Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ca 923/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 kwietnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Płocku IV Wydział Cywilny – Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodnicząca – SSO Małgorzata Michalska

Sędziowie SO Joanna Świerczakowska

SO Renata Wanecka (spr.)

Protokolant sekr. sądowy Anna Bałdyga

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 kwietnia 2016 r. w P.

sprawy z powództwa E. M.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. i (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Żyrardowie z dnia 9 września 2015 r.

sygn. akt I C 628/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki E. M. na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwotę 1.200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję;

3.  zasądza od powódki E. M. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 1.200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję.

Sygn. akt IV Ca 923/15

UZASADNIENIE

Pozwem z 4 września 2014 roku E. M. domagała się zapłaty 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 1.600 zł tytułem zwrotu kosztów nagrobka i 20 000 zł tytułem odszkodowania w związku ze znacznym pogorszeniem się jej sytuacji życiowej wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 14 sierpnia 2014 roku do dnia zapłaty. W uzasadnieniu żądania powódka wskazała, że w wyniku wypadku, który miał miejsce 5 stycznia 1998 roku, zginął jej mąż. W związku ze śmiercią męża, pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. przyznał jej następujące świadczenia: 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 20.000 zł tytułem odszkodowania oraz 3.200 zł tytułem zwrotu kosztów nagrobka. Wszystkie te kwoty pozwany pomniejszył o 50 %, uznając że poszkodowany przyczynił się do powstania szkody w 50 %. Zdaniem powódki, stopień przyczynienia nie może wynosić więcej niż 20 %, albowiem wypadek nastąpił z wyłącznej winy kierującego, który przekroczył prędkość oraz nie zachował należytej ostrożności najeżdżając na tył roweru, którym poruszał się mąż powódki.

W odpowiedzi na pozew Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. wyniósł o oddalenie powództwa w całości. Ponadto w piśmie procesowym z 2 kwietnia 2015 roku pozwany podniósł zarzut braku legitymacji biernej, w związku z ujawnieniem na umowy ubezpieczenia pojazdu w (...) Spółce Akcyjnej. Postanowieniem wydanym w dniu 17 kwietnia 2015 roku Sąd wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) Spółkę Akcyjną w W.. (...) S.A. w W. zakwestionował powództwo zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Wskazał, że w ubezpieczeniu pojazdu nastąpiła przerwa, albowiem w roku poprzedzającym wypadek, ubezpieczenie obejmowało jedynie pierwsze półrocze 1997 roku, a następna składka została uiszczona dopiero w dniu 5 czerwca 1998 roku, tj. 5 miesięcy po wypadku, co oznaczało, że mamy do czynienia z ubezpieczeniem krótkoterminowym. W takim wypadku, nie następuje przedłużenie umowy OC na następny okres, a nadto składka ta została uiszczona już po wypadku, co zdaniem pozwanego oznacza, że posiadacz pojazdu wiedział, iż wypadek miał miejsce. Umowa ubezpieczenia była zatem nieważna z mocy artykułu 806 § 2 k.c.

Sąd Rejonowy w Żyrardowie wyrokiem z 9 września 2015 roku w sprawie I C 628/14 zasądził od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powódki E. M. kwotę 12.640 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 14 sierpnia 2014 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. w pozostałej części. Ponadto Sąd oddalił w całości powództwo przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.. Sąd zasądził również od powódki na rzecz pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwotę 1554,20 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanego (...) S.A. w W. kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 stycznia 1998 roku w Ż. A. O. naruszył nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki (...) o nr rej. (...), przekroczył dopuszczalną prędkość na terenie zabudowanym i nie zachował należytej ostrożności, zbliżając się do rowerzysty poruszającego się w tym samym kierunku, w wyniku czego uderzył w tył jadącego przez nim rowerem R. M. (1), powodując jego zgon. Wyrokiem z 1 grudnia 1998 roku w sprawie II K 203/98 A. O. został skazany na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności Wypadek wydarzył się około godziny 7 rano, widoczność była słaba, ale nie było całkiem ciemno. Po obu stronach ulicy znajdowały się latanie, które się świeciły. Nawierzchnia jezdni była czarna i mokra. Samochód, którym kierował A. O., poruszał się szybko i blisko pobocza, rowerzysta jechał prosto prawą stroną jezdni, ubrany był w odzież koloru ciemnego. Stojący na przystanku P. K., obok którego przejechał rowerzysta, widział go w miejscu, w którym doszło do wypadku.

W wyniku wypadku, w samochodzie marki (...) uległa uszkodzeniu przednia części nadwozia i przednia ściana kabiny. Rower, którym jechał poszkodowany, nie posiadał żadnych elementów oświetlenia elektrycznego, brak było również świateł odblaskowych przy błotniku tylnym. Na prawym pedale znajdowało się jedno światełko odblaskowe pomarańczowe.

Samochód, którym kierował A. O., stanowił własność jego matki T. O., która opłacała składki na ubezpieczenie OC. W roku kalendarzowym poprzedzającym wypadek, pojazd marki (...) nr rej. (...) ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A., na podstawie polisy nr (...). Ubezpieczenie obejmowało okres od 1 stycznia 1997 roku do 30 czerwca 1997 roku. Ponownie składkę za przedmiotowy pojazd opłacono dopiero w dniu 5 czerwca 1998r.

Powódka E. M. i jej mąż R. M. (1) byli małżeństwem od 1985 roku. Ze związku tego mieli syna R. M. (2), urodzonego w (...) roku. W dacie śmierci mąż powódki miał 43 lata. Zatrudniony był w P.P.U.P. Poczta Polska Obwodowy Urząd Poczty w Ż. na stanowisku robotnika gospodarczego z wynagrodzeniem w wysokości 600 – 700 zł miesięcznie. Nie miał innych dochodów. Pomagał rodzinie w gospodarstwie rolnym, w zamian za co, otrzymywał płody rolne. E. M. zatrudniona była wówczas w (...) Oddział w Ż. na stanowisku starszego inspektora. Jej wynagrodzenie wynosiło 760 – 900 zł miesięcznie.

Między E. M., a jej mężem R. M. (1), istniała bardzo silna, bliska więź uczuciowa, której nagłe i niespodziewane zerwanie w chwili śmierci męża, wywołało głęboki ból, poczucie straty, pustki, bezsensu życia, z którym powódka początkowo nie była w stanie sobie poradzić. Małżonkowie E. M. i R. M. (1) byli bowiem dobrym i zgodnym małżeństwem. Po śmierci męża powódka nie korzystała z pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej. Przebywała na zwolnieniu lekarskim. Przez okres około 2 lat brała leki uspokajające, ale zaniechała ich stosowania ze względu na pracę. Do chwili obecnej mieszka z synem R. M. (2). Aktualnie powódka korzysta z pomocy psychologa, co spowodowane jest tym, że jej syn miał myśli samobójcze. Powódka otrzymała kwotę 23.541,20 zł tytułem jednorazowego odszkodowania za wypadek, któremu uległ jej mąż w drodze do pracy oraz kwotę 3.000 zł tytułem ubezpieczenia na życie. Przyznano jej również rentę rodzinną dla syna.

E. M. poniosła koszty wykonania dwuosobowego nagrobka w kwocie 4.570 zł, a koszt wykupienia miejsca na cmentarzu wyniósł 450 zł.

Pismem z 20 marca 2014 roku powódka zgłosiła pozwanemu Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. żądanie zapłaty na jej rzecz kwoty 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwotę 40.000 zł tytułem odszkodowania. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, w toku którego ustalono, że pojazd, którym kierował sprawca szkody nie był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem OC, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny przyznał powódce 20.000 zł tytułem odszkodowania w związku ze znacznym pogorszeniem się jej sytuacji życiowej, 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej i 3.200 zł tytułem zwrotu kosztów nagrobka (70 % z kwoty 4.570 zł z uwagi na to, że nagrobek nie był jednoosobowy) i kwotę 450 zł za miejsce na cmentarzu. Wszystkie powyższe kwoty pozwany pomniejszył o 50 %, przyjmując, że poszkodowany przyczynił się do powstania szkody w takim właśnie stopniu. W związku z tym wypłacił powódce łącznie sumę 31.825 zł.

Sąd I instancji dokonał następującej oceny prawnej:

Sąd Rejonowy uznał, że powództwo wytoczone przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. (dalej w skrócie UFG w W.) jest zasadne w części. Sąd wskazał, że ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, uregulowane w przepisach rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992 roku, nie mogą być sprzeczne z przepisami tytułu XXVII Księgi III KC o umowie ubezpieczenia (art. 807 § 1 k.c.), które mają charakter ius cogens. Art. 806 § 2 k.c. stanowi, że objęcie ubezpieczeniem okresu poprzedzającego zawarcie umowy jest bezskuteczne, jeżeli w chwili zawarcia umowy którakolwiek ze stron wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć, że wypadek zaszedł lub że odpadła możliwość jego zajścia w tym okresie. Zapewnienie ochrony ubezpieczeniowej w okresie poprzedzającym zawarcie umowy jest skuteczne tylko o tyle, o ile w chwili zawarcia tej umowy żadna ze stron nie wiedziała i przy zachowaniu należytej staranności nie mogła się dowiedzieć, że wypadek w niej przewidziany zaszedł lub że odpadła możliwość jego zajścia w tym okresie. Gdyby jednak przesłanka ta nie występowała, umowa ubezpieczenia jest ważna, ale objęcie ubezpieczeniem okresu poprzedzającego zawarcie umowy jest bezskuteczne. Należy to rozumieć w ten sposób, iż co do wypadku zaszłego w okresie poprzedzającym zawarcie umowy lub takiego, który już zajść nie może, ubezpieczyciel zwolniony będzie od obowiązku spełnienia obiecanego świadczenia, a ubezpieczony nie będzie musiał płacić umówionej składki. Co do innych wypadków ubezpieczeniowych, w szczególności zaszłych w dalszym okresie ubezpieczenia, umowa będzie ważna i w pełni skuteczna.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy, zdaniem Sądu nie może budzić wątpliwości fakt, że matka sprawcy szkody, jako posiadacz pojazdu marki (...) nr rej. (...), dokonując zapłaty składki 5 miesięcy po wypadku, wiedziała lub przynajmniej mogła się dowiedzieć, że jej syn spowodował wypadek, w którym śmierć poniósł mąż powódki. Trudno bowiem uznać, aby sprawca szkody ukrył przed matką ten fakt, a nawet gdyby to zrobił, to uszkodzenia pojazdu były tak znaczne, iż nie dało się ich nie zauważyć. Umowa ubezpieczenia za okres poprzedzający jej zawarcie, nie była zatem skuteczna, co oznacza, że ubezpieczyciel – pozwany (...) S.A. jest zwolniony od obowiązku spełnienia świadczenia, o czym stanowi art. 822 § 1 i 4 k.c. Tym samym powództwo przeciwko (...) S.A. należało w całości oddalić, o czym Sąd orzekł w punkcie III wyroku.

Sąd Rejonowy podkreślił ponadto, że wyciągu z konta pozwanego UFG, z którego wynika, że pozwany (...) S.A. dokonał zapłaty kwoty 77.418 zł na rzecz UFG, nie można w okolicznościach sprawy uważać za uznanie roszczeń powódki. Trudno z wyciągu tego wywnioskować, czy w kwocie 77.418 zł mieszczą się kwoty wypłacone przez UFG w ramach postępowania likwidacyjnego dotyczącego szkody poniesionej przez powódkę, zwłaszcza, że pozwany (...) stanowczo zaprzeczał, aby ponosił jakąkolwiek odpowiedzialność za szkodę. Konsekwencją przyjęcia, że pozwany (...) S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, jest uznanie, że powódka w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, może dochodzić roszczenia bezpośrednio od pozwanego UFG w W.. Z przepisów cytowanego już rozporządzenia wynika, że z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierowca pojazdu mechanicznego są zobowiązani - na podstawie prawa - do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczeniem OC objęta jest odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę ruchem tego pojazdu. Stosownie natomiast do § 10 ust. 6 rozporządzenia, za szkodę wyrządzoną na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej odszkodowanie przysługuje również wówczas, gdy sprawca szkody na osobie nie mógł być zidentyfikowany lub gdy sprawca szkody na mieniu i na osobie nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC. W takich przypadkach odszkodowanie z ubezpieczenia OC jest wypłacane przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Sąd zgodził się z poglądem wyrażanym w orzecznictwie, zgodnie z którym użyte w § 10 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992 roku w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów określenie „odszkodowanie” obejmuje zarówno rekompensatę szkód majątkowych jak i niemajątkowych, a zatem obejmuje także zadośćuczynienie. Wobec ustalenia zasady odpowiedzialności UFG w W. w niniejszej Sąd Rejonowy stwierdził, że przyznana przez pozwanego w ramach postępowania likwidacyjnego kwota 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia rekompensuje doznaną przez nią na skutek wypadku krzywdę oraz, że kwota 20.000 zł przyznana tytułem znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej i pozostałe kwoty przyznane przez UFG rekompensują uszczerbek majątkowy. W ocenie Sądu, nie ulega wątpliwości, że śmierć osoby najbliższej jaką jest mąż, jest niezwykle dotkliwym i tragicznym wydarzeniem dla najbliższych członków rodziny zmarłego. Rodzina i wzajemne więzi rodzinne są źródłem szczęścia i wpływają na poczucie bezpieczeństwa osób bliskich poprzez wzajemne wspieranie się w różnych sytuacjach życiowych, uczucia łączące osoby bliskie, dzielenie radości i smutków, wzajemnych doświadczeń. Bez wątpienia indywidualne relacje poszczególnych członków rodziny związane są z określoną osobą i stanowią więź rodzinną, będącą dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. i art. 24 § 1 k.c.

Krzywda, jako niemajątkowy skutek określonego deliktu, stanowi uszczerbek, który może polegać na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach, a celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. W przypadku zadośćuczynienia, przyznawanego najbliższym członkom rodziny zmarłego kompensacie podlega w szczególności cierpienie, ból i osamotnienie po śmierci najbliższego członka rodziny. Krzywda wywołana śmiercią współmałżonka jest bowiem, odwołując się do kryteriów obiektywnych, jedną ze szczególnie dotkliwych i najmocniej odczuwalnych, z uwagi na rodzaj i siłę więzów rodzinnych, szczególnie tak bliskich, jakie tworzą się pomiędzy małżonkami. Śmierć R. M. (1) spowodowała zerwanie więzi rodzinnej między nim a powódką, co wywołało u E. M. ból, cierpienie i poczucie krzywdy. Nagła i tragiczna śmierć męża, była bowiem jednym z najbardziej traumatycznych przeżyć dla powódki. W warunkach społecznych i kulturowych emocjonalna więź małżonków ma charakter szczególnie mocny. Powódka w wyniku tragicznego wypadku komunikacyjnego straciła męża, z którymi tworzyła udane i zgodne małżeństwo. Łączyło ją z mężem wspólne zamieszkiwanie, na skutek jego śmierci pozbawiona została wsparcia i pomocy, na które mogła liczyć również przez wiele lat w przyszłości. Poczucie żalu, osamotnienia i wywołane nimi cierpienia psychiczne, są elementami składającymi się na ogólny zakres krzywdy, której doznała powódka w wyniku śmierci osoby bliskiej. Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że przyznanie powódce zadośćuczynienia w wysokości 40.000 zł w ramach postępowania likwidacyjnego, było zasadne. Suma ta, w ocenie Sądu I instancji uwzględnia okoliczność, że zadośćuczynienie ma spełniać funkcję kompensacyjną, ma złagodzić stan psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej i pomóc w dostosowaniu się do zmiany w związku z zaistniałą sytuacją. Zadośćuczynienie w wysokości 40.000 złotych jest odpowiednie i nie stanowi wygórowanej kwoty na tle przeciętnej sytuacji finansowej społeczeństwa, a jednocześnie nie jest symboliczne. Zasądzenie wyższej kwoty zadośćuczynienia nie spełniałoby funkcji kompensacyjnej i prowadziłoby do nadmiernego wzbogacenia powódki.

Oddalając częściowo powództwo, Sąd wziął pod uwagę przede wszystkim czynnik czasu. Roszczenie jest bowiem dochodzone po upływie znacznego okresu czasu od naruszenia dóbr osobistych (od chwili wypadku minęło ponad 17 lat). Jest to związane z tym, że do określania zadośćuczynienia stosuje się w drodze analogii kryteria wskazane w przepisie art. 363 § 2 k.c., którego celem jest dążenie do możliwie pełnej kompensaty szkody, a ta w przypadku szkody niemajątkowej powiązana jest z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, która może zmieniać się w czasie. Ponadto, krzywda powódki spowodowana wypadkiem, była wprawdzie znaczna, nie wyrządziła ona wszakże nieodwracalnych skutków w jej psychice, skoro bezpośrednio po zdarzeniu oraz w późniejszym okresie, powódka nie musiała korzystać z pomocy psychiatry czy psychologa, a korzystanie przez nią obecnie z pomocy psychologa związane jest z sytuacją, w jakiej znalazł się jej syn. Poczucie żalu jest tym elementem krzywdy, który ze swej istoty jest niezmierzalny. Będąc jednak w związku z pozostałymi elementami krzywdy, pozwala na ocenę zakresu cierpień i ich skutków na podstawie obiektywnych okoliczności. Można do nich zaliczyć długotrwałość cierpień, zdolność do samodzielnego poradzenia sobie z procesem przeżywania żałoby, stopień zakłóceń w odniesieniu do możliwości normalnego funkcjonowania w okresie żałoby. E. M. po kilku miesiącach włączyła się do czynnego życia, sprawowała opiekę nad synem, pracowała i pracuje zawodowo do chwili obecnej.

Ocena wysokości dochodzonego roszczeń w postaci zadośćuczynienia wymaga ponadto zdaniem Sądu uwzględnienia wypłaconego powódce jednorazowego odszkodowania z ubezpieczenia społecznego (z uwagi na jego kompensacyjny charakter). Jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku w drodze do pracy wypłacone przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie podlega jednak automatycznemu odliczeniu od świadczeń przysługujących powódce na podstawie prawa cywilnego, ale musi być wzięte pod rozwagę przy określaniu wysokości tych świadczeń, gdyż służy ono pokryciu kosztów i wydatków spowodowanych wypadkiem, a także rekompensuje doznaną krzywdę.

Jeśli chodzi o odszkodowanie, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c., Sąd uznał, że kwota 20.000 zł przyznana powódce z tego tytułu przez pozwanego UFG, w pełni rekompensuję doznaną przez powódkę szkodę majątkową. Odszkodowanie z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej ma charakter kompensacji uszczerbku majątkowego, chociaż jego elementy nie są precyzyjnie wymierne i wymagają uwzględnienia całokształtu okoliczności wpływających na znaczne pogorszenie sytuacji życiowej osoby bliskiej. Celem odszkodowania przyznanego na podstawie art. 446 § 3 ma być zrekompensowanie rzeczywistego znacznego pogorszenia sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego, nie może być ono natomiast źródłem wzbogacenia się tych osób. Niewątpliwym jest, że powódka, jako żona zmarłego, należy do kategorii jego najbliższych członków rodziny. Oceniając roszczenie, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c., konieczne jest ustalenie, że śmierć poszkodowanego spowodowała znaczne pogorszenie sytuacji życiowej tej osoby przejawiające się w utracie wsparcia i pomocy w rozmaitych sytuacjach życiowych, w organizowaniu codziennych spraw, w utracie szansy na pomoc w przyszłości, gdy byłaby ona szczególnie pożądana ze względu na wiek takiej osoby. Dodatkowymi przesłankami oceny odszkodowania mogą być okoliczności związane ze stanem zdrowia, warunkami życia, kwalifikacjami zawodowymi tej osoby, a nawet jej zaradnością życiową.

Sąd nie miał wątpliwości, że na skutek śmierci męża, który wspierał powódkę i pomagał jej w różnych codziennych sprawach, jej sytuacja życiowa uległa znacznemu pogorszeniu. Niemniej jednak, oceniając wysokość roszczenia z tego tytułu, Sąd Rejonowy wziął pod uwagę to, że powódka w dacie śmierci męża była osobą zdrową, niewymagającą opieki z jego strony, pracowała zawodowo, a jej kwalifikacje niewątpliwie były wyższe od kwalifikacji jej męża, który zatrudniony był na stanowisku robotnika gospodarczego i jego wynagrodzenie było niższe od wynagrodzenia, jakie otrzymywała wówczas powódka. Należy też mieć na uwadze to, że negatywne emocje związane ze śmiercią męża, poza bezpośrednim okresem po wypadku, kiedy to powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, nie wywołały znaczącego osłabienia aktywności życiowej i zawodowej powódki, a także nie utrudniały jej przezwyciężania trudności dnia codziennego. Mając na uwadze fakt, że powódka nie kwestionowała wysokości przyznanej jej kwoty z tytułu zwrotu kosztów pogrzebu (art. 446 § 1 k.c.), a jedynie stopień przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody, Sąd zaniechał oceny zasadności tego roszczenia.

Z uwagi na powyższe, należna powódce łączna suma tytułem zadośćuczynienia, odszkodowania i zwrotu kosztów pogrzebu, zdaniem Sądu I instancji powinna wynosić 63.200 zł. Kwota ta jest adekwatna do rozmiaru ujemnych następstw zdarzenia z 5 stycznia 1998 roku.

W ocenie Sądu, stopień przyczynienia się męża powódki do powstania szkody należało ustalić na 30 %, a nie, jak przyjął to pozwany UFG, na 50 %. Z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych wynika bezsprzecznie, że R. M. (1) jechał nieoświetlonym rowerem, w warunkach ograniczonej widoczności. Jednocześnie brak było podstaw do przyjęcia, aby R. M. (1) i sprawca wypadku w jednakowym stopniu byli odpowiedzialni za wypadek, jaki wydarzył się 5 stycznia 1998 roku. Do wypadku nie doszło w nocy, tylko wczesnym rankiem, co oznacza, że nie można mówić o braku całkowitej widoczności. Po obu stronach ulicy paliły się latarnie, a jadący rowerem nie dokonywał żadnych manewrów zmieniających jego tor ruchu. Przede wszystkim jednak, to kierujący samochodem przekroczył dopuszczalną na tym terenie prędkość, a gdyby jej nie przekroczył, to miałby możliwość dostrzeżenia także jadącego nieoświetlonym rowerem R. M. (1), skoro widział go w miejscu, gdzie doszło do zdarzenia, stojący na przystanku P. K.. Daje to podstawy do uznania, że główną przyczyną wypadku było przekroczenie prędkości i niezachowanie przez sprawcę wypadku wymaganej ostrożności. Mając zatem na uwadze treść art. 362 k.c., zgodnie z którym, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron, należało zasądzić od pozwanego UFG w W. na rzecz powódki E. M. kwotę 12.640 zł., która stanowi sumę należnego powódce zadośćuczynienia oraz odszkodowania pomniejszoną o stopień przyczynienia się R. M. (1) do powstania szkody oraz o kwotę wypłaconą przez ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego (63.200 x 30% = 18.960, 63.200 zł – 18.960 zł = 44.240 zł – 31.600 zł). Odsetki za opóźnienie od przyznanej kwoty Sąd zasądził nie od dnia wyrokowania, a od dnia po upływie 30 dni od daty otrzymania przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny od ubezpieczyciela dokumentów dotyczących roszczeń osoby uprawnionej (§ 32 w zw. z § 36 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992 roku w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów). Sąd Rejonowy podziela przy tym pogląd Sądu Najwyższego, wyrażony w wyroku z dnia 18 lutego 2011r. (I CSK 243/10, Lex nr 848109), zgodnie z którym, jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny należeć się od tego właśnie terminu. Nie sprzeciwia się temu pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziane w art. 445 § 1 k.c. i art. 448 k.c. możliwości przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc, pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie, nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Tym samym terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynienie.

Wbrew stanowisku pozwanego UFG, dłużnik popada w opóźnienie wówczas, gdy nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne, także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia. Skoro powódka zgłosiła roszczenie o wypłatę zadośćuczynienia i odszkodowania za śmierć przed skierowaniem sprawy na drogę postępowania sądowego (pismo z dnia 20 marca 2014 roku), a pozwany pismem z dnia 13 sierpnia 2014 roku uwzględnił częściowo zgłoszone żądania, to uzasadnionym było domaganie się zasądzenia odsetek co najmniej od dnia następnego po tej dacie. Orzekając o kosztach procesu w stosunku do pozwanego UFG w W., Sąd zastosował zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów, wyrażoną w art. 100 k.p.c. Pozwala on, w razie tylko częściowego uwzględnienia żądań, na stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu.

Natomiast konsekwencją oddalenia w całości zgłoszonego przeciwko (...) S.A. powództwa, jest obowiązek poniesienia przez powódkę kosztów procesu wyłożonych przez (...) S.A. w niniejszej sprawie na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c.

Apelację od wyroku złożyła powódka E. M., zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo w punkcie II względem Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. co do kwoty 28.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 14 sierpnia 2014r. do dnia zapłaty oraz w punkcie III względem (...) Spółki Akcyjnej w W. co do kwoty 40.640 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 14 sierpnia 2014r. do dnia zapłaty, a także w punktach IV i V dotyczącej kosztów procesu i zarzuciła:

1.  sprzeczność ustaleń faktycznych sądu I instancji z treścią dowodu z zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia w ubezpieczeniach komunikacyjnych z dnia 18 listopada 2014 roku i jej potwierdzenia pokrycia ubezpieczenia 25 czerwca 2011 roku poprzez ustalenie, iż pojazd sprawcy nie posiadał ubezpieczenia na dzień wypadku, podczas gdy z wyżej wymienionych dokumentów wynika, że samochód posiadał ubezpieczenie OC, potwierdzone polisą numer (...), opłaconej 25 czerwca 2015 roku, ewentualnie: naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 i 2 k.p.c. poprzez niewłaściwą i niewszechstronną ocenę dowodu z zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia w ubezpieczeniach komunikacyjnych z dnia 18 listopada 2014 roku oraz potwierdzenia pokrycia ubezpieczenia 25 czerwca 2011 roku, skutkującą dokonaniem błędnego i sprzecznego z treścią dowodów wnioskowania o braku ubezpieczenia pojazdu na dzień wypadku, w sytuacji, gdy treść tych dokumentów potwierdza, iż pojazd posiadał na dzień wypadku ubezpieczenie w (...) S.A.;

2.  naruszenie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. i art. 233 § 1 i 2 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę stopnia naruszonego dobra powódki w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie, w aspekcie funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienia na podstawie treści dowodów z zeznań świadków J. G. i R. M. (2) oraz przesłuchania powódki co do zakresu jej trwałości skutków wypadku z 5 stycznia 1998 roku jako okoliczności istotnych dla oceny w wysokości należnej kwoty zadośćuczynienia, a w konsekwencji przyjęcie jako kwoty wyjściowej tytułem zadośćuczynienia, sumy 40 000 zł, zamiast uzasadnionej treścią przeprowadzonych dowodów, kwoty 80 000 zł, która znajduje uzasadnienie również w orzecznictwie sądów powszechnych.

Zarzucając powyższe, powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części i zasądzenie od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z siedzibą w W. na jej rzecz kwoty 28 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 14 sierpnia 2014 roku do dnia zapłaty oraz o zmianę zaskarżonego wyroku w części i zasądzenie od (...) S.A. w W. na rzecz powódki kwoty 40.640 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 14 sierpnia 2014 roku do dnia zapłaty. E. M. wniosła również o zasądzenie od każdego z pozwanych na jej rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego za I i II instancję wg norm przepisanych.

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w odpowiedzi na apelację wyniósł o oddalenie apelacji w stosunku Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa prawnego wg norm przepisanych.

(...) S.A. w odpowiedzi na apelację wyniósł o jej oddalenie w zakresie dotyczącym roszczeń od (...) S.A . i zasądzenie na jego rzecz od powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, że Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że (...) S.A. nie posiada w tym wypadku legitymacji biernej. Zgodnie z obowiązującym w dacie zdarzenia powodującego szkodę § 7 rozporządzenia Ministra Finansów z 9 grudnia 1992r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz.U.1992.96.475), umowa ubezpieczenia OC zawarta na okres 12 miesięcy ulega przedłużeniu na następny okres 12 miesięcy, chyba że posiadacz pojazdu nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu, na jaki umowa została zawarta, powiadomi ubezpieczyciela o jej wypowiedzeniu. Jednak umowa ubezpieczenia OC zawarta przez T. O. podpisana była na okres krótszy niż 12 miesięcy, bo od 1 stycznia 1997r. do 30 czerwca 1997r., dlatego nie uległa ona przedłużeniu z mocy rozporządzenia i w dniu 5 stycznia 1998r. sprawca wypadku nie był objęty ochroną ubezpieczeniową. Wydruk zatytułowany „Zaświadczenie o przebiegu ubezpieczenia w ubezpieczeniach komunikacyjnych sugeruje, że ubezpieczenie obejmowało dzień, w którym doszło do wypadku. Jednak już z kolejnego wydruku „Potwierdzenie pokrycia ubezpieczeniowego” wynika, że składka została wpłacona 5 czerwca 1998r. Zgodnie z treścią art. 806 kc (w brzmieniu obowiązującym w chwili wypadku), umowa ubezpieczenia jest nieważna, jeżeli w chwili jej zawarcia przewidziany w niej wypadek już zaszedł albo jeżeli odpadła już możliwość jego zajścia, chyba że ubezpieczenie obejmuje okres poprzedzający zawarcie umowy. Objęcie ubezpieczeniem okresu poprzedzającego zawarcie umowy jest bezskuteczne, jeżeli w chwili zawarcia umowy którakolwiek ze stron wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć, że wypadek zaszedł lub że odpadła możliwość jego zajścia w tym okresie. Przepisu tego nie stosuje się do ubezpieczeń zbiorowych, jeżeli umowa albo ogólne warunki ubezpieczenia przewidują odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń za wypadki zaszłe przed zawarciem umowy.

Nie sposób zgodzić się z zarzutem powódki, że Sąd Rejonowy naruszył treść art. 233 § 1 kpc poprzez niewłaściwą ocenę opisanych wyżej wydruków. Nawet jeśli przyjmiemy, że mają one walor dokumentów, to z uwagi na jednoznaczną treść art. 806 kc, który ma charakter ius cogens, nie można wyciągać z nich takich wniosków, jak czyni to strona powodowa. O ważności umowy ubezpieczenia decydują przepisy ustawy i rozporządzenia, a nie dane ujawnione w komputerze, które w istocie wzajemnie są sprzeczne.

Sąd I instancji prawidłowo zastosował przytoczone wyżej przepisy prawa i słusznie ocenił, że w dniu zdarzenia, tj. 5 stycznia 1998r. sprawca nie był objęty ochroną ubezpieczeniową OC. Dlatego oddalenie powództwa w stosunku do (...) S.A. jest całkowicie uzasadnione. W tej części strona powodowa w całości przegrała spór i Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował art. 98 kpc, rozstrzygając o kosztach procesu w I instancji.

Natomiast jeśli idzie o zarzuty dotyczące częściowego oddalenia powództwa o zadośćuczynienie zasądzonego od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, to w tym zakresie Sąd Okręgowy w całości podziela ustalenia i ocenę prawną dokonaną w I instancji. Istotą zastrzeżeń apelującej, jest określenie wysokości zadośćuczynienia w związku ze śmiercią jej męża. Sąd I instancji uznał, że kwota przyznana w toku postępowania likwidacyjnego 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia rekompensuje doznaną przez nią na skutek wypadku krzywdę. Sąd Okręgowy podziela to stanowisko, choć mogłoby się wydawać, że jest ona nieco zaniżona. Argumentem za utrzymaniem takiej wysokości jest przede wszystkim znaczny upływ czasu od daty zgonu, od 5 stycznia 1998r. do dnia wyrokowania 9 września 2015r. upłynęło ponad 17 lat. Oczywiście pojęcie krzywdy nie jest ograniczone czasowo, przeciwnie jest to proces emocjonalny rozciągnięty w czasie, a jego skutki mogą dotknąć osobę najbliższą później niż bezpośrednio po wypadku, nawet w okresie wielu lat. Adaptacja do takiego stanu rzeczy nie przekreśla negatywnych doznań osoby pokrzywdzonej. Jednak nie może być akceptowana sytuacja, w której w późniejszym okresie poczucie smutku, pustki, tęsknoty, osamotnienia, będzie kompensowana w takim samym stopniu, jak bezpośrednio po wypadku. Trzeba ocenić, że w normalnym toku zdarzeń, uczucia te z czasem ulegają osłabieniu, a dotknięty nimi bliski osoby zmarłej po przeżytej żałobie adaptuje się do zmienionych warunków życia.

Dlatego też Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu I instancji, że zadośćuczynienie w wysokości 40.000 zł w tych konkretnych okoliczności w pełni kompensuje krzywdę wywołaną nagłą śmiercią męża.

W związku z tym, Sąd uznał, że także rozstrzygnięcie o kosztach procesu w I instancji poprzez ich stosunkowe rozdzielenie (art. 100 kpc), było prawidłowe.

Z tych wszystkich względów, Sąd Okręgowy oddalił apelację, stosując art. 385 kpc. O kosztach procesu w II instancji Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika każdego z pozwanych została ustalona na podstawie § 12 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 6 pkt. 5) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r. w sprawie płat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.