Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 1853/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Strączyńska

Sędziowie:

SO Adrianna Szewczyk-Kubat (spr.)

SR del. Agnieszka Sidor - Leszczyńska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Małgorzata Andrychowicz

po rozpoznaniu w dniu 31 marca 2015 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. K. (1) i W. K.

przeciwko Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z siedzibą w W.

o wydanie dokumentu

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Rejonowego (...) w W.

z dnia 9 lipca 2013 r., sygn. akt II C 884/11

1. oddala apelację;

2. zasądza od J. K. (1) i W. K. na rzecz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z siedzibą w W. kwotę 1200 (tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt V Ca 1853/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 13 września 2011 r. powodowie J. i W. K. zażądali od pozwanej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wydania weksla in blanco wraz z deklaracją wekslową, znajdującego się w posiadaniu pozwanej, a będącego zabezpieczeniem wykonania umowy nr (...) z dnia 18 lutego 2005r. o dofinansowanie projektu w ramach SPO "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004-2006" w zakresie działania „1.2 ułatwianie startu młodym rolnikom". Powodowie wnieśli ponadto o zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew z dnia 8 grudnia 2011 r. pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowisko w sprawie.

Wyrokiem z dnia 9 lipca 2013 roku Sąd Rejonowy (...) w W. oddalił powództwo oraz zasądził solidarnie od powodów J. K. (1) i W. K. na rzecz pozwanej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z siedzibą w W. kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 2.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny i przeprowadził rozważania prawne:

W dniu 18 lutego 2005 r. powód W. K. zawarł z pozwaną umowę nr (...) o dofinansowanie projektu. Na mocy umowy pozwana udzieliła powodowi pomocy w wysokości 50.000 zł. Kwota powyższa została przekazana powodowi przez pozwaną przelewem bankowym w dniu 11 maja 2005 r. W umowie powód wskazał, że od dnia 09 grudnia 2004 r. prowadzi gospodarstwo rolne położone w miejscowości W., stanowiące działki ewidencyjne nr (...) oraz (...). Powód w umowie zobowiązał się m.in. do: prowadzenia gospodarstwa rolnego, w tym działalności wytwórczej w rolnictwie, w zakresie produkcji roślinnej i zwierzęcej, przez okres co najmniej 5 lat od dnia dokonania wypłaty pomocy, umożliwienia dokonania kontroli dokumentów lub kontroli na miejscu w gospodarstwie rolnym przez upoważnionych przedstawicieli Agencji, Ministra Finansów, Ministra Rolnictwa i Rozwoju wsi, Komisji Europejskiej, urzędów kontroli skarbowej oraz innych organów kontroli krajowej, Unii Europejskiej przez okres 5 lat od dnia wypłaty pomocy, spełnienia w okresie 5 lat od rozpoczęcia prowadzenia gospodarstwa rolnego kryterium żywotności ekonomicznej tego gospodarstwa, w sytuacji gdy nie spełnia ono tego kryterium w dniu złożenia wniosku o dofinansowanie realizacji projektu.

W § 5 ust. 1 pkt 10 umowy powód zobowiązał się do złożenia dokumentu wskazanego w § 5 ust. 2 pkt 1 umowy, potwierdzającego wypełnienie wymogu osiągnięcia żywotności ekonomicznej przed upływem 5 lat od rozpoczęcia prowadzenia gospodarstwa. Termin na spełnienie w/w obowiązku upływał dla powoda z dniem 09 grudnia 2009 r., tj. po upływie 5 lat od dnia podjęcia prowadzenia gospodarstwa rolnego wskazanego w umowie.

Zabezpieczeniem należytego wykonania umowy przez powoda był podpisany przez niego oraz powódkę J. K. (2) weksel in blanco wraz z deklaracją wekslową, złożony w oddziale regionalnym pozwanej w dniu 18 lutego 2005 r.

W wypadku wypełnienia przez powoda zobowiązań określonych w umowie pozwana zobowiązała się zwrócić powodowi weksel po upływie 5 lat od dnia wykonania wypłaty pomocy.

Powód wskazał w umowie jako adres zamieszkania (...), zaś jako adres korespondencyjny podał adres: W., ul. (...). We wniosku o dofinansowanie powód wskazał jako dane kontaktowe nr (...) oraz adres służbowej skrzynki mailowej.

W uproszczonym planie projektu powód zobowiązał się do wybudowania na terenie gospodarstwa rolnego garażu i budynku gospodarczego oraz do zakupu ciągnika rolniczego i maszyn rolniczych (pług, brony, naczepa).

W dniu 17 listopada 2009 r. powód przekazał pozwanej wyliczenie żywotności ekonomicznej gospodarstwa oraz oświadczenie o spełnianiu minimalnych standardów w zakresie higieny, ochrony środowiska i warunków utrzymania zwierząt w gospodarstwie rolnym. W treści wyliczenia zadeklarował głównie uprawę kwiatów i roślin w uprawie polowej. Pismem z dnia 16 marca 2010 r. pozwana zobowiązała W. K. do uzupełnienia dokumentów, potwierdzających spełnienie przez jego gospodarstwo rolne kryteriów żywotności ekonomicznej poprzez m.in. wskazanie działek ewidencyjnych, na których prowadzone były uprawy oraz sprecyzowania, jakie rośliny były uprawiane. Powód odpowiedział na powyższe zobowiązanie pismem z 31 marca 2010 r., w którym wskazał, że uprawy były prowadzone na działkach ew. nr (...) oraz (...), jednakże nie określił, jakie rośliny były uprawiane. W celu wyjaśnienia powyższych wątpliwości oraz potwierdzenia danych zawartych w deklaracji pozwana wytypowała gospodarstwo rolne powoda do kontroli.

W dniu 4 maja 2010 r. o godzinie 13:59 pracownik pozwanej R. G. skontaktował się telefonicznie z powodem i ustalił termin kontroli w jego gospodarstwie rolnym na dzień 6 maja 2010 r. Następnego dnia o godzinie 11:54 W. K. zadzwonił do R. G. i oświadczył, że nie będzie obecny podczas kontroli w zaplanowanym dniu oraz zakwestionował powiadomienie telefoniczne o kontroli jako niewystarczające. Tego samego dnia o godzinie 13.06 R. G. zadzwonił ponownie do powoda w celu ostatecznego ustalenia terminu kontroli. Powód zignorował prośbę twierdząc, że akceptuje tylko powiadomienia pisemne, tłumacząc, że musi w ten sposób usprawiedliwić nieobecność w pracy. W związku z powyższym R. G. poinformował powoda, że skonsultuje się z przełożonym i zasięgnie niezbędnych opinii i jeszcze tego samego dnia skontaktuje się z powodem. W dniu 5 maja 2010 r. o godzinie 15:02 wysłano do powoda e-mail z informacją o planowanej kontroli w jego gospodarstwie w dniu 7 maja 2010 r. o godzinie 13:00. Po tym fakcie R. G. usiłował skontaktować się z powodem telefonicznie, jednakże bezskutecznie, gdyż powód nie odbierał telefonu. Powód nie próbował skontaktować się pozwaną w jakikolwiek sposób.

W dniu 7 maja 2010 r. inspektorzy G. K. i D. M. udali się do miejsca zamieszkania powoda wskazanego w umowie, tj. do W.nr (...), gdzie nie zastali powoda, zastali natomiast jego matkę. Próbowali się kilkakrotnie skontaktować z powodem telefonicznie, jednakże bezskutecznie. Z uwagi na nieobecność powoda, nieodbieranie przez niego telefonu poprosili jego matkę o przekazanie mu informacji o kolejnym terminie kontroli wyznaczonym na dzień 11 maja 2010 r. Kontrola w dniu 07 maja 2010 r. nie odbyła się, nie sporządzono protokołu kontroli, a jedynie notatkę z kontroli.

Zawiadomienie o terminie kontroli zaplanowanej na dzień 11 maja 2010 r. na godzinę 12:30 przesłano powodowi na adres korespondencyjny pocztą w dniu 7 maja 2010 r. Listonosz nie zastał powoda, wobec czego w dniu 10 maja 2010 r. o godzinie 18:30 pozostawił awizo skrzynce pocztowej.

W dniu 11 maja 2010 r. inspektorzy G. K. i A. T. udali się ponownie do W. nr (...) celem przeprowadzenia kontroli. Inspektorzy mieli za zadanie skontrolować urządzenia, maszyny rolnicze (ciągnik) i budynki deklarowane przez powoda, jak również spełnienie przez powoda kryterium żywotności ekonomicznej gospodarstwa. Miała zostać sprawdzona dokumentacja związana z prowadzeniem gospodarstwa np. dowody opłacenia podatku rolnego, dowody zakupu nawozów, środków ochrony roślin, o ile takowe były stosowane. Inspektorzy po przybyciu na miejsce nie zastali powoda. Próba kontaktu telefonicznego z powodem zakończyła się niepowodzeniem. Inspektorzy czekali w miejscu kontroli około godziny i ponowili próbę przeprowadzenia kontroli ok. godziny 13:00, również bezskutecznie. Z czynności kontrolnych sporządzono protokół, który podpisali G. K. i A. T..

Sąd Rejonowy ustalił także, że powód nie wybudował na terenie gospodarstwa rolnego garażu i budynku gospodarczego oraz nie zakupił ciągnika rolniczego i maszyn rolniczych.

Pismem z dnia 2 września 2010 r. pozwana zażądała od powoda W. K. zwrotu pomocy wraz z odsetkami w wysokości określonej jak dla zaległości podatkowych, liczonymi od dnia wypłacenia pomocy przez Agencję, powołując się na niewykonanie przez powoda zobowiązań wynikających z § 5 ust 1 pkt 5 i 7 umowy. Żądanie swoje pozwana oparła na § 6 ust. 1 pkt 3 umowy.

W piśmie z dnia 16 września 2010 r., powód odwołał się od decyzji pozwanej zawartej w piśmie z dnia 2 września 2010 r. i zwrócił się do pozwanej o zwrot weksla zgodnie z § 8 ust. 3 umowy.

Pismem z dnia 11 lutego 2011 r. pozwana poinformowała powoda, że jego odwołanie zostało rozpatrzone negatywnie.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie złożonych do akt dokumentów, także na podstawie zeznań świadków i częściowych zeznań powoda. Dokumenty, stanowiące podstawę ustalenia stanu faktycznego nie budziły wątpliwości tego Sądu w zakresie ich treści i pochodzenia od poszczególnych osób oraz zostały sporządzone w rzetelny sposób.

W ocenie Sądu Rejonowego za wiarygodne należało uznać zeznania świadków R. G., G. K., D. M. i A. T., bowiem były one spójne, konsekwentne i układały się w logiczną całość, wzajemnie się uzupełniając. Zdaniem Sądu Rejonowego zeznania w/w świadków były wiarygodne, gdyż wskazywane przez świadków okoliczności i fakty znalazły potwierdzenie w dokumentach zgromadzonych w aktach sprawy, jak również częściowo w zeznaniach powoda.

Odnosząc się zaś do zeznań powoda W. K. Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że zasługują na wiarę jedynie częściowo. Sąd Rejonowy uznał za niewiarygodne twierdzenia powoda, że nie wiedział o kontroli, z uwagi na co nie mógł być obecny podczas jej przeprowadzania, jak również, że jego matka była osobą upoważnioną do reprezentowania go podczas kontroli. Pozostały zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym dokumenty i zeznania świadków potwierdziły, że powód miał wiedzę i świadomość o wytypowaniu jego gospodarstwa rolnego do kontroli oraz wiedział o kontroli wyznaczonej na dzień 07 maja 2010 r. Z uwagi na późniejsze lekceważenie przez niego prób kontaktu ze stroną pozwaną (nieodbieranie telefonów i brak reakcji na wiadomość mailową) zrezygnował z otrzymania informacji o terminie kontroli wyznaczonym na dzień 11 maja 2010 r.

Zdaniem Sądu Rejonowego w oparciu o całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie sposób było również uznać, że matka powoda była osobą upoważnioną przez niego do reprezentowania go w trakcie kontroli. Na dowód powyższego powód nie przedstawił żadnego dokumentu (np. pełnomocnictwa), zaś przesłuchani w sprawie świadkowie G. K., D. M. i A. T. zeznali, że matka powoda nie informowała ich, że jest pełnomocnikiem powoda, nie okazywała również żadnych dokumentów potwierdzających ten fakt.

Nadto Sąd Rejonowy uznał, iż nie zasługuje również na wiarę twierdzenie powoda, że kontrolerzy mogli bez przeszkód dokonać kontroli bez jego udziału, wskazując, że podczas kontroli inspektorzy mieli skontrolować m.in. dokumenty, budynki, sprzęt i maszyny rolnicze, podkreślając dodatkowo, że gospodarstwo rolne powoda nie było ogrodzone, a zatem nie sposób było uznać, że kontrolerzy byli w stanie samodzielnie ocenić, w jakich granicach to gospodarstwo się znajduje oraz bez udziału powoda obejrzeć i skontrolować dokumenty, maszyny i sprzęt rolniczy. Przeczyło temu zdaniem Sądu Rejonowego również samo twierdzenie powoda, że jego gospodarstwo oddalone było od miejsca zamieszkania, które wskazał w umowie, o około 2 km, zaś w 2010 r. dostać tam się można było jedynie pieszo lub ciężkim sprzętem, gdyż nie było utwardzonej drogi. Choćby z tego względu ciężko było uznać, że kontrolerzy mogliby bez udziału powoda, samodzielnie samochodem dotrzeć do gospodarstwa rolnego powoda i poddać je kontroli.

Sąd Rejonowy uznał, że z przyczyn natury faktycznej i prawnej przesłuchać co do okoliczności spornych należało jedynie powoda W. K.. Sąd Rejonowy miał bowiem na względzie, że powódka J. K. (1) nie była stroną umowy nr (...) o dofinansowanie projektu zawartej z pozwanym, nie uczestniczyła także w czynnościach podejmowanych przez W. K. w wykonaniu obowiązków wynikających z umowy. Rola powódki sprowadziła się w zasadzie jedynie do złożenia podpisu pod wekslem, która to okoliczność była między stronami bezsporna. Z kolei za pozwanego należałoby przesłuchać osoby wchodzące w skład organu uprawnionego do reprezentowania, a osoby te z całą pewnością nie miałyby żadnej wiedzy na temat warunków i realizacji umowy zawartej z powodem, stąd też Sąd Rejonowy dopuścił dowód z przesłuchania stron z ograniczeniem do przesłuchania powoda W. K..

W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy zważył, iż w niniejszej sprawie powodowie domagali się od pozwanej zwrotu weksla in blanco , wystawionego na zabezpieczenie roszczeń, wynikających z umowy o dofinansowanie projektu z dnia 18 lutego 2005 r. wskazując, że obowiązek zwrotu weksla niezupełnego po wygaśnięciu (np. wskutek zapłaty, zwolnienia z długu itp.) zabezpieczonego nim zobowiązania wypływa w sposób dorozumiany z porozumienia wekslowego i należało przyjąć, że istnieje zawsze, o ile strony w porozumieniu nie wyraziły woli przeciwnej. Zdaniem Sądu Rejonowego należało przyjąć, że nawet brak żądania ze strony wystawcy zwrotu weksla in blanco po wygaśnięciu zobowiązania, na zabezpieczenie którego weksel wydano, nie może być traktowany jako chęć pozostawienia weksla w posiadaniu byłego wierzyciela, przykładowo, na zabezpieczenie przyszłych wierzytelności. Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że dla weksla in blanco brak w prawie wekslowym odpowiednika przepisu art. 39, zgodnie z którym przy wekslu trasowanym trasat może przy zapłacie żądać wydania weksla pokwitowanego przez posiadacza. Innymi słowy brak jest w prawie wekslowym wyraźnej podstawy normatywnej dla żądania wydania dokumentu weksla in blanco.

W ocenie Sąd Rejonowego nie oznaczało to jednak, że takiej podstawy nie można było znaleźć w art. 222 ust.1 k.c., zgodnie z którym właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz (tu dokument weksla) została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.

W ocenie Sądu Rejonowego pozwany miał skuteczne uprawnienie do władania wekslem wystawionym przez powodów z kilku względów.

Po pierwsze Sąd Rejonowy zważył w tym zakresie, iż stosownie do treści § 8 ust. 3 umowy z dnia 18 lutego 2005 r. w wypadku wypełnienia przez beneficjenta zobowiązań określonych w umowie Agencja zwrócić miała beneficjentowi weksel po upływie 5 lat od dnia dokonania wypłaty pomocy. W niniejszej sprawie istotne było zatem ustalenie, czy beneficjent (W. K.) wywiązał się z obowiązków nałożonych na niego powyższą umową, bowiem tylko w sytuacji ustalenia, że wypełnił on wszystkie ciążące na nim zobowiązania wynikające z umowy, pozwanej nie służyłoby skuteczne wzglądem powodów uprawnienie do władania wekslem.

Powołując się na § 5 umowy Sąd Rejonowy zważył, iż W. K. zobowiązał się do wypełnienia określonych zobowiązań, tj. do prowadzenia gospodarstwa rolnego, w tym działalności wytwórczej w rolnictwie, w zakresie produkcji roślinnej i zwierzęcej, przez okres co najmniej 5 lat od dnia dokonania wypłaty pomocy, jak również do umożliwienia dokonania kontroli dokumentów lub kontroli na miejscu w gospodarstwie rolnym przez upoważnionych przedstawicieli Agencji, Ministra Finansów, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Komisji Europejskiej, urzędów kontroli skarbowej oraz innych organów kontroli krajowej i Unii Europejskiej przez okres 5 lat od dnia wypłaty pomocy jak również do spełnienia w okresie 5 lat od rozpoczęcia prowadzenia gospodarstwa rolnego kryterium żywotności ekonomicznej tego gospodarstwa, w sytuacji gdy nie spełnia ono tego kryterium w dniu złożenia wniosku o dofinansowanie realizacji projektu. Nadto powód na podstawie umowy zobowiązał się do złożenia dokumentu wskazanego w § 5 ust. 2 pkt 1 umowy, potwierdzającego wypełnienie wymogu osiągnięcia żywotności ekonomicznej przed upływem 5 lat od rozpoczęcia prowadzenia gospodarstwa. Sąd Rejonowy wskazał także, iż istotnym było, że gospodarstwo rolne powoda położone było w W. i stanowiło działki ew. nr (...) oraz (...), zaś jako adres zamieszkania beneficjenta powód wskazał inny adres, a mianowicie W. nr (...) (miejsce zamieszkania matki). Kwestią zasadniczą było zatem zdaniem Sądu Rejonowego ustalenie, czy powód wywiązał się z umowy, w tym umożliwił przeprowadzenie kontroli w gospodarstwie rolnym oraz jakiego typu była to kontrola, bowiem okoliczność ta była sporna między stronami.

Tryb przeprowadzenia kontroli określało Rozporządzenie Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 27 kwietnia 2007 r. w sprawie trybu kontroli realizacji projektów i programów współfinansowanych z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Rozporządzenie to stanowiło, że kontrola mogła być przeprowadzona w każdym miejscu bezpośrednio związanym z realizacją projektu. Kontrola ta przeprowadzana być powinna na podstawie pisemnego upoważnienia do przeprowadzenia czynności kontrolnych i realizowana przez zespół składający się z co najmniej dwóch osób kontrolujących(§ 6, 8). O terminie oraz zakresie planowanej kontroli zawiadamiało się podmiot, u którego miała być przeprowadzona kontrola na co najmniej 5 dni przed rozpoczęciem kontroli za wyjątkiem kontroli przeprowadzanych w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004-2006" (§ 10 ust.2), gdzie zawiadomienie powinno odbyć się nie wcześniej niż 48 godzin przed planowaną kontrolą. Przepisów ust. 1-3 w/w paragrafu nie stosowało się w przypadku kontroli przeprowadzanych w trybie doraźnym, o których była mowa w § 24. Stosownie zaś do § 24 Rozporządzenia informacje w szczególności o niewłaściwej realizacji projektu, programu lub strategii wykorzystania Funduszu Spójności mogły stanowić podstawę do przeprowadzenia kontroli w trybie doraźnym. Przedmiotem kontroli w trybie doraźnym była w szczególności weryfikacja zgodności uzyskanych informacji ze stanem faktycznym.

Sąd Rejonowy podkreślił, że powyższe rozporządzenie nie precyzowało, w jakiej formie należało dokonywać zawiadomień o kontroli, a kwestię tę regulowała Książka Procedur ((...)). W pkt 3.2.1.5. Książki Procedur wskazano, że beneficjenta powiadamiało się o terminie i zakresie kontroli telefonicznie, po czym sporządza się adnotację o powiadomieniu, planowanym terminie i zakresie kontroli. Adnotację podpisywał pracownik dokonujący powiadomienia. W wypadku, gdy brak było danych na temat nr telefonu beneficjenta lub nie udało się z nim skontaktować telefonicznie, o terminie i zakresie kontroli należało powiadomić poprzez wysłanie listu poleconego priorytetowego, a dodatkowo faksem lub inna alternatywną metodą np. mailem.

Mając na względzie powyższe, w ocenie Sądu Rejonowego obecność kontrolerów w miejscu zamieszkania powoda w dniu 07 maja 2010 r. nie mogła być uznana za przeprowadzenie kontroli lub też próbę jej przeprowadzenia, gdyż nie zostały spełnione przesłanki do prawidłowego jej przeprowadzenia wynikające z Rozporządzenia, w tym nie został sporządzony protokół z tej kontroli. W aktach sprawy znajdowała się jedynie notatka służbowa, która nie spełniała warunków protokołu kontroli.

Niemniej jednak Sąd Rejonowy w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy stanął na stanowisku, że czynności podjęte przez kontrolerów G. K. i A. T. w dniu 11 maja 2010 r. były czynnościami kontrolnymi, a kontrola, która miała zostać wówczas przeprowadzona, miała charakter kontroli doraźnej, o której mowa w § 24 Rozporządzenia z dnia 27 kwietnia 2007 r., a zatem nie stosowało się do niej obowiązków wynikających z § 10 Rozporządzenia w zakresie terminów powiadamiania beneficjenta o planowanej kontroli.

Sąd Rejonowy podkreślił przy tym, że sposób postępowania powoda W. K. po dniu 05 maja 2010 r. a przed dniem 11 maja 2010 r. wskazywał, że podejmował on działania ewidentnie zmierzające do utrudnienia przeprowadzenia kontroli w zakresie zgodności pozyskanych od niego informacji zawartych w wyliczeniu żywotności ekonomicznej gospodarstwa rolnego z dnia 17 listopada 2009 r. ze stanem faktycznym. Powód po dniu 05 maja 2010 r., wiedząc, że jego gospodarstwo zostało wytypowane do kontroli, nie odbierał telefonów, nie odpisywał na korespondencją mailową, widząc nieodebrane połączenia od pozwanej nie oddzwaniał. Nie odpowiadał także na żądania Agencji złożenia dokumentów potwierdzających spełnienie kryteriów żywotności ekonomicznej gospodarstwa, stąd też Agencja powzięła uzasadnione wątpliwości co do prawidłowości realizacji projektu i mogła tym samym na podstawie § 24 rozporządzenia skontrolować gospodarstwo w trybie doraźnym.

Bezsporne było zdaniem Sądu Rejonowego, że kontrolerzy byli w miejscu zamieszkania powoda w dniach 07 maja i 11 maja 2010 r. oraz to, że o kontroli z dnia 11 maja 2010 r. powód nie musiał być powiadamiany z wyprzedzeniem stosownie do § 10 ust. 3 rozporządzenia. Niemniej jednak Sąd Rejonowy uznał, że powód został o niej zawiadomiony listem poleconym pocztex - zawiadomienie zostało złożone do skrzynki pocztowej w dniu 10 maja 2010 r. o godz. 18.30, a zatem powód przy dochowaniu minimalnej staranności miał możliwość zapoznania się z treścią korespondencji i mógł fizycznie być obecny na terenie gospodarstwa w dniu 11 maja o godz. 12:30, a nawet przyjmując, że z różnych względów np. zawodowych nie miał takiej możliwości, to mógł upoważnić inną osobą do reprezentowania go podczas kontroli lub mógł podjąć próbą kontaktu z pozwaną w celu usprawiedliwienia swojej nieobecności, czego jednak nie uczynił. Ponadto powód wiedział, że pozwana wytypowała jego gospodarstwo rolne do kontroli, o czym powziął wiadomość z informacji przekazanych mu telefonicznie oraz mailowo w dniach 04 i 05 maja 2010 r. Powód wiedział jednocześnie, że pracownik pozwanej będzie się z nim próbował skontaktować celem wyznaczenia innego terminu niż dzień 07 maja 2010 r., a mimo to nie odbierał telefonów, nie oddzwonił też, widząc nieodebrane połączenia, z czego wnioskować należało, że unikał kontaktu z pozwaną, a podejmując minimum starań mógł uzyskać informację na temat daty i godziny kontroli.

W ocenie Sądu Rejonowego próba kontroli została prawidłowo podjęta w dniu 11 maja 2010 r., a z czynności tej sporządzono protokół, z którego wynikało, że powoda nie zastano na miejscu kontroli, czemu zresztą powód nie zaprzeczał. W ocenie Sądu Rejonowego zachowanie powoda należało traktować jako uniemożliwienie przeprowadzenia kontroli. Nie budziło wątpliwości, że kontrola powinna być przeprowadzona w miejscu realizacji projektu, a obecność beneficjenta w miejscu kontroli była niezbędna i obligatoryjna. Zdaniem Sądu Rejonowego nie zasługiwał przy tym na uwzględnienie zarzut powoda, że kontrolerzy mogli bez jego obecności obejrzeć gospodarstwo i zasiane na nim rośliny. W ocenie Sądu Rejonowego nie budziło wątpliwości, że kontrolerzy mogli nie mieć wiedzy, w szczególności, gdy gospodarstwo nie było ogrodzone, jakie są granice tego gospodarstwa, a związku z tym, na jakim terenie mają dokonać kontroli, nie mogli również samowolnie wkraczać na cudzy gruntu. Ponadto podczas kontroli miały być skontrolowane; zakup maszyn, w tym ciągnika, dokonane pomiary budynków gospodarskich, a tego typu czynności wymagały obecności beneficjenta lub osoby przez niego upoważnionej. Powód już od dnia 04 maja 2010 r. posiadał wiedzę, że jego gospodarstwo zostało wytypowane do kontroli i od 05 maja 2010r. unikał kontaktu z Agencją.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, iż bezzasadny okazał się też zarzut powoda, że skoro kontrolerzy przybyli w dniu 11 maja 2010 r. do miejsca zamieszkania powoda wskazanego w umowie, a nie do jego gospodarstwa rolnego, będącego przedmiotem kontroli, to nie można było takiej próby kontroli uznać za prawidłową. W ocenie Sądu Rejonowego próba podjęcia kontroli w dniu 11 maja 2010r. była skuteczna. W umowie wskazano jako adres zamieszkania powoda W. 470, a tym samym kontrolerzy mogli przybyć do miejsca zamieszkania powoda, licząc, że go tam zastaną, tym bardziej, że podczas pobytu w dniu 07 maja 2010 r., w tym samym miejscu zastali matkę powoda, która zobowiązała się przekazać powodowi informację o kontroli zaplanowanej na dzień 11 maja 2010 r.

Ponadto nawet gdyby przyjąć, powód nie uniemożliwił swym zachowaniem przeprowadzenia kontroli, to w ocenie Sądu Rejonowego nie wypełnił w całości zobowiązań nałożonych na niego umową z dnia 18 lutego 2005 r., bowiem w uproszczonym planie projektu powód zobowiązał się do zakupu maszyn rolniczych- ciągnika oraz do wybudowania na terenie gospodarstwa rolnego budynku gospodarczego i garażu, a z zeznań powoda złożonych na rozprawie w dniu 25 czerwca 2013 r. wynikało bezspornie, że nie wywiązał się on z powyższych obowiązków. Nie zasługiwał przy tym na uwzględnienie zarzut powoda, że powyższe obowiązki nie były obwarowane żadną sankcją. Z § 5 umowy wynikało bowiem, że powód zobowiązał się do wypełnienia zobowiązań określonych w programie Sektorowy program Operacyjny "Restrukturyzacja i Modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004 -2006", zaś z programu tego wynikało, że w ramach działania pomoc mogła być przyznana na realizację projektów, które przyczynią się do poprawy konkurencyjności gospodarstw rolnych. Projekty te mogły obejmować w szczególności zakup, budowę, remont budynków, budowli służących do produkcji rolnej, zakup i instalację maszyn, urządzeń lub narzędzi do produkcji rolnej. Pomoc w ramach działania mogła być przyznana, jeśli spełnione zostały następujące warunki: gospodarstwo rolne, którego dotyczył projekt było prowadzone przez osobę o odpowiednich kwalifikacjach i gospodarstwo rolne, którego dotyczył projekt, spełniało kryterium żywotności ekonomicznej lub osiągnęło żywotność ekonomiczną po zakończeniu realizacji projektu.

W ocenie Sądu Rejonowego powód nie spełnił zobowiązań, które nakładała na niego umowa, stąd też żądanie wydania weksla było nieuzasadnione.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł w pkt 2 wyroku w oparciu o przepis art. 98 k.p.c. oraz § 6 pkt Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa, zaskarżając go w całości i wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości tj. zobowiązanie pozwanej do zwrotu weksla wraz z deklaracją wekslową i zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, pozostawiając temu sądowi do rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, w tym kosztach zastępstwa procesowego za obie instancje.

Zaskarżonemu wyrokowi Sądu I instancji powodowie zarzucili:

I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

1. art. 233 k.p.c. poprzez:

- uznanie za w pełni wiarygodne dowody w postaci zeznań świadków G. K. i A. T., w sytuacji, gdy zmieniali oni treść swoich wyjaśnień w trakcie procesu – początkowo jednoznacznie twierdząc, że byli w celu przeprowadzenia kontroli w gospodarstwie rolnym powoda, a dopiero później, gdy powód zwrócił uwagę na odczyt (...) z pojazdu kontrolerów, że byli w dniu 11 maja 2010 r. w miejscu zamieszkania matki powoda, czego skutkiem jest podważenie wiarygodności ww. dowodów;

- brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie wadliwej jego oceny, z pominięciem zasad logicznego myślenia i doświadczenia życiowego, tj.:

a. dowodów w postaci zeznań świadków R. G., G. K., D. M. i A. T. oraz dokumentów w postaci: protokołu kontroli z dnia 11 maja 2010 r., pisma pozwanej z dnia 23 czerwca 2010 r., notatki służbowej z dnia 7 maja 2010 r. sporządzonej przez inspektorów kontroli, polecenia do przeprowadzenia kontroli w dniu 11 maja 2010 r., upoważnienia do przeprowadzenia kontroli z dnia 30 kwietnia 2010 r., wydruku z raportu (...) znajdującego się w pojeździe kontrolujących w dniu 11 maja 2010 r., z których wynikało, że kontrola w dniu 11 maja 2010 r. miała charakter zwykły, a w konsekwencji błędne ustalenie, że kontrola w dniu 11 maja 2010 r. miała charakter doraźny;

b. dowodów w postaci dokumentów - polecenia do przeprowadzenia kontroli z dnia 11 maja 2010 r., upoważnienia do przeprowadzenia kontroli z dnia 30 kwietnia 2010 r., zawiadomienia do przeprowadzenia kontroli z dnia 7 maja 2010 r., dokumentu (...) zamontowanego w samochodzie w dniu 11 maja 2010 r., notatki służbowej z dnia 7 i 11 maja 2010 r., pisma pozwanej z dnia 12 grudnia 2012 r., protokołu kontroli z dnia 11 maja 2010 r., treści zeznań R. G., G. K., D. M., z których wynikało, że kontrola w dniu 11 maja 2010 r. miała charakter zwykły i była zaplanowana na godz. 12.30 w gospodarstwie powoda, a kontrolerzy stawili się(w miejscu zamieszkania matki powoda około godz. 13 -ej, a w konsekwencji błędne ustalenie, że to powód uniemożliwił kontrolę w dniu 11 maja 2010 r. poprzez swą nieobecność, podczas gdy prawidłowa ocena niekwestionowanego faktu nieobecności pozwanej w miejscu realizacji projektu w gospodarstwie rolnym powoda w dniu 11 maja 2010 r. o wyznaczonej godzinie prowadzić musi do konkluzji, że pozwana nie stawiła się we wcześniej zaplanowanym terminie celem przeprowadzenia kontroli w miejscu realizacji projektu, a w konsekwencji błędne ustalenie, iż to powód poprzez swą nieobecność uniemożliwił przeprowadzenie kontroli;

c. dowodów w postaci dokumentów - upoważnienia do przeprowadzenia kontroli z dnia 30 kwietnia 2010 r., notatek służbowych z dnia 7 i 11 maja 2010 r., informacji pokontrolnej z dnia 11 maja 2010 r., pisma pozwanej z dnia 23 czerwca 2010 r., § 2 umowy, odpowiedzi na pozew z dnia 8 grudnia 2011 r., pisma pozwanej wraz z załącznikami z dnia 25 czerwca 2013 r., oraz treści zeznań świadków G. K., D. M. i A. T., z których wynikało, iż kontrolerzy wiedzieli, gdzie położone jest gospodarstwo powoda, a w konsekwencji błędne ustalenie, że kontrolerzy nie wiedzieli, gdzie mają dokonać kontroli;

- wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego nie wynikających i sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, tj.:

a. wyprowadzenie błędnego wniosku, iż fakt pozostawienia w dniu 10 maja 2010 r. o godz. 18.30 w skrzynce pocztowej powoda listu poleconego z dnia 7 maja 2010 r., zawierającego informację o terminie i zakresie kontroli w dniu 11 maja 2010 r. stanowi dowód skutecznego zawiadomienia powoda o terminie kontroli, chociaż z faktu pozostawienia tzw. awiza w skrzynce adresata wynikał jedynie fakt pozostawienia informacji o przesyłce pocztowej, a nie fakt zapoznania się z jej treścią;

b. błędne przyjęcie, że nieodbieranie telefonów i brak reakcji na wiadomość mailową, oznacza rezygnację powoda z otrzymania zawiadomienia o terminie kontroli w dniu 11 maja 2010 r., podczas gdy brak jest podstaw do wnioskowania, iż powód zrezygnował z otrzymania informacji o terminie kontroli, zaś sąd nie ustalił i nie wskazał w uzasadnieniu, czy powód miał możliwość odebrania tych informacji;

c. błędne uznanie, że matka powoda nie była osobą upoważnioną do reprezentowania powoda w dniu zaplanowanej na dzień 11 maja 2010 r. kontroli, chociaż z zeznań ww. świadków wynikało jedynie, że byli oni w tym dniu w miejscu zamieszkania matki, a nie w gospodarstwie rolnym powoda i się z nią nie spotkali, co nie oznaczało, przy braku innych dowodów i przy istnieniu dowodów przeciwnych, że matka powoda nie była upoważniona do zastępowania powoda podczas kontroli w dniu 11 maja 2010 r.;

d. wadliwe przyjęcie (z treści informacji telefonicznej z dnia 4 i 5 maja 2010 r. oraz informacji e-malowej z dnia 5 maja 2010 r.), że powód wiedział, iż jego gospodarstwo zostało wytypowane do kontroli w dniu 11 maja 2010 r. oraz że pracownik pozwanej będzie się kontaktował z powodem celem wyznaczenia innego terminu, chociaż z treści tych informacji wynikało jedynie, iż wyznaczono terminy kontroli na dzień 6 i 7 maja 2010 r., natomiast przy braku innych dowodów na tę okoliczności i przy istnieniu dowodów przeciwnych nie wynikało, że powód posiadał wiedzę o kontroli w dniu 11 maja 2010 r. oraz że pracownik pozwanej będzie się z nim próbował kontaktować celem ustalenia terminu kontroli, czego konsekwencją był wadliwy wniosek, że powód unikał kontaktu z pozwaną, chociaż z treści tych informacji wynikało jedynie, iż pracownicy pozwanej próbowali skontaktować się z powodem, natomiast przy braku innych dowodów na te okoliczności i przy istnieniu dowodów przeciwnych nie wynikało, że powód unikał kontaktu z pozwaną;

f. wyprowadzenie z zeznań świadków R. G., G. K., D. M. oraz A. T. wniosku, iż pozwana mogła zastosować tryb doraźny kontroli w związku z powzięciem uzasadnionych wątpliwości co do prawidłowości realizacji projektu, chociaż z zeznań powołanych wyżej świadków okoliczność taka nie wynikała, natomiast z dokumentów w postaci protokołu kontroli z dnia 11 maja 2010 r., pisma pozwanej z dnia 23 czerwca 2010 r. notatki służbowej z dnia 7 maja 2010 r. sporządzonej przez inspektorów kontroli wynikało, iż zastosowano tryb zwykły;

g. wyprowadzenie błędnego wniosku, że w przypadku kontroli doraźnej powód miał obowiązek uczestniczyć w czynnościach kontrolnych, kiedy z założenia kontrola ta miała charakter niezapowiedziany, a w konsekwencji błąd ten miał istotny wpływ na wynik sprawy, bowiem przyjęcie takiego założenia prowadziło do błędnego ustalenia, że powód uniemożliwił kontrolę w dniu 11 maja 2010 r., a w konsekwencji oddalenia powództwa;

2. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez:

- niewskazanie pełnej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia poprzez nie wyjaśnienie, które fragmenty zeznań powoda zostały uznane za wiarygodne oraz jaki wpływ miały one na dokonane przez Sąd ustalenia faktyczne;

- zaniechanie sporządzenia uzasadnienia wyroku o należytej treści, zawierającego odniesienie się w całości do zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci zeznań świadków R. G., G. K., D. M. i A. T., dokumentów w postaci: protokołu kontroli z dnia 11 maja 2010 r., pisma pozwanej z dnia 23 czerwca 2010 r., notatki służbowej z dnia 7 maja 2010 r. sporządzonej przez inspektorów kontroli, polecenia do przeprowadzenia kontroli w dniu 11 maja 2010r., upoważnienia do przeprowadzenia kontroli z dnia 30 kwietnia 2010 r., wydruku z raportu (...) znajdującego się w pojeździe kontrolujących w dniu 11 maja 2010 r., pisma procesowego pozwanej z dnia 12 grudnia 2012 r., czy oświadczeń i zarzutów stawianych przez powoda w pismach procesowych, z których wynikało, że kontrola w dniu 11 maja 2010 r. miała charakter zwykły, a w konsekwencji błędne ustalenie, że kontrola w dniu 11 maja 2010 r. miała charakter doraźny, a powód poprzez swą nieobecność uniemożliwił kontrolę,

3. naruszenie art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez:

- nie przeprowadzenie przez Sąd I instancji dowodu z przesłuchania powódki J. K. (1) na okoliczność terminu, zakresu, trybu i warunków przeprowadzonej kontroli w dniu 11 maja 2010 r., mimo że okoliczności, na które dowód ten został zgłoszony nie zostały dostatecznie wyjaśnione, a miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie;

- pominięcie przeprowadzenia przez Sąd I instancji dowodu z przesłuchania osób wchodzących w skład organu pozwanej, które są istotne dla oceny wiarygodności dowodu z przesłuchania powoda oraz zeznań świadków R. G., G. K., D. M. oraz A. T. na okoliczność terminu, zakresu, trybu i warunków przeprowadzonej kontroli w dniu 11 maja 2010 r.;

4. naruszenie art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji ustalenia wykraczającego poza żądanie strony powodowej, a mianowicie takiego, że powód wiązał żądanie pozwu z wykonaniem założeń zawartych w uproszczonym planie projektu, podczas gdy powód nie dochodził zwrotu weksla i deklaracji wekslowej z tego tytułu, a pozwana tego nie kwestionowała. Ponadto pozwana nie podnosiła w postępowaniu przed Sądem I instancji, iż realizacja założeń uproszczonego planu projektu należała do obowiązków powoda, określonych umową.

II. naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

1. art. 65 k.c., w zw. z § 5 i 8 umowy z dnia 18 lutego 2005 r. i w zw. z ust.3 .1.2. załącznika do rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 8 września 2004 r: w sprawie Uzupełnienia Sektorowego Programu Operacyjnego „ Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004-2006 (Dz. U z 2004 r. Nr 207, poz. 2117 póź. zm.) poprzez dokonanie wadliwej wykładni przepisów umowy, czego skutkiem było ustalenie, iż powód nie spełnił zobowiązań, które nakładała na niego umowa, a żądanie wydania weksla było nieuzasadnione, podczas gdy powód w umowie zobowiązał się jedynie do spełnienia obowiązków ściśle określonych w § 5 umowy i wskazanych w ustalonym przez sąd stanie faktycznym,

2. § 24 Rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego w sprawie trybu kontroli realizacji projektów i programów współfinansowanych ze środków funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności z dnia 27 kwietnia 2007 r. (Dz. U z 2007 r. Nr 90, poz. 602) przez jego błędne zastosowanie do stanu faktycznego sprawy i uznanie, iż w dniu 11 maja 2010 r. przeprowadzono kontrolę w trybie doraźnym, co stanowiło jednocześnie naruszenie § 10 ust. 3 w/w rozporządzenia;

3. niezastosowanie § 10 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego w sprawie trybu kontroli realizacji projektów i programów współfinansowanych ze środków funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności z dnia 27 kwietnia 2007 r. (Dz. U z 2007 r. Nr 90, poz. 602), w sytuacji kiedy Sąd I instancji ustalił, iż dokonano zawiadomienia powoda o kontroli w dniu 11 maja 2010 r.;

4. niezastosowanie § 3 Rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego w sprawie trybu kontroli realizacji projektów i programów współfinansowanych ze środków funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności z dnia 27 kwietnia 2007 r. (Dz. U z 2007 r. Nr 90, poz. 602), w zw. z § 2 ust. l pkt 2 umowy z dnia 18 lutego 2005 r. poprzez uznanie, iż miejscem kontroli było miejsce zamieszkania powoda, kiedy tymczasem miejscem przeprowadzenia kontroli było gospodarstwo rolne;

5. zastosowanie przepisów wewnętrznej procedury ARiMR - określonych w pkt 3.2.1.5 Książki Procedur ((...)) - co do sposobów i form dokonywania przez pozwaną zawiadomień o kontroli w sytuacji, kiedy dokument ten nie stanowił źródła powszechnie obowiązującego prawa, ani też nie stanowił załącznika do umowy z dnia 18 lutego 2005 r., a w konsekwencji nie wiązał powoda oraz niezastosowanie § 11 umowy z dnia 18 lutego 2005 r. regulującego formy i sposoby kontaktowania się stron umowy;

6. § 11 umowy z dnia 18 lutego 2005 r. w zw. z art. 26 ust. 5 ustawy o Narodowym Planie Rozwoju z dnia 20 kwietnia 204 r. (Dz. U z 2004 r. nr 116, poz. 1206 z późn.zm.) poprzez niezastosowanie w sytuacji, kiedy strony umowy jasno sprecyzowały sposób kontaktowania się we wszelkich sprawach dotyczących realizacji umowy.

Pozwana wnosiła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja powodów nie zasługuje na uwzględnienie, a wyrok wydany w sprawie przez Sąd I instancji odpowiada prawu.

Na wstępie należało podnieść, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego (tak też postanowienie SN z dnia 5 czerwca 2014r. IV CSK 607/13). Tym samym Sąd odwoławczy ma obowiązek oceny materialnoprawnej prawidłowości orzeczenia Sądu I instancji, niezależnie od zgłoszonych zarzutów, może też dokonywać samodzielnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego.

Niewątpliwie w niniejszej sprawie podstawą żądania powodów wydania weksla był przede wszystkim § 8 pkt 3 umowy wiążącej strony, który nakładał na pozwanego obowiązek zwrotu weksla po upływie 5 lat od dnia dokonania wypłaty pomocy, o ile beneficjent -powód wypełniłby zobowiązania określone w umowie z dnia 18 lutego 2005r. Deklaracja wekslowa nie odnosiła się do możliwości zwrotu weksla. Ponadto obowiązek zwrotu weksla można było wyprowadzić także ewentualnie z art. 926 /6/ k.c., który to przepis stanowi, że w przypadku papierów wartościowych dłużnik zobowiązany jest do świadczenia za zwrotem dokumentu albo udostępnieniem go dłużnikowi celem pozbawienia dokumentu jego mocy prawnej.

Sąd Okręgowy zważył, że ponieważ z żądaniem wydania weksla wystąpili w niniejszym postępowaniu powodowie, to na nich w myśl ogólnej zasady wyrażonej w art. 6 k.c. ciążył ciężar dowodu wykazania, że właściwie powód-beneficjent wykonał zobowiązania wynikające z tej umowy, a tym samym został spełniony wymóg wynikający z § 8 pkt 3 umowy pozwalający na zwrot weksla. Natomiast rola pozwanego mogła sprowadzać się wyłącznie do ogólnego nawet kwestionowania prawidłowości wykonania zobowiązań umownych przez powoda-beneficjenta.

W niniejszej sprawie istotnie sprawa prawidłowości kontroli była najsilniej akcentowana przez obydwie strony postępowania. Niemniej jednak należało podkreślić, że pozwany już w odpowiedzi na pozew w dniu 8 grudnia 2011r. stwierdził, że powód-beneficjent "nie wypełnił zobowiązań nałożonych na niego umową z dnia 18 lutego 2005r., w szczególności nie wywiązał się z obowiązku, o którym mowa w § 5 ust. 1 pkt 5 umowy". Takie stanowisko pozwanego wskazywało, że niedopuszczenie do kontroli nie było jedyną okolicznością, w oparciu o którą pozwany zakwestionował prawidłowość realizacji umowy przez powoda-beneficjenta. Dlatego też powodowie powinni wykazać, że powód-beneficjent wywiązał się ze wszystkich obowiązków umownych. Odwrotna sytuacja, jeśli chodzi o rozkład ciężaru dowodu, miałaby miejsce, gdyby to pozwany wystąpił o zwrot pomocy, chyba że pozwany w tym celu dokonałby wypełnienia weksla.

W ocenie Sądu Okręgowego powodowie nie podołali obowiązkowi nałożonemu przez art. 6 k.c. Należało bowiem zwrócić uwagę, że całe postępowanie dowodowe oraz wszystkie twierdzenia i wnioski powodów koncentrowały się na próbie wykazania nieprawidłowości zamierzonej przez pozwanego kontroli, w szczególności w odniesieniu do zawiadomienia o kontroli, miejsca kontroli, jej trybu, upoważnieniu kontrolerów, a tym samym wykazania, że powód-beneficjent nie naruszył zobowiązania wynikającego z pkt 5 § 5 umowy.

Tymczasem, jak wskazano wyżej, dopuszczenie do kontroli nie było jedynym warunkiem uznania, że powód-beneficjent wypełnił ciążące na nim obowiązki wynikające z umowy, albowiem pozwany kwestionował w ogóle sposób realizacji umowy przez tego powoda. Podnieść przy tym należało, że przeprowadzanie kontroli służy czemuś, a mianowicie weryfikacji postępowania kontrolowanego. W niniejszej sprawie przyczyną inicjującą kontrolę były wątpliwości pozwanego co do spełnienia przez powoda-beneficjenta kryterium żywotności ekonomicznej gospodarstwa, który to obowiązek został nałożony na powoda w § 5 pkt 7 umowy. Powodowie zaś nie wykazali, aby powód-beneficjent spełnił to kryterium. Tym samym już chociażby przez to nie wykazali, aby spełnił on przesłankę żądania zwrotu weksla. Kontrola miała również sprawdzić dokumentację powoda, realizację przez niego złożonego projektu etc.

Co więcej, nie można było zgodzić się z powodami, że jedynymi zobowiązaniami, jakie wynikały dla powoda -beneficjenta z umowy łączącej strony i jakie powinien spełnić, aby otrzymać zwrot weksla, były zobowiązania określone w § 5 pkt 1-10 umowy. Ponieważ przy zastosowaniu art. 65 k.c., o co zresztą wnosili powodowie, okazało się w pierwszej kolejności, że stanowiska stron co do zakresu zobowiązań powoda-beneficjenta były rozbieżne, trzeba było odnieść się do wykładni językowej, systemowej i celowościowej umowy. W pierwszej kolejności należało zważyć, że jeżeli chodzi o oświadczenia woli ujęte w formie pisemnej, czyli wyrażone w dokumencie, to sens tych oświadczeń ustala się przyjmując za podstawę wykładni przede wszystkim tekst dokumentu, gdyż w procesie jego interpretacji podstawowa rola przypada językowym regułom znaczeniowym. W tym kontekście należało wskazać, że zgodnie z § 8 umowy weksel miał podlegać zwrotowi w przypadku wykonania zobowiązań powoda zawartych w umowie, a nie zawartych tylko w § 5 umowy.

Ponadto zobowiązania powoda-beneficjenta nie mogły sprowadzać się do pkt. 1-10 § 5 umowy. Wyraźnie bowiem paragraf ten stanowił, że powód jest zobowiązany do wypełnienia zobowiązań wynikających z Sektorowego Programu Operacyjnego „Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004-2006" i uzupełnienia tego programu, a obowiązki wymienione w pkt 1-10 nie miały charakteru wyczerpującego. Świadczyło o tym chociażby sformułowanie ,,w szczególności".

Do innego wniosku nie można było dojść również przy zastosowaniu wykładni systemowej i celowościowej. Niewątpliwie bowiem umowa zawarta z powodem stanowiła realizację w/w programu, który miał ściśle określony cel. W tym programie dla działania 1.2 ,,Ułatwianie startu młodym rolnikom", z którego właśnie skorzystał powód celem miało być ułatwienie zakładania lub przejmowania gospodarstw rolnych przez młodych rolników oraz wsparcie modernizacji tych gospodarstw. Oczywistym musiało być, że pomoc przyznana powodowi miała posłużyć realizacji tego celu i w świetle zarówno zapisów umowy, jak i faktu uczestnictwa w programie powód-beneficjent był zobowiązany do wydatkowania otrzymanej kwoty zgodnie z tym celem. Wątpliwości pozwanego co do przeznaczenia środków potwierdzili zeznający w sprawie inspektorzy kontroli, którzy wyraźnie stwierdzili, że przedmiotem kontroli miała być także dokumentacja i sprawdzenie wydatkowania otrzymanych pieniędzy. Tymczasem powód-beneficjent w dowodzie z przesłuchania stron stwierdził, że nie pamięta, na co przeznaczył kwotę 50.000 zł i wskazał, że nie miał obowiązku przeznaczania jej na konkretny cel. Nawet uznając jego argumentację, że umowa nie doprecyzowała do końca, na co konkretnie miały zostać przeznaczone pieniądze, bezsporne było jednak, że musiał to być cel związany z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Takiego wydatkowania otrzymanej pomocy powód w żaden sposób nie wykazał.

Co więcej, z programu wynikało, że pomoc była przyznawana wg. kolejności zgłoszeń i po kwalifikacji projektów przedstawionych przez osoby chcące uczestniczyć w programie. W związku z tym należało uznać, że była ona przeznaczona na realizację takiego przedstawianego projektu. Tym samym z uwagi na powyższe rozważania nie można było przyjąć za prawidłowe twierdzenia powoda-beneficjenta, że nie był on w żaden sposób zobowiązany do realizacji złożonego przez siebie projektu, gdyż obowiązek realizacji wynikał z uczestniczenia w działaniu, otrzymania pomocy i był zapisany w § 5 umowy poprzez właśnie odniesienie do obowiązków wynikających z programu i jego uzupełnienia. Powód złożył uproszczony plan projektu, który zakładał m.in. budowę budynku gospodarczego i garażu, zakup maszyn rolniczych. W toku postępowania przyznał, że nie dokonał żadnych inwestycji w tym zakresie, nie przedłożył żadnych dowodów świadczących o realizacji zamierzeń z projektu. Również ta okoliczność była podnoszona przez stronę pozwaną jako nienależyte wywiązanie się ze zobowiązań i miała być przedmiotem kontroli (k.159-zeznania świadka R. G., k.241 zeznania świadka G. K.).

Zważywszy na powyższe, nawet bez oceny zarzutów powodów skierowanych co do prób przeprowadzenia przez pozwanego kontroli należało uznać, że nie wykazali oni w toku postępowania wywiązania się z nałożonych przez umowę zobowiązań, co było warunkiem zasadności żądania zwrotu weksla jako zabezpieczenia właśnie wykonania tych zobowiązań. Nie wykazali w szczególności, że powód-beneficjent w ogóle prowadził gospodarstwo rolne, spełniał kryterium żywotności ekonomicznej, właściwie wydatkował uzyskaną pomoc, dokonał inwestycji planowanych w przedstawionym przez siebie projekcie, prowadził właściwie dokumentację etc.

Dlatego też w ocenie Sądu Okręgowego już chociażby z tych względów powództwo podlegało oddaleniu i niezasadny okazał się zgłoszony przez powodów zarzut naruszenia art. 65 k.c., w zw. z § 5 i 8 umowy z dnia 18 lutego 2005 r. i w zw. z ust.3 .1.2. załącznika do rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 8 września 2004 r: w sprawie Uzupełnienia Sektorowego Programu Operacyjnego ,,Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004-2006".

Odnośnie zaś pozostałych zarzutów powodów związanych z postępowaniem kontrolnym, to przede wszystkim należało zważyć, że absolutnie nie mieli racji apelujący, że w sprawie powinny mieć zastosowanie przepisy k.p.a. Procedura związana z wykorzystaniem przez beneficjenta funduszy unijnych w ramach poszczególnych programów sektorowych jest bowiem dwuetapowa. Zgodnie z ustawą o Narodowym Planie Rozwoju pierwszy etap postępowania o przyznanie dotacji ze środków Unii Europejskiej obejmuje rozpoznanie przez instytucję zarządzającą lub instytucję wdrażającą wniosku zgłoszonego przez podmiot ubiegający się o dofinansowanie projektu z publicznych środków wspólnotowych i kończy się przyznaniem albo odmową przyznania dofinansowania (art. 26 ust. 2 ustawy). Na tym etapie zapadają rozstrzygnięcia władcze i jednostronne, będące decyzjami administracyjnymi (tak uchwała składu siedmiu sędziów NSA z 22 lutego 2007 r., II GPS 3/06, ONSAiWSA 2007, Nr 3, poz. 59 oraz wyrok NSA z 8 czerwca 2006 r., II GSK 63/06). Następnym etapem jest zawarcie umowy, określającej warunki dofinansowania projektu (art. 26 ust. 5 i art. 27 ust. 1 i 3 ustawy), co wskazuje na ulokowanie podmiotów zawierających ją na równorzędnych pozycjach w ramach stosunku prawnego nawiązanego w ten sposób, aczkolwiek swoboda regulacji umownej została poważnie ograniczona przez wprowadzenie wzoru umowy o dofinansowanie (art. 28 ustawy). Jednakże właśnie z uwagi na to, że treść umowy została określona przez akt prawny, a nie jednostronną decyzję władczą instytucji wdrażającej, natomiast stronom pozostawiono pewien margines swobody w regulacji szczegółów wzajemnych praw i obowiązków, m.in. co do wyboru sposobu zabezpieczenia roszczeń instytucji wdrażającej, umowie przypisać należy cechy cywilnoprawnego instrumentu kształtowania zasad, na jakich beneficjent otrzymuje dofinansowanie. Podstawą wypłaty świadczenia jest zatem umowa, a wzajemne roszczenia wynikające z tej umowy mają charakter cywilnoprawny, z tym że na treść tej umowy silnie rzutuje etap administracyjnego przyznawania beneficjentowi dofinansowania (tak wyroki SN z dnia 8 marca 2012r. V CSK 164/11 i z dnia 11 maja 2012r. II CSK 545/11, postanowienia NSA z dnia 10 lutego 2010 r., II GSK 86/10 i z dnia 13 października 2010 r., II GSK 844/09).

Tym samym w niniejszej sprawie od momentu zawarcia umowy cywilnoprawnej między stronami dalsze stosowanie przepisów k.p.a. nie miało już racji bytu. Również nie miały wtedy zastosowania przepisy k.p.c., jako że postępowanie związane z wykonywaniem umowy nie toczyło się przed sądem. Co najwyżej wiec odpowiednie zastosowanie miałyby przepisy k.c., ale nie zawierają one żadnych uregulowań odnośnie sposobu doręczania zawiadomień. Ogólne zasady prowadzenia kontroli określało natomiast Rozporządzenie Ministra Rozwoju Regionalnego w sprawie trybu kontroli realizacji projektów i programów współfinansowanych ze środków funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności z dnia 27 kwietnia 2007 r. (Dz. U z 2007 r. Nr 90, poz. 602), w którym w § 10 ust. 3 określono, że w przypadku dotyczącym realizacji programu, z którego korzystał powód, zawiadomienie o przeprowadzeniu kontroli miało być dokonane "nie wcześniej" niż 48 godzin przed planowaną kontrolą. Nawet przyjmując, że powód-beneficjent nie mógł być związany Książką Procedur ((...)), bo nie udostępniono mu jej treści, należałoby przyjąć wobec braku innej regulacji, że zawiadomienie powinno być dokonane w taki sposób, żeby umożliwić mu zapoznanie się z nim i te wymogi zostały spełnione przez pozwanego już przy pierwszym terminie wyznaczonym ostatecznie na dzień 7 maja 2010r. Pozwany zawiadomił bowiem powoda mailowo na wskazany przez niego adres.

Zdaniem Sądu Okręgowego słusznie przy tym wskazał pozwany, że § 11 pkt 1 umowy należało interpretować ściśle, zgodnie z brzmieniem tego zapisu, iż powinność porozumiewania się na piśmie dotyczyła jedynie pomocy w ramach umowy. Pomoc zaś została już udzielona. Wątpliwe wydaje się rozszerzanie tego zapisu na procedurę powiadamiania o terminie planowanej kontroli.

Niezależnie od powyższego, forma pisemna zastrzeżona w tym paragrafie umowy stron nie została zastrzeżona pod rygorem nieważności. Tym samym została zastrzeżona zgodnie z art. 74 k.c. wyłącznie dla celów dowodowych, a sam powód przyznał, że przesłano do niego informację o kontroli planowanej w dniu 7 maja drogą mailową przed tą kontrolą, natomiast oświadczył, że nie pamięta, czy odebrał tego maila. Zważywszy jednak na okoliczności sprawy, w szczególności na to, że niewątpliwie telefonicznie wcześniej dowiedział się o planowanej kontroli, adres mailowy był jego adresem służbowym, a powód-beneficjent nie wskazał na zaistnienie jakiejś szczególnej sytuacji, wątpliwe wydaje się z punktu widzenia zasad logiki i doświadczenia życiowego, aby przez blisko dwa dni nie odbierał poczty służbowej. Bezspornie także powód w dniu 7 maja 2010r. nie był obecny na gospodarstwie, ani pod adresem wskazanym w umowie.

Sąd Okręgowy w pełni przy tym zaaprobował twierdzenia strony pozwanej, że jego obecność była konieczna i uniemożliwiała przeprowadzenie kontroli. Wynikało to nie tylko z uregulowań wewnętrznych kontroli, ale również z jej zakresu. Z rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego w sprawie trybu kontroli realizacji projektów i programów współfinansowanych ze środków funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności z dnia 27 kwietnia 2007 r. wynikało, że kontroli dokonuje się w oparciu m.in. o dokumenty, oględziny, wyjaśnienia i oświadczenia osób kontrolowanych.

Ponadto zważyć należało, że postępowanie związane z wykorzystaniem funduszy unijnych jest bardzo sformalizowane, istniały określone wzory protokołu kontrolnego, dołączone zresztą do akt postępowania, z których wynikało, że koniecznym było sprawdzenie i wpisanie przez kontrolerów wielu danych dotyczących zabudowań, maszyn rolniczych etc. związanych z realizacją projektu. W związku z tym oczywiste było, że kontrolerzy musieli korzystać z obecności beneficjenta lub co najmniej osoby przez niego upoważnionej, jako że niektórych czynności nie mogli dokonać samodzielnie bez współpracy i uzyskania potrzebnych informacji.

Z uwagi na powyższe oraz treść § 10 ust. 3 w/w rozporządzenia Sąd Okręgowy zważył też, że o terminie pierwszej kontroli powód-beneficjent został powiadomiony prawidłowo. Do kontroli w tym dniu nie doszło z uwagi na jego nieobecność, co wyczerpywało przesłankę zawartą w § 5 ust. 1 pkt 5 umowy uniemożliwienia dokonania kontroli dokumentów i kontroli na miejscu w gospodarstwie rolnym. Dlatego też Sąd Okręgowy uznał za nieuzasadnione i zbędne rozważania Sądu Rejonowego w odniesieniu do prawidłowości ponownej próby kontroli, do której to kontroli bez wątpienia ostatecznie nie doszło. Poza tym logicznie i wiarygodnie wskazał pozwany, że próba ta była jedynie wyrazem jego dobrej woli umożliwienia powodowi-beneficjentowi okazania gospodarstwa i wcale nie musiała być podjęta, a to w interesie powoda było zadbanie, aby skończyła się sukcesem wobec niestawiennictwa na poprzednim terminie i wobec istnienia po stronie powodów interesu w wykazaniu wypełnienia zobowiązań umownych, oczywiście gdyby istotnie były one wypełniane.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie można było przy tym postawić kontrolerom zarzutu, że stawili się w miejscu wskazanym jako miejsce zamieszkania powoda-beneficjenta, w tej samej zresztą miejscowości, co posiadane gospodarstwo rolne. Adres ten wynikał bowiem z umowy, powód nie wskazał też, że adres podany w umowie był w istocie adresem jego matki, natomiast on sam prowadził gospodarstwo rolne pod R. mieszkając w W. i nie mając na tym gospodarstwie żadnych pomieszczeń, urządzeń etc. W ocenie Sądu Okręgowego takie sformułowanie umowy dało kontrolerom podstawy, aby przypuszczać, że był to adres powoda. Skoro zaś musieli dokonywać kontroli wraz z powodem, logicznym było, że chcieli spotkać się w miejscu wskazanym jako miejsce zamieszkania w pobliżu gospodarstwa, aby następnie udać się na to gospodarstwo. Trudno też wyobrazić sobie, aby istniała możliwość realizacji spotkania z powodem na dwóch nieoznaczonych i nieogrodzonych działkach ewidencyjnych wskazanych jako obszar bezsiedliskowego, jak się okazało, gospodarstwa rolnego, do których, jak wskazał sam powód, dostęp był utrudniony. Logicznie też kontrolerzy wskazali, że mieli również sprawdzać dokumenty, zabudowania, maszyny rolnicze, a na działkach stanowiących rzekomo gospodarstwo powoda żadnej z tych rzeczy nie było. Skoro zaś powód wskazał konkretny adres jako miejsce zamieszkania, należało przypuszczać, że będzie tam trzymał posiadane dokumenty, jak również tam będzie częściowo realizował zadania wynikające z projektu. Natomiast zgodnie z § 3 Rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego w sprawie trybu kontroli realizacji projektów i programów współfinansowanych ze środków funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności z dnia 27 kwietnia 2007 r. powoływanego przez samych powodów kontrola mogła być prowadzona w każdym miejscu bezpośrednio związanym z realizacją projektu. Poza tym kontrolerzy nie byli uprawnieni do wchodzenia i podejmowania czynności bez przyzwolenia właściciela. O tym, że kwestionowanie przez powodów okoliczności niewłaściwego miejsca do kontroli z powołaniem się na zapis umowy, że kontroli dokonuje się na miejscu w gospodarstwie rolnym stanowiło jedynie próbę manipulacji, najdobitniej świadczył fakt, że w swoich zeznaniach co do zawiadomienia o planowanej kontroli powód-beneficjent wskazał, że myślał, że ma się spotkać z kontrolerami w W.. Natomiast niewątpliwie W. nie miała nic wspólnego z miejscem położenia gospodarstwa rolnego powoda.

Niezasadny okazał się też zarzut powodów naruszenia art. 233 k.p.c. poprzez danie wiary kontrolerom co do tego, gdzie udali się w celu przeprowadzenia kontroli. Z ich zeznań wynikało bowiem jasno, że udali się oni pod adres wskazany w umowie, aczkolwiek po prostu utożsamili go z "adresem" gospodarstwa rolnego. Dowody wskazane w apelacji przez powodów bynajmniej nie stanowiły dowodu na przeciwne okoliczności, a były jedynie odmienną oceną materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Sąd Okręgowy nie ma przy tym wątpliwości, że kontrolerzy byli pod adresem wskazanym w umowie, co jednak ze względu na powyższe uwagi oraz przede wszystkim na nieobecność powoda-beneficjenta nawet w pobliżu miejscowości W. nie czyniło nieuprawnionym wnioskowania, że powód swoją nieobecnością uniemożliwił przeprowadzenie kontroli w dniu 7 maja 2010r.

Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy uznał za zbędne dla rozstrzygnięcia odnoszenie się do zarzutów powodów dotyczących zawiadomienia, trybu przeprowadzenia próby kontroli w dniu 11 maja 2010r., aczkolwiek należało wskazać, że co do skuteczności zawiadomienia o tym terminie kontroli Sąd Okręgowy miałby poważne wątpliwości. Skoro bowiem zawiadomienie zostało wysłane drogą pocztową i niewątpliwie do powoda nie dotarło, co potwierdziły dokumenty zgromadzone w sprawie, trudno byłoby uznać, że został on prawidłowo powiadomiony o terminie.

Sąd Okręgowy uznał za całkowicie niezasadny zarzut powodów naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji ustalenia wykraczającego poza żądanie strony powodowej. Powodowie twierdzili mianowicie, że Sąd Rejonowy bezpodstawnie badał żądanie pozwu pod kątem wykonania założeń zawartych w uproszczonym planie projektu, podczas gdy powodowie nie dochodzili zwrotu weksla i deklaracji wekslowej z tego tytułu, a pozwana tego nie kwestionowała. Sąd Okręgowy zważył, że nie było różnych "tytułów" dających podstawę dla zwrotu weksla. Zwrot ten mógł nastąpić tylko wtedy, gdy powód-beneficjent zrealizowałby postanowienia umowne. Natomiast w pierwszej części uzasadnienia Sąd Okręgowy szeroko omówił, jakie obowiązki na nim ciążyły w związku z zawartą umową.

Sąd Okręgowy nie dostrzegł w postępowaniu Sądu Rejonowego nieprawidłowości polegającej na ograniczeniu dowodu z przesłuchania stron wyłącznie do osoby powoda-beneficjenta, która to nieprawidłowość mogłaby mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia. Istotnie należało umożliwić wypowiedzenie się w ramach tego dowodu wszystkim stronom postępowania. Jednakże należało również zważyć, że przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron ma charakter subsydiarny i to Sąd decyduje, czy taki dowód w ogóle powinien być przeprowadzony. W toku postępowania żadna ze stron, w tym powód reprezentujący też powódkę w ogóle nie zgłaszała konieczności przeprowadzenia takiego dowodu, nie twierdziła nawet, że powódka może posiadać cenne informacje. Co więcej, z postępowania nie wynikało, aby powódka w jakikolwiek sposób uczestniczyła w prowadzeniu gospodarstwa, posiadała wiedzę na tematy związane z kontrolą, czy wykonaniem umowy. Podobnie wyglądała sytuacja pozwanego, gdzie w charakterze strony należałoby przesłuchać osoby wchodzące w skład organów pozwanego. Nieuzasadnione są przy tym sugestie powodów, że byłyby to osoby wydające kontrolerom polecenia związane z zawiadomieniami etc. Organem Agencji jest bowiem Prezes tej agencji, który z całą pewnością osobiście nie zajmował się kwestią związaną z przeprowadzaniem kontroli u powoda. Powód-beneficjent działający w sprawie jako osoba fizyczna, ale będący radcą prawnym, po dopuszczeniu przez Sąd Rejonowy dowodu z przesłuchania stron z ograniczeniem go do przesłuchania powoda-beneficjenta nie złożył też zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. Co więcej, wniosek o uzupełnienie przesłuchania przez Sąd II instancji nie został złożony również w apelacji, jak również w dalszym ciągu nie wskazano okoliczności, na które powódka i pozwany mieliby zostać przesłuchani.

Mając powyższe na uwadze, w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił apelację o kosztach postępowania orzekając w oparciu o art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i art. 98 k.p.c.