Pełny tekst orzeczenia

sygnatura akt III Ca 1810/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem, wydanym w dniu 7 września 2015 roku w sprawie I C 892/13 Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi zasądził od strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz T. S. kwotę 2000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 25 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 1317 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd obciążył też pozwanego obowiązkiem zwrotu na rzecz Skarbu Państwa obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.

U podstaw wydania zaskarżonego orzeczenia legły ustalenia sądu, iż należący do powoda samochód M. (...) uległ uszkodzeniu w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność pozwanego jako ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej. Koszty naprawy samochodu po zdarzeniu wynoszą 15.545,32 zł brutto. Wartość rynkowa pojazdu sprzed szkody to 8.200 zł, a w stanie uszkodzonym 2.400 zł brutto. Po zdarzeniu powód naprawił samochód w Niemczech za 8.000 zł, a następnie sprzedał go. Po ustaleniu powyższych faktów sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania o zasadności wytoczonego powództwa w całości. Sąd zastosował art. 363 § K.c, dochodząc do wniosku, iż powód miał prawo domagać się usunięcia szkody poprzez przywrócenie stanu poprzedniego. Powodowi przysługuje tym samym odszkodowanie równe różnicy pomiędzy kosztami naprawy a kwotą wypłaconą już przez ubezpieczyciela, wyrażające się kwotą 11.377,74 zł (wyrok wraz z uzasadnieniem k. 138 – 142).

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł pozwany. Zaskarżył orzeczenie w zakresie punktu pierwszego wyroku, co do kwoty 367,58 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty.

Skarżący zarzucił obrazę przepisów prawa procesowego, to jest naruszenie przepisu art. 233 w związku z art. 278 K.p.c. poprzez dokonanie przez sąd istotnych ustaleń, pozostających w sprzeczności z materiałem dowodowym, w tym z opinią biegłego sądowego z zakresu napraw samochodów poprzez:

a.  pominięcie okoliczności, że uzasadnione koszty naprawy pojazdu wyliczone przez biegłego przekroczą o 7.345,32 zł wartość pojazdu sprzed szkody;

b.  przyjęcie, że ustalony w sprawie uzasadniony koszt naprawy pojazdu w wysokości 15.545,32 zł nie decyduje o uznaniu naprawy pojazdu za nieopłacalną, przy wartości pojazdu sprzed szkody wynoszącej 8.200 zł,

co w konsekwencji doprowadziło do bezzasadnego uwzględnienia w całości roszczenia o przyznanie kosztów naprawy, mimo że należało uznać za prawidłowe rozliczenie szkody na zasadzie szkody całkowitej.

Skarżący zarzucił też naruszenie prawa materialnego, to jest art. 805 § 1 w związku z art. 363 § 1 Kodeksu cywilnego poprzez ich niewłaściwą interpretację polegającą na uznaniu, że w sprawie nie zachodzi nieopłacalność naprawy, mimo iż rzeczywisty koszt, to znaczy taki, który w rzeczywistości będzie musiał ponieść poszkodowany przekroczy o 7.345,32 zł wartość pojazdu sprzed szkody, co spowodowało, że niezasadnie uznał, iż w sprawie nie zachodziła szkoda całkowita uzasadniająca odszkodowanie w wysokości różnicy pomiędzy wartością pojazdu sprzed szkody a wartością pozostałości.

W konsekwencji apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, to jest kwoty 367,58 zł, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, w tym o kosztach postępowania przed sądem drugiej instancji (apelacja k. 147 – 147).

Powód nie wniósł odpowiedzi na apelację. Na rozprawie przed Sądem Okręgowym nikt się nie stawił (protokół rozprawy k. 160).

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja podlegała oddaleniu jako niezasadna.

Na wstępie wypada zauważyć, że w istocie oba zarzuty podniesione w apelacji dotyczyły zastosowania prawa materialnego; skarżący nie kwestionował ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd ani też sposobu powzięcia tychże. Wbrew sformułowaniu apelacji, nie zarzucono sądowi pierwszej instancji naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów, skoro apelujący nie podnosi, iż sąd powinien ustalić inny stan faktyczny sprawy lub też wyeliminować jakieś fakty z puli twierdzeń warunkujących rozstrzygnięcie sprawy. Wszystkie zarzuty apelującego koncentrują się na przyjęciu przez sąd pierwszej instancji rzekomo niewłaściwego wniosku o konieczności uwzględnienia powództwa na podstawie ustalonych w sprawie faktów. Apelujący skupił się w tym kontekście na analizie art. 805 § 1 K.c. i art. 363 § 1 K.c.

Wywodom apelującego nie można przy tym odmówił częściowej słuszności; nie w całości można też podzielić argumentację sądu pierwszej instancji, zawartą w uzasadnieniu wyroku.

Jak wynika z materiałów sprawy, powód dochodził zwrotu części kosztów naprawy samochodu marki M. (...). Jak zauważył biegły w sporządzonej dla potrzeb sądu opinii, powód był więc właścicielem samochodu wysokiej klasy, w dobrym stanie technicznym, dość odległego już rocznika. Tego typu samochodów jest na rynku niewiele i są one trudno zastępowalne. Koszt naprawy pojazdu wynosił więcej niż wartość samochodu przed datą szkody. Sama ta okoliczność nie mogła być decydująca dla rozstrzygnięcia sprawy.

Jak wynika z art. 363 § 1 K.c., naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Co do zasady więc to poszkodowany ma prawo wyboru sposobu naprawienia szkody. Prawo wyboru poszkodowanego jest jednak limitowane między innymi nadmiernością kosztów naprawy. Instytucja ta nie powoduje, że sytuacja polegająca na tym, że koszty naprawy przewyższają wartość rzeczy automatycznie pozbawia poszkodowanego możności domagania się przywrócenia stanu poprzedniego. Dopiero nadmierne koszty naprawy powinny skłonić poszkodowanego do zadowolenia się jedynie naprawą szkody poprzez zapłatę sumy pieniężnej. Kwestia ta poddana została przez ustawodawcę każdorazowo pod osąd sądu. Myśl tę wyraził ostatnio dobitnie Sąd Najwyższy w wyroku II CSK 58/15 (dostępne na stronie www.sn.pl), akcentując, iż stosowanie art. 822 § 1 w zw. z art. 363 § 1 K.c. oznacza, że poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty. Ocena, czy koszty restytucji są nadmierne, zależy od okoliczności sprawy.

Odnosząc powyższe spostrzeżenia do okoliczności sprawy trzeba zauważyć uprawniony interes powoda do naprawy pojazdu o dużej wartości użytkowej i trudno zastępowalnego na rynku wtórnym. W realiach tej sprawy nie można więc było zasadnie zarzucić powodowi, że domaga się kosztów naprawy przenoszących o 367,58 zł tak zwaną szkodę całkowitą. Powyższe zapatrywanie nie może być natomiast rozciągane na sytuację wszystkich właścicieli pojazdów. W ocenie Sądu Okręgowego, jeśli przedmiotem sprawy byłyby koszty naprawy takiego pojazdu, jaki łatwo może być na rynku wtórnym zastąpiony przez analogiczny pod względem użytkowym egzemplarz takiego samego modelu, rozstrzygnięcie mogłoby być inne; domaganie się naprawy uszkodzonego pojazdu, podczas gdy taniej byłoby kupić pojazd tej samej marki i zastąpić tym samym rzecz uszkodzoną mogłoby być uznane za okoliczność nakazują oddalić powództwo.

Nie można natomiast podzielić wyrażonego w uzasadnieniu wyroku sądu rejonowego zapatrywania, że materiały sprawy uzasadniałyby zasądzenie na rzecz powoda kwoty 11.377,74 zł. Oznaczałoby to bowiem akceptację twierdzenia, że koszty naprawy pojazdu o wartości 8.200 zł nie są nadmierne nawet, gdy wynoszą 15.545,32 zł. O ile bowiem nie budziło wątpliwości sądu odwoławczego, że powód mógł domagać się kosztów nieco wyższych niż tak zwana szkoda całkowita, to również nie budzi wątpliwości sądu odwoławczego, że powód nie może domagać się kosztów naprawy wynoszących niemal dwukrotność wartości pojazdu. O ile zasądzenie kwoty o 367,58 zł wyższej niż tak zwana szkoda całkowita w ocenie sądu odwoławczego mieściło się w granicach sędziowskiego uznania i zasługuje na ochronę, to nie można w żadnym zakresie przesądzić, że ewentualne powództwo o dalszą kwotę przeciwko ubezpieczycielowi byłoby uzasadnione i podlegałoby uwzględnieniu, tym bardziej że powód nie twierdził nawet aby takie koszty poniósł. Nie przedstawił także żadnych dokumentów potwierdzających faktycznie poniesione koszty naprawy samochodu.

Wobec powyższych rozważań, apelacja pozwanego jako niezasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 358 k.p.c.

Wobec braku wniosku powoda reprezentowanego przez pełnomocnika będącego adwokatem, o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, Sąd Okręgowy nie orzekał w tym zakresie.