Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 617/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 marca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Skierniewicach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Katarzyna Wielichowska-Opalska

Protokolant: Katarzyna Szóstak, Andżelika Pruk

z udziałem Prokuratora Mirosławy Swynarskiej, Kamila Bednarka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 lutego 2016 roku, 23 marca 2016 roku

sprawy:

M. W. , syna Z. i A. z domu C., urodzonego (...) w S.,

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 26 maja 2015 r. na Al. (...) w S., woj. (...), groził pozbawieniem życia S. K. (1), przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonej uzasadnioną obawę, że będzie spełniona,

tj. o czyn z art. 190 § 1 kk,

II.  w miejscu i czasie j.w. groził pozbawieniem życia K. G., przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonej uzasadnioną obawę, że będzie spełniona,

tj. o czyn 190 § 1 kk,

1.  uznaje oskarżonego M. W. za winnego popełnienia obu zarzuconych mu czynów z tą zmianą, iż przyjmuje, że czyny te stanowiły ciąg przestępstw popełnionych w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, zanim zapadł pierwszy, choćby nieprawomocny, wyrok co do któregokolwiek z tych przestępstw, czym wyczerpał dyspozycję art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 200 zł (dwieście) złotych tytułem kosztów sądowych, w tym kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt II K 617/15

UZASADNIENIE

W dniu 26 maja 2015 roku około godziny 13.00 K. G. wybrała się wraz ze swoim znajomym D. D. (1), koleżanką S. K. (1) oraz dzieckiem tej ostatniej do sklepu motoryzacyjnego położonego przy Al. (...) w S.. K. G. kierowała autem, na siedzeniu obok niej siedział D. D. (1), zaś na tylnej kanapie S. K. (2) oraz jej czteroletni syn S. ( zeznania S. K., k. 2 zb. C w zw. z k. 19; zeznania D. D., k. 12v zb. C w zw. z k. 27; zeznania K. G., k. 5v zb. C w zw. z k. 19).

K. G. planowała zakup przepalonej żarówki do samochodu i poprosiła towarzyszącego jej mężczyznę o pomoc w jej wymianie ( zeznania K. G., k. 5v zb. C w zw. z k. 19).

Po dojechaniu na miejsce K. G. zatrzymała auto na parkingu, wysiadła i udała się do pobliskiego sklepu. W tym czasie D. D. (1) także wysiadł z samochodu i zapalił papierosa. S. K. (1) wraz z dzieckiem pozostali w aucie. Po chwili na parking przed sklepem wjechał samochód, w którym siedziało kilku mężczyzn, w tym m. in. M. G. i oskarżony M. W.. Ten ostatni opuścił pojazd i doszedł do auta należącego do K. G.. Następnie zwrócił się wulgarnymi słowy do D. D. (1) z pytaniem o to, czy pozostaje w relacji partnerskiej z K. G., uderzył D. D. (1), szarpał go i obrażał. W reakcji na to zachowanie D. D. (1) oddalił się z miejsca ( zeznania S. K., k. 2 zb. C w zw. z k. 19; zeznania D. D., k. 12v zb. C w zw. z k. 27).

Wówczas oskarżony zażądał od znajdującej się w samochodzie S. K. (1), by wysiadła z auta i zagroził jej wulgarnymi słowy, że ją zabije. Kiedy dziecko S. K. (1) zaczęło płakać, oskarżony oddalił się w stronę sklepu, do którego wcześniej udała się K. G. ( zeznania S. K., k. 2 zb. C w zw. z k. 19).

M. W. wyciągnął pokrzywdzoną K. G. za ręce ze sklepu, szarpał ją, obrażał, oskarżał o bliską relację partnerską z D. D. (1), twierdził (używając wulgaryzmów), że z tego powodu zabije i ją i D.. W końcu K. G. udało się wsiąść z powrotem do auta i wraz koleżanką i jej synem odjechać spod sklepu. Oskarżony także wsiadł wówczas do samochodu i jeszcze przez jakiś czas jechał za autem pokrzywdzonej. Następnie K. G. straciła z oczu poruszający się za nią pojazd oskarżonego ( zeznania K. G., k. 5v zb. C w zw. z k. 19).

W trakcie jazdy K. G. powiedziała do S. K. (1), że oskarżony jej groził, na co S. K. (1) odparła, że jej również (zeznania S. K., k. 2 zb. C w zw. z k. 19).

Tego samego dnia S. K. (1) podczas rozmowy telefonicznej z D. D. (1) opowiedziała mu o groźbach kierowanych w stosunku do niej przez M. W. ( zeznania D. D., k. 12v zb. C w zw. z k. 27).

Również tego dnia K. G. otrzymała od M. W. wiadomości tekstowe zawierające groźby kierowane pod adresem D. D. (1) ( zeznania K. G., k. 17v zb. C w zw. z z k. 19).

W dniu 27 maja 2015 roku S. K. (1) jechała samochodem wraz z K. G.. W pewnym momencie pokrzywdzone dostrzegły M. W. jadącego autem wraz ze swoim ojcem. Oskarżony również dostrzegł obie kobiety, zacisnął dłoń w pięść i wymachiwał nią (zeznania S. K., k. 2 zb. C w zw. z k. 19).

Pokrzywdzona S. K. (1) obawia się spełnienia gróźb kierowanych w jej stronę przez oskarżonego z tego względu, iż uważa go za człowieka całkowicie nieobliczalnego (podobnie uważa K. G.). Pokrzywdzona nie życzy sobie, by M. W. znał jej numer telefonu lub dane adresowe ( zeznania S. K., k. 19; zeznania K. G., k. 5v zb. C w zw. z k. 19).

K. G. i M. W. mają wspólnie jedno dziecko (zeznania K. G., k. 5v zb. C. w zw. z k. 19).

Oskarżony M. W. ma 30 lat, jest ojcem dwojga dzieci w wieku 4 i 7 lat. Z zawodu jest budowlańcem, posiada własną działalność gospodarczą, z której osiąga około 2500 złotych dochodu miesięcznie. Nie posiada żadnego majątku. Nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie ani odwykowo (dane osobopoznawcze, k. 32-32 v zb. A, informacja o dochodach, k. 42 zb. A).

M. W. był wielokrotnie karany, w tym m. in. za przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. oraz z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. (dane o karalności, k. 26-28 zb. A., k. 23-25).

W toku postępowania przygotowawczego oskarżony M. W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i wyjaśnił, że w dniu 26 maja 2015 roku spotkał swoją byłą dziewczynę K. G. z innym mężczyzną. Był zdenerwowany, poprosił owego mężczyznę by odszedł na bok a on w tym czasie rozmawiał chwilę z pokrzywdzoną. Oskarżony wyjaśnił, że w tym czasie S. K. (1) siedziała w aucie i w ogóle z nią nie rozmawiał. M. W. zaprzeczył jakoby groził którejkolwiek z kobiet i wskazał, że po krótkiej rozmowie z K. G. wrócił do swego auta i odjechał (wyjaśnienia oskarżonego, k. 33 zb. A w zw. z k. 19).

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się w głównej mierze na zeznaniach obu pokrzywdzonych oraz świadka D. D. (1), częściowo na treści wyjaśnień oskarżonego w zakresie dotyczącym tego, że do spotkania z pokrzywdzonymi przed sklepem motoryzacyjnym w ogóle doszło, częściowo na treści zeznań świadka M. G. z tożsamym zastrzeżeniem jak w przypadku wyjaśnień oskarżonego, a także obiektywnych dowodach z dokumentów.

W zasadniczej mierze zeznania obu pokrzywdzonych oraz świadka D. D. (1) są zbieżne i dotyczy to daty zdarzenia, okoliczności, w jakich doszło do spotkania z oskarżonym oraz tej części jego przebiegu, której wskazane wyżej osoby były naocznymi świadkami. Rozbieżności w relacjach świadków dotyczą natomiast kolejności poszczególnych fragmentów zdarzenia z 26 maja 2015 roku. O ile bowiem pokrzywdzona K. G. zeznała, iż po zaparkowaniu samochodu przed sklepem motoryzacyjnym oskarżony podszedł najpierw do niej, a dopiero później do D. D. (1), o tyle świadkowie S. K. (1) i D. D. (1) wskazali odmiennie, iż dopiero wówczas, gdy D. D. (1) oddalił się z miejsca zdarzenia, oskarżony udał się do wnętrza sklepu, skąd wyciągnął za ręce K. G., a następnie szarpał ją i obrażał. Ponadto K. G. zeznała, iż M. W. wyszarpnął D. D. (1) z jej samochodu, natomiast sam D. D. (1) twierdził, że wysiadł z sam z auta, zapalił papierosa i i gdy się odwrócił zobaczył stojącego za nim M. W.. W odniesieniu do zasygnalizowanych wyżej rozbieżności, dokonując rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy Sąd oparł się na zeznaniach S. K. (1) i D. D. (1), jako że wzajemnie się one uzupełniały, a nadto to właśnie zachowania tychże osób dotyczyły różnice w depozycjach a skoro tak to należało przyjąć, iż osoby te miały najlepszą wiedzę na temat tego, co się z nimi działo podczas przedmiotowego zdarzenia. Brak jest przy tym podstaw by kwestionować szczerość zeznań K. G., zaś w odniesieniu do wskazanych wątpliwości przyjąć należało, iż dynamiczny przebieg zajścia z 26 maja 2015 roku mógł wpłynąć na takie utrwalenie w pamięci tego świadka, które w mniejszym stopniu skupiało się na kolejności poszczególnych sekwencji zdarzenia, w większym zaś na zasadniczym jego przebiegu i sposobie zachowania poszczególnych uczestników.

Niezwykle istotnym jest przy tym, że zeznania K. G., D. D. i S. K. korelowały ze sobą w bardzo wysokim stopniu, a nadto że ich cechą wspólną był fakt bardziej szczegółowej i wyczerpującej relacji złożonej w toku postępowania przygotowawczego ( a zatem bezpośrednio po zdarzeniu objętym opisem aktu oskarżenia) aniżeli tej złożonej przed Sądem. Świadek D. D. (1) szczerze przyznał na rozprawie, iż lepiej pamiętał przedmiotowe zajście w chwili składania zeznań na Policji i na to samo wskazywały także depozycje obu pokrzywdzonych ujawnione przed Sądem. Powyższe świadczy zdaniem Sądu o prawdomówności świadków i o tym, że nie starali się oni uzupełniać pewnych naturalnych luk w pamięci treścią jakichkolwiek domysłów czy uzupełnień nie znajdujących oparcia w rzeczywistym stanie rzeczy.

Dokonując rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy Sąd oparł się na wyjaśnieniach oskarżonego jedynie w tej części, która dotyczyła samego faktu spotkania z pokrzywdzoną oraz jego czasu i miejsca. W pozostałym zakresie wyjaśnienia oskarżonego należało potraktować jako prostą negację przestępnego działania, w szczególności zaś faktu grożenia K. G. i S. K. (1). Twierdzenia oskarżonego odnośnie tego, iż jedynie rozmawiał z byłą dziewczyną (prosząc wcześniej grzecznie D. D. (1) by odszedł na chwilę), nie szarpał jej ani nie atakował w inny sposób, a nadto że w ogóle nie rozmawiał z siedzącą w samochodzie S. K. (1), pozostają w oczywistej sprzeczności z zeznaniami K. G., S. K. i D. D., a przy tym brak jest jakichkolwiek podstaw do tego, by posądzać wskazanych wyżej świadków o zachowanie polegające na obciążaniu oskarżonego odpowiedzialnością za czyny, których ten ostatni w istocie by się nie dopuścił. Mało prawdopodobnym a nawet niemożliwym jest nadto, by zeznania trojga świadków korelowały ze sobą w tak znacznej mierze w sytuacji, gdyby miały one nie odpowiadać rzeczywistości. Z tych powodów Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego za zmierzające jedynie do uniknięcia odpowiedzialności karnej.

W zeznaniach świadka M. G. zwraca uwagę przede wszystkim ich zmienność w czasie w zakresie odnoszącym się do przebiegu rozmowy pomiędzy M. W. a K. G. w dniu 26 maja 2015 roku. W toku postępowania przygotowawczego świadek wyraźnie wskazał, iż pomiędzy wymienionymi wyżej osobami miała miejsce kłótnia, podczas gdy przed Sądem zeznał, że M. W. ze swoją byłą dziewczyną jedynie rozmawiał. Ponadto z uwagi na sprzeczność z wiarygodnymi, wyczerpującymi i logicznymi zeznaniami K. G., S. K. i D. D. Sąd odmówił wiary depozycjom M. G. w procesie oceny zgromadzonych w sprawie dowodów.

W pozostałym zakresie Sąd oparł się na zgromadzonym w postępowaniu materiale dowodowym o charakterze obiektywnym, którego wiarygodność ani sposób pozyskania nie były w sprawie kwestionowane.

Przedmiotem ochrony typu czynu zabronionego z art. 190 § 1 k.k. k.k. jest wolność człowieka przed obawą popełnienia przestępstwa na jego szkodę lub szkodę osoby mu najbliższej. W przepisie tym chronione jest więc poczucie bezpieczeństwa jednostki. Groźba jest oddziaływaniem na psychikę drugiej osoby przez przedstawienie zagrożonemu zła, które go spotka ze strony grożącego albo innej osoby, na której zachowanie grożący ma wpływ. Najczęściej zło to ma spotkać zagrożonego w wypadku niepoddania się woli grożącego. Możliwa jest jednak groźba, której celem nie jest podporządkowanie woli zagrożonego woli sprawcy, lecz jedynie wywołanie u sprawcy stanu obawy przed spełnieniem groźby. Nie jest konieczne, aby grożący miał w rzeczywistości zamiar zrealizowania groźby; wystarczy, że treść groźby zostaje przekazana zagrożonemu. Jest to bowiem przestępstwo przeciwko wolności, a nie przeciwko dobrom, które narusza przestępstwo będące treścią groźby (zob. K. Daszkiewicz-Paluszyńska, Groźba w polskim prawie karnym, Warszawa 1958, s. 74, a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 30 stycznia 2001 r., II AKa 8/2001, OSA 2001, z. 12, poz. 88).

Przestępstwo określone w art. 190 § 1 k.k. należy do kategorii przestępstw materialnych. Do dokonania tego przestępstwa konieczne jest wystąpienie skutku w postaci wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy, że groźba będzie spełniona. Groźba musi więc, aby przestępstwo mogło być dokonane, dotrzeć do pokrzywdzonego i wywołać u niego określony stan psychiczny. Skutkiem, który stanowi znamię czynu zabronionego, określonego w art. 190 § 1 k.k., jest zmiana w sferze psychicznej sprawcy, wywołana groźbą. Pokrzywdzony musi więc potraktować groźbę poważnie i uważać jej spełnienie za prawdopodobne. Nie jest wymagane natomiast obiektywne niebezpieczeństwo realizacji groźby. Subiektywna obawa pokrzywdzonego i jego przekonanie o prawdopodobieństwie realizacji groźby muszą być uzasadnione, tzn. że zarówno okoliczności, w jakich groźba została wyrażona, jak i osoba grożącego robią wrażenie na obiektywnym, normalnie wrażliwym obserwatorze, iż groźba wyrażona została na serio i daje podstawy do uzasadnionej obawy. Trafnie ujął ten problem SA w Krakowie w wyroku z 4 lipca 2002 r. (II AKa 163/2002, KZS 2002, z. 7-8, poz. 44) stwierdzając: "Dla bytu przestępstwa z art. 190 § k.k. wystarczy wykazać, iż groźba subiektywnie (w odbiorze zagrożonego) wywołała obawę spełnienia i zweryfikować to obiektywnie (przez sąd), czy zagrożony istotnie mógł w danych okolicznościach w ten sposób groźbę odebrać".

Zachowania oskarżonego M. W. podjęte w dniu 26 maja 2015 roku w stosunku do K. G. i S. K. (1) stanowiły z pewnością groźby w rozumieniu art. 190 § 1 k.k., gdyż oskarżony w bezpośredniej rozmowie z pokrzywdzonymi wyraził zamiar pozbawienia ich życia, przy czym w odniesieniu do K. G. wiązało się to z podejrzeniem oskarżonego co do tego, iż jego była dziewczyna spotyka się z innym mężczyzną, w stosunku do S. K. (1) zaś stanowiło wyraz ogólnej złości oskarżonego spowodowanej zaistniałą sytuacją, a także chęcią zmuszenia pokrzywdzonej do tego, by wysiadła z auta i porozmawiała z nim na temat relacji K. G. z D. D. (1). Groźby pozbawienia życia wzbudziły u obu pokrzywdzonych obawy ich spełnienia z tego względu, iż znają one oskarżonego od dłuższego czasu, są świadome jego niezgodnego z prawem trybu życia (w tym również mających miejsce w przeszłości sprzecznych z prawem zachowań oskarżonego w stosunku do pokrzywdzonych) i uważają oskarżonego za osobę nieobliczalną. Na uzasadniony charakter obawy u pokrzywdzonych wskazuje m. in. zachowanie M. W. w dniu 27 maja 2015 roku polegające na wygrażaniu pięścią przez szybę samochodową, a także fakt kierowania na numer telefonu komórkowego K. G. wiadomości tekstowych zawierających groźby w stosunku do D. D. (1).

W konsekwencji powyższego Sąd uznał oskarżonego M. W. za winnego tego, że w dniu 26 maja 2015 roku na Al. (...) w S. groził pozbawieniem życia S. K. (1) i K. G. i obie te groźby wzbudziły w zagrożonych uzasadnione obawy, że będą spełnione, przy czym Sąd przyjął jednocześnie, że czyny te stanowiły ciąg przestępstw popełnionych w krótkich odstępach czasu (kilka minut), z wykorzystaniem takiej samej sposobności (tj. spotkania na parkingu przed sklepem motoryzacyjnym), zanim zapadł pierwszy, choćby nieprawomocny wyrok co do któregokolwiek z tych przestępstw, i jako takie stanowią ciąg przestępstw wyczerpujący znamiona art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k.

W stosunku do oskarżonego M. W. w zakresie zarzucanych mu przestępstw nie ujawniono żadnych okoliczności wyłączających bezprawność lub znoszących poczytalność; oskarżony świadomie wybrał zachowanie sprzeczne z porządkiem prawnym i dlatego można postawić oskarżonemu zarzut winy.

Rozpatrując kwestię wymiaru kary za czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. Sąd nie dopatrzył się istnienia okoliczności łagodzących, zaś na niekorzyść sprawcy poczytał przede wszystkim jego dotychczasową wielokrotną karalność (w tym w roku 2014 za przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k.), co nabiera szczególnego znaczenia w kontekście stosunkowo młodego wieku oskarżonego. Nadto Sąd uwzględnił wysoki stopień społecznej szkodliwości popełnionych czynów (przede wszystkim z uwagi na rodzaj naruszonego dobra chronionego prawem, tj. wolność człowieka, a także skutki w psychice pokrzywdzonych), zuchwały charakter przypisanych mu czynów, których oskarżony dopuścił się w biały dzień, w miejscu publicznym, w obecności innych osób (w tym kilkuletniego dziecka), działając w sposób niezwykle agresywny i wulgarny, wielość pokrzywdzonych oraz zachowanie po popełnieniu przestępstwa (utrzymywanie pokrzywdzonych w stanie obawy co do realizacji gróźb poprzez wysyłanie wiadomości tekstowych, stosowanie grożących gestów).

W konsekwencji Sąd uznał, że cele kary zostaną osiągnięte przez wymierzenie oskarżonemu kary 6 miesięcy pozbawienia wolności (przy uwzględnieniu, że za czyn z art. 190 § 1 k.k. popełniony w warunkach art. 91 § 1 k.k. oskarżonemu groziła kara pozbawienia wolności do lat 3). Mimo iż przestępstwo opisane w art. 190 § 1 k.k. zagrożone jest alternatywnie w stosunku do kary pozbawienia wolności także karą grzywny i ograniczenia wolności, zdaniem Sądu w przedmiotowej sprawie wymierzenie oskarżonemu kary wolnościowej byłoby reakcją zdecydowanie nieadekwatną, jako że zbyt łagodną. Z karty karnej oskarżonego wynika bowiem, że jest on osobą notorycznie wchodzącą w konflikt z prawem, wyjątkowo niepoprawną i nie wyciągającą prawidłowych wniosków co do dalszego postępowania z faktu dotychczasowych skazań. W ciągu minionych kliku lat M. W. kilkukrotnie był skazany na kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania na okresy próby, które nie potwierdziły pozytywnej prognozy kryminologicznej. Pamiętać przy tym należy, że stosownie do treści art. 53 § 1 k.k. Sąd wymierza karę w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu, ale również biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego i całego społeczeństwa. Ze względów, o których wspomniano wyżej, w ocenie Sądu kara 6 miesięcy pozbawienia wolności jawi się jako właściwa reakcja prawnokarna w stosunku do oskarżonego M. W., któremu przypisano popełnienie czynu z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k.

W oparciu o przepis art. 627 k.p.k. Sąd obciążył oskarżonego całością kosztów sądowych, zasądzając na rzecz Skarbu Państwa kwotę 200 złotych, na którą złożyło się:

- 60 złotych opłaty za dwukrotne wydanie karty karnej – stosownie do § 3 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18.06.2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego . Dz. U. 2014, poz. 861),

- 120 złotych tytułem opłaty od kary – stosownie do treści art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r, Nr 49, poz. 223 z późn. zm.),

- 20 złotych zryczałtowanej opłaty za doręczenia pism – stosownie do § 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18.06.2013 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz. U. 2013, poz. 663).