Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1350/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lutego 2016 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Beata Piwko

Sędziowie: SSO Magdalena Bajor-Nadolska (spr.)

SSO Małgorzata Klesyk

Protokolant: starszy protokolant sądowy Agnieszka Baran

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 lutego 2016 r. w Kielcach

sprawy z powództwa E. T.

przeciwko U. Ś.

o odszkodowanie

na skutek apelacji obu stron od wyroku Sądu Rejonowego w Busku - Zdroju

z dnia 2 lutego 2015 r., sygn. V C 104/13

uchyla zaskarżony wyrok w całości i sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Busku-Zdroju, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie
o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 1350/15

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym w niniejszej sprawie skierowanym początkowo przeciwko (...) S.A. w W., a następnie także przeciwko U. Ś., E. T. domagała się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 5.000 zł tytułem odszkodowania oraz ustalenia, że strona pozwana ponosi odpowiedzialność wobec powódki za dalsze szkody przyszłe wynikające ze zdarzenia będącego przedmiotem pozwu. (k. 2-7)

Wyrokiem z dnia 2 lutego 2015 roku, sygn. akt V C 104/13, Sąd Rejonowy w Busku – Zdroju zasądził od U. Ś. na rzecz E. T. kwotę 15.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 stycznia 2013 roku do dnia zapłaty (pkt I), oddalając powództwo w pozostałej części (pkt II). (k. 259)

Sąd Rejonowy ustalił, że E. T. poślizgnęła się na nieprawidłowo zabezpieczonym parkingu znajdującym się przed budynkiem, w którym U. Ś. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą (...) w miejscowości K. W.. Powódka została wówczas przetransportowana prze karetkę pogotowia ratunkowego do szpitala w B. na oddział chirurgii urazowo – ortopedycznej, gdzie stwierdzono u niej skośno – spiralne złamanie przynasady dalszej kości piszczelowej lewej oraz trzonu kości strzałkowej lewej z przemieszczeniem odłamów do boku i tyłu oraz skrócenie około 1 cm. W dniu 2 lutego 2012 roku powódka przeszła operację polegającą na dokonaniu otwartej repozycji złamania i stabilizacji jedną śrubą ciągnącą oraz płytką (...) do nasady. W dniu 8 lutego 2012 roku E. T. została wypisana do domu z zaleceniami konsultacji lekarskiej i ograniczenia dotychczasowych obowiązków. Następnie powódka wykonywała badania lekarskie oraz poddawała się zabiegom fizjoterapeutycznym mającym na celu prawidłowy zrost złamanej kończyny i powrót do pełnej sprawności. Teren, gdzie doszło do przedmiotowego zdarzenia jest własnością prowadzącej jednoosobową działalność gospodarczą U. Ś., która miała zawartą umowę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej z (...) S.A. w W. na sumę gwarancyjną 10.000 zł. Ubezpieczyciel na mocy decyzji z dnia 20 września 2012 roku wypłacił E. T. kwotę 10.000 zł tytułem odszkodowania za skutki zdarzenia z dnia 26 lutego 2012 roku (powinno być: z dnia 26 stycznia 2012 roku). Sąd Rejonowy wskazał, że niewątpliwie istniał związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 §1 k.c. pomiędzy szkodą na osobie powódki w postaci urazów określonych przez biegłego G. S. w pisemnej opinii a wypadkiem, jakiemu U. Ś. uległa w dniu 26 stycznia 2012 roku.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że powództwo jest zasadne częściowo, tj. w zakresie żądania kwoty 15.000 zł. (...) S.A. w W. odpowiadał na zasadzie ryzyka zgodnie z umową ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilne j z dnia 11 sierpnia 2011 roku, jednak podniósł zarzut, że spełnił świadczenie w pełnej wysokości sumy ubezpieczenia, tj. w kwocie 10.000 zł. W związku z tym zasadnym było żądanie dalszej kwoty od właściciela nieruchomości, na terenie której doszło do zdarzenia. Sąd I instancji powołał się na dyspozycję art. 444 §1 i 2 k.c. i art. 445 §1 k.c. oraz stwierdził, że przesłanką wymaganą do przyjęcia odpowiedzialności deliktowej poza wystąpieniem zdarzenia jest zaistnienie szkody powstałej w jego wyniku oraz związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a szkodą. Sąd uznał, że żądanie zasądzenia od pozwanej U. Ś. kwoty 30.000 zł jest zbyt wygórowane. U powódki występują problemy zdrowotne związane z wyżej opisanym wypadkiem. Zgromadzony materiał dowodowy pozwala na przypisanie U. Ś. odpowiedzialności za skutki wypadku. Brak jest podstaw do zakwestionowania twierdzeń powódki co do miejsca zdarzenia, a to ustalenie pozwala na przyjęcie odpowiedzialności pozwanej U. Ś.. Parking przy sklepie prowadzonym przez pozwaną objęty był obowiązkiem utrzymania w należytym stanie przez właścicielkę. Świadkowie A. T., P. K. i J. K. wskazali okoliczności wypadku powódki oraz jednoznacznie wskazali na brak należytej staranności w zabezpieczeniu „w oparciu o ustaloną praktykę - odpowiednie odśnieżenie wraz z zabezpieczeniem tworzącej się śliskiej powierzchni piaskiem czy innym kruszywem terenu parkingu/chodnika bezpośrednio przylegającego do budynku sklepu” pozwanej. Sąd wywodził, że z zasad doświadczenia życiowego wynika, iż typową przyczyną złamań wśród pieszych w okresie zimowym jest brak odpowiedniego zabezpieczenia chodników i parkingów, będący konsekwencją zaniedbań ze strony właścicieli lub zarządców bezspornie zobowiązanych do tych czynności. Przyjęcie odpowiedzialności pozwanej za skutki wypadku z dnia 26 stycznia 2012 roku pozwala na ustalenie odpowiedniej kwoty odszkodowania i zadośćuczynienia. Doznane przez powódkę urazy były rozległe i będą mieć wpływ na psychiczną i fizyczną sferę jej życia. Pobyt w szpitalu i przebyta operacja, a także długotrwała rehabilitacja nie przywrócą powódce pełnej sprawności sprzed wypadku. Powódka w dacie wypadku była 40-letnią i sprawną kobietą, pracującą w gospodarstwie rolnym, których to obowiązków nie będzie mogła wykonywać. Stan jej zdrowia nie będzie pozwalał na długie piesze wędrówki, bieganie ani na zbytnie obciążanie kończyny. Od wypadku minęły trzy lata a powódka jedynie w nieznacznym stopniu powróciła do sprawności sprzed zdarzenia. Ta sytuacja jest dla powódki stresująca, co nie wpływa korzystnie na jej zdrowie psychiczne. Powołany w toku sprawy biegły ustalił, że przebyte złamanie podudzia lewego powodujące dysfunkcję stawu skokowego spowodowało u E. T. 15% trwały uszczerbek na zdrowiu. Nadto biegły w oparciu o doświadczenie życiowe określił, jakiego nakładu opieki wymagała powódka w pierwszych miesiącach po wypadku „co stanowi istotną kwestie przy określaniu niniejszego świadczenia”. Zebrany materiał dowodowy nie dawał podstaw do uwzględnienia żądania ustalenia odpowiedzialności na przyszłość, ponieważ złamanie trzonu kości podudzia lewego nie spowodowało czynnika ryzyka powstania zmian zwyrodnieniowych stawu skokowego, a zatem funkcja stawu skokowego nie ulegnie pogorszeniu, a stopień natężenia dolegliwości bólowych nie zwiększy się. W związku z tym, Sąd Rejonowy uznał, że wypłacone już przez ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego odszkodowanie w wysokości 10.000 zł nie stanowi naprawienia poniesionej przez powódkę szkody majątkowej i niemajątkowej „wyrażającej się w kosztach, jak również w krzywdach w postaci cierpień fizycznych i psychicznych”. Jednak żądanie powódki obejmujące odszkodowanie i zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł było wygórowane z uwagi na jej częściowy powrót do sprawności fizycznej, a co za tym idzie – do wykonywania normalnych, lekkich czynności życia codziennego. Zadośćuczynienie powinno przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną. Sąd uznał, że U. Ś. powinna wypłacić powódce kwotę 15.000 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Kwota zadośćuczynienia nie będzie prowadzić do wzbogacenia się powódki, ale brak było podstaw do uwzględnienia roszczenia o zadośćuczynienie w całości. Wysokość zadośćuczynienia i odszkodowania zależy od okoliczności sprawy i stopy życiowej społeczeństwa, a zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, dlatego w pkt II sentencji wyroku oddalono powództwo w pozostałej części co do żądania odszkodowania i zadośćuczynienia. (k. 271-281)

Pozwana U. Ś. wywiodła apelację od powyższego wyroku w części, tj. co do pkt I, zarzucając w pierwszej kolejności nieważność postępowania w związku z naruszeniem przez Sąd Rejonowy art. 379 pkt 5 k.p.c. z uwagi na pozbawienie pozwanej możliwości obrony swoich praw poprzez:

- uchybienie dyspozycji §112 ust. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lutego 2007 roku - Regulamin urzędowania sądów powszechnych poprzez niedoręczenie pozwanej odpisów pism procesowych i załączników wraz z odpisem postanowienia w przedmiocie zawiadomienia o toczącym się postępowaniu i wezwania do udziału w sprawie;

- prowadzenie przez Sąd I instancji postępowania dowodowego na rozprawie w dniu 20 lutego 2014 roku obejmującego przesłuchanie świadka A. T., pomimo niedoręcznia pozwanej odpisów pism procesowych i załączników wraz z odpisem postanowienia w przedmiocie zawiadomienia o toczącym się postępowaniu i wezwania do udziału w sprawie, co skutkowało niemożnością odniesienia się do przeprowadzonego dowodu;

- uniemożliwienie pozwanej ustosunkowania się do uzupełniającej opinii biegłego poprzez oddalenie wniosku złożonego w tym przedmiocie.

Nadto pozwana U. Ś. wskazywała na naruszenie prawa materialnego, tj.:

- art. 444 §1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące przypisaniem pozwanej odpowiedzialności za wypadek powódki pomimo niewystąpienia przesłanek do zastosowania tych przepisów, tj. braku zaniechania pozwanej z uwagi na nieistnienie po jej stronie obowiązku usunięcia oblodzenia z parkingu;

- art. 444 §1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące zasądzeniem od pozwanej na rzecz powódki odszkodowania, podczas gdy przepis ten nie miał zastosowania wobec niewykazania poniesionych przez powódkę kosztów leczenia;

- art. 445 §1 k.c. w zw. z art. 444 §1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące zasądzeniem na rzecz powódki zadośćuczynienia i uznanie, że zasądzona kwota odpowiada krzywdzie poniesionej przez powódkę, podczas gdy powódka nie wykazała krzywdy uzasadniającej wypłatę zadośćuczynienia.

Pozwana powoływała się też na uchybienie przepisom postępowania, tj.:

- art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów wyrażające się w dowolnej ich ocenie, niezgodnej z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, a także niewyczerpującym rozważeniem zebranego w sprawie materiału dowodowego i ustalenie, że złamanie podudzia lewego powodujące dysfunkcję stawu skokowego spowodowało 15% trwały uszczerbek na zdrowi powódki, podczas gdy analiza materiału dowodowego, w tym opinii biegłego z dnia 9 lipca 2014 roku wraz z opinią uzupełniającą nie uprawnia do przyjęcia takich wniosków;

- art. 325 k.p.c. i art. 328 §2 k.p.c. poprzez niewskazanie w sentencji i w uzasadnieniu wyroku, co składa się na zasądzoną na rzecz powódki kwotę 15.000 zł, co z kolei uniemożliwia odniesienie się do tej części orzeczenia oraz uniemożliwia jego kontrolę instancyjną;

- art. 108 k.p.c. poprzez brak orzeczenia o kosztach procesu.

W uzasadnieniu apelacji pozwana podnosiła m.in. to, że Sąd Rejonowy nie wskazał podstawy prawnej obowiązku zabezpieczenia przez nią oblodzonego parkingu poprzez posypywanie piaskiem lub solą. Zarzucała, że na podstawie art. 444 §1 k.c. zasądzono na rzecz powódki odszkodowanie, nie wskazując wysokości należnego świadczenia ani tego, jak wyliczono odszkodowanie. Sąd nie sprecyzował, na czym polegała szkoda powódki. Nie wiadomo, jaką część z zasądzonej kwoty 15.000 zł stanowi odszkodowanie. Biegły w sporządzonej opinii wskazał tylko szacunkowy czas niezbędnej opieki nad powódką, a Sąd Rejonowy nie podał, jaką przyjął stawkę wynagrodzenia za godzinę takiej usługi. Również wysokość zasądzonego zadośćuczynienia nie została przez Sąd I instancji wskazana. Według pozwanej, powódka nie wykazała w ogóle krzywdy, a Sąd powołał się tu jedynie na występujące u powódki bóle uszkodzonej kończyny oraz dyskomfort spowodowany stanem wizualnym kończyny. Powódka domagała się zasądzenia na jej rzecz kwoty 25.000 zł zadośćuczynienia i 5.000 zł odszkodowania. W sentencji wyroku Sąd Rejonowy wskazał, że sprawa dotyczy odszkodowania, zasądzając na rzecz powódki kwotę 15.000 zł, a w uzasadnieniu wyroku stwierdzono, że pozwana powinna uiścić na rzecz powódki kwotę 15.000 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia.

Wskazując na powyższe zarzuty, pozwana U. Ś. wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie – o zmianę wyroku w pkt I poprzez oddalenie powództwa w całości oraz obciążenie powódki kosztami procesu za I i II instancję oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego. (k. 291-301)

Powódka E. T. również zaskarżyła przedmiotowy wyrok w części, tj. co do pkt II w zakresie, w jakim oddalono powództwo o zapłatę zadośćuczynienia, zarzucając Sądowi Rejonowemu naruszenie prawa materialnego, które skutkowało zasądzeniem kwoty 15.000 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia jako kwoty adekwatnej do krzywdy doznanej przez powódkę, tj.:

- przepisu art. 445 §1 k.c. poprzez dokonanie błędnej subsumpcji prawidłowych ustaleń faktycznych pod normę prawną zwartą w tym przepisie;

- przepisu art. 445 §1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. poprzez błędną wykładnię w wyniku przyjęcia, że zadośćuczynienie powinno odpowiadać aktualnym stosunkom majątkowym i stopie życiowej społeczeństwa, podczas gdy jedynym i zasadniczym kryterium oceny wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar krzywdy.

W uzasadnieniu apelacji argumentowano, że Sąd Rejonowy wadliwie ustalił kwotę zadośćuczynienia, które w sposób oczywisty narusza zasady ustalanie tego świadczenia, poprzez jego rażące obniżenie. Nie można bowiem przyznać, że wobec tak szerokich następstw wypadku, kwota 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia - mając na uwadze 10.000 zł wypłacone przez (...) S.A. w W. na etapie przedsądowym i 5.000 zł odszkodowania - jest w stanie w całości zrekompensować krzywdę, jakiej doznała powódka. Sąd w niedostateczny sposób uwzględnił ustalone istotne okoliczności spawy mające wpływ na rozmiar cierpienia i sytuację powódki, co w konsekwencji doprowadziło do znacznego ograniczenia kompensacyjnej roli zadośćuczynienia.

Wskazując na powyższe, powódka wnosiła o zmianę wyroku w pkt II poprzez zasądzenie od pozwanej U. Ś. dodatkowo kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienie w związku z wypadkiem, jakiego doznała w dniu 26 stycznia 2012 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pisma procesowego dopozywającego U. Ś. do dnia zapłaty; ewentualnie – o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Powódka domagała się również zasądzenia na jej rzecz od pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego. (k. 305-313)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje są zasadne o ile prowadzą do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Dalej idąca jest apelacja pozwanej U. Ś., która podnosi w pierwszej kolejności zarzut nieważności postepowania z powodu pozbawienia pozwanej możności obrony jej praw (art. 379 pkt5 k.p.c.). Pozwana upatruje naruszenia jej praw procesowych
w fakcie niedoręczenia jej odpisów pism procesowych i postanowienia w przedmiocie wezwania do udziału w sprawie oraz przeprowadzenia w takim stanie sprawy przesłuchania świadka A. T. mimo, iż pozwana wielokrotnie sygnalizowała, że nie otrzymała wskazanych pism procesowych. Pozwana wskazała również na uniemożliwienie jej ustosunkowania się do uzupełniającej opinii biegłego.

Pozbawienie strony możności obrony jej praw stanowi naruszenie zasady równości stron. Pozbawienie możności obrony praw polega na tym, że strona na skutek wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutki tych wadliwości nie mogły być usunięte na następnych rozprawach przed wydaniem wyroku w danej instancji (por. SN z 10.05.1974r., sygn.. IICR 155/74, OPIKA 1975, nr 3, poz.66). Pozbawienie możności obrony praw należy oceniać przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy.

W rozpoznawanej spawie doszło do szeregu wadliwości w działaniu tak sądu jak i strony powodowej. Powódka złożyła w dniu 21 maja 2013 roku pismo procesowe, w którym wniosła m.in. o wezwanie do wzięcia udziału w sprawie w charakterze pozwanego U. Ś.. Wniosek ten nie został należycie uzasadniony (k.73). Sąd Rejonowy wydał na rozprawie w dniu 23 maja 2013 roku postanowienie o „dopuszczeniu do udziału w sprawie
w charakterze pozwanej U. Ś. na podstawie art. 75 k.p.c.” oraz zobowiązał powódkę do złożenia odpisu pozwu, który nakazał doręczyć pozwanej (k.77-78). Z kolejnego pisma powódki wynika, że złożyła odpis pozwu oraz pismo z wnioskiem o dopozwanie (k.79). Na następnym terminie rozprawy stawił się pełnomocnik pozwanej U. Ś., który przedstawił stanowisko formalne ale nie odniósł się do meritum pozwu (k.89). W piśmie procesowym z dnia 15 lipca 2013 roku powódka wskazała podstawę przekształcenia procesowego – art. 194§3 k.p.c. i uzasadniła przyczynę wezwania U. Ś.
w charakterze pozwanej (k.91-93). Pismo to nie zostało jednak doręczone profesjonalnemu pełnomocnikowi pozwanej a samej pozwanej, w uwagi na – jak twierdził pełnomocnik powódki - brak adresu pełnomocnika pozwanej. Na rozprawie w dniu 10 października 2013 roku Sąd zobowiązał pełnomocnika powódki do doręczenia pełnomocnikowi pozwanej wszystkich pism procesowych złożonych do sprawy. Z pism procesowych strony pozwanej złożonych po 3 grudnia 2013 roku wynika, że jej pełnomocnik otrzymał jedynie odpis pozwu z załącznikami. Pozwana podnosiła fakt niedoręczenia jej pozostałych pism, z których wynikałoby, że została ona dopozwana, wnosiła w związku z tym o zawieszenie postępowania, który to wniosek nie został uwzględniony. Jednak pismem z 13 stycznia 2014 roku pozwana odpowiedziała na pozew o zapłatę i złożyła szereg wniosków dowodowych. Na kolejny termin rozprawy pełnomocnik pozwanej U. Ś. został prawidłowo zawiadomiony i wziął w niej udział. Na tej rozprawie został przeprowadzony dowód z zeznań świadka A. T.. Pełnomocnik pozwanej domagał się odroczenia rozprawy
z powodu niedoręczenia odpisów wszystkich pism procesowych. (k.166).

Przytoczone okoliczności wskazują na wadliwe procedowanie sądu I instancji. Co do zasady uznać należy, iż powódka miała prawo dopozwać U. Ś.. D.
w trybie art. 194§3 k.p.c. jest możliwe w szczególności w przypadku odpowiedzialności dłużników solidarnych lub odpowiadających in solidum oraz odpowiadających na tej samej podstawie faktycznej lub prawnej. Nie była przez strony kwestionowana okoliczność zawarcia przez U. Ś. umowy ubezpieczenia z (...) SA w W.. Powódka mogła zatem pozwać ubezpieczyciela, mogła też dopozwać osobę ubezpieczoną jako odpowiedzialną za zdarzenie, z którego wywodzi ona swoje roszczenie. Przedmiotem żądania powódki w stosunku do U. Ś. jest to samo roszczenie, które zostało zgłoszone w pozwie przeciwko (...) SA, na co wskazuje tożsamość podstawy faktycznej oraz niezmienność żądania. Inna jest natomiast podstawa prawna odpowiedzialności obu pozwanych. Zgodnie z art. 194§3 k.p.c. po złożeniu wniosku przez powoda o dopozwanie sąd może wezwać daną osobę do wzięcia udziału w sprawie, co następuje w formie postanowienia. Sąd Rejonowy wydał w przedmiocie wniosku powódki postanowienie, wadliwie wskazując podstawę prawną, którą następnie przytoczył
w uzasadnieniu pisemnym wyroku, pomimo, że powódka pismem z 15 lipca 2013 roku sprecyzowała swój wniosek i jednoznacznie wskazała podstawę wniosku o dopozwanie. Nie ulega wątpliwości i jest to oczywiste, że przepis art. 75 k.p.c. nie znajduje zastosowania
w przedmiotowym przypadku. Sąd Rejonowy nie doręczył dopozwanej U. Ś. tego postanowienia, a o zastosowanej przez Sąd Rejonowy podstawie dopozwania pozwana dowiedziała się dopiero z pisemnego uzasadnienia wyroku. Niedoręczenie odpisu postanowienia o dopozwaniu było oczywistym uchybieniem Sądu Rejonowego. Obowiązek doręczenia odpisu postanowienia wynika z § 112 ust. 4 regulaminu urzędowania sądów powszechnych. Podobnie na sądzie spoczywał obowiązek doręczenia osobie wezwanej odpisów pism procesowych i załączników, wynikający z art. 198§1 k.p.c. i z §112 ust1i4 cytowanego regulaminu. Sąd Rejonowy doręczył pozwanej U. Ś. odpis pozwu
z załącznikami, nie został doręczony odpis postanowienia o wezwaniu do udziału w sprawie w charakterze pozwanej oraz odpis pisma z 16 maja 2013 roku. Pismo wskazujące podstawę dopozwania zostało doręczone przez pełnomocnika powódki tylko pełnomocnikowi (...) SA oraz wadliwe do rąk pozwanej, pomimo, że była ona reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika i pismo podlegało doręczeniu w trybie art. 132§1 k.p.c. Pełnomocnik powódki był obecny na rozprawie, na której został złożony dokument pełnomocnictwa udzielonego przez pozwaną U. Ś. adwokatowi J. W. oraz pisemne upoważnienie dla aplikanta, w którym został wskazany adres kancelarii pełnomocnika pozwanej. Nie było zatem przeszkód aby pismo z 15 lipca 2013 roku zostało doręczone adwokatowi. Taki sposób procedowania, za który odpowiedzialność ponosi sąd, był nieprawidłowy i doprowadził do tego, że pozwana nie została, aż do dnia 3 grudnia 2013 roku, w sposób prawidłowy wezwana do udziału w spawie, z czym wiążą się określone skutki procesowe wskazane w art. 198 k.p.c. W piśmie procesowym z 13 grudnia 2013 roku pozwana U. Ś. wskazała, że
3 grudnia 2013 roku otrzymała odpis pozwu z załącznikami i określiła siebie jako osobę dopozwaną (k.128), powołując się w dalszym ciągu na brak pozostałych pism procesowych. Treść tego pisma wskazuje zatem na świadomość pozwanej, iż została dopozwana. Jeżeli chodzi o niedoręczone pisma powódki, to były to: pismo z 16 maja 2013 roku oraz pismo z 15 lipca 2013 roku. Innych pism powódka przed 3 grudnia 2013 roku nie składała. Treść pierwszego z wymienionych pism musiała być znana pełnomocnikowi pozwanej, na co wskazuje treść pisma stanowiącego odpowiedź na pozew (k.142). Niedoręczenie tych pism pełnomocnikowi pozwanej, aczkolwiek stanowiące o wadliwym prowadzeniu procesu
i naruszeniu praw procesowych jednej ze stron, nie mogło stanowić podstawy do uznania, że pozwana była pozbawiona możności obrony swoich praw. Nie doprowadziło do tego również przesłuchanie świadka A. T. przed doręczeniem odpisów wskazanych pism. Na terminie rozprawy, na której ten dowód został przeprowadzony, był obecny pełnomocnik pozwanej. Rozprawa miała miejsce 20 lutego 2014 roku, a więc już po złożeniu odpowiedzi na pozew przez U. Ś., a zatem znane były pełnomocnikowi pozwanej twierdzenia faktyczne pozwu i mógł zadawać pytania świadkowi, który był przesłuchiwany na okoliczność „twierdzeń pozwu i zmiany trybu życia powódki po wypadku”.

Odnośnie uniemożliwienia pozwanej ustosunkowania się do uzupełniającej opinii biegłego przez oddalenie jej wniosku, wskazać należy, iż nie jest jednoznaczna kwestia czy pozwana nie otrzymała odpisu opinii uzupełniającej. Na karcie 230 akt sprawy znajduje się dowód doręczenia dla pełnomocnika pozwanej odpisu opinii uzupełniającej nazwanej przez biegłego „odpowiedzią na zarzuty”. Z protokołu rozprawy mającej miejsce w dniu
16 października 2014 roku wynika, że przewodniczący ujawnił ten dowód doręczenia, a pełnomocnik pozwanej do tego faktu się nie odniósł. Istotny jest jednak fakt, że rozprawa w tym dniu była odroczona, a zatem pozwana miała możliwość ustosunkowania się do opinii uzupełniającej na piśmie w dalszym toku postepowania. Kwestia zachowania terminu podlegałaby odrębnej ocenie. Ponadto to ewentualne uchybienie procesowe mogło być przedmiotem zarzutu apelacyjnego wobec zgłoszenia przez pełnomocnika pozwanej zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. i tak się też stało. Dlatego też brak jest podstaw do uznania, że nieudzielenie terminu do ustosunkowania się do opinii biegłego pozbawiło pozwaną możności obrony jej prawa tego rodzaju, że miałoby to prowadzić do stwierdzenia nieważności postępowania w zakresie tej części postepowania.

Reasumując powyższe okoliczności, wskazać należy, iż pomimo wskazanych uchybień procesowych, strona pozwana nie została pozbawiona możności obrony swych praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. Po zapoznaniu się z treścią pozwu pozwana złożyła odpowiedź na pozew a następnie brała - za pośrednictwem swego pełnomocnika – aktywny udział w postępowaniu. Brak jest zatem podstaw do uznania, iż miała miejsce nieważność postępowania na którymkolwiek jego etapie. Dodać tylko należy, że niewypełnianie przez Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy obowiązków wynikających z art. 198 k.p.c. i §112 ust 1 i 4 regulaminu urzędowania sądów, naruszyło prawa procesowe pozwanej i mogło podważyć jej zaufanie do wymiaru sprawiedliwości.

Zasadne są natomiast pozostałe zarzuty apelacji pozwanej. Zgodzić się należy ze skarżącą, iż Sąd Rejonowy naruszył przepisy prawa materialnego, w szczególności art. 415 k.c. Zasądzając na rzecz powódki –jak wynika z treści wyroku odszkodowanie, a jak wynika z treści uzasadnienia wyroku odszkodowanie i zadośćuczynienie - Sąd Rejonowy, nie wskazał podstawy odpowiedzialności pozwanej U. Ś. za zdarzenie polegające na tym, że powódka doznała złamania nogi na skutek upadku na parkingu urządzonym na działce stanowiącej własność pozwanej. Powódka swoje roszczenie w stosunku do pozwanej U. Ś. wywodzi z deliktu, a zgodnie z art. 415 k.c. do naprawienia szkody obowiązany jest ten, kto szkodę tę wyrządził ze swojej winy. Sprawca szkody odpowiada za czyn bezprawny i zawiniony. Przez bezprawność rozumie się działania sprzeczne z obowiązującym porządkiem prawnym. Sąd Rejonowy uznał, że odpowiedzialność za upadek powódki na śliskiej nawierzchni parkingu ponosi pozwana ale nie wskazał w uzasadnieniu swojego wyroku, na czym polegała bezprawność działania pozwanej. Sąd Rejonowy jedynie ogólnie powołał się na brak należytej staranności w zabezpieczeniu parkingu, znajdującego się przy sklepie będącym własnością pozwanej.

W tym miejscu wskazać należy, iż pozwana w swojej apelacji podniosła zarzut procesowy naruszenia art. 233 §1 k.p.c. ale tylko w odniesieniu do ustaleń dotyczących rozmiaru uszczerbku na zdrowiu powódki. Nie kwestionowała zatem ustaleń co do przebiegu zdarzenia. W tym zakresie Sąd Okręgowy podziela więc ustalenia dotyczące faktu poślizgnięcia się powódki na parkingu, znajdującym się na terenie będącym własnością pozwanej oraz nieprawidłowego zabezpieczenia tego parkingu przed tego typu zdarzeniami,
a także dotyczące związku przyczynowego między upadkiem powódki a skutkiem w postaci opisanego w uzasadnieniu sądu I instancji złamania, a nadto co do podjętego leczenia. Pozwana nie kwestionowała tych okoliczności. Słusznie jednak podniosła w apelacji, że nie została wskazana podstawa prawna jej odpowiedzialności. Zgodzić się należy, że nie są adekwatne powołane przez powódkę przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz ustawy o drogach publicznych. Jak wskazuje pozwana parking przy Centrum Handlowym (...) nie należy do dróg publicznych. W tej sytuacji zaniechanie pozwanej polegające niezabezpieczeniu śliskiej, w wyniku oblodzenia, nawierzchni parkingu, należy ocenić na podstawie przepisów ustawy z 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2013r. poz. 1399, t.j. ze zm.). W szczególności na podstawie 5 ust. 1 pkt 4. Z przepisu tego wynika obowiązek właściciela nieruchomości do m.in. uprzątnięcia śniegu czy lodu z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych. Skoro pozwana nie twierdzi, że parking, na którym doszło do upadku powódki był parkingiem płatnym i nie zaprzecza ustaleniu sądu I instancji, iż znajduje się na nieruchomości będącej jej własnością, to oznacza, że na niej spoczywał obowiązek uprzątnięcia śniegu i lodu.

Wyjaśnienie podstawy prawnej odpowiedzialności pozwanej U. Ś. nie stanowi jednak o możliwości wydania w przedmiotowej sprawie wyroku reformatoryjnego. Uniemożliwia to nierozpoznanie przez Sąd Rejonowy istoty sprawy (art. 386§4 k.p.c.). Nierozpoznanie istoty sprawy ma miejsce wtedy gdy rozstrzygnięcie sądu I instancji nie odnosi się do tego co było przedmiotem sprawy, ponieważ sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, czy też nie rozpoznał żądań w aspekcie wszystkich twierdzeń powoda. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie. Powódka w pozwie domagała się zasądzenia zadośćuczynienia w wysokości 25000 złotych i odszkodowania w wysokości 5000 złotych. W sposób precyzyjny uzasadniła oba roszczenia i wskazała sposób wyliczenia szkody materialnej. Sąd Rejonowy wydał wyrok, w którym wskazał jako przedmiot rozstrzygnięcia sprawę „o odszkodowanie” (k.259) i zasądził jedną kwotę 15000 złotych. W pisemnym uzasadnieniu Sąd Rejonowy wskazał, że zasądził 15000 złotych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia, przy czym nie przedstawił sposobu wyliczenia odszkodowania ani nawet nie wymienił rzeczowego zakresu elementów składających się na szkodę poniesioną przez powódkę. Sąd Rejonowy nie wyszczególnił jaka kwota odpowiada odszkodowaniu a jaka zadośćuczynieniu. Takie rozstrzygniecie świadczy
o nieodniesieniu się przez Sąd I instancji do całości twierdzeń powódki. Utrudnia to sformułowanie zarzutów apelacyjnych a wręcz uniemożliwia kontrolę instancyjną. Sąd odwoławczy nie ma w takiej sytuacji możliwości oceny czy zasądzona kwota jest adekwatna do krzywdy i szkody wykazanej przez powódkę. Zaznaczyć należy, że pozwana kwestionuje w apelacji wysokość zadośćuczynienia uznając, iż roszczenie to zaspokoiło w całości świadczenie wypłacone przez ubezpieczyciela jak również kwestionuje wysokość odszkodowania.

Odnosząc się do apelacji powódki, wskazać należy, iż zarzuciła ona naruszenie art. 445§1 k.c. i art. 444 k.c. podnosząc, iż Sąd Rejonowy zasądzając zadośćuczynienie nie uwzględnił rozmiaru krzywdy powódki i w związku z tym zasądził zbyt niskie zadośćuczynienie. Powódka domaga się zasądzenia dalszej kwoty 10000 złotych. Z apelacji powódki wynika, że zakłada ona, iż w kwocie zasądzonej zaskarżonym wyrokiem uwzględniona została dochodzone przez powódkę odszkodowanie w wysokości 5000 złotych. Takie założenie jest bezpodstawne bowiem nie znajduje oparcia w treści uzasadnienia wyroku. Ponadto skarżąca nie zauważa, że przedmiotem rozstrzygnięcia według treści wyroku było tylko odszkodowanie. Oczywiście takie zawężenie przedmiotu rozpoznania było niedopuszczalne wobec treści żądania pozwu. Powódka domagała się bowiem zarówno odszkodowania jak i zadośćuczynienia. Omówione wyżej okoliczności związane
z nierozpoznaniem przez Sąd Rejonowy istoty sprawy, są aktualne także w odniesieniu do apelacji powódki.

W tym miejscu Sąd Okręgowy pragnie zaznaczyć, że powódka w pozwie domagała się też ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za dalsze szkody wynikające
z przedmiotowego zdarzenia. W komparycji zaskarżonego wyroku takie żądanie nie zostało wymienione, chociaż sąd odniósł się do niego w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Dodać ubocznie należy, że apelacja powódki nie odnosi się do tego żądania.

Wobec przytoczonych okoliczności wskazać należy, iż zarówno apelacja pozwanej jak i apelacja powódki doprowadziły do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Rozpoznając sprawę ponownie Sąd Rejonowy oceni zasadność żądania powódki o zapłatę odszkodowania i jeżeli uzna, że szkoda została wykazana ustali jej zakres i wielkość, oceni zasadność wysokości żądanego przez powódkę zadośćuczynienia, a w wyroku orzeknie o każdym z tych żądań w odrębnych punktach. Sąd Rejonowy będzie miał na uwadze aby prawidłowo wskazać w komparycji wyroku przedmiot rozstrzygania, a jest nim żądanie zapłaty. Sąd Rejonowy będzie miał na uwadze, że okoliczności faktyczne związane z samym zdarzeniem jak i związek przyczynowy między szkodą i krzywdą doznaną przez powódkę
a zaniechaniem pozwanej U. Ś., zostały ustalone w sposób prawidłowy
i niekwestionowany przez strony, a przepisy prawa, z których wynika odpowiedzialność pozwanej zostały wskazane przez sąd odwoławczy. Podstawę odpowiedzialności pozwanej Sąd Rejonowy wskaże w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Sąd Rejonowy wyjaśni także czy pozwana rzeczywiście otrzymała opinię uzupełniającą biegłego. Należy zauważyć, iż nie jest wykluczone, że przesyłka mogła nie zawierać odpisu opinii uzupełniającej, gdyż
w przeciwnym wypadku twierdzenia pełnomocnika pozwanej byłyby niedorzeczne. W takiej sytuacji twierdzenia pozwanej U. Ś. co do opinii uzupełniającej biegłego objęte zarzutem III.1 apelacji nie mogłyby być uznane za spóźnione (art. 217§2 k.p.c.). Sąd Rejonowy będzie też miał na uwadze, że wyrok jest prawomocny w stosunku do pozwanego (...) SA w W.. Apelacja powódki była skierowana tylko przeciwko pozwanej U. Ś..

Mając na uwadze przytoczone okoliczności Sad Okręgowy orzekł na podstawie art. 386§4 k.p.c., a o kosztach postepowania apelacyjnego na podstawie art. 108§2 k.p.c.