Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 775/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 stycznia 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, Wydział III Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:S.S.R. Dagmara Kowalczyk - Wrzodak

Protokolant: sekr. sąd. Aleksandra Wrońska

po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2015 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa K. G. (1), K. G. (2), M. G. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

1.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz K. G. (1) kwotę 16.000,00 (szesnaście tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz K. G. (2) kwotę 8.000,00 (osiem tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

3.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. G. (1) kwotę 8.000,00 (osiem tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

4.  oddala powództwo w pozostałej części;

5.  nie obciąża powódek kosztami procesu;

6.  nakazuje pobrać od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 1.761,00 zł (tysiąc siedemset sześćdziesiąt jeden złotych) tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 15 września 2014 roku powódki K. G. (1), K. G. (3) i M. G. (1) wniosły o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. następujących kwot: K. G. (1) 51.000 złotych, K. G. (3) 30.000,00 złotych, M. G. (1) 30.000,00 złotych, wszystkie kwoty wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2014 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią L. Z., nadto powódki wniosły o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazały, że w dnia 6 listopada 2004 roku na skutek wypadku drogowego śmierć poniósł L. Z. zaś strona pozwana obejmowała ochrona ubezpieczeniową z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych posiadacza pojazdu kierowanego przez sprawcę zdarzenia. L. Z. pozostawał w konkubinacie z matką K. G. (1), a babką pozostałych powódek ( pozew, k. 3-5).

W odpowiedzi na pozew z dnia 9 lutego 2015 r. strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódek na rzecz pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwana podniosła, iż powódki nie pozostawały ze zmarłym w stosunku mogącym uzasadniać przyznanie zadośćuczynienia na postawie art. 448 k.c. ( odpowiedź na pozew, k. 43-44odw)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 6 listopada 2004 roku w Ł. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym został potrącony na jezdni pieszy L. Z.. W momencie uderzenia przez pojazd L. Z. przechodził przez jezdnię, przejściem dla pieszych. W momencie zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Na skutek doznanych urazów w dniu 20 stycznia 2005 r. zmarł w szpitalu (bezsporne; zeznania świadka A. F., k. 64odw-65; odpis aktu zgonu, k. 21).

W dacie wypadku pojazd kierowany przez sprawcę zdarzenia objęty był ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem pojazdów, na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej ze stroną pozwaną (...) Spółką Akcyjną w W. (bezsporne).

Prawomocnym wyrokiem tutejszego Sądu z dnia 23 maja 2005 r. w sprawie VI K 225/05 M. W. została skazana za to, że w dniu 6 listopada 2004 r. ok. godz. 18;45 na skrzyżowaniu ulic (...) w Ł., prowadząc samochód osobowy nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w wyniku czego potrąciła przechodzącego z prawej strony po wyznaczonym przejściu dla pieszych L. Z., czym nieumyślnie spowodowała wypadek drogowy, w którym poszkodowany zmarł z powodu obrażeń wielonarządowych, powikłanych obustronnym odoskrzelowym zapaleniem płuc (kopia wyroku – k. 22-23).

Z. Z. w dacie zgonu miał 57 lata. Od 1989 r. pozostawał w nieformalnym związku z A. F., matką K. G. (1), a babką pozostałych powódek (odpis aktu zgonu, k. 21; zeznania świadka A. F., k. 64odw-65).

Z. Z. zamieszkiwał ze swoją konkubiną A. F., u której był czasowo zameldowany, ale równocześnie u swojej matki P. Z. w Ł. przy ul. (...), gdzie był zameldowany na stałe. Matka L. Z. w dacie jego śmierci miała ok. 80 lat. W okresie poprzedzającym śmierć syna była osobą schorowaną, miała problemy z poruszaniem się nawet po mieszkaniu m. in. z uwagi na znaczną nadwagę, zawroty głowy, nadciśnienie. Mieszkała na trzecim piętrze, co dodatkowo znacznie utrudniało jej opuszczanie mieszkania. Wymagała pomocy w czynnościach życia codziennego, jak robienie zakupów, sprzątaniem, gotowanie. W prowadzeniu domu pomagał jej syn L. Z.. L. Z. często nocował u swojej matki, przez jej sąsiadki był postrzegany jako osoba z nią zamieszkującą. Równie często zdarzało się, że L. Z. na kilka dni zostawiał matkę samą i w tym czasie mieszkał u swojej konkubiny A. F., u której był zameldowany na pobyt czasowy. Z uwagi na częstotliwość pobytu u A. F. przez sąsiadkę A. F. był postrzegany jako osoba zamieszkującą z A. F. na stałe. Po kilku dniach chodził do matki, aby pomóc jej w czynnościach życia codziennego.

W toku sprawy o sygn. akt I C 477/05 toczącej się przed tutejszym Sądem matka L. Z. w czasie przesłuchania w charakterze strony w dniu 7 grudnia 2006 r. zeznała, iż syn L., aż do śmierci zamieszkiwał wraz z nią przy ul. (...) w Ł. (zeznania świadka W. C., k. 94odw; zeznania świadka A. O., k. 95; zeznania świadka K. W., k. 95-95odw; zeznania świadka T. M., k. 65-65odw; protokół rozprawy z 7/12/2006 – k. 53załączonych akt I C 477/05; zeznania świadka A. F., k. 66odw-67).

A. F. i L. Z. prowadzili wspólne gospodarstwo domowe. A. F. zajmowała ok. 60 metrowe mieszkanie. W czasie, kiedy nawiązał się związek (...) z L. Z., córka A. F. K. G. (1) miała 12 lat. K. G. (1) zwracała się do L. Z. słowami „tato” lub „wujek”. Stosunki pomiędzy L. Z. a A. F. i K. G. (1) układały się dobrze. K. G. (1) ze swoim ojcem utrzymywała rzadkie kontakty, otrzymywała alimenty od ojca, jednak niskie. L. Z. chodził do niej do szkoły na wywiadówki, uczestniczył w jej wychowaniu. W wieku 17 lat K. G. (1) urodziła pierwsze dziecko K. G. (3), następnie kolejne dzieci. L. Z. był dla niej wsparciem przy wychowaniu dzieci, w szczególności najstarszej córki.

Do września 2004 r. K. G. (1) mieszkała wraz z matką A. F., jej konkubentem i piątką swoich dzieci oraz swoim konkubentem. W czasie wspólnego zamieszkiwania L. Z. pomagał w opiece nad dziećmi K. G. (1), które zwracały się do niego „dziadku”. Kupował dzieciom K. G. (1) drobne upominki, zabierał na spacery, do swojej matki. Razem spędzali święta.

We wrześniu 2004 r. K. G. (1) wraz z dziećmi i konkubentem wyprowadziła się od matki .

W dacie śmierci L. Z. K. G. (1) miała 29 lat, była panną, miała 5 dzieci. Mieszkała z dziećmi i konkubentem. Obecnie ma 6 dzieci.

K. G. (1) traktowała L. Z. jak ojca. Po jego śmierci odczuwała dolegliwości natury psychicznej, pod postacią obniżenia nastroju, płaczliwości, zaburzeń snu i koncentracji uwagi, świadczące o pojawieniu się zaburzeń adaptacyjnych o obrazie depresyjnym o średnim nasileniu. Zaburzenia te zakłócały K. G. (1) funkcjonowanie i przez okres pół około roku nie mogła w pełni być aktywna zawodowo. W tym czasie dolegliwości stopniowo wyciszyły się i ustąpiły całkowicie po okresie pół roku bez konieczności leczenia psychiatrycznego i pomocy psychologicznej. Rokowania na przyszłość są u powódki dobre, dolegliwości psychiczne związane ze śmiercią L. Z. nie występują u powódki już od wielu lat .

W dacie śmierci L. Z. córki K. G. (1) K. G. (2) i M. G. (1) miały odpowiednio 12 i 9 lat. K. G. (2), jako najstarsze dziecko K. G. (1) była bardzo zżyta z L. Z., czuła się przez niego kochana, podobnie M. G. (2). Pomiędzy powódkami, a zmarłym występowały relacje jak pomiędzy wnukami i dziadkiem. Na wiadomość o śmierci L. Z. obie córki K. G. (1) zareagowały płaczem. Obie traktowały L. Z. jak dziadka, innego dziadka nie znały. Spędzały z nim dużo czasu, chodziły z nim na spacery, zabierał je do swojej matki (zeznania świadka A. F., k. 64odw-65; zeznania powódki K. G. (1), k. 96 w zw. z informacyjnym wysłuchaniem, k. 63odw-64; zeznania powódki K. G. (2) k. 96 w zw. z informacyjnym wysłuchaniem, k. 63odw; zeznania powódki M. G. (1), k. 96 w zw. z informacyjnym wysłuchaniem, k. 64).

Po śmierci L. Z. K. G. (2) płakała, nie mogła spać, miała problemy z koncentracją uwagi. Wiadomość o śmierci L. Z., jak i jego pogrzeb stanowiły dla niej silną sytuację stresową. Dolegliwości te miały silne natężenie, a rozmiar cierpień w tym czasie był ogromy. Dolegliwości minęły po okresie trzech tygodni i nie pojawiły się nigdy więcej. Powódka powróciła do równowagi psychicznej bez pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. Stan stresu mimo silnego natężenia był krótkotrwały i nie wymagał leczenia. Rokowania na przyszłość są pozytywne.

Po śmierci L. Z. M. G. (2) płakała, miała problemy z koncentracją uwagi. Chodziła jednak do szkoły, a zatem problemy te nie były na tyle głębokie, aby zakłócać jej funkcjonowanie. Po krótkim okresie trzech tygodni powódka powróciła do równowagi psychicznej, znajdując oparcie w matce i babce, bez pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. Śmierć L. Z. była dla powódki sytuacją stresującą. Dolegliwości nie pojawiły się ponownie. Rokowania na przyszłość są pozytywne (opinia pisemna biegłej psycholog E. C., k. 76-81; opinia ustna uzupełniająca, k. 106).

Wyrokiem z dnia 9 maja 2014 r. w sprawie o sygn. akt III C 743/13 tutejszy Sąd zasądził od (...) SA w W. na rzecz A. F. kwotę 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią L. Z. (wyrok, k. 107 załączonych akt III C 743/13).

Pismem datowanym na 23 lipca 2014 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 29 lipca 2014 r. powódki zażądały od pozwanego wypłaty kwot: na rzecz K. G. (1) 60.000,00 zł, na rzecz K. G. (2) i M. G. (1) po 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienie wywołane śmiercią babci L. Z. ( pismo dotyczące zgłoszenia szkody w aktach szkodowych, k. 53)

Pismem z dnia 17 października 2014 roku pozwany odmówił żądaniu powódek (bezsporne; pismo pozwanego w aktach szkodowych, k. 53)

Sąd Rejonowy dokonał następującej oceny materiału dowodowego:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie w postaci złożonych do akt dokumentów, zeznań świadków i stron oraz pisemnej i ustanej uzupełniającej opinii biegłej z zakresu psychologii klinicznej E. C..

Dokonując ustaleń faktycznych w zakresie miejsca zamieszkiwania L. Z. Sąd oparł się zarówno na zeznaniach świadków, jak i stron. Ostatecznie Sąd ustalił, iż L. Z. swoje zamieszkanie dzielił pomiędzy dwa miejsca, to jest mieszkanie matki przy ul. (...) w Ł. oraz mieszkanie swojej konkubiny A. F.. Okoliczność, iż zmarły większość czasu spędzał wraz z konkubiną, w jej mieszkaniu wynika z zeznań powódek, ale także świadków A. F., T. M., sąsiadek P. Z., W. C. i A. O.. Co prawda, świadek K. W. zeznała, iż nic nie wiedziała o związku (...) z A. F., jednak pozostałe sąsiadki P. W. C. i A. O. zeznały, iż słyszały od P. Z. o związku jej syna z kobietą, o tym, że nocował u niej, że ich sąsiadka często była sama. Sama okoliczność, iż L. Z. często nocował w mieszkaniu matki, czy też że miał tam swoje rzeczy i często bywał u matki nie może świadczyć przeciw okoliczności pozostawania w konkubinacie z A. F.. Jak bowiem wynika z zeznań świadków, stan zdrowia P. Z. wymagał, aby syn często u niej bywał i świadczył jej pomoc. Stąd też zrozumiałe jest, iż taką pomocą matce służył. Nie oznacza to jednak, iż równocześnie nie mógł zamieszkiwać z A. F., tym bardziej, iż przez jej sąsiadkę był postrzegany, jako osoba na stałe z nią mieszkająca. Okoliczność, iż świadek K. W. nie miała wiedzy o związku (...) może wynikać chociażby z tej okoliczność, iż świadek nie pozostawała z P. Z. w szczególnie zażyłych kontaktach.

Należy również pomocniczo zauważyć, iż jak zeznały K. G. (1) i A. F. w sprawie o sygn. akt III C 743/13 (k. 84 i k. 86-87), L. Z. przez dłuższy czas przebywał w zakładach karnych, a zatem siłą rzeczy był nieobecny w miejscu zamieszkania matki, a mimo to żaden ze świadków na okoliczność dłuższej nieobecności L. Z. u matki nie wskazywał, tym samym świadkowie nie byli do końca wtajemniczeni w sytuację życiową syna sąsiadki.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.

Zasada odpowiedzialności pozwanej za skutki zdarzenia z dnia 6 listopada 2004 r. nie była kwestionowana. Dla porządku należy wskazać, iż podstawa prawna odpowiedzialności pozwanej względem powoda wynika z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej i znajduje podstawę w przepisie art. 822 § 1 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

Podstawę odpowiedzialności sprawcy zdarzenia stanowi zaś art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. Nie ujawniły się żadne okoliczności, które mogłyby wyłączać w okolicznościach sprawy odpowiedzialność sprawcy zdarzenia – kierującego pojazdem mechanicznym za śmierć L. Z.. Nie potwierdziła się w szczególności podnoszona przez pozwanego okoliczność przyczynienia się pieszego L. Z. do zdarzenia. Na tę okoliczność pozwany nie przedstawił żadnych dowodów, sama zaś okoliczność, iż pieszy w momencie zdarzenia znajdował się pod wpływem alkoholu nie oznacza, iż przyczynił się do zdarzenia. Tym bardziej, iż do potrącenia doszło na przejściu dla pieszych.

Zgodnie zaś z art. 446 § 4 k.c. sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis powyższy stanowi podstawę prawną dochodzonych przez powódki roszczeń.

Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze. W przypadku roszczenia bazującego na przeżyciach związanych ze śmiercią osoby bliskiej należy wskazać, że zadośćuczynienie jest roszczeniem o charakterze ściśle niemajątkowym mającym za zadanie kompensację doznanej krzywdy. Roszczenie to nie ma na celu wyrównania straty poniesionej przez członków najbliższej rodziny zmarłego, lecz ma pomóc dostosować się do nowej rzeczywistości. Ma także na celu złagodzenie cierpienia wywołanego utratą osoby bliskiej. Okoliczności wpływające na wysokość tego świadczenia to m.in.: dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rola jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, charakter i rodzaj zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu pozostałych członków rodziny, stopień w jakim pozostali członkowie będą umieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości i na ile zdolni są zaakceptować obecny stan rzeczy, skorzystanie z pomocy fachowej w czasie radzenia sobie w tej trudnej sytuacji, proces leczenia doznanej traumy mający na celu pomoc w odbudowie struktury rodziny i przywrócenie znaczenia każdego z jej członków.

Wysokość zadośćuczynienia należnego na podstawie art. 445 § 1 k.c. jest uzależniona od wielu elementów wpływających na tę postać kompensaty szkody niemajątkowej, których nie sposób dostrzec w przypadku roszczenia z art. 446 § 4 k.c. Przepis art. 446 § 4 k.c. nie wiąże bowiem wystąpienia krzywdy ze szkodą ujętą ściśle w kategoriach medycznych choć ewentualny uszczerbek na zdrowiu również trzeba dostrzegać. Ocena skali cierpienia osoby, która nie doznała uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia jest niezmierne trudne. Śmierci osoby bliskiej niewątpliwie narusza sferę psychicznych odczuć jednostki.

Przepis art. 446 § 4 k.c. zawęża grupę osób, które mogą otrzymać zadośćuczynienie za śmierć innej osoby. Do świadczenia takiego mają prawo wyłącznie członkowie najbliższej rodziny zmarłego. Tym samym zadośćuczynienie ma kompensować nie tyle doznany ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej, lecz także przedwczesną utratę członka rodziny. Dobrem osobistym, którego naruszenie wymaga rekompensaty jest zatem prawo do życia w rodzinie.

W orzecznictwie sądowym przyjmuje się słusznie, iż najwyższe zadośćuczynienia powinny być zasądzane na rzecz osób, które na skutek śmierci bliskiej osoby stały się samotne, utraciły rodzinę. W każdym jednak wypadku wysokość zadośćuczynienia powinna zostać dokonana z uwzględnieniem okoliczności, że śmierć każdej osoby jest zdarzeniem pewnym, które prędzej czy później musi nastąpić. Tym samym zadośćuczynienie rekompensuje w istocie często jedynie wcześniejszą utratę członka rodziny.

W świetle powyższego, Sąd uznał, iż wszystkie powódki mogą skutecznie domagać się zadośćuczynienia na podstawie cytowanego przepisu, mogą bowiem być uznane za najbliższych członków rodziny zmarłego. L. Z. od 1989 r. pozostawał w związku konkubenckim z matką K. G. (1), a babką pozostałych powódek i niemalże do swojej śmierci zamieszkiwał wraz z nimi. K. G. (1) w istocie zastępował ojca, jako że z biologicznym ojcem nie utrzymywała w zasadzie kontaktów. Od 12 roku życia K. G. (1) uczestniczył w jej wychowaniu i wraz z nią i jej matką zamieszkiwał, nawet jeśli część czasu spędzał u swojej matki, nad którą sprawował opiekę. Brał czynny udział w edukacji K. G. (1) chodząc na wywiadówki szkole, a następnie pomagał w wychowaniu jej dzieci. K. G. (1) zwracała się do niego „tato” lub „wujku”. Dla pozostałych powódek w istocie stanowił jedynego dziadka, jakiego znały i aktywnie rolę tę pełnił, przy czym szczególnie zaangażowany był w wychowanie K. G. (2), jako pierwszego dziecka K. G. (1). Przywiązanie K. G. (2) i M. G. (1) do konkubenta babki jest tym bardziej zrozumiałe, iż wychowywały się w niepełnej rodzinie, bo bez uczestnictwa ich ojca, zaś L. Z. uczestniczy w ich wychowaniu od momentu ich narodzin, aż do swojej śmierci. Okoliczność, iż pomiędzy zmarły a powódkami nie było pokrewieństwa nie może przekreślać oceny, iż osoby te faktycznie tworzyły rodzinę, prowadząc wspólnie gospodarstwo domowe, pozostając w relacjach faktycznych zwyczajnych dla rodziny. Śmierć L. Z. dla każdej z powódek stanowiła silnie stresującą sytuację, jaka jest normalną reakcją na śmierć bliskiej osoby.

Mając powyższe na względzie, Sąd uznał roszczenia powódek za zasadne, jednak nie w wysokości dochodzonej przez powódki, uznając wysokość dochodzonych roszczeń za zbyt wygórowaną w okolicznościach sprawy. Ustalając wysokość należnego powódkom zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę bliskie relacje jakie łączyły powódki ze zmarłym, przeżycia psychiczne jakie towarzyszyły powódkom po śmierci L. Z.. Co należy podkreślić za biegłą psycholog, w świetle zarzutów podnoszonych przez pozwanego, relacje powódek dotyczące przeżyć związanych ze śmiercią L. Z. nie budzą wątpliwości co do ich prawdziwości, są również adekwatne do relacji łączących powódki ze zmarłym.

W świetle powyższego Sąd uznał, iż kwoty odpowiednio 16.000,00 zł na rzecz K. G. (1) i po 8.000,00 zł na rzecz K. G. (2) i M. G. (1) tytułem zadośćuczynienia są odpowiednie w realiach sprawy.

W konsekwencji Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódek w.w. kwoty.

Żądania dalej idące Sąd uznał za zbyt wygórowane, a tym samym niezasadne i podlegające oddaleniu.

Odnośnie roszczenia dochodzonego przez K. G. (1), Sąd zważył, iż powódka nie była biologicznym dzieckiem L. Z., a co najważniejsze nie była przez niego wychowywana od najmłodszych lat dziecięcych, a dopiero od wieku 12 lat. Tym samym w najważniejszym dla kształtowania się relacji pomiędzy rodzicem a dzieckiem okresie lat dziecięcych L. Z. nie był obecny w życiu powódki. Siłą rzecz nie było zatem szans, aby pomiędzy nim a powódką wykształciły się więzy adekwatne w całości do tych normalnych dla ojca i córki. Świadczy o tym już chociażby okoliczność, iż powódka zwracała się do L. Z. nie tylko „tato”, ale również „wujku”. Nadto w dacie śmierci L. Z. K. G. (1) była już osobą dojrzałą, posiadająca własną wieloosobową rodzinę, w tym pięcioro dzieci, pozostawała też w konkubinacie. W konsekwencji i odczucie krzywdy po śmierci L. Z. było mniejsze niż w przypadku, gdyby powódka nie miała własnej rodziny. Nadto należy zważyć, iż śmierć L. Z. miała miejsce ok. 12 lat temu, a jest to okres który w naturalny sposób prowadzi do zatarcia skutków doznanej krzywdy. Znajduje to potwierdzenie w opinii biegłej psycholog, która podała, iż po upływie okresu ok. pół roku po śmierci L. Z. powódka przestała odczuwać negatywne emocje z tym związane.

Odnośnie roszczeń dochodzonych przez K. G. (2) i M. G. (1) Sąd również uznał żądania za zbyt wygórowane. Jakkolwiek bowiem śmierć L. Z. stanowiła dla obu powódek silną sytuację stresową i niewątpliwą stratę, bo traciły jedynego dziadka jakiego w istocie miały, to jednak po okresie ok. trzech tygodni powódki powróciły do normalnej aktywności, zdarzenie nie miało dla ich funkcjonowania większego znaczenia. Obie powódki w momencie zdarzenia, wychowywały się w licznej rodziny, znalazły wsparcie w osobach matki i babki. Miały również liczne rodzeństwo. Obecnie po okresie ok. 12 lat od zdarzenia jego skutki w naturalny sposób uległy zatarciu, o czym była już mowa w zakresie oceny roszczenia K. G. (1).

O odsetkach ustawowych od zasądzonych świadczeń Sąd orzekł na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 817 k.c. Pozwana otrzymała wezwanie powódek do zapłaty, sprecyzowane co do wysokości w dniu 29 lipca 2014 r., a zatem trzydziestodniowy termin spełnienia świadczenia upłynął przed dniem 1 września 2014 r., od której to daty powódki dochodziły odsetek. W konsekwencji Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 1 września 2014 r. do dnia zapłaty, przy uwzględnieniu nowelizacji art. 481 k.c.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążając powódek kosztami procesu na rzecz pozwanej.

Sąd uznał, że w niniejszej sprawie zachodzi „wypadek szczególnie uzasadniony” w rozumieniu art. 102 k.p.c., który pozwala Sądowi nie obciążać strony przegrywającej kosztami postępowania. Zastosowany przepis nie konkretyzuje pojęcia wypadków szczególnie uzasadnionych, pozostawiając ich kwalifikację, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy, sądowi (postanowienie SN z dn. 20 grudnia 1973 roku, II CZ 210/73, LEX nr 7366).

W ocenie Sądu takie szczególne okoliczności zachodzą na gruncie przedmiotowej sprawy i uzasadniają skorzystanie przez powódki z dobrodziejstwa art. 102 k.p.c. Z jednej bowiem strony sytuacja materialna i życiowa powódek jest trudna, co skutkowało zwolnieniem powódek od kosztów sądowych w całości. Z drugiej strony, w kontekście rozstrzygnięcia o kosztach procesu, należało zważyć na charakter roszczeń będących przedmiotem postępowania. Powódki dochodziły bowiem zadośćuczynienia, a zatem wynagrodzenia za szkodę niemajątkową, z założenia nieprzeliczalną wprost na określoną kwotę pieniężną. Powódki mogły pozostawać w usprawiedliwionym okolicznościami przekonaniu, iż dochodzone kwoty są adekwatne do rozmiaru doznanej przez nie krzywdy, tym bardziej, iż odczucie krzywdy wywołanej śmiercią bliskiej osoby jest oceną wysoce subiektywną. Mogły zatem w swoim subiektywnym przekonaniu oczekiwać, iż powództwo zostanie uwzględnione w całości lub w znacznej części. Istotnym również jest, iż ocena wysokości należnego powódkom świadczenia była kwestią ocenną i zależała od uznania Sądu. Tymczasem nałożenie na powódki obowiązku poniesienia kosztów zastępstwa procesowego strony przeciwnej w istocie prowadziłoby do znacznego obniżenia ekonomicznej wartości przyznanego powódkom świadczenia, które Sąd Rejonowy uznał za właściwe na poziomie właśnie zasądzonych kwot.

Mając na względzie powyższe, Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. postanowił nie obciążać powódek obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego, o czym orzeczono jak w punkcie 2. sentencji wyroku.

W oparciu o art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. jedn. - Dz.U. z 2014 r., poz. 1025 z późn. zm.) Sąd nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi kwotę 1.761,00 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa.