Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 594/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zgromadzonego i ujawnionego materiału dowodowego ustalono następujący stan faktyczny:

I. W. jest właścicielem lokalu mieszkalnego znajdującego się przy ul. (...) w N.. Za jego zgodą, mimo toczącego się postępowania rozwodowego, zamieszkuje tam jego synowa M. W., która w pewnym momencie związała się z K. W. (1). I. W. nie był zadowolony z faktu, że K. W. (2) przebywa w jego mieszkaniu i poinformował M. W., że nie wyraża na to zgody. I. W., że wiedział iż K. W. (2) był w przeszłości karany i widział, że na ten adres kierowana jest korespondencja z sądu i prokuratury. Ponadto odnotował, że K. W. (2) zaprasza tam znajomych i spożywa z nimi alkohol, nie chcąc żeby jego wnuki wychowywały się w takim otoczeniu.

W dniu 19 września 2015 r. I. W. spacerował ul. (...) w N., czekając na żonę U. W.. W pewnym momencie około godz. 13.30-14.00 podeszło do niego dwóch mężczyzn, w tym znany mu K. W. (2), który nagle zbliżył się swoją głowę do jego głowy i krzyknął „ty kurwo zginiesz, rozjebię ci okulary”, jednoczenie podnosząc do góry ręce tak jakby chciał go uderzyć, czego jednak nie zrobił. Jednocześnie wielokrotnie wyzywał go, nazywając go między innymi chujem, pedałem i ślepakiem. Następnie powiedział „ja ci tego nie daruję, o tej pory byłem grzeczny i nic nie robiłem, teraz kurwo zginiesz”, deklarując że znajdzie go w miejscu zamieszkania i zrobi mu krzywdę.

Podczas tego zdarzenia K. W. (2) był bardzo agresywny i I. W. przestraszył się kierowanych przez niego gróźb. Tym bardziej, że od wielu lat cierpi na ślepotę jednego oka, a w drugim ma prawie odklejoną siatkówkę. Obawiał się, że jeśli K. W. (2) go uderzy, to może to mieć poważne konsekwencje dla jego zdrowia. W dniu 20 września 2015 r. o godz. 5.50 zatrzymano K. W. (1), który miał 0,67 i 0,68 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Następnie w dniu 21 września 2015 r. o godz. 11.25 został on zwolniony.

Powyższy stan faktyczny ustalono na postawie: protokołu zatrzymania osoby (k.2-2v), protokołu z przebiegu badania (k.5-5v), wywiadu środowiskowego (k.29-31) i zeznań świadka I. W. (k.2-3 - załącznik C, 37-39).

Przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym oskarżony K. W. (2) (k.10) oświadczył, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Jednocześnie odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. W postępowaniu sądowym nie był przesłuchiwany, albowiem nie stawił się na rozprawę mimo osobistego odebrania zawiadomienia i pouczenia o konsekwencjach niestawiennictwa, w tym w szczególności prowadzenia jej pod jego nieobecność.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle całokształtu zgromadzonego i ujawnionego materiału dowodowego wina oskarżonego K. W. (1) i okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu nie budzą żadnych wątpliwości.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego K. W. (1) (k.10), w których nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, albowiem jak wynika z zeznań świadka I. W., który w sposób spontaniczny, obiektywny, dokładny i wyczerpujący przedstawił przebieg zdarzenia, w tym w szczególności nie mając żadnych wątpliwości, że to on wypowiadał wobec niego groźby pozbawienia życia i uszkodzenia mienia w postaci okularów, jego sprawstwo nie budzi żadnych wątpliwości. Świadek I. W. zna oskarżonego K. W. (1), albowiem jest partnerem jego synowej M. W. i przebywa w należącym do niego mieszkaniu, co znajduje potwierdzenie w wywiadzie środowiskowym. Biorąc pod uwagę, że nie godził się, żeby tam zamieszkiwał, o czym informował synową M. W. i która najpewniej mu to przekazała, oskarżony K. W. (2) zareagował na to, podchodząc do niego na ulicy i dopuszczając się przestępstwa. Przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym oskarżony K. W. (2) mógł przedstawić swoją wersję wydarzeń, w tym w szczególności zaprzeczyć, żeby do takiego incydentu w doszło, jednak świadomie i dobrowolnie tego nie uczynił. W ocenie Sądu gdyby twierdzenia świadka I. W. były nieprawdziwe, to oskarżony K. W. (2) odniósłby się do nich, a nie jedynie poprzestał na zaprzeczeniu popełnienia czynu zabronionego. Ponadto nie stawił się również na rozprawę, co należało uznać za odmowę składania wyjaśnień i nie złożył żadnych wniosków dowodowych, co należało uznać za rezygnację z aktywnej obrony.

Sąd dał w całości wiarę zeznaniom świadka I. W. (k.2-3 - załącznik C, 37-39), uznając je za spójne, logiczne, wzajemnie uzupełniające się i nie budzące żadnych wątpliwości. Co warte podkreślenia, świadek I. W. złożył zeznania w postępowaniu przygotowawczym jeszcze tego samego dnia, a więc bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, bardzo szczegółowo opisując przebieg tego zdarzenia, w tym w szczególności zachowanie oskarżonego K. W. (1) i kierowane do niego słowa. Wprawdzie podczas przesłuchania w postępowaniu sądowym nie pamiętał wszystkiego tak dokładnie, co należy tłumaczyć upływem czasu i naturalnym procesem zapominania, na który wpływ miał również wiek świadka I. W., jednak potwierdził odczytane mu zeznania złożone podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym. Sąd nie miał też żadnych wątpliwości, że świadek I. W. przestraszył się kierowanych wobec niego gróźb. Raz, że jest człowiekiem w podeszłym wieku, mając w chwili zdarzenia 70 lat. Dwa, że od wielu lat cierpi na ślepotę jednego oka, a w drugim ma prawie odklejoną siatkówkę, co było widoczne podczas rozprawy. Trzy, że oskarżony K. W. (2), który miał wówczas 31 lat, zapowiedział nie tylko, że pozbawi go życia, ale również, że uszkodzi mu okulary. Cztery, że był wówczas bardzo agresywny i wielokrotnie mu groził. Biorąc pod uwagę wiek i problemy zdrowotne świadka I. W., każdy rodzaj przemocy mógł się zakończyć dla niego tragicznie. Wprawdzie świadek I. W. zna oskarżonego K. W. (1) i ma negatywne zdanie na jego temat, nie chcąc żeby przebywał w jego mieszkaniu i żeby jego wnuki wychowywały się w takim otoczeni, to brak podstaw, żeby miało to wpływ na jego relację. Świadek I. W. przekazał całą swoją wiedzę w niniejszej sprawie, a jego jednoznaczne, konsekwentne i szczegółowe zeznania zasługiwały na to, żeby na ich podstawie dokonać ustaleń faktycznych.

Sąd dał w całości wiarę dokumentom w postaci protokołu zatrzymania osoby (k.2-2v), protokołu z przebiegu badania (k.5-5v) i wywiadu środowiskowego (k.29-31), które zostały sporządzone przez uprawnione osoby i których prawdziwość nie była kwestionowana. Szczególne znacznie ma tu wywiad środowiskowy, z którego wynika, że oskarżony K. W. (2) faktycznie przebywa w mieszkaniu należącym do świadka I. W., będąc partnerem jego synowej M. W..

Dokonując analizy całokształtu zgromadzonego i ujawnionego materiału dowodowego wina oskarżonego K. W. (1), opis czynu - ze zmianą w zakresie doprecyzowania jego zachowania, w tym w szczególności wskazania mienia, którego uszkodzeniem groził - oraz przyjęta kwalifikacja prawna nie budzą żadnych wątpliwości.

Przestępstwo z art. 190 § 1 kk polega na grożeniu innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. Dla bytu tego przestępstwa nie jest istotny rodzaj przestępstwa, którego popełnieniem sprawca grozi ani cel, w jakim to czyni, a nawet rzeczywisty zamiar spełnienia groźby. Może być ona wyrażona przez każde zachowanie się sprawcy, jeżeli uzewnętrznia ono w sposób niewątpliwy groźbę popełnienia przestępstwa. Warunkiem przestępności czynu jest, aby groźba wzbudzała uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. Jest to przestępstwo powszechne, materialne i umyślne, które można popełnić jedynie z zamiarem bezpośrednim. Biorąc pod uwagę, że oskarżony K. W. (2) podszedł na ulicy do pokrzywdzonego I. W. i powiedział mu, że zabije i uszkodzi mu okulary, informując że wie, gdzie mieszka i go znajdzie, nie ulega wątpliwości, że chciał dopuścić się przestępstwa polegającego na grożeniu mu pozbawieniem życia i uszkodzeniem mienia w postaci okularów, czego pokrzywdzony I. W. się przestraszył. Nie zaistniały tu jakiekolwiek okoliczności wyłączające jego winę.

Wymierzając karę oskarżonemu K. W. (1) kierowano się dyrektywami wymiaru kary wskazanymi w treści art. 53 kk, mając w szczególności na uwadze motywację i sposób zachowania się sprawcy, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, stopień społecznej szkodliwości czynu, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, dostosowanie dolegliwości kary do stopnia winy, cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Dyrektywy te dzieli się na okoliczności obciążające i okoliczności łagodzące.

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu zarzucanego oskarżonemu K. W. (1), przy której Sąd kierował się wskazówkami wynikającymi z treści art. 115 § 2 kk. Wzięto zatem pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynów, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Okolicznością obciążającą są tu przede wszystkim powód takiego zachowania oskarżonego K. W. (1), albowiem dowiedział się, że pokrzywdzony I. W. nie zgadza się, żeby przebywał w jego mieszkaniu, do czego jako właściciel miał oczywiście prawo. O ile nie miał nic przeciwko, żeby zajmowała je synowa M. W., o tyle nie tolerował oskarżonego K. W. (1). Nie prowokował go jednak w żaden sposób, a jedynie przekazał swoje stanowisko synowej M. W., nie chcąc żeby jego wnuki wychowywały się w takim otoczeniu. W odpowiedzi oskarżony K. W. (2) nie tylko nie wyprowadził się stamtąd, ale groził pokrzywdzonemu I. W. pozbawieniem życia i zniszczeniem mienia w postaci okularów. Wskazać również należy, że czynił to w miejscu publicznym i wobec starszego człowieka, który ma problemy zdrowotne, w tym w szczególności ze wzrokiem, w razie próby realizacji gróźb nie będąc w stanie się obronić. Ponadto pokrzywdzony I. W. nie zareagował na to w żaden sposób, w szczególności nic do niego nie mówił, obawiając się eskalacji jego zachowania. Na niekorzyść oskarżonego K. W. (1) przemawia również uprzednia wielokrotna karalność (ostatnia karta karna - k.27-28), w tym za przestępstwo rozboju, a więc czynu z zastosowaniem przemocy. Mimo wielokrotnego pobytu w zakładzie karnym oskarżony K. W. (2) nie zmienił swojego postępowania, po raz kolejny naruszając porządek prawny i udowadniając, że jest osobą nie potrafiącą prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie. Okoliczności łagodzących nie stwierdzono. Wprawdzie pozostaje w związku z M. W. i spodziewa się dziecka (wywiad środowiskowy - k.29-31), jednak jak widać nie wpłynęło to na jego zachowanie.

Mając powyższe na uwadze, Sąd doszedł do przekonania, że karą właściwą dla oskarżonego K. W. (1), skazanego na podstawie art. 190 § 1 kk, będzie wymierzona na podstawie tego przepisu kara 5 miesięcy pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę, że czyn popełniono po dniu 1 lipca 2015 r., kiedy weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego, a warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności jest niedopuszczalne wobec sprawców, którzy w czasie popełnienia czynu byli skazani na karę pozbawienia wolności, jak było to w przypadku oskarżonego K. W. (1), nie mógł on skorzystać z tej instytucji. Dlatego jedynie wykonanie kary pozbawienia wolności w warunkach izolacji będzie z jednej strony odpowiednią reakcją na popełnione przestępstwo, a z drugiej może spowodować zmianę jego postępowania. W przeszłości oskarżony K. W. (2) dostawał już szanse powrotu na drogę zgodną z porządkiem prawnym, których jednak świadomie i dobrowolnie nie wykorzystał. Jego postawa nie może być tolerowana i tylko kara pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania będzie odpowiednia. Zważywszy na okoliczność, że czyn, którego się dopuścił jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 2, orzeczonej kary 5 miesięcy pozbawienia wolności nie można uznać za zbyt surową. Z kolei wymierzenie mu kary innego rodzaju, to jest kary grzywny czy ograniczenia wolności, nie byłoby w ocenie Sądu zasadne z uwagi na wskazane okoliczności obciążających i brak okoliczności łagodzących. Ponadto Sąd, na podstawie art. 63 § 1 kk, zaliczył oskarżonemu K. W. (1) na poczet orzeczonej kary czas zatrzymania od dnia 20 września 2015 r. do dnia 21 września 2015 r.

Dodatkowo Sąd, na podstawie art. 41a § 1 kk, art. 43 § 1 kk, orzekł wobec oskarżonego K. W. (1) środek karny w postaci zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego I. W. na okres 5 lat. Zważywszy na okoliczność, że oskarżony K. W. (2) groził pokrzywdzonemu I. W. pozbawieniem życia i uszkodzeniem mienia w postaci okularów, zapowiadając że znajdzie go w miejscu zamieszkania i zrobi mu krzywdę, należało temu przeciwdziałać i uchronić pokrzywdzonego I. W. przed stycznością z oskarżonym K. W. (1). Biorąc pod uwagę, że Sąd mógł orzec ten zakaz w wymiarze od roku do lat 15, przyjętego czasu nie można uznać za zbyt długi. Jeśli oskarżony K. W. (2) nie zastosuje się do tego środka karnego, zbliżając się do pokrzywdzonego I. W., popełni przestępstwo z art. 244 kk.

Na koniec Sąd, na podstawie art. 624 § 1 kpk, zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych w całości, którymi obciążył Skarb Państwa. Zważywszy na okoliczność, że posiada on jedynie dorywcze zatrudnienie i uzyskuje dochody w wysokości około 1.500 złotych netto miesięcznie, a jego partnerka M. W. ma na utrzymaniu dwoje dzieci, spodziewając się trzeciego (oświadczenie - k.9v, wywiad środowiskowy - k.29-31), z pewnością nie byłby w stanie uczynić zadość temu orzeczeniu. Tym bardziej, że z uwagi na orzeczoną wobec niego karę będzie przebywał w zakładzie karnym i nie będzie uzyskiwał dochodów. Tym samym obciążanie go tymi należnościami było bezzasadne.