Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1535/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 sierpnia 2015 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa A. P. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę: zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.480,00 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 21 marca 2014 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części i, uznając, że powód wygrał sprawę w 45 %, rozdzielił stosunkowo pomiędzy strony koszty procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie orzeczeniu referendarza sądowego.

Apelację od tego wyroku złożył powód, zaskarżając rozstrzygnięcie w części oddalającej powództwo co do kwoty 5.500,00 zł z odsetkami ustawowymi naliczanymi od kwoty 520,00 zł od dnia 21 marca 2014 r. do dnia zapłaty i od kwoty 4.980,00 zł od dnia wniesienia rozszerzonego powództwa do dnia zapłaty. Postawiony pod adresem rozstrzygnięcia zarzut sprowadzał się do naruszenia art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie zadośćuczynienia w wysokości nieuwzględniającej zakresu doznanej krzywdy przejawiającej się naruszeniem integralności cielesnej i rozstrojem zdrowia, w sytuacji, gdy zakres obrażeń skarżącego uzasadnia przyznanie wyższej kwoty zadośćuczynienia. W konkluzji apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części poprzez zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda dalszego zadośćuczynienia w wysokości 5.500,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami w zakresie kwoty 520,00 zł od dnia 21 marca 2014 r. do dnia zapłaty oraz i od kwoty 4.980,00 zł od dnia wniesienia rozszerzonego powództwa do dnia zapłaty, a ponadto wystąpił o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądami obu instancji.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wystąpiła o jej oddalenie, argumentując iż Sąd Rejonowy należycie rozważył wszystkie okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia oraz decydujące o jego adekwatności w odniesieniu do realiów sprawy. Pozwany zakład ubezpieczeń zażądał ponadto obciążenia powoda kosztami postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i nie zasługuje na uwzględnienie. Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego. Wskazać trzeba, że w myśl art. 387 § 2 1 k.p.c., jeżeli – jak w rozpoznawanej sprawie – sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego ani nie zmienił ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji, a w apelacji nie zgłoszono zarzutów dotyczących tych ustaleń, uzasadnienie wyroku może zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

W przedmiotowej sprawie spór stron na tym etapie postępowania koncentruje się na wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia. Skarżący podniósł, że Sąd I instancji naruszył dyspozycję art. 445 § 1 k.p.c., przyznając mu zbyt niskie świadczenie, nieodpowiadające zakresowi i rozmiarowi doznanej szkody zdrowotnej, jednak, zdaniem Sądu odwoławczego, przedstawione przez skarżącego zapatrywanie nie zasługuje na aprobatę, ponieważ Sąd Rejonowy nie dopuścił się jego błędnej wykładni polegającej na niewłaściwej ocenie przyjętych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia w odniesieniu do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Zadośćuczynienie dotyczy szkody niemajątkowej, a więc z natury swojej trudnej do przeliczenia na określoną kwotę pieniężną, mogącą wynagrodzić krzywdę doznaną przez poszkodowanego; także ustawodawca nie zdecydował się na wprowadzenie tu jakichkolwiek kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ale jedynie posłużył się niedookreślonym pojęciem „odpowiedniej sumy” zadośćuczynienia. Orzecznictwo i doktryna wskazują, iż winno ono mieć charakter kompensacyjny, a więc przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będąc równocześnie sumą nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy i stanowiąc wartość utrzymaną w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Wysokość zadośćuczynienia musi być uzależniona od rozmiaru cierpień pokrzywdzonego - tak fizycznych, jak i psychicznych, których rodzaj, czas trwania i natężenie należy każdorazowo określić w kontekście okoliczności konkretnej sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego; nie może to być jednak uznanie dowolne, lecz zawsze winno opierać się ono na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (podobnie np. w wyroku SA w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, opubl. KZS 2008/12/68).

W kontekście powyższych uwag stwierdzić zatem należy, że – w sytuacji, gdy Sąd meriti rzetelnie uzasadnił swoją motywację przy ustalaniu wysokości należnej powodowi kwoty i odniósł się do uznanych w orzecznictwie kryteriów mających wpływ na jej rozmiar – zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Praktycznie rzecz biorąc, ma to miejsce jedyne przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej, a tym samym dokonanie w postępowaniu odwoławczym korekty sumy pieniężnej przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia możliwe jest tylko wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (tak np. w postanowieniu SN z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX Nr 438427 lub w wyroku SA w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX Nr 470056).

W niniejszej sprawie nie sposób stwierdzić, że zadośćuczynienie ustalone przez Sąd Rejonowy dla A. P. w kwocie 7.000,00 zł jest nieadekwatne, i to w sposób rażący, do rozmiarów krzywdy doznanej przez apelującego, bowiem Sąd Rejonowy nie naruszył żadnej z reguł ustalania wysokości zadośćuczynienia. W swoim uzasadnieniu prawidłowo i wyczerpująco odniósł się do przesłanek, którymi kierował się przy ustaleniu rozmiaru należnego powodowi świadczenia, wskazując konkretne, oparte na faktach, argumenty, które zadecydowały o tym, iż w jego ocenie odpowiednią sumą zadośćuczynienia będzie właśnie kwota 7.000,00 zł. Także w ocenie Sądu Okręgowego kwota ta jest odpowiednim zadośćuczynieniem doznanej przez powoda krzywdy i nie można jej uznać za rażąco zaniżoną w świetle wypracowanych na gruncie art. 445 § 1 k.c. kryteriów orzecznictwa; jest ona przy tym zarówno adekwatna do rozmiaru krzywdy powoda, czasu trwania jego cierpień i następstw zdrowotnych doznanego urazu, jak również nie sposób jej uznać za nadmiernie wygórowaną.

Przede wszystkim zauważyć należy, że u A. P. wystąpił relatywnie niewielki, bo pięcioprocentowy, uszczerbek na zdrowiu, któremu ponadto nie można było przypisać charakteru stałego. Doznane wskutek wypadku obrażenia nie powodowały stanu poważnego zagrożenia dla zdrowia, ani tym bardziej dla życia powoda, hospitalizacja okazała się zbędna, powód nie wymagał przeprowadzenia żadnego zabiegu operacyjnego, który wiązałby się z ingerencją w jego organizm, i zupełnie wystarczające okazało się leczenie ambulatoryjne, które ograniczyło się do gipsowego zabezpieczenia uszkodzonej okolicy ciała; w późniejszym okresie czasu konieczne było także wykonywania odpowiednich ćwiczeń usprawniających rękę. Wprawdzie A. P. odczuwał dolegliwości bólowe, miał ograniczoną sprawność ruchową, a także borykał się z pewnymi utrudnieniami w życiu codziennym i zawodowym, jednakże nie bez znaczenia dla wysokości zadośćuczynienia jest fakt, że powód doświadczył jedynie średniego rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych, które utrzymywały się przez co najwyżej trzy miesiące, a po 6 miesiącach udało mu się przezwyciężyć wszystkie negatywne skutki wypadku, odzyskując już poprzedni stopień sprawności. Po upływie tego czasu udany proces leczniczy zakończył się pełnym zrostem kostnym, a z niekwestionowanych w apelacji uzgodnień w zakresie okoliczności faktycznych wynika, że cały aparat ruchu A. P. funkcjonuje już należycie, bez żadnych dysfunkcji, odstępstw od normy ani ograniczeń. Wszystkie te okoliczności wyraźnie wypunktował biegły ortopeda w swojej w pełni wiarygodnej opinii, z której wnioskami Sąd Rejonowy się zgodził. Skarżący nie podnosi żadnych nowych okoliczności, które nie byłyby wzięte pod uwagę przez Sąd I instancji, akcentując w apelacji to, że do chwili obecnej nie może przenosić cięższych przedmiotów oraz wywodząc, iż wskutek obrażeń doznanych w wypadku i związanej z tym długotrwałej niezdolności do pracy zmuszony był zakończyć prowadzoną dotychczas działalność gospodarczą. Pierwsza z tych okoliczności nie może być uznana za fakt przemawiający za radykalnym zwiększeniem rozmiaru zadośćuczynienia, ponieważ tego rodzaju dolegliwość nie stanowi przesadnie dużego utrudnienia życia codziennego powoda i uznać trzeba, że Sąd meriti trafnie ocenił skutki jej zaistnienia dla określenia wysokości należnej powodowi kwoty. Odnośnie pozostałych zaakcentowanych przez autora apelacji kwestii dodać trzeba, że twierdzenia o tak daleko idących skutkach doznanego uszkodzenia ciała, jak niemożność znalezienia przez A. P. jakiegokolwiek zatrudnienia związanego z pracą fizyczną, pozostają zupełnie gołosłowne i nie zostały w jakikolwiek sposób wykazane; nawet jeśli powód jest osobą bezrobotną, to może to z równym powodzeniem pozostawać w związku z innymi przyczynami, co jest prawdopodobne w świetle opinii biegłego stwierdzającej, iż poszkodowany odzyskał już pełną sprawność po wypadku. W ślad za rozważaniami zawartymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stwierdzić też należy, że materiał dowodowy sprawy w żaden sposób nie potwierdza także postawionej w apelacji tezy o istnieniu adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy konsekwencjami wypadku dla zdrowia skarżącego a faktem zaprzestania prowadzenia przez niego działalności gospodarczej; z pewnością niemożność wykonywania pracy przez okres 4 miesięcy nie jest notoryjnie oczywistą, występującą w normalnym biegu rzeczy i niewymagającą dowodu przyczyną zakończenia działalności. Dodatkowo skarżący – niezależnie od nieudowodnienia związku przyczynowego tych okoliczności z doznanym uszkodzeniem ciała – nie wywiódł, jakiego rodzaju szkodę o charakterze niemajątkowym poniósł na skutek zakończenia prowadzenia dotychczasowej działalności i kłopotów ze znalezieniem pracy. Jeśli istotnie jego możliwości zarobkowe uległy ograniczeniu wskutek wypaku, nie ma przeszkód, aby wystąpił do pozwanego ubezpieczyciela w oparciu o art. 444 § 2 k.c. o stosowną rentę mogącą wyrównać doznany przez niego uszczerbek majątkowy.

Konkludując, ustalone w niniejszej sprawie okoliczności – do których odwołuje się również powód w swojej apelacji – nie uzasadniały podwyższenia zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia do żądanej kwoty 12.500,00 zł i należało uznać, iż Sąd Rejonowy prawidłowo stwierdził, że adekwatną do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy rekompensatą pieniężną jest suma 7.000,00 zł. W tym stanie rzeczy apelacja została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c. Na tym etapie postępowania powód w całości przegrał sprawę, a zatem zaistniały podstawy do zasądzenia od A. P. na rzecz pozwanego ubezpieczyciela całości poniesionych przez tego ostatniego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym w wysokości 600,00 zł, obliczonych na podstawie § 12 ust. 1 pkt 1 i § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tj. Dz. U. z 2013 r. poz. 490 ze zm.).