Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ka 925/15

UZASADNIENIE

A. W. została oskarżona o to, że:

I.  w dniu 30 kwietnia 2013 roku nie stosowała się do orzeczonego przez Sąd Rejonowy Łodzi – Śródmieścia w Ł. II Wydział Cywilny sygn. akt II C 123/12 wyroku nakazującego wstrzymanie wykonania opróżnienia lokalu do czasu przydzielenia lokalu socjalnego przez Miasto Ł. J. K.,

tj. o czyn z art. 244 § 1 k.k.;

II.  w okresie od 30 kwietnia do 3 lutego 2014 roku w Ł., przywłaszczyła dokumenty J. K. oraz meble, sprzęt (...) i RTV, biżuterię o łącznej wartości 6000 złotych oraz pieniądze w kwocie 800 Euro na szkodę J. K.,

tj. o czyn z art. 276 k.k., art. 284 § 1 k.k. w zw. art. 11 § 2 k.k. i art. 278 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 8 kwietnia 2015 roku oskarżoną uniewinniono od popełnienia obu zarzucanych jej czynów. Sąd zasądził na rzecz adw. A. K. kwotę 797,04 zł tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonej A. W. z urzędu oraz zasądził od oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego J. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1097,04 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych za postępowanie w I instancji.

Apelację od powyższego wyroku na podstawie art. 425 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 444 k.p.k. wniósł pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego, zaskarżając wydany w wyrok w całości na niekorzyść oskarżonej i na podstawie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 3 k.p.k. zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść poprzez przyjęcie, że oskarżona A. W. nie dopuściła się czynów opisanych w akcie oskarżenia tj.

1.  nie stosowała się do orzeczenia poprzez Sąd Rejonowy dla Łodzi śródmieścia w Łodzi II Wydział Cywilny sygn. akt II C123/12, wyroku nakazującego wstrzymanie wykonania opuszczenia lokalu do czasu przydzielenia lokalu socjalnego przez Miasto Ł.J. K., tj. o czyn określony w art. 244 k.k.,

2.  w okresie od 30 kwietnia 2013r, do 3 lutego 2014 roku w Ł. przywłaszczyła dokumenty J. K. oraz meble i sprzęt AGD i RTV, biżuterię o łącznej wartości 6.000,00 zł. oraz pieniądze w kwocie 800 Euro na szkodę J. K., tj. czynów określonych w art. 276 k.k., art. 284 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 278 § 1 k.k.,

co doprowadziło do uniewinnienia oskarżonej od popełnienia zarzucanych jej czynów, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonych w sprawie materiałów dowodowych prowadzić winna do przeciwnych wniosków i doprowadzić do skazania oskarżonej.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 437 § 1 i 2 k.p.k., art. 454 § 1 k.p.k. oraz art. 456 k.p.k., wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wywiedziona apelacja okazała się niezasadna i jako taka nie mogła skutkować zmianą zaskarżonego wyroku w postulowanym przez skarżącego kształcie.

Sąd I instancji wnikliwie rozważył zgromadzony materiał dowodowy, a stanowisko swoje w zakresie niemożności przypisania oskarżonej popełnienia czynów zabronionych wyczerpująco uzasadnił, zgodnie z wymogami określonymi w art. 424 k.p.k. Dokonana przez Sąd Rejonowy ocena przeprowadzonych dowodów poczyniona została w sposób wszechstronny i obiektywny, z uwzględnieniem zasad wiedzy i doświadczenia życiowego. Zaskarżony wyrok należało uznać za poprawny pod względem rekonstrukcji zdarzenia, weryfikacji i ugruntowania jego podstawy faktycznej, jak również dokonanej oceny prawnej. Wbrew podniesionym w apelacji zarzutom, stan faktyczny ustalony przez Sąd Rejonowy nie budzi wątpliwości, a ustalenia tego Sądu urzeczywistniają obowiązującą w polskim procesie karnym zasadę prawdy materialnej. Argumentację przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy w pełni podziela, nie widząc potrzeby jej szczegółowego powtarzania.

W kontekście pierwszego czynu zarzuconego oskarżonej należy zauważyć, że Sąd meriti prawidłowo ustalił, iż oskarżona naruszyła nakaz Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi wyrażony w wyroku z dnia 15 lutego 2013 roku. Nie ma racji skarżący, dopatrując się sprzeczności pomiędzy tym stwierdzeniem, a konstatacją Sądu Rejonowego, że nie doszło do wypełnienia znamion występku z art. 244 k.k. Należy w tym miejsce zacytować za Sądem I instancji fragment przepisu art. 244 k.k. w brzmieniu z chwili popełnienia zarzucanego czynu, zgodnie z którym sankcja karna przewidziana jest dla sprawcy nieprzestrzegającego „ zakazu zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu, prowadzenia działalności, prowadzenia pojazdów, wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych, obowiązku wstępu na imprezę masową, obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego określonych osób lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu albo nie wykonuje zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany”. Z uwagi na obowiązującą w polskim prawie karnym zasadę nullum poena sine lege stricta niedopuszczalne jest stosowanie wykładni rozszerzającej na niekorzyść sprawcy . W przedmiotowej sprawie oznacza to, że nie podlegają penalizacji nakazy i zakazy przybierające inną postać niż opisane w dyspozycji art. 244 k.k. W świetle powyższego ocena prawna dokonana przez Sąd Rejonowy zasługuje na aprobatę, a zarzut pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego jest niezasadny.

Przechodząc do drugiego z postawionych oskarżonej zarzutów Sąd odwoławczy zważył, że założenie Sądu meriti dotyczące możliwości zaginięcia, przywłaszczenia lub kradzieży miało charakter czysto hipotetyczny, bowiem z poczynionych ustaleń nie wynikało, że takie zdarzenia faktycznie miały miejsce. Sąd Rejonowy uznał, że brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zarzuconego oskarżonej w punkcie II. aktu oskarżenia, a Sąd odwoławczy tę ocenę podziela w całej rozciągłości. Sąd I instancji szczegółowo i logicznie wskazał na okoliczności, w świetle których teza pokrzywdzonego o kradzieży należącej do niego biżuterii i pieniędzy nie wydaje się prawdopodobna. Sąd Rejonowy trafnie dostrzegł wyartykułowaną przez oskarżoną wprost (jeszcze podczas interwencji Policji w dniu zdarzenia) wolę oddania pokrzywdzonemu wszystkich należących do niego przedmiotów, co jednak nie nastąpiło, bowiem J. K. nie zdecydował się na niezwłoczny odbiór należących do niego rzeczy. Przy funkcjonariuszach Policji nie wspomniał też nic o biżuterii ani walucie, chociaż zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazują, że w pierwszej kolejności powinien domagać się wydania właśnie takich, najwartościowszych dla niego przedmiotów. Również w późniejszym okresie oskarżona nigdy nie odmówiła J. K. wydania przechowywanych rzeczy. Okoliczność, że w ocenie skarżącego część z nich była niewłaściwie przechowywana, co mogło spowodować szkody, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie zarzutu kradzieży czy przywłaszczenia. Ewentualne roszczenia dotyczące poniesionych strat mogą być dochodzone w postępowaniu cywilnym. Depozycje pokrzywdzonego odnośnie posiadania w dniu 30 kwietnia 2013 r. w mieszkaniu wartościowej biżuterii i kwoty 800 Euro poddaje w wątpliwość nie tylko fakt, że w dniu zdarzenia (w obecności Policji) zażądał on wyłącznie wydania reklamówki ze swoimi dokumentami, ale także okoliczność, że w dniach następnych A. W. wydawała mu na jego żądanie należące do niego rzeczy, które oskarżyciel odbierał. Taka postawa J. K., polegająca na zabieraniu niektórych swoich rzeczy a nie żądaniu wydania biżuterii i gotówki, byłaby, jak już wskazano wyżej, po prostu nielogiczna i sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego. Co znamienne, składając zeznania w ściśle powiązanej z przedmiotowym postępowaniem sprawie V K 255/14 (k.181-182 wym. akt), J. K. podał wprost, że nie chce odebrać swoich rzeczy, bo nie ma gdzie ich trzymać, a w piwnicy nie był i nie przeglądał złożonych tam jego rzeczy „bo po co”. Jak trafnie stwierdził Sąd Rejonowy, nikt też nie widział, aby oskarżona podczas pakowania rzeczy oskarżyciela zabierała biżuterię lub pieniądze, a były przy tym obecne inne osoby, niezainteresowane w sprawie, zaś A. W. weszła do mieszkania zajmowanego przez oskarżyciela w obecności tych osób. W kontekście dalszej części uzasadnienia omawianego zarzutu należy podkreślić, że rolą Sądu Rejonowego nie było określanie czasu i sposobu, w jaki przedmiotowe rzeczy miałyby zostać odebrane przez J. K., a tylko ustalenie przebiegu zdarzenia i jego prawnokarna ocena. Z tego względu niniejszy zarzut jawi się jako niesłuszny.

Odnosząc się do nieujętych w ramach odrębnego zarzutu uwag skarżącego co do opisu drugiego z zarzuconych czynów Sąd odwoławczy zważył, że wskazana niestaranność w dokładnym i precyzyjnym określeniu ram czasowych zdarzenia jest wynikiem takiego właśnie sformułowania zawartego w akcie oskarżenia. Okoliczność ta stanowiłaby podstawę do rozważań Sądu i poczynienia korekty w sytuacji, w której Sąd ten przypisałby A. W. popełnienie czynu, co jednak nie nastąpiło. Wobec treści rozstrzygnięcia Sądu meriti, którą było uniewinnienie z uwagi na brak wystarczających dowodów popełnienia zarzucanego czynu zabronionego, należało przepisać do komparycji wyroku zarzut w takiej postaci, w jakiej został on sformułowany w akcie oskarżenia – co też Sąd Rejonowy prawidłowo uczynił.

Nie można podzielić również zarzutu dotyczącego rzekomego zawarcia w punkcie 3. wyroku sprzecznych rozstrzygnięć dotyczących osoby, od której Sąd zasądził na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych. Jak wynika ze znajdującego się w aktach sprawy oryginału zaskarżonego wyroku, sformułowanie podane przez skarżącego w istocie się w nim nie znajduje, a treść rozstrzygnięcia została sformułowana poprawnie. Opisywany zwrot znalazł się zaś rzeczywiście w odpisie wyroku doręczonym oskarżycielowi, co jednak nie stanowi podstawy do uchylenia czy zmiany zaskarżonego orzeczenia, a ewidentnie było wynikiem błędu zaistniałego podczas sporządzaniu rzeczonego odpisu.

Należało natomiast przyznać skarżącemu rację w zakresie zarzutu dotyczącego rozstrzygnięcia o kosztach sądowych. Sąd meriti niesłusznie doliczył do kosztów zasądzonych od oskarżyciela subsydiarnego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 300 złotych stanowiącą równowartość zryczałtowanych kosztów postępowania w sprawie z oskarżenia prywatnego, podczas gdy koszty te zostały już uiszczone przez J. K. przy wnoszenia aktu oskarżenia. Z tego powodu Sąd odwoławczy zmienił zaskarżone orzeczenie w punkcie 3. obniżając zasądzone koszty do kwoty 797,04 złotych.

Na zakończenie Sąd odwoławczy uznał za wskazane odniesienie się do licznych zarzutów sformułowanych przez pokrzywdzonego we wniesionym do Sądu piśmie uzupełniającym. Zarzuty te stanowią w ocenie Sądu Okręgowego wyraz polemiki z nie budzącymi wątpliwości ustaleniami Sądu I instancji. Podnoszone przez skarżącego okoliczności częściowo nie dotyczą przedmiotu postępowania i stanowią opis konfliktu trwającego pomiędzy pokrzywdzonym a oskarżoną oraz trudnej sytuacji życiowej, w jakiej znalazł się J. K.. Wszystkie te fakty są irrelewantne z punktu widzenia odpowiedzialności karnej oskarżonej i w ocenie Sądu odwoławczego nie mogą mieć one wpływu na rozstrzygnięcie.

Reasumując, należy uznać, że ocena całego zebranego w sprawie materiału dowodowego dokonana została przez Sąd meriti w sposób poprawny, z uwzględnieniem zasad logicznego rozumowania, respektując w należytym stopniu wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego, w związku z czym zaskarżony wyrok należało zmienić jedynie w zakresie kosztów obciążających oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego.

Z uwagi na uniewinnienie oskarżonej, Sąd Okręgowy na podstawie art. 636 § 1 i 3 k.p.k. zasądził od oskarżyciela posiłkowego na jej rzecz kwotę 420 złotych tytułem zwrotu kosztów udziału obrońcy z wyboru w postępowaniu odwoławczym.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., zwalniając oskarżyciela posiłkowego od ich ponoszenia wobec uznania, że z uwagi na jego trudną sytuację materialną zapłata dodatkowych kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze stanowiłaby dla niego nadmierną uciążliwość.