Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 247/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach Wydział II Cywilny Ośrodek (...) w R.

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Barbara Migas

Protokolant: Ewa Kotyczka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 grudnia 2014 roku w R.

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

przy udziale interwenienta ubocznego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Wojewódzkiego Szpitala (...) w R.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 70.000 złotych (siedemdziesiąt tysięcy 00/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 26 marca 2011 roku;

2.  w pozostałej części powództwo oddala;

3.  wzajemnie znosi koszty zastępstwa procesowego między stronami;

4.  nakazuje pobrać pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Gliwicach, Ośrodka (...) w R.) kwotę 5885,70 złotych (pięć tysięcy osiemset osiemdziesiąt pięć 70/100) tytułem należnych kosztów sądowych, w tym kwotę 3500 złotych ( trzy tysiące pięćset) opłaty sądowej, od uiszczenia której powódka została zwolniona;

5.  odstępuje od obciążenia powódki pozostałą częścią nieuiszczonej opłaty sądowej.

Sygn. akt II C 247/11

UZASADNIENIE

W ostatecznie sprecyzowanym pozwie przeciwko (...) S. A. z siedzibą w W. powódka E. K. domagała się zasądzenia na jej rzecz 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za cierpienie fizyczne i psychiczne oraz doznaną krzywdę w związku z zawinionym postępowaniem personelu medycznego ubezpieczonego Wojewódzkiego Szpitala (...) w R. wraz z odsetkami od dnia 11 stycznia 2011 roku. Ponadto zażądała zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka podniosła, że w dniu 16 czerwca 2008 r. została przyjęta do ubezpieczonego u pozwanego z tytułu obligatoryjnego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej Wojewódzkiego Szpitala (...) w R. ( (...) nr 3 w R.) celem przeprowadzenia planowanego zabiegu wstawienia endoprotezy całkowitej biodra lewego (...). W czwartej dobie po jego wykonaniu, w trakcie hospitalizacji, w wyniku zaniedbań ze strony personelu szpitala, podczas poprawiania niewłaściwie ułożonego „basenu”, w obecności pielęgniarki, powódka wypadła z łóżka z powodu oparcia się o źle zabezpieczoną poręcz łóżka. W wyniku tego upadku u powódki doszło do złamania okołoprotezowego, przez co musiała być ponownie operowana. W następstwie przebycia kolejnego zabiegu, który nie został przeprowadzony prawidłowo, noga powódki uległa skróceniu, co powodowało u niej ból oraz istotne ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu. Ani szpital, ani pozwany nie uznali swojej odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie, a podjęta przez powódkę próba ugodowa zakończyła się niepowodzeniem. Powódka zarzuciła dodatkowo, że dokumentacja medyczna z procesu jej leczenia cechuje się poważnymi uchybieniami, brakiem należytej staranności w jej prowadzeniu, zaburzeniem porządku chronologicznego oraz nieczytelnością. Ponadto zawiera ona informacje nieprawdziwe, a samo zdarzenie zostało prawie zupełnie pominięte.

Z upływem czasu doszło u powódki do powstania stawu rzekomego oraz odklejenia trzpienia, w związku z czym dnia 14 marca 2013 r. została przeprowadzona u niej rewizja po endoprotezoplastyce biodra lewego w (...) nr 3 w R.. W wyniku niewłaściwego postępowania lekarza przeprowadzającego zabieg doszło do złamania 1/3 dalszej kości udowej. To spowodowało, że powódka obecnie porusza się na wózku inwalidzkim, a jedynie za potrzebami fizjologicznymi o kulach lub korzysta z pomocy osób bliskich.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S. A. wniósł o oddalenie powództwa, zasądzenie od powódki kosztów procesu oraz zawiadomienie WSS nr 3 w R. o toczącym się procesie.

W uzasadnieniu podniósł, że wskazany przez powódkę sprawca zdarzenia nie potwierdza swej winy. Personel szpitala twierdził, że powódka nie stosowała się do zaleceń personelu medycznego, nie zwracała się o fachową pomoc i pomimo ograniczeń wynikających z jej stanu zdrowia po wykonanym zabiegu samodzielnie usiłowała wykonywać czynności higieniczne, skutkiem których było wypadnięcie z łóżka. Wobec powyższego pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności za opisane przez powódkę zdarzenie. Ponadto zarzucił, że opisane zdarzenie nie zawiera szczegółów, które pozwoliłyby na jednoznaczne ustalenie personelu medycznego odpowiedzialnego za zaniedbania. Poza tym, zdaniem pozwanego, żądanie odsetek od dnia 3 stycznia 2011 r. nie jest prawidłowe, bowiem w orzecznictwie w podobnych sprawach zadośćuczynienie jest zasądzane od dnia wyrokowania. Względnie pozwany podniósł, że zgłoszenie szkody przez powódkę nastąpiło w dniu 25 lutego 2011 r., wobec czego zgodnie z art. 817 § 1 kc odsetki winne być zasądzone od dnia 26 marca 2011 r. Co zaś tyczy się zawiadomienia WSS nr 3 w R., to zdaniem pozwanego jest to konieczne z uwagi na interes prawny sprawcy zdarzenia, a dodatkowo pozwoli zainteresowanemu na obronę własnego dobrego imienia.

Interwenient uboczny po stronie pozwanego, Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Wojewódzkiego Szpitala (...) w R. ( (...) nr 3 w R.) wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu wskazał, że podziela stanowisko i akceptuje wnioski pozwanego. Ponadto podniósł, że pacjenci po zabiegach ortopedycznych nie są osobami wymagającymi permanentnej opieki pielęgniarskiej. Zdarzenie, z którego powódka wywodzi roszczenie miało miejsce w 6 dobie od przeprowadzonej operacji, kiedy to chorzy są nie tylko zachęcani do coraz większej samodzielności, lecz również ich stan obłożności i niesamodzielności ulega zdecydowanej remisji. Wobec tego wypadnięcie z łóżka jest niezawinionym przez personel zdarzeniem niepożądanym, wynikającym z nieodpowiedzialnego postępowania ze strony powódki. Natomiast zarzut o zabezpieczeniu poręczy za pomocą bandaży jest nieprawdziwy, ponieważ zastosowane w łóżkach rozwiązania konstrukcyjne (automatyczne barierki) zabezpieczają pacjentów przed wypadnięciem. Interwenient zakwestionował także okoliczność, aby niepełnosprawność powódki była wynikiem wypadnięcia z łóżka, bowiem nie występuje tu związek przyczynowy z roszczeniem powódki.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 16 czerwca 2008 r. powódka E. K. została przyjęta do (...) nr 3 w R. w celu przeprowadzenia planowanego zabiegu operacyjnego endoprotezoplastyki stawu biodrowego lewego (...). W trakcie przyjęcia powódka została poddana kategoryzacji chorych wg wyznaczników. Pacjentka została zakwalifikowana do kategorii II (opieka umiarkowana) w zakresie: poruszania się, czynności higienicznych oraz wydalania. Zabieg wszczepienia całkowitej, bezcementowej endoprotezy biodra przeprowadzono pomyślnie, bez komplikacji.

W trakcie hospitalizacji, dnia 22 czerwca 2008 r., w godzinach dopołudniowych, powódka wypadła z łóżka w wyniku czego doznała urazu złamania okołoprotezowego. Zdarzenie zostało odnotowane w raporcie pielęgniarskim, ale nie w książce zdarzeń niepożądanych. Przy wypadku nie było pielęgniarki oddziałowej ani lekarza, ale na sali przebywały w tym czasie inne pacjentki oraz dwie sanitariuszki, które dokonywały inwentaryzacji łóżek szpitalnych. Powódka miała wrażenie, że ma niewłaściwie podłożony „basen”, wobec czego chciała sama go poprawić. W tym celu chwyciła się lewą ręką wiszącego drążka (ława bałkańska) a prawą ręką wsparła się o barierę zabezpieczającą łóżka ortopedycznego. Barierka nie była stabilna, chwiała się a na końcach związana była z łóżkiem bandażami. W związku z tym, w chwili kiedy powódka oparła się o barierkę, ta nie spełniła swojej funkcji, przechyliła się (zsunęła) powodując utratę równowagi przez powódkę i jej wypadnięcie z łóżka. W tym czasie pielęgniarka oraz lekarz znajdowali się na korytarzy, przy tzw. punkcie pielęgniarskim. Zostali oni zaalarmowani (zawołani) przez sanitariuszkę, która znajdowała się w pokoju powódki. Początkowo to sanitariuszka usiłowała podnieść pacjentkę, udało się to dopiero z pomocą lekarza i pielęgniarki. Lekarz zlecił wykonanie zdjęcia RTG, które zostało wykonane tego samego dnia. Na zdjęciu widoczne było, że osadzenie elementów protezy bezcementowej było prawidłowe, ale doszło w obrębie lewego stawu biodrowego do złamania podkrętarzowego okołoprotezowego kości udowej (długie, spiralne dwufragmentowe z przemieszczeniem bocznym 3-4 mm). Po wypadku personel techniczny szpitala dokonał naprawy łóżka szpitalnego.

W związku z doznanym złamaniem powódka była ponownie operowana dnia 24 czerwca 2008 r. Dokonano u niej otwartego nastawienia złamania z wewnętrzną stabilizacją i zespoleniem sposobem cerclage (krwawa repozycja odłamów złamania i ich stabilizacja 6 pętlami z drutu). Dnia 25 czerwca 2008 r. wykonano kontrolne badanie radiologiczne, które wykazało pełną repozycję odłamów i brak destabilizacji protezy. Dnia 26 czerwca 2008 r. w trakcie hospitalizacji dokonano zmiany kategoryzacji chorej na kategorię III (opieka wzmożona) w zakresie: poruszania się oraz wydalania. Powódka została wypisana ze szpitala 11 lipca 2008 r. z zaleceniem kontroli po 6 tygodniach.

W wyniku ponownie przeprowadzonego zabiegu lewa noga powódki uległa skróceniu o 6 cm. Pacjentka wymagała stałej opieki, nie mogła samodzielnie egzystować, była uzależniona od osób trzecich. Powódka została przewieziona do domu karetką pogotowia. Początkowo nie mogła się poruszać, głównie leżała w łóżku, zalecono aby przez okres od 3 do 4 miesięcy nie stawała na operowanej nodze. To rodzina pomagała się jej przemieszczać, sadzali ją na wózek inwalidzki. Po tym czasie oraz kontroli w szpitalu, lekarz zezwolił powódce wstawać, ale bez obciążania nogi. W dniach od 15 września do 7 października 2008 r. przebywała ona na oddziale rehabilitacyjnym (...) nr 3 w R.. Po powrocie do domu powódka zaczęła chodzić o kulach.

Stan powódki nie ulegał znacznemu polepszeniu a staw biodrowy w dalszym ciągu przynosił dolegliwości bólowe. Ponadto, z uwagi na fakt, że powódka cierpiała na zwyrodnienie obu stawów biodrowych wiadome było, że musi przejść operację także biodra prawego. W związku z tym została ona przyjęta na oddział urazowo-ortopedyczny (...) nr 3 w R., gdzie dnia 18 czerwca 2010 r. wykonano operację endoprotezoplastyki prawego stawu biodrowego. Zabieg został wykonany prawidłowo, bez powikłań.

Powódka ponownie przebywała na oddziale rehabilitacyjnym (...) nr 3 w R. w dniach od 01.09.2010 r. do 23.09.2010 r. z rozpoznaniem zmian zwyrodnieniowych stawów biodrowych, stanie po wszczepieniu endoprotez stawu biodrowego lewego i prawego oraz nadciśnienia tętniczego. W trakcie pobytu była usprawniana po wszczepieniu protez. Rehabilitacja nie była powikłana. Podczas pobytu powódki uzyskano poprawę ogólnej sprawności, chodziła samodzielnie z pomocą kuli. W wypisie zalecono używanie obuwia ortopedycznego ze względu na skrót kończyny dolnej lewej.

W dniu 21 marca 2011 r. Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności wydał decyzję, na podstawie której powódka została zaliczona na stałe do osób o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Ponadto ustalił, że jest ona niezdolna do pracy, wymaga konieczności zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne ułatwiające funkcjonowanie, wymaga korzystania z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji, nie wymaga konieczności stałej lub długotrwałej opieki innej osoby. Zaś decyzją lekarza orzecznika ZUS z dnia 5 maja 2011 r. ustalono, że powódka jest niezdolna do samodzielnej egzystencji do dnia 30 czerwca 2014 r. w związku ze stanem narządu ruchu.

W dniach od 01.02.2012 r. do 27.02.2012 r. powódka po raz kolejny przebywała na oddziale rehabilitacyjnym (...) nr 3 w R. celem usprawnienia ruchowego. Rehabilitacja przebiegła bez powikłań. Zastosowanym postępowaniem fizjoterapeutycznym uzyskano poprawę ogólnej sprawności ruchowej, zwiększenie siły mięśniowej kończyn dolnych oraz złagodzenie dolegliwości bólowych. Przy wypisie chodziła z pomocą kul łokciowych.

W styczniu 2013 r. wystąpiły radiologiczne cechy utrwalonego zrostu złamania i destabilizacji trzpienia protezy, a dwie pętle stabilizujące złamanie podkrętarzowe były przerwane. Z tego powodu powódka została przyjęta dnia 13 marca 2013 r. na oddział urazowo-ortopedyczny (...) nr 3 w R. z rozpoznaniem endoprotezoplastyki rewizyjnej biodra lewego. Następnego dnia, tj. 14 marca 2013 r. powódka miała wykonany zabieg wymiany trzpienia protezy na rewizyjną (z długim trzpieniem). Podczas tego zabiegu wystąpiło śródoperacyjne złamanie 1/3 dalszej lewej kości udowej (trzonu kości udowej na obwodzie), które zespolono płytą, śrubami oraz pętlami z drutu. W trakcie pobytu powódka była rehabilitowana na oddziale. Wypisaną ją dnia 29 marca 2013 r. w stanie stabilnym, z zakazem obciążania operowanej kończyny i kontrolą w poradni.

W związku z zaistniałym zdarzeniem powódka wystąpiła do pozwanego, który ubezpieczał (...) nr 3 w R. oraz interwenienta ubocznego z pismem o zapłatę należnego zadośćuczynienia za doznany ból, krzywdę i cierpienie. Ponieważ oba podmioty odmówiły uznania roszczenia powódki, pismem z dnia 27 kwietnia 2011 r. wystąpiła ona do Sądu Rejonowego w Rybniku z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej. Zgodnie z protokołem posiedzenia z dnia 8 lipca 2011 r. Sąd stwierdził, iż nie doszło do zawarcia ugody. W związku z powyższym nastąpiło przerwanie biegu przedawnienia, który rozpoczął bieg na nowo.

Dowód: historia choroby powódki k. 9-47, k. 121-157, k. 175-176, k. 199, k. 224-266, k. 381-383, k. 489-565; decyzja orzecznika ZUS z dnia 05.05.2011 r. k. 48; orzeczenie o niepełnosprawności z dnia 21.03.2011 r. k. 49; zawezwanie do próby ugodowej k. 50-51; protokół z posiedzenia sądu z dnia 08.07.2011 r. k. 52; pismo z wezwaniem do zapłaty z dnia 03.01.2011 r. oraz z dnia 14.02.2011 r. k. 53-55; pismo z (...) z dnia 08.04.2011 r. oraz z dnia 08.06.2011 r. k.57-58; zeznania powódki protokół z dnia 15.03.2012 r. k. 177v-178; zeznania świadka M. L. protokół z dnia 10.04.2012 r. k. 200v-201v; zeznania świadka B. S. protokół z dnia 10.04.2012 r. k. 201v- 203; pismo ze szpitala w sprawie zeszytu zdarzeń niepożądanych z dnia 05.04.2012 r. oraz 13.04.2012 r. k. 267-268; zeznania świadka T. Z. protokół z dnia 12.06.2012 r. k. 269v-270; zeznania świadka B. K. protokół z dnia 12.06.2012 r. k. 270-270v; zeznania świadka M. W. protokół z dnia 12.06.2012 r. k. 270v- 271; zeznania świadka M. K. protokół z dnia 12.06.2012 r. k. 271-273; zeznania świadka M. Ś. protokół z dnia 12.06.2012 r. k. 273- 274; opinia biegłego T. J. k. 352-355; opinia biegłego R. W. k. 456-461 oraz opinia uzupełniająca k. 604 i k. 642-644.

Aktualnie u powódki występuje znaczny ból w lewym stawie biodrowym. Porusza się powoli, za pomocą dwóch kul inwalidzkich. Korzysta z pomocy osób bliskich. Z powodu skrócenia lewej kończyny ma podwyższony obcas lewego buta. Do łóżka, posiłków oraz toalety porusza się samodzielnie. Przy opuszczaniu miejsca zamieszkania posiłkuje się wózkiem inwalidzkim. Ma kłopoty z kąpielą, nie posiada prysznica a do wanny nie umie sama wejść, ma problemy z pokonywaniem progów w drzwiach. W wyniku znacznego uszkodzenia lewego stawu biodrowego powódka zmuszona jest dodatkowo obciążać prawe biodro, które również jest po zabiegu endoprotezoplastyki. Złamanie okołoprotezowe wpłynęło na zwiększenie cierpień i niepełnosprawność powódki oraz wydłużenie czasu rekonwalescencji.

W trakcie postępowania, na podstawie opinii lekarskich biegłych sądowych w zakresie ortopedii i traumatologii, Sąd ustalił, że zabieg związany z pierwotnym wczepieniem endoprotezy całkowitej lewego stawu biodrowego, jak i późniejszy związany ze złamaniem okołoprotezowym zostały wykonane prawidłowo. Postępowanie lekarzy w tej konkretnej sytuacji, z uwzględnieniem całokształtu okoliczności w chwili zabiegu, było zgodne z wymaganiami aktualnej wiedzy medycznej oraz powszechnie przyjętej praktyki lekarskiej. Została wybrana metoda najmniej obciążająca powódkę po pierwotnym wszczepieniu całkowitej protezy. Złamanie okołoprotezowe wpłynęło na pogłębienie niepełnosprawności powódki z powodu następowego skrócenia lewej kończyny dolnej, zaś dolegliwości bólowe z tym związane były znaczne w okresie okołooperacyjnym, a jego następstwa wpływają negatywnie na komfort życia powódki. Jednakże niepełnosprawność powódki nie jest wywołana jedynie następstwami złamania okołoprotezowego, gdyż wpływ na jej stan mają także istniejące zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, stawów kolanowych, nadciśnienie oraz osteoporoza. Powstała dysfunkcja kończyny dolnej jest stała, a stan powódki nie będzie zezwalał na wykonanie jakichkolwiek zabiegów naprawczych eliminujących to skrócenie. Także staw rzekomy oraz odklejenie trzpienia były następstwem złamania okołoprotezowego. Jednakże sposób leczenia, pomimo wystąpienia złamania 1/3 obwodowej kości udowej podczas wszczepienia protezy rewizyjnej, był również zgodny z wymaganiami aktualnej wiedzy medycznej oraz powszechnie przyjętą praktyką lekarską, bowiem tego rodzaju powikłania zdarzają się zwłaszcza u osób z osteoporozą.

Można uzyskać poprawę związaną z zakresem ruchomości oraz dolegliwościami bólowymi poprzez dalsze leczenie rehabilitacyjne. Aktualnie powódka wymaga pomocy osób trzecich w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych, pomocy przy toalecie i sporządzaniu posiłków w wymiarze 3-4 godzin dziennie. Skrócenie kończyny w znaczącym stopniu ograniczyło jej aktywność życiową, natomiast złamanie w 1/3 obwodowej kości udowej wpłynęło na pogłębienie niepełnosprawności powódki. Na podstawie ustaleń dokonanych przez biegłych, Sąd określił, że powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 30%.

Dowód: zeznania powódki protokół z dnia 15.03.2012 r. k. 177v-178; zeznania świadka M. K. protokół z dnia 12.06.2012 r. k. 271-273; zeznania świadka M. Ś. protokół z dnia 12.06.2012 r. k. 273- 274; opinia biegłego T. J. k. 352-355; opinia biegłego R. W. k. 456-461 oraz opinia uzupełniająca k. 604 i k. 642-644.

Przy ocenie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Sąd kierował się zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 § 1 kpc. Podejmując rozstrzygnięcie Sąd oparł się na dowodach z dokumentów, w tym na opiniach biegłych wydanych w niniejszym postępowaniu oraz aktach szkodowych pozwanego wydanych w sprawie, która toczyła się dotychczas z udziałem stron. Przedstawionym dokumentom oraz informacjom w nich zawartym Sąd dał wiarę w całości, choć zgodność treści części dokumentów z rzeczywistym stanem faktycznym została przez stronę powodową zakwestionowana w toku procesu. Sąd uznał jednak, że dokumenty sporządzone zostały przez uprawnione podmioty w ramach obowiązków wynikających z charakteru ich działalności i nie ma podstaw do uznania, że nie są zgodne ze stanem rzeczywistym. Sąd ustalił powyższy stan faktyczny również na podstawie zeznań powódki oraz świadków, którym nie dał wiary tylko w pewnym zakresie, co zostało szczegółowo omówione w dalszej części uzasadnienia. Ponadto Sąd w całości podzielił wywody i wnioski wydanej w sprawie opinii biegłego ortopedy i traumatologa R. W., jest ona bowiem spójna i logiczna. Zaś co się tyczy opinii biegłego chirurga ortopedycznego i traumatologii T. J. to została ona sporządzona tylko częściowo, a ponadto biegły nie dokonał uzupełnienia opinii w zakresie wskazanym przez Sąd. W związku z tym Sąd podzielił wywody i wnioski tej opinii tylko w zakresie, w jakim pokrywa się z opinią biegłego R. W..

Sąd zważył co następuje:

Powództwo powódki w części okazało się zasadne.

Okolicznością bezsporną było, że powódka:

-

dnia 24 czerwca 2008 r. była operowana w związku z doznaniem złamania okołoprotezowego biodra lewego, będącego skutkiem upadku powódki z łóżka szpitalnego;

-

dnia 14 marca 2013 r. była operowana w związku z powstaniem stawu rzekomego i destabilizacją trzpienia protezy, gdzie podczas zabiegu doszło do śródoperacyjnego złamania 1/3 dalszej lewej kości udowej.

Okolicznością sporną było natomiast to, czy interwenientowi ubocznemu:

-

można przypisać winę w związku z upadkiem powódki, ze względu na niedopełnienie przez personel szpitala obowiązku zapewnienia E. K. właściwej opieki oraz winę organizacyjną, ze względu na zaniedbania w zakresie organizacji bezpieczeństwa i złych warunków technicznych sprzętu szpitalnego;

-

można przypisać błąd medyczny w związku ze sposobem przeprowadzenia zabiegów operacyjnych z dnia 24 czerwca 2008 r. oraz z dnia 14 marca 2013 r.;

-

oraz czy upadek powódki miał miejsce dnia 20 czerwca czy 22 czerwca 2008 r., a w związku z tym czy dokumentacja z leczenia powódki jest zgodna ze stanem faktycznym.

Pierwszym i zasadniczym elementem stanu faktycznego sprawy było ustalenie, jakie obowiązki ciążyły na personelu interwenienta ubocznego wobec powódki w zakresie zapewnienia jej bezpieczeństwa pobytu w szpitalu, a następnie czy zostały one wykonane należycie.

Przeprowadzone dowody wykazały, iż przy przyjęciu na oddział, według obowiązującego u interwenienta standardu opieki nad pacjentem (kategoryzacja chorych wg wyznaczników), pielęgniarka dokonała oceny stanu powódki i przy uwzględnieniu wyznaczników opracowano indywidualny plan opieki nad pacjentem. Według tabeli w szpitalu ustalono cztery kategorie opieki: kategoria I- opieka minimalna, kategoria II- opieka umiarkowana, kategoria III- opieka wzmożona, kategoria IV- opieka intensywna. Kategoryzacja następowała według wyznaczników opieki (poruszanie się, czynności higieniczne, odżywianie, wydalanie, orientacja w sprawach zdrowia).

W dniu przyjęcia na oddział urazowo-ortopedyczny, tj. 16 czerwca 2008 r., powódka została zakwalifikowana do II kategorii opieki. Oznaczało to, że nie była ona pacjentem obłożnym. W zakresie wyznaczników opieki powódka była klasyfikowana: co do poruszania się kat. II (pacjent większą część spędza w łóżku, siada na krześle, porusza się z pomocą drugiej osoby), co do czynności higienicznych kat. II (wymaga niewielkiej pomocy przy wykonywaniu toalety), co do wydalania kat. II (wymaga pomocy w zaprowadzeniu do WC). Taka klasyfikacja powódki nie była utrzymana przez cały okres jej pobytu na oddziale. Dopiero po drugiej operacji, tj. dnia 26 czerwca 2008 r., dokonano zmiany na kategorię III opieki. Wówczas powódka była klasyfikowana: co do poruszania się kat. III (pacjent leżący, nie opuszcza łóżka, może sam obracać się na boki i wykonywać ruszy kończynami), co do czynności higienicznych kat. II (wymaga niewielkiej pomocy przy wykonywaniu toalety), co do wydalania kat. III (wymaga podania kaczki lub basenu, może mieć założony cewnik bądź nie trzymać moczu i kału).

Treść dokumentów oraz zeznania świadków tworzą spójną całość i wskazują jednoznacznie, iż po pierwszej operacji dnia 16 czerwca 2008 r. nie było konieczne zapewnienie powódce bezpieczeństwa pobytu przez cały okres pozostawania na oddziale. Zgodnie ze stanowiskiem interwenienta ubocznego pacjenci po zabiegach ortopedycznych, szczególnie po alloplastykach stawów biodrowych i kolanowych nie są osobami wymagającymi permanentnej opieki pielęgniarskiej. Zdarzenie miało miejsce w szóstej dobie od przeprowadzonej operacji, kiedy chorzy są nie tylko zachęcani do coraz większej samodzielności, lecz również ich stan obłożności, a co za tym idzie niesamodzielności spowodowany schorzeniem ulega zdecydowanej remisji. Według standardów europejskich przyjmuje się, że wówczas mamy do czynienia z chorym samodzielnym, zdrowiejącym, przy niepowikłanym zabiegu leczenia przed wyjściem do domu i dalszego leczenia w warunkach ambulatoryjnych. Potwierdził to również w swoich zeznaniach świadek T. Z., który stwierdził, że „kiedyś pacjent był w szpitalu przez 14 dni, do zdjęcia szwów. W drugim dniu starano się uruchamiać pacjenta (…). Obecnie sytuacja jest taka, że pacjenci po 7 dniach są już w domu z zaleceniem rehabilitacji.” . Podobnie wypowiadał się świadek B. S., która stwierdziła, że powódka „była od samego początku bardzo samodzielna”. W związku z tym Sąd nie uznał za właściwe odmiennego stanowiska interwenienta, który sam w swoich ustaleniach wypowiada się sprzecznie i wbrew logice. Skoro bowiem powódka została zakwalifikowana do kategorii II, zgodnie z którą wymaga tylko niewielkiej pomocy w toalecie, a ponadto była traktowana jako osoba samodzielna i zdrowiejąca, to nie można czynić jej zarzutu, że próbowała wykonywać pewne czynności sama (korzystanie z basenu). Podobnie w sprzeczności z wcześniejszymi ustaleniami pozostaje notatka służbowa, w której pracownik szpitala stwierdził, że powódka „pomimo upomnień personelu, sama wykonywała czynności higieniczne, np. podkładanie basenu. (…) Przyczyną wypadnięcia z łóżka p. E. K. było niestosowanie się do zaleceń (…). Pomimo upomnień pacjentka robiła na przekór personelowi.”, choć w tej samej notatce znajduje się zapis, że „pacjenci po endoprotezach są jak najwcześniej usprawniani, aby nie dochodziło do odleżyn czy innych powikłań.” Nie można jednocześnie twierdzić, że pacjent jest samodzielny, a zarazem przyczynił się do powstania szkody bo nie zwracał się o fachową pomoc i samodzielnie usiłował dokonać czynności higienicznych. Ponadto, zgodnie z kategoryzacją chorych, dopiero pacjent zakwalifikowany do kategorii III (opieka wzmożona) wymaga podania kaczki lub basenu. Natomiast powódka została do tej kategorii zaliczona dopiero 26 czerwca 2008 r., czyli po ponownym zabiegu operacyjnym. Wobec powyższego Sąd uznał, że powódka nie przyczyniła się do zaistnienia zdarzenia z dnia 22 czerwca 2008 r. przez to, że sama próbowała podłożyć sobie basen. Z drugiej strony należy także wziąć pod uwagę fakt, że powódka początkowo była zaliczana do II kategorii opieki. Oznaczało to, że nie była ona pacjentem obłożnym. Wobec tego nie było obowiązkiem ze strony personelu medycznego stale monitorować powódkę (tak jak ma to miejsce w kategorii III i IV). Wobec tego nie można czynić zarzutu personelowi medycznemu, że nie zapewnił powódce należytej opieki. W związku z tym, Sąd uznał, że nie można przypisać interwenientowi ubocznemu winy ze względu na niedopełnienie przez personel szpitala obowiązku zapewnienia E. K. właściwej opieki.

Jednakże, zdaniem Sądu, szpital ponosi winę organizacyjną ze względu na zaniedbania w zakresie organizacji bezpieczeństwa i złych warunków technicznych sprzętu szpitalnego. Sąd dał wiarę powódce, która zeznała, że chwyciła się prawej barierki, która była nietrwale związana bandażami, co spowodowało że barierka przechyliła się i pacjentka wypadła z łóżka („barierka spadła i odleciała, ale jeszcze się trzymała na łóżku, barierka się przechyliła, (…), na końcu łóżka było to bandażem przyklejone.”). Potwierdziły to zeznania świadka M. K., który jeszcze przed incydentem zauważył, że barierki były połączone z łóżkiem bandażami i same opadały pod nieznacznym naciskiem oraz że zgłaszał personelowi żeby to poprawili („bandaż był przywiązany do oparcia łóżka, przy głowie pacjenta i przy nogach, z prawej i lewej strony”). Także świadek M. Ś. zeznała, że przy barierkach nie było zatrzasków, były powiązane bandażami z łóżkiem oraz że były luźne („widziałam pobandażowane łóżka, nie było tam zaczepów, brat się o to oparł i to chodziło.”).

Podobnie Sąd dał wiarę powódce, że po zajściu personel techniczny szpitala dokonał naprawy łóżka szpitalnego („leżałam po operacji na tym samym łóżku, coś tacy panowie robili przy moim łóżku, coś przykręcali przy drabince. Potem było to sprawne.”). Również świadkowie M. K. oraz M. Ś. zeznali, że łóżko powódki zostało naprawione, choć sami nie byli przy tym obecni. Informacje te czerpali od powódki oraz od pacjentek, które leżały razem z E. K. („po wypadku mamy łóżko u mamy było wymienione, panie obok powiedziały, że coś robili przy tych łóżkach, nie było już tych bandaży.”, „te panie powiedziały, że byli tacy panowie w niebieskich mundurkach.”). Co prawda świadek M. L. (pielęgniarka) zeznała, że nie przypomina sobie, aby ktoś naprawiał łóżko powódki, jednakże świadek nie pamiętała także samej powódki, ani zdarzenia związanego z jej upadkiem z łóżka. Wobec powyższego nie można uznać, że personel techniczny na pewno nie naprawił niesprawnej barierki łóżka.

Wobec powyższego Sąd uznał, że barierka łóżka była niesprawna, i z tego powodu doszło do wypadnięcia powódki i doznania złamania okołoprotezowego. Co prawda świadek T. Z. (lekarz) zeznał, że nie każe łóżko ma barierki po stronach bocznych, a jeżeli są to służą temu, aby pacjent nie wypadł z łóżka w czasie niefortunnego ruchu (nie przetoczył się przez łóżko), jednakże personel medyczny nie był pewny czy powódka została poinformowana, że barierka nie służy do opierania się. Świadek B. S. (pielęgniarka) zeznała, że nie wie, czy personel w ogóle mówi o tym pacjentom, że barierka ma na celu tylko zabezpieczyć pacjenta i że nie należy się o nią opierać. Ponadto inni świadkowie (sanitariuszki B. K. i M. W.) nie byli w stanie określić ani w jakim stanie znajdowała się barierka (czy była trwale połączona z łóżkiem, czy przyklejona albo powiązana bandażami), ani czy w ogóle była podniesiona, spuszczona czy wyłamana.

Powyższe ustalenia wskazują jednoznacznie, że szpital ponosi winę organizacyjną ze względu na zaniedbania w zakresie organizacji bezpieczeństwa i złych warunków technicznych sprzętu szpitalnego. Sąd ustalił, że barierka łóżka nie była należycie zamontowana (powiązana bandażami). Ponadto pacjenci nie byli informowani o tym, że barierka nie służy do opierania o nią. To mogło prowadzić do sytuacji, że pacjenci znajdowali się w błędzie co do przeznaczenia barierki łóżka i nie byli świadomi, że barierka może nie utrzymać ciężaru ciała pacjenta. Jednakże gdyby barierka była zamontowana stabilnie, a nie powiązana bandażami, samo przytrzymanie się barierki przez powódkę nie spowodowałoby jej wypadnięcia z łóżka. Do takich wniosków prowadzi choćby fakt, że barierka była po upadku pacjentki naprawiana, a tym samym była później sprawna (stabilna, nie chwiała się). Skoro możliwe było dokonanie naprawy po zdarzeniu, to szpital powinien był zadbać o to, aby barierki były sprawne wcześniej. Dodatkowo należy wskazać, że skoro (zgodnie z zeznaniami lekarza T. Z.) na oddziale są też stosowane łóżka bez bocznego zabezpieczenia, to niesprawne barierki jeżeli nie naprawione to chociaż powinny być usunięte w ogóle. Sąd zatem uznał, że szpital ponosi odpowiedzialność za błędy organizacyjne i zaniedbania techniczne sprzętu medycznego, skutkiem czego są poważne szkody doznane przez powódkę. Ponadto sądy, w tym Sąd Najwyższy, wielokrotnie stwierdzały, iż szpital jest zobligowany do zapewnienia bezpieczeństwa pobytu (vide wyrok SN z dnia 22.08.1980 r., sygn. IV CR 299/80; wyrok SN z dnia 11.05.1983 r., sygn. IV CR 118/83; wyrok SN z dnia 14.12.1973 r., sygn. II CR 692/73; wyrok SA w Lublinie z dnia 04.04.2002 r., sygn. I C 656/99; wyrok SO we Wrocławiu z dnia 07.03.2013 r., sygn. II Ca 1325/12).

Jeśli chodzi o przebieg samego zdarzenia (wypadnięcie z łóżka), Sąd ustalił, że doszło do niego dnia 22 czerwca 2008 r., w godzinach dopołudniowych. Zdarzenie zostało odnotowane w raporcie pielęgniarskim, ale nie w książce zdarzeń niepożądanych. Przy wypadku nie było pielęgniarki oddziałowej ani lekarza, ale na sali przebywały w tym czasie inne pacjentki oraz dwie sanitariuszki, które dokonywały inwentaryzacji łóżek szpitalnych. Powódka chciała sama poprawić sobie basen, wsparła się o barierę zabezpieczającą, która przechyliła się i spowodowała utratę równowagi przez powódkę i jej wypadnięcie z łóżka. W tym czasie pielęgniarka oraz lekarz znajdowali się na korytarzy, przy tzw. punkcie pielęgniarskim. Zostali oni zawołani przez sanitariuszkę, która znajdowała się w pokoju powódki. Początkowo to sanitariuszka usiłowała podnieść pacjentkę, udało się to dopiero z pomocą lekarza i pielęgniarki. Lekarz zlecił wykonanie zdjęcia RTG, które zostało wykonane tego samego dnia.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań świadków oraz dokumentacji medycznej. Sąd nie dał wiary powódce co do tego, że w pokoju znajdowała się pielęgniarka. Zdaniem Sądu powódka nie była zorientowana w hierarchii pracowników medycznych szpitala i mogła pomylić pielęgniarkę z sanitariuszką, tym bardziej że także sanitariuszki pomagają pacjentom w różnych sytuacjach, m.in. przy toalecie i czynnościach higienicznych. Co prawda świadkowie T. Z. (lekarz) oraz M. L. (pielęgniarka) nie pamiętają ani powódki, ani samego zdarzenia, jednakże zarówno druga pielęgniarka B. S. oraz dwie sanitariuszki (B. K. oraz M. W.) potwierdziły, że to sanitariuszki były obecne w sali powódki w czasie jej upadku z łóżka (choć samego zdarzenia nie widziały) oraz że to one zaalarmowały pielęgniarki oraz lekarza, którzy znajdowali się na korytarzu szpitalnym przy tzw. punkcie pielęgniarskim. Ponadto świadek M. W. zeznała, że lekarz zlecił wykonanie zdjęcia RTG pacjentce.

Jeśli chodzi o samą datę oraz dokumentację medyczną dotyczącą zdarzenia, Sąd nie dał wiary powódce, że szpital dokonywał zmian w dokumentacji, mających na celu zmianę zdarzenia z 20 czerwca na 22 czerwca 2008 r. Zdaniem Sądu powódka, która była po operacji, a ponadto doznała urazu, z powodu którego (jak sama zeznała) straciła przytomność i nie wiedziała kto ją położył do łóżka, nie była zorientowana co do czasu zdarzenia. Uzasadnia to twierdzenie, że w wyniku silnych przeżyć powódka nie pamięta dokładnie w którym dniu doszło do zdarzenia. Sąd bowiem dał wiarę pielęgniarkom (M. L. oraz B. S.) co do procedury oraz poprawności prowadzenia raportu pielęgniarskiego, z którego wynika, że do zdarzenia doszło 22 czerwca 2008 r. Zaś samo zdjęcie radiologiczne zostało opatrzone datą 22 czerwca 2008 r. oraz nazwiskiem powódki. Sąd nie dał wiary, że adnotacje te zostały poddane jakiejkolwiek edycji. Co prawda, w trakcie procesu okazało się, że w raporcie pielęgniarskim zostały uzupełnione daty zdarzenia, jednakże Sąd uznał wyjaśnienia szpitala, że miało to tylko na celu zobrazowanie kolejności dat występujących po sobie.

Ponadto powódka zarzucała szpitalowi, że zataił zaistniałe zdarzenie poprzez niewpisanie go do księgi zdarzeń niepożądanych. W literaturze medycznej przyjmuje się, że zdarzenie niepożądane to szkoda wywołana w trakcie lub w efekcie leczenia, niezwiązana z naturalnym przebiegiem choroby, stanem zdrowia pacjenta lub ryzyko jego wystąpienia. Zdarzenia niepożądane wymagające monitorowania i analizy to m.in. zdarzenia związane ze środowiskiem technicznym szpitala, a więc zgon lub poważne uszkodzenie pacjenta związane z upadkiem albo z użyciem pasów krępujących lub poręczy łóżka podczas leczenia w placówce opieki zdrowotnej. O ile pracownik medyczny (w tym przypadku lekarz) miał obowiązek zgłosić zdarzenie niepożądane, o tyle nie zrobienie tego nie ma wpływu na niniejsze postępowanie. Przyjmuje się bowiem w literaturze medycznej, że identyfikacja zdarzeń niepożądanych ma na celu analizę przyczyn oraz podejmowanie działań doskonalących działanie placówek medycznych, a jednocześnie rejestr ten powinien być niezależny od procesów prawnych, gdyż ma charakter informacyjny oraz statystyczny.

Po przeprowadzeniu wnikliwego postępowania dowodowego, w tym opinii z biegłych specjalistów z zakresu ortopedii i traumatologii, Sąd ustalił, że nie można przypisać lekarzom popełnienia błędu medycznego w związku z zabiegami operacyjnymi z dnia 24 czerwca 2008 r. oraz z dnia 14 marca 2013 r. Biegły sądowy R. W. w sposób logiczny i spójny ustalił, że zabieg związany z pierwotnym wczepieniem endoprotezy całkowitej lewego stawu biodrowego, jak i późniejszy związany ze złamaniem okołoprotezowym zostały wykonane prawidłowo. Postępowanie lekarzy w tej konkretnej sytuacji, z uwzględnieniem całokształtu okoliczności w chwili zabiegu, było zgodne z wymaganiami aktualnej wiedzy medycznej oraz powszechnie przyjętej praktyki lekarskiej. Została wybrana metoda najmniej obciążająca powódkę po pierwotnym wszczepieniu całkowitej protezy. Zaistniały staw rzekomy oraz odklejenie trzpienia były następstwem złamania okołoprotezowego, ale nie efektem źle przeprowadzonego zabiegu operacyjnego. Także sposób leczenia operacyjnego z dnia 14 marca 2013 r., pomimo wystąpienia złamania 1/3 obwodowej kości udowej podczas wszczepienia protezy rewizyjnej, był zgodny z wymaganiami aktualnej wiedzy medycznej oraz powszechnie przyjętą praktyką lekarską, bowiem tego rodzaju powikłania zdarzają się zwłaszcza u osób z osteoporozą (do których należała powódka). Ponadto podjęcie decyzji o przeprowadzeniu zabiegu w 2013 r. nie było błędem pomimo wcześniejszych przeciwwskazań, bowiem u powódki doszło do zmian, które wymagały zoperowania, a więc operacja była niezbędna. Także zgodnie z opinią biegłego T. J. zabiegi wykonane w czerwcu 2008 r. zostały wykonane prawidłowo, zgodnie z praktyką lekarską.

Przechodząc do roszczenia o zadośćuczynienie, trzeba podkreślić, iż w wyniku urazu z dnia 22 czerwca 2008 r. u powódki występuje znaczny ból w lewym stawie biodrowym. Porusza się powoli, za pomocą dwóch kul inwalidzkich. Korzysta z pomocy osób bliskich. Z powodu skrócenia lewej kończyny ma podwyższony obcas lewego buta. Do łóżka, posiłków oraz toalety porusza się samodzielnie. Przy opuszczaniu miejsca zamieszkania posiłkuje się wózkiem inwalidzkim. Ma kłopoty z kąpielą, nie posiada prysznica a do wanny nie umie sama wejść, ma problemy z pokonywaniem progów w drzwiach. W wyniku znacznego uszkodzenia lewego stawu biodrowego powódka zmuszona jest dodatkowo obciążać prawe biodro, które również jest po zabiegu endoprotezoplastyki. Złamanie okołoprotezowe wpłynęło na zwiększenie cierpień i niepełnosprawność powódki oraz wydłużenie czasu rekonwalescencji.

Na podstawie opinii biegłych sądowych, Sąd ustalił, że złamanie okołoprotezowe wpłynęło na pogłębienie niepełnosprawności powódki z powodu następowego skrócenia lewej kończyny dolnej, zaś dolegliwości bólowe z tym związane były znaczne w okresie okołooperacyjnym, a jego następstwa wpływają negatywnie na komfort życia powódki. Jednakże niepełnosprawność powódki nie jest wywołana jedynie następstwami złamania okołoprotezowego, gdyż wpływ na jej stan mają także istniejące zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, stawów kolanowych, nadciśnienie oraz osteoporoza. Powstała dysfunkcja kończyny dolnej jest stała, a stan powódki nie będzie zezwalał na wykonanie jakichkolwiek zabiegów naprawczych eliminujących to skrócenie. Także staw rzekomy oraz odklejenie trzpienia były następstwem złamania okołoprotezowego. Można uzyskać poprawę związaną z zakresem ruchomości oraz dolegliwościami bólowymi poprzez dalsze leczenie rehabilitacyjne. Aktualnie powódka wymaga pomocy osób trzecich w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych, pomocy przy toalecie i sporządzaniu posiłków w wymiarze 3-4 godzin dziennie. Skrócenie kończyny w znaczącym stopniu ograniczyło jej aktywność życiową, natomiast złamanie w 1/3 obwodowej kości udowej wpłynęło na pogłębienie niepełnosprawności powódki. Na podstawie ustaleń dokonanych przez biegłych, Sąd określił, że powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 30%, a rokowania na przyszłość są niekorzystne (istniejące stany bólowe, konieczna rehabilitacja w celu usprawnienia ruchomości powódki). W ocenie Sądu zwłaszcza biegły sądowy R. W. wnikliwie przeanalizował stan zdrowia powódki pod kątem zdrowia psychicznego oraz fizycznego i wyciągnął logiczne wnioski. W konsekwencji Sąd uznał opinię, jako w pełni wartościowy dowód w tej sprawie.

Zdaniem Sądu zdarzenie z dnia 22 czerwca 2008 roku sprawiło, iż życie E. K. uległo negatywnej przemianie. Biorąc pod uwagę, że operacja prawego biodra przebiegła bez komplikacji i poprawiła komfort życia powódki, uzasadnia to przypuszczenie, że gdyby operacja lewego biodra nie była powikłana złamaniem okołoprotezowym to powódka byłaby osobą znacznie sprawniejszą niż w chwili obecnej. Reasumując zdaniem Sądu, kwota 70.000 zł odzwierciedla ogrom zmian jakie zaszły w życiu powódki, które z kolei spowodowały u niej tego rodzaju rozmiar krzywd, które wyżej zostały opisane. Ustalając wartość zadośćuczynienia Sąd kierował się wypowiedziami doktryny oraz bogatym orzecznictwem sądowym w tej mierze (a to treścią wyroków: Sądu Najwyższego - Izba Cywilna i Administracyjna z dnia 22 kwietnia 1985 r. II CR 94/85; Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 18 listopada 1998 r. II CKN 353/98; Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 10 czerwca 1999 r. II UKN; wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3 listopada 1994 r.( II APr 43/94)), natomiast podstawą prawną do zasądzenia tego roszczenia były normy prawne art. 444 § 1 i 445 § 1 kc. Roszczenie o zadośćuczynienie ponad tę kwotę zostało oddalone, jako pozbawione podstaw fatycznych i prawnych.

Powódka domagała się zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia od dnia 11 stycznia 2011 roku, jednak brak jest podstaw prawnych do przyjęcia, iż odsetki ustawowe należą jej się od dnia przez nią wskazanego. Faktem jest, że zgłoszenie szkody u pozwanego przez powódkę nastąpiło w dniu 25 lutego 2011 r., wobec czego zgodnie z art. 817 § 1 kc odsetki winne być zasądzone co najmniej od dnia 26 marca 2011 r. Dalej idące powództwo o odsetki zostało oddalone, jako pozbawione podstawy prawnej i faktycznej.

W niniejszej sprawie powódka domagała się kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Sąd zasądził na jej rzecz kwotę 70.000 zł. Wobec powyższego roszczenie powódki zostało uznane w 47%.

W konsekwencji w oparciu o treść art. 100 kpc Sąd wzajemnie zniósł koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami wobec tylko częściowego uwzględnienia żądania powódki.

Ponadto na podstawie art. 100 zd. 2 kpc Sąd nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodka (...) w R. kwotę 5885,70 zł tytułem części należnych kosztów sądowych, na które składają się kwota 3500 złotych należnej opłaty sądowej od zasądzonego roszczenia od uiszczenia której powódka została zwolniona oraz kwota 2385,70 zł tytułem kosztów związanych z wydaniem przez biegłych opinii.

Na podstawie zaś art. 113 pkt. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28.07.2005 r. (Dz. U. 2010r., Nr 90. poz. 594 tj. ze zm.), Sąd odstąpił od obciążenia powódki resztą nieuiszczonej opłaty sądowej.

Sędzia