Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 906/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 lutego 2016 roku

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie IV Wydział Karny w składzie: Przewodniczący: SSR Agnieszka Furman

Protokolant: aplikant adwokacji Monika Ziobro, Marlena Sobotka

Prokurator: Ewa Dmitruk, Marcin Adamczyk, Agnieszka Bachryj, Maria Tomczyk;

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 16 marca 2015 roku i 27 kwietnia 2015 roku, 28 maja 2015r., 9 września 2015r., 29 października 2015r., 19 stycznia 2016r.;

sprawy A. S. , s. E. i E. z d. S., ur. (...) w W.

oskarżonego o to, że:

w dniu 12 maja 2014 r. w W. dokonał uszkodzenia ciała W. B. (1) poprzez uderzenie go ręką w twarz, czym spowodował u pokrzywdzonego złamania dna oczodołu lewego bez zaklinowania mięśnia prostego dolnego, złamania pozostałych ścian zatoki szczękowej, rozcięcia dolnej lewej części wargi, czym spowodował u pokrzywdzonego rozstrój zdrowia na okres dłuższy niż 7 dni, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu łącznie co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o przestępstwo określone w art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

orzeka

I.  uznaje oskarżonego A. S. za winnego zarzucanego mu czynu, przy przyjęciu, że uderzenie w twarz pokrzywdzonego zadane zostało pięścią, i za to na podstawie art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazuje go a na postawie art. 157 § 1 k.k. wymiera mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza okres rzeczywistego pozbawienia wolności w dniu 12 maja 2014r., przyjmując jeden dzień pozbawienia wolności za równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. zasadza od oskarżonego A. S. na rzecz pokrzywdzonego W. B. (1) kwotę 1000 (tysiąca) zł tytułem nawiązki;

IV.  na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. D. P. kwotę 840 (ośmiuset czterdziestu) zł. powiększoną o należny podatek od towarów i usług;

V.  na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. M. kwotę 840 (ośmiuset czterdziestu) zł. powiększoną o należny podatek od towarów i usług;

VI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, przejmując je w całości na rzecz Skarbu Państwa .

Sygn. akt 906/14

UZASADNIENIE

W dniu 12 maja 2014 r. W. B. (1), zajmujący się uzdatnianiem pomp doprowadzających wodę do ogródków działkowych przy ul. (...) w W., w związku z pełnionymi obowiązkami przyjechał na tren tych ogródków. Koło sklepu znajdującego się blisko bramy wjazdowej zauważył A. S., pijącego w pobliżu sklepu piwo w towarzystwie nieustalonego mężczyzny. Wówczas zwrócił im uwagę, aby opuścili teren i nie pili tam alkoholu, następnie odjechał. Tego samego dnia A. S., ponownie przyjechał n teren ogródków działkowych. Idąc w kierunku hydroforni, spotkał A. S., z którym chciał się przywitać i podać mu rękę. Wówczas A. S. uderzył go zaciśnięta pięścią w lewą część twarzy w wyniku czego pokrzywdzony przewrócił się na plecy i doznał obrażeń w postaci złamania dna oczodołu lewego bez zaklinowania mięśnia prostego dolnego, złamania pozostałych ścian zatoki szczękowej, rozcięcia dolnej lewej części wargi. Po zadaniu ciosu A. S. oddalił się w kierunku Sklepu. W. B. (1) wstał, podszedł do wykonujących prace porządkowe M. Z. (2) i G. K., po czym także udał się w stronę sklepu, gdzie poinformował, sprzedawcę, R. K., o zaistniałym zajściu, i wezwał na miejsce policję.

W tym czasie w sklepie przebywał także A. S., który twierdził, że jest zaskoczony stawianymi mu zarzutami i jednocześnie przyznał, że uderzył W. B. (1) ręką. (zeznania R. K.- k. 71, zeznania W. B. (1) – k. 3-4, 31- 32).

Tego samego dnia pokrzywdzony, zaraz po zajściu udał się do komisariatu policji, gdzie przeprowadzono oględziny jego osoby (k.10-17), a następnie do szpitala gdzie udzielono mu pierwszej pomocy i poddano badaniom lekarskim (k. 33 – 34). W dniu 13 maja 2014 r. została wykonana obdukcja sądowo-lekarska (k.35).

Oskarżony w chwili zatrzymania znajdował się w stanie nietrzeźwości z wynikiem – I badanie – 0,31 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, II badanie – 0,29 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (k.15).

Oskarżony był uprzednio karany za przestępstwo przeciwko mieniu, zdrowiu i życiu, i w okresie do 17 października 2012r. odbywał karę pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne w wymiarze przekraczającym 6 miesięcy (k.57, 63).

W. B. (1) jest inwalidą, nie ma lewej ręki ( k.4)

Powyższe ustalenia faktyczne sąd poczynił w oparciu o zeznania świadków i ujawnione na rozprawie w dniu 19 stycznia 2016r.(k. 343) dokumenty i opinie.

A. S. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i oświadczył, że jedynie odepchnął ręką W. B. (1) na skutek czego ten przewrócił się na siatkę ogrodzenia (k. 40 – 41).

Wyjaśnienia te sprzeczne są z wiarygodnymi zeznaniami W. B. (1) i korelującymi z nimi zeznaniami pozostałych świadków.

W. B. (1) złożył zeznania zgodne z ustalonym stanem faktycznym. Podał, że po zgłoszeniu zdarzenia na miejsce przyjechała załoga policji i dokonała zatrzymania oskarżonego. Zeznania pokrzywdzonego znajdują odzwierciedlenie w relacjach pozostałych świadków i razem z nimi układają się w logiczną, spójną i zgodną z doświadczeniem życiowym całość.

W dniu 12 maja 2014r.M. Z. (2), na polecenie W. B. (1) wykonywał prace porządkowe na terenie działek w odległości ok. 50 m. od miejsca zdarzania.

M. Z. (2), przesłuchiwany po raz pierwszy zeznał, że widział jak nieznany mu wówczas mężczyzna uderzył W. B. (1) prawą ręką w twarz (k. 13-14). Na rozprawie potwierdził te zeznania z tym że sprecyzował, że samego mementu uderzenia nie widział tj. widział jak mężczyzna odwrócił się w lewą stronę od pokrzywdzonego, a W. B. (1) upadł na chodnik, co więcej bezpośrednio po zajściu widział opuchliznę na jego lewym policzku. Stad jego stwierdzenie, że oskarżony uderzył W. B. (1) prawą ręką w twarz.

Świadek na rozprawie sprecyzował swoje zeznanie, opisał dokładnie sekwencje wydarzeń i swoich spostrzeżeń, które w jego przekonaniu dawały podstawy do domniemania, że oskarżony uderzył W. B. (1) prawa ręką w twarz (k.180 – 181). Temu przekonaniu dał wyraz składając pierwotne zeznania. W jego przekonaniu sekwencja zaobserwowanych wydarzeń, wyklucza inny przebieg zajścia. Świadek w sposób zrozumiały i przekonujący wyjaśnił przyczyny rozbieżności, dodatkowo relacja świadka dotycząca widocznej na policzku pokrzywdzonego opuchlizny koreluje z pozostałymi dowodowymi tj. dokumentacją medyczną, obdukcją lekarską, oględzinami osoby i opinią sądowo -medyczną.

Z tych powodów sąd uznał świadka za osobę godną zaufania, a jego zeznani ocenił jako szczere i rzetelne.

Sugerowana przez oskarżonego relacja łącząca świadka z pokrzywdzonym, mająca wpływ na treść jego zeznań nie znalazła potwierdzenia w materiałach sprawy.

M. Z. (2) nie zakwestionował znajomości z W. B. (1). Podał, ze Pan W. B. (1) jest ojcem jego koleżanki, wiedział że szuka pracy i przez córkę skontaktował się z nim. W. B. (1) nie wyparł się znajomości z M. Z. (2) ale stwierdził, że nie załatwił pracy świadkowi. Wskazał, że firma (...) poszukiwała pracowników i dlatego świadek został w tej firmie zatrudniony.

Nawet wyświadczenie przez pokrzywdzonego przysługi świadkowi nie uzasadnia twierdzenia, że wdzięczność M. Z. (2) za pomoc w zalezieniu pracy, miałaby go skłonić do fałszywych zeznań obciążających oskarżonego.

M. M. (k. 27, 220) jest funkcjonariuszem policji, który dokonał zatrzymania oskarżonego. Jego relacja z przebiegu zatrzymania znajduje potwierdzenie w dokumentacji z akt sprawy (protokół zatrzymania- k.18, protokół badania stanu trzeźwości- k. 15, protokół oględzin W. B. (1) k. 10- 12). Co znamienne w czasie zatrzymania A. S. zaprzeczył aby kogokolwiek uderzył, podał, że w drodze do sklepu przechodził obok mężczyzn, nic do nich nie mówiąc. Wskazuje to na zmienność relacji oskarżonego i czyni wersję przedstawioną w wyjaśnieniach jeszcze bardziej niewiarygodną. Sąd nie miał powodu aby odmówić wiary rzeczowej i spójnej relacji świadka pozostającej w zgodzie z pozostałymi wiarygodnymi dowodami, w tym zawłaszcza w postaci dokumentów.

G. K. (k. 68, 222), pomimo, że wykonywał prace w pobliżu miejsca zdarzenia, był na tyle zajęty obsługą koparko – ładowarki, że nie widział zdarzenia i zna je tylko z relacji pokrzywdzonego, która była zbieżna ze złożonymi przez W. B. (1) zeznaniami.

Świadek R. K. (k.71) w toku postępowania przygotowawczego złożył zeznania, które są zbieżne z ustaleniami faktycznymi. I tak R. K. podał, że w dniu poprzedzającym zajście, jego ojciec wspólnie z oskarżonym spożywali alkohol. Następnego dnia widział jak W. B. (1) zwrócił uwagę A. S. i nieustalonemu mężczyźnie aby nie spożywali alkoholu w pobliżu sklepu. Oskarżony po tym zdarzeniu był wzburzony, mówił, ze nie podaruje panu B. tej uwagi. Kolejny kontakt z pokrzywdzonym miał już po zdarzeniu, kiedy ten przyszedł do sklepu, powiedział, że oskarżony uderzył go z zaskoczenia pięścią w twarz. Świadek słyszał też relacje oskarżonego, który twierdził, że uderzył pokrzywdzonego otwartą ręka i był zaskoczony stawianymi mu zarzutami.

Na rozprawie świadek zmienił zeznania i podał, że w rzeczywistości jego ojciec nie spożywał z oskarżonym alkoholu (k. 277-278). Zaprzeczył, aby oskarżony przyznał, że uderzył W. B. (1). Jako przyczynę zmiany zeznań wskazał to że po powrocie do domu przemyślał to co powiedział i udał się na komisariat celem zmiany swojego zeznań. Tam został poinformowany, że nie może tego zrobić i że za zamianę zeznania grozi mu odpowiedzialność karna. Wskazał, że funkcjonariusz policji w czasie spisywania protokołu nie informował go o treści zapisów. Jednocześnie przyznał, że przed każdym zapisywanym zdaniu pytał się czy jego wypowiedź ma zostać zapisana w taki sposób. Potwierdził, że zapoznał się z treścią protokołu przed podpisaniem, ale bardzo się spieszył i nie przeczytał go dokładnie, co skutkowało podpisaniem protokoły zawierającego nieprawdziwe zeznania.

Świadek w czasie rozprawy nie był w stanie w sposób przekonujący wyjaśnić przyczyny zmiany zeznań. W jego zeznaniu można dostrzec brak spójności. Sam przecież przyznał, ze funkcjonariusz przed zapisaniem każdego zdania pytał, czy konkretny zapis odpowiada treści jego wypowiedzi. To, że funkcjonariusz nie odczytywał, w trakcie przesłuchania, zeznań świadka nie jest jednoznaczne z tym, że teść protokołu nie odzwierciedla treści jego wypowiedzi. Ponadto jak wynika z adnotacji pod protokołem świadek zapoznał się z treścią protokołu i nie zgłosił żadnych uwag ani nie zadeklarował chęci uzupełnienia zeznania.

Przesłuchana w charakterze świadka funkcjonariusz policji M. J., przyznała, że przesłuchiwała R. K. więcej niż jeden raz, ale nie potwierdziła dalszych informacji pochodzących od świadka. Racjonalnie wyjaśniła, że nie miała żadnego powodu aby ubarwiać zeznania R. K.. Stwierdziła, że w wypowiedziach świadków znajdują się błędy stylistyczne, gramatyczne i tylko w tym zakresie dokonuje korekty ich wypowiedzi. Nigdy nie zmienia treści zeznań. Świadek w żaden sposób nie była zainteresowana wynikiem postępowania i dlatego Sąd podziela przedstawiane przez świadka argumenty a jej szczera, przekonująca w świetle zasad doświadczenia życiowego i logiki relacja zasługuje na wiarę.

Konfrontacja zeznań M. J. z zeznaniami R. K. złożonymi w czasie rozprawy prowadzi do wniosku, że te ostatnie nie mogą się ostać i służyć jako wiarygodny materiał dowodowy.

W pełni fachowa i miarodajna jest również opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej (k. 65, 294). Biegły posiada wiedzę specjalistyczną konieczną dla wydania opinii. Rzeczowo i logicznie odpowiedział na stawiane mu pytania i stwierdził, że obrażenia powstałe u pokrzywdzonego, mogły powstać w okolicznościach przez niego wskazanych. Jednoznacznie wypowiedział się jednoznacznie, że obrażenia te nie mogły powstać na skutek uderzenia otwartą dłonią. Stwierdził bez żadnych wątpliwości, że takie obrażenia są efektem uderzenia twardym, tępym przedmiotem, a więc np. pięścią.

Pozostały materiał dowodowy w postaci ujawnionych dokumentów i protokołów sąd ocenił jako w pełni autentyczny, albowiem fakty wynikające z tych dowodów wzajemnie się uzupełniają, nadto znajdują potwierdzenie w zeznaniach, zaś czynności procesowe objęte protokołami zostały przeprowadzone i udokumentowane zgodnie z obowiązującymi w tej mierze przepisami. Przy tym należy zaznaczyć, iż dowody te nie były podważane przez żadną ze stron, sąd nie miał zaś podstaw, by zakwestionować je z urzędu. Dokumenty zostały sporządzone przez uprawnione do tego osoby w przepisanej formie.

W świetle przedstawionych powyżej okoliczności nie ulega najmniejszej wątpliwości, że oskarżony swoim zachowaniem spowodował u pokrzywdzonego obrażenia skutkujące rozstrojem zdrowia na czas dłuższy niż 7 dni, co wypełnia znamiona czynu określonego w art. 157 § 1 k.k.

Postępowanie w sprawie wskazuje, że wina oskarżonego nie budzi wątpliwości. Zasadnie bowiem postawić można oskarżonemu zarzut, iż w warunkach, w których mógł postępować zgodnie z normami prawnymi, nie uczynił tego. Nie usprawiedliwia go w tej decyzji żadna szczególna czy anormalna sytuacja motywacyjna. Z uwagi na wiek, zdobyte doświadczenie życiowe, oskarżony mógł rozpoznać bezprawność swojego zachowania i w konsekwencji powstrzymać się od naruszania porządku prawnego. Nie zachodziły żadne okoliczności, które mogłyby wyłączyć odpowiedzialność karną oskarżonego lub choćby ją ograniczyć Oskarżony jest osobą dojrzałą, a uprzednie skazania uświadomiły jej jakie są konsekwencje wchodzenia w konflikt z prawem, więc stopień winy oskarżonego sąd ocenił jako wysoki.

Wymierzając karę oskarżonemu sąd kierował się dyrektywami wymienionymi w art. 53 § 1 k.k. bacząc, aby kara nie przekroczyła stopnia winy, uwzględniała stopień społecznej szkodliwości oraz cele wychowawcze i zapobiegawcze kary. Sąd wymierzył oskarżonemu karę pozbawienia wolności mając na uwadze wysoki stopień winy i społecznej szkodliwości czynu. W ocenie sądu kara 6 miesięcy pozbawienia wolności odpowiada stopniowi społecznej szkodliwości czynu i nie przekracza stopnia winy. Realizuje cele wychowawcze i ogólnoprewencyje nie będąc jednocześnie nadmiernie dolegliwą. Tym samym odpowiada wymaganiom kary sprawiedliwej. Sposób działania oskarżonego zasługuje na szczególne potępienie bowiem zaatakował, zupełnie bez powodu, osobę niepełnosprawną z którą nie był w najmniejszym stopniu skonfliktowany. Dodatkowo oskarżony odpowiada w warunkach powrotu do przestępstwa, a w czasie czynu znajdował się w stanie nietrzeźwości.. Okolicznością wpływająca pozytywnie na wymiar kary jest niekwestionowany zły stan zdrowia oskarżanego (k.336- opinia pulmonologiczna), a także postawa pokrzywdzonego, który za pośrednictwem pełnomocnika wniósł o łagodne potraktowanie oskarżonego

Na podstawie art. 46 § 2 k.k. sąd zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego kwotę 1000 zł. tytułem nawiązki. W ocenie sądu orzeczony obowiązek stanowi zasadne zadośćuczynienie za doznaną przez pokrzywdzonego krzywdę.

Z uwagi na fakt, iż oskarżony korzystał w postępowaniu z pomocy prawnej udzielonej z urzędu, należało przyznać wynagrodzenie obrońcy – adw. D. P.. Sąd ustalił wysokość wynagrodzenia zgodnie z normami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, powiększając je o podatek od towarów i usług.

Oskarżyciel prywatny także korzystał w postępowaniu z pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Dlatego sąd przyznał adw. J. M. wynagrodzenie w kwocie wskazanej w Wyroku, którą ustalił zgodnie z normami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, powiększając ją o podatek od towarów i usług.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżonego od obowiązku zapłaty kosztów sądowych, uznając, że nie jest on w stanie ponieść wydatków bez znaczącego uszczerbku dla swojego utrzymania.