Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX W 743/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2016 r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie Wydział IX Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Wojciech Kottik

Protokolant: sekr. sąd. Jolanta Jarmołowicz

bez obecności oskarżyciela publ.

po rozpoznaniu w dniu 1 kwietnia 2016 r. sprawy

J. Ż. (1)

syna E. i J. z domu S.

ur. (...) w S.

obwinionego o to, że:

w dniu 28 stycznia 2016 r., o godz. 09 10 w O. przy ul. (...) na parkingu (...), poza drogą publiczną, kierując pojazdem S. (...) o nr rej. (...) podczas manewru cofania nie zachował należytej ostrożności i doprowadził do zderzenia z prawidłowo zaparkowanym M. (...), w którym przebywał kierowca czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa innej osoby

- tj. za wykroczenie z art. 98 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt. 1 lit. a ustawy Prawo o ruchu drogowym,

ORZEKA:

I.  obwinionego J. Ż. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 98 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt. 1 lit. a ustawy Prawo o ruchu drogowym i za to na podstawie art. 98 kw skazuje go na karę 200,- (dwieście) złotych grzywny;

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpw i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100,- (sto) złotych i opłatą w kwocie 30,- (trzydzieści) złotych.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 stycznia 2016 r., około godz. 09:10 pokrzywdzony J. P. (1) wjechał i zaparkował należący do niego samochód marki M. o nr rej. (...) na parkingu na zapleczu (...) przy ul. (...) w O.. W tym czasie na parkingu tym nieco z przodu, po lewej stronie, przodem do rampy stał zaparkowany samochód marki S. (...) o nr rej. (...). Po chwili kierujący nim mężczyzna zaczął wykonywać manewr cofania z jednoczesnym skrętem w prawo. W trakcie tego manewru na skutek niezachowania należytej ostrożności prawym tylnym narożnikiem uderzył w lewy tylny bok i tylny zderzak samochodu M.. Będący w tym momencie w swoim samochodzie pokrzywdzony widząc co się stało wysiadł z pojazdu i podszedł do samochodu S. zwracając uwagę przebywającym w nim mężczyźnie i kobiecie na to co się stało. Kierujący S. nawet nie wysiadł z samochodu a jego pasażerka wysiadła jedynie na chwile podeszła do M. i po pobieżnym jego obejrzeniu stwierdziła, że nic się nie stało i wróciła do swojego auta. Mimo nalegań pokrzywdzonego o przekazanie mu dokumentów kierujący S. odjechał po chwili z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzony, po bezskutecznej próbie oczekiwania na powrót sprawcy zawiadomił o zdarzeniu Policję.

W trakcie oględzin samochodu M. ujawniono na jego lewym boku, w części tylnej na lewym tylnym błotniku i zderzaku tylnym z lewej strony zarysowaną powłokę lakierniczą i zarysowany klosz lampy zespolonej tylnej lewej. Pokrzywdzony zapisał numery rejestracyjne pojazdu sprawcy i na tej podstawie ustalono, że samochód ten należy do obwinionego J. Ż. (1).

W trakcie oględzin jego samochodu marki S. (...) o nr rej. (...) podczas rozprawy w dniu 01 kwietnia 2016 r., ujawniono zarysowania powłoki lakierniczej błotnika prawego tylnego w części narożnej i prawego narożnika zderzaka tylnego pokryte woskiem koloryzującym.

(dowód: notatka urzędowa k. 1, 11; protokoły oględzin k. 9, 10; płyty ze zdjęciami k. 18, 31; kopia karty zdarzenia drogowego k. 19; wydruk z bazy (...) k. 20-21 zeznania świadków - pokrzywdzonego J. P. k. 33, S. M. k. 32v, M. K. k. 32v)

J. Ż. (1) postawiono zarzut popełnienia wykroczenia z art. 98 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt. 1 lit. a ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Obwiniony zarówno w toku postępowania wyjaśniającego, jak i sądowego nie przyznał się do winy. Przyznał, ze tego dnia był w tym miejscu, bo jadąc z żoną na pogrzeb przyjechał po chleb do piekarni. Wyjaśnił, że owe zdarzenie nie mogło mieć miejsca, ponieważ wprawdzie wykonywał manewr cofania w miejscu wskazanym we wniosku, ale nie doprowadził do uderzenia swoim pojazdem w pojazd pokrzywdzonego. Podkreślił, że pokrzywdzony uderzał pięściami w dach i krzyczał „ty stary dziadu ja cię nauczę jeździć” Żądał od niego dokumentów, a że czuł przed nim obawę i spieszył się na pogrzeb odjechał z miejsca zdarzenia.

(wyjaśnienia – k. 32)

Sąd zważył, co następuje:

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego nieprzyznającego się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ponieważ są sprzeczne z pozostałym (praktycznie całym) materiałem dowodowym zebranym w niniejszej sprawie. Sąd uznał je za wyraz przyjętej przez obwinionego linii obrony zmierzającej do uniknięcia odpowiedzialności za popełnione wykroczenie.

Sąd w pełni dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonego J. P. i uznał je za wiarygodne. Pokrzywdzony zeznał, że kiedy wjechał na ten parking i zaparkował nieco z tyłu po prawej stronie samochodu S. zaczął rozmawiać przez telefon komórkowy nie wysiadając z pojazdu. W pewnym momencie zobaczył cofający w jego stronę samochód S. a następnie poczuł uderzenie w bok lewy tylny swojego samochodu. Kiedy wysiadł z samochodu próbował skłonić kierującego S. do zainteresowania się tym co się stało jednak bezskutecznie, bo ten po chwili odjechał z miejsca zdarzenia.

Co istotne zeznania tego świadka korespondują z zeznaniami S. M. Sąd wprawdzie miał świadomość, że świadek ten, pracownik przedsiębiorstwa kierowanego przez pokrzywdzonego znajdował się w trudnej sytuacji zeznając w sprawie dotyczącej jego przełożonego, jednak Sąd bezpośrednio stykając się z nim na rozprawie nie dopatrzył się w jego relacji żadnych elementów podważających wiarygodność jego depozycji.

Jako zbieżne z relacją pokrzywdzonego choć niewiele wnoszące do sprawy Sąd uznał zeznania świadka funkcjonariusza Policji, który obsługiwał to zdarzenie, a który potwierdził uszkodzenia w pojeździe pokrzywdzonego.

Sąd uznał natomiast, że na zeznania świadka J. Ż. (2) – żony obwinionego niewątpliwie wpływ miały relacje rodzinne łączące go z obwinionym i dlatego doszukując się w nich wyraźnych przejawów osobistego zainteresowania wynikiem postępowania nie uznał ich za wiarygodne. Świadek zaklinając się na wszelkie świętości i oskarżając pokrzywdzonego, w sposób bardzo emocjonalny zeznała oczywistą nieprawdę twierdząc wbrew wynikom oględzin, że w ich samochodzie nie ma żadnych śladów kontaktu świadczących o udziale w tym zdarzeniu. Natomiast oględziny pojazdu obwinionego przeprowadzone podczas rozprawy, ponad 2 miesiące od zdarzenia pozwoliły na ustalenie, że zarówno na zderzaku tylnym, w części narożnej z prawej strony (jego nakładce plastikowej i nad nią) oraz błotniku tylnym prawym w miejscu łączenia ze zderzakiem znajdują się wyraźne zarysowania powłoki lakierniczej i powierzchni nakładki świadczące o kontakcie tych elementów z jakąś przeszkodą. Jak zmierzono to podczas oględzin wysokość tych śladów w S. odpowiada dokładnie wysokości na jakiej znajdują się uszkodzone elementy samochodu M.. Co więcej na uszkodzone elementy S. naniesiony został celowo koloryzujący wosk, który miał ukryć istnienie tych śladów, a który można było częściowo usunąć poprzez nawet potarcie dłonią.

Ujawniono również charakterystyczne odstawanie krawędzi tylnego zderzaka od tylnego błotnika z prawej strony w miejscu ich łączenia świadczące niewątpliwie o kontakcie tych elementów z twardą przeszkodą

Jako wiarygodny Sąd ocenił materiał dowodowy w postaci dokumentacji sporządzonej zarówno przez interweniujących funkcjonariuszy jak i policjanta prowadzącego czynności wyjaśniające z wyjątkiem może protokołu oględzin samochodu S. przeprowadzonych w dniu 10 lutego 2016 r., bo czynność ta najwyraźniej w świetle oględzin z dnia 01 kwietnia 2016 r., musiała być przeprowadzona mało rzetelnie przez przeprowadzającą ją funkcjonariusza. Tym bardziej, że współwłaściciele tego pojazdu – obwiniony i jego żona zaprzeczyli stanowczo aby ich samochód doznał jakiś uszkodzeń od dnia zdarzenia do dnia oględzin podczas rozprawy.

Zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy, w ocenie Sądu, wskazuje bezspornie, zatem że obwiniony J. Ż. (1) w dniu 28 stycznia 20016 r. ok. godz. 09 ( 10) w O. na ul. (...) na parkingu (...), poza drogą publiczną kierując samochodem marki S. (...) o nr rej. (...) podczas manewru cofania nie zachował należytej ostrożności i doprowadził do zderzenia z prawidłowo zaparkowanym M. (...), w którym przebywał kierowca czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa innej osoby. Swoim zachowaniem obwiniony wyczerpał znamiona wykroczenia z art. 98 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt. 1 lit. a ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Znamieniem warunkującym odpowiedzialność z art. 98 kw jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa innej osoby. Zagrożenie takie niewątpliwie powstało z uwagi na fakt, iż w pojeździe M. znajdował się jego właściciel, a w pojeździe S. oprócz obwinionego znajdowała się pasażerka – żona obwinionego.

Należy także zauważyć, iż ustawodawca nie zawsze wymaga od kierujących pojazdami zachowania szczególnej ostrożności, czyni to jedynie w sytuacjach związanych z większym niż przeciętnie niebezpieczeństwem. Zatem w sytuacjach, gdy od kierującego wymagane jest zachowanie szczególnej ostrożności winien on zwiększyć uwagę i postępować w ten sposób, aby móc odpowiednio szybko i właściwie reagować na warunki panujące na drodze.

W czasie wykonywania manewru cofania kierujący obowiązany jest zachować szczególną ostrożność, albowiem cofanie, będące jazdą do tyłu jest naruszeniem naturalnego porządku ruchu. Kierujący pojazdem powinien ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi, bądź uczestnikowi ruchu. Zobowiązany jest także do tego, aby sprawdzić czy jego manewr nie spowoduje zagrożenie bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia, upewnienia się czy za jego pojazdem nie znajduje się jakaś przeszkoda uniemożliwiająca mu prawidłowe wykonanie manewru. Jeśli nie może zrobić tego sam powinien zapewnić sobie pomoc innej osoby przy wykonywaniu tego manewru.

W tej materii wypowiadał się także Sąd Najwyższy, który podkreślał, że manewr cofania jest manewrem specjalnym, którego inni uczestnicy ruchu nie przewidują. Zatem to na kierującym wykonującym ten manewr ciążą szczególnie obowiązki, polegające między innymi na upewnieniu się czy za jego pojazdem nie znajdują się żadne przeszkody, bądź osoby (wyrok SN z dnia 27.06.1972 r.,(...), (...)

Przy wymiarze kary Sąd wziął pod uwagę zachowanie obwinionego bezpośrednio po zdarzeniu, który nie dość, że nawet nie obejrzał skutków zderzenia pojazdów to jeszcze odjeżdżając z miejsca zdarzenia de facto wypełnił swoim zachowaniem znamiona niezarzuconego mu wykroczenia z art. 97 kw w zw. z art. 44 ust. 1 pkt 1 i 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Również przedsięwzięte przezeń działania w postaci użycia środków chemicznych maskujących uszkodzenia powstałe w jego pojeździe potraktowano jako okoliczność obciążającą.

Okolicznością łagodzącą był fakt, iż obwiniony według posiadanych informacji nie był wcześniej karany za wykroczenia w ruchu drogowym.

Sąd uznał, że w realiach niniejszej sprawy karą wystarczającą będzie wymierzona obwinionemu kara 200,- zł grzywny, która jest współmierna do stopnia zawinienia obwinionego i społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu.

O kosztach postępowania Sąd orzekł zgodnie z przytoczonymi przepisami obciążając obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100 złotych i opłatą w kwocie 30,- złotych uznając, że osiągane przez niego dochody i jego sytuacja majątkowa pozwalają mu na ich uiszczenie.