Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 895/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lutego 2016 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski

Sędziowie:

SSA Danuta Jezierska (spr.)

SSO del. Krzysztof Górski

Protokolant:

sekretarz sądowy Piotr Tarnowski

po rozpoznaniu w dniu 18 lutego 2016 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w Ł.

przeciwko Szpitalowi Wojewódzkiemu im. (...) w K.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie

z dnia 24 czerwca 2015 roku, sygn. akt I C 53/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanego Szpitala Wojewódzkiego im. (...) w K. na rzecz powódki (...) Spółki Akcyjnej w Ł. kwotę 50.000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 14 października 2014 roku;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.790 (dwa tysiące siedemset dziewięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów procesu;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.300 (cztery tysiące trzysta) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO del. Krzysztof Górski SSA Artur Kowalewski SSA Danuta Jezierska

Sygn. akt I ACa 895/15

UZASADNIENIE

Powódka (...) S.A. w K. domagała się zasądzenia od Szpitala Wojewódzkiego im. (...) w K. kwoty 101.168 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 14 października 2014 r. i kosztami procesu z tytułu zapłaty reszty ceny za wybudowane na rzecz pozwanej lądowisko dla śmigłowców.

Pozwany Szpital Wojewódzki im. (...) w K. wniósł o oddalenie powództwa podnosząc, że wystawił notę księgową na kwotę 101.167,50 zł, którą potrącił tytułem kary umownej za zwłokę w wykonaniu przedmiotu umowy.

Wyrokiem z dnia 24 czerwca 2015 roku Sąd Okręgowy w Koszalinie oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanego 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że strony zawarły 4 listopada 2013 r. umowę, poprzedzoną wygraną przez powódkę procedurą przetargową, na mocy której powodowa Spółka zobowiązała się do 31 lipca 2014 r. wybudować lądowisko dla śmigłowców wraz z drogą dojazdową i infrastrukturą techniczną na potrzeby Oddziału Ratunkowego pozwanego Szpitala Wojewódzkiego w K., na działkach nr (...) obręb (...), przy ul. (...) w K. z termin realizacji do dnia 31 lipca 2014 r. Przedmiotem umowy było nadto, by lądowisko zostało oddane zmawiającemu w stanie nadającym się do użytkowania, po dokonaniu wszystkich wymaganych przepisami odbiorów i rejestrów. Uzyskanie decyzji o wpisaniu lądowiska jako całodobowe do ewidencji lądowisk ULC miało nastąpić do 31 lipca 2014 r. Zdecydowaną większość prac budowlanych udało się zakończyć zgodnie z harmonogramem, tj. do 23 czerwca 2014 r. Zgłaszane w trakcie realizacji przedsięwzięcia uwagi do projektanta nie były istotne i od razu na bieżąco rozwiązywano wynikające z tego tytułu problemy na budowie, omawiając je podczas zwoływanych narad roboczych. Nie miały one wpływu na zmianę terminu wykonania umowy. 23 czerwca 2014 r. projektant dokonał wpisu w Dzienniku Budowy, że lądowisko jest wykonane zgodnie z dokumentacją techniczną. Spełniało ono określone parametry techniczne umożliwiające sporządzenie instrukcji operacyjnej i planu ratowniczego oraz przedłożenie wniosku o zaopiniowanie przez PAŻP w celu rejestracji lądowiska w ULC. 4 lipca 2014 r. inspektor nadzoru ds. budowlanych M. H. potwierdził zakończenie prac budowlanych.

Płyta lądowiska była wykonana 23 czerwca 2014 r. i pismem z tego dnia powódka wystąpiła do Prezesa PAŻP o wydanie opinii w trybie art. 93 ust. 2 ustawy z dnia 3 lipca 2002r. - Prawo lotnicze celem złożenia wniosku do ULC o rejestrację lotniska. Do pisma dołączono Instrukcję Operacyjną Lądowiska K. oraz Plan Ratowniczy Lądowiska dla Śmigłowców K.. Zgodnie z wieloletnim doświadczeniem powódki w tej dziedzinie, wydanie stosownej decyzji o wpisie lądowiska do rejestru przez ULC, poprzedzone uzyskaniem pozytywnej opinii PAŻP, trwało zwyczajowo około 2-3 tygodni. W odpowiedzi na to pismo, pismem z 17 lipca 2014 roku dyrektor Biura Zarządzania Przestrzenią Powietrzną i Przygotowania Operacyjnego PAŻP przesłał powódce formularz poprawek do Instrukcji z prośbą o ich uwzględnienie w dokumentacji lądowiska oraz ponowne przesłanie poprawionej wersji w celu wydania opinii. Wcześniej, tj. około 7 lipca 2014 r. powódka powzięła wiadomość, że mogą być problemy z uzyskaniem w/w opinii, ale nie występowała do pozwanego z wnioskiem o przedłużenie terminu wykonania umowy. Dopiero 1 sierpnia 2014 r. nadesłała faxem pismo z 31 lipca 2014 r. w tym przedmiocie.

Przedstawiciel powódki 31 lipca 2014 r. przed godz. 15.00 pojawił się w sekretariacie pozwanego z dokumentami z naniesionymi poprawkami do Instrukcji Operacyjnej Lądowiska (...)oraz Planu Ratowniczego Lądowiska dla Śmigłowców K., celem podpisania ich przez zastępcę dyrektora ds. techniczno-administracyjnych Szpitala Wojewódzkiego im. (...) w K.. Dokumentacja nie zawierała wykazu poprawek. Zastępca dyrektora – M. S. odmówiła podpisu, m.in. z uwagi na koniec dnia pracy, braku możliwości zapoznania się z dokumentacją. W tej sytuacji powódka w piśmie z 31 lipca 2014 r. zwróciła się do pozwanego o zawarcie aneksu terminowego w zakresie uzyskania wpisu do rejestru lądowisk ULC, przedłużającego czas uzyskania wpisu o jeden miesiąc. W piśmie z 1 sierpnia 2014 r. pozwany odmówił zawarcia aneksu i wskazał, że przedstawiciel powódki 31 lipca 2014 r. nie poinformował Dyrekcji Szpitala o tym, jakie zmiany w dokumentacji zostają wprowadzone, nadto podkreślił, iż nieuzyskanie przez powódkę stosownych dokumentów związanych z rejestracją lądowiska wynika z braku jej staranności podczas realizacji przedmiotu zamówienia. W odpowiedzi na powyższe, powódka wystosowała pismo z 1 sierpnia 2014 r., w którym nie zgodziła się z twierdzeniami powódki i ponownie wniosła o zawarcia aneksu, a także zwróciła się z ponowną prośbą o dokonanie 4 sierpnia 2014 r. stosownych podpisów na dokumentacji rejestracyjnej. 4 sierpnia 2014 r. powódka w formie papierowej dostarczyła pozwanemu Instrukcję Operacyjną i Plan Ratowniczy oraz wystosowała pismo, w którym ponownie zwróciła się z prośbą do pozwanego o podpisanie dokumentacji rejestracyjnej. 5 sierpnia 2014 r. w mailu wystosowanym do M. H. przesłała szczegółowy spis poprawek PAŻP.

W piśmie z 6 sierpnia 2014 r. pozwany wskazał, że w dalszym ciągu nie przedstawiono mu wszystkich zmian naniesionych w Instrukcji Operacyjnej i Planie Ratowniczym i jedynie e-mailem został przesłany szczegółowy spis poprawek PAŻP. Ostatecznie pozwany podpisał dokumentację rejestracyjną i 6 sierpnia 2014 r. została ona doręczona powodowi. 7 sierpnia 2014 r. powódka przekazała do Urzędu Lotnictwa Cywilnego pismo zawierające wniosek o wpisanie (...) do ewidencji lądowisk.

Pismem z 31 lipca 2014 r. powódka zgłosiła zakończenie robót budowlanych i zwróciła się z prośbą do pozwanego o wyznaczenie terminu odbioru końcowego. W odpowiedzi na powyższe, pozwany w piśmie z 1 sierpnia 2014 r. poinformował, że inspektor nadzoru nie potwierdza gotowości do odbioru przedmiotu umowy, bowiem nie zostały dopełnione obowiązki wykonawcy określone w § 9 pkt 3 i 4 umowy oraz nie została usunięta ponowna awaria windy powstała w dniu 30 lipca 2014 r. W piśmie z 1 sierpnia 2014 r. powódka poinformowała, iż usterka została usunięta jeszcze przed zgłoszeniem zakończenia prac i gotowości do odbioru końcowego, a wykonawca dopełnił obowiązki określone w § 9 pkt 3 i 4 umowy. W związku z czym powódka podtrzymała swoje zgłoszenie gotowości do odbioru końcowego. 5 sierpnia 2014 r. sporządzono notatkę służbową, w której wskazano, że w dokumentacji powykonawczej brakuje następujących dokumentów: sprawności technicznej windy, dokumentu stwierdzającego stopień zagęszczenia gruntu pod drogą dojazdową lądowiska, operatu geodezyjnego wysokości drzew, instrukcji obsługi lądowiska oraz stwierdzono niedokładnie wykonany projekt powykonawczy, niewykonanie zaleceń p-poż oraz zaleceń inspektora BHP. Pozwany w piśmie z 6 sierpnia 2014 r. podniósł, iż nie zakończono prac budowalnych na lądowisku dla śmigłowców, a także że winda jest niesprawna i nie dostarczono dokumentów z Urzędu Lotnictwa Cywilnego. W piśmie z 7 sierpnia 2014 r. powódka wskazała, że wszystkie roboty budowlane zakończyła zgodnie z pismem z 31 lipca 2014 r., a winda działa bezawaryjnie i ponownie wezwała do wyznaczenia daty odbioru końcowego. W notatce służbowej z 12 sierpnia 2014 r. dotyczącej sprawdzenia kompletu dokumentacji „Budowa lądowiska dla śmigłowców” przekazanej przez powódkę stwierdzono pewne nieprawidłowości w dostarczonych dokumentach m.in. brak pomiarów natężenia oświetlenia, brak schematów i dokumentacji na zainstalowane rozdzielnice elektryczne, brak instrukcji eksploatacji instalacji, urządzeń i sieci elektromagnetycznej. W notatce z 13 sierpnia 2014 r. wskazano, że dostarczona dokumentacja powykonawcza (budowlana) jest niekompletna i stwierdzono brak staranności w wykonaniu rysunków graficznych, brak dokładnych opisów w dokumentacji budowlanej inwentaryzacyjnej oraz że załączone deklaracje są niespójne z projektem budowlanym, a także że nie wykonano humusu i obsiania trawą terenu wokół płyty lądowiska zgodnie z § 1 pkt 8 umowy. 18 sierpnia 2014 r. powódka wystosowała do pozwanego pismo z ostatecznym wezwaniem do odbioru robót budowlanych. Wyznaczyła odbiór prac na dzień 20 sierpnia 2014 r. na godz. 11.00.

Powódka oczekiwała od pozwanego, że to on uiści opłatę rejestracyjną, jednakże pozwany powołując się na zawartą pomiędzy stronami umowę, odmówił dokonania powyższego. Ostatecznie powódka uiściła opłatę rejestracyjną w imieniu pozwanego. Nastąpiło to 13 sierpnia 2014 r.

Decyzją z 14 sierpnia 2014 r. wpisano lądowisko do ewidencji lądowisk. Została ona doręczona powódce 18 sierpnia 2014 r., natomiast pozwanemu 19 sierpnia 2014 r.

W piśmie z 19 sierpnia 2014 r. powódka wskazała na zwłokę pozwanego w dokonaniu odbioru końcowego wskazując, iż przedmiot umowy został zrealizowany 31 lipca 2014 r. i pozwany już od tego terminu mógł korzystać z lądowiska. 20 sierpnia 2014 r. komisja reprezentująca pozwanego rozpoczęła odbiór końcowy robót. Zakończono go 9 września 2014 r. W protokole odbioru końcowego wskazano pewne uwagi, jednakże stwierdzono, iż lądowisko nadaje się do użytkowania i eksploatacji.

Lądowisko nie było czynne przez kilkanaście dni sierpnia 2014 r., w środku letnich wakacji, w okresie w którym jest zwiększone ryzyko wystąpienia konieczności jego wykorzystania. Opóźnienie było przyczyną negatywnych komentarzy społeczności lokalnej z uwagi na zaangażowanie środków okolicznych gmin w realizację wspólnego przedsięwzięcia i konieczności zagwarantowania lądowiska zastępczego.

W związku z uwagami w punktach 4,5,6 i 10 protokołu końcowego odbioru budowy, w piśmie z 16 września 2014 r. pozwany wezwał projektanta do usunięcia usterek na własny koszt w terminie do 26 września 2014 r.

Powódka 11 września 2014 r. wystawiła pozwanemu fakturę VAT na kwotę 429.958,55 zł za budowę lądowiska dla śmigłowców wraz z drogą dojazdową i infrastrukturą techniczną. W piśmie z 3 listopada 2014 r. pozwany wskazał, iż powódka zobowiązana jest do uiszczenia na jego rzecz kwoty 101.167,50 zł tytułem kary umownej za nieterminowe wykonanie przedmiotu umowy. Podał, że zwłoka wyniosła 10 dni roboczych, a powyższą wierzytelność pozwany potrącił z wierzytelności powódki objętej fakturą VAT nr (...). W piśmie z 14 listopada 2014 r. powódka wskazała na bezpodstawność naliczenia kary umownej i wezwała pozwanego do uregulowania pozostałej należności wynikającej z tej faktury.

Mając na uwadze takie ustalenia, Sąd Okręgowy uznał powództwo za bezzasadne wskazując, że podniesiony przez pozwanego zarzut potrącenia okazał się uzasadniony.

Sąd przywołał i dokonał analizy art. 498 k.c. Podkreślił, że prawna instytucja potrącenia, polega na wzajemnym umorzeniu jednorodnych wierzytelności, jakie dwie osoby mają jednocześnie względem siebie. Wierzytelności będące przedmiotem potrącenia poddane zostają działaniu rachunkowemu, którego rezultatem jest wzajemne zniesienie tych wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej. Oświadczenie woli składane drugiej stronie przez potrącającego ma charakter jednostronnej czynności prawnej. Podniesienie zarzutu potrącenia w toku postępowania sądowego oznacza powołanie się przez stronę na fakt dokonania potrącenia i wynikające stąd skutki, a potrącenie jako czynność prawna jest dokonane z chwilą dojścia oświadczenia o potrąceniu do drugiej strony (art. 61 k.c.)

Sąd podkreślił też, że powódka, wygrywając przetarg i następnie zawierając umowę z pozwanym, zobowiązała się zrealizować postanowienia umowy do 31 lipca 2014 r., przy czym w tej dacie miało nastąpić uzyskanie decyzji o wpisaniu lądowiska jako całodobowe do ewidencji lądowisk ULC. Skoro więc dopiero 14 sierpnia 2014 r. została wydana decyzja o wpisaniu lądowiska do ewidencji lądowisk prowadzonej przez ULC, to w ocenie Sądu niewątpliwie doszło do opóźnienia w wykonaniu przedmiotu umowy. Brak decyzji o wpisie uniemożliwiał pozwanemu korzystanie z przedmiotowego lądowiska. Powódka nie udowodniła zaś, że opóźnienie w wykonaniu zobowiązania nastąpiło z przyczyn od niej niezawinionych, nie uwolniła się zatem od spoczywającej na niej odpowiedzialności kontraktowej. Za chybiony Sąd bowiem uznał jej zarzut, że nie mogła wywiązać się w terminie z całości zobowiązania, skoro pozwany bezpodstawnie uchylał się od dokonania odbioru końcowego robót. Sąd wskazał, że zgodnie z umową do dnia 31 lipca 2014 r. powódka obowiązana była uzyskać decyzję o wpisie lądowiska do ewidencji lądowisk, natomiast odbiór końcowy mógł nastąpić dopiero po wykonaniu przedmiotu umowy i przed rozpoczęciem odbioru końcowego powódka zobowiązała się do przedstawienia m.in. dokumentacji powykonawczej, decyzji o wpisie lądowiska do ewidencji lądowisk ULC wraz z Instrukcją Operacyjną Lądowiska, a także do uzyskania wszystkich przewidzianych w obowiązującym prawie atestów i zezwoleń, co do urządzeń i instalacji zamontowanych lub wykonanych w trakcie realizacji przedmiotu umowy. Powódka co prawda w piśmie z 31 lipca 2014 r. zgłosiła zakończenie robót budowlanych i zwróciła się z prośbą do pozwanego o wyznaczenie terminu odbioru końcowego, jednakże nie dysponowała decyzją o wpisaniu przedmiotowego lądowiska do ewidencji lądowisk, co skutkowało niewykonaniem umowy w terminie. Decyzja bowiem została wydana dopiero 14 sierpnia 2014 r. Decyzja o wpisie lądowiska do ewidencji lądowisk została doręczona pozwanemu 19 sierpnia 2014 r. i następnego dnia pozwany przystąpił do odbioru końcowego. Ponadto przedstawiona przez powódkę dokumentacja powykonawcza również zawierała braki i stwierdzono również niesprawność windy. Powyższe więc, niezależnie od terminu uzyskania i przedstawienia pozwanemu decyzji o wpisie lądowiska do ewidencji lądowiska, mogło wpłynąć także na termin rozpoczęcia odbioru końcowego i – z uwagi na to, iż powódka jest podmiotem profesjonalnym – jawi się jako działanie przez nią zawinione.

Za bezpodstawny Sąd uznał zarzut powódki, że to pozwany uniemożliwił jej złożenie uzupełnionych dokumentów niezbędnych do wniesienia ponownego wniosku do ULC i uzyskania decyzji o wpisie lądowiska do ewidencji lądowisk jest bezpodstawny. Podkreślił, iż przedstawiciel pozwanego miał możliwość dokładnego zapoznania się z nową wersją Planu Ratowniczego i Instrukcji Operacyjnej dopiero 4 sierpnia 2014 r., gdy powódka dostarczyła mu powyższe dokumenty w formie papierowej. Natomiast 5 sierpnia 2014 r. przedstawiciel pozwanego mógł przeanalizować szczegółowy spis poprawek PAŻP, gdyż dopiero wówczas powódka przesłała go w e-mailu wystosowanym do M. H.. I choć w piśmie z 6 sierpnia 2014 r. pozwany wskazał, że w dalszym ciągu nie przedstawiono mu wszystkich zmian naniesionych w Instrukcji Operacyjnej i Planie Ratowniczym i jedynie e-mailem został przesłany szczegółowy spis poprawek PAŻP, a także że powódka nie udzieliła mu odpowiedzi na e-maila dotyczącego pominięcia treści pozycji 11 spisu w załączonej Instrukcji Operacyjnej, to podpisał dokumentację rejestracyjną i 6 sierpnia 2014 r. doręczył ją powodowi. Zdaniem Sądu skrupulatne postępowanie pozwanego w tym zakresie było zrozumiałe i nie zasługiwało na negatywną ocenę, gdyż dokumenty były obszerne i wymagały uważnego zapoznania się z nimi.

Sąd nie podzielił też poglądu powódki, że dochowała należytej staranności, dążąc do realizacji umowy w terminie, gdyż 23 czerwca 2014 r. zwróciła się do PAŻP o wyrażanie opinii zgodnie z art. 93 ust. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2002 r. - Prawo lotnicze. Wskazał, że złożenie do zaopiniowania do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej niekompletnej i zawierającej błędy Instrukcji Operacyjnej wskazuje na zachowanie należytej staranności Powódka jako profesjonalista winna bowiem w taki sposób przygotować dokumenty do zaopiniowania, aby nie występowały błędy i braki, w tym w takiej ilości, jak miało to miejsce w niniejszej sprawie i złożyć dokumentację z takim wyprzedzeniem czasowym, aby miała możliwość jej ewentualnego poprawienia czy też uzupełnienia, tym bardziej że był okres wakacyjny. Sąd podkreślił też, że powódka uiściła opłatę rejestracyjną dopiero 13 sierpnia 2014 r. Z początku oczekiwała ona od pozwanego, aby to on uiścił w/w opłatę, jednakże z uwagi na fakt, iż pozwany odmówił powyższego, ostatecznie sama uiściła opłatę rejestracyjną w imieniu pozwanego, wskazując iż dokonała tego w drodze wyjątku. Nie występowała przy tym do pozwanego o jakiekolwiek pełnomocnictwo w tym zakresie, aby przyspieszyć postępowanie.

Na marginesie Sąd wskazał, że pozwana już w trakcie realizacji prac podstawowych przez powódkę zwracała jej uwagę na pewne opóźnienia. Powódka nie ustosunkowała się jednakże do żadnego z pism, a ostatecznie zrealizowała niezbędne prace budowlane do 23 czerwca 2014 r., co zostało udokumentowane odpowiednimi wpisami w Dzienniku Budowy. Okoliczności wskazywane przez powódkę w toku postępowania na błędy i uchybienia projektowe uniemożliwiające jej realizację zadania w terminie, zdaniem Sądu nie miały istotnego znaczenia dla sprawy, skoro nie były znaczące i na bieżąco rozwiązywano problemy z nimi związane, a ponadto – jak się ostatecznie okazało – nie wpłynęły na opóźnienie robót w taki sposób, aby nie rozpocząć procedury rejestrowej lądowiska, co zresztą powódka uczyniła już 23 czerwca 2014 r.

Wobec opóźnienia w wykonaniu całości zobowiązania o 10 dni roboczych za zasadne Sąd uznał naliczenie przez pozwaną kar umownych w kwocie 101.167,50 zł. Sąd wskazał, że fakt opóźnienia nie budzi żadnych wątpliwości, gdyż powódka nie wykazała, że opóźnienie nie zależało to od niej i wynikało m.in. z niemożności uzyskania stosownych opinii i decyzji w terminie, zaś podnoszona okoliczność, że procedury rejestracyjne, w których w przeszłości brała udział trwały krócej, pozostaje bez znaczenia dla niniejszej sprawy.

Przy analizie naliczonej kary umownej Sąd wziął pod uwagę fakt, iż powódka nie wykonała w całości przedmiotu umowy do 31 lipca 2014 r., a opóźnienie, którego dopuściła się spowodowało szkodę niemajątkową po stronie pozwanego (brak wpisu lądowiska do ewidencji lądowisk uniemożliwił pozwanemu korzystanie z przedmiotowego lądowiska). Lądowisko nie było czynne przez kilkanaście dni sierpnia 2014 r., w środku letnich wakacji, czyli w okresie w którym jest zwiększone ryzyko wystąpienia konieczności jego wykorzystania. Sąd dał wiarę w tym zakresie przesłuchanej w charakterze strony pozwanej M. S., która wskazywała, iż opóźnienie było przyczyną negatywnych komentarzy społeczności lokalnej i konieczności zagwarantowania lądowiska zastępczego. Odnosząc się do zarzutu rażąco wygórowanej kary umownej, Sąd uznał go za chybiony, bowiem strona pozwana ograniczyła wysokość należnej jej kary, przyjmując dni robocze od poniedziałku do piątku, choć ze względu na specyfikę działalności pozwanego dni robocze trwają 7 dni w tygodniu. Podkreślił, że także stosunek naliczonej kary do kwoty całego wynagrodzenia brutto z tytułu wykonania umowy, nie daje podstaw do twierdzenia, iż kara umowna jest rażąco wygórowana. Wywiązanie się z kontraktu w terminie miało zagwarantować powódce odpowiednie wynagrodzenie, a za opóźnienie miała ona zrekompensować pozwanej zapłatą stosownej jego części.

Przy ustalaniu istotnych okoliczności w sprawie Sąd wziął pod uwagę dokumenty przedłożone przez obie strony oraz zeznania L. B. i M. H., M. S., które Sąd uznał za wiarygodne i spójne z dokumentami znajdującymi się w aktach sprawy. Natomiast odnośnie zeznań świadków M. M. i K. Z. Sąd wskazał, że częściowo ich wiarygodność nie daje się zweryfikować w odniesieniu do całego materiału dowodowego, jeśli weźmie się pod uwagę, że usiłowali przekonać do swojego punktu widzenia odnośnie tego, co było faktycznie przedmiotem umowy.

Z tych względów Sąd uznał roszczenie powódki za bezzasadne.

O kosztach Sąd orzekł w myśl zasady odpowiedzialności za wynik procesu, mając na uwadze art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

Z takim rozstrzygnięciem nie zgodziła się powódka. Zaskarżyła wyrok w całości zarzucając:

I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na jego wynik, tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. przy uwzględnieniu art. 328 § 2 k.p.c., polegające na dokonaniu ustaleń sprzecznych z zasadami logiki i treścią materiału dowodowego, w tym brakiem dokonania wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz nieuwzględnieniem przy orzekaniu zasad doświadczenia życiowego, a w konsekwencji przyjęcie, że złożona przez powódkę do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej dokumentacja dotycząca zaopiniowania Instrukcji Operacyjnej była niekompletna i błędna, a co stanowiło o braku zachowania należytej staranności powódki,

2.  art. 233 § 1 k.p.c. polegający na nieuwzględnieniu przy orzekaniu realiów panujących na rynku budowlanym, a zwłaszcza terminów realizacji umów z zakresu prac budowlanych i w konsekwencji przyjęcie, iż powódka winna zastrzec dłuższy termin na procedurę rejestracyjną, a w szczególności mając na uwodzę okres wakacyjny i w konsekwencji przyjęcie, iż brak zastrzeżenia dłuższego terminu stanowi o winie powódki,

3.  art. 233 § 1 i 2 i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanych wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegających na pominięciu dla oceny realizacji umowy, faktu zgłoszenia przez powódkę licznych błędów w projekcie, wykonania prac zamiennych nie przewidzianych w umowie, a co skutkowała przyjęciem, że wskazane przez powódkę liczne błędy w projekcie były drobne i nie miały znaczenia na realizację prac skoro były rozwiązywane na bieżąco,

4.  art. 233 § 1 k.p.c. polegające na braku wszechstronnej oceny materiału dowodowego i nieustosunkowaniu się do twierdzeń powódki, w zakresie podnoszonych twierdzeń o zaniechaniu zastosowania procedery określonej w z § 9 ust. 11 umowy,

5.  art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dokonaniu ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego i wyprowadzenie z niego tj. z oświadczenia strony M. S., iż w skutek nie wywiązania się z realizacji umowy w terminie doszło do szkody majątkowej związanej z koniecznością zagwarantowania innego lądowiska, podczas gdy z dotychczasowego stanowiska strony zajmowanego w toku postępowania wskazuje się o braku szkody majątkowej.

6. art. 207 § 6 k.p.c. poprzez przyjęcie, że pozwana poniosła szkodę majątkową opierając się na twierdzeniach strony, które Sąd obowiązany jest pominąć jako spóźnionych;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, które miało wpływ na jego wynik, tj.:

1.  art. 92 ust. 2 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo Lotnicze (Dz. U. 2002 r. nr 130, poz. 1112 z późn zm.) oraz § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 1 lipca 2013 r. w sprawie ewidencji lądowisk (Dz. U. z 2013 r. poz. 795) poprzez ich błędne zastosowania zamiast niezastosowania art. 54 ustawy z dnia 7 lipca 1994 Prawo Budowlane (Dz. U. 2013 r. Nr 1409), co doprowadziło o przyjęcia, że dopiero z momentem uzyskania decyzji o wpisie do rejestru lądowisk prowadzonym przez Urząd Lotnictwa Cywilnego można korzystać z lądowiska, podczas gdy korzystać z lądowiska można już z momentem uzyskania pozwolenia na jego użytkowanie,

2.  art. 484 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie sytuacji, gdy większa część prac została przez powódkę wykonana, pozwany nie poniósł żadnej szkody, a w rezultacie naliczona przez pozwanego kara umowna jest rażąco wygórowana.

Z tego względu powódka wniosła o zmianę wydanego orzeczenia w pkt 1, poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14.10.2014 r. oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania sądowego za I i II instancję według norm przepisanych,

ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu apelacji powódka rozwinęła argumentację na poparcie stawianych zarzutów.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji powódki uznając wyrok Sądu I instancji za słuszny.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki okazała się zasadna, chociaż Sąd Apelacyjny nie w całości zgadza się z zarzutami zawartymi w apelacji.

Na wstępie wskazać należy, że Sąd Apelacyjny co do zasady podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji, przyjmując je jako własne bez potrzeby powielania ich w niniejszym uzasadnieniu, za wyjątkiem przyjęcia przez ten Sąd, iż pozwana poniosła szkodę, gdyż musiała w okresie kilkunastu dni sierpnia 2014 r. zagwarantować lotnisko zastępcze oraz że umowa przez powódkę nie została wykonana w całości z wyłącznej winy powódki, gdyż w tym zakresie ustaleń Sądu Okręgowego i wynikających stąd skutków prawnych w zakresie przyjęcia braku podstaw do zastosowania w sprawie art. 484 § 2 k.c., Sąd Apelacyjny nie podziela.

Sąd Apelacyjny podziela też wywody prawne w zakresie poglądów doktryny i orzecznictwa co do treści art. 498 § 1 i 2 k.c., 499 k.c., 483 § 1 k.c., art. 484 § 1 k.c. i art. 471 k.c. Nie podziela natomiast wniosków tego Sądu, iż w sprawie brak było podstaw, w oparciu o art. 484 § 2 k.c., do miarkowania - co do kwoty 50.000 zł - kary umownej naliczonej i potrąconej przez pozwaną do wysokości 101.167,50 zł, z fakturą powódki wystawioną z tytułu wykonania prac związanych z umową z dnia 4 listopada 2013 r., a to z przyczyn które wskazane zostaną w dalszej części uzasadnienia.

Odnosząc się do zarzutów powódki w pierwszej kolejności podkreślić należy, że powódka zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego z dnia 24 czerwca 2015 r., którym to oddalono w całości jej powództwo o zapłatę kwoty 101.167,50 zł, jedynie w części, domagając się na etapie postępowania apelacyjnego zasądzenia od pozwanej jedynie kwoty 50.000 zł. Tym samym uznać należy, że w zakresie oddalenia powództwa co do kwoty 51.167,50 zł wyrok Sądu Okręgowego stał się prawomocny. Część wywodów powódki nie przystaje zatem do zakresu zaskarżenia, przyjąć bowiem należy, iż skoro powódka nie zaskarżyła wyroku w całości, tym samym przyznała, że co do kwoty 51.167,50 zł pozwana miała podstawy i słusznie naliczyła oraz potrąciła kary umowne. Kwestionowane w tych okolicznościach w apelacji samej zasady naliczenia przez pozwaną kar umownych uznać należy zatem za nieuprawnione, a odnoszenie się przez Sąd Apelacyjny do argumentacji w tym zakresie – za bezprzedmiotowe.

Za uprawnione i znajdujące pełne oparcie w zebranym materiale dowodowym, w tych okolicznościach, uznać należy ustalenia Sądu Okręgowego, iż powódka nie wykonała umowy z dnia 4 listopada 2013 r. w umówionym przez strony terminie i w związku z tym, co do samej zasady, pozwanej prawo naliczenia kar umownych przysługiwało. Nie ulega bowiem żadnej wątpliwości, że umowa przez powódkę miała zostać wykonana do dnia 31 lipca 2014r. i w jej ramach, do tego terminu, powódka miała wykonać pozostałe roboty budowlane związane z wybudowaniem i uruchomieniem lądowiska wraz z uzyskaniem decyzji o wpisaniu lądowiska jako całodobowe do ewidencji lądowisk Urzędu Lotnictwa Cywilnego (§ 2 ust. 1 pkt 5 umowy). Lądowisko do ewidencji wpisane zostało dopiero 14 sierpnia 2014 r., zatem argumentację powódki zmierzającą do wykazania, iż opóźnienie w tym zakresie nastąpiło bez jej winy, jak również czy pozwana z lądowiska mogła korzystać wcześniej (bez wpisu do ewidencji) w sytuacji, gdy nie skarżąc wyroku w całości, uznała co do zasady prawo pozwanej do naliczenia kar umownych, można rozpatrywać jedynie w kontekście, czy w sprawie istnieją podstawy do miarkowania kary umownej naliczonej przez pozwaną i to w kwocie wskazanej w apelacji przez powódkę. Tym samym Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu skarżącej, iż w sprawie doszło do naruszenia art. 92 ust. 2 ustawy Prawo lotnicze i § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Transportu Budownictwa i Gospodarki Morskiej w sprawie ewidencji lądowisk, czy też art. 54 prawa budowlanego, jak również – w kontekście terminu wykonania umowy - art. 233 § 1 k.p.c., i zarzuty w tym zakresie uznaje za bezpodstawne. Same strony w umowie bowiem określiły, że umowa zostanie uznana za wykonaną z chwilą uzyskania decyzji o wpisaniu lądowiska do ewidencji, a nie z chwilą faktycznego zakończenia prac budowlanych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w sprawie istniały jednak podstawy, wbrew twierdzeniom Sądu I instancji i stanowisku pozwanej, do miarkowania kary umownej naliczonej przez pozwaną i to co do kwoty 50.000 zł, a zarzuty skarżącej w tym zakresie uznać należy za zasadne.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że zgodnie z art. 484 § 2 k.c. jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. Z treści wskazanego przepisu wynika zatem w sposób jednoznaczny, iż są to równorzędne, samoistne i rozłączne przesłanki uprawniające do żądania zmniejszenia kary umownej. W przypadku wystąpienia jednocześnie obu przesłanek miarkowania mogą być one stosowane jednocześnie i stąd niejako "podwójnie" mogą wpływać na zakres redukcji należnej wierzycielowi kary umownej (por. wyrok SN z 19.4.2006 r., V CSK 34/06).

Kara umowna za zwłokę powinna być bowiem proporcjonalna i nakłaniać dłużnika by dołożył najwyższych starań dla spełnienia świadczenia w terminie. W wypadku zastrzeżenia kary umownej wierzyciel nie ma obowiązku wykazania faktu szkody i jej wysokości. Zobligowany jest jedynie udowodnić, że kara umowna została skutecznie zastrzeżona oraz, że doszło do nienależytego wykonania lub niewykonania zobowiązania. Zagadnienie wysokości szkody może mieć natomiast znaczenie, w świetle art. 484 § 2 k.c., dla miarkowania kary umownej. Jeżeli podniesiono zarzut miarkowania kary trzeba niewątpliwie wziąć pod uwagę istnienie szkody oraz jej rozmiar, zwłaszcza że przesłanka „rażącego wygórowania” implikuje istnienie znacznej dysproporcji między poniesioną szkodą, a żądaną wysokością kary. Kara umowna jest bowiem surogatem odszkodowania zastrzeżonym w określonej wysokości i nie może prowadzić do nieuzasadnionego wzbogacenia wierzyciela.

Wskazać nadto należy, że miarkowanie kary umownej jest instytucją tzw. prawa sędziowskiego. Ocena w tym zakresie, w zależności od okoliczności sprawy, należy więc do sądu orzekającego. Katalog kryteriów pozwalających na zmniejszenie kary umownej nie jest zamknięty. Stosując instytucję miarkowania, sąd powinien mieć na względzie podstawowe funkcje kary umownej, jakimi są funkcja stymulująca wykonanie zobowiązania, funkcja represyjna w postaci sankcji za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy oraz funkcja kompensacyjna, polegająca na naprawieniu szkody, jeśli wierzyciel ją poniósł. Wśród kryteriów miarkowania wskazuje się takie elementy, jak: zakres i czas trwania naruszenia przez dłużnika powinności kontraktowych, wagę naruszonych postanowień kontraktowych, zagrożenie dalszymi naruszeniami powinności kontraktowych, zgodny zamiar stron w zakresie ustalenia celu zastrzeżenia kary umownej w określonej wysokości czy też zachowanie się wierzyciela w związku z wykonywaniem umowy (por. np. wyrok SN z 13.06.2003 r. III CKN 50/01).

Mając na uwadze powyższe wskazać należy, iż za zasadne uznać należy zarzuty powódki, w zakresie, w jakim kwestionuje ona przyjęcie przez Sąd Okręgowy, iż w okolicznościach sprawy brak było podstaw do miarkowania kar umownych w oparciu o art. 484 § 2 k.c., naliczonych przez pozwaną.

Zgodzić się bowiem należy ze skarżącą, iż poza gołosłownym twierdzeniem, pozwana w żaden sposób nie wykazała, by w związku z oddaniem z opóźnieniem przedmiotu umowy przez powódkę, poniosła z tego tytułu jakąkolwiek szkodę. Trudno za taką szkodę uznać twierdzenia pozwanej o negatywnych komentarzach społeczności lokalnej, jakie miały towarzyszyć nieterminowej realizacji inwestycji, a związanych z zaangażowaniem środków okolicznych gmin. Podkreślić też należy, że pozwana nie naprowadziła żadnych dowodów, które uwiarygadniałyby jej twierdzenia o konieczności zagwarantowania w okresie dwóch tygodni sierpnia lądowiska zastępczego. Za taki, w kontekście wykazania szkody, nie można bowiem uznać twierdzeń M. S., słuchanej w charakterze strony. W tym zakresie wskazać należy, że umowa stron nie dotyczyła modernizacji lądowiska już istniejącego, lecz budowy nowego, zatem wcześniej pozwana lądowiska, z którego mogła korzystać, nie posiadała. Nadto gdyby pozwana w istocie zawarła umowę o udostępnienie na okres dwóch tygodni innego lądowiska i poniosła z tego tytułu określone koszty, to zaprzeczając twierdzeniom powódki o konieczności zapewnienia lądowiska zstępczego, powinna umowę tą, twierdząc że szkodę poniosła, złożyć do akt sprawy, a tego nie uczyniła. Tym samym przyjąć należy, iż w związku z oddaniem przedmiotu umowy przez powódkę z opóźnieniem, pozwana żadnej szkody nie poniosła.

Wskazać też należy, iż w świetle ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy, wszelkie prace budowlane zostały zakończone przez powódkę 23 czerwca 2014 r. i tego dnia powódka wystąpiła do dyrektora Biura Zarządzania Przestrzenią Powietrzną PAŻP z wnioskiem o wpis lądowiska do rejestru. Twierdzenia Sądu i pozwanej o stwierdzonych usterkach po dniu 31 lipca 2014 r. nie znajdują żadnego oparcia w zebranym materiale dowodowym. Jedyną przyczyną, dla której lądowisko nie zostało wpisane do rejestru były stwierdzone przez Biuro PAŻP uchybienia w Instrukcji Operacyjnej Lądowiska, w związku z czym Biuro zwróciło się do powódki o ich wyeliminowanie i uwzględnienie w dokumentacji lądowiska. Powódka braki te usunęła do dnia 31 lipca 2014 r. i tego dnia przed godziną 15 zwróciła się do pozwanej o podpisanie niezbędnej dokumentacji, ta jednak odmówiła, i mimo dalszej korespondencji pozwana ostatecznie podpisała dokumentację w dniu 6 sierpnia 2014r., w wersji przedstawionej jej pierwotnie przez powódkę. I o ile zgodzić się należy z Sądem Okręgowym, że pozwana powinna mieć czas na zapoznanie się z poprawioną dokumentacją, to nie sposób pominąć argumentacji powódki, w kontekście żądania miarkowania kar umownych, iż powódka starała się umowę wykonać w umówionym terminie i nie zakładała, że okres ponad miesiąca będzie niewystarczającym dla uzyskania wpisu lądowiska do rejestru. Co prawda błędy w Instrukcji obciążały stronę powodową, jednak powódka nie zakładała przecież ich wystąpienia i nie oznacza to, że powódka przedstawiła do PAŻP dokumentację niekompletną.

Podkreślić też należy, że opóźnienie w wykonaniu umowy nie było znaczne, gdyż wpis lądowiska do rejestru nastąpił w dniu 14 sierpnia 2014 r., zatem przyjąć należy, że tą z datą umowa została przez powódkę wykonana (data decyzji o wpisie - § 2 ust. 1 pkt 5 umowy). Za nieuprawnione uznać więc należy twierdzenia pozwanej, że miarkowała już ona kary umowne, przyjmując ilość dni zwłoki według korzystnego dla powódki klucza, co de facto doprowadzić już miało do obniżenia wysokości kary umownej. Jak wskazano bowiem wyżej, sposób i termin realizacji umowy strony określiły w jej § 2 wskazując na poszczególne etapy tej realizacji i umowa miała być wykonana do 31 lipca 2014 r. poprzez wykonanie pozostałych robót związanych z wybudowaniem i uruchomieniem lądowiska wraz z uzyskaniem decyzji o wpisaniu lądowiska jako całodobowego do ewidencji lądowisk Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Taka decyzja została zaś wydana w dniu 14 sierpnia 2014 r. Podkreślić też należy, że same strony w postanowieniach o karach umownych (§ 12 umowy) wskazały, że kary umowne będą stanowić „obowiązującą je formę odszkodowania”, a jako podstawę do ich obliczenia za zwłokę w wykonaniu przedmiotu umowy przyjęły robocze dni pracy. Okoliczność odszkodowawczego charakteru kar umownych zastrzeżonych przez strony w umowie zupełnie zaś umknęła uwadze Sądu I instancji. W świetle zapisów umowy uznać należy, iż okoliczność czy pozwana doznała szkody w związku z nieterminowym wykonaniem przedmiotu umowy miała jednak istotne znaczenie dla przyjęcia, czy kary te powinny zostać miarkowane. Podkreślić też należy, że w sierpniu 2014 r. było 20 dni roboczych, zatem twierdzenia pozwanej, że kary mogła naliczyć za 19 dni, w sytuacji gdy umowa została wykonana w dniu 14 sierpnia 2014 r. nie znajdują żadnego uzasadnienia w okolicznościach sprawy.

Z tych wszystkich względów zarzuty powódki o naruszeniu przez Sąd I instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c. – w kontekście przyjęcia przez ten Sąd, że pozwana w związku z nieterminową realizacją przez pozwana umowy poniosła szkodę, jak i naruszeniu art. 484 § 2 k.p.c. – uznać należy za zasadne. Skoro bowiem pozwana nie wykazała, by w związku z nieterminowym oddaniem przedmiotu umowy przez powódkę poniosła jakąkolwiek szkodę, a opóźnienie to nie było znaczne i w konsekwencji umowa na dzień 14 sierpnia 2014 r. została wykonana w całości, w ocenie Sądu Apelacyjnego istniały podstawy do miarkowania kar umownych w oparciu o art. 484 § 2 k.c. i to o kwotę 50.000 zł, a więc w około połowie. Wszak sama pozwana w odpowiedzi na apelację uważała, że kary te winny być miarkowane i twierdziła, że je miarkowała. Poglądu o miarkowaniu kar przez pozwaną, Sąd Apelacyjny, z przyczyn na które wskazano powyżej, jednak nie podzielił i dokonał ich miarkowania w sposób wskazany przez powódkę przyjmując, że kary te w kwocie 101.168 zł naliczonej przez pozwaną uznać należy jako rażąco wygórowane, skoro pozwana żadnej szkody nie poniosła, opóźnienie powódki w wykonaniu umowy nie było znaczne i cel umowy został osiągnięty.

Z tych wszystkich względów, zgodnie z art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 50.000 zł i przyjmując, że w tym zakresie zarzut potrącenia, w związku z miarkowaniem kar umownych przez Sąd jako rażąco wygórowanych, nie był zasadny. O odsetkach ustawowych Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., przyjmując jako datę wymagalności roszczenia datę płatności faktury (...). O kosztach procesu za I instancję orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. i mając na uwadze, że strony w połowie utrzymały się przy swoich żądaniach, każda ze stron była reprezentowana przez pełnomocnika i powódka poniosła opłatę od pozwu w kwocie 5.584 zł.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i § 6 pkt 5 w zw. § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 poz. 490), obciążając nimi w całości stronę pozwaną, z uwagi na fakt, że apelacja powódki została uwzględniona w całości.

Krzysztof Górski Artur Kowalewski Danuta Jezierska