Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 24/16

UZASADNIENIE

M. G. oskarżony został o to, że :

w dniu 09 stycznia 2013 r. około godziny 03.00 w P. Tryb. na ulicy (...) działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłował dokonać rozboju na osobie W. Z. w ten sposób, że bijąc go pięściami po głowie i kopiąc po całym ciele doprowadził do jego upadku na ziemię, po czym przeszukał mu kieszenie ubrania i zabrał z nich kartę bankomatową banku (...), a następnie zażądał od pokrzywdzonego podania mu kodu (...) do wypłacenia pieniędzy z bankomatu i próbował wypłacić z bankomatu pieniądze, jednak swojego zamiaru nie zrealizował z uwagi na postawę pokrzywdzonego, który podał mu kod błędny, zaś po nieudanych próbach wypłaty jeszcze kilkakrotnie kopnął leżącego pokrzywdzonego i oddalił się z miejsca zdarzenia, swoim działaniem powodując obrażenia ciała pokrzywdzonego w postaci złamania nad i międzykłykciowego kości ramiennej prawej, złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej, otarcia skóry na środku czoła, grzbiecie nosa i na policzku lewym, stłuczenia kłębu kciuka lewego z otarciem skóry i rozległym zasinieniem, stłuczenie kłębika palca V ręki lewej z zasinieniem, stłuczenia bocznej powierzchni kolana prawego z wybroczynami krwawymi, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała pokrzywdzonego na czas przekraczający 7 dni, tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk

Wyrokiem z dnia 26 października 2015 r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim w sprawie o sygn. akt II K 636/14:

1.  oskarżonego M. G. uznał za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu, z tą zmianą, iż zakwalifikował go z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk i art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk i w zw. z art. 4 § 1 kk wymierzył mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolnośc

2.  na podstawie art. 63 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk zaliczył oskarżonemu na poczet wymierzonej kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania od dnia 10 stycznia 2013 roku do dnia 03 lipca 2013 roku, przy czym jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności

3.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. H. kwotę 723,24 (siedemset dwadzieścia trzy zł, dwadzieścia cztery gr) złotych tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu,

4.  zwolnił oskarżonego od kosztów procesu, które przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Od wyroku tego apelację w całości wnieśli oskarżony i jego obrońca.

Z podstawy art. 438 pkt 2 kpk wyrokowi zarzuciła obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenie , a mianowicie:

a.  art. 7 kpk, polegającą na dokonaniu oceny dowodów w sposób wybiórczy, sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i logiki, a przez to w istocie dowolny, poprzez uznanie za w pełni i niepodważalnie wiarygodne jedynie zeznań pokrzywdzonego złożonych w dn. 10 stycznia 2013 r., a odmowy waloru wiarygodnego dowodu zeznaniom pokrzywdzonego złożonym przed Sądem, pomimo braku opinii biegłego lekarza psychiatry bądź psychologa, która jednoznacznie wskazywałaby, w którym momencie pokrzywdzony znajdował się w lepszej kondycji psychicznej i lepiej pamiętał zdarzenie,

b.  art. 5 § 2 kpk, poprzez brak zastosowania reguły, iż wątpliwości, których nie usunięto w postępowaniu dowodowym, rozstrzyga się na korzyść oskarżonego, pomimo, iż w ponownym postępowaniu przed Sądem I instancji nie udało się przeprowadzić kluczowej dla rozstrzygnięcia wątpliwości w sprawie czynności, tj. ponownego przesłuchania pokrzywdzonego i wyjaśnienia przez niego, czy to oskarżony był sprawcą napaści oraz nie ujawniono na karcie bankomatowej należącej do pokrzywdzonego odcisków palców nadających się do identyfikacji, które to uchybienia w konsekwencji doprowadziły do błędnego uznania przez sąd I instancji, że oskarżony dopuścił się zarzuconego mu czynu

Z uwagi na powyższe wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzuconego mu czynu.

Z ostrożności procesowej, w razie gdyby Sąd II Instancji nie uwzględnił apelacji co do winy, podstawie art. 438 pkt 4 kpk wyrokowi zarzuciła rażącą współmierność kary wymierzonej oskarżonemu, polegającą na jej rażącej surowości wynikającej z orzeczenia kary pozbawienia wolności w wymiarze 3 lat oraz bez zastosowania przez sąd I instancji instytucji warunkowego zawieszenia jej wykonania.

Z uwagi na powyższe wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w skarżonym zakresie i orzeczenie wobec oskarżonego, na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk i w zw. z art. 4 § 1 kk kary 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 5.

Apelacją wprost wyrok zaskarżył oskarżony.

Bez podstawy prawnej i nie formułując konkretnych zarzutów wniósł o ponowne rozpoznanie sprawy, podnosząc , że organa ścigania zostały wprowadzone w błąd. On już raz został oczyszczony i uniewinniony od zarzuconego czynu. Obecnie jest osobą schorowaną- inwalida I grupy.

Sąd Okręgowy zważył, co n astępuje:

Apelacje nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Rejonowy przeprowadził postepowanie dowodowe w sposób staranny, dokładny, sumienny, gromadząc w sposób prawidłowy niezbędny materiał dowodowy, który poddał wszechstronnej i wnikliwej analizie, dzięki temu wyciągnął prawidłowe wnioski z prawidłowo ustalonych faktów. Swoje stanowisko zawarte w treści wyroku logicznie i przekonująco uzasadnił, podając fakty uznane za udowodnione, określając także, którym faktom odmówił wiarygodności, podając także na jakich w tej mierze oparł się dowodach.

W myśl zasady swobodnej oceny dowodów, organ procesowy ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego regułami prawnymi. Zasada swobodnej oceny dowodów, jaka przyjęta została przez polski model postępowania karnego nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny, albowiem sąd meriti winien wyjaśnić, w jaki sposób dowody ocenił i dlaczego wyciągnął z nich takie, a nie inne wnioski dotyczące konkretnych ustaleń faktycznych. Sąd przy ustaleniach faktycznych związany jest:

a) całokształtem przeprowadzonego postępowania dowodowego;

b) zasadami prawidłowego (logicznego) rozumowania;

c) wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Sąd odwoławczy rozpoznający apelację dokonuje natomiast kontroli swobodnej oceny dowodów dokonanej przez sąd I instancji .

Jak wynika z ugruntowanego w tym zakresie orzecznictwa, przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 kpk wówczas, gdy spełnione są kumulatywne następujące przesłanki:

1.  jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 kpk) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2§2 kpk);

2.  stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 kpk);

3.  jest wyczerpująco i logicznie, z jednoczesnym uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego ugruntowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424§1 pkt 1 kpk) – tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990r. OSNKW, 1991r. / 7-9/ 41 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998r., Prok. i Pr. 1999r./ 2/ 6.

Dokładna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi nieodparcie do wniosku, iż sąd meriti w sposób bardzo dokładny wskazał, jakim dowodom dał wiarę, a jakim odmówił waloru wiarygodności, o czym wspomniano już we wstępnej części uzasadnienia. Wykazał też, że przy dokonanej ocenie kierował się zasadami wskazanymi powyżej.

Jako główny przejaw naruszenia art. 7 kpk apelujący wskazał na fakt rzekomo wybiórczej oceny dowodów, sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego i logiki, a przez to w istocie dowolnej, poprzez uznanie za w pełni i niepodważalnie wiarygodne jedynie zeznania pokrzywdzonego, złożone przed sądem pomimo braku opinii biegłego lekarza psychiatry lub psychologa, która jednoznacznie wskazywałaby, w którym momencie pokrzywdzony znajdował się w lepszej kondycji psychicznej i lepiej pamiętał zdarzenie. W tym miejscu należy przytoczyć wniosek zawarty w pkt 5 opinii biegłej psycholog J. Ś. /k. 795/ - „ Epizody chorobowe zaszłe po 9 stycznia 2013 roku , a przed złożeniem zeznania w dniu 10 września 2013 roku nie miały istotnego wpływu na treść zeznania/ na przestrzeni tego czasu nie rozpoznawano otępienia, upośledzenia umysłowego ani zaburzeń psychicznych/”. W punkcie poprzedzającym zaś biegła stwierdza / świadek w dniu 10 stycznia 2013 roku oraz w dniu 10 września 2013 roku nie był osoba upośledzoną umysłowo ani otępiałą, nie występowały u niego objawy psychotyczne, co z psychologicznego punktu widzenia oznacza, że miał zachowana zdolność do składania wiarygodnych / niezmienionych chorobowo / zeznań. Oznacza to, że z psychologicznego punktu widzenia wiarygodność zeznań tego świadka była taka sama w dniu 10 stycznia 2013 roku, wtedy pokrzywdzony składał zeznania w postępowaniu przygotowawczym, jak również w dniu 10 września 2013 roku, kiedy to pokrzywdzony składał zeznania przed sądem podczas pierwszego rozpoznania sprawy. Zważyć należy, że ustawodawca nie różnicuje mocy dowodowej wyjaśnień, zeznań złożonych na różnych etapach postępowania , a jedynie nakazuje je oceniać z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. W przedmiotowej sprawie pomimo defektów psychicznych występujących po stronie pokrzywdzonego , które sukcesywnie się pogłębiały, sąd meriti w pełni był uprawniony do uznania pierwszych zeznań złożonych przez pokrzywdzonego za wiarygodne, a odrzuceniem zeznań kolejnych, które ocenione zostały za niewiarygodne. Trafnie sąd meriti wskazuje, że pierwsze zeznania złożone przez pokrzywdzonego oraz dokonane rozpoznanie sprawy cechuje precyzja, a sekwencja następujących po sobie kolejno zdarzeń, zweryfikowana została obiektywnymi dowodami w postaci dokonanych oględzin karty bankowej pokrzywdzonego, ujawnionej na miejscu zdarzenia oraz zabezpieczonego tamże śladu biologicznego – potwierdzającego w tym miejscu obecność oskarżonego / vide: ekspertyza śladów biologicznych/. Wiarygodność zeznań potwierdza zapis monitoringu oraz paragon zakupu, dokumentacja fotograficzna potwierdzająca fakt wspólnego spędzania czasu pokrzywdzonego z oskarżonym oraz fakt posiadania przez oskarżonego tatuaży, którymi chwalił się oskarżony pokrzywdzonemu, i wreszcie zeznania świadka M. F., opinia lekarska i dokumentacja lekarska -potwierdzająca fakt pobicia pokrzywdzonego. Słusznie sąd meriti wskazuje na fakt, iż pierwsze zeznania składane były przez pokrzywdzonego tuż po zakończeniu leczenia szpitalnego w zakładzie psychiatrycznym, kiedy stan jego zdrowia był najlepszy. Do uznania tych zeznań za wiarygodne uprawniały też sąd meriti zeznania świadka P. K..Te dowody obrońca w swej apelacji pomija, ignorując także argumenty sądu meriti, które legły u podstaw dokonanej oceny zeznań pokrzywdzonego, składanych na różnych etapach postępowania. Analizując zarzuty podniesione przez obrońcę w apelacji , który w istocie akcentuje różnice występujące w zeznaniach pokrzywdzonego, można odnieść wrażenie, że podważa on prawidłowość dokonanej przez sąd meriti oceny zeznań, który przydał walor wiarygodności pierwszym zeznaniom pokrzywdzonego z uwagi na szereg powiązanych ze sobą okoliczności wskazych powyżej, z tego tylko względu, iż jest ona niekorzystna z punktu widzenia interesów procesowych oskarżonego, bez wskazania rzeczowej argumentacji przemawiającej za takim stanowiskiem. Podniesiony przez obrońcę zarzut naruszenia zasady in dubio pro reo również nie został potwierdzony w postępowaniu przed sądem odwoałwczym. Przede wszystkim skarżący nie wykazał, jakie to nieusuwalne wątpliwości natury faktycznej pojawiły się w toku postępowania, by konieczne stało się stosowanie tej reguły procesowej. Sąd Rejonowy jawiące się wątpliwości wynikające z faktu negowania sprawstwa przez oskarżonego w ramach realizowanej linii obrony, zmiany zeznań przez pokrzywdzonego, czy też braku możliwości identyfikacji śladów daktyloskopijnych ujawnionych na karcie bankomatowej, stanowiącej własność pokrzywdzonego, usunął drogą logicznej oceny całokształtu dowodów zebranych w sprawie, co wykazano już powyżej.

O złamaniu dyrektywy zawartej w art. 5 § 2 kpk nie można mówić w sytuacji, w której sąd dokonując oceny dwóch przeciwstawnych wersji dowodowych, wybiera jedna z nich , należycie, stosownie do wymogów art.7 kpk i art. 410 kpk, ten wybór uzasadniając, co ma miejsce w przedmiotowej sprawie. O naruszeniu tego przepisu można by mówić dopiero wtedy, gdy sąd orzekający powziął wątpliwości, co do treści ustaleń faktycznych i mimo braku możliwości dowodowych prowadzących do ich usunięcia, rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, bądź wówczas, gdy takie wątpliwości powinien był powziąć / tak również SN w postanowieniu z dnia 29 maja 2008 r. V KK 99/08, Lex nr 435313/. Odnosząc się do rozstrzygnięcia związanego z wymiarem kary, to stwierdzić należy, że tej kwestii sąd meriti poświęcił także trafne rozważania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z których wynika, że sąd ten nie pominął, żadnych, istotnych okoliczności, które powinny rzutować na wymiar orzeczonej kary i co najważniejsze podlegają one pełnej aprobacie ze strony sądu odwoławczego/ k. 744, 755/. ,Przypomnieć w tym miejscu należy, że z rażącą niewspółmiernością kary za określone przestępstwo mamy do czynienia wówczas, gdy na podstawie wszystkich okoliczności, mających wpływ na wymiar kary, można ustalić, iż zachodzi wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd I instancji, a tą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej przy prawidłowym zastosowaniu dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 53 kk. - tak: Sąd Najwyższy w wyroku III K 254/73-3- 4/1974, w wyroku z dnia 2 lutego 1995 roku – II KRN 198/94-OSN Prok i Pr. 6995 poz. 16. Nie chodzi w tej sytuacji o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę zasadniczą, która powodowałaby, iż wymarzoną karę dotychczas należałoby traktować jako rażąco niewspółmierną z uwagi na jej łagodność lub surowość.

W przedmiotowej sprawie sytuacja taka nie zachodzi, albowiem sąd meriti w sposób prawidłowy ustalił zarówno stopień winy, jak i stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu, zaś uzasadnienie sądu meriti w tym zakresie jest wyczerpujące.

Przypomnieć należy, iż za czyn przypisany oskarżonemu grozi kara od 2 do 12 lat. Tak więc kara w wymiarze 3 lat, oscylująca w granicach dolnej granicy sankcji, przy uwzględnieniu stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oraz występujących w sprawie okoliczności obciążających nie może być uznana za rażąco niewspółmiernie surową.

Oskarżony w apelacji wprost neguje swoje sprawstwo powołując się na fakt, że został w toku pierwszego procesu uniewinniony, akcentuje także swój zły stan zdrowia.

Nie są to okoliczności nieznane sądowi , nie są one na tyle doniosłe, iż uzasadniałyby postulat skarżącego o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

O kosztach procesu orzeczono, jak w części dyspozytywnej wyroku.