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że:

- kwota 4.000 zł wypłacona apelującemu na etapie postępowania przedsądowego, stanowi odpowiednią sumę zadośćuczynienia w rozumieniu powołanego przepisu i w pełni rekompensuje krzywdę doznaną przez apelującego w związku ze śmiercią J. N., podczas gdy biorąc pod uwagę całokształt ustalonych w sprawie okoliczności i zasady doświadczenia życiowego, wskazaną kwotę należałoby uznać za zdecydowanie zbyt niską, by mogła kompensować krzywdę doznaną przez apelującego w związku z tragiczną, nagłą i niespodziewaną śmiercią babci,

- wystąpienie nieznacznego i krótkowzrocznego rozstroju zdrowia, nie stanowi dostatecznej podstawy żądania zadośćuczynienia.

Mając powyższe na uwadze, powód wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 10.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 5 czerwca 2013r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje.

Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. nie zajęło stanowiska w przedmiocie apelacji powoda.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Sąd Okręgowy w całości podziela ustalenia faktyczne i ocenę prawną poczynione w I instancji i przyjmuje je za własne.

Sąd Rejonowy nie naruszył treści art. 233 § 1 kpc. Strona powodowa stoi na stanowisku, iż wskutek przekroczenia zasady swobody dowodów, Sąd nieprawidłowo ustalił, że relacje P. S. z babcią nie należały do ponadprzeciętnych, a powód powinien pogodzić się z jej stratą jak każdy dorosły człowiek. Zwraca uwagę na przeprowadzenie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Sąd II instancji nie podziela tego poglądu. W myśl art. 233 § 1 kpc Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sprawdzianem tego, czy Sąd należycie wykonał obowiązek wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego jest uzasadnienie orzeczenia, w którym zgodnie z art. 328 § 2 kpc winien się on m.in. wypowiedzieć, co do faktów, które uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodem odmówił wiarygodności i mocy dowodowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1974 r. I CR 117/74 - LEX nr 7451).

Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Aby zatem zarzut odnoszący się do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów mógł zostać uwzględniony, nie wystarczy przedstawić - jak to czyni powód - alternatywny stan faktyczny; należy podważyć prawidłowość dokonanej przez sąd oceny dowodów, wykazując, że jest ona wadliwa lub błędna (wyrok SN z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99 - nie publ, wyrok SN z dnia 29 września 2002 r., II CKN 817/00 - nie publ., wyrok SN z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/96 - OSNC 2000/7-8/139, wyrok SN z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01 -nie publ.).

Sąd I instancji, przedstawiając w uzasadnieniu stan faktyczny, wskazał, powołując się na zeznania świadków oraz powoda, że P. S. był mocno przywiązany do swojej babci, która była osobą niezwykle ciepłą i rodzinną. Po jej stracie powód odczuwał smutek, osamotnienie, zamknął się w sobie i nie dowierzał w to, co się stało. Mimo to Sąd ocenił, iż krzywdę, jakiej doznał powód w związku z nagłym zgonem babci, w pełni kompensuje zadośćuczynienie w wysokości 4.000 zł, wypłacone przed wytoczeniem powództwa.

Wbrew przekonaniu apelującego, tok rozumowania Sądu I instancji, jest logiczny. Fakt, że poczucie straty być może będzie towarzyszyło powodowi do końca życia, nie wyklucza tego, że poradził on sobie z żałobą i prawidłowo funkcjonuje w społeczeństwie. P. S. w chwili śmierci J. N. miał 26 lat. Śmierć babci pozostanie w jego świadomości, jako traumatyczne przeżycie, ale trzeba podkreślić, że powód uporał się już z zaburzeniami wywołanymi jej nagłym zgonem.

Zatem Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował art. 446 § 4 kc. Śmierć babci wywołała u powoda dotkliwe i głębokie przeżycia o charakterze niemajątkowym, ale ich intensywność w dacie złożenia pozwu została zrekompensowana zadośćuczynieniem wypłaconym przez ubezpieczyciela. Zarzut błędnej wykładni przepisu mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria rzutujące na tę formę rekompensaty, w tym: czas trwania, stopień intensywności cierpień psychicznych oraz nieodwracalność skutków urazu wywołanego śmiercią bliskiego członka rodziny. Sąd I instancji wszystkie te okoliczności zbadał i wyciągnął właściwe wnioski.

Z tych wszystkich względów, Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 kpc.